|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Być kobietą, być kobietą... - Kobiece Pamiętniki
Malinka - 2007-01-18, 01:13 Temat postu: Kobiece Pamiętniki Chciałabym sie zapytać czy prowadzicie takie coś jak pamiętnik lub blog? Takie babskie zapiski? Nie boicie sie ze ktoś może to przeczytać a potem wykorzystać przeciwko wam?
Ja sie strasznie tego boje...
Kiedyś gdy byłam młodsza prowadziłam coś w rodzaju notatnika ale z wiekiem nie miałam po prostu na to czasu. Nie chciałam pisać wybiórczo jakiś pojedyńczych informacji wiec zrezygnowałam. Nie wiem ale mam dziwny lek że może takie coś dostać sie w niepowołane ręcę i dlatego nie pisze listów do faceta. Takie dziwne obawy ...
Jak myślicie faceci prowadza pamietniki?
NIE
glizda - 2007-01-18, 12:36
Nigdy nie prowadziłam pamiętnika,czasami tego żaluję, byłaby mila pamiątka. Ale z drugiej strony może nawet lepiej , jakby ktoś to przeczytał, hmm, no cóż nie zawsze bylam grzeczną dziewczynką
a jesli chodzi o facetów to nie sądze aby prowadzili pamiętniki chyba że notatnik ze swoimi podbojami
Dominika - 2007-01-18, 12:43
Kiedys prowadzilam bloga, pamietnik pisalam, gdy nie bylo interentu.Mam to do dzis, dobrze schowane. Teraz? Z obawy przed niepowolanymi w kalendarzu zapisuje haslowo to co jest wazne. , facet i pamietnik?- nie ma takiej opcji.
Udowodnione jest, ze prowadzenie pamietnika w jakiekolwiek formie pomaga samemu piszacemu. Dlaczego? Jest to mozliwośc przelania emocji. Tak jakby pogodzenia sie z nimi przed uswiadomienie sobie tego co nas dreczy. Blog?- mysle ze jednak swiadomosc tego ze moze to przeczytac kazdy, powoduje blokade w nas i nie piszemy dokladnie tego co chcemy i jak naprawde czujemy. Pamietnik? Juz lepiej, ale gdzie tu go schowac?- Ja swoje trzymam w specjalnym pudelku.
Pszczółka - 2007-01-18, 14:00
nigdy nie pisałam pamiętnika.zawsze była przyjaciółka z którą mogłam pogadać i to mi wystarczało.mam kalendarz i tam zapisuje co ważne.ale raczej są to notatki.
a w ogóle nie rozumiem jak można czytać kogoś pamiętnik albo zaglądać do czyjegoś kalendarza?ja nie cierpie jak ktoś grzebie w mojej torebce a co dopiero w moim kalendarzu.
Dominika - 2007-01-18, 14:04
co racja to racja. I tu nie chodzi o brak zaufania czy chec ukrycia czekogolwiek. Po prostu narusza sie prywatnosc. Mnie rodzice nauczyli, ze nie nalezy grzebac w kogos rzeczach. I sytuacja: mama do mnie mowi podaj mi portfel z torebki, to ja przynosze cala torebke. Tak samo robi moj brat, z czego sie bardzo ciesze.
daff - 2007-01-18, 14:13
pisałam kiedyś pamiętnik ale juz go spaliłam, od 11 lat piszę listy do koleżanki, z która 'na żywo' widziałam sie dwa razy więc jakoś łatwo mi sie jej wyżalić i mam do niej zaufanie.
od jakiegoś czasu moim pamiętniczkiem została ulubiona koleżanka z podstawówki, pani psycholog jak mi odpisze maila to mi jakoś tak lżej od razu
Malinka - 2007-01-19, 00:02
daff napisał/a: | piszę listy do koleżanki, z która 'na żywo' widziałam sie dwa razy więc jakoś łatwo mi sie jej wyżalić i mam do niej zaufanie. |
Kiedyś też tak miałam pisałam z koleżnką z obozu (jest z Słupska) byśmy pewnie zostały dobrymi przyjaciółkami gdyby nie ta odległość potem brak czasu i sie urwało Ale jakoś lżej było mi się jej wyżąlić - wiedziałam żę ona nie zna moich znajomych nie może mi zaszkodzić a tylko spojrzeć na moja sprawe jako osoba obiektywna - ja też jej pomogłam w wielu sprawach
Pszczółka napisał/a: | a w ogóle nie rozumiem jak można czytać kogoś pamiętnik albo zaglądać do czyjegoś kalendarza?ja nie cierpie jak ktoś grzebie w mojej torebce a co dopiero w moim kalendarzu. |
Tez nienawidze - to moja prywatna sprawa
A nie znoszę gdy ktoś dotyka mojego telefonu- bym rozszarpała brrrr
Lola - 2007-01-20, 22:39
A ja pamiętnik pisze od szkoły podstawowej, jakiś czas temu do niego zagladałam i nieżle się uśmiałam to niesamowite jak człowiek się zmienia a sam tego w ogóle nie zauważa na co dzień a o to że ktoś je przeczyta nie boje się bo są dobrze schowane
Co do facetów, myśle że to bardzo wątpliwa sprawa by prowdzili pamiętnik.
Malinka - 2007-01-21, 14:49
Teraz jak zaczynam czytać te moje notatki sprzed paru lat tak 12/13 - boże ja wtedy w ogóle nie imałam zadnych zmartwien i problemów- same głupoty a wyobrażałam sobie ze to sa najgorsze rzeczy na świecie...
Teraz widze jak mój pogląd na świat zmienił sie diametralnie
|
|