Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Sport / Moda / Kuchnia / Uroda / Zdrowie - Chce zostać odłączony od respiratora ...

zwyczajna - 2007-02-22, 11:14
Temat postu: Chce zostać odłączony od respiratora ...
Chce zostać odłączony od respiratora - "To tortura psychiczna"
"Dziennik": Ja nie proszę o eutanazję, ja proszę o zaprzestanie uporczywego podtrzymywania mnie przy życiu - mówi w wywiadzie Janusz Świtaj, który od 14 lat żyje dzięki respiratorowi. Jest sparaliżowany od szyi w dół.
Mężczyzna złożył wniosek do sądu pismo z prośbą o wyrażenie zgody na odłączenie go od respiratora.

- Tu nie chodzi o śmiertelny zastrzyk, ale o sprawdzenie, czy dam radę żyć bez respiratora - mówi 32-letni Świtaj. - Ból ma wiele wymiarów - odpowiada pytany, czy ból może być tak wielki, że chce się umrzeć. - I nie chodzi o ten fizyczny, to najmniejszy problem. Można go uśmierzyć farmakologicznie. Raczej noszę w sobie ból niemocy, ból uciążliwości dla najbliższych, ból rozpaczy, zniechęcenia. Jestem w pełni świadomy swojego stanu i wiem, że nie ma nikogo na świecie, kto mógłby mi pomóc. To prawdziwa tortura psychiczna. Trudno nawet opisać, co czuje człowiek, którego umysł jest uwięziony w nieruchomym od 14 lat ciele - podkreśla.

- Kiedy umierał papież Jan Paweł II, był w pełni świadomy. Znane są jego słowa: "Pozwólcie mi odejść do domu Ojca mego". Nie chciał, by podłączali go do aparatury i jego wola została spełniona - mówi Świtaj w rozmowie ze Sławomirem Cichym.

Świtaj podkreśla, że jego rodzice są przeciwni jego decyzji ("Przecież jestem ich synem"), ale dodaje, że jest "jednocześnie ciężarem".



Jestem za eutanazją i jest coś co (niewiem czemu wczesniej nie zwróciłam na to uwagi) nie można podać zastrzyku ,ale tez nie można nikogo na siłę zmuszać do leczenia...jak w szpitalu- masz ochote to wypisujesz się na własne rządanie...

Lesiu - 2007-02-22, 11:49

edzia i odziu napisał/a:
Janusz Świtaj, który od 14 lat żyje dzięki respiratorowi. Jest sparaliżowany od szyi w dół.


żyjący tylko maszynie :roll: straszne :?

edzia i odziu napisał/a:
Tu nie chodzi o śmiertelny zastrzyk, ale o sprawdzenie, czy dam radę żyć bez respiratora - mówi 32-letni Świtaj.


mim zdaniem ma pełne prawo do tego czego chce.

edzia i odziu napisał/a:
Mężczyzna złożył wniosek do sądu pismo z prośbą o wyrażenie zgody na odłączenie go od respiratora.


NIe wiem czy w Polsce był już podobny przypadek, ale wydajew mi się, że sąd nie przychyli się do jego wniosku. :roll:

zwyczajna - 2007-02-22, 11:55

szkoda ze nie ma sprawnych rąk bo dawno sam by sie odłączył
wielunianka - 2007-02-22, 11:58

Bóg dał i Bóg zabrał to życie. A sztuczna aparatura tylko je przedłuża.
Przecież ten chłopak wyraźnie powiedział, to nie eutanazja, to tylko możliwość sprawdzenia czy może żyć bez tej całej aparatury. Księża się wypowiadają, ze nie mamy prawa decydować o życiu innych i mają rację. Tylko, że tu nie chodzi o życie, bo to nie życie! Ten chłopak równie dobrze mógłby mieć tylko głowę.Pozwólmy zatem odejść mu do Domu Ojca. I przestańmy się gorączkować i decydować za niego.

