Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Komputery / Internet / Linki / Nowe technologie - Nowy mechanizm wyszukiwania - Powerset

Mateusz - 2007-03-24, 17:42
Temat postu: Nowy mechanizm wyszukiwania - Powerset
Czy Powerset zdetronizuje Google?
Marc Pitzke, Der Spiegel


W San Francisco rozgrywa się internetowy wyścig. Nowo założona firma internetowa Powerset, która jeszcze w dużym stopniu pracuje potajemnie, chce zdetronizować Google przy pomocy nowej technologii wyszukiwania informacji w internecie. Pierwsi inwestorzy są nią zachwyceni.

Biurowiec przy Brannan Street 475 w San Francisco, w modnej dzielnicy Soma na południowy wschód od centrum miasta nie robi z zewnątrz szczególnego wrażenia. W pomieszczeniach dawnego magazynu mają swoje siedziby różne małe firmy, m.in. agencja nieruchomości, firma marketingowa, firma zajmująca się kodowaniem danych. Jedna trzecia biur stoi pusta. Przed wejściem do budynku są nawet wolne miejsca parkingowe, co jest rzadkim luksusem w tym mieście.

Na trzecim piętrze odbywa się jednak coś, co określa się tam mianem "technologicznej rewolucji". Nie wskazuje na to żaden szyld na drzwiach, żadne logo, ani żadne nazwisko. Nawet dozorca o niczym nie wie. - Czy może mi pan powiedzieć, czym oni się właściwie zajmują?- pyta. Tajemniczy najemca lokalu to nowo założona firma Powerset, którego pracownicy dotychczas rzeczywiście woleli pracować incognito. "Pod czapką niewidką" - jak mówią.

Powerset ma bowiem tylko jeden plan - zdetronizować króla internetu, Google. Firma walczy z Google niczym Dawid z Goliatem - w San Francisco rozgrywa się internetowy wyścig.

Wygrać z Google próbowało już wielu, jednak nikomu się to jeszcze nie udało. Udział firmy w rynku stale rośnie, ostatnio osiągnął 63 proc. Wobec tego nasuwa się pytanie, czym jest Powerset i skąd ma tyle energii i pewności siebie oraz pieniądze na swoją działalność?

"Święty Graal" internetowego boomu

"Powerset sięga po Święty Graal"- głosi wpis na technologicznym blogu "Venture Beat". Dyrektor Powersetu ds. operacyjnych, Steve Newcomb, zdradza, jak ma do tego dojść: - Wymyślimy na nowo wyszukiwarkę internetową - mówi o technologii, przy pomocy której firma chce rozpocząć swój atak na Google w połowie tego roku. - Już najwyższy czas, aby ktoś się na to odważył.

Newcomb to żwawy 37-latek, który wygląda młodziej - tak, jak wiele osób z Doliny Krzemowej. Ubrany w dżinsy i sportową bluzę wita gości w jasnym, narożnym biurze z widokiem na panoramę miasta. Firma wprowadziła się tu dopiero w styczniu tego roku. W przejściach stoją kartony, ściany są brudne, przewody zasilające leżą odkryte. Wiele biurek jest jeszcze pustych, firmowa "świetlica" również. Mamy zatem do czynienia z rewolucją w stanie surowym.

Obecnie firma zatrudnia 36 pracowników. Nawet jeśli co miesiąc będzie przyjmowanych 7 nowych, to i tak będzie ich w sumie znacznie mniej niż w Google, której "armia pracowników" liczy 8 tys. osób.

Powerset to już piąta firma, którą założył Newcomb oraz druga, którą kieruje jako współzałożyciel. - "Wszystkie odniosły sukces" - chwali się weteran internetowej branży

"To jest przyszłość"

Sukcesy na swoim koncie mają także dwaj koledzy Newcomba, którzy założyli wraz z nim Powerset. 38-letni Barney Pell pełniący funkcję dyrektora zarządzającego Powersetu to stary wyjadacz. Ten energiczny łysiejący mężczyzna jest uważany za czołowego specjalistę w dziedzinie sztucznej inteligencji i elektronicznego rozpoznawania mowy. W tym charakterze pracował już dla Nasa, np. nad sondą kosmiczną "Deep Space 1", dla której wymyślił system sterowania. Rodowity Włoch Lorenzo Thione, który jako architekt produktów Powerset projektuje "inne, lepsze narzędzia do wyszukiwania", ma 28. Jest specjalistą w dziedzinie lingwistyki komputerowej, i mimo młodego wieku ma już na swoim koncie 13 patentów.

