Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - Dlaczego jestem dumna(y) z PO i Donalda ?

jozefina22 - 2010-08-09, 20:41
Temat postu: Dlaczego jestem dumna(y) z PO i Donalda ?
http://fakty.interia.pl/f...wrodego,1515589

Cytat:
Paręnaście lat temu działał w Moskwie oszust nazwiskiem Mawrody. Nie był to żaden wyrafinowany kanciarz, ale zwykły przewalacz kasy pokroju naszego Grobelnego; po prostu obiecał kilkudziesięciu tysiącom Rosjan, że rozmnoży ich oszczędności ponad pojęcie i zbudował klasyczną piramidę finansową, wypłacając pierwszym frajerom nęcąco wysokie odsetki z tego, co dostawał od następnych.

Był za to wyjątkowo bezczelny - gdy już ich obrobił, wcale nie zniknął z kasą, jak dziesiątki podobnych przed nim i po nim; wtedy nie byłoby o czym pisać. Pozostał na miejscu, ogłaszając, że wszystkim wypłaci, co obiecał, jeśli wybiorą go posłem do Dumy. I ci sami ludzie, których dopiero co obrał z oszczędności całego życia, zrobili mu z oddaniem kampanię, która domniemanemu geniuszowi inżynierii finansowej dała immunitet. Dopiero wtedy zabrał on całą kasę w kuferek i nie niepokojony wyjechał.

Oglądałem film, na którym jeszcze rok po tych wydarzeniach ludzie przez niego oszukani wrzeszczeli z przekonaniem do kamer, że Mawrody to wspaniały, kryształowy człowiek, że wyjechał tylko zrobić genialną operację na światowych rynkach, niebawem wróci z workiem kasy i wszystkim, którym to obiecał, odda wszystko z wysokimi odsetkami - a wy będziecie nam wtedy zazdrościć, ha, ha.
czytaj dalej


Obserwując reakcję nieszczęsnych ofiar uwiedzionych przez Donalda Tuska i jego ekipę mam nieodparte wrażenie obcowania z tym samym "syndromem Mawrodego". Mechanizm jest doskonale psychologom znany i opisany przez nich, a przecież za każdym razem obserwowanie, jak działa, jest pouczające.

Człowiek - to podstawowe prawo ludzkiej psychiki - broni swego dobrego wyobrażenia o sobie. Jeśli fakty mówią, że jest idiotą, to zaprzecza faktom. Jeśli ktoś go oszuka, to może to zauważyć tylko do określonego momentu - ale po przekroczeniu pewnej granicy uruchamia w sobie rozpaczliwą obronę poczucia własnej wartości. Od tej chwili, jak molierowski Orgon, obraża się na każdego, kto usiłuje mu otworzyć oczy, i coraz gorliwiej idealizuje tego właśnie, kto z niego zrobił durnia.

Tknięty tym syndromem osobnik wścieka się, bluzga wszystkim, którzy usiłują mu przemówić do rozumu, odrzuca najoczywistsze argument, słowem, ze wszystkich sił nie przyjmuje prawdy do wiadomości - bo prawda, musiałby to sam przed sobą przyznać, jest taka, że okazał się naiwnym głupkiem.

Nie mam wątpliwości, że Tuskowi w jego uwodzeniu mas obrazowanszcziny i młodych leszczyków, aspirujących do bycia "wykształconymi, lepiej sytuowanymi i z wielkich miast", udało się już z sukcesem wspomnianą granicę przekroczyć. To znaczy, że będą go teraz bronić fanatycznie i demonstracyjnie wielbić, choćby im nawet publicznie pokazał język i powiedział, że są bandą frajerów, których wystrychnął na dudka i wydukał na strychu. A tego przecież nigdy publicznie nie przyzna.

Komisja hazardowa - przecież to kpina w żywe oczy z jakiejkolwiek przyzwoitości. Wbrew oczywistym faktom, wbrew zdrowemu rozsądkowi, bez cienia zażenowania zaklepano sprawę, większością głosów uznając kłamstwo za prawdę. Nawet im się nie chciało wysilić na jakąkolwiek kanciarską finezję. Po co?

