Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Aktualności / Wydarzenia - Zabójstwo w Wieluniu!

keri - 2006-09-04, 14:17
Temat postu: Zabójstwo w Wieluniu!
Zabójstwo na szkolnym korytarzu

Policja w Wieluniu zatrzymała 22-letniego mężczyznę, który zadał śmiertelne ciosy nożem swojej sympatii. Do tragedii doszło na szkolnym korytarzu w jednym z wieluńskich liceów.
Jak poinformowała w poniedziałek PAP rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi Magdalena Zielińska, 18-letnia dziewczyna przyszła do liceum na inaugurację roku szkolnego. W szkole pojawił się też o cztery lata starszy chłopak, prawdopodobnie jej sympatia. Mężczyzna miał ze sobą bukiet kwiatów.

"Oboje zaczęli rozmawiać ze sobą, ale w pewnej chwili doszło między nimi do kłótni. Mężczyzna wyciągnął nóż, zadał dziewczynie kilka ciosów i uciekł. Pomimo natychmiastowej pomocy ranna zmarła" - powiedziała Zielińska. Po pewnym czasie mężczyzna zatelefonował na policję i przyznał, że to on uderzył swoją koleżankę. Został zatrzymany.
----------------

nie na korytarzu tylko na schodach przed szkola a krew leciala az na chodnik






Wydzieliłem wszystkie poniższe posty od topicu "Wydarzenia o charakterze kryminalnym", ponieważ utworzyła się polemika, która nabrała innego rozmiaru.

Jaro

Paulina - 2006-09-04, 14:23

To prawda całe zdarzenie rozegrało się na schodach przy wielu świadkach.
Na schodach i chodinku było mnóstwo krwi. :sad:

Szkoda słów. :sad:

Ferbik - 2006-09-04, 15:10

Szkoda słów... (słowo wymoderowano) na plac i zlinczować... nie chciała kwiatków przyjąć... szok...
reecop - 2006-09-04, 16:02

FORUMOWICZE!!!
NAGLOSNIJMY LOKALNE MEDIA.ZORGANIZUJMY MARSZ CISZY PRZECIWKO PRZEMOCY W NASZYM MIESCIE!!!!

Marta - 2006-09-04, 16:51

Jestem za tym marszem!

A takiemu zrobić dokładnie to samo, albo tortury zastosować!

Zygmunt Stary - 2006-09-04, 16:58

Proponuję Mszę Świętą poprzedzającą marsz.
zwyczajna - 2006-09-04, 17:14

Straszne jak przechodziłam koło szkoły jeszcze nie wiedziałam co się stało dopiero pani w piekarni mi powiedziała,brrr zimno mi do tej pory....strasznie szkoda mi tej dziewczyny ...tak duzo dobrego mogło ją jeszcze w życiu spotkać.....musiał ja bardzo kochać tylko chorą miłością....jestem za karą śmierci tylko taką nie za szybką i oczywiście na początek publikacją danych i wizerunku sprawcy...łączymy sie w bólu z rodziną i przyjaciólmi tej dziewczyny...
hiszpan - 2006-09-04, 17:21

Znając Polskie realia to dostanie 10 lat po 7 wyjdzie, albo przedstawi się jakimś "żółtym" świstkiem i tyle będzie kary... A powinna być stosowana zasada oko za oko...

Przesyłam wyrazy współczucia dla rodziny.

ourson - 2006-09-04, 17:25

O ile zostanie uznany za poczytalnego w momencie popełniania czynu... Współczuję rodzicom zarówno tej dziewczyny jak i tego chłopaka.
Lesiu - 2006-09-04, 18:10

ourson napisał/a:
Współczuję rodzicom zarówno tej dziewczyny jak i tego chłopaka.

Rozumiem, że poprostu nie chciałbyś być na jego miejscu TAK?

Ferbik - 2006-09-04, 18:11

Lesiu napisał/a:
Rozumiem, że poprostu nie chciałbyś być na jego miejscu TAK?

Myślę, że chodziło o rodziców tego mordercy...

Lesiu - 2006-09-04, 18:14

Byłem tam, straszny widok pełno krwi.... :( Jak można być takim nie-człowiekiem ??
A oto widok miejsca zbrodni... krew już została zasypana piachem, większość przechodniów po niej depcze .... :(


[ Dodano: 2006-09-04, 18:18 ]
Ferbik napisał/a:
Myślę, że chodziło o rodziców tego mordercy...

jeżeli tak to rozumiem !!!!

stanmarc - 2006-09-04, 18:19

Rozumiem co czuł, ale nie rozumiem dlaczego zabił swoją dziewczynę zamiast siebie, bo ja miałem na to ochotę nie tak dawno :sad:
Nigdy by mi nie przyszło do głowy aby skrzywdzić tę drugą ukochaną osobę, bo przecież na tym polega miłość że chce się dla ukochanej osoby jak nailepiej bez względu na wszystko.

Jakimż on musiał być egoistą ??

Lesiu - 2006-09-04, 18:23

stanmarc napisał/a:
Rozumiem co czuł, ale nie rozumiem dlaczego zabił swoją dziewczynę zamiast siebie

Jeżeli dokonał takiej zbrodni i po wszystkim nie skończył ze sobą to tyłko świadczy o nim, że jest słaby psychicznie, to znaczy ze Jej nie kochał tylko w afekcji poprostu Ją zabił z zimną krwią... :(

ourson - 2006-09-04, 18:36

Cytat:
Rozumiem, że poprostu nie chciałbyś być na jego miejscu TAK?


Po prostu to wielka tragedia zarówno dla jednych jak i dla drugich rodziców.

LEGIONISTA - 2006-09-04, 18:58

[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]
MAR-COM - 2006-09-04, 19:46

[*]
miko 005 - 2006-09-04, 20:03

Tragedia, i to olbrzymia tragedia.

Tylko takie słowa w tej chwili przychodzą mi do głowy.

Co się dzieje, z tym światem, z czasami, w których przyszło żyć ?
Co się dzieje, przede wszystkim z dzisiejszą młodzieżą ?

Ta nieszczęsna dziewczyna, już zza światów krzyczy do wszystkich sceptyków jak i ludzi negatywnie nastawionych do kary śmierci, do całej „cywilizowanej” Europy;

- Domagam się kary, dla Mojego oprawcy, jak i pozostałych, którzy popełnili ten sam czyn. Kary….. , Wy wiecie jakiej.

red - 2006-09-04, 20:10

[ * ]
Paulina - 2006-09-04, 20:13

Widziałam ilość tej i zanim zasypali ją piaskiem. Do tej pory mam jej widok w oczach - - takiej czerwonej. :sad:
Cos strasznego. :sad:
Najgorszemu wrogowi nie życze takiego widoku.

Gregg Sparrow - 2006-09-04, 20:26

[*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*][*]{*}[*]
stanmarc - 2006-09-04, 21:18

...
Zapal świeczkę za tych których zabrał los
Zapal świeczkę w oknie
Zapal świeczkę za tych których zabrał los
Światło w oknie



Ludzi dobrych i złych wciąż przynosi wiatr
Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła
...

[*]

KaSiUlKa - 2006-09-04, 21:45

[*]...Życie choć piękne tak kruche jest wystarczy chwila by stracic je...[*]
kasica - 2006-09-04, 21:53

tragedia :( znałam darie dobrze byla moją kumpelką i karola również do tej pory w głowie mi sie nie miesci jak mogło dosjść do czegoś takiego. [*][*][*][*] :( :( :(
Louis_pl - 2006-09-04, 22:12

:cry: :( :cry: :sad: i tak nic tego nie opisze .
Panciatka - 2006-09-04, 22:14

"(...)śmierć nie byłaby okrutną, gdyby przybywała ku tym, którzy już życia nie pragną."
Eliza Orzeszkowa

[*] ona napewno jej nie pragnęła...[*]

cogito - 2006-09-04, 22:54

O tej tragedii dowiedziałem się z TV. Jestem nią wstrząśnięty.
Jak słabą psychikę ma dzisiejsza młodzież, że nie może sobie popradzić z problemami.
Życia się nie przywróci. Współczuję obu rodzinom.

Zygmunt Stary - 2006-09-04, 22:58

Słyszałem, że Karol w tym roku dokonał próby samobójczej...
Słyszałem też, że mógł być narkomanem...
Czy ktoś może to potwierdzić?

LEGIONISTA - 2006-09-04, 23:03

Zadzwoń do niego i sie go zapytaj co cie to tak interesuje już ploty i ploteczki, wszyscy chcą wszystko wiedzieć, mieć teamt do gadania ze znajomymi, szacunku troche dla zmarłej
tylko jedna rade na całe życie


zdrowszy ten który mniej wie

Lesiu - 2006-09-04, 23:25

Ten osobnik mieszka/ł na mojej ulicy często się z nim widziałem. Z pozoru niegroźny okazał się zabójcą .... :evil:

[ Dodano: 2006-09-04, 23:28 ]
Zygmunt Stary napisał/a:
Słyszałem, że Karol w tym roku dokonał próby samobójczej...
Słyszałem też, że mógł być narkomanem...
Czy ktoś może to potwierdzić

Legionista ma rację nie powinieneś tak pisać "czy był czy nie był" w tej chwili to nie ważne jest mordercą , a czy był pod wpływem narkotyków to odpowiedz na to pytanie nie wróci życia Darii . :(

Jaro - 2006-09-05, 09:21

Wielkie wyrazy współczucia dla rodziny Darii... [*] [*] [*] [*] [*]
mario's - 2006-09-05, 10:04

[*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*]

[ Dodano: 2006-09-05, 01:07 ]
Spotkania dyrektora, nauczycieli i psychologów z uczniami oraz msza św. - tak będzie wyglądał pierwszy dzień nauki w katolickim liceum ogólnokształcącym w Wieluniu, przed którym zginęła 18-letnia Daria, zabita przez swego chłopaka.
Od rana dyrektor szkoły i nauczyciele spotykają się z uczniami i rozmawiają z młodzieżą o poniedziałkowej tragedii. Ok. godz. 10.00 w szkole ma pojawić się grupa psychologów, którzy również spotkają się z uczniami. Pierwszy dzień "nauki" w szkole ma zakończyć msza św. w intencji zamordowanej Darii. Prawdopodobnie odprawiona zostanie w przyszkolnej kaplicy.

Przed wejściem do szkoły, w miejscu tragedii młodzież i mieszkańcy Wielunia składają zapalone znicze. Budynek szkoły przybrano kirem. Według policji, 18-letnia Daria, uczennica katolickiego liceum ogólnokształcącego, przyszła rano do szkoły na inaugurację roku szkolnego. W budynku pojawił się też o cztery lata starszy chłopak, prawdopodobnie jej była sympatia. Mężczyzna, który był absolwentem tego liceum, chciał złożyć jej życzenia urodzinowe i wręczyć kwiaty; dziewczyna kilka dni temu skończyła 18 lat.

Po zakończeniu inauguracji w szkole doszło między nimi do kłótni, ponieważ dziewczyna prawdopodobnie chciała skończyć tę znajomość. Jak wstępnie ustalono, gdy uczennica wychodziła z budynku, mężczyzna na schodach wyciągnął prawdopodobnie nóż i zadał dziewczynie co najmniej dwa ciosy w klatkę piersiową. Później uciekł. Pomimo natychmiastowej reanimacji ranna uczennica zmarła.

Po pewnym czasie 22-latek zatelefonował na policję i powiedział, że to on "pobił dziewczynę". Policja przedstawiła 22-letniemu Karolowi K. zarzut zabójstwa. Podczas przesłuchania mężczyzna odmawiał składania wyjaśnień. Za zabójstwo mężczyźnie może grozić kara dożywotniego więzienia.
źródło:onet.pl

Blink - 2006-09-05, 10:31

Jestem z szokowany, czasmi ich widywalem jak siedzieli na parkingu pod blokiem Darii. Kondolencje dla rodziny.
morten - 2006-09-05, 11:21

Zygmunt Stary napisał/a:
Słyszałem, że Karol w tym roku dokonał próby samobójczej...
Słyszałem też, że mógł być narkomanem...
Czy ktoś może to potwierdzić?


Znam tego chłopaka bardzo dobrze, był bardzo spokojny, ale dłuższego czasu tłumił coś w sobie. Nie był narkomanem. W tym roku, w lipcu próbował dokonać samobójstwa, po czym został wysłany do psychologa, ale jak widać i tak nic nie pomogło, wszystko go przerosło. Był na 2-gim roku studiów.

Nie da się wytłumaczyć tego co się stało [*]

Izabela - 2006-09-05, 12:04

Ja rownież znałam Karola bardzo dobrze przynajmniej do tej pory ubolewam nad tym strasznie do jeszcze to do mnie nie dociera dwa zycia zmarnowane to btł naprawde fajny chłopak. Dla Darii [*] :(

[ Dodano: 2006-09-05, 04:25 ]
Szkoda,że nie było osoby,ktora mogłaby mu pomóc chciał ze mną porozmawiac jakis czas temu ale nie miałąm dla niego czasu teraz sobie w brode pluje nikt z naszych znajomych nie zauważył,że coś dziwnego sie z nim dzieje nie miał oparcia w rodzicach i może nie powinnam tego pisać bo na pewno mocno teraz przeżywają ale dużo w tym ich winy nie widzieli albo nie chcieli widziec,że z synem coś sie dzieje

LEGIONISTA - 2006-09-05, 16:05

WIELUŃ = 90% PLOTKARZY

BYŚCIE SIĘ OPAMIĘTALI, JUŻ WSZYSCY TEMAT PODŁAPALIŚCIE I KLEPIECIE.
sami znawcy i eksperci - byście chociaż poczekali do pogrzebu i wtedy wypisywali się, ale za grosz w was szacunku byle klepać gębami o niej i o nim

WSTYD MI ŻE WIELUNIU SĄ TACY JAK WY- LUDZIE BEZ SZACUNKU DLA ZMARŁEJ

Ferbik - 2006-09-05, 16:06

LEGIONISTA, po pierwsze: wyłącz capslocka, po drugie: od zwracania uwagi jest administracja forum, po trzecie co zmieni pogrzeb w naszych postach?
LEGIONISTA - 2006-09-05, 16:17

wiesz co jakbyś miał za grosz szacunku w sobie to byś kasował posty związane z opisem zmarłej i tego kolesia. Ale na tym forum juz sie zrobiły dwie frakcje które sprzeczają się w tym temacie a ty masz problem do mojego CAPSLOCKA popsutego masz że mi zazdrościsz?.
A dlaczego po pogrzebie pytasz? Sam sobie odpowiedz, wydarzyła się tragedia a tu się robi jarmark, z samymi przekupami sprzeczającymi się

Ferbik - 2006-09-05, 16:18

LEGIONISTA, nie będę z Tobą dyskutował. To jest prywatne forum. Nie podoba Ci się, nikt Cię tu nie trzyma. Tym bardziej, że dwa razy zwracaliśmy Ci uwagę na temat zamieszczania linków i reklam, a Ty to olałeś. Idź do radia ZW i tam się wyżalaj, bo oni wywiady ze znajomymi zmarłej i mordercy robią.
LEGIONISTA - 2006-09-05, 16:23

wy nie musicie robić wywiadów bo jelenie wpisują tu takie rzeczy że aż wstyd, ale ty jako moderator mógłbyś troche kontrolować charkater tych wpisów
Ferbik - 2006-09-05, 16:25

LEGIONISTA, myślę że jesteś ostatnią osobą, która powinna zwracać mi uwagę na moje podejście do tego forum - jak już pisałem, jest to forum prywatne. Jeśli chodzi natomiast o charakter wypowiedzi, to jest określony w REGULAMINIE FORUM, który zaakceptowałeś rejestrując się u nas. Z mojej strony koniec tematu, bo to nie wątek na takie dyskusje.
LEGIONISTA - 2006-09-05, 16:39

[*] [*] [*] [*] [*] [*] [*]
Marta - 2006-09-05, 18:23

Przejeżdżałam dzisiaj obok miejsca zdarzenia. Dużo gapiów, pełno zniczy, trochę kwiatów i kamera ustawiona wsprost w to miejsce. Starsze panie przychodzą, oglądają a później mają o czym rozmawiać z psiapsiółkami, wymieniają się wrażeniami z widoku, w którym rozegrała się taka tragedia. Szkoda słów.
hiszpan - 2006-09-05, 19:48

LEGIONISTA napisał/a:
wiesz co jakbyś miał za grosz szacunku w sobie to byś kasował posty związane z opisem zmarłej i tego kolesia. Ale na tym forum juz sie zrobiły dwie frakcje które sprzeczają się w tym temacie a ty masz problem do mojego CAPSLOCKA popsutego masz że mi zazdrościsz?.
A dlaczego po pogrzebie pytasz? Sam sobie odpowiedz, wydarzyła się tragedia a tu się robi jarmark, z samymi przekupami sprzeczającymi się


Po pierwsze; Nikt się nie sprzecza.

Po drugie; Nie zgadzam się z tobą, co do kasowania postów i wyciszenia całej sprawy! Ludzie powinni o tym rozmawiać i dyskutować, tak długo, jak to możliwe. Zawsze z dialogu, można wyciągnąć właściwe wnioski. Wszyscy powinni zrozumieć, że są osoby, którym należy się pomoc. Ludzie powinni się otwierać, nie zamykać. To, że rozmowa opiera się na przykładzie Darii i Karola nie odbierze już jej życia, bo go nie ma, a jemu nie odbierze kary. Mam nadzieję, że kary dożywotniego więzienia.

LEGIONISTA - 2006-09-05, 20:10

jakbyś był an bierząco to wiedział byś że paru postów brakuje z dzisiaj

a ja nie mówie o wyciaszniu sprawy tylko o szacunku dla zmarłej, no ale bez tych postów ktore tu były nie zrozumiesz o c b

dawid - 2006-09-05, 20:17

kurcze. i puść tu dziecko do szkoły na rozpoczęcie roku szkolnego.
dla Darii (*)
ps. szoda, że nie doszło do samosądu

blaza - 2006-09-05, 20:47

ja myśle, że koleś niedługo albo sam skończy z sobą, albo skończą z nim w mamrze (czyt. koledzy z więzinia). tam nie toleruje sie takich gnojów... choć możliwe, że wezmą go do wariatkowa :/
Dominika - 2006-09-06, 00:09

Jestem tak daleko, ale niestety nie uciekne od zlych wiadomosci. Ta podawali rowniez w amerykanskim FOXie. Do tej pory jestem w szoku.
Jakiekolwiek slowa nie sa w stanie naprawic tragedii do jakiej doszlo. Wspolczuje rodzicom, wychowujesz dziecko przez 18 lat, a tu taki ^$#$@%@ jednym ruchem odbiera zycie. Dla takich ludzi nie ma kary.

