|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
O wszystkim i dla wszystkich - broniąc stwierdzenia "Cudu nad Wisłą"
CYBORG - 2005-08-14, 21:14 Temat postu: broniąc stwierdzenia "Cudu nad Wisłą" W Gazecie Wyborczej w dodatku Duży Format z dnia 8.8.2005 r. zamieszczono wywiad z dr Grzegorzem Nowikiem. Wywiad zatytuowano „Nie było CUDU nad Wisłą. Piłsudski znał tajne szyfry bolszewików ”.
Całość wywiadu bardzo ciekawa jednak niektórych w tym i piszącego te słowa czyli mnie uderza tytuł. Sam rozmówca dr Nowik stwierdza, że nie lubi wyrażenia „cud nad Wisłą” i że to propagandowe wyrażenie wymyślone przez przeciwników Piłsudskiego przy czym przyznaje, iż czasem nawet jemu wojna polsko-bolszewicka wydawała się pasmem zdarzeń cudownych, podając kilka przykładów. Zachęcam do zapoznania się z tymże ciekawym wywiadem.
Przykłady podane przez dr Nowika w głównej mierze dotyczą wydarzeń militarnych ale nie zapomnijmy także o tym co działo się w ówczesnej Europie, a działo się wiele, szalało zachłyśnięcie się ideą bolszewizmu . Alianci na przełomie roku 1919 i 1920 odmówili pomocy Polsce w wojnie z Rosją. Kredyty zaciągnięte z Francji zostały wyczerpane, prezydent Czech przestrzegał przed udzielaniem Polsce pomocy, nie zgodził się na tranzyt jakichkolwiek materiałów przez terytorium Czechosłowacji. Niemcy także zakazały przewozu przez swoje terytorium zaopatrzenia wojennego, jednocześnie prowadzili z przedstawicielami władz bolszewickich tajne rokowania w sprawie między innymi 4 rozbioru Polski. Tranzytu do Polski zabroniła również Austria, Belgia pod wpływem Wielkiej Brytanii. W Gdańsku wybuchł strajk stoczniowców przerywając ostatnie dostawy z Zachodu. Szczególnie zajadłe wydaje się stanowisko Anglii i jej premiera Lloyda George, uznającego warunki rozejmowe przedstawione przez Rosję (przez Polskę nie do przyjęcia) za sprawiedliwe, zresztą sam Lloyd i jego doradcy dawali niejednokrotnie upustu swojemu antypolskiemu stanowisku. Jedynie Węgry i Rumunia (USA, Francja -także choć Francja bardziej skupiała się na własnych interesach – gra Zagłębiem Saary i Nadrenii ) okazały się rozumieć powagę sprawy, same zaś Węgry zaproponowały wysłanie 30 tysięcznego wojska na pomoc do czego jednak nie doszło poprzez zakaz tranzytu przez terytorium Czechosłowacji.
W kraju także nie brakowało oskarżeń do poczynań Piłsudskiego niejednokrotnie zamiast go wspierać „dobijano go”, zresztą to akurat jest po dziś dzień cechą Polaków, iż nie potrafią docenić swojej wartości.
Zastanówmy się,poznajmy dogłębniej sytuację Polski w ówczesnym czasie. Nie zamierzam tu uniżać zdolności przywódczych Piłsudskiemu wręcz przeciwnie bo wiem, że nie było takiego przywódcy i pewnie długo już nie będzie, jednak nie rozumiem dlaczego stawia się tezę ,iż „Cudu nad Wisłą” nie było, w czym to przeszkadza?
Istnienie mitu „cudu nad Wisłą” w moim przekonaniu wcale nie przeszkadza badaniom nad sposobem zwycięstwa nad bolszewikami w tym okresie, wszak zwykle tak bywa w naszym ziemskim życiu ,iż cuda urzeczywistniane są w ziemski sposób.
Czy nie było cudem to, że właśnie w tym okresie „opuszczenia” tak się mają rzeczy że znamy posunięcia przeciwnika? Czego możemy oczekiwać od opatrzności ,że uniży się i podszepnie do ucha co bardziej pobożnemu przywódcy co trzeba robić, już widzę te artykułu w prasie jak to niby ktoś słyszy głosy od Boga.
Jestem w stanie stu procentowo zgodzić się z tytułem przeprowadzonego wywiadu przyjmując, iż chodziło o to, że autor tytułu wywiadu, stara się obalić tezę jakoby nie było jednego cudu a było ich wiele.
Na koniec cytat by nie zostać posądzonym o megalomanię:
„Współczesna historia mało zna wydarzeń, posiadających większe znaczenie niż bitwa pod Warszawą w roku 1920. Nie zna zaś ani jednego , które byłoby mniej doceniane (...) W wielu sytuacjach historycznych Polska była przedmurzem Europy przeciw inwazji azjatyckiej.” V.H.R D’Abernon- Osiemnasta decydująca bitwa w dziejach świata pod Warszawą 1920 r.
Gdyby tak przyjrzeć się dziś naszemu wojsku to kto wie czy „cud” jako taki nadal nie funkcjonuje w życiu tej organizacji... , taki cud warto obalać, resztę dopowiedzcie sobie sami.
Przemek Nawrocki
Czastary (Raczyn) 14.8.2005 w przededniu kolejnej rocznicy CUDU NAD WISŁĄ.
|
|