|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Praca / Edukacja - Praca dla technika informatyka świeżo po szkole
Wielki Szu - 2011-12-08, 16:58 Temat postu: Praca dla technika informatyka świeżo po szkole Witam, jak to wygląda, czy ktoś byłby w stanie zatrudnić takiego świeżo upieczonego po szkole średniej pracownika ?
matura, bez matury, ma to dla Was pracodawców duże znaczenie, czy bardziej liczą się dla Was umiejętności i osobowość pracownika ?
ps. jest możliwość na załapanie się na darmowe NIEODPŁATNE praktyki kształcące ?
tz. mnie osobiście zależało tylko na tym żeby się czegoś nauczyć, czas na wykonywanie otrzymanych zadań poświęcałbym bezinteresownie, tylko po to by czegoś się nauczyć.
Pozdrawiam, wiele osób ma takie same pytania jak ja, więc temat na pewno przyda się nie tylko mnie.
rafalekjan - 2011-12-08, 18:50
No to może napisz co umiesz i potrafisz.
A na praktyki (za free) zawsze się załapiesz, ale lepiej to zrobić w firmie w której czegoś Cię nauczą (oprócz robienia kawy).
Wielki Szu - 2011-12-10, 21:27
aha, no to chociaż na te praktyki po ukończeniu szkoły się wybiorę, to o tyle mnie na razie ucieszyłeś
a co do tego co umiem, hmm, no zbyt wiele Cię w szkole prócz teorii nie nauczą niestety...
ale sam od siebie znam całą konstrukcję komputera, tz. składam/naprawiam.
pojęciami specjalistycznymi zbytnio nie rzucam jeszcze, bo wszystkiego uczyłem się sam...więc nie miałem okazji się z nimi zapoznać w poradnikach itp...ale ogólnie słownictwo poznane w szkole potrafię, innymi słowy teorie znam.
trochę obróbkę grafiki i dźwięku liznąłem...ale to wszystko raczej na poziomie amatorskim.
programowanie mialem na razie tylko w pascalu i to na poziomie średnim je potrafie...ale z tego co sie orientuje to ten jezyk programowania jest wymarly juz...takze wiesz
ogólnie szybko się uczę, a z pewnością mam do tego chęci, o ile można to uznać za dobry atut
ps. i odpowiedz mi jeszcze co z ta matura ? to czy ma sie ja, czy sie jej nie ma to jest bardzo istotne, czy raczej tak jak wzcesniej napisalem wazniejsze jest to jakie podejscie ktos ma do pracy i co potrafi ?
HandOfFury - 2011-12-11, 14:22
Wielki Szu napisał/a: | aha, no to chociaż na te praktyki po ukończeniu szkoły się wybiorę, to o tyle mnie na razie ucieszyłeś
a co do tego co umiem, hmm, no zbyt wiele Cię w szkole prócz teorii nie nauczą niestety...
ale sam od siebie znam całą konstrukcję komputera, tz. składam/naprawiam.
pojęciami specjalistycznymi zbytnio nie rzucam jeszcze, bo wszystkiego uczyłem się sam...więc nie miałem okazji się z nimi zapoznać w poradnikach itp...ale ogólnie słownictwo poznane w szkole potrafię, innymi słowy teorie znam.
trochę obróbkę grafiki i dźwięku liznąłem...ale to wszystko raczej na poziomie amatorskim.
programowanie mialem na razie tylko w pascalu i to na poziomie średnim je potrafie...ale z tego co sie orientuje to ten jezyk programowania jest wymarly juz...takze wiesz
ogólnie szybko się uczę, a z pewnością mam do tego chęci, o ile można to uznać za dobry atut
ps. i odpowiedz mi jeszcze co z ta matura ? to czy ma sie ja, czy sie jej nie ma to jest bardzo istotne, czy raczej tak jak wzcesniej napisalem wazniejsze jest to jakie podejscie ktos ma do pracy i co potrafi ? |
W Technikum Informatycznym niczego konkretnego sie nie nauczysz, a na Traugutta tym bardziej !
Jeśli chcesz się czegoś nauczyć, to przysiądź w domu i się ucz - uwierz mi, że z samym technikiem informatykiem, to możesz co najwyżej komputery składać. W szkole pewnie nawet nie zobaczycie linuxa/unixa, nie naucza Cie pisania skryptów w bashu, języki programowania archaiczne, o bazach danych nic CIe nie naucza - i kto Cie przyjmie do pracy bez żadnej konkretnej umiejętności ?
