Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

O wszystkim i dla wszystkich - Nieudane zamachy w Londynie

Jaro - 2007-06-29, 18:15
Temat postu: Nieudane zamachy w Londynie
Cytat:
Policja w Londynie znalazła już trzy auta-pułapki.

To już pewne - Londyn znów stał się celem terrorystów. Policjantom udało się już rozbroić dwa auta, wypełnione butlami z gazem, gwoździami i kanistrami z paliwem. Ładunki były przygotowane do odpalenia sygnałem z telefonu komórkowego. Teraz antyterroryści sprawdzają trzecie auto. Centrum miasta jest sparaliżowane.


W nocy policja udaremniła zamach bombowy pomiędzy Picadilly Circus a Trafalgar Square. W mercedesie znaleziono bombę naszpikowaną gwoździami, która miała wybuchnąć niedaleko zatłoczonego, nocnego klubu. Kolejny samochód-pułapka zaparkował przy Park Lane, blisko Pałacu Buckingham.

W obu były ładunki wybuchowe gotowe do odpalenia sygnałem z telefonu komórkowego. Aby zniszczenia były większe, terroryści umieścili tam także butle z gazem, kanistry z paliwem i mnóstwo gwoździ. Policja nie ukrywa, że gdyby bomba wybuchły, byłyby setki ofiar.

Eksperci twierdzą, że takie same ładunki wybuchają w Bagdadzie. Stąd podejrzenie, że autorami dzisiejszych prób zamachów są terroryści powiązani z Al-Kaidą.

Teraz nadszedł kolejny sygnał o podejrzanym samochodzie przy Feet Street. Antyterroryści sprawdzają, czy tam też są ładunki.

W akcji pod kryptonimem Kobra biorą już udział setki policjantów i oddziały antyterrorystyczne. W Londynie panuje w tej chwili najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego. Miasto jest całkowicie sparaliżowane. Kilka głównych ulic jest zamkniętych przez policję. Specjalne grupy szukają kolejnych samochodów-pułapek.

W zamachach 7 lipca 2005 roku w Londynie zginęły 52 osoby. Sprawcami byli islamiści.

Źródło: http://www.dziennik.pl



Islamiści chyba uwzięli sie na ten Londyn, swoją drogą jestem pełen podziwu dla służb wywiadowczych i antyterrorystycznych.
W Londynie przestaje być bezpiecznie... :?

Mateusz - 2007-06-29, 20:15

To spryciarze.... Chcieli sobie urządzić rocznicę tylko nieco wcześniej...

Swoją drogą nie obchdzi mnie los Brytyjczyków. Sami sobie piwa naważyli(łagodne prawo imigracyjne), a teraz przyjdzie im je wypić... Chociaż wolę muzłumanina niż człowieka bez wartości itd. A muzuamanie dają wycisk zachodniej Europie na róźne sposoby. W zeszłym wieku wybudowano więcej meczetów w Europie niż kościołów.

*obchodzi
nawarzyli
muzułmanina
muzułmanie
różne


Mateusz proszę Cię sprawdzaj pisownie
glizda

wielunianka - 2007-06-29, 20:35

W Polsce nie ma szansy na samochód pułapkę....napewno od razu po zostawieniu
został by skradziony rozebrany na części łącznie z bombą którą zaraz ktoś by sprzedawał na allegro....

jenusia - 2007-06-29, 20:40

wielunianka napisał/a:
W Polsce nie ma szansy na samochód pułapkę....napewno od razu po zostawieniu
został by skradziony rozebrany na części łącznie z bombą którą zaraz ktoś by sprzedawał na allegro....

i jeszcze by ktoś na tym zarobił :D

terra_incognita - 2007-06-30, 07:49

Mateusz napisał/a:
Swoją drogą nie obchdzi mnie los Brytyjczyków. Sami sobie piwa naważyli(łagodne prawo imigracyjne), a teraz przyjdzie im je wypić... Chociaż wolę muzłumanina niż człowieka bez wartości itd. A muzuamanie dają wycisk zachodniej Europie na róźne sposoby. W zeszłym wieku wybudowano więcej meczetów w Europie niż kościołów.


Wyobraz sobie, ze jest taki kraj do ktorego mozna sowbodnie przyjechac, pracowac i zyc. Dotyczy to takze Polakow, byc moze rowniez w przyszlosci Ciebie...

Co to znaczy bez wartosci? Znam wielu Pakistanczykow, Afganczykow..., ktorzy maja dosc luzne, delikatnie mowiac, podejcie do kwestii religii. Czy to w Twoim mniemaniu oznacza, ze sa gorsi?



