Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Motoryzacja - Koniec z antenką na dachu ??

Maciej - 2011-06-16, 15:08
Temat postu: Koniec z antenką na dachu ??
Cytat:
Komisja Europejska planuje w przyszłym tygodniu debatować nad kwestią wprowadzenia czasowych pozwoleń na posiadanie urządzeń nadawczo odbiorczych pracujących na częstotliwościach 26,96-27,41 MHz, czyli tzw. paśmie obywatelskim, obsługiwanym przez wszystkie sprzedawane na terenie Unii Europejskiej radia CB.

Wniosek wprowadzenia czasowych pozwoleń przedłożył Hans Witz - niemiecki eurodeputowany, który nie ukrywa, że inspiracją do napisania owej interpelacji były częste wizyty w Polsce. Zaobserwował wtedy nagminne łamanie przepisów przez samochody dysponujące "charakterystycznymi antenami". Witz, w wielu rozmowach dzielił się swoimi uwagami, na temat przewidywalności zachowań wspomnianych kierowców: ""Jeśli pędzące na złamanie karku auto z długą anteną nagle hamuje, wiadomo, że w pobliżu spotkać można patrol policji drogowej".

Na takiej postawie najbardziej traci lokalny budżet oraz poziom drogowego bezpieczeństwa. Dlatego też poseł chce, aby każde mobilne radio CB musiało być zgłaszane w urzędzie miasta i rejestrowane na konkretną osobę. Szanse na uzyskanie pozwolenia rosną, gdy radio spełnia wymagania homologacyjne. Jednak jak to zwykle bywa, zawsze musi pojawiać się jakiś czynnik utrudniający wprowadzenie w życie idyllicznej wizji: koszt uzyskania rocznego pozwolenia wynosić ma 350 euro. Nie posiadanie go wiąże się z mandatem w wysokości 500 euro.

Jeżeli pomysł Witza zostanie zatwierdzony, nowe przepisy dotyczące CB zaczną obowiązywać jeszcze przed końcem roku.


transinfo.com


Trzymam kciuki aby przeszło :D

Phoenix - 2011-06-16, 15:10

No nieeee.....
Ferbik - 2011-06-16, 15:37

Ja jestem za tym, żeby na CB posiadać pozwolenie, tak jak to miało miejsce kiedyś.
Dlaczego? Bo teraz byle burak kupi sobie radio i w eter jedzie takim mięsem, że szkoda słów. Brak kultury, pogawędki na 19 itp.
Jednak opłaty proponowane w wyżej cytowanym artykule są stanowczo za wysokie.

Jaro - 2011-06-16, 15:41

Zgodzę się, że są tacy, którzy nie potrafią odpowiednio korzystać z tego urządzenia i traktują je np. jako swoisty "antyradar" ale zdecydowanej wiekszości służy ono jako niezastąpiona pomoc na drodze.

Nie mniej uważam, że jest to kolejny pomysł, aby "wyłudzić" pieniądze od biednego społeczeństwa - brak słów...

Maciej - 2011-06-16, 16:04

Ferbik napisał/a:
Ja jestem za tym, żeby na CB posiadać pozwolenie, tak jak to miało miejsce kiedyś.
Dlaczego? Bo teraz byle burak kupi sobie radio i w eter jedzie takim mięsem, że szkoda słów. Brak kultury, pogawędki na 19 itp.
Jednak opłaty proponowane w wyżej cytowanym artykule są stanowczo za wysokie.


Inaczej bym tego nie ujął :)

Jaro napisał/a:
Zgodzę się, że są tacy, którzy nie potrafią odpowiednio korzystać z tego urządzenia i traktują je np. jako swoisty "antyradar" ale zdecydowanej wiekszości służy ono jako niezastąpiona pomoc na drodze.


Jarek w tym zdaniu zmieniłbym pogrubione słowo na mniejszości .Ja na swoje pierwsze cb miałem pozwolenie . Fakt opłata bardzo duża , za duża ale to projekt dopiero . Kwota na poziomie 500 zł jest do przyjęcia w zamian za brak pysi w eterze .

tONic - 2011-06-16, 16:57

hmmm... nie wiem czy wypada mi się w tym temacie wypowiadać, bo nie mam CB i nigdy nie miałem - po prostu nie czuję takiej potrzeby... ale nasłuchałem się od znajomych o pyskówkach, rzęsistych i gęstych od wulgaryzmów słowotokach albo przesadnie zdrobniałych określeń lub trudnych do zrozumienia czy przetłumaczenia i pozbawionych zdrowego rozsądku neologizmach jakie w CB-radiowym eterze można usłyszeć... Ci, którym faktycznie CB potrzebne jest do kontaktu w sytuacjach kryzysowych narzekają na tych posiadaczy "sibi", którzy ów środek komunikacji używają jedynie do pogaduszek lub obsypywania innych użytkowników dróg epitetami, bo pozwolili sobie na jazdę zgodnie z przepisami co akurat odbiegło od "normy" i "poziomu" reprezentowanego przez owego posiadacza cudeńka z antenką... tak więc jako totalny amator w tej dziedzinie jestem za kolegami i koleżankami, którzy są lub będą w stanie zapłacić za przywilej (bo tak to należy postrzegać) posiadania CB w swoim aucie i używania go w takim celu, w jakim tworzyli go jego pomysłodawcy...
co do cen się nie wypowiadam, bo to odrębny temat do dyskusji, ale by pyskówek nie było w eterze, to cena też nie powinna być za niska...

miko 005 - 2011-06-16, 17:17

maaciej76 napisał/a:
Trzymam kciuki aby przeszło :D

I to jak najszybciej. Uczucie przechytrzenia policji, zabija (mam na myśli prędkość).

red - 2011-06-16, 17:48

Ferbik napisał/a:
Ja jestem za tym, żeby na CB posiadać pozwolenie, tak jak to miało miejsce kiedyś.
Dlaczego? Bo teraz byle burak kupi sobie radio i w eter jedzie takim mięsem, że szkoda słów. Brak kultury, pogawędki na 19 itp.
Jednak opłaty proponowane w wyżej cytowanym artykule są stanowczo za wysokie.

