Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Filozofia/Religia/Etyka - Cuda

cogito - 2011-04-16, 12:30
Temat postu: Cuda
Cytat:
Ojciec Remigiusz Recław, opiekun łódzkiej Odnowy w Duchu Świętym, z ks. Bashoborą zetknął się w Warszawie i na własne oczy widział kule, które zostały w kościele po mszy sprawowanej przez Ugandyjczyka. Zafascynowany skromnym kapłanem postanowił sprowadzić go do Łodzi.

- Posiada on dar wyjątkowo skutecznej modlitwy o uzdrowienie - mówi o. Recław. - To charyzmat, którym obdarowywane są osoby wybrane przez Pana Boga. Dlaczego właśnie te, a nie inne? Nie wiemy.

Więcej pod linkiem:
http://lodz.naszemiasto.p...dodaj-komentarz
To bardzo ciekawe, że nie każda modlitwa bywa skuteczna. Jednak najciekawsze, że oprócz uzdrawiania niewidomych i kulawych nikomu - jak dotychczas - w czasie tych uzdrowicielskich seansów nie odrosły ręce lub nogi.

AF22 - 2011-09-29, 11:05

Wierzycie, że niewinny test internetowy może wskazać wam waszą datę śmierci??? Urszula była w szoku kiedy jej wujek dla zabawy rozwiązał taki test… W Polsce podobno pojawiły się pierwsze przypadki precyzyjnego przepowiadania daty śmierci… Nie wierzysz?? Sprawdź to! http://xxx

BAN

Maciej - 2011-09-30, 12:38

cogito napisał/a:
To bardzo ciekawe, że nie każda modlitwa bywa skuteczna. Jednak najciekawsze, że oprócz uzdrawiania niewidomych i kulawych nikomu - jak dotychczas - w czasie tych uzdrowicielskich seansów nie odrosły ręce lub nogi.



Mylisz się .










:twisted:

Gregg Sparrow - 2011-10-02, 18:23

Hehe dobre :D
Jeszcze lepszy jest "cud" w Sokółce gdzie kawałek wafelka "zamienił się" (znaczy się sam z siebie i nikt mu nie pomagał) w tkankę mięśnia sercowego :D :D :D Adzisiaj cały tłum moherów modlił się do tego kawałka oprawionego w złoto.

cogito - 2011-10-02, 18:58

Tu coś piszą o tym. (Kliknij.)
Ale najlepsze są komentarze. Szczególne ten, że mając DNA, będzie można sklonować Chrystusa.

miko 005 - 2011-10-03, 09:11

Po pierwsze według KK, to nie jest jeszcze cud. Po drugie, jeśli nawet są ludzie, którzy wierzą w to przeistoczenie się komunikantu w Ciało Chrystusa, to z całą pewnością jest to sprawa tylko tych ludzi. Gromadzą się spokojnie, nie wadząc nikomu. W moich oczach większym pajacem jest ten, kto taki "zjazd" wyszydza. Skoro twierdzi że ci wierzący w to wydarzenie nie mają podstaw do tego. To ja się pytam, na jakiej podstawie tak twierdzi?

Ostatnio na kanale TVN w audycji pt. "Uwaga" przedstawiono sylwetkę Pawła Hajncla, znanego przede wszystkim z tego, że notorycznie przeszkadza wiernym w uroczystościach kościelnych. Osoba prowadząca rozmowę z nim, zadała mu pytanie, mniej więcej brzmiące tak;
Czy w innym miejscu i z innej wiary też by tak szydził i przeszkadzał?
Odpowiedź była wielce wymijająca, skwitowana na koniec, że przecież tutaj ma tyle do roboty, że po co jeździć do innych krajów. A chodziło w dużej mierze o religię Islamu, bo sam pytany zasugerował, że o tą pewnie chodzi pytającemu.
Wnioski. Ten cały Hajncel czuje się po prostu bezkarny i dlatego stać go na takie "wielkie" kroki. Gdyby tak np. raz zadarł z wyznawcami Islamu, w sposób na jaki sobie pozwala w stosunku do katolików, to pewnie dzisiaj biegał by po ulicach bez tego, co służy do przechowywania mózgu.
Niech to pozostanie komentarzem do tego co dzieje się też tutaj w tym dziale. Czujecie się bezkarni i dlatego zaczepiacie. Oczywiście macie do tego prawo, tylko jak to świadczy o Was?