Oczywiście ich umysłowy potencjał byłby bezwartościowy bez skutecznej technologii wyszukiwania informacji w internecie, noszącej nazwę "natural language search". Wyszukiwarka działająca w tej technologii nie reaguje na same słowa kluczowe, lecz potrafi w inteligentny sposób interpretować konkretne pytania i zdania, niezależnie od tego, jak bardzo są złożone. Badacze łamią sobie na tym zęby od ponad 30 lat. Powerset wierzy obecnie w to, że rozplącze ten gordyjski węzeł z pomocą technologicznego koncernu Xerox i jego instytutu badawczego PARC położonego w Dolinie Krzemowej, który pełni wiodącą rolę w opracowywaniu aplikacji wykorzystujących technologię naturalnego języka. - Obecne wyszukiwarki mają ograniczone możliwości pod względem funkcjonalnym - twierdzi dyrektor PARC, Mark Bernstein - Naturalny język to przyszłość. Albo już niebawem teraźniejszość: - Te technologie są w końcu dojrzałe komercyjnie - mówi Steve Newcomb. Szef Powersetu, Barney Pell, z wyraźnym poruszeniem prezentuje technologię naturalnego języka. Siada przy dużym monitorze Mac z zainstalowanym prototypem wyszukiwarki Powerset, która jest uruchomiona równolegle ze stroną internetową Google.

Wyszukiwarka, która rozumie pytania

- Załóżmy, że chcę się dowiedzieć, kto kiedykolwiek kupił jakąś firmę zależną od IBM - mówi. W tym celu wpisuje do wyszukiwarki Google pytanie w języku angielskim: "Who acquired IBM?". Rezultat: 1,42 mln stron internetowych, które zawierają słowa "who", "acquired" i "IBM", jednak w dowolnej składni. Większość wyników wyszukiwania niewiele pomoże pytającemu, gdyż są to niezliczone strony o firmach, które wchłonęła IBM w trakcie długiej historii swojej działalności.

Przyczyną niepowodzeń w wyszukiwaniu jest to, że wyszukiwarka Google, która jest wychwalana jako niemal "perfekcyjne urządzenie odpowiadające", nie jest w stanie ułożyć poszczególnych słów pytania w logiczną całość. Ten dylemat zna każdy użytkownik Google - aby znaleźć to, czego się potrzebuje, trzeba najpierw przejrzeć wiele linków.

Pell wpisuje następnie to samo pytanie w wyszukiwarce Powerset. Rezultat: cztery wyniki - wszystkie poprawne. - Wyszukiwarka działająca w naszej technologii rozumie pytanie i dostarcza na nie przejrzystej odpowiedzi - mówi Pell. Funkcjonuje też w wielu językach.

Inne wyszukiwarki zawiodły właśnie z tego powodu. Jedną z nich była np. AskJeeves.com, poprzedniczka strony Ask.com. Próbowała działać w podobny sposób, jednak przestawała funkcjonować, gdy tylko pojawiało się pytanie, które nie zostało zaprogramowane przez techników.

Inwestorzy Powersetu

Firma Google także nie śpi, mimo że jak dotąd, pozostała przy technologii wyszukiwania według słów kluczowych.

- Google posiada wiele zespołów pracowników, które zajmują się naturalnym językiem - mówi Peter Norvig, dyrektor ds. badań w Google, który wcześniej był szefem Barneya Pella w Nasa - Jest to jednak tylko jedna z wielu opcji prowadzących do ulepszenia wyszukiwania informacji w internecie - dodaje Norvig.

W lutym PARC i Powerset, który wejdzie na rynek pod inną, nieznaną jeszcze nazwą, ogłosiły zawarcie umowy licencyjnej na wyłączność. Tajne negocjacje trwały półtora roku. - Każdego dnia od rana do wieczora - przypomina sobie Newcomb, który był szefem negocjatorów - Umowa jest bardzo obszerna- dodaje i wskazuje dłonią na opasłe akta.

