Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Aktualności / Wydarzenia - Kulisy Powiatu i artykuł o kurczaku z rożna...

Ferbik - 2014-08-15, 15:42
Temat postu: Kulisy Powiatu i artykuł o kurczaku z rożna...
Ostatnio w naszej lokalnej gazecie ukazał się pewien artykuł. Nie będę reklamował gazety, nie staję po żadnej ze stron. Jak ktoś czytał artykuł, to poniżej linki do nagranej rozmowy przez redaktora naczelnego:

https://www.youtube.com/watch?v=SrS8Xv1Thvw
https://www.youtube.com/watch?v=sKNIYRd3c0Q

Dorzucę foto artykułu niebawem.

zwyczajna - 2014-08-15, 16:55

No cóż bardzo długa historia istnienia PSSu, rewelacyjnej pracy Pana prezesa, tylko co z tego ?
Prezes jako głowa swoich pracowników odpowiada za ich pracę.
Zastanawia mnie tylko jedno. Czy kurczak z robalami był z winy pracownika bo nie chciało mu się odpisać na straty czy zapomniał to zrobić czy też wina kierowniczki bo nie pozwalała na straty i zmuszała do odgrzewania starych kurczaków czy też taki nakaz przyszedł z góry czyli np. od pana prezesa.
Bo gdzieś w którymś momencie ktoś zawinił, ewidentnie sprzedawca, ale czy nie był do tego zmuszony .

Z doświadczenia mogę jedno napisać, że praktyki typu odgrzewanie, mycie i przerabianie dat, to norma w Wieluniu. Pewnie i w innych miastach, ale tam doświadczenia nie mam.
A w szczególności z takimi praktykami można spotkać się w małych sklepach.

Nie odpuściłabym i dziwię się panu pokrzywdzonemu, że tak łatwo dał się przekupić dla marnej wyprawki dla dzieci.
Pan pokrzywdzony nie ma obawy, że poprzez jego działanie, niedługo ciocia, babcia, kuzynka czy mama może zjeść nadziewanego kurczaka ? Niekoniecznie kupionego w tym sklepie.

bAN - 2014-08-15, 18:33

eee
zwyczajna - 2014-08-15, 19:02

Oczywiście, że nie odpuściłabym. Ktoś zawinił i powinny być wyciągnięte konsekwencje a zamiatanie sprawy pod dywan czemu lub komu ma służyć ? W imię obrony stanowisk pracy ? może w końcu zaczną je szanować i dotrze co do niektórych że na ich miejsce chętnie przyjdą inni ?
Mam tolerować sprzedawanie mi świństw z robalami, ty byś zapewne wyrzucił do kosza, nie zastanawiając się czy w kolejce za tobą nie stała mama i nie kupiła równie nadziewanego kurczaka? Nic się przecież nie stało, więcej białka dla organizmu.

Może Ty byś odpuścił, ja nie, od 25 lat nie jadłam czereśni czy śliwek właśnie przez te białe robaczki i szlag by mnie trafił jakby mi ktoś takiego kurczaka sprzedał.

bAN - 2014-08-15, 19:19

eee
zwyczajna - 2014-08-15, 19:32

bAN napisał/a:
jjak by każdy z każdą pierdołą sie tak użalał to by sie żyć przecie nie dało

Nie, jesli by nie było przyzwolenia na tego typu przypadki, zwyczajnie by ich nie było lub byłoby mniej.
Nie reagując dajemy przyzwolenie.

bAN napisał/a:
pytam poważnie chodź sprawa jest śmieszna i nawet niewarta poruszania


Ciekawe co być napisał, gdybyś po takim zgniłym jaju zachorował

bAN napisał/a:
ale nasza gazetka będzie miała temat z kurczakiem w tle na miesiąc. albo i dłużej...


I prawidłowo, trzeba tępić takie przypadki by nie zdarzyły się już nigdy.

Tutaj całe szczęście w nieszczęściu polegało na tym, że skończyło się na obrzydzeniu i tym że zapewne dzieci długo kurczaka nie ruszą a we wszystkim doszukiwać się będą białych robaczków.
Tyle lub aż tyle, dobrze, że nie skończyło się salmonellą itp.