Media tzw. publiczne - skończyły się bajki o "odpolitycznianiu", skończyło się kokietowanie twórców i producentów (a kimże oni niby, żeby się dzielić takim łupem?), podzielili se jak pizzę - dwa kawałki dla PO, dwa dla SLD, jeden dla PSL.

No i numer najlepszy - wielka reforma finansów publicznych. Tu już narodowy uwodziciel zachował się z taką otwartością, że nie wiem, co by mógł bardziej - chyba po prostu narobić zakochanym masom na głowy. W pewnym sensie zresztą tak właśnie zrobił. Trzy lata powtarzał o tych wielkich zmianach, jakich Polska potrzebuje, trzy lata zaprzysięgał się, że władza mu potrzebna tylko dla reform, że płonie żądzą reformowania, tylko Kaczyński mu nie pozwala, że musi mieć prezydenturę, żeby reformować, żeby "przeprowadzić wielkie, ważne, potrzebne państwu" zmiany.

A teraz wystarczyły trzy tygodnie - i de kwas. Zmiany? Jakie znowu zmiany? Posztukujemy budżet trochę tu, trochę tam, i aby do wyborów, żadnych zmian nie trzeba, kto wam takie głupoty opowiadał o jakichś zmianach? Reformy? Będą, oczywiście, reformy. Cała rewolucja październikowa. Każdy, kto ma odrobinę rozumu wie, że nie może być żadnych reform bez uprzedniego uzdrowienia finansów publicznych - ale na tych z rozumem rząd nie liczy.

I proszę zobaczyć ten tłum lemingów. Afera hazardowa? Nie było żadnej afery, a zresztą każda władza ma swoje afery. Media? Media są odpolityczniane, bo wywalają pisowców, brawo. Podatki? Ależ co to niby za podwyżka, raptem jeden procent, parę groszy, nikt na tym nie straci. Wytresowane przez media ofiary tuskowszcziny wierzą żarliwie we wszystko. Nawet w to, że jednoprocentowa podwyżka VAT to właśnie obiecane przez Tuska podatki "3 razy 15".

Nie wspomnę już o "śledztwie" smoleńskim, na okoliczność którego Putin przeczołgał naszych pożal się Boże przywódców w tę i nazad pod dywanem, a oni się cieszą, bo, zdaje się, wiedzą, że to i tak dla ich wizerunku lepsze, niż gdyby ujawniono prawdę.

Nie wspomnę też o kompletnej degrengoladzie armii, bo to akurat wydaje mi się jednym z zamierzonych sukcesów rządu, obok reform oświatowych pani minister Hall. Tak, jak pani minister Hall, forsując rozdawanie dyplomów analfabetom przyszłościowo rozmnaża najwierniejszy elektorat swojej partii, tak pan minister Klich "profesjonalizując" wojsko przyszłościowo likwiduje zagrożenie tej bandy oszustów i nieudaczników ewentualnym puczem wojskowych - bo jak nie ma wojska, to nie może być puczu.

To oczywiście nie oznacza, że gdy już Tusk zrujnuje Polskę do cna i przyjdzie czas go odstawić, nie zrobi tego właśnie wojsko. Tylko nie będzie to już wojsko polskie, nawet z nazwy.

Ciężko mi się po wakacyjnym odpoczynku brać za komentowanie wydarzeń politycznych, bo nie szkoliłem się na psychiatrę. A tu by trzeba właśnie kogoś takiego.

Rafał A. Ziemkiewicz

źródło informacji: FELIETONY INTERIA.PL

Facet przesadza, czy może właściwie ocenia widoczną "ślepotę" części elektoratu PO ?
Sama nie mam jeszcze wyrobionego zdania, zapewne zadecyduje najbliższy czas, jaki pozostał do wyborów parlamentarnych. Ciekawa jestem zdania innych userów na ten temat.
Można też wpisywać w ten wątek oczywiste sukcesy PO, czyli powody do dumy z jej rządów. :roll:

Shymool - 2010-08-09, 21:07

Cytowanie Ziemkiewicza jako głos obiektywny o PO i Tusku jest skromnie mówiąc - żenadą.
jozefina22 - 2010-08-09, 21:51

Shymool napisał/a:
Cytowanie Ziemkiewicza jako głos obiektywny o PO i Tusku jest skromnie mówiąc - żenadą.