[ Dodano: 2007-02-22, 11:59 ]
Przestań płacić za energie elektryczną przyjdzie pan z elektrowni i wyłączy cię
bez najmniejszych problemów

[ Dodano: 2007-02-22, 11:59 ]
Gdyby nie ingerencja kościoła rzymsko-katolickiego na politykę państwa...
niby świeckiego RP ,to wszystko byłoby znacznie prostsze i mniej byłoby tego ludzkiego cierpienia i tak zdominowany i zmanipulowany rząd RP wolał dać pieniądze na jakąś tam świątynie opatrzności,niż na należytą opiekę pielęgniarki nad tym człowiekiem.Rząd RP dając pieniądze podatników na kościół rzymsko-katolicki wspiera finasowo tylko i wyłącznie obce kościelne państwo Watykan,zapominając o potrzebach swoich obywateli.

glizda - 2007-02-22, 12:07

Lesiu napisał/a:
NIe wiem czy w Polsce był już podobny przypadek, ale wydajew mi się, że sąd nie przychyli się do jego wniosku.


Też mi się tak wydaje.
Na pewno Kościół będzie się temu sprzeciwiał!

edzia i odziu napisał/a:
Jest sparaliżowany od szyi w dół


Żyje,ale co to za życie??? Nie mogąc się ruszyć, nie mogąc nic zrobić...straszne :sad:

Sama nie chciałabym tak żyć!

Malinka - 2007-02-22, 18:47

Jestem za tym aby pozwolili mu umrzeć... takie życie to nie życie ...a najgorsze gdy jego rodzice umrą.. co on wtedy zrobi??? Nie jestem za aborcją w prawie żadnym przypadku ale eutanazja ludzi w takim stanie TAK
glizda - 2007-02-23, 09:23

Cytat:
Połowa Polaków uważa, że ludzie nieuleczalnie chorzy powinni mieć w Polsce prawo do eutanazji. Tak wynika z sondażu TNS OBOP na zlecenie "Dziennika".
Gazeta zapytała, co sądzimy o prośbie Janusza Świtaja, sparaliżowanego 32-latka z Jastrzębia, który zwrócił się do sądu o zgodę na - jak to sam nazwał - "przerwanie uporczywego leczenia".
Aż 53% indagowanych uważa, że sędzia powinien przychylić się do jego prośby. Przeciwnego zdania był tylko co czwarty respondent - informuje "Dziennik". (PAP)


źródło:wp.pl

Ja też jestem za tym aby pozwolić mu umrzeć

Tina - 2007-02-23, 09:50

Ja mam mieszane uczucia w tej kwestii...





_____________
Pozdrowienia...

glizda - 2007-02-23, 10:06

Tina napisał/a:
Ja mam mieszane uczucia w tej kwestii...


A spróbuj postawić się na jego miejscu...

Ja nie mogłabym tak żyć i mieć jeszcze świadomość ,ze jestem ciężarem dla rodziców
już nie mówiąc o tym,że rodzice wiecznie nie żyją...

Pszczółka - 2007-02-23, 10:44

ja nie jestem na jego miejscu,i jednak wolałabym nie być. jednak skoro prosi o odłączenie respiratora to jestem za.jak długo można tak żyć?a wogóle co to za życie?
karcia - 2007-02-24, 00:43

Okropne życie. Nic dziwnego, że myśli, aby przerwać tą mękę, skoro już nie zaznaje szczęścia, tylko sam ból. :sad:
edzia i odziu napisał/a:
Trudno nawet opisać, co czuje człowiek, którego umysł jest uwięziony w nieruchomym od 14 lat ciele

Na pewno nie jest mu z tym łatwo. A jeśli sam decyduje się na eutanazję już musi być naprawdę fatalnie.
W końcu każdy ma swoje życie i może robić z nim, co chce.
W jego przypadku powinno się dać mu to prawo wyboru, wyboru może lepszego życia niż obecnie...