Ale jedno nie idzie w parze z drugim. Można mieć CB i wykupione pozwolenie i rzucać mięchem na antenie.
Sporadycznie używam CB i uważam je za doskonały pomysł na usprawnienie jazdy autem. A na drodze zabija nie CB radio czy uczucie przechytrzenia policji tylko głupota i brak umiejętności.
I niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie złamał przepisów prawa o ruchu drogowym.

chi - 2011-06-16, 19:16

mandaty są tak drogie teraz, że lepiej już kupić sobie cb.

mi setki razy pomogło - jak dojechać, jak droga czy nawet jak się jedzie na dwa auta jest ta komunikacja elastyczna zawsze bardziej niż przez telefon.

a co do kultury na cb - jak się nie chce słuchać bluzgów wystarczy odpowiednio przekręcić pokrętełko od głośności - dla mnie dwóch bluzgających się kierowców na kanale to najlepszy kabaret :)

jestem przeciw

Maciej - 2011-06-16, 19:48

red, nie zgodzę się , w czasach pozwoleń płatnych jeśli powiem że na kanale 19 panowała kultura to wcale nie przesadzę .
Płatny abonament plus homologacja skutecznie powstrzymają [słowo wymoderowano] do sięgania po gruszkę .Jeśli na trasie jest jeszcze w miarę to już w każdym większym mieście nie da sie wytrzymać , a cb najbardziej przydaje mi się w miastach .

Oczywiście to tylko moje zdanie .

Gość 556677 - 2011-06-16, 21:02

Jakbym słyszał moją znajomą: "z tymi długimi antenami to jeżdżą tylko wariaci, buraki i cwaniaki, jej to niepotrzebne , bo jezdzi przepisowo i bezpiecznie"

Gdy zmieniła pracę i zaczęła znacznie więcej poruszać się po naszych pięknych drogach.... wielkie zdziwienie..... w przeciągu miesiąca dostała 2 razy po 4punkty karne :D
i tłumaczenie:
"Ale przecież nie jechałam szybko, jechałam normalnie" :D (no ale te 72 czy 73km/h na "pięćdziesiątce" już wystarczy do zarobienia mandatu)
Szybko zmieniła zdanie o CB i sama je kupiła :D

ourson - 2011-06-16, 21:49

maaciej76, weź pod uwagę, że w czasach pozwoleń na CB ogólnie było nieco mniej chamstwa i prostactwa... podobnie jak red uważam, że wprowadzenie pozwoleń niewiele pomoże...
ot, po prostu kolejny podatek niczego nie wnoszący...

Wolałbym aby w ramach poprawy bezpieczeństwa wybudowano w końcu autostrady, obwodnice zamiast szukać tematów zastępczych...

Syn Mariana - 2011-06-16, 22:25

Gnębić antenowców! Szlag mnie trafia jak jestem wyprzedzany na podwójnej ciągłej przez mobilka z anteną. Cwaniactwo.
Ferbik - 2011-06-16, 23:20

Syn Mariana napisał/a:
Szlag mnie trafia jak jestem wyprzedzany na podwójnej ciągłej przez mobilka z anteną. Cwaniactwo.

Mnie również. CB często niektórym wyłącza myślenie. Przykłady i hipotezy można mnożyć.
Przykład: jadę przez teren zabudowany - naginam przepisy, nie jadę 50 a 70. Dojeżdża do mnie gość z CB, który usłyszał przed chwilą, że dróżka czyściutka, więc pomyka przez zabudowę, bo misiaczki nie suszą. Wyprzedza na skrzyżowaniu, pasach i nagle wchodzi mu na jezdnię pieszy. Niestety na CB nikt tego nie zauważył... niestety mało się słyszy o tym, że cb-radiowiec spowodował wypadek, ale daję sobie odciąć rękę, że właśnie dzięki informacjom popychanym na radiu niejednego poniosła ułańska fantazja, bo przecież nie stoją...

Tomal - 2011-06-16, 23:25

Jestem zdecydowanie przeciw wprowadzeniu pozwoleń za opłatą i do tego jeszcze tak wysoką. Nic tylko kasę doić od biednych ludzi. Wcale nie jest powiedziane, że jak używanie CB będzie kosztowało to wyeliminuje się niekulturalnie wyrażających. Jak komuś bluzgi przeszkadzają to nie słucha. Od paru lat jeżdżę z CB i jest ono bardzo pomocne, owszem bluzgi się zdarzają ale bez przesady.
Syn Mariana napisał/a:
Gnębić antenowców! Szlag mnie trafia jak jestem wyprzedzany na podwójnej ciągłej przez mobilka z anteną. Cwaniactwo.

