Ferbik - 2011-02-16, 21:22 Temat postu: Nasze psy - pytania i odpowiedzi Chciałbym zacząć taki wątek, ponieważ pewnie jest wśród nas parę osób, które chętnie podzielą się wiedzą z innymi, dzięki czemu nie trzeba będzie co chwilę jeździć do weta. Ja chciałbym poruszyć następujące pytania: - czy podawanie surowego żółtka psu jest zdrowe, jeśli tak, to jak często można, czy to zależy od wielkości psa? - jak często czeszecie swoje psy? - jaką karmę podajecie? - jak często chodzicie na spacery? - czy Wasz pies się drapał/drapie? Jak często? - jakie stosujecie formy nagrody/kary? - co robicie, aby pies nie załatwiał swoich potrzeb fizjologicznych w domu? - co robicie, żeby nie piszczał, jak zostawiacie go samego? - co robicie, żeby nie szczekał na wszystko, co się rusza? - czy warto sterylizować psa? Zapraszam do dyskusji i zadawania kolejnych pytań  Mam nadzieję, że ten temat pomoże wielu właścicielom psów
miko 005 - 2011-02-17, 22:01 Ferbik, przepraszam że odbiegnę od tematu (tylko na moment  ).
Jak tak czytam Twoje pytania dotyczące piesków, to dziękuję Bogu, że moja żona cztery lata temu, w pewien zimny i deszczowy wieczór, znalazła małego kotka, a nie pieska. Oczywiście niczego nie ujmuję psiakom, ale zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że pies w mieszkaniu, a kot, to dwie różne i to diametralnie różne rzeczy. Dlatego cześć i chwała takim ludziom, którzy decydują się na pieski w mieszkaniu. PS. Muszę z wielką przyjemnością pochwalić forumowiczkę Panterkę współwłaścicielkę psa Borysa. Osobiście dzisiaj widziałem (Ona natomiast mnie już nie, co oznacza, że nie robiła tego pod publiczkę  ), jak własnoręcznie sprzątała to, co Borys pozostawił po drugiej stronie swojego tułowia. Brawo  Oby tak wszyscy.
Miejsce tego godnego uwagi czynu; Stare Sady
Syn Mariana - 2011-02-18, 00:21 U mnie ostatnio była faza psia- ale na szczęście minęła. Miałem psy w domu i nie znalazłem sposobu na wygryzione zapiętki w butach, poobgryzane meble, wszędobylską sierść i wiele innych niefajnych rzeczy a także psiego hm- zapachu. Bo jak chyba każdy wie psu śmierdzi z pyska i nie tylko. Psy szczekały gdy nas nie było, piszczały z nudów i ogólnie z perspektywy lat uważam, ze trzymanie psa w bloku mija się z celem. Pozdrawiam wszystkich kupo- zbieraczy, bo na moim podwórku psy srają pod tablicą z zakazem. Czemu tu się dziwić jak matka natura wzywa .
ourson - 2011-02-18, 00:52
to chyba jest mocno zależne od rasy psiaka
suchą. W tej chwili już nawet tylko dietę weterynaryjną, ale cóż... niuniuś ma swoje lata.
tak często jak złapał małe przyjaciółki 
podwójna metoda - zostawialiśmy mu na początku jakąś długoterminową zabawkę - typu kong ze smakołykiem. A do tego wyjście i powrót do domu były kompletnie obojętne wobec psa. To znaczy nie informowaliśmy go o wyjściu z domu jakimś szczególnym pożegnaniem i wracaliśmy do domu kompletnie go ignorując. No i oczywiście czas pozostawiania go samego w domu był wydłużany powoli. Zdarzało się też że izolowaliśmy go w domu podczas naszej obecności - w innym pokoju i nagradzaliśmy smakołykiem kiedy był spokojny. No i staraliśmy się żeby pies był zmęczony:-) Rybak - 2011-02-18, 07:53
mój jada sporadycznie 2-3 razy w miesiącu i mu nie szkodzi
to zależy od sierści ale czasami trzeba i codziennie szczególnie jak zmienia sierść
tylko i wyłącznie suchą i skończyły się jakiekolwiek problemy żołądkowe, które wcześniej występowały. Oczywiście nie jest to jakieś marketowe żarcie, ale solidna karma w moim przypadku w workach po 20Kg. Polecam Allegro duuuuużo taniej niż w sklepach wieluńskich.
Absolutne minimum to 2 razy, ale trzeba częściej wiadomo zależy od czasu Czasami trzeba zafundować np. godzinny spacer po polach z bieganiem za kijem/kamieniem/piłką
Jeśli ma kontakt z innymi psami to może często to robić jeśli "załapie" koleżanki
Najlepszą nagrodą jest na początku jakiś smakołyk a z biegiem czasu solidne potarmoszenie za łeb
Kary - podniesiony głos, ostry ton, w ostateczności lekki "klaps" - bez przemocy !
