Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka w naszym mieście - Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych

Dominika - 2011-09-23, 21:00
Temat postu: Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych
Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Gminie Wieluń jest w trakcie tworzenia nowego programu. W związku z tym zwróciła się do różnych instytucji, m.in. wieluńskich szkół, policji, szpitala z prośbą o propozycje działań z zakresu rozwiązywania problemów alkoholowych i innych uzależnień. Za pośrednictwem mediów komisja zwraca się także do wszystkich tych, którzy mają dobre pomysły o kontakt w tej sprawie. Osoba koordynująca działania to Maciej Olejnik mail: mieszko.mieszko@poczta.fm
UM Wieluń


Temat wydzielony z http://wielun.biz/viewtopic.php?t=13718
Mrówek


____________________________________________________________________________
Mrówek napisał/a:
Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych


Sorry za komentarz, ale co nazwa! :shock: "Komisja"?!

Shymool - 2011-09-24, 22:41

Dominika, nic dodać, nic ująć :D
Dominika - 2011-09-25, 06:54

Pewnie zaraz się posypią gromy... . Być może ja czegoś nie zrozumiałam (miałam również jedno zapytanie odnośnie mojego komentarza na PW).
Słowo/ nazwa "Komisja" nie pasuje mi do zespołu ds. rozwiązywania problemów alkoholowych. Od tak po prostu. Gdybym miała problemy z alkoholem lub problemy wynikające ze spożywania tegoż trunku, chyba bałabym się zgłosić do instytucji o takiej nazwie.

Ale... i tu może wyjść moja niewiedza, czy też ignorancja- jeśli wszystko z nazwą jest ok, to potraktujcie mój post jako żartobliwy, czy też osoby stale uczącej się... (życia).

Shymool
, możesz skomentować? :wink: Bo ja naprawdę nie chciałam nikogo obrazić moim komentarzem .... :?

A dla Komisji i jej działaczy- powodzenia!

Jeśli to możliwe, proszę o niekasowanie tych postów, dopóki sprawa się nie wyjaśni. To dla mnie ważne.

miko 005 - 2011-09-25, 10:01

Komisja - pachnie mi trochę "tamtymi" czasami ;) Wtedy komisja miała za zadanie rozstrzygać wszelakie obywatelskie tak lub nie :twisted:
Dzisiejsza "alkoholowa komisja" być może będzie rozstrzygała o słuszności jakiegoś pomysłu, o które prosi :P

W moim odczuciu, Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych to zbędny twór. Niestety twórca tematu, nie daje możliwości dyskusji :?

Dominika - 2011-09-25, 10:20

miko 005 napisał/a:
Niestety twórca tematu, nie daje możliwości dyskusji :?


A ja właśnie chętnie podyskutuję. Zresztą na PW mamy bardzo ciekawą wymianę myśli.
Czekamy na zielone światło od ZARZĄDU.

Ja osobiście dowiedziałabym się trochę o historii działalności (i tu wychodzi moja ignorancja- nie chcę suchych info z google, wikipedii). Zdania doświadczonych użytkowników na temat sensu istnienia tego tworu. A nie tylko Tusk, Kaczyński, Napieralski- sorki, ale ta polityka bokami mi wychodzi.