Jasne, wszystkich posiadaczy CB do jednego wora. Wszystko jest dla ludzi i trzeba umieć z tego korzystać. Jak ktoś jest niekumaty i nie myśli nad tym co robi to i przy goleniu może sobie krzywdę zrobić-taka prawda.

MAR-COM - 2011-06-17, 09:54

oby ten durny pomysł nie przeszedł ...
Tybek - 2011-06-17, 10:44

Tak czytam i czytam i po części każdy ma tutaj rację... Nawet ten ktoś kto zaproponował tą ustawę- Może wyeliminuje ona część buractwa jakie porusza się na drodze. Ale według mnie to i tak jest to ewidentny rzut po kasę, nowy pomysł żeby było można zedrzeć ze społeczeństwa... Ktoś rzucił hasło- "niech wybudują autostrady"- i myślisz że wtedy się polepszy? Wtedy to dopiero będzie- "mam dobre auto, aleeeee droga, cegła na gaz i cheja, bo jaki to ja jestem wspaniały i mój samochód też" Na polskich drogach jest dziadostwo i będzie i czy z CB czy bez. Niestety taka jest rzeczywistość. Ja tam mógłbym jeździć bez CB- kiedyś tego nie było, nie było GPS-u i jakoś wszystko było dobrze, aczkolwiek CB naprawdę bardzo ułatwia- gdy się pomyli drogę, jest jakiś korek w mieście, info o trasie, czy chociażby po to by mieć stałą prędkość 90-100km/h. Aczkolwiek gdyby każdy jeździł kulturalniej i gdyby wszystko było pod kontrolą kierowcy (a nie tylko mu się wydawało że kontroluje swoją jakże wspaniała jazdę) to było by mniej wypadków, mniej dziadostwa, mniej buractwa, chamstwa, epitetów, zapluwania sobie szyby i machania łapami, mniej zawałów :D itp. ;) A tak- każdy kierowca jest najlepszy, lepszy od drugiego :lol: A później skutki widać w statystykach- tylu "miszczów" a tak wiele wypadków... Prawda jest taka że czy będzie CB czy nie będzie, czy będą autostrady czy nie czy milion innych ulepszeń to i tak na drogach będzie samowolka, chamstwo, nerwy i dżungla taka jaka jest teraz. Smutne to ale prawdziwe.
miko 005 - 2011-06-17, 11:49

Sugerujecie, że CB to wspaniały wynalazek, który służy nam w dotarciu do celu. OK. może macie rację, ale odpowiedzmy sobie na pytanie, jakie najczęściej pada przez to urządzenie zapytanie? - mobilki, mobilki, miśki są na drodze, czy bezpiecznie?
Ktoś wcześniej zasugerował, że znajoma po zapłaceniu mandatu za prędkość, szybciutko kupiła SB i teraz ma ... spokój? :shock:
A ilu z Was (mnie nie odpowiadajcie, odpowiedzcie sobie) kopiło SB dla wygody łamania przepisów ruchu drogowego?
Nie mówię, że jestem "świętoszkiem" na drodze, doskonale wiem do czego służy pedał gazu :P Zapłaciłem też już za tę wiedzę :twisted: 200 zł + punkty :oops: Ale w dalszym ciągu uważam, że lepiej jechać w przeświadczeniu, że za następnym zakrętem stoi radiowóz ze suszarką, niż śmierć z kosą.

chi - 2011-06-17, 12:08

miko 005 napisał/a:
Sugerujecie, że CB to wspaniały wynalazek, który służy nam w dotarciu do celu. OK. może macie rację, ale odpowiedzmy sobie na pytanie, jakie najczęściej pada przez to urządzenie zapytanie? - mobilki, mobilki, miśki są na drodze, czy bezpiecznie?
Ktoś wcześniej zasugerował, że znajoma po zapłaceniu mandatu za prędkość, szybciutko kupiła SB i teraz ma ... spokój? :shock:
A ilu z Was (mnie nie odpowiadajcie, odpowiedzcie sobie) kopiło SB dla wygody łamania przepisów ruchu drogowego?
Nie mówię, że jestem "świętoszkiem" na drodze, doskonale wiem do czego służy pedał gazu :P Zapłaciłem też już za tę wiedzę :twisted: 200 zł + punkty :oops: Ale w dalszym ciągu uważam, że lepiej jechać w przeświadczeniu, że za następnym zakrętem stoi radiowóz ze suszarką, niż śmierć z kosą.


dla mnie ograniczenie do 50 km/h na drodze krajowej nr 8 to parodia i śmiech na sali, droga łącząca Wrocław z Warszawą i nie dość że jeden pas to jeszcze to tempo...

za często jeżdżę tą drogą żeby przestrzegać przepisów. poza tym mandaty są tak drogie że masakra, policjanci niemili i też lubią swoje w łapę przyjąć

nie ma głupich, jest kryzys i jak ktoś obliczy sobie że za cenę jednego mandatu ma już nowiutkie cb z anteną... staje się mobilny :D

mnie osobiście niszczą stare trupy mające przykręcone anteny o długości słupów telegraficznych :D

tONic - 2011-06-17, 12:19

miko 005 napisał/a:
Zapłaciłem też już za tę wiedzę 200 zł + punkty Ale w dalszym ciągu uważam, że lepiej jechać w przeświadczeniu, że za następnym zakrętem stoi radiowóz ze suszarką, niż śmierć z kosą.


