ourson - 2006-11-22, 23:51 Temat postu: Rasizm na stadionach Polecam fajny artykuł na ten temat tutaj. I wg mnie podobnie się sprawy mają w wymiarze społecznym w stosunku do gejów. Dzieje się to na fali politycznej poprawności i fałszywie pojmowanej tolerancji. A pewnym niepokojem patrzę w przyszłość zastanawiając się co będzie wolno powiedzieć za kilka last żeby nie zostać uznanym za homofoba, antysemitę czy rasistę. baltazar - 2006-11-23, 21:05 Autor artykułu, pan Tomasz Kornas ma wyjątkowe nikłe pojęcie o problemie, którym postanowił się zająć. Argumentację, którą przytacza wpisuje się idealnie w wydarzenia, które miały miejsce w nazistowskich Niemczech. Tam też bagatelizowano skargi żydów, gejów... Autor powinien najpierw odwiedzić kilkanaście stadionów i zobaczyć dokadnie co tam się dzieje. Czy jest rasizm, antysemityzm i inne chore postawy.
A w stosunku do Kościoła Katolickiego nie? Czy każdy negatywny głos w sprawie KK nie jest odbierany przez jego przedstawicieli histerycznie?
Piszesz jak kalka Wierzejskiego. http://www.wierzejski.pl/?sr=!czytaj&id=1293&dz=fakty&x=0&pocz=80 ourson - 2006-11-23, 22:36 baltazar, nie porównuj proszę obecnej sytuacji do lat 30-tych ubiegłego wieku w Niemczech. Problem rasizmu często jest naprawdę wyolbrzymiony. Tak jak problem homofobii i antysemityzmu. Demokracja jest takim ustrojem w którym nagle mniejszości zaczynają walczyć o swoje, a politycy chcąc zdobyć koleje głosy chcą im się przypodobać. Albo przynajmniej akceptują ich żądania czy też dają specjalne przywileje aby tylko nie zostać posądzonym o niechęć do jakiejkolwiek mniejszości. I tutaj chciałby żeby było jasne. Jestem zwolennikiem prawa które równo traktuje wszystkich obywateli. RÓWNO. Bez wyjątku. Prawa które tak samo piętnuje białego który pobije czarnego i dokładnie tak samo czarnego który pobije białego. Niestety teraz w wielu krajach w tym również w Polsce sytuacja zaczyna się przechylać w stronę mniejszości, które trzymane są pod specjalnym kloszem.
Nie nazwałbym tego histerią. Ale nawet jeśli to protestują przedstawiciele KK. A w innych przypadkach protestują "autorytety moralne" w stylu pp. Michnika, Geremka i innych takich.
Piszę jak ja. Jak człowiek o konserwatywnym światopoglądzie w kwestiach etycznych i moralnych. baltazar - 2006-11-23, 22:44
ourson, w takim razie zapraszam na wycieczkę do Łodzi, powiązaną z obecnością na derbach Łodzi
No na tym chyba polega demokracja.
Trudno, żeby polityk zrażał do siebie elektorat. No chyba, że jest to polityk pokroju wspominanego już Wierzejskiego. Efekt widzieliśmy ostatnio w Warszawie.
Na tym polega demokracja, że stosuje się dyskryminację pozytywną. Jeżeli chcesz to podrzucę Tobie kilka książek i poczytasz jak to się robi w praktyce dla przykładu w Niemczech.
Gdyby m.in. nie te autorytety to raczej nie mógłbyś pozwolić sobie teraz na swobodą wymianę myśli.
Na szczęście nie jest to jedyny dostępny światopogląd. ourson - 2006-11-23, 23:04
Bywałem kiedyś na meczach zarówno piłki nożnej jak i koszykówki. I zdaję sobie sprawę z tego że często to co jest nazywane rasizmem na stadionach jest po prostu próbą obrażenia przeciwnika. Próbą wytrącenia go z równowagi. Większość kibiców nie myśli i używa najprostszych schematów.
Zdaje się że już dyskutowaliśmy kiedyś nt "autorytetów" związanych z Gazetą Wybiórczą. Stanowiska zostały określone i nie ma sensu do tego wracać.
Świetnym przykładem polityka próbującego przypodobać się elektoratowi i nie liczącego się z konsekwencjami jakie niesie to dla całego Państwa jest Andrzej Lepper. Obawiam się że efekty jego walki o elektorat mogą nam się kiedyś czkawką odbić.
Na szczęście nie. Można przynajmniej podyskutować 
baltazar - 2006-11-24, 15:40
Rozumiem, że to jest usprawiedliwienie dla chamskich zachowań.
Moje autorytety zatem znasz. Może mógłbyś podać swoje?
W tej chwili nie ma to znaczenia. Ważne, że buduje IV RP...
Masz rację. |
