Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

O wszystkim i dla wszystkich - Wypadek polskiego autokaru we Francji. 27 osób nie zyje

glizda - 2007-07-23, 08:11
Temat postu: Wypadek polskiego autokaru we Francji. 27 osób nie zyje
W niedzielnej katastrofie polskiego autobusu z pielgrzymami we Francji zginęło 27 ludzi, a 23 zostało rannych - poinformowała wieczorem dpa powołując się na francuską straż pożarną. Dotychczasowe doniesienia mówiły o 26 zabitych i 24 rannych.

Jak mówił w rano w radio TOK FM wiceminister zdrowia Bolesław Piecha, który wczoraj poleciał do Francji stan rannych jest różny. - Ze wstępnego raportu wynika, że 12 w lepszym stanie, 12 w zdecydowanie gorszym. W nocy dwie osoby były nieprzytomne. Nie sądzę, żeby wszyscy mogli wrócić za dzień, dwa lub trzy. Cześć pacjentów będzie mogła wyjechać szybko, dla części będzie dłuższy pobyt, a potem powrót specjalistycznym samolotem do kraju - mówił Piecha.

Częćś rannych jest poparzonych - w specjalistycznych szpitalach w Gliwicach i Siemianowicach przygotowano już dla nich miejsca.

"Czarny dym i nadmierna prędkość"

Do katastrofy doszło w pobliżu Grenoble, w Isere. Pielgrzymi wracali z Sanktuarium Matki Bożej w La Salette, górskiej wioski w pobliżu Grenoble we francuskich Alpach. Kierowca autokaru wybrał z dwóch możliwych dróg krótszą, ale bardzo niebezpieczną drogę górską, której 8-kilometrowy (licząc w linii prostej), bardzo kręty odcinek miał 7-14 proc. spadku.

Niemal przy końcu tej drogi autor wszedł w 90-stopniowy zakręt z prawdopodobną szybkością 100 km na godzinę. Motocykliści jadący za polskim autobusem, widzieli dym i ogień świadczące o tym, że kierowca próbował hamować, ale hamulce nie zadziałały. Podpułkownik miejscowej żandarmerii Thierry Rousseau powiedział: - Świadkowie mówią o problemach z systemem hamulcowym, o niesamowitym czarnym dymie, wydobywającym się spod autokaru i o jego nadmiernej szybkości, która mogła być przyczyną tragedii.

Ciężki pojazd runął z 15-metrowej skarpy, w dolinę rzeki, łamiąc barierę ochronną na zakręcie. Po upadku stanął w płomieniach.

Mieszkańcy okolicznych domów natychmiast pośpieszyli z pomocą, starając się wiadrami z wodą ugasić pożar, który wybuchł w wyniku zderzenia pojazdu z kamiennym podłożem. Miejscowa policja i służby ratownicze mówią, że ślady hamowania wskazują na to, że kierowca próbował hamować przez 100 metrów. W akcji ratunkowej brało udział ok. 50 strażaków.

źródło:gazeta.pl

Dziś w nocy prezydent ogłosił trzydniową żałobę narodową :( :(

Jaro - 2007-07-23, 08:17

Szczerze współczuję wszystkim rodzinom ofiar...

[*] [*] [*]




*zdjęcia pochodzą z serwisu - www.dziennik.pl

ourson - 2007-07-23, 11:48

Cóż wielka tragedia spowodowana najprawdopodobniej brakiem doświadczenia i rozsądku kierowcy. Wyrazy współczucia dla wszystkich rodzin ofiar tego wypadku.

Ale... czemu od razu żałoba narodowa? I po co do Francji pojechała wycieczka rządowa z prezydentem na czele? W Polsce na drogach ginie średnio kilkanaście osób. W czym te osoby różnią się od tych we Francji?
I o co chodzi z pomocą finansową z Kancelarii Prezydenta i Premiera? To była prywatna wycieczka i państwu nic do tego - zresztą z tego co podają media ubezpieczony był zarówno przewoźnik jak i biuro turystyczne jak i sami uczestnicy wycieczki, więc nie powinno być problemu.

