Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

O wszystkim i dla wszystkich - Zginęła, bo kierowca uciekł

karcia - 2007-04-05, 15:30
Temat postu: Zginęła, bo kierowca uciekł
Paulina zginęła przez brawurę i głupotę kierowcy. Trzy miesiące temu potrącił ją samochód. Sprawca uciekł z miejsca wypadku, gdy trzynastolatka jeszcze żyła. Właściciel pojazdu przebywa w areszcie. Nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że pożyczył samochód koledze z Ukrainy. Niestety nie może przypomnieć sobie jego nazwiska.

Paulina zginęła 300 metrów od rodzinnego domu w Stanisławowie. Dlaczego? Bo kierowca, który ją potrącił uciekł z miejsca wypadku. Nie zadzwonił po pogotowie. Nie udzielił jej pomocy.

- Próbowaliśmy jej jakoś pomóc. Wtedy jeszcze oddychała. Krztusiła się krwią. Gdy przyjechało pogotowie, byłam pewna, że wszystko będzie dobrze - mówi Agata Chomiak, matka Pauliny.

- Obrażenia, których doznała, były tak ciężkie, że nasze działania okazały się nieskuteczne. Po godzinnej reanimacji, lekarz dyżurny stwierdził zgon - informuje Janusz Błazucki z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Chełmie.

Sprawę wypadku bada chełmska policja i prokuratura. Mężczyzna, którego podejrzewa się o spowodowanie śmierci Pauliny i nie udzielenie jej pierwszej pomocy, przebywa w areszcie. Do niczego się nie przyznaje.

Jak na razie pewne jest to, że samochód jest własnością Mariusza Ż. Krew znaleziona na samochodzie należy do Pauliny, choć Mariusz Ż. na początku mówił, że to od potrąconego zwierzęcia. Do tej pory nie wiadomo, kto prowadził samochód. Właściciel auta twierdzi, że pożyczył je... koledze z Ukrainy.

Mariusz Ż, mieszka w sąsiedniej wsi. Sam jest ojcem. Ma dwoje dzieci. Choć mężczyzna nie przyznaje się do winy, to właśnie jemu postawiono zarzuty. Samochód należał do niego. Ukraińca, który miał tego feralnego dnia prowadzić samochód, do tej pory nie znaleziono.

Wciąż nie wiadomo, kto jest winny śmierci Pauliny. Dochodzenie trwa. Kierowcy, który prowadził samochód i zabił dziecko grozi nawet 12 lat więzienia.

źródło - interwencja.interia.pl
I jeszcze sprawca nie chce się do tego przyznać. Chociaż tyle dobrego mógłby uczynić dla tej sprawy. Ajjj ludzie potrafią zaskakiwać i poniżać się. Wstyd.
Kolejny przykład nieodpowiedzialności kierowcy wobec spowodowania wypadku na drodze. A tak dużo się o tym mówi i niestety nie dociera do wszystkich... :?

akirus - 2007-04-05, 17:39

jak można nie znać nazwiska kolegi :?: kiepska ta wymówka
Sergio - 2007-04-06, 12:47

nie chce mówic, ze to on prowadził nie ja prowadze sprawe ale przecież kolege z ukrainy powinnii znac i inni chyba ze poznał go przed daniem mu kluczyków by ukradli mu auto wywiezli na ukraine a on dostanie odszkodowanie, a tu peszek

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group