prawda, prawda i jeszcze raz prawda...
na marginesie dodam, że niedawno sam "pozbawiłem się" 200 zł z kieszeni i wzbogaciłem swoje saldo o 4 punkty (do tej pory było zero, ziroł, jak w reklamie pewnego banku;) ) i jakoś nie płaczę z tego tytułu... nie doszukiwałem się sposobu by się wywinąć, nie próbowałem się tłumaczyć - było wykroczenie a z faktami się nie dyskutuje...

i (mówię za siebie, choć wydaje mi się że powinna to być norma) gdyby każdy używał głowy podczas jazdy autem, a nie tylko pedału gazu bo jest "luzik" i wiem o tym, to mi "wolno", to wówczas z pewnością byłoby bezpieczniej...
nikt z nas święty za kierownicą nie jest i kamieniem nie rzuci, jak chciał Red, ale każdy z nas ma mózg, więc niech go używa :) to nie boli...

tONic - 2011-06-17, 12:23

chi napisał/a:
poza tym mandaty są tak drogie że masakra

a jakby były niższe, to już nikt by nie przekraczał prędkości? proszę...
jak dla mnie mogłyby być nawet wyższe, co w połączeniu z dużym kosztem rejestracji CB mogłoby się przełożyć na mniejszą ilość cwaniactwa na drodze i uważania, że mnie się uda, bo wiem, że nikt nie suszy...

ourson - 2011-06-17, 12:23

Ale tak samo są badania które wyraźnie wskazują na to, że wzrost poziomu bezpieczeństwa kierowcy np dzięki zastosowaniu coraz większej ilości poduszek powietrznych również wpływa na coraz bardziej niebezpieczną jazdę kierowców. Podświadomie czując się bezpieczniej kierowcy są skłonni bardziej ryzykować/jechać szybciej. Problemem nie jest CB - problemem byli i są kierowcy. Można zdelegalizować posiadanie CB a kierowcy nadal będą ryzykować, łamać przepisy.

Jeśli chodzi o autostrady - zdecydowana większość wypadków w Polsce jest w obszarze zabudowanym (jeśli dobrze pamiętam mniej więcej 3,5 raza więcej niż poza tym obszarem). Liczb azabitych jest porównywalna (co oznacza że wypadki poza obszarem zabudowanym są cięższe), a rannych jest zdecydowanie więcej w obszarze zabudowanym (ok 4 razy więcej). To logiczne - w obszarze zabudowanym dużo mamy potrąceń rowerzystów, pieszych, drobnych kolizji. Ale tak czy owak, uważam że wybudowanie autostrad i obwodnic miast zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo ruchu drogowego.

tONic - 2011-06-17, 12:26

ourson napisał/a:
uważam że wybudowanie autostrad i obwodnic miast zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo ruchu drogowego

tu zgoda - odsunięcie ruchu tranzytowego poza centra miast lub nawet w centrach, ale na bezpiecznych od ruchu rowerzystów i pieszych drogach z pewnością poziom bezpieczeństwa podniesie... i jak najbardziej jestem za :)

chi - 2011-06-17, 12:57

tONic napisał/a:
chi napisał/a:
poza tym mandaty są tak drogie że masakra

a jakby były niższe, to już nikt by nie przekraczał prędkości? proszę...
jak dla mnie mogłyby być nawet wyższe, co w połączeniu z dużym kosztem rejestracji CB mogłoby się przełożyć na mniejszą ilość cwaniactwa na drodze i uważania, że mnie się uda, bo wiem, że nikt nie suszy...


jakby były niższe miałbym je za co płacić. przez całą swoją karierę raz mnie złapali za przekroczenie, 100 zł bo z babcią jechałem od lekarza :) drugi mandat to 500 zł za zawracanie - fakt, był zakaz ale żeby zawrócić legalnie musiałbym przejechać jeszcze kilka kilometrów, ruchu nie było, godzina 1 w nocy ale ciach, 500 zł jest...

tONic, jak mógłbyś płacić droższe mandaty to miło mi ale nie każdego stać na te "tańsze".

a cwaniak zawsze będzie cwaniakiem, czy z cb czy bez :P

tONic - 2011-06-17, 13:11

chi - chodzi mi o sam fakt płacenia mandatu... gdyby nie łamanie przepisów, to mandatu by nie było... proste... niewielki mandat nie zmusza do zastanowienia się drugi raz, czy złamać świadomie przepis lub ryzykować, że nikt mnie nie namierzy, czy też jechać tak, jak przepisy nakazują... no nie ma prostszej metody na nie płacenie mandatów, jak przestrzeganie przepisów...
inną sprawą jest jak te przepisy wyglądają - ale to dyskusja na odrębny wątek...

sam święty w tym zakresie nie jestem, jak już wspomniałem... ale nie twierdzę też, że lekką ręką stać mnie na to, by ot tak pozbawić się z portfela 200 zł... ale zapłacenie zmusiło mnie do zastanowienia się nad sensem przyspieszenia i ewentualnego zaoszczędzenia raptem kilku minut, które na dobrą sprawę akurat w tym konkretnym przypadku, by mnie nie zbawiło...
jeszcze inną sprawą jest fakt jazdy z babcią do lekarza - to mogła być wyższa konieczność (ale też nie musiała - nie obraź się, że tak piszę, bo nie wiem jak była sytuacja, ale mam nadzieję, że rozumiesz moje intencje)...
zawracanie - może faktycznie za taki czyn za dużo - ale pamiętaj, że głównie skupiamy się tu na przekraczaniu dozwolonej prędkości... więc za takie wykroczenie i to bez wyraźnego powodu, a jedynie z faktu, iż mobilki poinformowały, że droga czysta, jak najbardziej potwierdzam swoje wcześniejsze słowa, że mandat mógłby być nawet wyższy...