[*]

zwyczajna - 2006-09-06, 09:39

Tak zastanawiam sie nad tym co się stało i nie daje mi spokoju.Im więcej wiem tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że tej tragedii mozna było uniknąć.Nie chcę bronić Karola ale on naprawdę potrzebował pomocy , nie zamykał sie w sobie tylko szukał kogoś kto mógłby i chciał mu pomóc.Widać był słaby psychicznie i te problemy go przerastały.Próba samobójcza ,skierowanie do psychologa....przecież każdy wie jak taka pomoc wygląda , suche gadanie byleby godzinka minęła.Być moze gdyby ludzie wiecej zwracali uwagę na to co sie wokół nich dzieje ,na to czy z przyjacielem,znajomym , sąsiadem nie dzieje sie coś niedobrego...
Ja z natury jestem bardzo wrażliwa na ludzka krzywde i bardzo szybko zauwazam że ktoś ma kłopoty i ze wszystkich sił staram się pomóc...szkoda ze go nie znałam ani jej...

Jaro - 2006-09-06, 09:49
Temat postu: Tragedia w szkole - Karol K. nie przyznaje się
Do godziny 22 w wieluńskiej prokuraturze rejonowej trwało przesłuchanie Karola K., podejrzanego o zabójstwo 18-letniej licealistki.

Andrzej Małolepszy z wieluńskiej policji powiedział, że chłopak nadal utrzymuje, iż dziewczynę jedynie pobił i nie przyznaje się do zabójstwa.

Karol K. mówi, że czuje się odpowiedzialny za jej śmierć, ale nie pamięta czym pobił dziewczynę. W czasie przesłuchania zgodził się na wizję lokalną a następnie tę zgodę odwołał.

Policja do tej pory nie znalazła noża - narzędzia zbrodni. Prosi osoby, które mogą pomóc w śledztwie o kontakt z komendą. Prokurator złoży jutro rano do wieluńskiego sądu wniosek o aresztowanie domniemanego sprawcy na 3 miesiące. Za zabójstwo może mu grozić dożywotnie więzienie.

Źródło: onet.pl



Jak może ten człowiek się wypierać tego co zrobił - szkoda słów... :evil:

vincent - 2006-09-06, 10:32
Temat postu: Do Forumowiczów Wieluń-Forum
Witam serdecznie wszystkich!

Zapoznałem się z Waszymi opiniami dotyczącymi tej tragedii, którą w pewnym sensie żyje cała Polska. Sam jestem mieszkańcem Gdańska i trafiłem na Wasze Forum ze względu na to wydarzenie, próbując zrozumieć, dowiedzieć się czegoś więcej. Myślę, że musicie zdać sobie sprawę, że to Forum może dzisiaj czytać cała Polska, bowiem wzrok wielu skierowany jest dzisiaj właśnie na Waszą Wieluńską Społeczność. Myslę, że powodem tego zainteresowania, w dużej mierze, nie jest zwykła ciekawość i pogoń za tanią sensacją,tylko potrzeba płynąca z głebi serca, potrzeba zrozumienia i próby odpowiedzi "dlaczego"?! Dlatego tak ważne śa tu również Wasze opinie i w tym miejscu dziekuje Właścicielom i Moderatorom tego Forum, że decydują się na nie dokonywanie cenzury. W takich sytuacjach uwidacznia się najbardziej rola i sens takich forów i myślę, iż te wypowiedzi w pewnym sensie mają też charakter terapeutyczny i integrujący.
Na wstępie chciałbym złozyc wyrazy współczucia obu Rodzinom, i Darii i Karola ale równiez całej Waszej Społeczności, bo ta sprawa dotyka w sposób szczególny równiez Was. Chciałbym też powiedzieć, że do takiej tragedii mogło dojść wszędzie, dlatego wydaję się istotnym abyśmy wszyscy na ten temat rozmawiali, bo są to sprawy niezwykle ważne, dotyczą nie tylko Mieszkańców Wielunia ale wszystkich. Wiem, że nie mam prawa do osądzania, nie chce się też tu wymądrzać i teoretyzować. Niewiele wiem. Próbuje jedynie jedynie się dowiedzieć by zrozumieć i wyciągnąć wnioski. Mogę jedynie powiedzieć o moich odczuciach z perspektywy tych kilkuset kilometrów dzielących Gdańsk od Wielunia.
Osobiście współczuje obu rodzinom, samej Darii ale również Karolowi. Myślę, że w pewnym sensie wszyscy są tu ofiarami. Nie oznacza to, iż czyn ten, choćby w najmniejszym stopniu, znajduje uzasadnienie. Myslę też, że Karol już ponosi karę i spodziewać się można, że większość życia spędzi w więzieniu. W pewnym sensie, w poniedziałek zginęły tragicznie dwie osoby - myślę, że warto o tym pamiętać, zanim ukamienujemy Karola beż żetelnego zapoznania się z faktami. Z tego co się dowiadujemy, Karol nie był cynicznym bandziorem, zwyrodnialcem, psychopatycznym przestępcą. W takich sytuacjach warto chyba też pomyśleć gdzie była społeczność, lekarze, przyjaciele... Czyż próba samobójcza Karola nie była przerażającym, tragicznym wezwaniem o pomoc, czy nie była wołaniem: "Pomóżcie mi!!!!" Niewiele wiemy co się działo wówczas z Karolem, w tej sprawie zapewne wypowiedzą się biegli z zakresu medycyny sądowej, psychiatrii. To co mogę powiedzieć dzisiaj to to, że może rozejrzyjmy sie dzisiaj wookoło i spórzmy, czy nie ma obok nas takich Karolów i czy nie trzeba im pomóc, tak aby nigdy już nie doszło do takiej tragedii. A do wyjaśnienia całej sprawy może powstrzymajmy się z rzucaniem w jego kierunku kamieniem. Sam jestem osobą, której brat został zamordowany, a uczyniono to z cynizmem i bezwzględnością. Przypadek Karola wydaje się nie przypominać napadu zwyrodniałego bandyty, choć to co zrobiłe nie znajduje i nie może znaleźć usprawiedliwienia. Pozdrawiam serdecznie/Jarek

saint - 2006-09-06, 10:36

Łącze się w bólu z rodzinami Darii i Karola [*] [*] [*]
tONic - 2006-09-06, 12:18

Vincent - dziękujemy... w tym co piszesz jest sporo racji... usłyszałem już od znajomych wiele opinii na temat tragedii i samych poszkodowanych... ale nie usłyszałem dotąd tego, o czym Ty piszesz... dziś Wieluń bardzo emocjonalnie podchodzi do tej sprawy i jest to w pełni zrozumiałe... może właśnie dlatego tak niewiele w tym wszystkim obiektywizmu i zwykłego, trzeźwego spojrzenia... wielu sądzi Karola właśnie jako zwyrodnialca, kata (z powodu emocji z początku sam także tak robiłem), a być może warto (a nawet trzeba) spojrzeć na problem z drugiej strony, z punktu widzenia wołania o pomoc (tak jak piszesz)... inna sprawa, że w chwili kiedy nawet wołał o pomoc, bliscy i znajomi nie pozostawali bierni - nie był więc zupełnie sam... myślę, że po prostu był słaby i mimo pomocy nie zapanował nad problemem, nie zapanował nad sobą... może się mylę, bo ocen sytuacji może być oczywiście bardzo wiele i wiele jeszcze na temat Karola i jego sympatii do Darii może zostać powiedziane, ale najważniejsze by była zachowana właśnie trzeźwość umysłów - choć zdaję sobie sprawę, że nie będzie to łatwe...

pamiętajmy także, że samo zdarzenie jest niezwykle tragiczne ze względu na okoliczności, ale równie tragiczne dla rodzin ofiar są także skutki wypadków drogowych spowodowanych przez pijanych kierowców - dziwne, ale tu jakoś nie okazujemy takiego wielkiego (nie chcę być źle zrozumianym, ale nie umiem znaleźć teraz innego słowa) "zainteresowania" sprawą, a skutek zdarzeń jest przecież taki sam - tragedia, śmierć, ból po stracie bliskiego... może to zbyt brutalnie zabrzmi, ale być może dlatego tak się dzieje, że wypadki drogowe i pijani kierowcy nie są rzadkością i w pewien sposób spowszedniały...

nie chcę tutaj usprawiedliwiać w jakikolwiek sposób Karola ani pomniejszać rozmiarów tragedii do jakiej doszło, nie chcę także go bronić, bo uważam, że bez względu na słabość i inne okoliczności, które doprowadziły do tragedii, Karol powinien ponieść pełną odpowiedzialność za swój czyn, ale myślę, że tak jak pisze Vincent i podpisuję się pod tym ja, warto sprawie przyjrzeć się z innej perspektywy, z każdej strony, na trzeźwo i, choć to niezwykle trudne, bez emocji...

łączę się w bólu z wszystkimi, współczuję rodzinom i bliskim... [*]

Ferbik - 2006-09-06, 12:25

tONic, odsyłam Cię zatem do mojego posta i dwóch cytatów tutaj: http://wielun.biz/viewtopic.php?p=24428#24428 myślę, że tu dużo jest powiedziane.
keri - 2006-09-06, 12:33

Wyrazy współczucia dla obu rodzin, dwa życia zmarnowane [*] [*] [*]
tONic - 2006-09-06, 12:50

Ferbik - wiesz, że szanuję Twoje zdanie... zamieszczone przez Ciebie cytaty znajdują się w poście dotyczącym kary śmierci, bezpośrednio dotyczą kwestii związanych z morderstwem Darii... i nie jestem przeciwny wymierzaniu kary, nawet w najwyższym wymiarze... podkreślę raz jeszcze, że nie usprawiedliwiam Karola, nie rozgrzeszam go z tego co zrobił... postąpił okrutnie, to nie ulega wątpliwości... jeśli dostanie dożywocie to niech tak bedzie - musi ponieść karę za to co zrobił, bez względu na to czy zrobił to świadomie czy nie... czyn jest czynem, efekt efektem, to i kara powinna być adekwatna... chodzi mi jednak o opanowanie emocji... ktoś napisał tu, że powinien być dokonany od razu samosąd na Karolu... załóżmy, że tak właśnie by się stało - to co? Ci którzy dokonaliby tego samosądu byliby "cacy"? Jeśli weźmiemy pod uwagę emocje i działanie w afekcie to pewnie tak, ale czy wówczas różniliby się czymś od Karola? myślę, że nie... a czy o to nam chodzi?

podkreślę to raz jeszcze - kara powinna być wymierzona... ale po rozpatrzeniu wszyskich możliwości, wszystkich aspektów, wszelkich poszlak i dowodów... po prostu wszystkiego, co mogłoby mieć związek z daną sprawą - i nie odnoszę się tu tylko do przypadku Darii - piszę o wszystkich zdarzeniach... za każdy czyn powinna być adekwatna kara - ale wymierzana nie pod wpływem emocji, ale na podstawie dowodów lub nawet poszlak, ale solidnych...

na_chwile - 2006-09-06, 17:44

witam..ja także jestem tu na forum tylko chwilowo..jestem generalnie ze sląska...zalogowałem się tylko by się wpisać..by poczytac, by byc poniekąd z wami..tak jak przedmowca z gdanska i zreszta w wielu kwestiach mysle identycznie...chcialem napisac równiez byście nie rzucali kamieniem w karola..jednoczesnie nie popadajac ze skrajnosci w skrajnosc..faktem jest tylko z tego co mi wiadomo, ze czlowiek byl zrozpaczony proil roznymi metodami o pomoc..ta proba samobojcza, to byl chyba taki akt desperacki..dwie istoty wlasciwie odeszly w poniedzialek..
ja z moimi znajomymi takze wiele przeszedlem, byli mi bardzo bliscy i choc zadnego z nich bezpowrotnie nie stracilem wiem co teraz moga czuc przyjaciolki przyjaciele obu osob...dla dziewczyn z jej klasy: pewnie ten rok bedzie dla was przelomoty matura studniowka jedna kolezanka od was odchodzi...ale jednoczesnie badcie nadal sobą nie ferujcie wyrokow, nie wykonujcie ich, nie zyczcie nikomu zle..nawet jesli ten ktos zabral bliska wam osobe..badzcie nadal sobą..imprezujcie, martwcie sie klopotami tak jakby Daria byla z wami...(nie znalem jej) ale moze wlasnie tego by chciala...lata szkol sredniej beztroskie..niech nadal takie pozostana dla was
a co d wnnych ..kazdy jest winny: ja, wy, politycy z pierwszych stron gazet, najbliźsi i wszyscy wokol bez zadnego wyjatku..takich Darii i Karolów jest mnóstwo..i takich zwiazków..a wielun to zupelny przypadek...wszedzie jest taki wielun, warto by ta smierc byla przestroga nauczka dala do myslenia..wiele pewnie sie nie zmieni w tej kwesti patrzac na to jak ludzie zyja wokolo nas...ale moze warto dostrzec ..czlowieka..to co najwazniejsze w zyciu..pomoc mu...
nie osądzajcie Karola..ci ktorzy go nie znali, nie byli obok...zwlaszcza osoby ktore byly blisko Darii pewnie wam ciezko...wasz dramat pewnie szybko sie nie skonczy, jezeli wogole..ale starajcie sie myslec o Darii bedac znia mimo ze jej nie ma..reszte napisał przedmowca z gdańska..
w smutku pograzony T.D.

Ferbik - 2006-09-06, 17:58

Cytat:
Areszt dla zabójcy uczennicy liceum

Sąd w Wieluniu aresztował na 3 miesiące 22-letniego Karola K., któremu prokuratura postawiła zarzut zabójstwa o 4 lata młodszej Darii - uczennicy katolickiego liceum ogólnokształcącego - poinformował rzecznik wieluńskiej policji Andrzej Małolepszy.
Karolowi K. grozi kara dożywotniego więzienia.

Jak powiedział PAP przewodniczący wydziału karnego wieluńskiego sądu Robert Sobczak, "sąd aresztował K. ze względu na grożącą mu wysoką karę". .

Uroczystości pogrzebowe zamordowanej dziewczyny odbędą się w czwartek w kaplicy Miłosierdzia Bożego na wieluńskim cmentarzu. Sam pogrzeb odbędzie się w miejscowości Klonowa oddalonej od Wielunia o kilkanaście kilometrów.

We wtorek wieczorem wieluńska prokuratura - za nim postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa - przez ponad dwie godziny go przesłuchiwała. Podejrzany nie odpowiedział na pytanie, czy przyznaje się do winy. Długo opowiadał o znajomości z Darią. Na pytania, dotyczące zdarzenia, odpowiadał niejasno. Stwierdził, że kiedy chciała odejść, złapał ją za ramię, a później ją uderzył. Przekonywał, że nie miał przy sobie żadnego narzędzia i że wcześniej nie brał nic z domu, ani z budowy, na której pracował. Karol K. przyznał, że spowodował obrażenia na ciele Darii, ale nie wie, jak do tego doszło.


Nie przyznaje się do winy... uderzył... brak mi słów... za chwilę orzekną go niepoczytalnym i będziemy się z nim mijać na ulicy... nie kieruję się emocjami, tylko nie mam już siły na polski system prawny, który nie potrafi poradzić sobie z tym do czego został utworzony.

red - 2006-09-06, 18:09

vincent, na_chwile, - miło mi Was powitać na Forum. Jednocześnie cieszą mnie Wasze głosy w tej tragicznej sprawie - wyjątkowo taktowne i wyważone... Oby więcej takich reakcji zamiast natychmiastowego obrzucania kamieniami winnych. Od razu zaznaczam - nie chciałbym byc posądzony o bronienie mordercy, ale jednocześnie uważam że wyroki wydaje sąd a nie społeczeństwo, zwłaszcza działające pod wpływem emocji.
tONic, - to samo co napisałem powyżej odnosi sie również do Twoich wypowiedzi (za wyjątkiem powitania).
Nie dajmy się ponieść emocjom...

Ferbik napisał/a:
Nie przyznaje się do winy... uderzył... brak mi słów... za chwilę orzekną go niepoczytalnym i będziemy się z nim mijać na ulicy... nie kieruję się emocjami, tylko nie mam już siły na polski system prawny, który nie potrafi poradzić sobie z tym do czego został utworzony.

Zaczekajmy na to co orzeknie suwerenny Sąd. W demokratycznym państwie prawa to jest własnie organ powołany do wydawania opinii. Nie sadzajmy od razu tego człowieka na krześle elektrycznym, tym bardziej że jak na razie wszystko wskazuje, że nie mamy do czynienia z seryjnym zwyrodnialcem tylko z człowiekiem, który nie umiał poradzić sobie z własnymi problemami co niestety doprowadziło do tragedii :sad:

Ferbik - 2006-09-06, 18:12

red napisał/a:
Zaczekajmy na to co orzeknie suwerenny Sąd.

Co znaczy suwerenność sądu? Patrząc przez pryzmat polskiego prawa i skazywania winnych? Już Cię o to pytałem ale nie odpowiedziałeś.
red napisał/a:
W demokratycznym państwie prawa to jest własnie organ powołany do wydawania opinii.

A co znaczy wg Ciebie demokracja ?? Bo to słowo z łaciny coś oznaczające...

red napisał/a:
Nie sadzajmy od razu tego człowieka na krześle elektrycznym, tym bardziej że jak na razie wszystko wskazuje, że nie mamy do czynienia z seryjnym zwyrodnialcem tylko z człowiekiem, który nie umiał poradzić sobie z własnymi problemami co niestety doprowadziło do tragedii


Rozumiem, że seryjny morderca to taki, który rodzi się z nożem w ręku i pierwszą jego ofiarą jest położna odbierająca poród? Ehhh... Rozumiem, że to morderstwo to czysty przypadek? Wszyscy z nas chodzą z nożami po ulicy, tak? Wg Ciebie rozwiązaniem swoich problemów było zabicie hmm dziwnego słowa muszę tu użyć ale "kochanej" przez siebie osoby??

red - 2006-09-06, 18:21

Ferbik, - nie zaczynajmy wojny bo nie wypada. Nie wiem czy masz jakieś złe wspomnienia z sali sądowej że wygłaszasz takie opinie. Sąd jest niezależny i suwerenny w wydawaniu swoich wyroków - oczywiście w granicach obowiązującego prawa.

Ferbik napisał/a:
A co znaczy wg Ciebie demokracja ?? Bo to słowo z łaciny coś oznaczające...

