ulka2121 - 2011-02-01, 11:17 Temat postu: praca zagranicą przez firm z olesna Witam Mam pytanie czy wyjeżdżał ktoś przez firmę z Olesna ( e&a) do Holandii?? Bo mam pytanie ile sie czeka na prace by wyjechać zagranice z tej firmy?? Z góry dziękuję za odpowiedzi pozdrawiam creative - 2011-02-01, 18:50 bylemw tej agencii ale w opolu. najpierw wypelnienie wniosku potem rozmowa w wybranym przez siebie jezyku (ang bądź niem) , jezeli rozmowa przebiegla w maire dorbze to osoba tam pracująca mowila ze jezeli bedzie praca bedą dzwonic. Do kumpla zadzwonili po miesiącu, do mnie nie zadzwonili( nie oznacza to ze nie znałem języka ;d). Jednak dla mnie wyjazd przez biuro to nie wyjazd 1/4 dla ciebie 3/4 dla kogoś. Nevermind - 2011-02-01, 22:19 Najwieksze szanse na wyjazd z E&A maja osoby <21 roku zycia. ulka2121 - 2011-02-01, 22:25 czyli język trzeba znać biegle i szanse niewielkie..:) Nevermind - 2011-02-01, 22:31 Jak ktos zna biegle angielski/niemiecki to nie szuka pracy po agencjach 
ulka2121 - 2011-02-01, 22:33 ..:) biegle to może za duże słowo ale w stopniu komunikatywnym..:) ninja1990 - 2011-02-01, 23:39 Mój kolega, który pojechał przez ta firmę nie sądzę, żeby znał jakiś język biegle, poza polskim  on akurat chwali sobie tą firmę, ale mówi, że niektórzy (jak źle trafią) to nie mają kolorowo  ale to się musisz na własnej skórze przekonać
Mateusz - 2011-02-02, 20:08 Jak się nauczysz holenderskiego i jeszcze masz fach w ręku to holenderskie biura stoją otworem. Przez polskie biura zarobisz zwykle małe kwoty. Niektóre z nich stosują okres próbny, niekiedy też jadąc do Holandii nie wiesz jeszcze co będziesz robił. Temat rzeka... W holenderskich biurach masz po 10-15euro na rękę płatne jako budowlaniec czy specjalista z innej branży. Tydzień pracy 38-40 godzin i wolne. Możesz też szukać sam roboty lub otworzyć własną firmę.(tamtejsze urzędy są dość przyjazne) Znam ludzi co tam siedzą po 10 lat i pracują fizycznie za minimalną krajową i znam tez takich co mają stanowiska managerskie, handlują autami, prowadzą własne firmy budowlane, transportowe. Niektórzy żyją tam z tygodnia na tydzień(wypłaty co tydzień) i potrafią wydać większość kasy na alkohol, automaty. Mialem znajomego co 400euro potrafił wrzucić w maszynę jednego wieczoru. [ Dodano: 2011-02-02, 20:13 ] Jedni się wybili inni się stoczyli. [ Dodano: 2011-02-03, 20:15 ] Rozmawiałem ostatnio ze znajomym. W tym roku jeszcze gorzej z robota niż w zeszłym roku. Pełno Lotyszy, Litwinow przyjechało. Angielski umia też. Kolorowe czasy sie kończą... Dla Polaków. maniek60 - 2011-02-04, 17:47 Najlepiej jak ma się już tam kogoś znajomego, wtedy łatwiej o pracę |