chi - 2011-06-17, 13:22

czyli po prostu cały czas mówimy o nonszalancji...

ja mam prawko 4 lata, pierwszy rok jak jeszcze się woziło ojca autem był najgorszy, człowiek nie zdawał sobie sprawy że 100km/h to jednak dużo :evil: teraz to już i paliwa szkoda i silnika nie ma co "kręcić", poza tym moje lambordżini więcej niż 140 nie pójdzie.

a wracając do anten - jestem za nie dla dodatkowych opłat. trzeba płacić za auto, paliwo, ubezpieczenie, niektóre drogi, miejsca parkingowe, przegląd i jeszcze za cb? przegięcie to jest lekkie jak dla mnie

tONic - 2011-06-17, 13:46

:) mówimy o tych, którzy CB wykorzystują (bo używaniem tego nazwać nie można) jako swoisty antyradar i gaz do dechy, jak w odpowiedzi usłyszą, że czysto...
nie wszyscy posiadacze CB tacy są, więc do wspólnego wora pakować wszystkich nie można

bartek89 - 2011-06-26, 15:48

Dopóki w Polsce nie będzie alternatywnych dróg jakimi są autostrady to zawsze kierowcy będą ryzykować i łamać przepisy. I szczerze mówiąc bawi mnie stwierdzenie, że jak już raz zapłaciłem to na drugi raz będę bardziej uważny i nie będę łamał przepisów :P Najwięcej osób łamiących przepisy to osoby, którym się śpieszy... A śpieszy im się bo ich praca związana jest z częstym przemieszczaniem się pomiędzy miastami w Polsce. Jak dla mnie tłumaczenie "należy wyjechać wcześniej" jest bezsensowne bo złośliwość losu zawsze sprawi, że gdzieś utkniemy. Jak dla mnie słysząc na CB że dróżka jest "czysta" pozwala mi na skupienie się na drodze i na tym co robią inni kierowcy, a nie na tym, czy jednak stoją za zakrętem czy nie. A weźmy na przykład trasę Kraków - Gdańsk. Trasa liczy około 600km z czego mniej więcej 200km to autostrada. Przejeżdżając tą trasę zgodnie z przepisami to czas około 12h moim zdaniem jak nie więcej. Gdyby te dwa miasta łączyła autostrada a nie dwupasmowa krajówka, która przejeżdża m.in. przez centrum Łodzi to czas przejazdu byłby zdecydowanie krótszy zakładając, że na przeważającej długości trasy prędkość obowiązywałaby do 140km/h. I tak z 12h zrobiłoby się 5/6 :) A wracając do CB jestem za tym, aby takie opłaty były nałożone właśnie dla osób, które nie pracują zawodowo za kółkiem. Mandaty w Polsce niestety działają na niekorzyść kierowców zawodowych. I przyłączam się do tego, że nie CB zabija tylko ludzka głupota i brak umiejętności!! Brawura na drodze to jedno ale ciągle nie można wyleczyć dróg od ludzi, którzy siadają za kółko pod wpływem :/
Pozdrawiam :)

Maciej - 2011-06-26, 19:55

bartek89 napisał/a:
Dopóki w Polsce nie będzie alternatywnych dróg jakimi są autostrady to zawsze kierowcy będą ryzykować i łamać przepisy. I szczerze mówiąc bawi mnie stwierdzenie, że jak już raz zapłaciłem to na drugi raz będę bardziej uważny i nie będę łamał przepisów :P Najwięcej osób łamiących przepisy to osoby, którym się śpieszy... A śpieszy im się bo ich praca związana jest z częstym przemieszczaniem się pomiędzy miastami w Polsce. Jak dla mnie tłumaczenie "należy wyjechać wcześniej" jest bezsensowne bo złośliwość losu zawsze sprawi, że gdzieś utkniemy. Jak dla mnie słysząc na CB że dróżka jest "czysta" pozwala mi na skupienie się na drodze i na tym co robią inni kierowcy, a nie na tym, czy jednak stoją za zakrętem czy nie. A weźmy na przykład trasę Kraków - Gdańsk. Trasa liczy około 600km z czego mniej więcej 200km to autostrada. Przejeżdżając tą trasę zgodnie z przepisami to czas około 12h moim zdaniem jak nie więcej. Gdyby te dwa miasta łączyła autostrada a nie dwupasmowa krajówka, która przejeżdża m.in. przez centrum Łodzi to czas przejazdu byłby zdecydowanie krótszy zakładając, że na przeważającej długości trasy prędkość obowiązywałaby do 140km/h. I tak z 12h zrobiłoby się 5/6 :) A wracając do CB jestem za tym, aby takie opłaty były nałożone właśnie dla osób, które nie pracują zawodowo za kółkiem. Mandaty w Polsce niestety działają na niekorzyść kierowców zawodowych. I przyłączam się do tego, że nie CB zabija tylko ludzka głupota i brak umiejętności!! Brawura na drodze to jedno ale ciągle nie można wyleczyć dróg od ludzi, którzy siadają za kółko pod wpływem :/
Pozdrawiam :)


Bartek pierwszy post jestem pod wrażeniem , podpisuję się wszystkim czym się da .