Na początku po prostu częste spacery, i oczywiście strofowanie za "narobienie w domu" mój bardzo szybko się tego nauczył jakiś miesiąc czasu.
tu nie pomogę, mój po prostu nie piszczy, jak zostaje sam to śpi i nic nie demoluje ale na to ma wpływ przede wszystkim charakter i rasa psa.
tu także nie pomogę mój po prostu nie szczeka ale jeśli coś ucieka to goni
aż to "coś" stanie i wtedy gonitwa skończona - tu też ma znaczenie rasa psa
myśliwskie będą zawsze gonić
tu zdania są bardzo podzielone. Ja jestem wielkim przeciwnikiem okaleczania zwierząt. Mam suczkę, i wystarczy w "te dni" (najwyżej dwa razy w roku przez kilka- kilkanaście dni) nie spuszczać ze smyczy i z oka
Mam nadzieję, że pomogłem. Powyższy opis tyczył się Golden Retrievera 
Ferbik - 2011-02-18, 19:43 Po kolei zatem: - odnośnie czesania: ja swojego czeszę codziennie, ponieważ codziennie wyczesuję mu martwy włos. Niestety ze sznaucerami tak jest, że o czesanie trzeba często dbać, żeby później nie było problemów skórnych. - odnośnie drapania: niestety nie jest to wina pcheł, lub innych pasożytów. Nie posiada. Stawiam bardziej na świerzb, ale niestety wet nie zbadał go pod tym kątem. Drapie się za uszami i w okolicach szelek. - odnośnie karmy: Purina Proplan z jagnięciną. Jedna z najlepszych, dostępnych na rynku. Kupujemy w krakvecie - chyba najtaniej w Polsce i najkorzystniej wychodzi 18kg. Odradzam świństwa typu Pedigree czy Chappi. Od czasu do czasu warto jest urozmaicić psu jedzenie, dorzucając do suchej karmy biszkopta, surowe żółtko właśnie, czy łyżkę miodu. Bardzo lubi również biały i żółty ser, za gotowanym mięsem po prostu się zabija. - odnośnie zostawiania go samego w domu: niestety piszczy, zakupiliśmy konga, ale absolutnie przestaje się nim interesować, jak tylko usłyszy, gdy się ubieramy. Na początku zostawał sam i nie było problemu, potem trochę zaniedbaliśmy i mamy czasem koncerty. Podobno dobrym rozwiązaniem jest klatka dla psa, ponieważ zostawiony w mieszkaniu na większej przestrzeni bardziej to przeżywa, bo czuje się mniej bezpiecznie. - odnośnie szczekania: szczeka ze strachu, jest już na zaawansowanym etapie poznawania różnych rzeczy. Kiedyś piszczał jak na niego leciała jednorazówka, teraz je goni. - odnośnie kar i nagradzania: nagrody właśnie w postaci smakołyków, kary to właśnie podniesiony ton i komenda: "nie wolno". - odnośnie sterylizacji: weterynarze zalecają ze względu na uniknięcie chorób typu: rak jąder, problemy z prostatą, itp. Nieprawdą jest, że psy tracą wigor po kastracji. Żyją nawet dłużej dzięki temu. Nie podjąłem jeszcze decyzji, ale również nie jestem zwolennikiem okaleczania zwierząt. ourson - 2011-02-18, 21:26
Zgadzam się z dwoma twierdzeniami: W Krakvecie jest chyba najtaniej w Polsce i odradzam Pedigree i Chappi. A właściwie to z dwoma i pół - najkorzystniej wychodzi 18kg - to prawda, ale w Twoim przypadku tylko pod względem ekonomicznym. Z tego co się orientuję masz jednego psa - sznaucera miniaturę (popraw mnie jeśli się mylę). Wg rozpiski na karmie pies o wadze 5-10 kg powinien zjeść jej 100-150g. Sznaucery miniatury osiągają wagę do ca 7-8 kg. Co oznacza że otwarty worek (choćby nie wiem w jakim pudełku zamknięty) będzie spożywany przez niego przez minimum 4 miesiące. A karma nie powinna być otwarta dłużej niż 2, a według niektórych ortodoksów nawet 3-4 tygodnie. Po prostu wietrzeje, jełczeje, traci wartości odżywcze. Pies od tego nie umrze, ale czy dla czystej ekonomii warto? I kolejna kwestia - Purina Proplan z jagnięciną to dobra karma, być może nawet jedna z najlepszych, ale w swojej klasie. Przede wszystkim zawartość mięsa jest raczej niska. To co podaje producent - jagnięcina 19% - to czysty zabieg marketingowy. Producent ma obowiązek wypisać składniki wg wagi. Ale ta jagnięcina po odjęciu z niej wody zredukuje swoją masę o ok 70%. Co oznacza, że powinna znaleźć się kilka pozycji dalej na tej liście. A co oznacza, że głównym składnikiem tej karmy są zboża. A to nie jest najlodpowiedniejsza dieta. Tzn jest dobra (choć to raczej na polskim rynku, bo na bardziej rozwiniętych typu USA jest raczej poniżej średniej), ale do najlepszych jej sporo brakuje. Jeśli chcesz spróbować lepszych - to w Krakvecie masz chociażby ACANA (tutaj są w niektórych wersjach bezzbożowe karmy), Orijen, Taste of the wild... Maru - 2011-02-18, 22:47
Proponuję abyś w miejscach,gdzie przylegają szelki,wyrywał martwy włos palcami. Psa to nie będzie bolało. Przyleganie szelek,powoduje mocniejsze zbicie się martwego włosa. Szczotka nie zawsze daje sobie z tym radę.Może to powodować uczulenie w tych miejscach. Ferbik - 2011-02-18, 22:58 ourson, dziękuję za porządny wykład. Jeśli chodzi o wietrzenie karmy, to mam takie wiadro: http://www.grandeca.webd...._grandecane.jpg dzięki czemu nie wietrzeje tak, jak w worku. Z czystej ekonomii to ja ją wziąłem na pół ze znajomą  Także 3kg/miesiąc i za niespełna 2 miesiące będę miał wyczyszczoną
Potem spróbuję coś z tych karm, które podałeś. Tak, sznaucer miniaturka
Maru, dzięki za radę, na pewno skorzystam
|