maciejewski - 2011-09-26, 11:05

Wspomniany "twór" nie jest niczym nowym. Wynika z realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości (art. 4`1). Zadania gmin w tym zakresie zgodnie z ustawą obejmują:
- zwiększanie dostępności pomocy terapeutycznej i rehabilitacyjnej dla osób uzależnionych od alkoholu;
- udzielanie rodzinom, w których występują problemy alkoholowe, pomocy psychospołecznej i prawnej, a w szczególności ochrony przed przemocą w rodzinie;
- prowadzenie profilaktycznej działalności informacyjnej i edukacyjnej w zakresie rozwiązywania problemów alkoholowych i przeciwdziałania narkomanii, w szczególności dla dzieci i młodzieży, w tym prowadzenie pozalekcyjnych zajęć sportowych, a także działań na rzecz dożywiania dzieci uczestniczących w pozalekcyjnych programach opiekuńczo-wychowawczych i socjoterapeutycznych;
- wspomaganie działalności instytucji, stowarzyszeń i osób fizycznych, służącej rozwiązywaniu problemów alkoholowych;
- podejmowanie interwencji w związku z naruszeniem przepisów określonych w art. 131 i 15 ustawy oraz występowanie przed sądem w charakterze oskarżyciela publicznego;
- wspieranie zatrudnienia socjalnego poprzez organizowanie i finansowanie centrów integracji społecznej.
I dalej: … burmistrzowie … powołują gminne komisje rozwiązywania problemów alkoholowych
O sensie istnienia komisji z pewnością są różne zdania. Obecnie powołana jest komisja w nowym składzie. Ja myślę, że o sensie czy też jego braku decydują zwyczajnie efekty.
Ale zacząć trzeba od wyznaczenia celu, pomysłu. Może również tutaj? Na forum wielun.biz?

Dominika - 2011-09-26, 15:22

maciejewski napisał/a:
Ale zacząć trzeba od wyznaczenia celu, pomysłu. Może również tutaj? Na forum wielun.biz?


Czy oczekujesz, że użytkownicy wyznaczą cel i pomysł dla takiej Komisji?
No przepraszam, to chyba powinno już być dawno ustalone? Ostatnimi czasy często spotykam się z bezczelnym wykorzystywaniem wiedzy, która w dzisiejszych czasach jest bardzo cenna, i chyba (pożądana).
Nie to, żebym nie miała w sobie duszy wolontariusza, bo parę ładnych lat dzieliłam się swoimi umiejętnościami i wiedzą zupełnie za darmo....

A może to jakieś moje negatywne nastawienie do tego TWORU...? :roll:

Mrówek - 2011-09-26, 16:21

Urząd Miasta w Wieluniu napisał/a:
Za pośrednictwem mediów komisja zwraca się także do wszystkich tych, którzy mają dobre pomysły o kontakt w tej sprawie.


Chodzi o to by wspólnie wypracować najlepszą wersję programu

miko 005 - 2011-09-27, 16:24

Owsiak nazbiera pieniędzy na leczenie, wolontariusze za darmo odwalą najbrudniejszą robotę, a naród podpowie jak żyć. Gdyby takie rzeczy działy się "wtedy" ... :P

Żyjemy w takim kraju, gdzie każdy jest kowalem swojego życia, przynajmniej tak się mówi ;) Alkoholizm może i jest chorobą, ale chorobą na własne życzenie. Dlaczego mam łożyć z własnej kieszeni na coś, co sobie ktoś własnoręcznie "wykuł" :?
To trochę taki temat rzeka, bo tutaj nie ma jedynej prawdy :twisted:

Poniżej taki mały kontrast :razz: nie wiem czy trafny, ale tak jakoś pomyślałem o tych malutkich stworzonkach, one nie miały jeszcze szansy wyboru.

Rybak - 2011-09-28, 13:39

miko 005, dawno nie widziałem tak aroganckiego i prymitywnego podejścia do tematu.

miko 005 napisał/a:
Dlaczego mam łożyć z własnej kieszeni na coś, co sobie ktoś własnoręcznie "wykuł"


1. Bo i tak łożysz na bandę baranów z ul wiejskiej w Warszawie, którzy nic nie robią,
a żyją za Twoje pieniądze i na wiele innych instytucji też łożysz.

2. Jesli nie widzisz różnicy pomiędzy tymi co "wykuli" sobie ten los, a ich rodzinami (żona, dzieci), które cierpią bardzo i fizycznie i psychicznie mimo, że nie "wykuli" sobie
tego losu to nie mamy w ogóle o czym dyskutować.

miko 005 napisał/a:
Alkoholizm może i jest chorobą, ale chorobą na własne życzenie.

Oczywiście dzieci alkoholików na własne życzenie mają taką chorobę w domu.