Pat44 - 2014-08-15, 23:56

edzia i odziu,
Cytat:
Z doświadczenia mogę jedno napisać, że praktyki typu odgrzewanie, mycie i przerabianie dat, to norma w Wieluniu. Pewnie i w innych miastach, ale tam doświadczenia nie mam.
A w szczególności z takimi praktykami można spotkać się w małych sklepach.
Nawet pojęcia nie masz jak powszechne jest to zjawisko... I nie łudź się! Żona w dużym markecie potrafiła wskazać, które wędliny myła z pleśni. Pisałem tu kiedyś o tym, ale pies z kulawą nogą się nie zainteresował. Pewnie myśleliście, że to taka "figura stylistyczna"... A specjalizują się w tym nasi regionalni producenci... Jak chcesz to tępić, skoro nie dociera do ciebie nawet jeśli ktoś fakty podaje ci na tacy. Pewnie musi być napisane w gazecie. Twoje dzieci z apetytem zjadają zielone wędlinki i jest to tylko z pożytkiem dla ich zdrowia (przynajmniej organizm nauczy się jak z tym walczyć), a panie z Sanepidu piłują pazury i domagają się podwyżek. O tym jak wyglądają kontrole Sanepidu nie muszę chyba pisać...
Jaro - 2014-08-16, 07:47

Pat44 napisał/a:
O tym jak wyglądają kontrole Sanepidu nie muszę chyba pisać...



Napisz, pewnie jest wielu, którzy nie wiedzą...? 8)

Pat44 - 2014-08-16, 07:58

Cytat:
zanim kontroler wkroczy do twojej firmy, ma obowiązek wcześniej cię o tym zawiadomić i ustalić termin. Kontrola może się rozpocząć nie wcześniej niż po upływie 7 dni i nie później niż przed upływem 30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o zamiarze przeprowadzenia kontroli. W wyjątkowych sytuacjach, kiedy istnieje bezpośrednie zagrożenie życia, zdrowia lub środowiska, wizyta inspektora sanepidu nie musi być zapowiedziana
Nawet głupi zdąży posprzątać i utrzymać higienę w terminie spodziewanej kontroli.... A te "wyjątkowe sytuacje", to gdy ktoś w szpitalu wyląduje, lub zgłosi sprawę bezpośrednio do nich. W praktyce to jest wizyta inspektora, kawka, przejrzenie dokumentacji i buźka na do widzenia.
red - 2014-08-16, 08:59

Pat44, widziałeś kiedykolwiek kontrolę sanepid czy tak ci się wydaje ze tak to wygląda?
ourson - 2014-08-16, 15:53

Czytałem artykuł i z tego co pamiętam to klient ani wyprawki nie chciał ani zwolnienia pracownika. SANEPID był, dał mandaty pracownikom i tyle.


Co miałby więcej zrobić?

W całej sprawie dziwi mnie fakt propozycji korupcyjnej prezesa Bednarka. Przecież wystarczyłoby aby zamieścił ogłoszenie w sklepie z przeprosinami etc i niewiele by się stało renomie PSSu. Zresztą zapewne w tej chwili SEZAM będzie sklepem z najświeższym mięsem żeby się taka wpadka nie przydarzyła po raz drugi. Więc jak po mięso to tylko do PSSu teraz :grin:

Rybak - 2014-08-16, 16:20

red napisał/a:
Pat44, widziałeś kiedykolwiek kontrolę sanepid czy tak ci się wydaje ze tak to wygląda?


Ja widziałem kilkukrotnie i właśnie tak to wygląda.
Kawka, pitu pitu z osobą kierowniczą, protokół kontroli, który zawierał tylko uwagi
uzgodnione z kierownictwem, pitu, pitu i poszły.

zwyczajna - 2014-08-16, 17:12

O takich słyszałam, ale spotkałam się z zupełnie innymi. Pamiętam nerwy, strach i dosłownie przerażenie. Bo zawsze odpowiada ten kto akurat jest w czasie kontroli. Mimo że wszystko było w jak najlepszym porządku, baliśmy się że coś przeoczyliśmy.

A już kontroli sanepidu wojewódzkiego nigdy nie zapomnę.

Może jakaś garstka ma powiedzmy znajomości, ale jestem przekonana że to zaledwie garstka.

malgosia.k - 2014-08-16, 17:34

Też tak uważam jak edzia i odziu. Pomimo, że bardzo dbamy o higienę i bezpieczeństwo naszych przedszkolaków to wizyta Sanepidu to dla mnie stres. Nie miałam żadnych uwag, zastrzeżeń.