Gregg Sparrow - 2011-10-03, 10:59

Miko widzisz wszystko zależy od punktu widzenia.
Hajncel walczy o wolnośc dla wszystkich a nie jedynie dla wybranych. Napisałeś że przeszkadza w uroczystościach kościelnych... a może jemu przeszkadzają procesje chodzące po mieście i blokujące drogi publiczne? Jak widzisz on nie złamał prawa latając w rajtkach przebrany za motylka. Natomiast księża notorycznie łamią prawo co do zgromadzeń i nikt im z tego tytułu nic nie robi. Czyżby prawo było inne dla motylka i inne dla przebranego w czarną sukienkę?
Mamy w Wieluniu kościoły w których są dzwony. Dzonią o 6tej rano przez jakiś czas. Nie wszyscy wstają tak wcześnie i niektórym to ich dzwonienie przeszkadza. Co byś zrobił jakby twój sąsiad codziennie rano o 6tej wystawiał sobie głośniki na balkon i puszczał na cały regulator np Behemotha??? Tak tylko przez 2 minuty. Są równi i równiejsi???

miko 005 - 2011-10-03, 11:28

Gregg Sparrow, do rozstrzygania takich spraw mamy cały czas niezawisłe świeckie sądy. Czy uważasz, że wszystkie te procesje po ulicach miast i wsi, odbywają się bez uprzedniej zgody lokalnych władz? Zatem protestujcie u bram ratuszy, gdzie miejscowi rajcy wydają takowe zezwolenia, a nie róbcie z siebie "męczenników" :P robiąc pewnie większy cyrk wśród celebrujących swoje święto katolików :evil:

Dzwony o szóstej rano :) , taką umowną ciszą nocną jest okres pomiędzy 22.00 a 6.00 No ale skoro przeszkadza niektórym bicie dzwonów o tej porze to też od tego jest sąd.

Nie twierdzę, że zmiany nie są potrzebne, te w sprawie forowania kościołowi również. Ale walczcie o te zmiany z instytucjami za to odpowiedzialnymi, czyli ze świeckimi władzami, a nie z wyznawcami wiary katolickiej, jaka by Ona w Waszych oczach nie była.

Gregg Sparrow - 2011-10-03, 11:35

miko 005 napisał/a:
Dzwony o szóstej rano , taką umowną ciszą nocną jest okres pomiędzy 22.00 a 6.00 No ale skoro przeszkadza niektórym bicie dzwonów o tej porze to też od tego jest sąd.

I właśnie o takie rzeczy tu chodzi. Sąd nie skarze nigdy kościoła... za to Kowalskiemu, co bedzie wystawiał głośniki, zawsze dowali. Chodzi właśnie o tą równość wobec prawa, która powinna być, a której nie ma.
OK. Ja kończe tą rozmowę nie na temat. Tematem są cuda.

hajen - 2011-10-03, 12:34

Gregg Sparrow napisał/a:
I właśnie o takie rzeczy tu chodzi. Sąd nie skarze nigdy kościoła... za to Kowalskiemu, co bedzie wystawiał głośniki, zawsze dowali


Proszę o podanie przykładu, gdzie Kowalski został skazany za wystawienie głośników o szóstej rano.

Magduś - 2011-10-03, 12:51

Cytat:
Sąsiad oskarżył sąsiada o zbyt głośne słuchanie muzyki i wygrał w sądzie w Sławnie


http://www.gk24.pl/apps/p...IAT06/662795976

hajen - 2011-10-03, 12:56

Magduś napisał/a:

http://www.gk24.pl/apps/p...IAT06/662795976


Dostał naganę, a nie wyrok. Sprawa ukazuje w jakim chorym kraju żyjemy. Czy ja w takim razie mam prawo pozwać ZTM (komunikacja miejska w Warszawie), że budzą mnie tramwaje jeżdżące o 5 rano pod blokiem?

Trochę odbiegliśmy od tematu. Zwracam honor, jeśli chodzi o "Kowalskiego", ale sam fakt takiego przypadku pokazuje nieudolność polskiego sądownictwa i polskiej policji.

cogito - 2011-10-03, 14:28

miko 005 napisał/a:
Po pierwsze według KK, to nie jest jeszcze cud. Po drugie, jeśli nawet są ludzie, którzy wierzą w to przeistoczenie się komunikantu w Ciało Chrystusa, to z całą pewnością jest to sprawa tylko tych ludzi. Gromadzą się spokojnie, nie wadząc nikomu. W moich oczach większym pajacem jest ten, kto taki "zjazd" wyszydza. Skoro twierdzi że ci wierzący w to wydarzenie nie mają podstaw do tego. To ja się pytam, na jakiej podstawie tak twierdzi?