Musisz sam chcieć, mieć zapał, szkoła Cie tego nie nauczy
A co do pracy - w Wieluniu zapomnij
kitor - 2011-12-11, 14:52
Cytat: | W Technikum Informatycznym niczego konkretnego sie nie nauczysz, a na Traugutta tym bardziej ! |
Zdziwiłbyś się. Trzeba tylko chcieć, a nauczyciele podzielą się (sporą) wiedzą, nawet od strony praktycznej.
Cytat: | . W szkole pewnie nawet nie zobaczycie linuxa/unixa, nie naucza Cie pisania skryptów w bashu, języki programowania archaiczne, o bazach danych nic CIe nie naucza - i kto Cie przyjmie do pracy bez żadnej konkretnej umiejętności ? |
Ba, większość się... denerwowała (powinno paść niecenzuralne słowo ) bo jako osoby które na profil TI trafiły - nazwijmy to - przez pomyłkę (ich własną i celową), były zmuszone się podstaw nauczyć! Fakt że żaden nauczyciel w klasie, w której większość osób nie jest zainteresowana tematem nie będzie cisnął wszystkiego na siłę, więc i na podstawach basha się skończyło, ale było. Takie rzeczy jak systemy plików i POSIXowy układ katalogów każdy znać musiał.
Co do zobaczenia, przynajmniej u mnie każdy nosił płytkę z Knoppixem, jako że postawienie na dysku było ze względu na podejście niektórych głupim pomysłem. (hasła administratora, na bios, jak i wyłączenie single mode młodych crackerów nie przerażają )
Języki programowania że archaiczne, zgodzę się. Z prostego powodu, nie wyobrażam sobie rzucenia Kazia, co żyje od weekendu do weekendu, na pisanie programów obiektowych. Najpierw trzeba przejść przez strukturalne, a tu, no cóż, na podstawy najlepiej sprawdza się Pascal.
No i jeden fakt. Niezależnie, czy to liceum, czy technikum. Czy informatyk, lekarz, biolog, ktokolwiek. Szkoła nigdy nie nauczy zawodu, zawsze jest to w 90% praca własna.
Wielki Szu - 2011-12-13, 22:19
HandOfFury napisał/a: |
W Technikum Informatycznym niczego konkretnego sie nie nauczysz, a na Traugutta tym bardziej !
Jeśli chcesz się czegoś nauczyć, to przysiądź w domu i się ucz - uwierz mi, że z samym technikiem informatykiem, to możesz co najwyżej komputery składać. W szkole pewnie nawet nie zobaczycie linuxa/unixa, nie naucza Cie pisania skryptów w bashu, języki programowania archaiczne, o bazach danych nic CIe nie naucza - i kto Cie przyjmie do pracy bez żadnej konkretnej umiejętności ?
Musisz sam chcieć, mieć zapał, szkoła Cie tego nie nauczy
A co do pracy - w Wieluniu zapomnij |
Myślałem że o jakieś konkrety pytasz...systemy plików, tworzenie baz danych tez już przerobiłem, wszystkie warstwy modelu OSI, urządzenia w nich pracujące, podstawowe komendy DOSowe i wiersze poleceń, rejestry...wszystko było, ja to podciągnąłem pod "ogólną teorię", no ale mniejsza z tym.
Trochę nie podoba mi się Twoje podejście szczerze mówiąc do szkoły na Traugutta ...
tak jak bym usłyszał opinię od ucznia Kopernika...
Tak jak mówi Kitor, tam czy tu, nigdzie niczego się nie nauczysz jak sam nie chcesz...proste...poza tym jak już mam być szczery Orłowski który u Nas uczył, teraz uczy u Was...zbyt wiele też nie nauczy...no chyba że będziesz dociekliwie go dopytywał, bo z tego co ja zapamiętałem to uczył mnie historii komputera zrobionej w prezentacji "kopiuj - wklej wiki"...i tak też jest wszędzie, że jak ty masz zlewe na dany przedmiot to bez własnego wkładu (słowo wymoderowano) sie nauczysz...a to że macie programowanie od początku, to o niczym nie świadczy, poziom poziomem, wszystko to samo, tyle że programowania więcej no i z tego co słyszałem więcej możecie się nauczyć w praktyce od Nas.