Panie z Sanepidu są zadowolone z czystości, higieny nie tylko pomieszczeń, ale także podawania posiłków.

bAN - 2014-08-16, 19:34

eee
Pat44 - 2014-08-17, 08:37

Cytat:
Zresztą zapewne w tej chwili SEZAM będzie sklepem z najświeższym mięsem żeby się taka wpadka nie przydarzyła po raz drugi. Więc jak po mięso to tylko do PSSu teraz

Marzenia ściętej głowy... Sklepik walczy o przetrwanie i nie może sobie pozwolić na wyrzucanie kilkudziesięciu procent mięsa, więc po prostu będą myli uważniej...

Mateusz - 2014-08-17, 11:04

Dobrze ze artykuł sie pokazał.

Moim zdaniem właściciel Sezamu dobrze wiedział jakie mieso sie sprzedaje. A pracownik mial pecha bo sie kurczak nie dopiekl i robaki było widać. Tak by sie upiekly.

Dostawcą mięsa do tego stoiska z robakami byla firma z Sienca. Ciekawe czy towar który od nich dotarł byl świeży czy był taki specjalnie pod budki z grillowanym kurczakiem.

Teraz pewnie zacznie sie próba ukrycia sprawy i sam prezes za propozycje korupcji pozostanie nietykalny. W końcu nie takie sprawy juz ucichły. (Np. Sędzia Milewski który układał skład sędziowski ws AmberGold)

bAN - 2014-08-17, 11:43

eee
zwyczajna - 2014-08-17, 14:14

Mateusz napisał/a:

Moim zdaniem właściciel Sezamu dobrze wiedział jakie mieso sie sprzedaje. A pracownik mial pecha bo sie kurczak nie dopiekl i robaki było widać. Tak by sie upiekly.


No chyba mi nie wmówisz, że kurczak który lekko był w piekarniku 1,5 h miał w sobie jeszcze żywe larwy ?

Ten kurczak był odgrzewany i zapewne nie raz, mało tego , musiał leżeć długo w miejscu gdzie były muchy.
Ja piernicze nie ręczyłabym za siebie jakbym to ja takie coś kupiła :evil:

torrent2 - 2014-08-20, 15:53

Prezes "prosił", by nie pisać o kurczaku z larwami. "Może być honorarium albo jakaś reklama..."

http://www.tvn24.pl/preze...a,460545,s.html

Urodzinka - 2014-08-20, 16:33

bAN napisał/a:
AmberGold a wieluński zrobaczany kurczak. Fantazja tu co niektórych ponosi :wink:

a do Ciebie wszechwiedzący kolego mam małą rade. zamiast oceniać wszystkich wokół radził bym sie ustosunkować do zarzutów Pat44-a z jednego z tematów bo to troszke nie tak obsrawać kogoś mając swoje za uszami :)
ale jakie to polskie.
przestań. Póki nie ma żony bez intercyzy to jest tylko wyłącznie jedynie JEGO osobista sprawa.
glupek - 2014-08-20, 20:23

Urodzinka napisał/a:
bAN napisał/a:
AmberGold a wieluński zrobaczany kurczak. Fantazja tu co niektórych ponosi :wink:

a do Ciebie wszechwiedzący kolego mam małą rade. zamiast oceniać wszystkich wokół radził bym sie ustosunkować do zarzutów Pat44-a z jednego z tematów bo to troszke nie tak obsrawać kogoś mając swoje za uszami :)
ale jakie to polskie.
przestań. Póki nie ma żony bez intercyzy to jest tylko wyłącznie jedynie JEGO osobista sprawa.


Jego i Państwowej Inspekcji Pracy... Pobieranie opłat za pośrednictwo pracy to kary od mandatu (od ręki do 5 tys. zł), po sądowy zakaz prowadzenia działalności i pozbawienie wolności w przypadku uporczywego działania wbrew prawu. Tylko czekać, aż ktoś się w końcu wkurzy i zechce dochodzić zwrotu "opłaty". Ci, którzy naprawdę pośredniczą w pracy dostają prowizje od pracodawców za znalezienie właściwych pracowników.

