|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Być kobietą, być kobietą... - książę na białym koniu...
andziate - 2007-05-23, 09:46 Temat postu: książę na białym koniu... Opowiem Wam dzisiaj bajkę...
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami była sobie kiedyś dziewczyna, która zapytała pewnego chłopca, czy chciałby ją poślubić. Chłopiec bez zastanowienia z właściwą sobie stanowczością odpowiedział: Nie!
Dziewczyna żyła potem długo i szczęśliwie, bez prania, gotowania, prasowania... Czesto spotykała się z przyjaciółmi, spała z kim chciala, zarabiała na siebie i wydawała pieniądze na co chciała... KONIEC
To zastanawiające, jak inny byłby świat, gdyby od maleńkości nie podsycano w nas wiary w księcia z bajki, który pewnego dnia zjawi się w naszym życiu na białym rumaku...
Jak myślicie, Dziewczyny?
Pozdrawiam ciepło,
kurczowo trzymająca się swojej bajkowej wizji księcia na białym rumaku andziate
Paulina - 2007-05-23, 11:44
andziate napisał/a: | dnia zjawi się w naszym życiu na białym rumaku... |
U mnie zjawi sie na czarnym rumaku
Ecomarta - 2007-05-23, 12:42
Kurde andziate chyba zostaniesz moim księciem na białym rumaku
A tak poważnie myśle że masz racje...za dużo w nas wiary w księcia z bajki a za mało w siebie
glizda - 2007-05-23, 12:47
Książę na białym koniu chyba raczej w dezelowanym maluchu, w brudnym podkoszulku, wielkim brzuchem od piwa
A tak na poważnie, marząc o księciu z bajki zapominamy o sobie, o tym jakie potrafimy być niezależne, o tym ze też potrafimy o siebie zadbać
andziate - 2007-05-23, 15:13
Niezależność niezależnością... dbanie dbaniem... świetnie radzimy sobie w życiu bez księcia na białym rumaku, a niektóre z nas doskonale stawiają czoła światu w towarzystwie faceta ze zdezelowanego malucha, w brudnym podkoszulku i wielkim brzuchem od piwa... ale czy to oznacza, że mit księcia z bajki jest dzisiaj już nieaktualny? Takie jesteśmy sfeminizowane, że już naprawdę nie marzymy o... ?
Ja wierzę, całą sobą. Nie wiem jak Wy
z pozdrowieniami, andziate
Dominika - 2007-05-23, 15:43
Mój również przyjedzie na czarnym rumaku ,
myślę, że wszystko jest w porządku do czasu, kiedy nasz IDEAł nie tworzy klapek na oczach. Ideały są tylko w naszych głowach, nie zapominajmy o tym.
Ecomarta - 2007-05-23, 19:33
Łoj andziate...ty to chyba fajna kobitka jesteś tylko romantyczka A ja nie wierze...Może być księciem na białym rumaku,ale...tylko przez chwile.Później wszystko powszednieje,wieczorem coraz częściej towarzyszy telewizor zamiast księcia,a rumaka to już wogóle nie widać...I znowu tęsknimy do tej bajki,bo przecież on kiedyś....Nie na darmo mówi sie,że najpiekniejsze miłości to te niespełnione...bo wtedy mit ideału pozostaje.Ale zazdroszcze ci tej wiary
glizda - 2007-05-24, 08:46
Marzenia zawsze pozostaną...ale niestety rzeczywistość jest jaka jest i czasami nic na to nie poradzimy...
Kiedyś marzyłam o królewiczu, teraz już nie marzę...
andziate - 2007-05-24, 18:12
To w co wierzycie?
glizda - 2007-05-25, 06:14
andziate napisał/a: | To w co wierzycie? |
W siebie andziate
Lúthien - 2007-05-25, 07:28
najlepiej mieć w sobie 2 pierwiastki: i romantyczny i rozważny. Sam romantyzm może nas w konfrontacji z rzeczywistością wielce zawieźć.
Dominika napisał/a: | myślę, że wszystko jest w porządku do czasu, kiedy nasz IDEAł nie tworzy klapek na oczach. |
Tu się zgodzę z Dominiką. Właśnie o tej "rozważności" myślałam
a marzyć warto..w końcu świat bez marzeń byłby taki ubogi.
Ja jednak wolę się trzymać mocno ziemi i za bardzo nie bujać w obłokach. Lepiej sie mile zaskoczyć niż niemile rozczarować.
Przyjedzie to przyjedzie, nie to nie..ja tam już nie czekam;) Sami tworzymy swoje "bajki", księciem może nagle okazać się ktoś z sąsiedztwa..itp. To zależy od nas komu pozwolimy na bycie księciem;)
a co do kwestii konia;) to dla mnie nie ma różnicy..wszystkie sa piękne i czarne i białe, jak i innej maści.
andziate- pozdrawiam. wiara dobra rzecz w coś trzeba wierzyć. Ponoć wiara czyni cuda...więc życzę żeby Twoje marzenie o księciu się ziściło.
puSia - 2007-05-25, 13:29
z tego co pamiętam to od małego w bajkach oglądałyśmy wątek księcia na białym rumaku ( w mojej wersji był to jednak książę na zielonym robaku ) i pięknej księżniczki. no i happyendowe zakończenie "... i żyli długo i szczęśliwie"
ale zgadzam się trzeba wierzyć w siebie, no bo przecież nikt inny nam w tym nie pomoże ;]
andziate - 2007-05-25, 14:52
ale przeciez nikt tu nie mowil, by nie wierzyc w siebie... chyba sie mijamy... pewnie przez roznice kilometrow
pozdrawiam,
wierzaca w siebie i ksiecia andziate
|
|