Ps. a czy ja mówiłem że koniecznie będę potrzebował dobrze płatnej pracy w Wln ?
na początek składanie kompów styka, później się poszuka, każdy od czegoś musi zacząć, a poza tym to powiedz mi jeszcze co da Ci właśnie to że będziesz w Koperniku, czy na Długosza...skoro z tego co się nauczysz tam przyswoisz przy dobrej pamięci może 60-70%, z czego do pracy w przyszłości będziesz potrzebował 20%...a resztę i tak z konieczności musisz się nauczyć samemu właśnie np. na takich praktykach za free, albo samemu w domu...teraz w dobie internetu nie ma praktycznie tematu którego by już nie poruszono w sieci i ludzi którzy by Ci nie pomogli w ogarnięciu czegoś, podstawa to chęci, jeżeli je masz, starasz się osiągać cele, to nawet po podstawówce możesz wszystko...
rafalekjan - 2011-12-14, 00:34
Wielki Szu napisał/a: | systemy plików, tworzenie baz danych tez już przerobiłem |
Sam czy w szkole?
Na jakim poziomie?
Wielki Szu napisał/a: | Orłowski który u Nas uczył, teraz uczy u Was...zbyt wiele też nie nauczy... |
Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że Orłowski nie umie przekazać wiedzy, ale ją posiada.
Wielki Szu napisał/a: | przyswoisz przy dobrej pamięci może 60-70%, z czego do pracy w przyszłości będziesz potrzebował 20%... |
20? Chyba 2%.
Jeśli masz jakieś tam podstawy programowania to chwyciłbym się raczej tego. Programistów wciąż potrzeba, a zaczynając naukę w średniej po ukończonych studiach, czy nawet w trakcie można złapać bardzo dobrą pracę. To zależy oczywiście od tego co zamierzasz dalej robić. Studia czy praca...
Tylko proszę Cię... nie idź do Częstochowy............
nullOne - 2011-12-14, 18:57
Orłowski ma wiedzę trochę specjalistyczną i nie zawsze potrafi odpowiedzieć na dziwne pytania związane z tematem jaki mawia, o tym ze u niego na zajęciach się tylko spać chce nie wspominając.
Wielki Szu - 2011-12-15, 15:44
rafalekjan napisał/a: | Wielki Szu napisał/a: | systemy plików, tworzenie baz danych tez już przerobiłem |
Sam czy w szkole?
Na jakim poziomie?
Wielki Szu napisał/a: | Orłowski który u Nas uczył, teraz uczy u Was...zbyt wiele też nie nauczy... |
Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że Orłowski nie umie przekazać wiedzy, ale ją posiada.
Wielki Szu napisał/a: | przyswoisz przy dobrej pamięci może 60-70%, z czego do pracy w przyszłości będziesz potrzebował 20%... |
20? Chyba 2%.
Jeśli masz jakieś tam podstawy programowania to chwyciłbym się raczej tego. Programistów wciąż potrzeba, a zaczynając naukę w średniej po ukończonych studiach, czy nawet w trakcie można złapać bardzo dobrą pracę. To zależy oczywiście od tego co zamierzasz dalej robić. Studia czy praca...
Tylko proszę Cię... nie idź do Częstochowy............ |
z tworzenia baz miałem prace domowe, także byłem po części zmuszony przerobić to też samemu, a systemy plików teoria tylko w szkole, no i sprawdziany do których musiałem się też z tego tematu przygotować.
a co do studiów...to sam nie wiem czy w ogóle jest sens się na nie wybierać, skoro z matmy i fizyki nie jestem orłem...tz. jakoś lecę do przodu, ale nie mam chyba do tego "talentu"
poza tym, teraz ukończenie studiów z tego co się orientuję nie gwarantuje tego że po nich znajdzie się lepiej płatną robotę niż po średniej, wszystko jest zależne od umiejętności...
a co do Orłowskiego, to tak jak napisał nullOne, na jego lekcjach przyjemnie się przysypia...
ps. dlaczego na studia Cze-wa odpada ?
HandOfFury - 2011-12-16, 00:25
Wielki Szu napisał/a: | Trochę nie podoba mi się Twoje podejście szczerze mówiąc do szkoły na Traugutta ... |
Wielki Szu napisał/a: | powiedz mi jeszcze co da Ci właśnie to że będziesz w Koperniku, czy na Długosza |
Mowie to tylko ze względu na większa ilość programowania i oprócz Pascala jest PONOĆ C++, Java - chociaż jak naprawdę ktoś chce C++ ogarnąć, to zrobi to w domu, tutoriali jest multum A tak poważnie dla kogoś kto chce iść w tym kierunku, to Technikum Informatyczne to w większości strata roku czasu...