A co do "afery", to jest to jaka metropolia, taki AmberGold ;) Zresztą, parę osób mogłoby potwierdzić, że dziennikarze przestają się interesować jeśli wykupić parę reklam. Nawet duże redakcje i stacje telewizyjne w ten sposób funkcjonują. Tyle, że większość jest za cwana, żeby dać się na tym złapać, a Prezes miał pecha, że dał się nagrać. Na żarciu, jeżeli nie znasz sprzedawcy lub jesteś dla niego niemiły, nadziać można się wszędzie. Nawet w najlepszych knajpach w Warszawie przecież pluskwy były ;)

red - 2014-08-20, 21:36

glupek, no patrz - a PSL pobiera opłaty za załatwienie pracy i jakoś inspekcja pracy tym się nie interesuje :-S
zbigie - 2014-08-20, 21:51

Wieluń Gate, Bednarek Gate a może Kurczak Gate, myślę, że czas najwyższy aby w tej sprawie wypowiedział się Barack Obama, zastanawiam się też czy Cameron skrócił urlop ze względu na egzekucję dziennikarza czy robaki w kurczaku z PSS-u w Wieluniu? W Warszafce nagrywaja to dlaczego nie można było przenieść tych doskonałych rozwiązań do Wielunia? Dlaczego policja jeszcze nie wyprowadziła Włodka z jego gabinetu w kajdanach a Rajch nie cyknął 10 fotek? - mógłby w ten sposób dziesięciokrotnie zwiększyć nakład. Jak słyszę o tych sensacjach Kulis Powiatu to ręce mi opadają a głupi ludzie jeszcze za to płacą. Ludzie w jakich czasach my żyjemy? Jak sprzedali mi kiedyś śmierdzącą karkówkę w jednym ze sklepów i teściowa mnie pogoniła, to następnym razem jak kupowałem poprosiłem grzecznie Panią sprzedawczynię aby nie narażała mnie na nieprzyjemności ze strony teściowej i od tej pory kłaniają mi się w pas i nigdy więcej nie dostałem nieświeżego mięsa.
kriss - 2014-08-20, 22:14

zbigie napisał/a:
Ludzie w jakich czasach my żyjemy?


W czasach kiedy postrzeganie jednych ogranicza się po własny sedes , a postrzeganie innych ( w tym Rajcha ) po górnolotnie pojęty interes społeczny. Naczelny Kulis mógł " połasić" się na marne kila tysi " na reklamę ". Myślisz ze ewentualny wzrost sprzedaży numeru pokryłby " utracone dochody " ?

netbus - 2014-08-20, 23:01

kriss napisał/a:
zbigie napisał/a:
Ludzie w jakich czasach my żyjemy?


W czasach kiedy postrzeganie jednych ogranicza się po własny sedes , a postrzeganie innych ( w tym Rajcha ) po górnolotnie pojęty interes społeczny. Naczelny Kulis mógł " połasić" się na marne kila tysi " na reklamę ". Myślisz ze ewentualny wzrost sprzedaży numeru pokryłby " utracone dochody " ?


... napisał pracownik Rajcha

kriss - 2014-08-21, 09:09

netbus napisał/a:




... napisał pracownik Rajcha



Skąd takie stwierdzenie ?
Moja trzymiesięczna "przygoda" z kamerą dla Kulis została zakończona w marcu :)
Ja jestem podpisany z imienia i nazwiska ( zobacz stopkę ) i wypowiadam się w własnym imieniu.

A do pracy w Kulisach nie tęsknię.

miko 005 - 2014-08-21, 09:50

zbigie, media generalnie powstały po to, aby informować społeczeństwo o wszystkim co się wokół nas dzieje. A sprawa "nadziewanego kurczaka" jest o tyle istotna, że nie o nadzienie tu chodzi a o fakt co stało się po tym, czyli niejasne (pewnie niezgodne z prawem) zachowanie prezesa. Jeśli to według Ciebie jest niegodne uwagi :roll:
mcdek - 2014-08-21, 16:27

miko 005 napisał/a:
czyli niejasne (pewnie niezgodne z prawem) zachowanie prezesa

Na czym miałby polegać ten konflikt?

Mrówek - 2014-08-21, 20:41

Dziwi mnie, że nigdzie nie pokazuje się paragonu poświadczającego zakup właśnie w tym sklepie właśnie tego kurczaka. Co najmniej nie widziałem w żadnym materiale.
netbus - 2014-08-21, 22:46

torrent2 napisał/a:
Prezes "prosił", by nie pisać o kurczaku z larwami. "Może być honorarium albo jakaś reklama..."

http://www.tvn24.pl/preze...a,460545,s.html


skąd prezes wiedział że gazeta dopiero o tym napisze??

glupek - 2014-08-22, 06:36

red napisał/a:
glupek, no patrz - a PSL pobiera opłaty za załatwienie pracy i jakoś inspekcja pracy tym się nie interesuje :-S


Ty masz jakąś obsesję czy fobię z tym PSLem? Ktoś z PSLu ci krzywdę zrobił? Brzydko cię dotykał? A może po prostu nie chcieli cię przyjąć, lub co gorsza wywalili?
Zawiadom prokuraturę, albo poszukaj specjalistycznej przychodni, tylko nie nudź już pod każdym wątkiem takimi wycieczkami, bo innym za takie teksty sami walicie bany.

glupek - 2014-08-22, 06:39

kriss napisał/a:
zbigie napisał/a:
Ludzie w jakich czasach my żyjemy?