Nie musisz sam i na własną rękę pomagać alkoholikom jeśli nie chcesz (bo często to
Oni nie chcą tej pomocy) ale możesz pomóc np. ich dzieciom wspomagając jakąś tam
fundację, stowarzyszenie czy inne twór, który za takie pieniądze wysyła je np. na kolonie letnie.

Jeśli jest jakaś tam Gminna Komisja ........... i prosi ona o konkretne propozycje działań
pomocowych to możesz stanąć na wysokości zadania i spróbować coś wymyślić.
Wtedy możesz pomóc komuś nie wydając ani złotówki,
ale możesz też tracić czas na wyszukiwanie głupich obrazków w internecie
i zamieszczanie ich na forum widać, że masz wtedy większą satysfakcję........

miko 005 - 2011-09-28, 15:09

Rybak, tak szczerze powiedziawszy to Ty również, oprócz "ulżenia" sobie na mojej osobie, jakoś nie przedstawiłeś konkretów. Czerpiesz z takiej pisaniny jakąś radość czy co ;)

Ja chociaż odrobinę się ustosunkowałem do tego zagadnienia, "alkoholiku radź sobie sam". Sprawa najbliższej rodziny alkoholika, to już inna sprawa. Trzeba tutaj też pamiętać, że różne są oblicza samego alkoholizmu. Mam rozumieć, że będziemy dyskutować o tym najbardziej skrajnym, gdzie żona i dziecko co rusz goją rany zarówno psychiczne i fizyczne. Ten problem z reguły rozwiązują sądy.

Rybak napisał/a:
Nie musisz sam i na własną rękę pomagać alkoholikom jeśli nie chcesz (...) ale możesz pomóc np. ich dzieciom wspomagając jakąś tam fundację,

Ja nie wiem skąd u Was ostatnio taka wiedza na temat tego co inni czynią, albo czego nie czynią :shock:
Jest takie stare ludowe przysłowie; "Jest Pan Bóg w niebie, patrz każdy siebie" Ja nie pytam się Ciebie ile ostatnio przeznaczyłeś własnych funduszy na sfinansowanie koloni dziecka pijaka alkoholika, ale Ty sobie sam odpowiedz na to pytanie, OK?

maciejewski - 2011-09-28, 21:00

miko 005, odniosę się jeszcze do Twojego: "Dlaczego mam łożyć z własnej kieszeni na coś, co sobie ktoś własnoręcznie "wykuł"
Otóż w tym wypadku płacą wszyscy. Wpływy ze sprzedaży alkoholu są dwukrotnie mniejsze od kosztów jakie ponosi państwo w związku z problemami alkoholowymi. Tu odeślę do Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu: http://biurose.sejm.gov.pl/teksty_pdf_97/i-500.pdf
Straty ekonomiczne związane z alkoholem wynoszą za rok 2009 kwotę blisko 17,5 mld zł. Składają się na nią wymierne koszty ponoszone przez poszczególne gminy i ich mieszkańców. Ta szacowana kwota strat nabiera jeszcze innego wymiaru, kiedy zestawimy ją z dochodami z podatku akcyzowego, które według danych z Ministerstwa Finansowców wyniosły w 2009 roku nieco ponad 10 mld zł.
I jeszcze jedno.
Badacze zajmujący się problematyką alkoholową sformułowali tzw. prawo paradoksu prewencyjnego, które mówi, że suma szkód powodowanych przez osoby nieuzależnione jest większa niż suma szkód powodowanych przez alkoholików, czyli najwięcej problemów związanych z alkoholem powodują osoby nieuzależnione od niego. To właśnie takie osoby stanowią największą grupę w całej populacji, także populacji gminy.
Zwyczajnie nie da się tu zawężać problemu do jednej tylko grupy.
Piszesz jeszcze, miko 005, że alkoholizm może i jest chorobą, ale chorobą na własne życzenie.Zapytaj w kawiarni pijących młodych ludzi, czy ktokolwiek z nich planuje sobie alkoholizm?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group