Chodziłem na sieradzką i szczerze powiem, ze niczego nowego się nie dowiedziałem - szkoda czasu było
Wielki Szu napisał/a: | s. a czy ja mówiłem że koniecznie będę potrzebował dobrze płatnej pracy w Wln ?
na początek składanie kompów styka, |
Nie żebym się czepiał, ale składać kompa nawet małpę można by nauczyć
Tu potrzebne są checi i praca, praca, praca
Powodzenia
yampress - 2011-12-16, 10:45
Moja siostra ktora nie jest informatykiem po krotkim instruktarzu potrafi edytowc zdjecia w gimpie i edytowac muzyke w audacity... Co do skladania komputera tez jej moge dac krotki instruktaz. W sumie skladanie teraz a kiedys nie jest trudne. Nie trzeba przestawiaz zworek itp...
Musisz sam sie zaczac uczyc. SAM. Ludzi ktorych znam i sa "geniuszami" w tym co robia wszystko sami sie nauczyli. Szkola niewiele daje.....
Piszesz pascal = jezyk wymarly. stworzony glownie do obliczen inzynierskich bo i prosty. Nawet sam Norton tworca wielu pakietow kiedys mial swoj pakiet Norton Disk Doctor pisany w pascalu. Dopiero przepisanie go do C pozwolilo mu rozwinac skrzydla" . Takze jezyki na czasie to teraz C++ lub java. php mozesz sprobowac...
Jesli chcesz dalej bawic sie w informatyke musisz sprecyzowac co dalej chcesz robic
1. sieci i systemy serwerowe
2. bazy danych
3. grafika komputerowa
4. informatyka przemyslowa
5. webmastering
6. inzynieria oprogramowania
Z tym co umiesz to jest nic. I wielu ludzi potrafi sobie zrobic to samemu, a coraz mlodsi ludzie maja stycznosc z komputerem latami, a skomplikowanie oprogramowania spada wiec musisz sie liczyc tym ze kazdy sobie sam poradzi w przyszlosci.
Co do napraw to teraz bedzie coraz wiecej urzadzen ktorych sam nie otworzysz i nie naprawisz, wiec coraz mniejsze kokosy z tym niz kiedys byly.
takze musisz wziasc sie do roboty wybrac co chcesz robic i zaczac sie powoli SAM uczyc. Mam kolege ktory sam sie wszystkiego uczy i przez 5 lat ostatnich pisze swoj wlasny system operacyjny w c prawie od podstaw. sam sie nauczyl wszystkiego. A to juz wiedza z programowania dzialania komputera sie klania ...
hajen - 2011-12-16, 11:13
Żeby chcieli z Toba rozmawiac, musisz przejsc egzamin prowadzony przez "bota" online odpowiadając na pytania dotyczące unixa, sql, javy. Potem (po pomyślnym przejściu testu) następuje rozmowa kwalifikacyjna oceniajaca Twoj angielski, umiejetnosc rozumienia dokumentacji technicznych, rozwiazywanie zagadnien za pomoca znanych algorytmow. Nastepnie trzeba bylo sie okreslic na temat dostepnosci i czy wiazesz przyszlosc z ta firma.
Ogolnie korporacje w Polsce zdaja sobie sprawe, na jakim poziomie jest szkolnictwo w Polsce i wiedza, ze trzeba nauczyc nowych pracownikow wielu technologii. Warunkiem jest tylko to, by inwestycja w Ciebie sie zwrocila. Musisz zadeklarowac chec uczenia sie i zwiazania sie z tą firmą.
Potem oczywiscie mozesz trafic do firm z wyzszych polek, gdzie na starcie masz kilkanascie tysiecy zlotych. Ale to juz musisz miec doswiadczenie i byc bardzo dobrym w konkretnych dziedzinach.
Wniosek:
Tak, jak napisali koledzy - wystarczy chciec uczyc sie i pracowac oraz mimo wszystko miec predyspozycje (informatyk mysli troche inaczej ).