Demokracja to rządy ludu. Ale nie rozumiane jako rządy Ferbika, reda czy kogoś innego. Nie rozpoczynajmy podręcznikowej dyskusji. Demokracja oznacza że w wolnych wybvorach oddałeś swój głos na kogoś, kto w twoim imieniu podejmuje decyzje na pewne tematy. W tym przypadku ten ktoś stworzył kodeks karny a następnie powołał sąd który w granicach prawa wyda wyrok.

Ferbik napisał/a:
Rozumiem, że seryjny morderca to taki, który rodzi się z nożem w ręku i pierwszą jego ofiarą jest położna odbierająca poród? Ehhh...

Czyli rozumiem że jesteś za karą śmierci dla np. pijanych kierowców powodujących śmiertelne wypadki??

Ferbik - 2006-09-06, 18:26

Nie zaczynam wojny, tylko bardzo krytycznie podchodzę do tego co się dzieje w naszym kraju, gdzie bogaci biznesmeni przedstawiają na procesach papiery, że są bezdomni, albo że mają emeryturę 400zł albo zasłaniają się żółtymi papierami oszukując sąd, gdzie mordercy mają to samo prawo (heh śmieszne słowo "prawo"), gdzie biegli sądowi z reguły nie znają się na swojej pracy, gdzie Polska to kraj łapówkarzy, korupcji, afer, itp... Dlatego nie rozumiem słów użytych przez Ciebie: suwerenności i demokracji.

red napisał/a:
Czyli rozumiem że jesteś za karą śmierci dla np. pijanych kierowców powodujących śmiertelne wypadki??

Oczywiście. Rozum mamy po to, żeby go używać.

ourson - 2006-09-06, 18:31

Ferbik napisał/a:
Czyli rozumiem że jesteś za karą śmierci dla np. pijanych kierowców powodujących śmiertelne wypadki??

Oczywiście. Rozum mamy po to, żeby go używać.


Stop. Wróć. Nie można pijanych kierowców powodujących wypadki (nawet śmiertelne) karać śmiercią.

Kara śmierci powinna być wymierzana tylko i wyłącznie w przypadku umyślnego morderstwa. To czy w tym przypadku mamy doczynienia z umyślnym czy nieumyślnym zabójstwem jest trudne do określenia. Choć z nożem po ulicy się nie chodzi a jak ktoś zadaje ciosy nożem w klatke piersiowa to tez raczej nie robi tego po to zeby tylko lekko kogos zranic.

Ferbik - 2006-09-06, 18:44

ourson, no dobrze, może za surowo pojechałem. Ale to jest dla mnie bezmyślne odebranie komuś życia. Żeby ludzie zaczęli myśleć, musiałaby się stać jakaś globalna tragedia. Nie na skalę z 11 września, tylko duuużo większą. Może mam takie zdanie, bo dla mnie życie to najcenniejszy skarb i człowiek, który decyduje się na odebranie życia (umyślnie lub nie umyślnie - tutaj kwestia po prostu psychologiczna, bo taka osoba psychicznie zdrowa dla mnie nie jest) powinien odpowiedzieć tym samym. Nie z żądzy zemsty tylko wg mnie patrząc na nasze kulawe prawo jest to jedyny skuteczny sposób na eliminację niezdrowych dla środowiska jednostek zagrażających społeczeństwu.
Rozwiązaniem byłoby tego typu więzienie, o którym pisałeś parę swoich postów do tyłu.

hiszpan - 2006-09-06, 19:03

Ferbik napisał/a:
Nie zaczynam wojny, tylko bardzo krytycznie podchodzę do tego co się dzieje w naszym kraju, gdzie bogaci biznesmeni przedstawiają na procesach papiery, że są bezdomni, albo że mają emeryturę 400zł albo zasłaniają się żółtymi papierami oszukując sąd, gdzie mordercy mają to samo prawo (heh śmieszne słowo "prawo"), gdzie biegli sądowi z reguły nie znają się na swojej pracy, gdzie Polska to kraj łapówkarzy, korupcji, afer, itp... Dlatego nie rozumiem słów użytych przez Ciebie: suwerenności i demokracji.


Ferbik - rozumiem Cię. Ja również mam taką samą opinię na temat naszej władzy, a sądownictwa przede wszystkim.
Polska to "chory" kraj. Chory, bo rządzą nim ludzie grabiący do własnej kieszeni.
Jeśli chcesz się rozwijać, to wyjedź.. i zobaczysz, jak łatwo się żyje za granicą. Zobaczysz na czym polega demokracja. W Polsce jej nigdy nie było i szybko nie będzie. Ona ma służyć wszystkim ludziom, a w naszym państwie jest inaczej.. Służy oszustom i bandytom.

Ktoś powie, że bredzę.. ok. Więc rozejrzyjcie się dookoła i odpowiedzcie sobie szczerze na kilka pytań.. Ile osób z naszego środowiska, czuje się spełnionych w życiu? Ile osób sądzi, że nic im już nie potrzeba, że osiągnęli wszystko, co było możliwe i mają wszystko na co mają ochotę? No ilu? Na pewno bardzo mało i są to wyjątki. W Polsce osobami spełnionymi są chyba tylko politycy i nikt poza nimi. Przecież nawet mafiozi chcieliby żyć inaczej, jednak ten kraj na to nie pozwala. W Polsce pierwszy milion trzeba ukraść... jak to ktoś kiedyś powiedział. Oczywiście są wyjątki.

pozdrawiam ferbika

miko 005 - 2006-09-06, 19:32

Ktoś rzucił temat, że Karol to tak naprawdę nieszczęśliwy facet.
Ktoś potwierdził, ktoś Go pożałował, komuś jest przykro że Karol popadł w duże kłopoty.
I za chwilę, ktoś powie że tak naprawdę to śp. Daria jest temu winna, bo podobno niepotrzebnie zerwała z tym, bądź co bądź nieszczęśnikiem.

Daleki jestem od krytykowania tych, co współczują facetowi, że próbują zrozumieć jego zachowanie, jego postępek. Może nawet tak powinno być, że zanim rzucimy kamień poznajmy cel rzutu. Może, ale…. .

Tak na chłopski rozum, człowiek idzie do sympatii z kwiatkiem i … nożem.
Nie można w tym przypadku mówić o morderstwie na skutek nagłego impulsu, który mógł nastąpić w momencie powiedzenia przez dziewczynę – Nie.
Ten człowiek doskonale wiedział co zrobi z tym narzędziem zbrodni, jeśli usłyszy to, co usłyszał. Domniemam że chodziło tu o sprawy „ sercowe”, bo do końca prawdy się nie dowiemy.

Szanuję wszystkie wypowiedzi tutaj zapisane, a już szczególnie te, które próbują współczuć Karolowi. Moje zdanie jest niezmiennie takie samo, czyli potępiające Karola.

Z perspektywy tego, co się stało kilka dni temu, żałuję że gościa odratowano po próbie samobójczej ( ktoś o tym pisał, nie znam szczegółów), tak żałuję, bo byłoby mniej o jedną osobę a nie tak jak dziś, praktycznie nie ma dwóch.

Na koniec taki, cichy apel do Karola;

- Ej, skoro taki z Ciebie zakochany Romeo, to dlaczego Julia w mogile a Ty…. żyjesz?


ps. jeśli czytacie to zgodnie z datą wysłania, to za moment w TVN-ie program UWAGA poświęcony w/w tematowi.

red - 2006-09-06, 19:39

hiszpan, - na tym właśnie polega demokracja że jak komuś sie nie podoba w tym kraju to może wyjechać za granicę. I ja nie mam nic przeciwko temu. Jak ktos nie jest spełniony to droga wolna - może spełniać sie w Anglii, Niemczech czy Uzbekistanie. Świat jest wielki...
hiszpan napisał/a:
Ile osób z naszego środowiska, czuje się spełnionych w życiu? Ile osób sądzi, że nic im już nie potrzeba, że osiągnęli wszystko, co było możliwe i mają wszystko na co mają ochotę? No ilu? Na pewno bardzo mało i są to wyjątki

Ja tam nie narzekam. Może nie jestem do końca spełniony ale uważam że jeszcze długa droga przede mną. Nie wiem jak jest w innych krajach ale na pewno są tam tez osoby które mie widzą świata tak różowo jak nam sie wydaje.

hiszpan napisał/a:
W Polsce osobami spełnionymi są chyba tylko politycy i nikt poza nimi.

Masz na to wpływ kto rządzi w tym kraju - na tym polega demokracja. Oczywiście większość może sie mylić - Hitlera też wybrano w demokratycznych wyborach...

hiszpan napisał/a:
Przecież nawet mafiozi chcieliby żyć inaczej, jednak ten kraj na to nie pozwala

Nie no pewnie. Biedni mafiozi muszą popełniać przestępstwa bo inaczej sie nie da... Pewnie w innych krajach nie ma takich ludzi bo tam przecież każdy jest zadowolony...

hiszpan napisał/a:
Oczywiście są wyjątki.

Na koniec pozytywny akcent :)

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów 8)

[ Dodano: 2006-09-06, 19:42 ]
Lece na UWAGE...

hiszpan - 2006-09-06, 19:50

red napisał/a:

hiszpan napisał/a:
Przecież nawet mafiozi chcieliby żyć inaczej, jednak ten kraj na to nie pozwala

Nie no pewnie. Biedni mafiozi muszą popełniać przestępstwa bo inaczej sie nie da... Pewnie w innych krajach nie ma takich ludzi bo tam przecież każdy jest zadowolony...


Nie każdy jest zadowolony. Są wyjątki. Podobnie, jak w Polsce z ludźmi spełnionymi. Jest ich mało.

Również pozdrawiam wszystkich forumowiczów :wink:

Ferbik - 2006-09-06, 20:10

red napisał/a:
na tym właśnie polega demokracja że jak komuś sie nie podoba w tym kraju to może wyjechać za granicę.

Wszyscy wyjedźmy a ostatni niech zgasi światło. Demokratycznie.

red - 2006-09-06, 20:10

hiszpan, - sory że tak naskoczyłem. Troche zboczylismy z głównego wątku jakim jest sprawa zabójstwa w Wieluniu. Reasumując - moim zdaniem nie jest tak żle ale zawsze może być lepiej. I jak najbardziej szanuje zdania innych. Pozdrawiam.

miko 005 napisał/a:
I za chwilę, ktoś powie że tak naprawdę to śp. Daria jest temu winna, bo podobno niepotrzebnie zerwała z tym, bądź co bądź nieszczęśnikiem.

Nie wkładaj nikomu do ust słów których nie wypowidział. Takie twierdzenia że ona jest temu winna to byłaby przesada.

miko 005 napisał/a:
Tak na chłopski rozum, człowiek idzie do sympatii z kwiatkiem i … nożem.
Nie można w tym przypadku mówić o morderstwie na skutek nagłego impulsu, który mógł nastąpić w momencie powiedzenia przez dziewczynę – Nie.
Ten człowiek doskonale wiedział co zrobi z tym narzędziem zbrodni, jeśli usłyszy to, co usłyszał. Domniemam że chodziło tu o sprawy „ sercowe”, bo do końca prawdy się nie dowiemy.

Hmmm... Słyszałem rózne wersje - od takiej że zawsze chodził z nożem bo go kiedyś dotkliwie pobili, po taką, że cała zbrodnia była zaplanowana. Ale ja mówie - słyszałem... A jak było ustali sąd a nie społeczeństwo.
Dajmy szanse wymiarowi sprawiedliwości - takie są prawidła rządzące w demokratycznym państwie - czy nam sie to podoba czy nie.

Ferbik - 2006-09-06, 20:12

red, wejdz tu http://wielun.biz/viewtopic.php?p=24428#24428 i przeczytaj pierwszy cytat, zrozumiesz, o co chodzi z jej niewinnością i zarzutami wobec niej...
red - 2006-09-06, 20:14

Ferbik napisał/a:
Wszyscy wyjedźmy a ostatni niech zgasi światło

Ja sie póki co nigdzie nie wybieram więc światło zostanie zapalone...
A propos innych państw i narzekania na polski "gnój" - przecież na zachodzie też postąpiony by tak samo z mordercą - wszystko rozstrzygnął by demokratyczny sąd. I kary śmierci też nie ma...

PS - Oglądalem UWAGE w TVN - bardzo wyważone i rozsądne wypowiedzi dyrektora Kurzyńskiego. Szacunek

[ Dodano: 2006-09-06, 20:16 ]
Ferbik napisał/a:
red, wejdz tu http://wielun.biz/viewtopic.php?p=24428#24428 i przeczytaj pierwszy cytat, zrozumiesz, o co chodzi z jej niewinnością i zarzutami wobec niej...

Ferbik - przedstawiasz jakąś wypowidz z onetu czy innego forum i od razu wyciągasz pochopne wnioski. Ten głos to po prostu jeden z wielu i nie musi stanowić wykładni prawdy - tak jak mój czy Twój. Tym co wypisuje na onecie niejaki Jasiu Śmietana też sie tak przejmujesz??

zwyczajna - 2006-09-06, 20:25

Przypomniał mi się pewien wypadek którego sprawcą był pijany kierowca a zginał mój kolega.Niektórzy piszą o wyroku niezawisłego sądu ....i tak myślę gdzie wtedy był ten wszystkowiedzący sąd , jak mógł pozwolić na to że sprawca do dziś mija mnie na ulicy a mi się niedobrze robi na jego widok.Pewnie inaczej bym myślała gdybym miała świadomość ze odbył zasłużoną karę.Jednak cieszy się niezasłużoną wolnością bo byli ludzie którzy się za nim wstaawili i to tacy którzy powinni się tego wstydzić.Co niektórzy pewnie wiedza o kogo chodzi....Karol niech odsiedzi tyle ile trzeba ,tyle na ile zasłużył , jej życia nikt już nie wróci a on własciwie swoje ma skończone.Szkoda ze wtedy nie było tak głośno , ale chyba ze względu na ,,wybitną osobę''sprawcy celowo uciszono. A on i tak do dziś jezdzi po pijanemu ....do nastepnego razu....
Ferbik - 2006-09-06, 20:39

red, czy Ty taki jesteś czy tylko udajesz? Akurat znam ta osobę, którą zacytowałem jako pierwszą, usilnie broni Karola. Słuchałeś wywiadu w RZW wczoraj o 15?? Pewnie nie, bo pisałbyś teraz inaczej... szkoda mi słów.
red - 2006-09-06, 20:49

Ferbik, - nigdy na forum niczego nie udaje. Nie słuchałem wywiadu bo z zasady rzadko słucham RZW więc za bardzo nie wiem o co Ci chodzi.
Ferbik - 2006-09-06, 20:50

red, to chociaż byś przeczytał posta do którego dałem link... ehhh...
red - 2006-09-06, 20:58

Ferbik napisał/a:
red, to chociaż byś przeczytał posta do którego dałem link... ehhh...

Czytałem go już wczoraj...

Ferbik - 2006-09-06, 21:00

To po co piszesz coś takiego?
red napisał/a:
Ferbik - przedstawiasz jakąś wypowidz z onetu czy innego forum i od razu wyciągasz pochopne wnioski. Ten głos to po prostu jeden z wielu i nie musi stanowić wykładni prawdy - tak jak mój czy Twój. Tym co wypisuje na onecie niejaki Jasiu Śmietana też sie tak przejmujesz??

red - 2006-09-06, 21:12

Ferbik, - q.... nadal nie wiem o co Ci chodzi. Pewnie jestem za głupi aby to zrozumieć :mrgreen: Cytujesz wypowiedź jakiegoś gościa z onetu i na tej podstawie twierdzisz niezbicie że zaczęła sie nagonka na zamordowaną dziewczyne... żenujące.
PS - wierz mi że nie należe do tych 4 milionów. Zauważyłem że gdy brak Ci argumentów po raz kolejny posługujesz sie ogranymi schematami

Ferbik - 2006-09-06, 21:14

red, po pierwsze nagonka dotyczyla wypowiedzi dziewczyny nie goscia, po drugie trzeba bylo sluchac w radio audycji na ten temat a skoro nie sluchales to odeslalem Cie do drugiego cytatu, gdzie gosc w wielkim skrocie opisuje wywiad z kolega mordercy. Faktycznie 4 miliony Polaków nie potrafią czytać... żenujące.
Nie żyję schematami, więc oszczędź sobie w tym momencie ocenianie mojej osoby.

red - 2006-09-06, 21:18

Ferbik, - nadal nie wiem o co Ci chodzi. Czepiasz sie szczegółów (nie gość a dziewczyna). Czytałem obydwie cytowane przez Ciebie wypowiedzi i nic to nie zmienia w moim podejściu do sprawy. Ale ucinam tą dyskusje z uwagi na szacunek dla zmarłej.
A zwolenników linczu zapraszam pod komende policji w Wieluniu - mogą porzucać kamieniami w okna to może trafią w Karola...

miłeczka - 2006-09-06, 22:17

znalam ta dziewczyne tylko z widzenia- ale i tak bardzo mi jej szkoda!!! To straszne ona przeciez byla taka mloda... Dlaczego on to zrobil....... czy myslal o tym co robil... chory EGOISTA!!!!!!!!!!!!
Ferbik - 2006-09-07, 09:25

RZW podało, że Giertych ma przyjechać na pogrzeb... dobrze pokazać się przed wyborami w takim miejscu, prawda?
dr_edy - 2006-09-07, 09:42

Co raz częściej politycy dobrze radzą sobie z marketingiem, marcinkiewicz po zawaleniu się Hali MTK też się pojawił żeby współczuć, a ludzie poszkodowani do tej pory mają kłopoty żeby wywalczyć odszkodowania. No ale Nasz roman g. w sondażach marnir wypada więc jest to z jego strony roztropne pounięcie, ech życie
Paulina - 2006-09-07, 09:44

Tak prawda musi pokazać jakim jest dobrym ministrem i że jego reformy są słuszne :sad:
Szkoda słów :sad:
Teraz będziemy mieli cykr i przedstawieni dla mediów.