MAR-COM - 2007-07-23, 12:08

ourson napisał/a:
do Francji pojechała wycieczka rządowa z prezydentem na czele


za nasze podatki ...

waldex - 2007-07-23, 12:47

[*]
Tomek - 2007-07-23, 16:58

ourson napisał/a:
Cóż wielka tragedia spowodowana najprawdopodobniej brakiem doświadczenia i rozsądku kierowcy. Wyrazy współczucia dla wszystkich rodzin ofiar tego wypadku.

Ale... czemu od razu żałoba narodowa? I po co do Francji pojechała wycieczka rządowa z prezydentem na czele? W Polsce na drogach ginie średnio kilkanaście osób. W czym te osoby różnią się od tych we Francji?
I o co chodzi z pomocą finansową z Kancelarii Prezydenta i Premiera? To była prywatna wycieczka i państwu nic do tego - zresztą z tego co podają media ubezpieczony był zarówno przewoźnik jak i biuro turystyczne jak i sami uczestnicy wycieczki, więc nie powinno być problemu.

http://interia360.pl/arty...owej-zaloby,228
Cytat:
Prezydent wszystkich Polaków ogłasza co jakiś czas okres tzw. żałoby narodowej. Zwykle wtedy gdy kilkanaście lub kilkadziesiąt osób zginie w odległości 100 metrów. Bo jak zginą na większym obszarze, to nikt się nimi nie przejmuje.

Poszło o autokar, który wjechał na niebezpieczną trasę i spadł ze skarpy. A następnie spłonął. Na miejscu zginęło 26 osób, popołudniu kolejna osoba zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych ran. Pozostałe 23 osoby żyją.

No i się zaczęło

Parafie odprawiają specjalne msze. Stacje informacyjne nie mówią o niczym innym. FAKT publikuje nazwiska osób znajdujących się w feralnym autobusie. Media starają się dojść do tego, jak to się mogło stać. Analizuje się sekunda po sekundzie niewesołą podróż. Próbuje się dojść, co by było gdyby...

Prezydent nie byłby sobą, gdyby z zatroskaną twarzą nie kazał smucić się 40 milionom Polaków. I jak to prezydenci mają w zwyczaju - jak napisała pani Magdalena Głowala w Interia360 - w tych okolicznościach Lech Kaczyński słusznie ogłosił żałobę narodową.

Czym jest żałoba narodowa?

Jak definiuje ją Wikipedia: "Żałoba ogłaszana przez władze państwowe po śmierci wybitnej osobowości (najczęściej związanej z krajem jej ogłoszenia) lub z powodu wielkiej katastrofy. W Polsce żałobę narodową wprowadza Prezydent Rzeczypospolitej w formie rozporządzenia. Powinno ono określać przyczynę wprowadzenia żałoby narodowej oraz czas jej trwania. W okresie obowiązywania żałoby narodowej flagi państwowe na gmachach publicznych zostają opuszczone do połowy masztu i przepasane kirem. Do uczczenia pamięci zmarłego zobowiazane są też media, poprzez ograniczenie w nadawaniu programów rozrywkowych".

Wobec tego, nawet jeżeli ktoś nie odczuwa specjalnego smutku z powodu śmierci paru osób, musi się przez parę dni umartwiać oglądając nakazany z góry smutek.

Idea żałoby narodowej ma w Polsce nie do końca chlubną historię. Ogłoszona była tylko dwanaście razy, co kontrastuje z nasileniem ostatnich lat, gdy ogłasza się ją z byle powodu. Żałoba w 1953 została wprowadzona z powodu śmierci Józefa Stalina, a parę lat później z powodu zgonu Bolesława Bieruta. Do tego grona w 2005 roku dołączył Jan Paweł II. Jak widać, jakie czasy, tacy bohaterowie żałoby, co jest akurat pocieszające.

W 2001 roku żałobę ogłoszono z powodu śmierci prawie 3 tys. osób w WTC. W 2004 poprzeczka spadła do 191 ludzi w Madrycie. Co ciekawe pominięto kilkaset tys. ofiar Tsunami, nie licząc kilkudziesięciu konfliktów zbrojnych. Wyliczajmy dalej. W 2006 roku uczczono tak śmierć 65 fanów gołębi. Parę miesięcy później już tylko 23 górników.