Wielki Szu - 2011-12-16, 23:19
Skoro tak jak pisaliście nie ma problemu z tym żeby załapać się na praktyki za free do dobrej firmy, to czemu nie...ja mam chęci, chętnie się czegoś nauczę...
co do predyspozycji to nie mnie chyba to oceniać, ale lubię spędzać czas przed kompem, tematy informatyczne i nowe technologie od zawsze mnie interesowały.
a co do tego co zamierzam robić po szkole, to hmm...zastanawiałem się nad trzema opcjami właśnie, sieci i systemy serwerowe, bazy danych, albo też informatyka przemysłowa...i nie wiem na co się zdecydować...
grafika i inż. oprog...z góry skreślam, to nie dla mnie.
rafalekjan - 2011-12-16, 23:47
Wielki Szu napisał/a: | a co do tego co zamierzam robić po szkole, to hmm...zastanawiałem się nad trzema opcjami właśnie, sieci i systemy serwerowe, bazy danych, albo też informatyka przemysłowa...i nie wiem na co się zdecydować... |
Jeśli mówisz o rynku wieluńskim to problem jest nieco większy. Tu nie ma w czym wybierać...
Wielki Szu - 2011-12-18, 19:47
rafalekjan napisał/a: | Wielki Szu napisał/a: | a co do tego co zamierzam robić po szkole, to hmm...zastanawiałem się nad trzema opcjami właśnie, sieci i systemy serwerowe, bazy danych, albo też informatyka przemysłowa...i nie wiem na co się zdecydować... |
Jeśli mówisz o rynku wieluńskim to problem jest nieco większy. Tu nie ma w czym wybierać... |
wiem wiem, że tutaj to prócz "składania komputerów" nic więcej nie znajdziesz...
nie mówię o pracy w Wln...ogólnie zastanawiam się nad tym co robić w przyszłości...doradźcie z powyższych
MAR-COM - 2011-12-24, 10:58
informatyka przemysłowa, np. programowanie urządzeń CNC i nie tylko...
yampress - 2011-12-24, 11:06
wiesz to tak trudno powiedziec co może być potrzebne kiedyś. Musiałybś najlepiej wszystko umieć.
Ja tam bym stawiał na bazy danych. gdzieś informacje muszą być gromadzone, bo archiwa papierowe mogą przestać istnieć. Do tego wszystkie dane teraz trzyma się w postaci elektronicznej.. Zajmują bardzo mało miejsca. do to większść portali, for , firm, banków i innych korzysta z baz. Mysql postgresql i oracle sie kłania.
To jedno będzie zapewne za mało.
A jeszcze lepiej idz na studia na AGH i wybierz kierunek związany z informatyka
http://www.agh.edu.pl/pl/...-2012-2013.html
albo energetyka...
Informatyków kiedyś będzie tyle że będzie ciężko.
Jeśli chcesz bawić sie w programowanie musisz być bardzo dobry z matematyki... logiki, bo na algorytmach padniesz. A programowanie to nie tylko writeln i readln (cout/cin) (printf itp... i proste matematyczne programy obliczeniowe.
Wielki Szu - 2011-12-25, 00:26
ja programistą nie zostanę...z matmy orłem nie jestem...także kicha.
podpowiedz mi jak możesz co tam zaczynać przerabiać w związku z bazami ?
debka będę miał po świętach więc zacznę też się tam bawić.
yampress - 2011-12-25, 12:46
Najpierw to zainstalować i umieć skonfigurować. Potem operacje na bazie zakładanie userów, dawanie im uprawnień, kasowanie ich, zakładanie ich itp. Operacje na tabelach. Backup baz, przywracanie baz, zwiąkszanie wydajności,zabezpieczenie . Wszystko. Dane sa na wage złota. Musisz wsjo umieć.
yampress - 2012-01-06, 14:44
Jas to bym tak zrobił. Traktował informatyke hobbystycznie. Hobbysta czasami wie więcej niż informatyk :]. Zrobił jakiś papier ze szkoły informatycznej, a dodatkowo uczyć się w zupełnie innym kierunku niż informatyka. Za pare lat będzie nadmiar informatyków
Wielki Szu - 2012-01-27, 00:25
za pare lat ? już jest nadmiar...a za pare lat to zawód informatyka będzie tak pospolity jak kiedyś murarz, czy też mechanik...
hajen - 2012-01-27, 00:40
Skad masz dane, ze informatykow jest nadmiar? Ja sie spotykam z ciaglym brakiem zasobow ludzkich.
rafalekjan - 2012-01-27, 12:37
hajen napisał/a: | informatykow jest nadmiar |
Wykształcenie a zdolności to dwie odrębne sprawy.
mqs - 2012-01-27, 13:50
Wielki Szu napisał/a: | za pare lat ? już jest nadmiar...a za pare lat to zawód informatyka będzie tak pospolity jak kiedyś murarz, czy też mechanik... |
Nadmiar informatyków? Rozejrzyj się po rynku pracy, rzuć okiem na ogłoszenie z IBMa, które wisi na forum. Wszystkie liczące się firmy IT (zwłaszcza te, które nie skupiły się na sektorze finansowym, a działają w kilku sektorach) mają teraz taki zasys, że głowa boli.