Proszę nie odbiegać od tematu wątku, takie wyjaśnienia proszę załatwiać na PW, bądź założyć nowy temat.
Jaro

Jaro - 2007-06-30, 08:04
Temat postu: Londyńska policja: istnieje spisek ws. bomb
Cytat:
Brytyjska policja podała w nocy, że znalazła wczoraj w Londynie nie jeden, a dwa samochody-pułapki. Ujawnienie istnienia drugiej bomby wskazuje już wyraźnie na spisek.

Londyn uniknął dwóch zamachów dzięki niebywale szczęśliwemu splotowi przypadków. Pierwszy samochód-pułapka, zaparkowany przez nocnym klubem "TigerTiger" w śródmieściu Londynu, wydał się podejrzany załodze ambulansu, która zameldowała o nim policji. Wkrótce okazało się, że mercedes był wypełniony butlami z propanem i 60 litrami benzyny oraz dużą ilością gwoździ.

Ale nieco dalej, w bocznej ulicy parkował drugi mercedes, z identycznym ładunkiem. Tyle że parkował nielegalnie i - jeszcze przed odkryciem pierwszego - został wywieziony przez służbę miejską do samochodowego "aresztu" w podziemnym parkingu przy Park Lane.Tam personel słuchał w ciągu dnia radia, dowiedział się o pierwszej bombie i kiedy jego podejrzenia wzbudził wydobywający się z auta intensywny zapach benzyny - wezwał policję.

Eksperci zastanawiają się, czy uznać obie bomby za dzieło nieudolnych amatorów, czy też za próbę skopiowania niezwykle efektywnego modelu bomb gazowo-powietrznych stosowanych przez partyzantów w Iraku. Pocisków lotniczych o podobnym działaniu używa również lotnictwo amerykańskie.

Wczoraj rano policjanci dokonali kontrolowanej eksplozji pierwszej bomby. Policja zaznaczyła, że samochód-pułapka mógł zranić lub zabić wielu ludzi. Poinformowała też, że w pojeździe znaleziono dużo pojemników z benzyną i gazem oraz znaczną liczbę gwoździ. Według policji, bomba miała zdalny zapalnik odpalany za pomocą telefonu komórkowego.

Clarke powiedział, że jest zbyt wcześnie, by powiedzieć, kto podłożył bombę.

- Zagrożenie terroryzmem jest realne. Jest tu, trwa. Życie musi biec naprzód, a my wszyscy musimy być czujni - podkreślił.

Sposób przygotowania ładunków wybuchowych może wskazywać na działania al-Kaidy - informuje RMF FM. - W tym przypadku mamy najpewniej do czynienia z grupą, która powstała w Wielkiej Brytanii. Uważam, że nic nie wskazuje, by ta akcja była przygotowana poza krajem. Jest natomiast całkiem możliwe, że stoją za tym miejscowi, wyszkoleni w zagranicznym obozie i utrzymujący kontakty z ludźmi tam poznanymi - uważa Kirsten Parker, brytyjski analityk ds. bezpieczeństwa.

Wieści z Londynu postawiły na nogi amerykańskie służby bezpieczeństwa. Sekretarz bezpieczeństwa Michael Chertoff zaapelował do Amerykanów, aby w najbliższych dniach informowali władze o wszelkich okolicznościach, które wydadzą im się podejrzane. Jednocześnie władze Stanów Zjednoczonych podały, że nie dysponują żadnymi informacjami o bezpośrednim zagrożeniu terrorystycznym. O sytuacji jest informowany na bieżąco prezydent George W. Bush.

Policja od wczoraj prowadzi akcję pod kryptonimem "Cobra", w którą zaangażowane są wszystkie służby, z MI6 włącznie. Policja będzie sprawdzać wszystkie podejrzane samochody, na ulicach wzmocniono ochronę, miasto jest także patrolowane z powietrza.

Źródło: onet.pl

miko 005 - 2007-06-30, 16:06

Jaro, tytuł Twojego tematu brzmi; Nieudane zamachy w Londynie.
Bo ja wiem, czy nieudane? A psychoza strachu, myślę że ona może mieć większe oddziaływanie na ludzi, jak sam fakt eksplozji, która np. już nastąpiła i koniec.
Bo gdyby ktokolwiek chciał, żeby te samochody eksplodowały, to stało by się tak na pewno. Nawet po ich zlokalizowaniu przez siły porządkowe, wystarczył jeden telefon, czyż nie tak?
A teraz ludzi żyjących na wyspach opanuje strach przed nieznanym, więc kto wie, czy tego właśnie nie chcieli sami zamachowcy.

siwy_ - 2007-06-30, 16:29

Jakby wybuchły, to by była masakra...brr

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group