|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Wędkarstwo - Wędkowanie z przewodnikiem
Administrator - 2010-08-03, 14:25 Temat postu: Wędkowanie z przewodnikiem Jako że fani BMW nie zajmują się 24h/dobę paleniem gumy i staniem w dresach pod wiejską dyskoteką postanowiliśmy z chłopakami pojechać na ryby. Ponieważ na nieznanych łowiskach różnie to wychodzi, udaliśmy się na wędkowanie z przewodnikiem. A był nim nie byle kto tylko Bogdan Barton (znana osoba w światku wędkarskim) który pisze do czasopism branżowych i posiada ogromną wiedzę na temat leszczy
Bogdan stacjonuje w okolicy kaszubskiej wsi o nazwie Przechlewo. Zapewnia spanie w "domkach holenderskich", łodzie z silnikami, świetnie zanęcone łowiska i oczywiście swoją ogromną wiedzę i wielką życzliwość.
Oto fotorelacja:
Widok na prywatny pomost, ładnie z niego biorą płocie, okonie, liny, szczupaki. Podobno także węgorze ale nie skupialiśmy się na nich.
Azan podczas kąpieli
Wnętrze domku - telewizor LCD, Polsat cyfrowy, odtwarzacz DVD, ogrzewanie itd
jadalnia
kuchnia a po lewej korytarz z sypialniami i łazienką
widok z salonu
łazienka z prysznicem
obowiązkowy prowiant wędkarza
wypływamy na leszcze ok 4:30
Bogdan Barton przy silniku
Pierwszego leszcza wyciągnął oczywiście Bogdan, ale nikt nie mógł narzekać na to że nie biorą - pomimo tego że lipiec i sierpień to najgorsze miesiące na leszcza
Kolega wyciąga prawie 3 kg sztukę
A to już kolejny dzień - wypływamy około godziny 5:00
Na zanęconych łowiskach u Bogdana można złowić także schłodzonego niepasteryzowanego Kasztelana
W ciągu kilku godzin załapaliśmy ok 40 kg leszczy - cześć została zamrożona a pozostałe uwędzone (mniam - naprawdę polecam). Co ciekawe, zdecydowana większość leszczy została złowiona z toni a jedynie 3 sztuki z dna, także książkowa teoria w sprawie leszcza nie jest wiele warta.
Stanowisko do patroszenia
pakowanie i ....
Czas do domu
HeaVen - 2010-08-03, 15:53
uah.. piekne łowisko.. chciałbym kiedyś w takiej wyprawie uczestniczyć
dawid - 2010-08-03, 17:21
Administrator napisz coś więcej o cenach za taką przyjemność
Super sprawa taki wypad
Ferbik - 2010-08-03, 21:18
Zabierz mnie tam
Jaro - 2010-08-03, 22:04
Doborowe towarzystwo widzę
No Andrzeju, gratuluję niezłej eskapady
Wiglus - 2010-08-03, 22:58
Ja nie lubię takie łowienia. To jest wyjazd po a nie na ryby. Jezioro tez pewnie dzierżawione?
Ale oczywiście gratuluje dobrej zabawy.
Administrator - 2010-08-05, 14:53
dawid napisał/a: | Administrator napisz coś więcej o cenach za taką przyjemność
|
Nocleg 30zł za dobę od osoby - czyli jak za darmo, do dyspozycji mamy nie tylko domek z ogrzewaniem, kuchnią,lodówką, oddzielną ogromną zamrażarką na ryby, prysznicem, TV itd, ale także grill, węgiel drzewny, kawę (jacobs), herbatę (lipton), mydła w płynie, płyn do zmywania, żel pod prysznic, garnki, patelnię, sztućce , worki na śmieci itd. Wszystko markowe a nie byle taniej jak to zazwyczaj bywa.
wędkowanie z przewodnikiem 70zł za dobę - czyli do dyspozycji na cały dzień łódź z silnikiem, echosonda, zanętę, przynętę no a przede wszystkim doskonale zanęcone łowiska (Bogdan karmi rybki 3 razy dziennie ) + ogromną wiedzę Bogdana którą dzieli się bez najmniejszych oporów. My łowiliśmy z Bogdanem tak od około 5 do 12, a później w godzinach popołudniowych lub wieczornych wypływaliśmy sami łodzią, lub łowiliśmy z pomostu. Po opłaceniu tej opcji nie musimy już dodatkowo płacić za łódź czy korzystanie z pomostu.
wędkowanie samodzielne - czyli w momencie kiedy nie korzystamy z opcji wędkowania z przewodnikiem:
- łódź wędkarska z wiosłami 7zł za godzinę, 25 zł za dobę
- łódź wędkarska z silnikiem 10zł godzina, 70zł doba + paliwo
- wędkowanie z pomostu - 15zł doba
- wypożyczenie kompletnego sprzętu wędkarskiego - 20zł doba
Wiglus napisał/a: | Ja nie lubię takie łowienia. To jest wyjazd po a nie na ryby. |
Wilgus mógłbyś to uściślić? Chodzi o to że tak dobrze biorą? To nie jest staw hodowlany na którym po zarzuceniu wyciągasz rybkę na sam haczyk. Mieliśmy farta bo zaczęły brać dzień przed naszym przyjazdem, a po drugie, poza miejscami gdzie nęcił Bogdan połowy szły nam mocno przeciętnie...
Chyba, że jesteś zwolennikiem "no kill"... Dla mnie w zgodzie z naturą jest to, że większe zwierze zjada mniejsze (czyli ja zjadam rybę). Zresztą w świecie ryb są jeszcze ciekawsze sytuacje. Złapaliśmy tez trochę okoni które wrzucaliśmy do 1 siatki (zostały zjedzone tego samego dnia z patelni). Otóż po wyciągnięciu siatki z wody okazało się , że jeden okoń próbował zjeść drugiego (niewiele mniejszego od siebie) i po prostu się nim udusił - zdołał połknąć go tylko do połowy.
|
|