Jak tak dalej pójdzie, będziemy zmuszeni opłakiwać każdą ofiarę wypadku drogowego. A propos warto wspomnieć, że w roku ubiegłym zginęło na drogach ponad 5 tys. osób - wynika z raportu na temat stanu bezpieczeństwa drogowego. Daje to ok. 450 martwych osób miesięcznie, czyli około 15 dziennie.

Oznacza to ni mniej ni więcej, że w czasie ostatniej żałoby, tylko na drogach zginęło 45 osób. Z ich powodu nikt nie zakazuje puszczania programów rozrywkowych. Nikt nie odwołuje koncertów, dyskotek, wystaw, portale nie czarnieją, prezenterzy nie przestają się uśmiechać itd. itp. A przecież byłoby tak dobrze żyć w permanentnej, niekończącej się żałobie.

Parę dni temu moja znajoma wróciła z USA i powiedziała jedną ważną rzecz:

- Ameryka jest cudowna, bo pozbawiona tej polskiej cechy ciągłego umartwiania się.

Archdevil - 2007-07-23, 18:12

ourson napisał/a:
Ale... czemu od razu żałoba narodowa? I po co do Francji pojechała wycieczka rządowa z prezydentem na czele? W Polsce na drogach ginie średnio kilkanaście osób. W czym te osoby różnią się od tych we Francji?
I o co chodzi z pomocą finansową z Kancelarii Prezydenta i Premiera? To była prywatna wycieczka i państwu nic do tego - zresztą z tego co podają media ubezpieczony był zarówno przewoźnik jak i biuro turystyczne jak i sami uczestnicy wycieczki, więc nie powinno być problemu.


Gdyby to nie była pielgrzymka, żałoby narodowej również by nie było.

raulmanka - 2007-07-23, 18:36

ourson napisał/a:
Ale... czemu od razu żałoba narodowa? I po co do Francji pojechała wycieczka rządowa z prezydentem na czele? W Polsce na drogach ginie średnio kilkanaście osób. W czym te osoby różnią się od tych we Francji?
I o co chodzi z pomocą finansową z Kancelarii Prezydenta i Premiera? To była prywatna wycieczka i państwu nic do tego

dokładnie to samo pytanie sobie zadaję... może ogłosić żałobę narodową na czas nieokreślony. Cały czas ktoś przecież ginie. Współczuję rodzinom ofiar i rozumiem że to przeżywają i cieżkie to są chwile...ale czy ja dostaje 100tys zł jak ktoś z mojej rodziny umiera?! no sorry...ale nie rozumiem.
Jak była powódź w '97r to żałoba była.. 1 dzień, a ile wtedy osób straciło życie? I ile osób straciło dach nad głową?

współczuję rodzinom.. ale :/

borsuk - 2007-07-23, 19:17

Na Onecie napisali,że być może koncert Stonesów zacznie się z trzygodzinnym opuszczeniem,coby nie kolidowało z żałobą narodową. W takim razie co z supportami :grin: ? Żałuję,że nie starczyło mi kasy,żeby zobaczyć Stonesów,ale przynajmniej nie muszę się wkurzać,że np.nie będę miał jak wrócić,czy na drugi dzień będę meganiewyspany,tylko dlatego,że jest żałoba narodowa! Jak dla mnie ok jest,że flagi są opuszczone,że symbole kanałów telewizyjnych są w czarnym kolorze,że np.mecz piłkarski zacznie się minutą ciszy,bo to nie przeszkadza zwykłemu obywatelowi,który bardzo się sprawą wypadku nie przejął! Nie chodzi mi o to,ze mam to w głębokim poważaniu,bo współczuję rodzinom ofiar i ofiarom,z których pewnie duża część długo marzyła o takiej pielgrzymce i długo oszczędzała na to fundusze! Straszna rzecz się stała,ale nie podoba mi się fakt,że odgórnie narzuca się nam,że nie mamy prawa obejrzeć rozrywkowego programu,czy pobawić się na koncercie - jest to indywidualny wybór każdego obywatela! Druga rzecz - nie przeszkadza mi,że Prezydent RP z delegacją rządową pojechali do Francji,bo jest to funkcja przede wszystkim reprezentatywna i wypada,aby po prostu on tam był! Natomiast 100tys dla rodzin ofiar - jestem zdecydowanie przeciwny,tragedia straszna,ale pełno ludzi ginie w wypadkach i wychodzi na to,że śmierć śmierci nierówna.... Pozdrawiam!
miko 005 - 2007-07-23, 19:22

Tragedia tych ludzi jest nie do opisania. Szczerze mówiąc, nie wiem komu bardziej współczuć, tym co zginęli tak straszną śmiercią, czy tym, którzy muszą żyć po stracie najbliższych. A już czarę żalu, przelewają wieści o dwójce dzieci, którym matka zginęła, a ojciec walczy o życie.

