rekin85 - 2012-03-09, 16:57 Temat postu: Sprzedam Volkswagen golf IV 99rok przebieg 155 tys, 1,4 benzyna, 3 drzwi, klimatyzacja, po wymianie kompletnego rozrządu, zadbany. Nie palone w środku. Jeden właściciel w Polsce. Cena 10.600 zł Tel 694-878-971 Świeżo po przeglądzie 21.01.2012 czyli ważny do 21.01.2013 OC ważne do 28.07.2012 Acree - 2012-03-10, 13:07
Ten rozrzad to jaki tam wrzucony? rafalekjan - 2012-03-10, 17:23 Tylko ciekawe ile razy Twoja trójka była kręcona... Acree - 2012-03-10, 19:05 Najzabawniejsze jest ze najprawdopodobniej wcale bo: brak sladow rozkrecania do wyjecia licznika by go przekrecic, bez wyjecia licznika sie tego w trojce nie zrobi, Srodek jest calkiem ladny, kierownica nie wytarta gumowe nakladki na pedalach tak samo, -odkad jest w Polsce zrobil raptem 10tys km a stoi tu dobrych pare lat wiec to moze byc calkiem prawdziwy przebieg, a wiem to bo jest w mojej rodzinie od momentu sprowadzenia go. Z czego 3 tys w tym roku bo dopiero teraz zaczął jeździć tak porzadniej bo wczesniej nie mial nim kto. Takich rzeczy się nie wie napewno, ale akurat po nim to mozna z dużą dozą prawdopodobienstwa powiedziec, że tyle ma lub niewiele więcej. Za dobry stan silnika ma na ~200tys czy 300 i nie mowie tego o tak z tyłka tylko na podstawie tego co w nim faktycznie jest. Więc schowaj Rafciu jad i nie "zazdrość" ; > rafalekjan - 2012-03-10, 19:19
nic więcej mi nie potrzeba 
Powodzenia w sprzedaży 
waldex - 2012-03-10, 19:45
ad 1. trzeba się postarać żeby takie ślady zrobić ad 2. pranie, uzupełnianie braków po wypalonych miejscach ewentualnie przekładka wnętrza gdy mamy drugi w lepszym stanie albo po bum ad 3. to raczej nowe. Nakładki na pedały 20-30 zł? Kierownica bez PP to ok 40 zł z demontażu. Jeżdżę autem które ma ledwo 132 tys., 9 lat, klasa B, kierownica wytarta, nakładki na pedałach także, tapicerka fotela kierowcy widać, że nie jest nowa. Auto ma w pełni udokumentowaną historię, kupione w Polsce, ja jestem 2gim właścicielem i po tym co widziałem w komisach/giełdach gdy ojciec szukał auta dla siebie wyleczyło mnie z życzniowości, że jeśli nie wygląda na zniszczone to ma na pewno przebieg ustawiony na liczniku... Koszty liftingu przed sprzedażą to ok 500 zł, a skok wartości auta może zrekompensować 2krotnie poniesione nakłady. Acree - 2012-03-10, 19:46 Podalam ci wystarczajaco duzo wskazowek do tego ze jest niekrecony. W tych autach sie tego nigdy nie sprawdzi, a najwazniejsze jest naprawde to jaki ma silniki i podzespoly a nie ile przejechal bo auto i w 50tys mozna zakatowac jak ktos potrafi więc sugerowanie sie samym przebiegiem to zludna sprawa. @up toteż podalam na samym dole najwazniejsza sprawe, ze silnik jest w odpowiednio dobrym stanie, prawda? Na własne oczy widzialam wszelkie bebechy mojego 1,8 gdy robilismy mu przegląd co trzeba naprawić by dalo sie tym porzadnie jezdzic, rozebralismy go zeszlym roku praktycznie ze wszystkiego. Skonczylo się na rozrzadzie, który wymienilismy tylko dlatego ze nie było zadnego info kiedy byl zmieniany, swiecach i wentylatorze od chlodnicy jesli mowimy o rzeczach konkretnie pod maską.Poza tym jesli jest iles lat juz w polsce u mnie to wiem ze przez ten czas nadprogramowych kilometrow nie zrobil. Co do ad1. mylisz się, w golfiaczu te srubki od licznika sa z bardzo miekkiego metalu/tworzywa i kazde odkrecenie ich jest widoczne bo zostaja slady na srubkach. Poza tym z tego co pamiętam i tak kupilismy go za grosze poniewaz estetyka lakieru bezbarwnego pozostawiala co nieco do życzenia więc nie czuje się nabita w butelke bo bodajze w 2006roku kupilismy go za jakies 3tys zl z rejestracją już. waldex - 2012-03-10, 20:33 Matematycznie: 160 000 / 20 lat = 8 tys rocznie, co daje: 667 km miesięcznie, raptem 20 km dziennie. Przebiegi rzędu 200-300 tys. km nie są niczym dziwnym, w Niemczech nikt z takich przebiegów się nie tłumaczy, tylko u nas dla podniesienia swojego ego trzeba powiedzieć, że kupiło się okazję z małym przebiegiem... No ale jak ktoś okazyjnie kupi to i zapewne w ratach do ceny rynkowej spłaci. Chociaż w sumie co się dziwić. Średnia wieku w Niemczech w górę to i dziadkowie, którym na wzrok się rzuciło sprzedają swoje auta, którymi jeździli do kościoła... EDIT: Zerknij na allegro i wpisz przebieg max 160 tys km i patrz jakie roczniki aut się pojawią... Acree - 2012-03-10, 21:36 On od 2006 roku zrobil niecale 10tys km wiec wszystko mozliwe moj drogi : D Nie kazdy codziennie jezdzi gdzies autem przeciez : d Tak jak mowilam silnik ma w stanie swietnym, bylo troche usterek ale to wynikajacych z tego, ze moj brat po prostu totalnie o niego nie dbal bo nie wmowi mi nikt ze dbaniem jest uzywanie wody jako plynu hamulcowego, albo zalozenie tarczy,klocków <nigdy nie pamietam ktore mam u siebie> hamulcowych na zaciski plastikowe, bo tak to auto za czasow jego uzytkowania wygladalo. Nie podnosze swojego ego( bo jak wlasciwie mozna je podnosić jarając się, że jezdzi się autem, ktore wiekszosci ludziom kojarzy sie z dresami, plytkim lansiarstwem i wioskowymi bogaczami, mowie tylko jak to wyglada, okazja taka wcale on nie byl bo i z tylu wgniecenie, lakier byl polozony fatalnie, do dzis ma trzy odcienie czerwieni tyle ze wyrownany jest bezbarwny.Jak go kupowalismy przebieg nas nie interesowal, liczylo sie to co ma w srodku, a ze udalo sie sporo utargowac za jego wyglad zewnetrzny bo jednak ludziki patrzą na to jak się auto prezentuje i to jest sporym wyznacznikiem ceny. Nas interesowala komora silnika i czy aby dol nie jest zgnity. Szczerze mówiąc odkąd ja nim zaczelam jezdzic dopiero znajomy mechanik zwrocil mi uwage ze mam maly przebieg, bodajże podczas instalacji gazu. Jak sobie ktoś nim krecil w niemczech trudno, nie interesuje mnie to zbytnio poki sprawuje się tak jak powinien. Mój ojciec ma malucha któremu dwa razy już się licznik wyzerowal i rok w rok przechodzi badania techniczne. Kwestia dbania o auto i tylko tyle. To tak jak z rozrządem jak nie wymienisz zawczasu to potem pol silnika pojdzie. |