A co z rodziną pogrążoną w żałobie :?:
Szkoda słów :(

DeMarco - 2006-09-07, 10:53

Ferbik napisał/a:
Giertych ma przyjechać na pogrzeb


Do tego ci wyprawia Lepper jeżdżąc po kraju po suszy, powodzi ostatnio go na Jasnej Górze widziałem jak przemawiał (czuł sie jak młody Bóg pewnie patrząc na takie morze ludzi), już sie przyzwyczaiłem. A tu proszę piękny Romek idzie w jego slady. Ciekawe co będzie miał do powiedzenia tym młodym ludziom którzy w większości będą na pogrzebie. Moim zdaniem mógłby sobie darować ten przyjazd, bo nikt nie uwierzy w jego fałszywe współczucie. Nie wierze w to że współczucie rodzinie jest większe od chęci pokazania się w mediach i zarobieniu kilku punktów poparcia społeczeństwa

Izabela - 2006-09-07, 11:36

Zrobili z tego jakieś wydarzenie narodowe Giertych i co może jeszcze telewizja na tym pogrzebie nie mają szacunku dla zmarłej i jej rodziny a luj Giertych musi sie pokazać jaki to on nie jest wspaniły minister edukacji motyla noga ...... :evil:
Ferbik - 2006-09-07, 11:37

Na szczęście koń odwołał swoją wizytę w Wieluniu...
DeMarco - 2006-09-07, 11:41

Chyba ktoś madrzejszy mu przemówił do rozsądku.
Malinka - 2006-09-10, 11:33

[*] [*] [*]
ornela - 2006-09-13, 10:35

Ta Historia mna wstrzasnela z roznych powodow, ktorych nie bede cytowac, bo nie to chcialam...

Dedykuje dla Darii i Karola,




Alfred de Musset

DO GEORGE SAND
TWOJE SERCE, O MIŁA...

Twoje serce, o miła, dzisiaj nie pamięta,
Że nauczyło serce me bić z całej mocy,
Kiedy w ramiona twoje padałem wśród nocy,
Kiedy każda łza moja była wniebowzięta.

Nic ci mnie nie przypomni, pamięć twa umarła
Miłości tkliwej, która usta nasze zwarła,
Zdawało się, na zawsze, tak była zawzięta,
Sam stwórca jej, twe serce, dzisiaj nie pamięta.



Jaro - 2007-01-11, 20:40
Temat postu: Karol K. stanie przed sądem
23-letni Karol K., zabójca 18-letniej Darii, najprawdopodobniej stanie przed sądem w połowie lutego. Prokuratura Okręgowa w Sieradzu zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa do jakiego doszło we wrześniu ubiegłego roku w Wieluniu.

Ze zgromadzonych materiałów wynika, że to właśnie oskarżony był sprawcą zbrodni, która wstrząsnęła całą Polską. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że jedynie pobił Darię. Prokuratura jest jednak innego zdania. W akcie oskarżenia Karolowi K. stawia się zarzut działania z premedytacją.
Akt oskarżenia jest za przestępstwo z artykułu 148 § 1 Kodeksu Karnego, czyli za zabójstwo - Józef Mizerski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sieradzu - Czyn jest zagrożony karą pozbawienia wolności na minimum osiem lat. Sędzia może jednak równie dobrze zasądzić 25 lat ub nawet więzienie dożywotnie.

Szczegółowe badania, jakim poddano oskarżonego 23-latka nie wykazały, by mężczyzna był upośledzony umysłowo.

Przypomnijmy. Do tragedii doszło 4 września ubiegłego roku na schodach Liceum Katolickiego w Wieluniu. Był to pierwszy dzień nowego roku szkolnego. Karol K. przybył przed szkołę ponieważ chciał wrócić do swojej dziewczyny. Daria odmówiła. Po krótkiej rozmowie Karol pchnął Darię ostrym narzędziem. 18-latka zmarła na miejscu.

Źródło: http://www.radiozw.com.pl

Syla - 2007-01-11, 22:32

Gdzie ten skur*syn ukrył to narzędzie???
Bez najważniejszego dowodu nie dostanie dożywocia!!! :evil:

Jaro - 2007-01-11, 22:37

Widzisz Syla, nie dość, że ukrył gdzieś ten nóż, to jeszcze nie przyznaje się do popełnionego morderstwa.
Zastanawia mnie jedynie fakt, jak własne suminie mu żyć pozwalają :?

glizda - 2007-01-11, 22:39

Jaro napisał/a:
Zastanawia mnie jedynie fakt, jak własne suminie mu żyć pozwalają


On chyba nie ma sumienia :sad:

Silvo - 2007-01-12, 00:24

Ja bym mu dal minimum 25 lat!! Jesli jest ktos sprawca zabojstwa z premedytacja to minimum powinno byc 25 lat a nie 8! Posilki w wiezieniu powinny skladac sie z chleba i wody! Skur...
Lesiu - 2007-02-11, 16:32

Jaro napisał/a:
nie dość, że ukrył gdzieś ten nóż, to jeszcze nie przyznaje się do popełnionego morderstwa.



Jaro, jak by ukrył świadomie to bo to z niego wyciągnęli jestem o tym przekonany :?

Ferbik - 2007-02-11, 16:36

Lesiu,
Lesiu napisał/a:
Jaro, jak by ukrył świadomie to bo to z niego wyciągnęli jestem o tym przekonany

Musieliby być to naprawde przeszkoleni fachowcy...

Lesiu - 2007-02-11, 16:41

Ferbik napisał/a:
Musieliby być to naprawde przeszkoleni fachowcy...



Ferbik, tylko mi nie mów, że grzecznie się go zapytali gdzie schował nóż i że jak powie to dostanie czekoladke :!: Wydział zabójstw to nie przedszkole

Dominika - 2007-02-11, 16:44

Ostatnio myslalam o tym..., czy ktos wie co dalej ?
Ferbik - 2007-02-11, 16:47

Lesiu napisał/a:
Ferbik, tylko mi nie mów, że grzecznie się go zapytali gdzie schował nóż i że jak powie to dostanie czekoladke Wydział zabójstw to nie przedszkole

Lesiu ale uwierz mi, że człowiek to tylko człowiek. Chyba, że wzięli go na wykrywacz kłamstw. Bo nawet siłą niektórych nie zmusisz do powiedzenia prawdy. Tym bardziej, że chodzi tu o utratę ludzkiego życia i wysoką karę.

Lesiu - 2007-02-11, 16:54

Ferbik napisał/a:
Tym bardziej, że chodzi tu o utratę ludzkiego życia i wysoką karę.


Widocznie ma dobrego adwokata, albo jest na tyle bystry, że się cały czas wypiera.

Swoją drogę też mu mieć silną psychikę bo w sprawach tego typy nie ma nic gorszego dla oskarżonego niż psychologiczne znęcanie się nad oskarżonym. Nie wiem jak Ty o tym sądzisz, ale pewnie w ponad 50 % przypadku pękają bo w sumie ..

Ferbik napisał/a:
Lesiu ale uwierz mi, że człowiek to tylko człowiek.


no właśnie .

hasta - 2007-02-11, 16:58

Uważam, że Lesiu ma rację...
Dominika - 2007-02-11, 17:00

hmm czyli jednak nic nie wiadomo jeszcze.... :roll:
a 'propo czytalam ostatnio o hipnozie ktora czesto stpsuja m.in. w policji, jednak... zeby umiec ja przeprwadzic nalezy posiadac pewne umiejetnosci jak i specjalistyczne wyksztalcenie, no i nalezy pamietac o tym, ze jesli osoba hipnotyzowana nie chce czegos powiedziec to i tak nie powie nawet pod wplywem hipnozy.

Ferbik - 2007-02-11, 17:00

Lesiu, ale nasza policja to nie rosyjski wywiad. Więc tortury nie wchodzą w grę.
No właśnie. Dominika ma tutaj chyba z nas największe pojęcie, jak mózg człowieka może zachować pewne informacje tak, żeby się z niego nie wydostały.

Lesiu - 2007-02-11, 17:05

Ferbik napisał/a:
Lesiu, ale nasza policja to nie rosyjski wywiad. Więc tortury nie wchodzą w grę.



Ferbik, rosyjski wywiad, a to dobre. W takim razie po co w ogóle go aresztowało skoro nie mają przeszkolonych fachowców, którzy mogli by rozwiązać sprawę.
W takim razie niech wszystkie wydziały d/s zabójstw, narkotyków itp. sprowadzą do dorgówki albo prewencji :? lepiej wypisać mandat za złe parkowanie albo przywalić jakiemuś pseudokibicowi w łeb na meczu niż spróbować rozwiązać sprawę o zabójstwo... ehhh szkoda słów :evil:

Ferbik - 2007-02-11, 17:06

Lesiu, metody naszej policji pozostawiają jeszcze niestety wiele do życzenia. Nie ma środków na to, żeby stworzyć prawdziwie przeszkolone oddziały, więc nie wiem o czym ty piszesz. Przypomnieć Ci akcję w "Magdalence" ??
hasta - 2007-02-11, 17:06

Ferbik napisał/a:
jak mózg człowieka może zachować pewne informacje tak, żeby się z niego nie wydostały.

Ja uważam, że może zakodować je tylko podświadomie. Świadomość w tym wypadku nie wchodzi w grę... Moim zdaniem on po prostu nie wie gdzie schował ten nóż.

Lesiu - 2007-02-11, 17:24

Ferbik napisał/a:
Przypomnieć Ci akcję w "Magdalence" ??


nie musisz.

Ferbik napisał/a:
metody naszej policji pozostawiają jeszcze niestety wiele do życzenia.


niestety tak, dlatego każda sprawa tego typu z góry musi być zdana na niepowdzenie :roll:

hasta napisał/a:
Moim zdaniem on po prostu nie wie gdzie schował ten nóż.


ja nadal tak uwazam .

hasta - 2007-02-11, 17:31

Pragne przedstawić wam opis sytuacji w której prokurator oskarżył kobietę o dokonanie zbrodni z premedytacją i wyjątkowym okrucieństwem, który streściłam na podstawie książki "człowiek i psychologia". Otóż mąż pewnej kobiety był alkoholikiem, bił ją i dzieci, groził im zabójstwem, wykorzystywał seksualnie starszą córkę. Pewnego dnia, gdy mąż wrócił do domu kobieta nie zdąrzyła uciec (uciekły tylko dzieci). Schowała się, a mąż szukał jej po całym domu z młotkiem w ręku, grożąc, że tym razem ja zatłucze. Kobieta schowała się i siedziała w ukryciu kilka godzin, aż wszelkie odgłosy ucichły. Zeszła więc na dół i zobaczyła, że mąż śpi na kanapie z młotkiem w ręku. Chciała przemknąć przy łóżku, ale on nagle otworzył oczy i "tak dziwnie zacharczał".Przerażona chwyciła młotek i uderzyła go w głowę "bo nie chciała żeby tak charczał". Po ciosie wprawdzie mężyczyzna nie wstał ale w dalszym ciągu charczał, więc uderzyła go jeszcze raz. W sumie uderzyła młotkiem 50 razy, ale tylko 23 trafiły w ofiarę. Kiedy wreszcie oprzytomniała stwierdziła, że kuchnia jest zachlapana krwią, a mąż juz nie charczy, więcy wywlokła go do chlewika, a sama zabrała się do sprzątania kuchni. Po 3 dniach zgłosiła sie na policje. W wyniku szczegółowej ekspertyzy, psycholog stwierdził, że kobieta nie pamieta swojej akcji z młotkiem i była przekonana, że uderzyła go tylko 2 razy "nie żeby zabić, ale żeby nie wstawał i nie charczał". W chwili zadawania ciosów małżonkowi miała cześciowo ograniczoną poczytalność...
Nie wiem jak wy, ale ja mimo wszystko dostrzegam pewną analogię...

zwyczajna - 2007-02-11, 17:53

Ferbik napisał/a:
nasza policja to nie rosyjski wywiad. Więc tortury nie wchodzą w grę.

Mało chyba wiesz,znam przypadek ze zatłukli chłopaka na śmierć ,tylko trudno było im to udowodnić.

hasta - 2007-02-11, 19:37

Moim zdaniem on nie do końca zdawał sobie sprawę z tego co zrobił (nie wiem jak teraz, ale tak przynajmniej było na początku). Nie był jakimś zabójcą szkolonym w celu mordowania ludzi o psychice której często nie można nawet złamać torturami. Popełnił zbrodnię w biały dzień, na środku ulicy, nie dbając o to, czy są świadkowie czy nie ma. Nie zachował się jak osoba racjonalnie myśląca... Gdyby chciał ją zabić z premedytacją, to zaplanowałby to w bardziej wyrafinowany sposób. Wydaje mi się, że działał pod wpływem ogromnych emocji, częściowo tracąc poczytalność. Dzwoniąc na policję powiedział, że "pobił swoją dziewczynę" i przy zeznaniach potwierdzał tą wersję... To tak samo jak ta kobieta, która uderzyła swojego męża, żeby "przestał tak dziwnie charczeć". Nie usprawiedliwiam jego czynu, ale staram się spojrzeć na całą tą sytuację z jego punktu widzenia. Gdyby nie znał tej dziewczyny to wtedy uznała bym, że wina leży tylko i wyłącznie po jego stronie... Powtarzam po raz kolejny, że go nie usprawiedliwiam, tylko próbuje postawić w jego sytuacji. Człowiek jest istotą nieobliczalną i nigdy nie wiadomo w jaki sposób może zareagować.
"Afekt - termin psychologiczny - silna reakcja emocjonalna, często nieadekwatna do przyczyny, przebiegająca z wysokim stopniem pobudzenia psychoruchowego i pojawianiem się gwałtownych wyładowań, np. aktów agresji, przy jednoczesnym zwężeniu pola świadomości - ograniczenie lub niezdolność do prawidłowej oceny sytuacji i własnego zachowania. Afekt patologiczny był uważany przez psychiatrię sądową za jedno z kryteriów niepoczytalności."
Nikt nigdy nie zna wszystkich okoliczności i mozliwych skutków danej sytuacji więc trudno o realny osąd. Należy też pamiętać, że każdy z nas jest w stanie popełnić zbrodnię w afekcie, bo nikt nie jest w stanie przewidzieć swojej reakcji...
O ile mi wiadomo chłopak miał słabą psychykę, bo niejednokrotnie szukał już pomocy u specjalistów. Nie krył się z tym, że nie może sobie ze wszystkim poradzić. Nie był jakimś recydywistą który potrzebował resocjalizacji, ale osobą, która się pogubiła w życiu i potrzebowała pomocy dobrego psychologa. Myślę że odpowiednia interwencja w odpowiednim czasie pozwoliłaby uniknąć tej tragedii. Bo ofiarami tej tragedii nie jest tylko dziewczyna i jej rodzina. Ofiarą jest również rodzina tego chłopaka i sam chłopak, który jednym, nieświadomym czynem zaważył na całe swoje życie i teraz musi za niego słono zapłacić. Nie ukrywam, że jest mi go szkoda.

Silvo - 2007-02-12, 01:06

Zabił? ZABIŁ! Więc minimum 25 lat! Konia to obchodzi czy z premedytacją czy nie! Nie nadaje się do społeczeństwa!
hasta - 2007-02-12, 01:09

Cytat:
Zabił? ZABIŁ! Więc minimum 25 lat! Konia to obchodzi czy z premedytacją czy nie! Nie nadaje się do społeczeństwa!

Ja od razu nie przekreślam człowieka to po pierwsze, a po drugie właśnie bardzo ważne jest czy z premedytacją czy nie :!: :evil:

Jaro - 2007-02-12, 01:15

hasta napisał/a:
a po drugie właśnie bardzo ważne jest czy z premedytacją czy nie




Dlaczego takie ważne, zabił i to się liczy - 25 LAT od ręki :!:
A to czy z premedytacją czy też nie ma zaważyć na wyroku, lub na sposobie leczenia tak myślisz zapewne, dla mnie tacy ludzie juz nie mają miejsca w społeczeństwie.
Więc mnie i pewnie większość innych ludzie mało co obchodzi czy to zrobił z premedytacją czy też nie... ZA KRATY :!:

hasta - 2007-02-12, 01:22

hmmm... Wasza postawa jest dość ograniczona. Nie potraficie spojrzeć na sprawę z drugiej strony tylko oceniacie ją w sposób emocjonalny. Założę się, że gdyby podobny czyn popełniła bliska Wam osoba Wasz sposób myślenia by się zmienił... Nie dała bym temu chłopakowi nawet 25 lat.
Jaro - 2007-02-12, 01:29

hasta napisał/a:
Założę się, że gdyby podobny czyn popełniła bliska Wam osoba Wasz sposób myślenia by się zmienił...




W moim przypadku mylisz się grubo 8)


hasta napisał/a:
Nie potraficie spojrzeć na sprawę z drugiej strony tylko oceniacie ją w sposób emocjonalny



Tylko w taki sposób można ją oceniać.
Z drugiej jednak strony spójrz na to tak, jak by to zabójstwo dotknęło kogoś Ci bliskiego, ciekaw jestem czy też byś pisała o tym w taki sposób...

hasta - 2007-02-12, 01:38

Zawsze próbuję się ustosunkować do każdej strony. Tylko to pozwala na obiektywną ocenę problemu. Nie wrzucam wszystkich ludzi do jednego worka, ale też nie usprawiedliwiam ich złych czynów. Przede wszystkim nie staram się jednak nikogo oceniać, jeżeli czegoś do końca nie rozumiem... Ten chłopak i tak dostał już straszliwą karę jaką są wyrzuty sumienia, a Wasz lincz jest dla mnie przejawem niezrozumienia sprawy i nieumiejętności wczucia się w drugiego człowieka.
Mateusz - 2007-02-12, 08:21

Gdyby to bylo panstwo arabskie to by byla smierc za smierc...
Jaro - 2007-02-12, 11:06

hasta napisał/a:
Ten chłopak i tak dostał już straszliwą karę jaką są wyrzuty sumienia, a Wasz lincz jest dla mnie przejawem niezrozumienia sprawy i nieumiejętności wczucia się w drugiego człowieka.



To co, może by go wypuścić bo z tego co widzę to pomału brniesz ku temu piszac, że wyrok za duży, że on teraz pewnie tego żałuje etc.
Ja tylo napisałem, że 25 lat powinien dostać od ręki a Tobie widzę to bardzo nie odpowiada, więc napisz o co Ci dokładnie chodzi :?:
Piszesz, że starasz się jednak nikogo nie oceniać, jeżeli czegoś do końca nie rozumiesz, a powiedz mi co tu rozumieć, popełnił zbrodnie zabójstwa, kara za to to min. 25 lat, nie zgadzasz się z tym, wolo Tobie ale pozwól mieć innym swoje zdanie, inne od Twojego...

Ferbik - 2007-02-12, 11:09

hasta napisał/a:
Ten chłopak i tak dostał już straszliwą karę jaką są wyrzuty sumienia, a Wasz lincz jest dla mnie przejawem niezrozumienia sprawy i nieumiejętności wczucia się w drugiego człowieka.