Jak nie masz nic rozsądnego do powiedzenia, to się nie odzywaj. :-) No, może dasz radę wykazać mi jeszcze , gdzie napisałam iż uważam ten głos za obiektywny ?
No i co to jest jeszcze ten zwierz "obiektywizm" w polityce ? :razz:

miko 005 - 2010-08-10, 16:52

Shymool napisał/a:
Cytowanie Ziemkiewicza jako głos obiektywny o PO i Tusku jest skromnie mówiąc - żenadą.

Tak się akurat składa, że dla zwolennika danej sytuacji, wszystko co jest od tej sytuacji odmienne to ... żenada ;) , abstrahując oczywiście do słów Shymool`a, bo to dotyczy wszystkich zwolenników czegokolwiek :) .

jozefina22 napisał/a:
Facet przesadza, czy może właściwie ocenia widoczną "ślepotę" części elektoratu PO ?
(...)
Ciekawa jestem zdania innych userów na ten temat.

Jak dla mnie to przesadza. Przesadza z językiem, czyli z formą swoich rozważań. Oczywiście nie można "ślepo" ufać ani panu Tuskowi, ani Platformie Obywatelskiej, ale to ... "patrzenie im na ręce" musi też mieć swój styl i smak.

jozefina22 - 2010-08-10, 20:51

miko 005 napisał/a:

Jak dla mnie to przesadza. Przesadza z językiem, czyli z formą swoich rozważań. Oczywiście nie można "ślepo" ufać ani panu Tuskowi, ani Platformie Obywatelskiej, ale to ... "patrzenie im na ręce" musi też mieć swój styl i smak.

Zgadzam się, musi mieć swój styl i smak. Problem w tym, ze tego stylu i smaku brakuje obu stronom, PISowi i PO. Dość jednak o tym...
To jak.....nikt nie jest lub nie zna powodów, by być dumnym z rządów PO ? :shock:

Mateusz - 2010-08-10, 21:07

Shymool napisał/a:
Cytowanie Ziemkiewicza jako głos obiektywny o PO i Tusku jest skromnie mówiąc - żenadą.


Jako głos obiektywny w sprawie PO owszem masz rację.
Ale pisze dość ciekawie... Porównania trafne. Tak się jednak składa że powyższy tekst równie dobrze by pasował do działalności PiS... ;)

Dodam że Ziemkiewicz był jednym z gości na zjeździe Sekcji Młodzieżowej UPR czy na konwencji JKMa więc o sympatię z PiS trudno go posądzać...

Shymool - 2010-08-11, 09:51

Z przykrością muszę stwierdzić, że tacy panowie jak: Ziemkiewicz, Pośpieszalski, Wilstein, Semka, Cejrowski i inni są wyraźnie i jednostronnie zaangażowani po stronie PiS'u. Pisze to na podstawie wielu działań, wypowiedzi i programów z ich udziałem. Warto się skusić i przeanalizować. Są jeszcze więksi ekstremiści ale o nich z przyzwoitości nie będę pisał :roll:

[ Dodano: 2010-08-11, 10:59 ]
Może padną zarzuty, że odbiegam od tematu ale często w wielu tematach cytowane są jako przykłady, wypowiedzi osób, polityków lub publicystów wyraźnie optujących za określoną stroną. Znaczenie takich cytatów jest oczywiście minimalne przez stronniczość ich twórcy. A to w każdej dyskusji, również tej jest istotne.