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

PS.
Cytat:
Ale... czemu od razu żałoba narodowa? I po co do Francji pojechała wycieczka rządowa z prezydentem na czele?


Jak to czytam, i niektóre komentarze do tego, to powiem szczerze, wstydzę się że jestem członkiem tego forum.
Na pewno jest powód do polemiki, ale na Litość Boską, nie dzisiaj :!: , nie jutro :!: , ani po jutrze :!: :!: :!:
Będziemy mieć całą wieczność na to, żeby o tym porozmawiać.

raulmanka - 2007-07-23, 20:37

Koncert jest o normalnej godzinie jednak, tylko po prostu będzie poprzedzony minutą ciszy. Wg mnie prawidłowo, bo niby dlaczego ludzie którzy od tygodniu czekają na koncert mają z niego rezygnować?!
miko 005, my rozumiemy że to jest tragedia, współczujemy rodzinom wypadku i w ogóle... tylko wytłumacz dlaczego jak ginie w wypadku cała rodzina np to nie jest to tragedia narodowa? Też niejednokrotnie jest to straszna śmierć, cierpią najbliżsi...a jednak nikt nie robi z tego wielkiego widowiska..dlaczego każdy po stracie najbliższych nie dostaje 100tys zł?
śmierć śmierci nie równa?!

jak dla mnie to jest to pokazanie jacy to my Polacy jesteśmy kochani, wrażliwi i zbratani ze sobą...na czele z Prezydentem. Ogłośmy to całemu światu... a nie lepiej żeby każdy we własnym gronie rozważył tą tragedię?! wyciągnął z niej jakieś wnioski (jedyny który mi przychodzi do głowy teraz to że "życie choć piękne tak krótkie jest") i po prostu przemilczał... każdy we własnym zakresie.

['] życia im nie wrócimy, możemy się pomodlić i tyle...

cogito - 2007-07-23, 20:53

miko 005 napisał/a:
Tragedia tych ludzi jest nie do opisania. Szczerze mówiąc, nie wiem komu bardziej współczuć, tym co zginęli tak straszną śmiercią, czy tym, którzy muszą żyć po stracie najbliższych.

Pozwól, że inaczej spojrzę na ten wypadek. Zacytowałem Twoje słowa, bo wynika z nich, że jesteś człowiekiem wrażliwym.
Być może wynika to z faktu, że w tym samym czasie i w jednym miejscu zgineło 26 osób. A przecież tej niedzieli mieliśmy inne wypadki, w których również były ofiary śmiertelne. To zeszło na dalszy plan.
Również, jakby w tle, pozostają inne informacje. Eksponuje się jednak tę najważniejszą.
Oczywiście jest i temat pieniędzy dla poszkodowanych. Podany numer konta - Caritas.
Podobnie jak po katastrofie w "Halembie".
Ciekawe ile z tego otrzymają poszkodowani. Może podobnie jak rodziny górników, tylko po kilka tysięcy złotych?
A wizyta pana prezydenta na miejscu wypadku. Ile kosztuje podatnika? Czy była potrzebna, skoro we Francji mamy przedstawicielsta dyplomatyczne?
I jakby na drugim końcu świata poszkodowani przez tornado. Zburzone domu, utracony dorobek całego życia. To mniej medialne i jakoś nie słychać o zbiórce pieniędzy.

Przyznam, że też wstrząsnał mną ten wypadek, ale spoglądam na to trzeźwo. Nie musiał się stać. Na poczatku tej drogi stoją znaki ostrzegające przed niebezpieczeństwem. Lekceważąc te ostrzeżenia i wjeżdżając na tę drogę wiedzieli dokąd jadą.