bartek89 - 2011-06-27, 11:21

Pierwszy post nie oznacza, że musi być od razu kaszana :D dość dawno zarejestrowałem się na forum ale najczęściej zaglądałem tylko aby poczytać :) aż w końcu wydusiłem coś z siebie...
tONic - 2011-06-27, 13:11

Bartek89 - zgadzam się z tym co piszesz, ale nadal będę uważał, że gdyby mandat był wyższy, to jednak może ktoś by się dwa razy zastanowił, czy depnąć na gaz, czy nie... takie jest moje zdanie... a co do przejazdu na trasie Kraków - Gdańsk... nie wiem jak to wygląda na dokładnie takim odcinku, ale swego czasu czytałem gdzieś w necie wypowiedź zawodowego kierowcy rajdowego (nie był nim Hołowczyc :) ) i ów kierowca rajdowy zrobił test na trasie Kraków - Warszawa... raz pojechał ile fabryka da, uważając oczywiście na fotoradary i suszarki... innym razem o podobnej porze pojechał zgodnie z przepisami... różnica w czasie przejazdu wyniosła raptem około 40 minut - dla jednych dużo, dla innych mało, ale rodzi się pytanie, czy dla tych 40 minut warto ryzykować życie swoje i innych?

codziennie dojeżdżam do Wielunia z Kowali pod Praszką... nie raz mija mnie jakiś maniak, któremu się śpieszy, a często bywa tak, że ja jadąc mniej więcej równym tempem między miejscowościami ok 90 - 100, a w miejscowościach w granicach 60 dojeżdżam do delikwenta na światłach na krzyżówce Śląskiej i Piłsudskiego, a ów delikwent wyprzedzał mnie w miejscowości Wierzbie (mniej więcej połowa drogi)... po co się więc śpieszyć jak o tej samej porze docieram do Wielunia - fakt, trasa nie jest długa, ale wzorem kierowcy rajdowego, o którym wspominałem wcześniej, zrobiłem podobny test... raz ile się dało uważając na drodze i raz zgodnie z przepisami i ograniczeniami... zawsze jadę o tej samej porze i raczej ruch zawsze mam podobny, więc wynik wydaje mi się miarodajny... różnica w przejeździe tych 18-20 kilometrów to raptem 3 minuty... to na 100 km raptem kwadrans... tyle co nic...

Ferbik - 2011-06-27, 13:36

tONic napisał/a:
czytałem gdzieś w necie wypowiedź zawodowego kierowcy rajdowego (nie był nim Hołowczyc :) ) i ów kierowca rajdowy zrobił test na trasie Kraków - Warszawa... raz pojechał ile fabryka da, uważając oczywiście na fotoradary i suszarki... innym razem o podobnej porze pojechał zgodnie z przepisami... różnica w czasie przejazdu wyniosła raptem około 40 minut -

Wszystko zależy od natężenia ruchu. Tę trasę (niecałe 300km) da się zrobić w 4:30 jak i w 3 godziny :)

tONic - 2011-06-27, 13:50

Ferbik napisał/a:
Tę trasę (niecałe 300km) da się zrobić w 4:30 jak i w 3 godziny

da się jeszcze szybciej - śmigłowcem lub samolotem :)
chodzi o sam fakt, że dla kilkudziesięciu minut nie warto ryzykować życia... moim zdaniem...

Ferbik - 2011-06-27, 14:26

tONic napisał/a:
chodzi o sam fakt, że dla kilkudziesięciu minut nie warto ryzykować życia... moim zdaniem...

Powiedz to kierowcom tirów, gdzie niejednokrotnie muszą zmagać się z odgórnie wyznaczonym czasem na przejazd... co nie zmienia faktu, że powinno się to ukrócić.

tONic - 2011-06-27, 14:33

Ferbik napisał/a:
Powiedz to kierowcom tirów,

Tiry na tory :)

Maciej - 2011-06-27, 14:45

tONic napisał/a:
Ferbik napisał/a:
Powiedz to kierowcom tirów,

Tiry na tory :)


Kolej na tiry .

tONic - 2011-06-27, 14:49

maaciej76 napisał/a:
Kolej na tiry

i dopiero wówczas dowiedzielibyśmy się co tak na prawdę oznacza zakorkowana droga ;)

Maciej - 2011-06-27, 14:59

tONic napisał/a:
maaciej76 napisał/a:
Kolej na tiry

i dopiero wówczas dowiedzielibyśmy się co tak na prawdę oznacza zakorkowana droga ;)


No cóż , nie zgodzę się z Tobą :D . Sorry za offtop .

bartek89 - 2011-06-27, 15:21

tONic napisał/a:

Tiry na tory :)


Obawiam się, że w polskiej rzeczywistości i w obecnym stanie polskich kolei auta ciężarowe szybciej podróżują drogami :D Może się to jednak zmienić bo przy dość dużych upałach będą zapewne wprowadzać ograniczenia w tonażu więc kierowcom ciężarówek będzie śpieszyło się jeszcze bardziej.
A wracając do CB lepszym rozwiązaniem byłaby może, oprócz rejestracji takich urządzeń, jednorazowa opłata, a nie coroczne opłaty. Tym bardziej, że w przypadku osób, które rzadko używają byliby troszkę poszkodowani w stosunku do tych, którzy korzystają z tego urządzenia codziennie :)

tONic - 2011-06-27, 15:46

maaciej76 - nikt nie każe Ci się ze mną zgadzać - w końcu na tym polega wymiana zdań, że każdy przedstawia swoją opinię...