jozefina22 - 2010-08-11, 18:35

No co jest... ? Dumni z rządów Tuska i PO mieli się tu tłoczyć a tu co ? Pustki.... :oops:
To dam linka do rozważań skrzywionych przez PIS ekonomistów. Świetlana przyszłość nas czeka. Sukces rządów ? :grin:
http://finanse.wp.pl/kat,...,wiadomosc.html

Sylwester - 2010-08-12, 12:05

Shymool,
Zaiste:
Cejrowski - poparł Marka Jurka w wyborach do PE(a Prawica Rzeczpospolitej Marka Jurka z czego mi wiadomo nie jest częścią PiS)
Ziemkiewicz - swego czasu łączyły go dość bliskie relacje z samym JKMem(JKM może i poparł JK w wyborach prezydenckich, ale tylko dlatego, że to PO jest teraz u władzy).


Jak już ktoś kiedyś stwierdził, większość publicystów jest stronnicza cytując więc tych z GW czy Rzepy nie oczekujmy obiektywizmu. Zatem idąc twoim tokiem myślenia tylko nieliczni dziennikarze są warci uwagi - jakieś 2%. Ci z kolei raczej nie znajdą pracy w miejscach gdzie panuje jeden słuszny pogląd na świat.
Tak jak w Najwyższym Czasie nie oczekuję by pochwalali jakieś socjalistyczne pomysły rządu tak w GW nie jestem zadziwiony gdy dają -2% komitetowi LPR :) Prawie każda gazeta reprezentuje jakiś pogląd, wizje itd; nie mamy w naszym kraju obiektywnego, profesjonalnego dziennikarstwa które zyskało by jakąś większą grupę odbiorców.

Tomek - 2010-08-12, 12:17

jozefina22 napisał/a:
No co jest... ? Dumni z rządów Tuska i PO mieli się tu tłoczyć a tu co ? Pustki.... :oops:
To dam linka do rozważań skrzywionych przez PIS ekonomistów. Świetlana przyszłość nas czeka. Sukces rządów ? :grin:
http://finanse.wp.pl/kat,...,wiadomosc.html


Ja jestem dumny. Gdyby nie PO, to mielibyśmy w plecy co najmniej kilkadziesiąt milionów Euro:
http://wyborcza.biz/bizne...y_miliardy.html

Cytat:
...Państwa zostały z górą szczepionek. Części udało się renegocjować umowy z koncernami farmaceutycznymi. Francuzi za rezygnację z ponad połowy zamówionych szczepionek zapłacili trzem koncernom farmaceutycznym - GlaxoSmithKline, Sanofi-Pasteur i Novartis - 48 mln euro odszkodowania. Gdyby nie ugoda, za niepotrzebne leki rząd musiałby zapłacić 358 mln euro. Brytyjczykom i Portugalczykom udało się ograniczyć początkowe zamówienia o jedną trzecią.

Nie wszyscy mieli tyle szczęścia. Stany Zjednoczone muszą zniszczyć 40 mln niewykorzystanych szczepionek, bo minął im termin ważności. Holendrzy już zniszczyli 17 mln przeterminowanych leków. To samo czeka kolejne kraje. Niemiecki rząd w tym tygodniu ma zdecydować, kto zapłaci za prawie 34 mln niewykorzystanych szczepionek.

Czy WHO się pomyliła? Śledztwo przeprowadziła specjalna komisja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W przyjętej pod koniec czerwca rezolucji Zgromadzenie uznało, że ogłoszenie pandemii było nieuzasadnione. Brawa od posłów dostała polska minister zdrowia Ewa Kopacz, która jako jedyna w Europie odmówiła zakupu szczepionek. Zdaniem autorów rezolucji podjęła "odważną i mądrą decyzję", nie poddając się "licznym naciskom". Zgromadzenie wezwało też WHO do większej przejrzystości i zaostrzenia kontroli przy podejmowaniu decyzji...

Sylwester - 2010-08-12, 12:34

To faktycznie powód do dumy jak na 1000 dni rządów. Może policz ile stracimy na podwyżce VATu bo to że stracimy jest bezdyskusyjne.

Polecam przeczytać:
http://www.prawica.net/opinie/22903


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group