W czasach kiedy postrzeganie jednych ogranicza się po własny sedes , a postrzeganie innych ( w tym Rajcha ) po górnolotnie pojęty interes społeczny. Naczelny Kulis mógł " połasić" się na marne kila tysi " na reklamę ". Myślisz ze ewentualny wzrost sprzedaży numeru pokryłby " utracone dochody " ?


Może oferta była za niska? A może komuś się zamarzyła "kariera"? I tak cała ta afera to strzelanie do muchy z armaty.

miko 005 - 2014-08-22, 09:22

mcdek napisał/a:
Na czym miałby polegać ten konflikt?

A ja o jakimś konflikcie pisałem? Jeśli cytujesz mój wpis; "czyli niejasne (pewnie niezgodne z prawem) zachowanie prezesa". To odsyłam do linku, który już się tutaj pojawił; http://www.tvn24.pl/preze...a,460545,s.html
Pachnie mi to próbą przekupstwa, ale to już sprawa organów ścigania. Sam kurczak mniej mnie już podnieca, bo na takie "miny" to my wpadamy w każdym sklepie w każdym miejscu w Polsce.

Doskonale też rozumiem, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc i ta sprawa (jak każda zresztą) podzieliła to forum :twisted:

red - 2014-08-22, 10:16

glupek napisał/a:
innym za takie teksty sami walicie bany.
Komu, kto i w którym miejscu?
A czy napisałem coś niezgodnie z prawdą? Mówisz że za branie pieniędzy za załatwienie pracy są kary, a ja tylko stwierdzam fakt, że PSL to robi i jakoś nikt mu karą nie grozi... Nie jest tak?

hiszpan - 2014-08-22, 11:16

Mam prośbę do moderatorów. Wrzućcie w tym temacie ankietę z pytaniem:

"Czy prezes Bednarek powinien zostać ukarany za propozycję przekupstwa złożoną redaktorowi Kulis Powiatu?"

Dzięki

kitor - 2014-08-22, 11:38

Jako że Ferbik rozpoczął (admin) tylko on/inny admin może doczepić tu ankietę.
I proponował bym bez słowa przekupstwa - różne osoby różnie traktują sytuację, a to będzie jawna sugestia.

glupek - 2014-08-22, 14:11

red napisał/a:
glupek napisał/a:
innym za takie teksty sami walicie bany.
Komu, kto i w którym miejscu?
A czy napisałem coś niezgodnie z prawdą? Mówisz że za branie pieniędzy za załatwienie pracy są kary, a ja tylko stwierdzam fakt, że PSL to robi i jakoś nikt mu karą nie grozi... Nie jest tak?


Co do banów - jako moderator masz większy dostęp do statystyk, etc. - poszukaj sobie - za offtopic, wycieczki osobiste, etc.
Co do twoich kłamstw - oczywiście, że piszesz nieprawdę i oczywiście, że nie jest tak - darowizny na partie polityczne są dobrowolne i zgodne z prawem, opłaty pobierane przez niektórych pośredników pracy są wprost sprzeczne z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Podaj podstawy prawne swoich twierdzeń, zawiadom prokuraturę, albo odszczekaj i nie nudź więcej.

red - 2014-08-22, 15:28

glupek napisał/a:
Co do twoich kłamstw - oczywiście, że piszesz nieprawdę i oczywiście, że nie jest tak - darowizny na partie polityczne są dobrowolne i zgodne z prawem, opłaty pobierane przez niektórych pośredników pracy są wprost sprzeczne z ustawą o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Podaj podstawy prawne swoich twierdzeń, zawiadom prokuraturę, albo odszczekaj i nie nudź więcej.
Ale co jest kłamstwem? Przecież powszechnie wiadomo, że osoby które uzyskały pracę w wyniku protekcji PSLu, odpalają partii pajdę w wysokości 3% wynagrodzenia. Oczywiście w formie "dobrowolnej" darowizny :wink:
Może osoby z forum pobierają pieniądze od osób którym załatwiają pracę za granicą w formie "dobrowolnego" prezentu :D A prezes PSS też nie chciał wręczyć korzyści majątkowej tylko wykupić "dobrowolny" pakiet reklamowy w gazecie :D