A ona za co poniosła karę, od której nie ma odwrotu? Postaw się zatem na Jej miejscu.
Ciężko mi się wczuć w drugiego "człowieka", który odbiera życie innemu przez trzykrotne pchnięcie go nożem... zrozumieć go? Tutaj nie ma miejsca na rozumienie!

DOMINATOR - 2007-02-12, 11:34

Mateusz napisał/a:
to by byla smierc za smierc...

Popieram jak najbardziej !!! A jak wyjdzie i znowu zabije (zdarzaja sie takie przypadki) to co wtedy ??? No co wtedy ??? Znowu 25 i znowu wyjdzie ???

miko 005 - 2007-02-12, 11:36

Nie ma narzędzia zbrodni, pewnie świadków, którzy widzieli by sam moment pchnięcia nożem też nie, „psychol” wszystkiemu zaprzecza. Zobaczycie to nie będzie łatwy proces, a jeśli dojdzie już do jakiegoś ogłoszenia wyroku, to obyśmy tylko z wrażenia nie pospadali na czymkolwiek będziemy siedzieć.

Na temat samej winy tego człowieka nie będę się wypowiadał, to już uczyniłem w postach zaraz po tym wydażeniu.

Karzełek - 2007-02-12, 11:51

hasta, litości :!: Jak mógł nie być świadomy, jak mógł działać w afekcie :?: Nieświadomie wziął ze sobą nóż, tak :?: Na prawdę nie róbmy z zabójcy ofiary. W afekcie to może zabić ktoś, kto się broni przed uzbrojonym włamywaczem, rozłupując mu czaszkę pierwszym lepszym tępym narzędziem, które trafi mu w ręce. Ale jak można się doszukiwać działania w morderstwie z premedytacją :?: Nie był szkolnym zabójcą, nie był recydywistą , to teraz jest i zostanie. I popieram tutaj Silvo, Jaro, 25 lat najmniej :!: :!:
Lesiu - 2007-02-12, 12:11

miko 005 napisał/a:
Nie ma narzędzia zbrodni, pewnie świadków, którzy widzieli by sam moment pchnięcia nożem też nie, „psychol” wszystkiemu zaprzecza.



miko 005, ale jedynym podejrzanym w tej sprawie, więc wyrok i tak zapadnie :!: , a ile dostanie to już zależy od wymiaru sprawiedliwości. Wszyscy piszecie że 25 lat to minimu, środowisko więzienne jest tak specyficzne i nie wydaje mi się, że wytrzyma psychicznie, samobójstwo jest więc bardzo możliwe.

Mateusz - 2007-02-12, 12:45

Niektórym sie wydaje ze moga tak zabic innego człowieka i przesiedza kilkanascie lat w więzeniu. Ziobro chciał wprowadzić kare smierci, ale UE nie zgadza sie na to...
Własciwie kara śmierci to najlepsze rozwiązanie, jesli zabójca był świadomy tego co robił itd. Chociaz z 2-giej strony, może by dać zabójcy ciężką prace fizyczną, żeby sie nie nudził...
Bo jak wiemy, więźniowie sa utzymywani z naszych podatków. Więc lepiej może by było wprowadzić obowiązkową prace na własne utrzymanie i dodatkowo jako karę i tanią siłę roboczą(no może nie tak jak w Chinach).

hasta Bronisz tego kolesia, jakby on miał 9 latek i uderzył łopatką swoją siostrę w piaskownicy. Jak sie ma już ...naście lat, to chyba sobie człowiek zdaje sprawę, że życie ludzkie jest jednorazowe itd.

glizda - 2007-02-12, 12:53

miko 005 napisał/a:
Zobaczycie to nie będzie łatwy proces, a jeśli dojdzie już do jakiegoś ogłoszenia wyroku, to obyśmy tylko z wrażenia nie pospadali na czymkolwiek będziemy siedzieć.


Owszem, nie bedzie łatwy. Pewnie dojdzie jeszcze to, ze chlopak nie był karany itp.

Ja powiem tylko jedno to morderstwo to zniszczenie zycia dwóm mlodym osobom.
Ona nie żyje a on spędzi życie w więzieniu. I w imię czemu??miłości??

Nie wierze,że on ją w afekcie zabił. Przecież przyniósł ze sobą nóż!!!

hasta - 2007-02-12, 17:04

Karzełek napisał/a:
Nieświadomie wziął ze sobą nóż, tak?

glizda napisał/a:
Nie wierze,że on ją w afekcie zabił. Przecież przyniósł ze sobą nóż!!!


Rozmawiał z nią przez długi czas, po czym nagle wybiegł ze szkoły. Zabił ją jak z niej wychodziła, po jakichś 15 - 20 minutach... Zaznaczam, że mieszkał na Joanny Żubr, więc do domu nie miał daleko... Uważam, że afekt mógł mieć miejsce już w trakcie kiedy wybiegał ze szkoły. Wtedy mógł właśnie pobiec po nóż...

Karzełek napisał/a:
W afekcie to może zabić ktoś, kto się broni przed uzbrojonym włamywaczem, rozłupując mu czaszkę pierwszym lepszym tępym narzędziem, które trafi mu w ręce.

Masz rację ale niecałkowicie. Myślę, że tutaj powinieneś porozmawiać z Dominiką, a nie sam układać własną definicję afektu.

Karzełek napisał/a:
Ale jak można się doszukiwać działania w morderstwie z premedytacją

Pisałam już, że gdyby było to morderstwo z premedytacją, to popełniłby je w bardziej wyrafinowany sposób. Z pewnością nie w biały dzień i nie na środku ulicy. Nie zadzwoniłby też na policę po 5 minutach od zajścia zdarzenia.

Lesiu napisał/a:
Wszyscy piszecie że 25 lat to minimu, środowisko więzienne jest tak specyficzne i nie wydaje mi się, że wytrzyma psychicznie, samobójstwo jest więc bardzo możliwe.

Uważam dokładnie tak samo. Nawet jeśli nie będzie to spowodowane środowiskiem więziennym to z pewnością wyrzuty sumienia swoje zrobią...

Mateusz napisał/a:
ak sie ma już ...naście lat, to chyba sobie człowiek zdaje sprawę, że życie ludzkie jest jednorazowe

Można postępować nieświadomie pod wpływem emocji. Czytałeś mój post o kobiecie która zabiła zwojego męża "bo tak dziwnie charczał"? Jeśli nie to się proponuję byś się do niego odwołał...
BTW oglądaliście film "Dług"? Jeśli nie to polecam... W sposób bardzo dobitny ukazane jest jak może postąpić człowiek pod wpływem emocji... Jeden ze sprawców został uniewinniony przez prezydenta Kwaśniewskiego. Popieram tą decyzję... szkoda jednak, że zapadła tak późno.

Ja uważam że 10 lat to wystarczająca kara.

Archdevil - 2007-02-12, 19:04

miko 005 napisał/a:
Zobaczycie to nie będzie łatwy proces, a jeśli dojdzie już do jakiegoś ogłoszenia wyroku, to obyśmy tylko z wrażenia nie pospadali na czymkolwiek będziemy siedzieć..


miko 005, masz rację. Jednak nawet jeśli wyjdzie szybko z tego więzienia na wolność to co wtedy? Jakoś szczerze wątpię, żeby mu opinia publiczna zapomniała co zrobił, a więc będzie wyklęty w tym mieście i traktowany z olbrzymim dystansem. Co więcej, skoro gość ma problemy z psychiką, to samobójstwo po takim wyjściu zaskoczeniem nie będzie.

Ferbik - 2007-02-12, 19:59

Lesiu napisał/a:
środowisko więzienne jest tak specyficzne i nie wydaje mi się, że wytrzyma psychicznie, samobójstwo jest więc bardzo możliwe.

Szkoda, że Ci się tylko wydaje... to nie pedofil ani gwałciciel żeby został cwelem.
glizda napisał/a:
Ona nie żyje a on spędzi życie w więzieniu. I w imię czemu??miłości??

Proszę nie mylić miłości z chorobliwą zazdrością!
hasta napisał/a:
Uważam, że afekt mógł mieć miejsce już w trakcie kiedy wybiegał ze szkoły. Wtedy mógł właśnie pobiec po nóż...

Pobiegł a później go zjadł ?
hasta napisał/a:
BTW oglądaliście film "Dług"? Jeśli nie to polecam... W sposób bardzo dobitny ukazane jest jak może postąpić człowiek pod wpływem emocji... Jeden ze sprawców został uniewinniony przez prezydenta Kwaśniewskiego. Popieram tą decyzję... szkoda jednak, że zapadła tak późno.

Nie porównuj tutaj filmu "Dług" opartego na faktach z tym czynem bo bluźnisz... tam gość stracił wszystko czego się dorobił przez całe swoje życie (żony, przyszłego dziecka, kapitału przyszłej firmy...), a w tym przypadku?? Zakochałaś się czy jak ??

Jaro - 2007-02-12, 20:27

hasta napisał/a:
BTW oglądaliście film "Dług"? Jeśli nie to polecam... W sposób bardzo dobitny ukazane jest jak może postąpić człowiek pod wpływem emocji...



hasta, złego porównia użyłaś teraz - tak jak pisze Ferbik cyt. "tam gość stracił wszystko czego się dorobił przez całe swoje życie (żony, przyszłego dziecka, kapitału przyszłej firmy..."

glizda - 2007-02-12, 21:45

Ferbik napisał/a:
Proszę nie mylić miłości z chorobliwą zazdrością!


Ferbik, dla niego to była milość!

My wiemy że to była chorobliwa zazdrość, ale on tego w ten sposób nie postrzegał!!

Lesiu - 2007-02-12, 22:08

Ferbik napisał/a:
Szkoda, że Ci się tylko wydaje... to nie pedofil ani gwałciciel żeby został cwelem.



Ferbik, źle mnie zrozumiałeś. Nie chodzi mi o to, że zostanie cwelem i będzie jako panienka, tylko o to, że dla takiego człowieka to całkiem inny świat, w którym na pewno nie wytrzyma długo.

Basia - 2007-02-12, 22:28

hasta napisał/a:
Uważam, że afekt mógł mieć miejsce już w trakcie kiedy wybiegał ze szkoły. Wtedy mógł właśnie pobiec po nóż...

oszukuj się dalej..

hasta napisał/a:
BTW oglądaliście film "Dług"? Jeśli nie to polecam... W sposób bardzo dobitny ukazane jest jak może postąpić człowiek pod wpływem emocji... Jeden ze sprawców został uniewinniony przez prezydenta Kwaśniewskiego. Popieram tą decyzję... szkoda jednak, że zapadła tak późno.


to zupełnie die inne historie :/

fakt jest jeden, chciał czy nie chciał ale ZABIŁ i musi ponieść kare. nikt go nie ułaskawi. ja sama go osobiscie dobrze znałam, ale powinien odpokutować kare za to co zrobił i żadne ułaskawienia nie wchodzą w "gre" :?

Tomek - 2007-02-13, 00:03

Skończył się już proces? Poczekajmy do wyjaśnienia wszystkich okoliczności.

Też słyszałem, że chłopak niby szukał pomocy, ale ...

Konsekwencja to konsekwencja. Jeśli jest chory psychicznie - leczyć.
Jeśli nie - 25 lat to mało. Zabił - może to zrobić drugi raz ... i trzeci. Nie można zapominać, że kara więzienia to przede wszystkim odizolowanie przestępcy od nas, a więc ochrona społeczeństwa przed bandytą.

hasta: co do argumentów typu "co innego byś powiedział gdyby" (to był Twój syn, miał rude włosy i piegi na nosie) mam już dawno wyrobione zdanie - są (słowo wymoderowano) warte. Gdyby ta dziewczyna to była Twoja siostra? Bogu dzięki sądy nie wydają wyroków na podstawie własnych emocji tylko prawa.

Karzełek - 2007-02-13, 00:23

hasta napisał/a:
Uważam, że afekt mógł mieć miejsce już w trakcie kiedy wybiegał ze szkoły. Wtedy mógł właśnie pobiec po nóż...


Tak na pewno... Po drodze wpadł jeszcze na pizze... Bądźmy poważni...

hasta napisał/a:
Rozmawiał z nią przez długi czas, po czym nagle wybiegł ze szkoły. Zabił ją jak z niej wychodziła, po jakichś 15 - 20 minutach... Zaznaczam, że mieszkał na Joanny Żubr, więc do domu nie miał daleko... Uważam, że afekt mógł mieć miejsce już w trakcie kiedy wybiegał ze szkoły.


Czyli tak, skończył z nią rozmawiać - urywa mu się świadomość. Wybiega ze szkoły - czego nie pamięta, biegnie po nóż - czego nie pamięta, biegnie z powrotem - czego nie pamięta, zabija ją - czego nie pamięta, ucieka z miejsca zdarzenia - czego nie pamięta, wyrzuca narzędzie zbrodni - czego tez nie pamięta. Świadomość wraca - dzwoni na policję. I tutaj po pierwsze, dlaczego mówi, że ja pobił skoro nic nie pamięta :?: Po drugie mówisz, że zabił po 15-20 minutach po rozmowie, dodając do tego 5-10 minut na wyrzucenie narzędzia zbrodni i ucieczkę to daje nam jakieś 20-30minut - ja nie wiem co ona mu tam takiego powiedziała, że on w ogóle świadomość swoich czynów stracił - a co dopiero, że aż na pół godziny. Rozumiem utratę świadomości w sytuacji, którą wcześniej opisałaś Ty czy ja, ale nie w takiej. I jeżeli nawet to nie na 30min. Minuta, dwie góra pięć minut.

Ja się trzymam wersji, że on ten nóż wziął ze sobą. Nie wiadomo czy miał zamiar go w ogóle użyć, czy tylko ją postraszyć, wyszło tak jak wyszło - stała się tragedia.

hasta napisał/a:
Myślę, że tutaj powinieneś porozmawiać z Dominiką, a nie sam układać własną definicję afektu.


Nie zrozumiałaś mnie. Nie chodziło mi własną definicję afektu, a o to, że do tej całej sytuacji wytłumaczenie działania w afekcie mi nie pasuje.

Lesiu napisał/a:
Wszyscy piszecie że 25 lat to minimu, środowisko więzienne jest tak specyficzne i nie wydaje mi się, że wytrzyma psychicznie, samobójstwo jest więc bardzo możliwe.


Wytrzyma, nie wytrzyma karę musi ponieść.

hasta napisał/a:
Nawet jeśli nie będzie to spowodowane środowiskiem więziennym to z pewnością wyrzuty sumienia swoje zrobią...


Jakie wyrzuty sumienia - przecież on mówi, że jej nie zabił.

hasta napisał/a:
BTW oglądaliście film "Dług"? Jeśli nie to polecam...


Oglądałem, bardzo mocny film. Porównanie jednak chybione.

Lesiu - 2007-02-13, 00:34

Karzełek napisał/a:
Lesiu napisał/a:
Wszyscy piszecie że 25 lat to minimu, środowisko więzienne jest tak specyficzne i nie wydaje mi się, że wytrzyma psychicznie, samobójstwo jest więc bardzo możliwe.


Wytrzyma, nie wytrzyma karę musi ponieść.



Karzełek, kare poniesie tak czy inaczej, ale chodzi mi o to, że nie wytrzyma i popełni samobójstwo ( to są moje osobiste domysły) , i wtedy każdy kto domaga sie dozywocia lub kary smierci będzie twierdził, że dobrze sie stało.

Izabela - 2007-02-14, 00:05

Wszyscy sie spierają a tak naprawde nikt nie wie co siedziało w jego głowie. Powiem wam jednoto naprawde bardzo inteligentny człowiek...
Lesiu - 2007-02-14, 00:17

Izabela napisał/a:
Powiem wam jednoto naprawde bardzo inteligentny człowiek...


Izabela, znałaś Karola osobiście, więc sama wiesz jaki był.

Izabela - 2007-02-14, 00:20

Lesiu napisał/a:
znałaś Karola osobiście, więc sama wiesz jaki był.

No właśnie i bardzo mnie zaskoczył i rozczarował tym czynem. jak już kiedyś napisałam ludzi tak naprawde nie można poznać do końca...

Lesiu - 2007-02-14, 00:24

Izabela napisał/a:
jak już kiedyś napisałam ludzi tak naprawde nie można poznać do końca...


Izabela, człowieka poznajemy w każdej chwili, kiedy z nia przebywamy i dla mnie bzdurą jest powiedzenie, że kogoś się dobrze zna :!:

Ferbik - 2007-02-14, 00:24

Izabela, każdy - uwierz mi - każdy potrafi rozczarować się osobą, którą - jak mu się wydaje bardzo dobrze zna. Widocznie nie znałaś go wcale.
Izabela - 2007-02-14, 00:37

Ferbik napisał/a:
Widocznie nie znałaś go wcale.

Najwidoczniej tak było

glizda - 2007-02-19, 14:05

Dziś zaczyna się proces Karola K.
renia - 2007-02-19, 14:48
Temat postu: Początek procesu ws. zabójstwa Darii
Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień - przed sądem w Sieradzu ruszył proces 23-letniego Karola K., oskarżonego o zabicie swojej dziewczyny. Podejrzanemu grozi dożywocie. Do tragedii doszło 4 września ubiegłego roku. Dziewczyna przyszła tego dnia do szkoły na rozpoczęcie roku szkolnego. Pojawił się tam także jej były chłopak Karol K. Doszło między nimi do kłótni, ponieważ Daria powiedziała mężczyźnie, że nie będą się już więcej spotykać.

Zdaniem prokuratury, gdy uczennica wychodziła z budynku, mężczyzna na schodach wyciągnął ostre narzędzie i zadał jej trzy ciosy - dwa w plecy i jeden w klatkę piersiową. Pomimo natychmiastowej pomocy ranna dziewczyna zmarła.

Na drugi dzień po tej tragedii, w szkole do której chodziła Daria nie było tradycyjnych lekcji. Odbyły się spotkania z psychologami, którzy pomagali wyjść z szoku zarówno uczniom, jak i nauczycielom. Przed wejściem do szkoły, długo paliły się znicze. Zrodło ; RMFFM :sad:

Lesiu - 2007-02-19, 14:55

słyszałem w radiu, że nawet nie rozmawia ze swoim obrońca :roll:
dawid - 2007-02-19, 22:30

Kula w łeb!!!
red - 2007-02-20, 01:51

Zgadnijcie kto jest jego adwokatem...
DOMINATOR - 2007-02-20, 08:44

dawid napisał/a:
Kula w łeb!!!

Jak najbardziej , a niektórzy spekulują ile lat mu dać !!! Do piachu K.U.R.W.A. !!!


red napisał/a:
Zgadnijcie kto jest jego adwokatem...

