Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Być kobietą, być kobietą... - Stres

Malinka - 2007-01-18, 01:07
Temat postu: Stres
Jak sobie z nim radzicie?

Mozna wymienić wiele rodzajów stresu np:

:arrow: przed sesją egzaminacyjną
:arrow: pierwsza randka, pocałunek, pierwszy raz
:arrow: awantura kłótnia
:arrow: różnego rodzaju fobie np: klaustrofobia
:arrow: Rozmowa kwalifikacyjna itd

W jaki sposób objawia sie u was stres?

Ja np: jestem pobudzona, nie moge ustać w miejscu, boli mnie brzuch, robi mi sie gorąco. Na szczęście jakiś większych poważniejszych objawów u siebie nie zauważam n takich jak: histeria, płacz, kopanie w ściane głową klub innymi częściami ciała, nadciśnienie itd...

Jak sobie radzę z nim?

Ciepła kąpiel relaksująca z olejkami, staram sie porozmawiać z bliskimi osobami wtedy sie uspokajam i staram sie o tym nie myśleć, nieraz zajmuje sie innymi czynnościami np: zamiast po raz kolejny coś powtarzac (materiał na egzamin) zaczynam sprzątać w pokoju, wychodzę z psami :)

glizda - 2007-01-18, 12:40

Jak sie zdenerwuje to sciska mnie w dołku i jestem bardzo niespokojna,zamykam sie w sobie jeszcze bardziej.

A jak sobie radze z tym?? Róznie. Zjadam cos pysznego. Siadam do maszyny do szycia :) ide na spacer, dzwonie do przyjaciółki. Czasami ukladam odzież w szafie :lol:

Dominika - 2007-01-18, 12:50

Jak reaguje na silny stres?- u mnie pojawia sie regresja w postaci placzu. Wtedy nic i nikt dla mnie nie istenieje. Moge spac i spac i spac... to tak na goraco. gdy troszke odetchne, zabieram sie za szereg czynnosci typu sprzatanie (nieraz rodzice odczuli ze jestem wkurzona, gdy lazienka blyszczala ;-) ), na pewno nie moge wtedy czytac ksiazki, bo nie jestem sie w stanie skoncentrowac na czytanym tekscie. Oczywiscie kapiel jak najbardziej (jak bardzo zaluje ze w Lodzi nie mam wanny.... :roll: ). Rozmowa? Ale tylko z bliska osoba, i to tez trudno cos ode mnie wymusic. Na szczescie nie rzucam sie na lodowke ;-) , wrecz przeciwnie, nie mam apetytu.
Pszczółka - 2007-01-18, 13:46

mnie w chwilach stresu boli brzuch,mam mdłości i tyrzęsą mi sie ręce jak po mocnej kawie.
jak sobie z tym radze?przeważnie biore sie za porządki.albo zostawiam wszystko w domu tak jak jest i ide na spacer z dzieciakiem.

Marta - 2007-01-18, 14:04

Ja jak się denerwuję to jest mi zimno, trzęsę się, jak ktoś mnie o coś zapyta, np. nauczyciel nie umiem z siebie nic wydukać :/ obgryzam paznokcie, to jest straszne :( nie mam ochoty na jedzenie.

Ogólnie ja jestem baaaardzo często zestresowana. Wszyscy mi mówią, żebym się tak tym wszystkim nie przejmowała, po popadnę w nerwicę.. :(

Dominika - 2007-01-18, 14:05

Marta napisał/a:
obgryzam paznokcie

Marto! nieladnie <nonono> nie mozna tak. ;-) / zycze mnie sytuacji stresogennych ;-)

daff - 2007-01-18, 14:09

Malinka napisał/a:
Na szczęście jakiś większych poważniejszych objawów u siebie nie zauważam n takich jak: histeria, płacz, kopanie w ściane głową

malinka, aj lowju :D




mnie najbardziej stresuje nowe środowisko, tzn nowi ludzie, zmiana pracy itp.

ale chyba człowiek z wiekiem zaczyna się odstresowywać bo zauważyłam u siebie wielkie postępy :)
a w sytuacjach stresujących zazwyczaj nie mogłam spac ani sie skupic wiec robiłam cos co nie wymagało myślenia i sprzatalam :)

Marta - 2007-01-18, 14:36

Dominika napisał/a:
Marta napisał/a:
obgryzam paznokcie

Marto! nieladnie <nonono> nie mozna tak. / zycze mnie sytuacji stresogennych


Wiem że to jest be, niehigieniczne i w ogóle bzie. Ale ja nic na to nie poradzę.. To takie odruchowe jest. A później jestem na siebie zła z tego powodu.

Malinka - 2007-01-18, 15:06

daff napisał/a:
malinka, aj lowju


Aj lowiu to :)
Tam miało być : kopanie w ściane i uderzanie głową o ściane :) lub innymi częściami ciała...
To taki malutki skrót myślowy :P o godzinie 1 w nocy jest inaczej :P

Paulina - 2007-01-18, 15:33

No wiec głosna muzyka i to ostra :twisted: to podstawa, a później to juz tylko sprzatanie, pranie i staranie się nie myśleć o kłopocie.
Czasmi pomaga mi spacer albo jazda na rowerze :P

Tina - 2007-01-18, 16:59

W chwili stresu mam chwiejne uczucia: płacz, krzyk, totalne wyciszenie itp. Wtedy nie moge ustać spokojnie w miejscu, krąże bez celu, a potem biore sie za sprzatanie przy głośnej muzyce ( tak żeby nie słyszeć własnych myśli). Fizyczne wyładowanie energii to mi pomaga :D




____________
Pozdrawiam...

Malinka - 2007-01-18, 23:28

Tina napisał/a:
Fizyczne wyładowanie energii to mi pomaga

To może być nieraz niebezpieczne :P

Magduś - 2007-01-19, 22:15

Mnie muzyka pomaga na wszystko.

I rozmowa z jednym znajomym.

Malinka - 2007-01-20, 22:02

Magduś napisał/a:
Mnie muzyka pomaga na wszystko.


Racja zapomniałam o muzyce :)
To lek na całe zło... :)
Nieraz lubie słuchać szybkiej i głośnej muzyki wtedy sie mogę wyżyć w szalonym tańcu :)
A nieraz spokojne rytmy uspokajają mnie i wyciszają np muzyka relaksacyjna:)

Ania - 2007-01-20, 22:24

Witam wszystkie Panie :) mi osobiście na stres pomaga... czekolada :) po zjedzeniu kilku kosteczek życie staje się słodsze, pozdrawiam
Lola - 2007-01-20, 22:25

O mnie znajomi mówią że bede żyła co najmniej sto lat bo się niczym sie stresuje :?
I rzeczywiście niewiele jest sytuacji w których stres wygrywa ale jak już wygra to objawia się tym, że zaczynam się trząść a bardzo tego nie lubię i staram się wtedy zająć czymś np. sprzątaniem lub rozwiązać problem o ile to możliwe.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group