Zanim do tego doszło Newcomb i Pell uruchomili swoje kontakty w Dolinie Krzemowej, przede wszystkim z inwestorami oferującymi kapitał podwyższonego ryzyka. W ciągu 4 dni pozyskali ponad 12,5 mln dolarów kapitału początkowego. W firmę zainwestowali m.in. Peter Piel, były dyrektor zarządzający PayPal, Esther Dyson, guru internetu (autorka słów: "historia nie kończy się na Google", Sean Parker , założyciel firmy Facebook, oraz Aydin Senkut, były dyrektor zarządzający Google. - Niektórzy uważają nas za szaleńców- mówi Charles Moldow, jeden z głównych inwestorów Powersetu - Jednak w 2000 roku wielu uważało za szaleńca Google.

Wkrótce rozpocznie się kolejna runda inwestycyjna. Pell nagle przeprasza i przerywa prezentację, aby w sąsiednim pomieszczeniu udzielić potencjalnemu inwestorowi wstępnych informacji na temat firmy.

"Będziemy następni"

Powersetowi udało się także zwerbować znane talenty w dziedzinie IT, np. Rona Kaplana, wynalazcę nazywanego "Albertem Einsteinem technologii naturalnego języka" oraz Chada Waltersa i Jima Kellermana, dwóch czołowych inżynierów Yahoo. Firma oferuje najlepsze warunki pracy, np. pełne ubezpieczenie zdrowotne, "odwróconą" strukturę premiowania (tj. asystent będzie otrzymywać większą premię niż dyrektor zarządzający), dodatek za przeprowadzkę do San Francisco. Takie informacje szybko się rozchodzą. - Co tydzień otrzymujemy 300 podań o pracę - mówi Newcomb. Ich lawiną zarządza oprogramowanie komputerowe Powersetu.

Czy to wszystko wystarczy, aby zdetronizować Google? "Technologia Powersetu jest przestarzała, a cały zamęt wokół niej to tylko medialny szum" - uważa autor technologicznego bloga, Danny Sullivan. "Nigdy nie zyskała uznania i prawdopodobnie nie zyska go jeszcze przez bardzo długi czas". Sullivan nie wierzy w sukces Powersetu: "Widziałem już niepowodzenia wielu znanych inwestorów angażujących się w rzeczy, które nie były aż tak bardzo użyteczne".

- Trudno uwierzyć, że jest ktoś, komu wydaje się, że jest w stanie ukraść zyski Google - mówi Randy Komisar, inwestor w branży internetowej. - Jednak rezygnacja z wyścigu z Google tylko dlatego, że znana wyszukiwarka odniosła wielki sukces, byłaby nierozsądna. Historia pokazuje, że wszystko może się zdarzyć.

Na zespole Powersetu krytyka nie robi żadnego wrażenia. - Co dziesięć lat na rynku pojawia się coś, co wywraca go do góry nogami - mówi z przekonaniem Steve Newcomb - Ostatnio było to Google. My będziemy następni".


(C) 2007 Der Spiegel

Wg mnie pomysł b. ciekawy, choć wcześniej były już próby stworzenia takiego mechanizmu, to gdyby takie coś się udało, to wyszukiwanie czegokolwiek, byłoby b. proste, szybkie i wygodne...

majk-el - 2007-03-25, 23:31

pytanie kiedy uruchomią swoją wyszukiwarke? I czy wcześniej nie zostaną przejęci przez google :)
Tomek - 2007-03-25, 23:55

Trudno powiedzieć, google to trochę więcej niż wyszukiwarka, choć i tu mają dużo więcej do powiedzenia. Przecież jest froogle, na których można szukać cen produktów, czy google video albo google images.
Ferbik - 2007-03-26, 00:53

Co do google video, to zauważyłem że google przechodzą na przejęty przez siebie portal youtube i coraz więcej filmów linkują właśnie z tymże portalem.
Wątpię, żeby najlepszą na świecie wyszukiwarkę był w stanie ktoś przeskoczyć :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group