Pewnie ktoś kto będzie chciał go wybronić w tej sprawie ??? Też do piachu :twisted:

dawid - 2007-02-20, 09:29

red napisał/a:
Zgadnijcie kto jest jego adwokatem...


mec.Burchard???

glizda - 2007-02-20, 12:12

dawid napisał/a:
mec.Burchard???



Zgadza się, widziałam wczoraj na TVN24 relacje

zwyczajna - 2007-02-20, 12:15

możecie zdradzić po krótce co juz wiadomo,bo nie obejżałam żadnych wiadomości wczoraj... :grin:
morten - 2007-02-20, 12:43

edzia i odziu napisał/a:
możecie zdradzić po krótce co juz wiadomo,bo nie obejżałam żadnych wiadomości wczoraj... :grin:


Sprawa zakończona, podobno wyrok w czwartek.

zwyczajna - 2007-02-20, 12:46

morten napisał/a:
Sprawa zakończona, podobno wyrok w czwartek.

woow expres...aż dziwne jak na nasze polskie sądy...

morten - 2007-02-20, 13:01

edzia i odziu napisał/a:
morten napisał/a:
Sprawa zakończona, podobno wyrok w czwartek.

woow expres...aż dziwne jak na nasze polskie sądy...


Też się dziwię, a zobaczymy co tak naprawdę z tego wyjdzie... sądzę, że tak szybko się nie zakończy.

Dominika - 2007-02-20, 13:19

morten napisał/a:
Sprawa zakończona, podobno wyrok w czwartek.


morten napisał/a:
zobaczymy co tak naprawdę z tego wyjdzie... sądzę, że tak szybko się nie zakończy.


a co moze byc po ogloszeniu wyroku? jest cos takiego jak "wyrok nieprawomocny", czyli obrona moze zlozyc odwolanie. Nie znam sie na samej procedurze. Jestem ciekawa jaki bedzie wyrok, skoro oskarzony upiera sie ze "tylko pobil", nie wyraza zadnej skruchy, slowo "przepraszam" wymazane z jego slownika..., a narzedzie zbrodni nieznalezione.

Marta - 2007-02-20, 14:20

Dominika napisał/a:
a narzedzie zbrodni nieznalezione.



Czyli tak naprawdę nie mają żadnych dowodów na to, że to on popełnił zbrodnię!

karcia - 2007-02-20, 14:44

Po tej tragedii zaczęłam popierać karę śmierci.
Marta napisał/a:
Czyli tak naprawdę nie mają żadnych dowodów na to, że to on popełnił zbrodnię!

hmm ale przecież są jeszcze świadkowie tego zdarzenia, którzy widzieli jak Daria osuwa się na ziemię, a on ucieka z miejsca zdarzenia. Wszystko wskazuje na to, że on był mordercą, więc udownodnienie mu winy raczej nie jest trudne. Znana jest jego motywacja.
Zresztą śledząc sprawy sądowe dotyczące podobnych sytuacji nie można być pewnym surowości wyroku...
W ogóle to była niepoczytalność z jego strony, musi leczyć się psychicznie, bo takiej zbrodni nie może dokonać nikt normalnie rozumujący. Kiedy dostanie kilkanaście/ kilkadziesiąt lat i nie będzie miał potężnych wyrzutów sumienia, nie zmodrzeje, po wyjściu na wolność może znaleźć sobie inną wielką miłość i popełnić ten błąd po raz kolejny. :?

Ferbik - 2007-02-20, 14:45

Izolacja od reszty społeczeństwa.
karcia - 2007-02-20, 14:46

zmądrzeje*
DOMINATOR - 2007-02-20, 14:59

Marta napisał/a:
Czyli tak naprawdę nie mają żadnych dowodów na to, że to on popełnił zbrodnię!

AWRUK !!! Ludzie jakby nie mieli to raczej on nie siedział w areszcie tylko hasał po Wieluniu !!!!

Ferbik napisał/a:
Izolacja od reszty społeczeństwa.

Jeszcze raz powtarzam do PIACHU z nim !!! Ta niewinna dziewczyna w ziemii gnije a jemu AWRUK dają 10 lat - CAłA POLSKA - PARODIA KRAJ !!!!

KARA śMIERCI niech wróci !!!!!!!!!!

Silvo - 2007-02-21, 01:16

W Panoramie 20 lutego podano informacje że Karol dostał dożywocie! Nie wiem czy to prawda i skąd to wzięli. Może ktoś potwierdzic??
zwyczajna - 2007-02-21, 07:52

2007-02-20 - Ruszył proces Karola K.




W sądzie rejonowym w Sieradzu rozpoczął się proces Karola K. oskarżonego o zabójstwo 18-letniej Darii we wrześniu ubiegłego roku w Wieluniu. Wczoraj odbyła się pierwsza rozprawa.

Prokuratura postawiła oskarżonemu zarzut zabójstwa. Zdaniem prokuratury dokonał tego czynu świadomie. Nie mamy co do tego najmniejszych wątpliwości - mówi Krystyna Patora z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu - O winie przekonuje cały materiał dowodowy zgromadzony w trakcie prowadzonego śledztwa. Oskarżonemu grozi nawet dożywocie.
Zwróciłam uwagę na jego skrupulatność i dużą dbałość o szczegóły, ale to sąd podejmie teraz decyzję o tym, czy zabójstwo było świadomie zaplanowane - dodaje Małgorzata Burnecka, biegły psycholog z listy Sądu Okręgowego w Sieradzu - Myślę, że nie jest to młody człowiek, który cały czas nosił przy sobie jakieś niebezpieczne narzędzie. Gdyby zabił ją przedmiotem znajdującym się gdzieś w pobliżu, to moglibyśmy powiedzieć, iż byłoby to w pełni impulsywne zdarzenie. Był natomiast do tego w jakiś sposób przygotowany, bo nie jest to jakiś drobiazg, który na co dzień nosimy przy sobie.

Przypomnijmy. 4 września 2006r. Karol spotkał się z Darią w holu Liceum Katolickiego w Wieluniu. Po rozmowie, a następnie kłótni z dziewczyną zadał jej trzy ciosy ostrym narzędziem (dwa razy pchnął Darię w plecy, raz w klatkę piersiową). Mimo natychmiastowej pomocy Daria zmarła.
Karol zbiegł z miejsca zdarzenia, ale po kilku minutach sam zadzwonił na policję i zeznał, że pobił się z dziewczyną.

Narzędzie zbrodni nie zostało do dziś znalezione, ale nie decyduje to o tym, czy można postawić zarzut zabójstwa, czy też nie - zaznacza prokurator Patora.

Zdaniem biegłych psychologów Karol K. jest osobą sprawną intelektualnie bez zaburzeń ze strony ośrodkowego układu nerwowego. Zaburzenia osobowości, które stwierdzono nie mają charakteru chorobowego.
O poczytalności oskarżonego będą decydować jeszcze biegli psychiatrzy.

Karol K. nie przyznaje się do winy. Podczas rozprawy odmówił udzielania jakichkolwiek wyjaśnień potwierdzając jedynie dotychczasowe zeznania składane przed prokuratorem.

Gabriel Wyględacz

renia - 2007-02-22, 15:43

jaki wyrok ???
zwyczajna - 2007-02-22, 15:45

jeszcze nie ma...
Jaro - 2007-02-26, 20:06

Już było o rozpoczęciu rozprawy, dodam w zasadzie podobne fakty, ale z innego źródła.


Cytat:
Proces 23-letniego Karola K. oskarżonego o zabójstwo 18-letniej Darii rozpoczął się w sieradzkim sądzie okręgowym w miniony poniedziałek.



Do tragedii doszło 4 września ub. roku. Daria przyszła rano do szkoły na inaugurację roku szkolnego. W budynku pojawił się także jej były chłopak - Karol K. Mężczyzna, który był absolwentem tego liceum, chciał złożyć jej życzenia urodzinowe; dziewczyna kilka dni wcześniej skończyła 18 lat. W szkole doszło między nimi do kłótni, jej powodem było to, że dziewczyna chciała zakończyć tę znajomość. Według prokuratury, gdy uczennica wychodziła z budynku, mężczyzna na schodach szkoły wyciągnął nóż i zadał jej z dużą siłą trzy ciosy - dwa w plecy i jeden w serce. Pomimo natychmiastowej pomocy ranna dziewczyna zmarła.

Rodzice zamordowanej Darii występują w procesie jako oskarżyciele posiłkowi. Na rozprawie pojawili się również inni członkowie rodziny zmarłej tragicznie Darii jak również rodzice oskarżonego o zabójstwo Karola K.

Karol K. nie przyznał się przed sądem do winy i odmówił składania wyjaśnień.

W procesie zeznaje około 30 świadków. Wśród tego grona są nauczyciele, koledzy i koleżanki Darii a także zwykli świadkowie zdarzenia.

Proces może jeszcze trochę potrwać tym bardziej, że jak powiedzieliśmy zeznaje w sprawie dużo świadków, a niewykluczone, że podczas kolejnych rozpraw mogą wyniknąć nowe okoliczności dotyczącego tego tragicznego zdarzenia.

Zdaniem biegłych, oskarżony w chwili popełnienia zbrodni był poczytalny; nie był pod wpływem alkoholu czy narkotyków. Wyrok poznamy być może w przyszłym tygodniu.

Źródło: http://www.tvk.wsm.wielun.pl

Jaro - 2007-03-21, 01:22
Temat postu: Proces Karola K. znów odroczony
Cytat:
W miniony piątek odbyła się kolejna rozprawa w sprawie 23-letniego Karola K. oskarżonego o zabójstwo 18-letniej Darii Paroń.


W sieradzkim sadzie okręgowym, jak powiedziała TVK sędzia Beata Michalska - rzecznik prasowy sądu pojawiło się 4 świadków, którzy nie stawili się w poprzednich terminach. Sąd przesłuchał też 4 nowych świadków zgłoszonych przez prokuraturę a mogących mieć duże znaczenie w sprawie. Zeznawali też dwaj biegli psychiatrzy, którzy już wcześniej badali Karola K. Sąd dążył do tego, aby przeprowadzić całe postępowanie dowodowe do końca, nie odbyły się jednak zaplanowane na piątkową rozprawę końcowe przemówienia stron. Ogłoszenie wyroku znów odroczono. Tym razem do 10 kwietnia.

Źródło: http://www.tvk.wsm.wielun.pl

Maniek - 2007-04-10, 15:10

Na karę 25 lat więzienia skazał sieradzki sąd okręgowy 23-letniego Karola K., oskarżonego o zabójstwo 18-letniej Darii - uczennicy Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Wieluniu (Łódzkie).
Prokurator domagał się dla oskarżonego kary dożywocia; obrońca wnosił o uniewinnienie. 23-latek zarówno przed sądem, jak i w czasie śledztwa nie przyznał się do zabójstwa. Wyrok jest nieprawomocny.

Do tragedii doszło 4 września ub. roku. Daria przyszła rano do szkoły na inaugurację roku szkolnego. W budynku pojawił się także jej były chłopak - Karol K. Mężczyzna, który był absolwentem tego liceum, chciał złożyć jej życzenia urodzinowe; dziewczyna kilka dni wcześniej skończyła 18 lat. W szkole doszło między nimi do kłótni, ponieważ dziewczyna chciała zakończyć tę znajomość. Według prokuratury, gdy uczennica wychodziła z budynku, mężczyzna na schodach szkoły wyciągnął nóż i zadał jej z dużą siłą trzy ciosy - dwa w plecy i jeden w serce. Pomimo natychmiastowej pomocy ranna dziewczyna zmarła.

źródło: onet.pl

Głodek - 2007-04-10, 17:20

Jak to mozliwe że czlowiek który zabił świadomie dostał tylko 25 lat więzienia. Pewnie wyjdzie po 16, 17-u latach odbywania kary za dobre zachowanie.
glizda - 2007-04-10, 17:22

Napewno będzie się jeszcze odwoływał od wyroku sądu :evil:

Ja takiego to bym....... :evil: :evil:

pająk - 2007-04-10, 18:09

Miał chyba dobrego mecenasa. Ten Burchard to chyba dobra papuga skoro się tak wywinął..
karcia - 2007-04-10, 18:46

Oglądałam repotaż o tym w dzisiejszych "Faktach".
Tak więc rodzice są oburzeni wyrokiem sądu, a sąd tłumaczy, że ten młody człowiek nie był jeszcze nigdy karany...
Najlepszym fragmentem była odpowiedź rodziców Karola, na pytanie dziennikarza w stylu- "Jakiej kary oczekują państwo dla syna", brzmiała ona stanowczo - "Żadnej". hmm czyżby ślepa rodzicielska miłość? :roll:

fakty.interia.pl napisał/a:

[...]Proces miał charakter poszlakowy. Po zabójstwie nie znaleziono narzędzia zbrodni. Miesiąc po tragedii śledczym podrzucono nóż, na którym jednak nie było żadnych śladów. Według biegłego, mogło to być jednak narzędzie zbrodni. W procesie zeznawało kilkudziesięciu świadków, m.in. koledzy zamordowanej; nikt jednak nie widział samego momentu zadawania ciosów.

Zdaniem sędziego Janusza Adamskiego, wina oskarżonego nie budzi jednak wątpliwości, bowiem nie było nikogo innego, kto mógłby zadać śmiertelne ciosy. Świadkowie widzieli, że mężczyzna wychodził ze szkoły razem z Darią i był obok niej, dopóki ona nie upadła na schodach. Przed zbrodnią, oskarżony miał też opowiadać znajomym, że ma zamiar zabić dziewczynę, bo ona nie chce do niego wrócić.

- Sąd nie ma żadnych wątpliwości, że oskarżony przygotował się do tego, by Darię zabić. Miał kwiat, który jest symbolem pojednania, i miał nóż, który jest narzędziem zbrodni. Ostatecznie to nie zakończyło się po jego myśli, by znów byli parą i użył narzędzia zbrodni - mówił sędzia Adamski.

renia - 2007-09-04, 11:47

Minął rok .... jak jeden dzień :sad: :sad: :sad:

*minął

Dominika - 2007-09-05, 02:51

Sprawa ucichła, czy ktoś jest zorientowany jaki jest ostateczny wyrok?
Martial - 2007-09-05, 14:16

No chyba dostał te 25 lat
marckan - 2007-09-05, 14:35

Martial napisał/a:
No chyba dostał te 25 lat


Zgadza się, ale niedługo odbędzie się kolejna rozprawa, bo prawnik i rodzice Karola złożyli z tego co mi wiadomo apelacje, czy jak to się tam nazywa...

glizda - 2008-04-30, 13:49

Cytat:
25 lat dla zabójcy Darii

25 lat spędzi w więzieniu zabójca 18-letniej Darii z Wielunia. Tak zdecydował łódzki Sąd Apelacyjny.

Od wydanego przed rokiem, wyroku sądu pierwszej instancji odwołał się i prokuratur i obrońca Karola K. Pierwszy żądał dożywocia dla oskarżonego, drugi jego uniewinnienia, bo proces miał charakter poszlakowy. Sąd apelacyjny oba wnioski jednak odrzucił.

Do tragedii doszło we wrześniu dwa lata temu. Uczennica katolickiego liceum w Wieluniu została zasztyletowana przed swoją szkołą. Śmiertelne ciosy zadał 24-letni były chłopak Darii, z którym dziewczyna wcześniej się pokłóciła.


źródło: www.radiozet.pl

Acree - 2008-04-30, 16:51

No i się Damiankowi dostało. Dokładnie tyle na ile zasłużył chociaż ja bym mu dała jeszcze pobyt w szpitalu psychiatrycznym.
Izaura - 2008-04-30, 19:41

Dostało mu się, ale moim zdaniem, za mało.
Panterka - 2008-04-30, 20:14

Acree napisał/a:
No i się Damiankowi dostało

Nie Damianowi tylko Karolowi. Prosze uważniej czytać posty.

Acree - 2008-04-30, 23:08

Ajć racja.. widać te pierniki, które jadłam w czasie pisania musiały być z alkoholem jakimś.
@Izaura
Dwadziescia pięc lat mu wystarczy w zupełności. Wyroku śmierci nie dostanie, bo nie ma takiego u nas w kraju, poza tym takie coś powinno się stosować tylko w ekstramalnych przypadkach. Wyjdzie w wieku pięćdziesięciu lat i facet ma całe życie za sobą, jesli oczywiście dożyje.

bob_mistrz - 2008-05-01, 10:04

Acree napisał/a:
Wyjdzie w wieku pięćdziesięciu lat i facet ma całe życie za sobą, jesli oczywiście dożyje.


Przy dobrych lotach wyjdzie w wieku 39 lat...

Izaura - 2008-05-01, 13:02

Acree napisał/a:
Ajć racja.. widać te pierniki, które jadłam w czasie pisania musiały być z alkoholem jakimś.
@Izaura
Dwadziescia pięc lat mu wystarczy w zupełności. Wyroku śmierci nie dostanie, bo nie ma takiego u nas w kraju, poza tym takie coś powinno się stosować tylko w ekstramalnych przypadkach. Wyjdzie w wieku pięćdziesięciu lat i facet ma całe życie za sobą, jesli oczywiście dożyje.


Acree, dziękuje bardzo za informacje, że w Polsce nie ma kary śmierci, naprawdę, nie wiedziałam o tym. I tak jak napisał bob_mistrz, może wyjść z więzienia dużo wcześniej. Poza tym nie wierzę, aby ten cały Karol ponownie nie odwołał się od wyroku sądu.
I jeszcze jedno: czy Twoim zdaniem zamordowanie byłej dziewczyny w biały dzień, na schodach przed jej szkołą nie jest ekstremalnym przypadkiem?

bob_mistrz - 2008-05-01, 13:57

Izaura napisał/a:
zamordowanie byłej dziewczyny w biały dzień, na schodach przed jej szkołą nie jest ekstremalnym przypadkiem?


Dla mnie jest to zbrodnia, która powinna być karana karą dożywotniego pozbawienia wolności...

Izaura napisał/a:
Poza tym nie wierzę, aby ten cały Karol ponownie nie odwołał się od wyroku sądu.


mamy w Polsce dwuinstancyjny model sądowy, więc istnieje możliwość zastosowania tylko raz zwyczajnego środka odwoławczego ;)

Acree - 2008-05-01, 14:47

@Izaura
Nie.. ektramalne przypadkie to jest: Zabił pietnaście osób i zjadł im wątroby.
Cytat:
mamy w Polsce dwuinstancyjny model sądowy, więc istnieje możliwość zastosowania tylko raz zwyczajnego środka odwoławczego

dokładnie
Cytat:
Acree, dziękuje bardzo za informacje, że w Polsce nie ma kary śmierci, naprawdę, nie wiedziałam o tym.