ale pomyśl ile tirów trzeba by załadować, by przewieźć np. zawartość jednego składu towarowego z kopalni węgla na Śląsku do portu w powiedzmy Gdańsku... przeciętna węglarka (wagon towarowy do przewozu węgla) ma ładowność ok 60 ton, co odpowiada ładowności trzem przeciętnym tirom... jeden skład może mieć nawet kilkanaście wagonów - to już kilkadziesiąt tirów... w ciągu jednego dnia może wyjechać od kilku do kilkunastu składów z jednej kopalni w zależności od wydobycia, które dziennie średnio osiąga pewnie kilka tysięcy ton na jedną kopalnię... nie chce mi się już liczyć ile to tirów - dalej uważasz, że nie byłoby korków większych? nie wspomnę już o zużyciu paliwa czy ilości spalin...
podałem przykład tylko transportu węgla, a gałęzi przemysłu korzystającego z transportu kolejowego jest sporo - fakt - pociąg wszędzie nie dojedzie, ale większość transportu moim zdaniem powinna odbywać się na torach - ku zadowoleniu wszystkich użytkowników dróg publicznych :)

i przepraszam administratorów za mały offtopic, ale temat sam jakoś wyszedł...

miko 005 - 2011-06-27, 17:49

Rozmowa przez telefon komórkowy w czasie jazdy = mandat. Bo wtedy stwarzamy zagrożenie, pewnie słuszna koncepcja. A jadąc i trzymając "gruszkę" w dłoni, to nie stwarzamy zagrożenia?
Odpowiednio zmodyfikować przepisy (nie wiem dlaczego do tej pory jest inaczej) i można spokojnie gnębić fanów CB-radia :twisted:

tONic - 2011-06-27, 17:55

miko 005 - strzał w dziesiątkę :) 100% racji :)
OgioN - 2011-06-27, 18:19

A trzymając loda? A przełączając radio? A zmieniając biegi? A przełączając nawigację to nie stwarzamy zagrożenia? Rozsądek, zdrowy rozsądek.
bartek89 - 2011-06-27, 18:38

Nigdzie nie jest napisane, że "gruszkę" trzeba trzymać w trakcje jazdy. Równie dobrze o sytuację na drodze można zapytać stojąc w korku, na czerwonym świetle albo po prostu zanim wyjedzie się z domu :)
miko 005 - 2011-06-27, 19:06

OgioN napisał/a:
A trzymając loda? A przełączając radio? A zmieniając biegi?

Jeszcze zapomniałeś o dłubaniu w nosie i drapaniu się po ... :shock:
Mówimy tutaj o wykorzystywaniu CB-radia do wszystkiego, tylko nie do najważniejszych informacji o ruchu drogowym. W ten weekend zatrzymano ponad 2700 nietrzeźwych kierowców, a ilu dzięki CB, udało się ominąć kontrole?
Porównaj kierowcę zmieniającego stacje w radio, za pomocą jednego kliknięcia, do kierowcy, który przez CB wymyśla od najgorszych następnemu. Czy taki dialog pomaga im w odpowiedniej koncentracji nad tym co się dzieje na drodze?
I na koniec, czy jak nie było jeszcze CB-radia, nawigacji i innych pierdół, to kierowcy nie radzili sobie z dojazdem do celu?
Jest takie stare powiedzenie, że; "wódka jest dla ludzi, tylko trzeba znać umiar" spokojnie można to podpiąć pod każdy gadżet ;) . Niestety my, ludziska chyba najwidoczniej nie znamy pojęcia "umiar" :shock: i o to rozbija się cała ta dyskusja.


maaciej76 napisał/a:
Bartek pierwszy post jestem pod wrażeniem ...

bartek89 napisał/a:
Nigdzie nie jest napisane, że "gruszkę" trzeba trzymać w trakcje jazdy. Równie dobrze o sytuację na drodze można zapytać stojąc w korku, na czerwonym świetle albo po prostu zanim wyjedzie się z domu :)

Zawsze byłem zwolennikiem niechwalenia dnia przed zachodem słońca :twisted: :D :twisted: :D

OgioN - 2011-06-27, 19:26

miko 005 napisał/a:
Jeszcze zapomniałeś o dłubaniu w nosie i drapaniu się po ... :shock:

Każdy mierzy swoją miarą. Złośliwość za złośliwość :P

miko 005 napisał/a:
Mówimy tutaj o wykorzystywaniu CB-radia do wszystkiego, tylko nie do najważniejszych informacji o ruchu drogowym. W ten weekend zatrzymano ponad 2700 nietrzeźwych kierowców, a ilu dzięki CB, udało się ominąć kontrole?

Innymi słowy, zabrać CB, to znikną pijani kierowcy. Policja wszystkich wyłapie. :shock: No tego to się nie spodziewałem. :shock: I bez CB ludzie będą jeździć na podwójnym gazie. Uwierz mi :)

miko 005 napisał/a:
Porównaj kierowcę zmieniającego stacje w radio, za pomocą jednego kliknięcia, do kierowcy, który przez CB wymyśla od najgorszych następnemu. Czy taki dialog pomaga im w odpowiedniej koncentracji nad tym co się dzieje na drodze?