mcdek - 2014-08-22, 20:41

miko 005 napisał/a:
Pachnie mi to próbą przekupstwa


Nie ma na to artykułu (kodeksu karnego) i konfliktu z prawem. Prezes chciał po prostu kupić brak artykułu. Korupcji tutaj nie ma bo nie dotyczy to organów państwowych, jednostek samorządowych itd. Może komuś się to wydawać dziwne ale tak skonstruowane jest prawo w Polsce. W drugą stronę z kolei kryptoreklama też nie jest ścigana. Dziwi mnie tylko, że prezes rozmawiał z TVN.

glupek - 2014-08-23, 09:49

mcdek napisał/a:
miko 005 napisał/a:
Pachnie mi to próbą przekupstwa


Nie ma na to artykułu (kodeksu karnego) i konfliktu z prawem. Prezes chciał po prostu kupić brak artykułu. Korupcji tutaj nie ma bo nie dotyczy to organów państwowych, jednostek samorządowych itd. Może komuś się to wydawać dziwne ale tak skonstruowane jest prawo w Polsce. W drugą stronę z kolei kryptoreklama też nie jest ścigana. Dziwi mnie tylko, że prezes rozmawiał z TVN.


W świetle plotek, które słyszałem, propozycja złożona redaktorowi mogła nie brać się z powietrza, ale to tylko plotki. W przeciwieństwie do wielu i tutaj, i ogólnie w internecie piszących, jeżeli nie mam dowodów lub sam czegoś nie widziałem - trzymam gębę zamkniętą. Nie chcę brnąć dalej w temat, ale obie strony mogą mieć swoje za uszami, a prezes powinien wiedzieć, że może być nagrywany i nie powinien sam składać takich propozycji. Faktycznie w świetle prawa może się okazać, że to nie była korupcja, ale to takie samo świństwo, jak używanie przez "red'a" czy przez Kulisy sformułowań "powszechnie wiadomo", czy "plotka niesie" - zawsze można się wyłgać od odpowiedzialności. Pod szyldem troski o dobro ogółu i zasłaniając się takimi sformułowaniami przemycane są insynuacje, a czasem zwykłe kłamstwa lub oszczerstwa. Oczywiście zgodnie z wszystkimi zasadami PRu prezes nie powinien się w ogóle odzywać w tej kwestii dopóki sprawa nie zostanie zbadana, a potem po prostu przeprosić i obiecać ukaranie winnych i zmianę polityki firmy. Póki co, jak już ktoś pisał, nawet nie ma dowodów, że tego konkretnego kurczaka zakupiono w tym właśnie sklepie, czy faktycznie był wielokrotnie odświeżany, czy może takiego dostali. Czasem jest to wina polityki zarządu, czasem nadgorliwych kierowników sklepów, a czasem kombinujących pracowników. Po tej nagonce i tak się tego nie dowiemy, bo najważniejsze było to, że durny prezes chciał przekupić dziennikarza. Propozycja i ryzyko jak zwykle nie były warte strat jakie przyniosłaby publikacja tego artykułu.

Ferbik - 2014-08-23, 11:46

hiszpan, inaczej sformułuj pytanie, to zamieszczę ankietę.
red - 2014-08-23, 12:20

glupek napisał/a:
to takie samo świństwo, jak używanie przez "red'a" czy przez Kulisy sformułowań "powszechnie wiadomo", czy "plotka niesie" - zawsze można się wyłgać od odpowiedzialności

To o czym piszę to nie jest plotka ale fakt - są na to urzędowe dokumenty, a ich autorzy niczemu nie zaprzeczają.
Cytat:
W 2003 r. rada naczelna Polskiego Stronnictwa Ludowego wydała uchwałę o wpłatach na fundusz partii. Zgodnie z dokumentem „3 proc. od wynagrodzenia netto wpłacają osoby rekomendowane przez PSL”. Choć system jest zgodny z prawem, stwarza warunki do nadużyć.
http://www.wprost.pl/ar/4...nowanie-partii/

Twój upór w obronie "dobrego imienia" PSLu jest co najmniej zastanawiający...
Sory za OT.