Jaro - 2007-02-24, 12:35

Pisałem już na łamach naszego forum, że jestem ZA eutanzją.
Osoba nieuleczalnie chora, cierpiąca powinna mieć prawo wyboru a my powinniśmy mieć prawo dostosownia się do tej woli chorego, odłanczając go od aparatury podtrzymującej życie.

ourson - 2007-02-26, 01:18

Jaro, między odłączeniem aparatury sztucznie podtrzymującej życie a eutanazją jest spora różnica. Eutanazja to zabicie człowieka zdolnego do samodzielnej egzystencji. Przy czym rozróżniana jest eutanazja bierna - gdy chory przestaje otrzymywać leki oraz czynna - tj. podanie trucizny.
DOMINATOR - 2007-02-26, 14:22

Ja jak czytam takie artykuły to ciarki przechodza - masakra dla mnie :cry: :cry: :cry:
Jaro - 2007-02-26, 14:27

Termin eutanazja oznacza 'dobrą śmierć' i wywodzi się od słów greckich eu – dobry, łagodny i thanatos – śmierć.
Przez lata zmieniało ono swoje znaczenie i powszechne rozumienie od znaczeń bardzo pozytywnych, szlachetnych do niegodziwych.
Rozważania o eutanazji, jej aspektach prawnych, społecznych, socjologicznych i etycznych jest zawsze aktualne.
Piśmiennictwo na ten temat jest wyjątkowo obszerne, autorami opracowań są zwykle prawnicy i przedstawiciele innych nauk humanistycznych, rzadko na ten temat wypowiadają się lekarze, mimo iż to właśnie ta grupa zawodowa obok pielęgniarek jest najczęściej kojarzona z aktem eutanazji.

W Polsce eutanazja jest przestępstwem przeciwko życiu, jednakże zabójstwo takie jest zagrożone znacznie niższą karą aniżeli zabójstwo człowieka w innych okolicznościach.

W polskim prawie problem eutanazji regulują następujące przepisy:

Kodeks karny:

art. 150.
§ 1. Kto zabija człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. W wyjątkowych wypadkach sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.

Kodeks Etyki Lekarskiej:

Art. 30. Lekarz powinien dołożyć wszelkich starań, aby zapewnić choremu humanitarną opiekę terminalną i godne warunki umierania. Lekarz winien do końca łagodzić cierpienia chorych w stanach terminalnych i utrzymywać, w miarę możliwości, jakość kończącego się życia.
Art. 31. Lekarzowi nie wolno stosować eutanazji ani pomagać choremu w popełnieniu samobójstwa.
Art. 32. W stanach terminalnych lekarz nie ma obowiązku podejmowania i prowadzenia reanimacji lub uporczywej terapii i stosowania środków nadzwyczajnych.

Decyzja o zaprzestaniu reanimacji należy do lekarza i jest związana z oceną szans leczniczych.
Zawarta w komentarzu urzędowym kodeksu karnego wykładnia art. 150 § 1 k.k. określa eutanazję jako wszelkie działania i zaniechania zmierzające do pozbawienia życia człowieka pod wpływem współczucia i na jego żądanie.

W polskim prawie karnym eutanazja to zabójstwo człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego.
W literaturze prawniczej brak jest jednolitego nazewnictwa tego przestępstwa. Używane są, przez różnych autorów, określenia:
- zabójstwo na żądanie,
- zabójstwo ze współczucia,
- zabójstwo eutanatyczne (eutanastyczne),
- zabójstwo na żądanie zabitego,
- zabójstwo z litości,
- eutanazja.
W słownikach i encyklopediach spotykane są również różne definicje eutanazji np.:

- jest to spowodowane współczuciem zabicie człowieka, który cierpi i jest nieuleczalnie chory,
- jest to zabójstwo człowieka nieuleczalnie chorego na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego,
- jest to zabójstwo człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego.

Wspólną cechą wszystkich definicji jest istota eutanazji tj skrócenie życia (cierpienia) człowiekowi.

I do tego właśnie zmierzam ourson, mówiąc, że jestem za eutanzją, ponieważ, jedynym wspólnym mianownikiem eutanazji jest skrócenie cierpienia chorego.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group