|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Humor - Hierarchia na studiach :D
aga - 2006-12-16, 23:00 Temat postu: Hierarchia na studiach :D W skomplikowanych, hierarchicznych strukturach administracyjnych wyższych uczelni łatwo się zgubić. Jeśli chcemy coś załatwić warto wiedzieć, co kto może.
Rektor
Przeskakuje najwyższe budynki za jednym zamachem. Jest silniejszy od lokomotywy i szybszy od pocisku. Chodzi po wodzie. Rozmawia z Bogiem.
Prorektor
Przeskakuje niskie budynki za jednym zamachem. Jest silniejszy od lokomotywy parowej. Czasami dogania pocisk. Chodzi po wodzie, gdy morze jest spokojne. Rozmawia z Bogiem, jeżeli otrzyma specjalne pozwolenie.
Dziekan
Przeskakuje niskie budynki z rozbiegu i o tyczce. Jest prawie tak silny jak lokomotywa parowa. Potrafi strzelać z pistoletu. Chodzi po wodzie na krytym basenie. Czasami Bóg zwraca się do niego.
Prodziekan
Ledwo przeskakuje budkę portiera. Przegrywa z lokomotywą. Czasami może trzymać broń bez obawy o samookaleczenie. Bardzo dobrze pływa. Rozmawia ze zwierzętami.
Profesor
Obija się o ściany próbując przeskoczyć jakikolwiek budynek. Może zostać przejechany przez lokomotywę. Nie dostaje amunicji. Pływa pieskiem. Mówi do ścian.
Doktor
Wbiega do budynków. Nie wytrzymuje konfrontacji z ręczną drezyną. Moczy się pistoletem na wodę. Utrzymuje się na wodzie tylko dzięki kamizelce ratunkowej. Bełkocze do siebie.
Pani z dziekanatu
Podnosi budynki i przechodzi pod nimi. Zwala lokomotywę z torów. Łapie pocisk zębami i go rozgryza. Zamraża wodę jednym spojrzeniem. Jest Bogiem.
Eh...ciężkie jest życie studenta
yampress - 2006-12-17, 12:20
ee tam
glizda - 2006-12-17, 16:06 Temat postu: Re: Hierarchia na studiach :D
aga napisał/a: | Pani z dziekanatu
Podnosi budynki i przechodzi pod nimi. Zwala lokomotywę z torów. Łapie pocisk zębami i go rozgryza. Zamraża wodę jednym spojrzeniem. Jest Bogiem. |
He he coś w tym jest
Czasami strach bylo wejść do sekretariatu
yampress - 2006-12-17, 21:25 Temat postu: Re: Hierarchia na studiach :D
glizda napisał/a: |
He he coś w tym jest
Czasami strach bylo wejść do sekretariatu |
hehe za moich czasów to mnie się raczej bali z racji mojego wygladu
(patrz na avatora)
zap - 2006-12-17, 21:33
pewno większość zna ale wrzucę:
Student poszedl zdawac egzamin ustny.Zdaje zdaje...meczy sie meczy,ale cos mu to nie
wychodzi.Profesor coraz bardziej wnerwiony widzi ze student niekumaty wiec chce go oblac, ale student nie daje za wygrana-prosi o druga szanse,na co profesor odpowiada:
"No dobra jesli odpowie pan na jedno moje pytanie to zalicze panu egzamin...
Prosze mi powiedziec kto to jest STUDENT?? "Po czym student z grymasem na twarzy odpowiada:
"No wiec student to mloda osoba ktora dazy do zdobycia wiedzy itd. itd..." Na co profesor
patrzy i mowi: "Otoz nie! Student to takie male (słowo wymoderowano) co plywa po wielkim szambie i z
trudnoscia probuje doplynac do wyspy zwanej MAGISTER..." Student wqrzony nie wie co
powiedziec.Profesor chce mu wpisywac pale na co student odzywa sie:"Niech pan profesor powie kto to jest PROFESOR??" Profesor zachnal sie i zaczal mowic ze profesor to starsza osoba, bardzo inteligentna ble ble itd. itp...Student popatrzyl i powiedzial :
"Otoz nie,PROFESOR to bylo kiedys takie male (słowo wymoderowano) plywajace po wielkim szambie, ktore z trudem doplynelo do wyspy MAGISTER, posiedzialo tam troche, znudzilo mu sie, nastepnie z trudem doplynelo do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale, aby te inne gowna nie doplynely do swoich wysp" :P (popieram hiehie )
aga - 2006-12-17, 21:43
tak zap, to cała prawda z czym brać studencka musi sie zmagać, troche mi smutno, że te kawały mnie juz nie dotyczą, studiowanie to świetna sprawa...i jaka szkoła życia!!!!
glizda - 2006-12-17, 21:49
aga napisał/a: | tak zap, to cała prawda z czym brać studencka musi sie zmagać, troche mi smutno, że te kawały mnie juz nie dotyczą, studiowanie to świetna sprawa...i jaka szkoła życia!!!! |
Oj prawda!!
Studia- to były fajne czasy!! Oj działo sie, działo
Dominika - 2006-12-17, 21:55
Jesli chodzi o pania z dziekanatu- tu w lodzi nie moge narzekac, super babeczka, za to panie w katowicach..., tam faktycznie dawaly w kosc
zap - 2006-12-17, 22:01
Tyle co się przeżyje na studiach trzeba czerpać i korzystać ale z umiarem, żeby czasami nie zapomnieć że jest jeszcze coś takiego jak uczelnia i zajęcia
bob_mistrz - 2006-12-18, 23:14
Panie z dziekanatu to po prostu hardcore u mnie w Katowicach też, łatwiej jest otworzyć główny sejf PKO niż sie czegokolwiek od nich dowiedzieć...
Magduś - 2006-12-20, 14:28
aga napisał/a: | Pani z dziekanatu
Podnosi budynki i przechodzi pod nimi. Zwala lokomotywę z torów. Łapie pocisk zębami i go rozgryza. Zamraża wodę jednym spojrzeniem. Jest Bogiem. |
That's true.
Panie z portierni i biblioteki nie lepsze.
|
|