A wykwalifikowanych robotników również brakuje, dobry murarz, mechanik zarobi jeszcze więcej niż, świeży absolwent po informatyce.
yampress - 2012-01-27, 21:38
mqs napisał/a: | Nadmiar informatyków? Rozejrzyj się po rynku pracy, rzuć okiem na ogłoszenie z IBMa, które wisi na forum. Wszystkie liczące się firmy IT (zwłaszcza te, które nie skupiły się na sektorze finansowym, a działają w kilku sektorach) mają teraz taki zasys, że głowa boli. |
poczytaj również
http://forum.dug.net.pl/viewtopic.php?id=20382.
dlatego zawsze pisze każdemu aby informatyke znał a umiał również coś dodatkowego. W informatyce prztrwają najlepsi poziomowo " bardzo dobrzy". Słaby technicznie zawodnik nie ma co do gadania.
Widzisz ja mam wykształcenie nie typowo informatyczne tylko informatyka w procesach produkcyjnych/automatyka ... A wiedze większą od typowych informatyków po studiach.
Widzisz teraz tam gdzie w domu jest komuter tam i informatyk... Niektórzy tylko umią gre zainstalować, niektórzy jak ja znają 5 systemów operacyjnych. Zależy od poziomu gracza. W przyszłości każdy sobie poradzi z wieloma rzeczami bo od małego będzie w tym siedział... Sama informatyka może być mało.
Poza tym informatyka jest nudna.
hajen - 2012-01-27, 22:55
Informatyka to nie jest naprawianie komputerow i instalacja Windowsa czy Ubuntu przecież. W takim kontekście nie dziwię się, że takich "informatyków" jest nadmiar. Dzisiaj informatyka liczy się jako główny partner biznesu. Dzisiaj profil informatyk-analityk na styku świata techniki z biznesem to pracownik stale pożądany. I to bez dwóch zdań.
Co prawda jestem w Warszawie, gdzie praca akurat jest i nikt z moich znajomych nie ma problemów z pracą.
mqs - 2012-01-28, 00:58
yampress napisał/a: | Widzisz teraz tam gdzie w domu jest komuter tam i informatyk... Niektórzy tylko umią gre zainstalować, niektórzy jak ja znają 5 systemów operacyjnych. Zależy od poziomu gracza. W przyszłości każdy sobie poradzi z wieloma rzeczami bo od małego będzie w tym siedział... Sama informatyka może być mało. |
Mówimy więc o dwóch różnych rzeczach. Obsługiwać telewizor też umie każdy, nie czyni to nas, ani elektronikami ani reżyserami filmowymi. W dzisiejszym świecie słowo informatyk jest tak oklepane i ogólne, że faktycznie służy już tylko chyba do określania techników, którzy w tym modelu (z reguły) posiadają ogólna wiedzę z zakresu informatyki. Dlatego nie lubię tego określenia.
Świat IT jest podzielony na szereg bardzo wąskich specjalności, ale to przede wszystkim (tak jak napisał Hajen), bycie partnerem dla klienta i dostarczanie mu produktu / systemu spełniającego i nadążającego za jego oczekiwaniami, które jak każdy (kto choć trochę otarł się o ten świat) wie są zmienne. I obsługa x systemów operacyjnych, na nic się nie przyda jak nie będziemy potrafili zaprojektować i zaproponować produktu, który chce klient.
Na koniec taka dygresja. Pracuję w bardzo dużej korporacji, współpracującej z największymi operatorami telekomunikacyjnymi na świecie. Mam wielu znajomych, których uważam, za rewelacyjnych specjalistów. Kiedyś wspólnie, w luźnej rozmowie ustaliliśmy, że ludzie w ogóle nie rozumieją na czym polega nasza praca. Jesteśmy postrzegani na zasadzie, "bo ty dłubiesz w tych komputerach, to powiedz mi, bo chce sobie kupić komputer, czy karta graficzna XCDXW3232, będzie lepsza od XCDXW31211". Jak słyszę podobne pytanie, a słyszę średnio raz w tygodniu, to mnie gotuje. Bo wychodzi, że ktoś kto pracuje w IT, to siedzi lutuje kable, i śledzi testy wydajnościowe sprzętu w najnowszym numerze PeCeKomputera.