Do usług kochanieńka, jeszcze jakieś potrzeby?
Cytat:
bob_mistrz, może wyjść z więzienia dużo wcześniej.
Owszem może, ale będzie spalony na całej lini WSZĘDZIE więc co mu z tego, że wyjdzie wcześniej.
bob_mistrz - 2008-05-01, 15:16

Acree napisał/a:
ektramalne przypadkie to jest: Zabił pietnaście osób i zjadł im wątroby.


Wtedy pewnie by go zamknęli, ale nie w więzieniu...

Cytat:
Owszem może, ale będzie spalony na całej lini WSZĘDZIE więc co mu z tego, że wyjdzie wcześniej.


Ano to, że zagrożenie recydywą po krótszym okresie pobytu w więzieniu może (choć nie musi) być większe niż wtedy, kiedy odsiedziałby np te 25 lat... A już w ogóle nie byłoby mowy o tym w wypadku dożywotniego pozbawienia wolności...

Dominika - 2008-05-01, 16:09

Cytat:
Nie.. ektramalne przypadkie to jest: Zabił pietnaście osób i zjadł im wątroby.


jak widać sprawdza się teoria o zapotrzebowaniu na stymulację- Ty potrzebujesz nad wyraz dużo.

o samej sprawie i wyroku trudno mi się wypowiadać, nie wiem na jakim poziomie będzie resocjalizacja, tylko ... on po tych 25 latach na pewno wyjdzie i jako takie życie będzie prowadził..., a Daria? przez ten czas mogłaby studiować, wyjść za mąż, mieć dzieci... być szczęśliwa ...

Acree - 2008-05-01, 16:10

@Dominika
Czyli według Ciebie jestem ekstrawertykiem a więc także psychopatą?
Ciekawe...

Dominika - 2008-05-01, 16:26

Nigdzie nie napisałam, że jesteś psychopatą, ale że masz wysoki minimalny próg stymulacji.

Ekstrawersja nie świadczy o psychotyzmie.

Izaura - 2008-05-01, 17:13

bob_mistrz napisał/a:
mamy w Polsce dwuinstancyjny model sądowy, więc istnieje możliwość zastosowania tylko raz zwyczajnego środka odwoławczego


Ahaaa. :oops:

Acree napisał/a:
Cytat:
Acree, dziękuje bardzo za informacje, że w Polsce nie ma kary śmierci, naprawdę, nie wiedziałam o tym.


Do usług kochanieńka, jeszcze jakieś potrzeby?


Nie, dziękuję bardzo, ale możesz być pewna, że się zgłoszę w razie niejasności. :roll:

Acree napisał/a:
Nie.. ektramalne przypadkie to jest: Zabił pietnaście osób i zjadł im wątroby.


Czyli sposób w jaki umarła Daria jest na porządku dziennym według Ciebie i nie ma w nim nic "ekstremalnego" i okrutnego tak? Bo tak właśnie zrozumiałam Twoją wypowiedź.

Acree - 2008-05-01, 17:24

Jest śmiercią i zabójstwem jak każde inne. Są takich setki każdego dnia na całym świecie. Ot facet był romantykiem do przesady i uznał, że skoro on nie może jej mieć nie będzie miał nikt.
Standardowa historia tego świata nic więcej.
Do wszystkiego można przywyknąć Owszem jest to na swój sposób okrutne, ale nie az tak by facet za to dostał kare śmierci. Kara śmierci to powinan być dla ludzi którzy bezpośrednio przyczynili się do zabicia w (okrutny) spsób większej ilości ludzi i nie mają z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia.

Dominika - 2008-05-01, 17:30

Romantyk? - chyba zbyt wiele oglądało się i czytało z okresu romantyzmu... wake up! mamy XXI wiek.
Normalnie słabo mi się robi jak czytam podobne wypowiedzi.
Nie wiem czy dobrze uzupełniłaś rubrykę z datą urodzenia, ale jeśli tak, to jesteś z tego pokolenia Pikaczu i tego typu bajek ... uświadomię Cię- każdy z nas ma jedno życie, a nie 5 jak w tych bajkach.

NIKT NIE MA PRAWA KOMUKOLWIEK ODBIERAć żYCIA! sory za capsa, ale musiałam.

Izaura - 2008-05-01, 17:45

Acree, po przeczytaniu Twojego posta brakło mi słów, co zdaża się rzadko.

Acree napisał/a:
Do wszystkiego można przywyknąć Owszem jest to na swój sposób okrutne, ale nie az tak by facet za to dostał kare śmierci.


Do wszystkiego można przywyknąć? Do śmierci, morderców, do tego można przywyknąć? Śmierć nie robi na Tobie większego wrażenia? A gdyby w ten sposób został zamordowany ktoś z Twoich bliskich, też spłyneło by to po Tobie jak po kaczce? Powiedziałabyś wtedy "Przywykłam do tego"? Twój sposób postrzegania świata jest naprawdę bardzo dzwiny.

*zdarza

bob_mistrz - 2008-05-01, 18:24

Acree napisał/a:
Do wszystkiego można przywyknąć Owszem jest to na swój sposób okrutne, ale nie az tak by facet za to dostał kare śmierci.


Jeśli nasza młodzież wyznaje takie zasady, to aż się boję jak ten świat będzie wyglądał za parę lat... polecam....http://www.wielun.biz/vie...=kara+%B6mierci

Dominika napisał/a:
uświadomię Cię- każdy z nas ma jedno życie, a nie 5 jak w tych bajkach.


wszystko w temacie...

Acree - 2008-05-01, 20:00

Cytat:
Romantyk? - chyba zbyt wiele oglądało się i czytało z okresu romantyzmu... wake up! mamy XXI wiek.

Oczywiście spaczony, ale zawsze romantyk
Cytat:
Normalnie słabo mi się robi jak czytam podobne wypowiedzi.

Soli trzeźwiących?

Dominisiu owszem jestem z pokolenia Pikachu, niestety jednak nie utożsamiam się z dziećmi, które skacza przez okno by być nim.
Oczywistym jest, że kazdy ma jedno życie i nie musisz mi tego tłumaczyć, nie jestem z tych co żyją w świecie iluzji i myślą, że życie to Matrix,
Cytat:
NIKT NIE MA PRAWA KOMUKOLWIEK ODBIERAć żYCIA

Czy ja gdziekolwiek napisałam, ze ma? Oczywiście, że nie ma.
Cytat:
Do wszystkiego można przywyknąć?

Na tym polega życie i zdolnośc adaptacji do środowiska, która ludzie mają tak dobrze rozwiniętą.
Cytat:
A gdyby w ten sposób został zamordowany ktoś z Twoich bliskich, też spłyneło by to po Tobie jak po kaczce?
Akurat miałam dośc niedawno temu podobną sytuacje i nie powiem żeby zrobiło to na mnie zbyt duże wrażenie. Bo wiedziałam, że prędzej czy później tak będzie. Wszystko zalezy od ludzkiej psychiki i tego całego progu stymulacji czy coś w ten deseń.

Cytat:
Twój sposób postrzegania świata jest naprawdę bardzo dzwiny.

Bo ja to ja, gdybym nie postrzegała tego świata w ten sposób nie byłabym sobą.
Cytat:
Jeśli nasza młodzież wyznaje takie zasady, to aż się boję jak ten świat będzie wyglądał za parę lat...
Welcome to paradise Sweety.
bob_mistrz - 2008-05-01, 20:15

Acree, po pierwsze używaj prawidłowych nazw nicków, po drugie I'm not your sweety so don't go beyond the pale ok??


Acree napisał/a:
Akurat miałam dośc niedawno temu podobną sytuacje i nie powiem żeby zrobiło to na mnie zbyt duże wrażenie. Bo wiedziałam, że prędzej czy później tak będzie.


Czy to jest to, o czym myślę :?: :shock:

Acree - 2008-05-01, 20:19

oj bob_mistrz nie przesadzaj.. ja tak zawsze z tymi Kochanińkami i tym podobne.. :P
poza tym to z Paradise to był cytat.
Nie wiem o czym myślisz, ale chętnie się dowiem.

Spooky - 2008-05-01, 21:36

Moim zdaniem kara 25 lat pozbawienia wolności jest jak najbardziej słuszna w tym przypadku, bo tutaj zadziałały raczej silne emocje i dlatego popełnił ten czyn. Według mnie na karę dożywocia powinno się skazywać seryjnych morderców, którzy zabijają z zimną krwią, a nie gościa który zabił raczej z emocji. Nie bronię go, tylko staram się obiektywnie spojrzeć na sytuację. Mnie osobiście bardziej drażnią kary chociażby dla szefów mafii, którzy dorobili się milionów na nielegalnych interesach, a potem dostają np. 10 lat więzienia.
glizda - 2008-05-01, 21:48

Ja dałabym mu dożywocie! Zabij! Daria nie żyje i nic nie wróci jej zycia! On wyjdzie po iluś tam latach, a ona? Jej nie ma...
Jaro - 2008-05-01, 22:51

Spójrzcie na tego człowieka z drugiej strony, co będzie jak opuści więzienie po tych 25 latach, czy ewentualnie po 20 biorąc pod uwagę jego 'dobre' zachowanie?
Mnie się wydaje, że więzienie go zmieni na tyle, że nie odnajdzie się w społeczeństwie jako prawowity obywatel, który zacznie sumiennie życie od początku.
Jakoś nigdy nie wierzyłem w resocjalizację tych więźniów, którzy popełnili te najcięższe zbrodnie, odsiedzieli ładnych kilka bądź kilkadziesiąt lat i wyszli na wolność.
Zresztą życie pokazuje, że się nie mylę.

bob_mistrz - 2008-05-01, 23:19

Cytat:
Jakoś nigdy nie wierzyłem w resocjalizację tych więźniów, którzy popełnili te najcięższe zbrodnie, odsiedzieli ładnych kilka bądź kilkadziesiąt lat i wyszli na wolność.


Dokładnie, w zupełności się z Tobą zgadzam... Niestety nasz wymiar sprawiedliwości kuleje, jeśli chodzi o resocjalizację i wizję jednostki po zakończeniu odbywania kary...

Dominika - 2008-05-02, 00:29

Acree napisał/a:
Na tym polega życie i zdolnośc adaptacji do środowiska, która ludzie mają tak dobrze rozwiniętą.


Nie wiem jakie wartości wam teraz wpajają, ale z tego co piszesz ... - bez rewelacji.
Jeżeli dla nastolatków zabójstwo to "standard"... to w sumie nie możemy się spodziewać zbyt wiele od naszych przyszłych dojrzałych obywateli.
Wieje grozą, ale rozumiem, że to tylko taki buntowniczy wiek. Nie mam młodszego rodzeństwa, ale wierze, że należysz do mniejszości.

Acree - 2008-05-02, 12:42

Tak myślę, że spokojnie możesz mnie zaliczyć do mniejszości W koncu nie palę, nie piję, nie ćpam, nie chodze na dyskoteki. Normalnie dziecko idealne :P
Dominika - 2008-05-02, 12:54

moje gratulacje
jak dla mnie to mało, ale od 17-latki nie można oczekiwać za wiele

d@vid - 2008-05-02, 13:10

Dominika napisał/a:
jak dla mnie to mało

A co Dominika oczekujesz po osobie która ma 17 lat? ;)

Acree - 2008-05-02, 13:16

Dopisałabym coś jeszcze, ale mogloby się ogolnej rzeszy forumowej zanadto spodobać xD
Jaro - 2008-05-02, 21:45

Na temat proszę :!:
Chudyy - 2008-05-02, 23:38

Mam pytanie do was czy sądziszcie, że gdyby on teraz chodził na wolności (jakimś cudem) to by kogoś zabił?
Jaro - 2008-05-02, 23:56

Chudyy, nie snujmy tutaj innych hipotez i nie twórzmy scenariuszy...
Ferbik - 2008-05-03, 00:17

Jaro napisał/a:
Jakoś nigdy nie wierzyłem w resocjalizację tych więźniów, którzy popełnili te najcięższe zbrodnie, odsiedzieli ładnych kilka bądź kilkadziesiąt lat i wyszli na wolność.

Bo u nas system resocjalizacyjny o kant dupy roztrzaść. Nijak ma się to z teorią jeśli chodzi o praktykę. Pewnie wielu z Was spotyka się z ludźmi, którzy wyszli z pierdla. Ja sam znam parę przykładów, gdzie chleją, robią zadymy i tak dzień jak codzień... fajna mi resocjalizacja.

karcia - 2008-05-03, 14:16

Jaro napisał/a:
Jakoś nigdy nie wierzyłem w resocjalizację tych więźniów, którzy popełnili te najcięższe zbrodnie, odsiedzieli ładnych kilka bądź kilkadziesiąt lat i wyszli na wolność.

Mam podobne zdanie na ten temat. Te lata w więzieniu izolują człowieka od społeczeństwa, który na dodatek już mógł mieć coś nie tak w swoim patrzeniu na świat. Załóżmy, że gdy przestępca wychodzi na wolność nie potrafi ułożyć sobie życia i zacząć samodzielnie żyć. Wtedy znowu popełnia przestępstwo, bo chce wrócić do więzienia, gdzie już się zaaklimatyzował i nie musiał przejmować się codziennymi sprawami. Niestety i takie przypadki się zdarzają...
Naprawdę nie ma pewności, że w więzieniu można wyleczyć się z "silnych emocji" i nie przeżyć kolejnej "chorej miłości" po wyjściu na wolność.

red - 2008-05-03, 18:47

Nie wiem skąd sie wzięło całe zamieszanie na forum. Dostał karę 25 lat pozbawienia wolności a więć praktycznie jedną z najsurowszych kar jaką przewiduje polskie prawo. Wyżej jest tylko dożywocie, które orzeka się w naprawdę wyjątkowych przypadkach. Widocznie sąd - zauważcie że w obu instancjach - uznał, że ta kara jest adekwatna do popełnionego czynu i tyle.
W kwestii resocjalizacji - znam naprawde rózne przypadki. Niektórych więzienie zmiani na plus, innych na minus. Tylko że często o tych których zmienia na plus sie nie słyszy... Za to media chętnie nagłaśniają przeciwne przykłady.

zwyczajna - 2008-05-04, 10:03

Dostał karę słuszną moim zdaniem,tak jak Red pisze wyzej jest dozywocie orzekane w powaznych przypadkach,kogos złego do szpiku kosci.Karol zrobił bardzo złą rzecz,ale on sam potrzebował wczesniej pomocy,której nikt mu nie udzielił.Dopiero po fakcie komus się oczy otworzyły,ano tak ,ano był w złym stanie psychicznym,ano widziałem,ano mogłem itp.Być moze gdyby ktos w pore zareagował ,nie stałoby sie to co sie stało.Kurzyński rozmawiał z nim ,widział jak jest źle i chyba niewiele zrobił.Moze i nie musiał,bo chłopak miał blizszych od tego,ale teraz można tylko gdybać i psioczyc na zbyt mały wyrok.Moim zdaniem słuszny.A jeśli chodzi o resocjalizacje to ona powinna byc ukierunkowana do złodziei notorychnych,gwałcicieli czy morderców z natury złych a nie przypadkowych ludzi .Takim przypadkowym potrzebna jest pomoc psychologiczna.Na codzień ,nie na odpieprz zrobione badania raz w roku,czy godzinna pogadanka ze znudzonym lekarzem.W Polsce jeszcze długo będa mieli to gdzies.
Morgoth - 2008-05-05, 16:12

Izaura napisał/a:
I jeszcze jedno: czy Twoim zdaniem zamordowanie byłej dziewczyny w biały dzień, na schodach przed jej szkołą nie jest ekstremalnym przypadkiem?

Ekstremalnym? To jest ekstremalne: http://www.zbrodnia.kille...?dzial=mordercy
smacznego.

Natomiast przypadek Darii to zwykłe morderstwo na tle miłosnym, w afekcie. 25 lat mu w zupełności wystarczy. Równie dobrze moglibyśmy żądać kary śmierci dla gen. Jaruzelskiego, który nota bene najprawdopodobniej uratował Polskę przed drugim Afganistanem; obciążonego co najmniej kilkoma zbrodniami.

To, że morderstwo zdarzyło się na naszym terenie nie znaczy, że mamy prawo zawyżać wyrok dla sprawcy. Od ustalenia wysokości wyroku jest sąd i na nim powinniśmy polegać.

I na koniec może jeszcze jeden, patetyczny cytat:
Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy umierają, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć? Nie bądź więc tak pochopny w ferowaniu wyroków śmierci. Nawet bowiem najmądrzejszy nie wszystko wie.

karcia napisał/a:
Naprawdę nie ma pewności, że w więzieniu można wyleczyć się z "silnych emocji" i nie przeżyć kolejnej "chorej miłości" po wyjściu na wolność.

Nie ma na świecie człowieka, który mógłby "wyleczyć się" z "silnych emocji". Człowiek jest człowiekiem i trzeba dać mu tyle szans ile dałby sobie sam.

Ech, Polska i to pseudokatolickie społeczeństwo, bez tolerancji, bez litości, Nasz naród jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, toporny, krótkowzroczny i cholernie konserwatywny twór...

Dominika napisał/a:
Nie wiem czy dobrze uzupełniłaś rubrykę z datą urodzenia, ale jeśli tak, to jesteś z tego pokolenia Pikaczu i tego typu bajek ... uświadomię Cię- każdy z nas ma jedno życie, a nie 5 jak w tych bajkach.

...
Humpf, oglądałem Pokemony i nic z tego nie wynika <: Wcale nie uważam że mam 5 żyć. Nie widzę związków.

Ukłony

siwy_ - 2008-05-05, 16:39

Morgoth napisał/a:
Ech, Polska i to pseudokatolickie społeczeństwo, bez tolerancji, bez litości, Nasz naród jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, toporny, krótkowzroczny i cholernie konserwatywny twór...
Nie uogólniaj. Jak myślisz, jakiej kary chcą dla Josefa Fritzla mieszkańcy Amstetten?. Nie powinno się tak segregować ludzi, zwłaszcza przez pryzmat przynależności narodowej. Przymioty, które wymieniłeś, nie są jakoś szczególnie charakterystyczne tylko i wyłącznie dla Polaków. pzd4u
Morgoth - 2008-05-05, 17:44

Dobrze, dobrze, narodowość nie ma tu nic do rzeczy. Tylko mi nie wmawiajcie że jesteście chrześcijanami.
Natomiast człowiek pozostając człowiekiem nie ma prawa kierując się emocjami skazywać kogoś na śmierć czy też dożywocie. Sprawa została rozwałkowana we wszystkie możliwe strony i nie ma sensu uważać wyroku sądu za niesprawiedliwy.

glizda - 2008-05-05, 18:16

Morgoth napisał/a:
Natomiast człowiek pozostając człowiekiem nie ma prawa kierując się emocjami skazywać kogoś na śmierć czy też dożywocie


Masz rację, od tego są sądy, ale Karol też nie miał prawa kierując sie emocjami zabijać Darii.
Uważam ze 25 lat to dobra kara dla niego.

bob_mistrz - 2008-05-06, 00:04

Morgoth napisał/a:
Natomiast przypadek Darii to zwykłe morderstwo na tle miłosnym, w afekcie.