Szanowny Miko, podstawą do wyszydzanie pajaców biorących udział w tym - jak to nazywasz - zjeździe jest Biblia. Już prorok Izajasz napisał, że rzemieślnik, który wystruga sobie bożka, przed którym będzie się modlił, nie widzi, jaki jest śmieszny. W dalszej części Biblii napisano, aby nie wierzyć w przeróżne objawienia i cuda, bo są zwodnicze i odciągają od Boga. Ba, nawet w Biblii napisano, aby bliźniego upominać, gdy postępuje niezgodnie z tym, co Bóg nakazał. Nie dziw się więc, że gdy nie pomagają upominania i wskazywanie błędów, niektóry stosują terapię śmiechową.
Co do Hajncela, to Gregg Sparrow słusznie zauważył, że przestrzeń publiczna należy do wszystkich. Krk ma dość swoich posiadłości ziemskich, aby tak uprawiać swoje obrządki. Zresztą historia powstania święta BC jest również związana z objawieniami i cudami, a te - jak wyżej napisałem - zgodnie z Biblia nie przewiduje. Ostrzega natomiast, abyśmy nie byli zwiedzeni.
A tak na marginesie, drogi Miko, poczytaj sobie o teorii transsubstancjacji. Cytuję fragment.
Jak powstała teoria transsubstancjacji – Radbertus Paschasius
Cytat:
„Dostojeństwo kapłana bierze się także stąd, że posiada on moc nad prawdziwym i mistycznym ciałem Jezusa Chrystusa. W sprawie mocy, jaką kapłani sprawują nad prawdziwym ciałem Jezusa Chrystusa, naucza się, że gdy wygłoszą słowa konsekracji, Wcielone Słowo jest zobowiązane posłusznie przyjść do ich rąk w postaci sakramentu...
Sam Bóg posłuszny wypowiedzianym przez kapłanów słowom – HOC EST CORPUS MEUM („To jest ciało moje”) – zstępuje na ołtarz, przychodzi gdzie Go zawołają, ilekroć Go zawołają, oddając się w ich ręce, choćby byli jego nieprzyjaciółmi. Gdy już przyjdzie, pozostaje całkowicie w ich gestii; przesuwają Go z miejsca na miejsce, jak im się podoba, mogą też, jeśli sobie życzą, zamknąć Go w tabernakulum, ...

Ciekawe, prawda? Bóg musi być posłuszny kapłanom.
Przeczytałeś? Jeżeli tak, to wyjaśnij mi, jak to się stało, że w Biblii zapomniano o tym napisać?

miko 005 - 2011-10-04, 09:48

cogito, a nie uważasz że nie Tobie osądzać poczynania tych ludzi. Skoro Biblia stanowi inaczej, to ten, który czyni wbrew słowom tam zawartym, będzie się "tłumaczył" w chwili sądu ostatecznego.
"Wszystko wiesz", a nie możesz zrozumieć najprostszej rzeczy; to do ludzi należy wybór w co i jak mają wierzyć, postronnym wara od tego.

Na temat przytoczonej teorii nie będę debatował, z prostej przyczyny. Pojęcie teorii nie jest jednoznaczne z prawdą absolutną. Teoria do której się odwołujesz jest słowem Husytów, przeciwko słowu Kościoła Katolickiego. Mógłbym równie dobrze wykpić tych Husytów, jak Ty wyznawców KK, ale przez szacunek dla Twojego przekonania, nie zrobię tego.
Powracając do w/w Husytów, jak doskonale zapewne wiesz, różnice poglądowe w ich szeregach również były. Co dobitnie świadczy o tym, że nie o prawdę a o władzę tak naprawdę chodziło. A tak na marginesie, jak to jest. KK uważasz za "organizację", a sam inspirujesz się Husytyzmem, dawnym ruchem religijno - politycznym :shock:

Jak widzisz, każdy z nas opiera swoją wiedzę na innych ale cięgle jednak "organizacjach", więc nie widzę powodu do dalszych rozważań na tematy wiary, przynajmniej na tym etapie (mówimy o cudach). Może przy innej sposobności wrócimy do agitacji i obrony tego co już mamy :twisted:

cogito - 2011-10-04, 20:37

miko 005 napisał/a:

"Wszystko wiesz", a nie możesz zrozumieć najprostszej rzeczy; to do ludzi należy wybór w co i jak mają wierzyć, postronnym wara od tego.