No właśnie porównaj sobie, lecz do samochodu w którym jest ponad sto guzików i gdzie nie ma sterowania radiem w kierownicy. Takie też istnieją. W samochodzie są nie tylko przyciski do radia!!!

Cytat:
Jest takie stare powiedzenie, że; "wódka jest dla ludzi, tylko trzeba znać umiar" spokojnie można to podpiąć pod każdy gadżet ;) . Niestety my, ludziska chyba najwidoczniej nie znamy pojęcia "umiar" :shock: i o to rozbija się cała ta dyskusja.

No i tu się zgodzę. Dlatego napisałem:
OgioN napisał/a:
Rozsądek, zdrowy rozsądek.
co Ty skrzętnie ominąłeś :(
Maciej - 2011-06-27, 21:05

tONic, nie rozpisywałem sie ponieważ temat nie jest o transporcie , jeśli chcesz porozmawiać załóż temat coś na pewno napisze w wolnej chwili .
bartek89 - 2011-06-27, 21:38

miko 005 napisał/a:

I na koniec, czy jak nie było jeszcze CB-radia, nawigacji i innych pierdół, to kierowcy nie radzili sobie z dojazdem do celu?


Owszem radzili sobie! To w takim razie mogliśmy zostać też przy autach, które nie rozwijają prędkości większej niż 140km/h i z małolitrażowymi silnikami to nie byłoby problemu z emisją CO2, a po co mocniejsze silniki na polskie realia. No ale to temat rzeka i będzie miał swoich zwolenników i przeciwników. Ja po prostu wyraziłem swoje zdanie bo do tego służy forum :)

miko 005 napisał/a:

Zawsze byłem zwolennikiem niechwalenia dnia przed zachodem słońca :twisted: :D :twisted: :D


Zawsze początki bywają trudne :) A kultura wymaga tolerancji a nie krytyki na dzień dobry :)

red - 2011-06-28, 00:32

miko 005 napisał/a:
I na koniec, czy jak nie było jeszcze CB-radia, nawigacji i innych pierdół, to kierowcy nie radzili sobie z dojazdem do celu?

Kiedyś to nawet aut nie było i ludzie sobie na koniach jeździli... Tym sposobem możemy się cofać do średniowiecza albo i dalej. Tylko czemu ma to służyć?
Zdaje mi się że największymi przeciwnikami CB są osoby które tego nie używają. Dla kogoś kto jeździ dużo CB jest bardzo przydatną sprawą. Zamiast robić sztuczne zakazy może lepiej po prostu modernizować i budować drogi?

miko 005 - 2011-06-28, 13:26

No dobrze, jak to kiedyś ktoś tutaj napisał, nie będę się kopał z koniem :razz: Ja faktycznie nie mam na wyposażeniu swojego auta CB-radia, i nie mam zamiaru go mieć. Jestem święcie przekonany, że przeważająca większość posiadaczy CB, ma je tylko dlatego, żeby "walczyć" z policją. Czym, uważam że szkodzą samym sobie, oraz innym użytkownikom dróg. I dlatego nie chcę wpaść w pułapkę, zastawioną przez to właśnie urządzenie.

red napisał/a:
Zamiast robić sztuczne zakazy może lepiej po prostu modernizować i budować drogi?

Pozwolę sobie tylko zacytować fragmenty tekstu, który w całości można przeczytać w innym dziale na tym forum;
Cytat:
- Co z tego, że mamy 1500 km nowych dróg, skoro sytuacja znacząco się nie poprawia, bo kierowcy traktują je jak tory wyścigowe - mówi Radosław Stępień, wiceminister infrastruktury
(...)
- Kiedy wyremontowano drogę między Bełchatowem i Pabianicami, od razu, w ciągu tygodnia, doszło tam do trzech poważnych wypadków - mówi pan Arkadiusz, kierowca z Bełchatowa.


OgioN napisał/a:
Innymi słowy, zabrać CB, to znikną pijani kierowcy. Policja wszystkich wyłapie.

Pewnie nie, ale odsetek wyłapywanych byłby o wiele większy. A tak ... .

OK., chcecie gderać przez "gruchy", gderajcie. Wasza sprawa, ja mam tylko nadzieję, że szybko jakaś istotna ustawa zawiąże Wam supeł na kablu i fonia utknie w kabinach Waszych aut :twisted:

pain - 2011-06-28, 14:26

Tak wrzucajcie dalej wszystkich użytkowników cb do jednego wora.
Ale widzę ze ci co nie maja cb największego gula tu maja i nie wiedza co sie dzieje na cb tak naprawdę. Jak masz cb to inni kierowcy mogą i tobie zwracać uwagę co ty wyprawiasz na drodze, to nie tak ze jak posiadasz cb to hulaj duszo piekło nie ma.
Przypominam tylko ze cb służy do unikania korków, ustępowaniu karetki bo na cb zawsze głośno jest o tym ze np transport krwi zmierza tu i tu aby wszyscy wiedzieli i uważali, pomoc w dojeździe do jakiegoś miejsca, o jakimś dziwnym typie na drodze i jakże haniebne dowiadywanie się o kontroli drogowej.
Mi osobiście pomaga w mijaniu wahadełek bo naprawdę w niektórych można stać godzinne, a tak za w czasu pojedziesz inną drogą co nadłożysz kilka km a oszczędzić 40 min.
Przypominam wszystkim że nie każdy z anteną na dachu to typowy przedstawiciel firmowy co dostaje kasę na podróż, a w niej juz wliczone mandaty.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group