A co do samego meritum sprawy - zakładając że TEN kurczak został kupiony akurat w TYM sklepie (co wydaje mi się nie do udowodnienia), to najbardziej ciekawi mnie to, czy było to świadome i celowe działanie sprzedawcy (w co raczej wątpię, bo dla paru zl nikt by nie ryzykował takiego syfu), czy też po prostu jakiś błąd czy też niedopatrzenie (dostawcy drobiu, sprzedawcy, obsługi sklepu?). Z całej sprawy zrobiono trochę burzę w szklance wody.

Gregg Sparrow - 2014-08-23, 15:08

red, dowodem jest paragon ale myślę że ty to wiesz. Ale skoro kurczak z robalami to dla ciebie błahostka to ja nie mam więcej pytań.
Dla mnie taki sklep czy lokal powinien z miejsca stracić koncesję na sprzedaż spożywki. Gdybym to ja kupił tego kurczaka to podałbym tego sprzedawcę do sądu o odszkodowanie. TO JEST NARAŻENIE ŻYCIA KLIENTA!!! Jakby zapłacili odszkodowanie to następnym razem może by się puknęli w głowę zanim sprzedaliby takie ścierwo.

Urodzinka - 2014-08-23, 15:59

jakby zapłacili odszkodowanie to by przegrali sprawę, zostali uznani za winnych i dostali zakaz sprzedawania żarełka, więc nie byłoby "następnego razu" ;)
zwyczajna - 2014-08-23, 16:19

Zakaz pieczenia już mają. Rożen puściutki.
glupek - 2014-08-23, 16:41

red napisał/a:
...

Wybacz, ale nie wolno mi tutaj wyrażać swojego zdania - "Twój Post napisany przez Ciebie na: "Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia", został usunięty przez Administratora lub Moderatora. Powód: To nie jest temat o PSLu". Jak już pisałem, ty tutaj jesteś z tych "równiejszych".

A co do histerii niektórych użytkowników - takie sytuacje zdarzają się w całej Polsce setki razy dziennie, tylko czasem w sezonie ogórkowym media robią z tego aferę. To jest jedzenie, jedzenie czasem się psuje - shit happens. Każdemu z nas, kto robi codzienne zakupy zdarzyło się kupić coś zepsutego - nam wystarcza opieprzenie sprzedawcy i wymiana towaru lub zwrot kasy, czasem zawiadomienie sanepidu (od tego właśnie są) - inni biegają z tym do mediów i sądów. Ja osobiście mam ciekawsze zajęcia, wiem, że w sadzie odszkodowania bym sensownego nie dostał i nie mam parcia na szkło. Tutaj akurat nikt nie udowodnił, że jest to celowe działanie sklepu, a sanepid na fali histerii szafuje zakazami ze strachu, żeby nikt ich o opieszałość nie posądził. Gdyby nie sprawa łapówki, nikt by nawet o zamykaniu stoiska nie pomyślał.

PS. Nie ma czegoś takiego jak koncesja na sprzedaż jedzenia - sanepid może zakazać prowadzenia sprzedaży jeżeli lokal nie spełnia wymagań, ale jestem pewien, że w innej sytuacji plulibyście na sanepid, że ogranicza swobodę działalności gospodarczej i że w tym kraju nie da się żyć ;)

hiszpan - 2014-08-23, 17:19

Ferbik napisał/a:
hiszpan, inaczej sformułuj pytanie, to zamieszczę ankietę.


Proszę: "Czy prezes Bednarek powinien zostać ukarany za propozycję złożoną redaktorowi Kulis Powiatu?"

Wyrzuciłem słowo "przekupstwa". Choć według mnie było to przekupstwo. Bo jak inaczej można to nazwać ?

Dzięki

mcdek - 2014-08-23, 20:40

hiszpan napisał/a:
Ferbik napisał/a:
hiszpan, inaczej sformułuj pytanie, to zamieszczę ankietę.


Proszę: "Czy prezes Bednarek powinien zostać ukarany za propozycję złożoną redaktorowi Kulis Powiatu?"

Wyrzuciłem słowo "przekupstwa". Choć według mnie było to przekupstwo. Bo jak inaczej można to nazwać ?