Reasumując: Komputer jest moim narzędziem pracy. I chyba tyle moja praca ma wspólnego z "tą wizją informatyka"
yampress - 2012-01-28, 11:17
I dlatego trzeba być najlepszym i jedynym z danej dziedziny która jest na rynku potrzebna. + cuś tam dodatkowo umieć.
Wielki Szu - 2012-01-28, 19:15
Oczywiście że na myśli miałem nadmiar samozwańczych informatyków...którzy potrafią zrobić format, zainstalować gierkę i zainstalować sobie nowe stery do drukarki...
Specjalistów, czy też fanatyków danej specjalności związanej z informatyką jest nadal mało...bo tak jak wspomniał yampress "informatyka jest nudna...", i niestety tak jest...każdy lubi sobie posiedzieć i pograć w jakąś gierkę, obejrzeć ciekawy film, czy też posłuchać muzyki na kompie...ale mało kto uwielbia sobie usiąść i pobawić się w projektowania sieci w Packet Trackerze, czy tam stworzyć profesjonalną stronkę www...
Nawet samemu po sobie widzę że dawniej, jeszcze w gimnazjum, gdy dostałem zadanie domowe zrobienia jakieś prezentacji...to z zaciekawieniem ślęczałem w domu przy OO i główkowałem jak by tu zrobić taki efekt przejścia jak zrobiła Zośka, czy tam dodać takiego gif'a jak dodał Wiesiek...teraz gdy dostaje zadanie zrobienia jakieś prezentacji to na samą myśl ogarnia mnie poczucie wielkiej nudzącej pierdoły...która mimo że nie stanowi dla mnie już problemu to nie jest dla mnie czymś na co warto poświęcić czas.
yampress - 2012-01-28, 19:58
Wszystko jest dobrze jak dobrze chodzi , a jak coś się popsuje albo idzie nie tak no to wtedy bubu....
hajen - 2012-01-28, 22:45
Wielki Szu, uwierz mi, że element finansowy skutecznie wyklucza nudę z informatyki
yampress - 2012-01-29, 12:28
Tak nie da się tego ukryć. Dobrzy informatycy zarabiają dobrze. DOBRZY.
Co zrobić aby być dobrym? Cały czas się uczyć... Rozwijać.
Nie można stanąć bo ja już wiem i to mi starczy. Nie. Trzeba uczyć się cały czas coś nowego.
Inaczej odpadasz.
MAR-COM - 2012-01-29, 20:08
Wielki Szu napisał/a: | a za pare lat to zawód informatyka będzie tak pospolity jak kiedyś murarz, czy też mechanik... |
znalezienie dobrego murarza,dekarza czy mechanika nie jest takie proste ...
yampress - 2012-01-31, 17:56
znalezienie dobrego informatyka też nie. Bo dla wielu to czarna magia i taki informatyk sam tylko wie co robi albo i nie i tak zawsze wyjdzie ze to niby informatyk lepiej sie zna.
MAR-COM - 2012-01-31, 18:51
najlepiej to się zna Klient !!! a potem poprawia informatyk i im bardziej się zna Klient tym więcej kasuje informatyk bo tym więcej jest pracy
yampress - 2012-01-31, 19:27
Ale jak informatyk cos popsuje to nie przyzna sie klientowi i mowi że się nie da albo że tak musiało być.
I jak takiefgo "speca" podważysz? Nie raz się tak dzieje że mowią przyszedł ten fachowiec i dalej nie działa/nie zrobił, a kase wziął
MAR-COM - 2012-01-31, 19:40
zacznij robić komuś obcemu ,a nie u siebie , to zrozumiesz pewne rzeczy i nie porównuj tych 2 rzeczy , ale że nie pracujesz na siebie to możesz tego nie zrozumieć ... nie będę opowiadał o (słowo wymoderowano) marynie bo to nie ma sensu ... jak ktoś ma własną działalność to zrozumie , bo przyjdzie 10 lub 15 lub 20 i 25 to wie o co chodzi ...
|
|