Że co?? podaj mi art. z KK...

Morgoth napisał/a:
To, że morderstwo zdarzyło się na naszym terenie nie znaczy, że mamy prawo zawyżać wyrok dla sprawcy.


Dla mnie to, że ta zbrodnia (nie chce jej nazywać bo nie znam kwalifikacji prawnej czynu ;) ) wydarzyła się w Wieluniu nie ma większego znaczenia, nie znałem jej, nie znałem jego...

Morgoth napisał/a:
Od ustalenia wysokości wyroku jest sąd i na nim powinniśmy polegać.


mylenie się jest rzeczą ludzką...

Morgoth napisał/a:
oglądałem Pokemony i nic z tego nie wynika <: Wcale nie uważam że mam 5 żyć. Nie widzę związków.


teraz to już jesteś złośliwy... Widziałeś kiedyś bajkę, w której bohaterzy wykonując podobne czynności w realnym świecie przypłaciliby je życiem????

Morgoth napisał/a:
Człowiek jest człowiekiem i trzeba dać mu tyle szans ile dałby sobie sam.


Nie bądź śmieszny... Człowiek odbierając drugiemu człowiekowi życie, powinien się liczyć z tym, że sam szansę traci...

Acree - 2008-05-06, 01:47

Cytat:
Widziałeś kiedyś bajkę, w której bohaterzy wykonując podobne czynności w realnym świecie przypłaciliby je życiem????

Caaaale mnóstwo, ale w sumie co to *am do tego?
Jak ktoś *am swoj rozum to wie, potrafi odróżnić fikcję od rzeczywistości.
Cytat:
Człowiek odbierając drugiemu człowiekowi życie, powinien się liczyć z tym, że sam szansę traci...

Nawet gdy robi to w afekcie?


*nam
*ma

bob_mistrz - 2008-05-06, 07:06

Acree napisał/a:
Nawet gdy robi to w afekcie?


Czym jest "zrobienie w afekcie" :?: :?:

Jeśli odnosisz to do tego przpadku to muszę Cię rozczarować....

Art. 148. § 4. Kto zabija człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.


A teraz przypomnij sobie jaki wyrok skazany dostał...

red - 2008-05-06, 10:37

Nadal wydaje mi się, że jest to wyrok sprawiedliwy. Z punktu widzenia prawa oczywiście. Bo kwestii moralnej nie zamierzam tu roztrząsać. Sąd prawdopodobnie uznał to zachowanie za zwykłe zabójstwo (raczej nie ma tu mowy o kwalifikowanym typie czyli morderstwie) a ponadto znalazł jakieś okoliczności łagodzące i nie zastosował najwyższego wymiaru kary czyli dożywocia.
Morgoth napisał/a:
Ech, Polska i to pseudokatolickie społeczeństwo, bez tolerancji, bez litości, Nasz naród jak lawa, Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, toporny, krótkowzroczny i cholernie konserwatywny twór...

Tu sie zgadzam - bodajże 90% społeczeństwa deklaruje sie katolikami a w życiu jest zupełnie inaczej.

siwy_ - 2008-05-06, 13:50

Morgoth napisał/a:
Tylko mi nie wmawiajcie że jesteście chrześcijanami.
?? Ja jestem
Asiunia - 2008-05-06, 14:29

Przecież to raczej nie było w afekcie..Musiał to zaplanować skoro miał ze sobą nóż..
Morgoth - 2008-05-06, 17:15

bob_mistrz napisał/a:
mylenie się jest rzeczą ludzką...

Skoro żyjesz w Polsce to winien jesteś posłuszeństwo wobec prawa, które mówi że wydawaniem wyroków zajmuje się niezawisły sąd, którego decyzji nie może poważać jakakolwiek osoba tylko dlatego że się z nim nie zgadza.

bob_mistrz napisał/a:
teraz to już jesteś złośliwy... Widziałeś kiedyś bajkę, w której bohaterzy wykonując podobne czynności w realnym świecie przypłaciliby je życiem????

Jestem złośliwy, ale to osoba którą cytowałem pierwsza złośliwie odezwała się do innego użytkownika forum.

bob_mistrz napisał/a:
Nie bądź śmieszny... Człowiek odbierając drugiemu człowiekowi życie, powinien się liczyć z tym, że sam szansę traci...

Być może potrafisz robić wszystko z zimną krwią (istnieje ktoś taki?), zauważ jednak że istnieją tacy, którzy nie zawsze potrafią trzymać nerwy na wodzy, a później żałują popełnionych czynów. 25 lat to odpowiednia kara - ten człowiek dostał (dostanie) jeszcze jedną szansę.

siwy_ napisał/a:
Morgoth napisał/a:
Tylko mi nie wmawiajcie że jesteście chrześcijanami.
?? Ja jestem

I popierasz karę śmierci? Chcesz walczyć z mordercami ich własną bronią? Czy to nie wbrew Twojej religii?

mareks - 2008-05-06, 18:06

Ponieważ normalny, zdrowy na umyśle człowiek nie zabija więc zgodnie z poprawnością trzeba go leczyć a nie skazywać na śmierć lub dożywocie.
Ten który przypadkiem zabije /wypadek samochodowy/ a jest zdrowy na umyśle powinien ponieść karę :( :) .

Jaro - 2008-05-06, 23:41

mareks napisał/a:
Ponieważ normalny, zdrowy na umyśle człowiek nie zabija więc zgodnie z poprawnością trzeba go leczyć a nie skazywać na śmierć lub dożywocie.



Po pierwsze, leczyć za... oczywiście pieniądze podatników.
Po drugie, istnieje duże ryzyko iż kuracja się nie powiedzie i ów człek znów popełni zbrodnię, a to było już nie dopuszczalne.
I wreszcie po trzecie, gdyby ten człowiek zabił Twoją córkę bądź syna, czy też byś był za ową poprawnością lecznictwa?

mareks napisał/a:
Ten który przypadkiem zabije /wypadek samochodowy/ a jest zdrowy na umyśle powinien ponieść karę


To się nazywa nieumyślne spowodowanie śmierci.

mareks - 2008-05-07, 09:11

Jaro,czy tak ciężko jest zrozumieć co napisałem?
Jaro - 2008-05-07, 10:06

mareks, zrozumiałem ironię w Twoim poście, lecz próbowałem ją ominąć.

Zatem w tej chwili napisze tak - nie ironizuj w kierunku do mnie jak i do tematu, który sam w sobie daleki jest od takowych ironii jak Twoja.
Lepiej nic nie pisz jak masz tworzyć właśnie takie wypociny, zaśmiecając tym samym temat, który nie należy do tych z rodzaju czarnego humoru.

EOT

red - 2008-05-07, 10:23

Asiunia napisał/a:
Przecież to raczej nie było w afekcie..Musiał to zaplanować skoro miał ze sobą nóż..

Wymiar kary wskazuje, że ten czyn nie został zakwalifikowany jako tzw zabójstwo w afekcie.

Zgodnie z ideologią chrześcijańską (która podobno jest bliska ponad 90% społeczeństwa) powinno się być przeciwnikiem kary śmierci. Jak sie myle, to niech Zygmunt Stary mnie poprawi.

bob_mistrz - 2008-05-07, 16:52

Morgoth napisał/a:
Skoro żyjesz w Polsce to winien jesteś posłuszeństwo wobec prawa


Masz rację, winny jestem posłuszeństwo wobec prawa, a raczej zobowiązany do jego przestrzegania ;)

Morgoth napisał/a:
wydawaniem wyroków zajmuje się niezawisły sąd, którego decyzji nie może poważać jakakolwiek osoba tylko dlatego że się z nim nie zgadza.


A czy ja gdziekolwiek podważam decyzję sądu :?: Ja tylko wyrażam moją opinię i głośno myślę ;)

Morgoth napisał/a:
Być może potrafisz robić wszystko z zimną krwią (istnieje ktoś taki?), zauważ jednak że istnieją tacy, którzy nie zawsze potrafią trzymać nerwy na wodzy, a później żałują popełnionych czynów. 25 lat to odpowiednia kara - ten człowiek dostał (dostanie) jeszcze jedną szansę.


Mam nadzieję, że wykorzysta ją lepiej niż pierwszą...


red napisał/a:
Wymiar kary wskazuje, że ten czyn nie został zakwalifikowany jako tzw zabójstwo w afekcie.


Wszystko w temacie, patrz mój poprzedni post...

red - 2008-05-08, 00:04

bob_mistrz, widzisz napisałeś że Sąd mógł się mylić a nawet zasugerowałeś, że wyrok jest wynikiem pomyłki. A mnie sie wydaje że jest on adekwatny do czynu. Wyżej jest tylko dożywocie orzekane naprawde wyjątkowo.
Co do kwalifikacji czynu to pełna zgoda - chciałem tylko po raz kolejny podkreslić, że orzeczony wyrok niższy niz maksymalny dopuszczalny nie jest wynikiem kwalifikacji czynu z art. 148 § 4 (tzw. zabójswo w afekcie) tylko innych okoliczności, które nam są bliżej nieznane.
A w ogole to często irytuje mnie jak łatwo opinia społeczna wydaje wyroki i jak jest to rozchwytywane przez dziennikarzy, bez głebszego zapoznania sie z okolicznościami. Nie zamierzam tutaj bronic owego Karola K. ale mysle, że ten wyrok jakkolwiek nie zwróci życia Darii, jednakże wydaje mi się sprawiedliwy na gruncie polskiego prawa karnego. Może to brzmi za poważnie, ale ogólnie chodzi mi o to, że ludzie często wystawiliby innym szubienice, tymczasem w państwie prawa wydawaniem wyroków zajmują się niezawisłe sądy i sedziowie. A ci sędziowie to ludzie tacy sami jak my, mający swoje uczucia i doświadczenie życiowe. I znają oni sprawę dużo bardziej dogłębnie niż każdy przeciętny Kowalski, który jedyne co widział to zakrwawione schody w "Katoliku"...

Silvo - 2008-05-08, 12:59

nie rozumiem kilku osób. Jak może to byc zbrodnia w afekcie?? smieszni jestescie. To ze ona nie chciala z nim byc a on ja zabil to nie zbrodnia w afekcie. Ludzie zastanowcie sie troche!! Przeciez ona byla wolna kobieta. Gdyby byla jego zona i zdradzila go to mogliby podciagnac to jako czyn kwalifikowany z art 148 § 4 KK. Normalni jestescie? Czyli jak zabije dziewczyne na ulicy bo mi sie podoba to dostane wyrok mniejszy bo w afekcie to zrobilem tak? :shock: Poczytajcie kodeks karny z dobrym komentarzem to zrozumiecie. red, z Toba sie w zupelnosci zgadzam! Kara tez jest adekwatna gdyz nie jest on recydywista, wczesniej nie mial zadnych rozbojow, kradziezy itp. Wiem ze nie mozna mu odpuscic ani go tlumaczyc, ale swoje dostal. Oby tylko tyle odsiedzial i nie wyszedl wczesniej!!
Morgoth - 2008-05-08, 13:38

Ja może na początek pozwolę sobie odpowiedzieć tylko na jedno pytanie
Cytat:
Normalni jestescie?

Hm, cóż, dawno nie byłem u psychiatry, ale uchodzę w swoim otoczeniu za człowieka zrównoważonego psychicznie. I nie nazywam nikogo 'nienormalnym'. A po Twoim poście widać pewne zaburzenia i brak umiejętności opanowywania emocji. Słowem: w y l u z u j :roll:

Co do całości Twojej wypowiedzi: są różne sytuacje życiowe, absolutnie nie próbuję usprawiedliwiać tu Karola K., jednak żądanie dla niego wyższej kary jest zupełnie nieadekwatne do popełnionego czynu.

Ukłony.

Silvo - 2008-05-08, 13:42

Morgoth, zgadzam sie z Toba ze żądanie wyzszej kary jest nieadekwatne :D Nie nazwalem Ciebie nienormalnym. Ogolnie zapytalem tych ktorzy pisza czasami takie bzdury ze az sie czytac nie chce. Pisza to czego oczekuje od nich wiekszosc. Nie zastanawiaja sie nad tym glebiej :?
bob_mistrz - 2008-05-08, 20:14

red napisał/a:
bob_mistrz, widzisz napisałeś że Sąd mógł się mylić a nawet zasugerowałeś, że wyrok jest wynikiem pomyłki.


Jak dobrze się przyjrzysz zauważysz, że z mojej strony było to stwierdzenie ogólne, odnoszące się do słów Morgotha, jeśli ktoś odebrał to inaczej, to źle to odebrał...


red napisał/a:
A mnie sie wydaje że jest on adekwatny do czynu.


być może... Nawet w ostateczności jestem w stanie się zgodzić :D

Silvo napisał/a:
Oby tylko tyle odsiedzial i nie wyszedl wczesniej!!


Nie znamy całej treści wyroku, ale raczej są to marzenia ściętej głowy :?

siwy_ - 2008-05-09, 14:49

Morgoth napisał/a:

I popierasz karę śmierci? Chcesz walczyć z mordercami ich własną bronią? Czy to nie wbrew Twojej religii?
Nie popieram. W żadnym ze swoich postów nie kwestionuję wyroku.
Administrator - 2009-04-21, 13:47

Cytat:
25-letni Karol K. jest już ostatecznie skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo uczennicy Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Wieluniu (Łódzkie). Sąd Najwyższy oddalił kasację w tej sprawie, jako bezzasadną.
Do tragedii doszło 4 września 2006 roku po inauguracji roku szkolnego. W szkole pojawił się były chłopak Darii - Karol K., który chciał złożyć jej życzenia urodzinowe; dziewczyna kilka dni wcześniej skończyła 18 lat. Doszło między nimi do kłótni; nastolatka chciała zakończyć znajomość.

Gdy licealistka wychodziła z budynku, mężczyzna na schodach szkoły wyciągnął nóż i zadał jej trzy ciosy - dwa w plecy i jeden w serce. Mimo natychmiastowej pomocy dziewczyna zmarła.

Po pewnym czasie chłopak zatelefonował na policję i powiedział, że to on "pobił dziewczynę". Został zatrzymany i trafił do aresztu. Od początku nie przyznawał się do zabójstwa. W śledztwie opowiadał o znajomości z Darią, utrzymywał, że uderzył dziewczynę, ale nie miał przy sobie żadnego narzędzia.

Proces miał charakter poszlakowy. Po zabójstwie nie znaleziono narzędzia zbrodni. Miesiąc po tragedii śledczym podrzucono nóż, na którym jednak nie było żadnych śladów. Według biegłego mogło to być narzędzie zbrodni. W procesie przesłuchano kilkudziesięciu świadków, m.in. kolegów zamordowanej; nikt jednak nie widział samego momentu zadawania ciosów.

Sąd pierwszej instancji - okręgowy w Sieradzu, w kwietniu 2007 r. skazał Karola K. na 25 lat więzienia. Uznał, że jego wina nie budzi wątpliwości, bowiem nie było nikogo innego, kto mógłby zadać śmiertelne ciosy. Świadkowie widzieli, że mężczyzna wychodził ze szkoły razem z Darią i był obok niej, dopóki nie upadła na schodach. Przed zbrodnią oskarżony miał też opowiadać znajomym, że ma zamiar zabić dziewczynę, która nie chce do niego wrócić.

Karę w kwietniu 2008 r. utrzymał w mocy Sąd Apelacyjny w Łodzi. Zdaniem SA, choć czyn oskarżonego był "okropny i okrutny", to sąd uznał, że 25 lat więzienia jest karą surową i współmierną do wszystkich okoliczności - obciążających i łagodzących. Sąd uznał wówczas także, że nie ma powodu, by oskarżonemu ograniczać możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie.

We wtorek Sąd Najwyższy oddalił kasację obrony jako oczywiście bezzasadną. "W ocenie sądu zarzuty autora kasacji nie mogły być uwzględnione" - poinformował sędzia Przemysław Kalinowski.

Jak przypominał, postępowanie kasacyjne jest kontrolnym wobec odwoławczego - jego przedmiotem powinno być więc rozstrzygnięcie sądu drugiej instancji. Wskazywał również, że w przypadku kasacji konieczne jest wykazanie dwóch elementów -naruszenia prawa oraz tego, iż miało ono wpływ na treść rozstrzygnięcia. "Żadnego z tych warunków w kasacji nie spełniono" - podkreślił sędzia.

Obrona podnosiła w kasacji m.in., że sąd nie uwzględnił wielu wniosków dowodowych - nie przesłuchano istotnych świadków, a części z nich nie skonfrontowano. Mecenas wskazywał także m.in., że w opiniach biegłych psychiatrów są rozbieżności. "Jest szereg wątpliwości, sprawa jest przykra i skomplikowana. Czy mimo to oskarżony ma spędzić za kratami więcej lat, niż teraz ma? - pytał obrońca.

"Oskarżony ma spędzić w więzieniu tyle lat, na ile zasłużył, jego wina nie budzi żadnych wątpliwości, a sprawa nie jest skomplikowana" - replikowała prokurator. Według prokuratury, "zalewanie" sądu wnioskami dowodowymi m.in. w zakresie przesłuchania kolejnych świadków zmierzało do przedłużenia postępowania, a rozbieżności opinii biegłych nie miały wpływu na kluczowe rozstrzygnięcie o jego poczytalności bądź niepoczytalności.

Tragedia w Wieluniu kilka lat temu wstrząsnęła szkołą i lokalną społecznością. Kilka dni po zabójstwie ulicami miasta przeszedł marsz, w którym uczestniczyło blisko 3 tys. osób.


onet.pl

Silvo - 2009-04-23, 11:32

Nie powinien mieć możliwości przedterminowego zwolnienia! Za taki czyn każdy powinien dostać co najmniej 25 lat! Nie miał żadnego powodu żeby ją zabić. Takie jest moje zdanie.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group