Miko, Ty chyba żartujesz z tym wyborem? Jaki wybór może mieć noworodek? Rozumiesz o co mi chodzi? I tu jest pies pogrzebany, bo w Biblii napisano "Uwierz i daj się ochrzcić". A co do postronnych, to najpierw niech ci wierzący nie zawłaszczają przestrzeni publicznej i nie zmuszają wymuszają na postronnych praw i obowiązków właściwych danej religii. Ale dajmy sobie z tym spokój, bo ta dyskusja prowadzi donikąd.
Cytat:
Na temat przytoczonej teorii nie będę debatował, z prostej przyczyny. Pojęcie teorii nie jest jednoznaczne z prawdą absolutną. Teoria do której się odwołujesz jest słowem Husytów, przeciwko słowu Kościoła Katolickiego.

Widocznie nie doczytałeś do końca. Zatem cytuję:
Cytat:
Odrzucenie nauki o transsubstancjacji grzechem śmiertelnym
Nauka ta nadal obowiązuje w KRK. Odrzucenie jej wiąże się z popełnieniem grzechu śmiertelnego, za który grozi katolikowi piekło.

To nie Husyci są autorami doktryny o transsubstancjacji, ale Krk.
Szanowny Miko, nie wmawiaj mi, że inspirują mnie Husyci. Raczej Biblia i znajomość historii Krk i papiestwa oraz fakt, że przez kilka lat pracowałem z byłym księdzem. Miałem więc dość czasu i możliwości, aby zgłębić tajemnice wiary. Powiem więcej.
Jeżeli dzisiaj jest tyle zła i ludzie nie szanują się nawzajem, a jednocześnie tak bardzo obnoszą się ze swoją religią, to coś tu jest nie tak. Przecież celem wiary katolickiej jest zbawienie wieczne. Dlaczego więc wierni nie postępują zgodnie z przykazaniami Biblii? Czyżby nie chcieli być zbawieni? Kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym? Ja tak.
I dlatego nie osądzam ludzi, tylko wskazuję pewne różnice pomiędzy tym na co się powołują, a tym, w co wierzą i głoszą.
Masz mi to za złe?
Jak będziesz miał wolną chwilkę przeczytaj to uważnie (kliknij).
To dalszy ciąg związany z cudem, a raczej cudami, bo podobnych jak w Sokółce było więcej.

Świstek - 2011-10-06, 20:47

cuda cuda cuda :wink:

http://www.polskatimes.pl...t.html?cookie=1

Gregg Sparrow - 2011-12-28, 22:35

I ZAŚ CUD :D
onet napisał/a:
Zaskakujące objawienie. Zobaczyła twarz Jezusa

Pojawienie się wizerunku Jezusa na schnącej skarpecie zaskoczyło trzydziestoośmioletnią Sarę Crane podczas zbierania rozwieszonej bielizny. Kobieta natychmiast podzieliła się swoim odkryciem ze swoimi bliskim, którzy byli pod wrażeniem podobieństwa plam do świętego wizerunku - czytamy na łamach telegraph.co.uk.

- Zostawiłam tu te rzeczy do wyschnięcia i gdy chciałam je pozbierać poczułam, że ktoś mnie obserwuje. Gdy to zobaczyłam od razu zawołałam swojego chłopaka, bo nie wierzyłam własnym oczom. Lecz i on był wpadł w osłupienie. Na skarpecie wyraźnie było widać twarz Jezusa – opowiada Sara Crane.

Skarpeta to kolejny z serii przedmiotów codziennego użytku, na którym ludzie twierdzili, że widzieli Jezusa. W ubiegłym roku pokryty bluszczem słup telegraficzny w Luizjanie miał przypominać ukrzyżowanego Chrystusa, a jego twarz była pojawiła się na zbliżeniu węgierskiego pola na mapie Google Earth


- Pomyśleliśmy, o zrobieniu specjalnego ołtarza, ale niestety w międzyczasie skarpeta się zdeformowała i zarys już nie jest tak wyraźny jak wtedy. Uważamy, że to trochę znak - ale czego tego jeszcze nie wiemy - relacjonuje dalej kobieta.



:lol: :lol: :lol:

dawid - 2011-12-29, 10:53

Pewnie coś brali, albo palili :-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group