Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - Niedorzecznik praw dziecka

zwyczajna - 2007-04-03, 06:54
Temat postu: Niedorzecznik praw dziecka
130 tys. złotych w ubiegłym roku, 110 tys. złotych w bieżącym - tyle na współpracę zagraniczną wydaje Biuro Rzecznika Praw Dziecka. Pod hasłem współpracy kryją się podróże rzecznik Ewy Sowińskiej i pracowników jej biura - oburza się "Super Express".

Sowińska zwiedziła już m.in. Paryż, Wilno, Kijów, i Ateny Ale - jak sprawdził dziennik za pomocą prowokacji - nie pogardzi też kilkunastodniowym wyjazdem do Konga. Safari, zwiedzanie kraju i egzotyczna przygoda na Czarnym Lądzie zachęciła ją do odłożenia obowiązków na bok. Kiedy reporter "SE" zaprosił panią rzecznik na kilkudniową wyprawę na Czarny Ląd, pani profesor od razu zaświeciły się oczy - ocenia gazeta.

- Wstyd! Jej urząd marnuje pieniądze podatników! - oburza się Mirosława Kątna z Komitetu Ochrony Praw Dziecka.

Sympozja, narady i konferencje. To zajmowało urzędniczkę, która ma bronić praw dziecka. Przez 12 miesięcy urzędowania Ewa Sowińska była za granicą osiem razy. W maju ub. roku poleciała do Paryża, by uczestniczyć w polskiej szkole w rozstrzygnięciu uczniowskiego konkursu. A ostatnio tydzień gościła na Litwie na zaproszenie litewskiego rzecznika praw dziecka. Co robiła? Dyskutowała, uczestniczyła w seminariach i konferencjach, spotykała się z politykami litewskimi. Ile kosztowały podróże pani rzecznik po Europie. Tego biuro nie chce ujawnić.

- Nie prowadzimy wyliczeń na poszczególne osoby - twierdzi rzecznik prasowy Biura Wiesława Lipińska.

Sowińska ustami swojego rzecznika prasowego broni się, że podróże związane są zaproszeniami instytucji zajmujących się problematyką praw dziecka.

"Super Express" postanowił sprawdzić, czy tak faktycznie jest. Reporter gazety podając się za przedstawiciela jednego z afrykańskich państw, zaprosił Sowińską na wyprawę na Czarny Ląd. Większą część wyjazdu stanowić miały przyjemności. Pani rzecznik z zainteresowaniem słuchała o safari, najlepszych hotelach. Dopytywała się o program i datę wyprawy. Na koniec zaprosiła reportera do swojego biura, by omówić szczegóły wyjazdu.

Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP

Więcej takich informacji i znajdą sie wszystkie pieniądze z tzw dziury budżetowej :evil:

glizda - 2007-04-03, 06:57

edzia i odziu napisał/a:
Sowińska ustami swojego rzecznika prasowego broni się, że podróże związane są zaproszeniami instytucji zajmujących się problematyką praw dziecka.


Taaa...na pewno... :evil:

yampress - 2007-04-03, 14:50

na odstrzał. neich sobei jeżdzi za swoje prywatne pieniądze

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group