Dzięki


Panowie, ludzie postępują wg obowiązującego prawa. Skoro negocjacje z gazetą w sprawie zaniechania publikacji niekorzystnego artykułu nie są zabronione, to nie można za to karać, a takie dywagacje ludowe to dziecinada. Pamiętacie ostatnią sprawę rozmowy Giertycha z Nisztorem? Sprawa identyczna, Giertych jest czysty.
Analogicznie możemy zrobić sondę, czy pani Iksińska powinna być ścięta za seks pozamałżeński z Nowakiem. Albo czy za absencję w niedzielnej mszy świętej należy się grzywna tudzież 15 batów na rynku miejskim. Proszę was, nie rozśmieszajcie mnie takimi rzeczami.

red - 2014-08-23, 23:22

Gregg Sparrow, nigdzie nie napisałem ze to blachostka. Raczej wg mnie robi się z igły widły. A paragon owszem jest dowodem na zakup kurczaka, tylko w sądzie musiałbyś jeszcze udowodnić, że to ten konkretny kurczak i wiele innych okoliczności. Oczywiście wszystko w procesie cywilnym wiec pewnie mało komu by się chciało.
glupek, chociaż raz się zgodzimy. Nie ma koncesji na sprzedaż art. spożywczych a jedynie dopuszczenie sklepu przez sanepid po spełnieniu określonych warunków. Te pewnie sklep spełnia. Pewnie niektórzy chcieliby jeszcze wydawać koncesję na oddychanie...

Gregg Sparrow - 2014-08-24, 06:28

red napisał/a:
Raczej wg mnie robi się z igły widły

Bo to SĄ widły! To jest igranie ze zdrowiem i życiem klienta!!!
red napisał/a:
dopuszczenie sklepu przez sanepid po spełnieniu określonych warunków. Te pewnie sklep spełnia.

Taaaa spełnia... tylko sprzedaje kurczaki z robalami. No cóż człowiek nie świnia wszystko zeżre. :roll:
red napisał/a:
Pewnie niektórzy chcieliby jeszcze wydawać koncesję na oddychanie...

W tym przypadku jak najbardziej (spożywka). Pewnie bylibyśmy dużo zdrowsi.
To barachło co wciskają teraz sklepy to nic innego jak właśnie brak takich koncesji. Sprzedaje się wszystko (200kg "produktów mięsnych" ze 100kg szynki z tkzw "własnej wędzarni" nasączonej wodą że aż kapie i po dwóch dniach oślizgłą, wyrób seropodobny w cenie sera, tłuszcze roślinne zamiast masła itd. itp.) i ludzie niestety nie mają wyboru i muszą to kupować.
Na szczęście mam źródło gdzie kupuję prawdziwą wędzoną wędlinę co poleży pół roku, uschnie, a się nie zepsuje. Ale nie wszyscy mogą tak kupować, a szkoda.

Mrówek - 2014-08-24, 11:26

Cytat:
To barachło co wciskają teraz sklepy to nic innego jak właśnie brak takich koncesji. Sprzedaje się wszystko (200kg "produktów mięsnych" ze 100kg szynki z tkzw "własnej wędzarni" nasączonej wodą że aż kapie i po dwóch dniach oślizgłą, wyrób seropodobny w cenie sera, tłuszcze roślinne zamiast masła itd. itp.) i ludzie niestety nie mają wyboru i muszą to kupować.

Na szczęście mam źródło gdzie kupuję prawdziwą wędzoną wędlinę co poleży pół roku, uschnie, a się nie zepsuje. Ale nie wszyscy mogą tak kupować, a szkoda.


Ale w tym wszystkim też jest druga strona. Kupujemy to na co nas stać. Każdy z nas chciałby jeść szynkę bez dodatków, robioną wg. starodawnych receptur, ale głównie wybieramy produkty wg. możliwości portfela

Gregg Sparrow - 2014-08-24, 11:59

Mrówek, zdziwiłbyś się ale te tradycyjnie robione wędliny są w takiej samej cenie jak to badziewie w sklepie. Opłaca się to i hodowcy i rzeźnikowi skoro to robią z coraz większym zbytem.
Nie tyle nasz portfel ma na to największy wpływ, co chęć zysku tych co to barachło produkują i sprzedają.

Świstek - 2014-11-12, 22:20

Czy ktoś wie, jak zakończyła się ta wielka afera?
W artykule padły dość mocne słowa. Znalazły potwierdzenie?
Jak zareagowała prokuratura?
Pytam, bo często przeglądam ten niepokorny tygodnik i chyba dawno nic o tej sprawie nie wspominali.

Mały_Żuczek - 2014-11-19, 09:13

Też chętnie poczytam o tym , jak się wszystko zakończyło. Takie nagłe "wyciszenie" sprawy wygląda podejrzanie :twisted:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group