Mrówek - 2007-07-23, 21:11

Szkoda ludzi. Ale jestem podobnego zdania nt. tej żałoby
Ferbik - 2007-07-23, 21:45

onet napisał/a:
- Kierowca, który prowadził autokar z polskimi pielgrzymami nie był wystarczająco doświadczony, aby pokonywać takie odległości - uważa główny inspektor transportu drogowego. To pierwsze wnioski z rozpoczętej kontroli firmy przewozowej, która organizowała pielgrzymkę. Do katastrofy doszło na ostatnim zakręcie bardzo trudnego odcinka. Kierowcy zabrakło kilkudziesięciu metrów do końca odcinka. - Wszystko wskazuje na to, że zawiodły właśnie hamulce, choć dokumenty wskazują, że autobus był sprawny to mamy wątpliwości czy młody, prawdopodobnie 22-letni kierowca, potrafił należycie obsłużyć wszystkie urządzenia nowoczesnego autobusu - mówił RMF FM główny inspektor transportu drogowego Paweł Usidus.

Praktykę w jeździe miał jak na swój wiek pewnie ogromną jeśli chodzi o jazdę po tak trudnych trasach... 8 miesięcy miał prawo jazdy... szkoda słów... powinni zaostrzyć przepisy, bo coraz więcej firm Krzak kupując autobus organizuje przewozy osób, nie mając jakiegokolwiek doświadczenia. Byleby tylko zarobić... czyim kosztem? Poza tym na tej trasie był zakaz wjazdu autobusów... Firma organizująca tą tragiczną pielgrzymkę ponosiła już kary wystosowane przez ITD.
Współczuję rodzinom... tragedia straszna.
Chciałbym jednocześnie zapytać: kiedy tragedia narodowa ma miejsce? Jest to gdzieś zapisane?

glizda - 2007-07-24, 08:34

Cytat:
Premier zapowiedział, że rodziny ofiar wypadku we Francji dostaną po 100 tysięcy zł. Zaraz, zaraz, ale dlaczego akurat rodziny tych ofiar? - pyta w swoim blogu Łukasz Warzecha z "Faktu".

Dla publicysty wydaje się niepojęte, że rząd przeznacza tak wysoką sumę na pomoc rodzinom ludzi, którzy zginęli akurat w tym jednym, konkretnym wypadku:

Nie rozumiem, dlaczego na tak hojną pomoc ze specjalnej rezerwy celowej mogą liczyć rodziny tych, którzy zginęli akurat w tym wypadku. Chciałbym, żeby - zwłaszcza gdy chodzi o tak duże sumy - obie kancelarie, prezydenta i premiera, wytyczyły w końcu jasne i klarowne kryteria.

W czym jest lepsza ofiara wypadku autokarowego we Francji od ofiary wypadku samochodowego w Polsce, zwłaszcza gdy jego przyczyną jest fatalny stan infrastruktury drogowej, którego żadne polskie władze od lat nie są w stanie zmienić, a więc są poniekąd za taki wypadek odpowiedzialne? Dlaczego jedni mogą liczyć na taką pomoc, a inni nie, tylko dlatego że zginęli pojedynczo, a nie w większej grupie?

To dzielenie ofiar na lepsze i gorsze - dowodzi dalej Warzecha:

Decyzja premiera wydaje mi się kuriozalna. Rozumiem wsparcie, polegające na pomocy w transporcie zwłok i rannych, otoczenie opieką psychologów i podobne działania. Ale te 100 tysięcy na rodzinę odbieram jako dość skandaliczne dzielenie ofiar na lepsze i gorsze.

W tym samym tonie, tylko jeszcze ostrzej, wypowiada się Tomasz Łysakowski. A cały spektakl wokół wypadku polskich pielgrzymów podsumowuje Jan Osiecki, który dowodzi, że jest to nawet nie zwykła polityczna szopka, ale po prostu mocne rozpoczęcie kampanii wyborczej przez premiera.

źródło:o2.pl

To straszna tragedia. Współczuje bardzo rodzinom ofiar.

Ale dlaczego czuję jakiś taki hmm... nie wiem jak to nazwać.. :?
Po prostu mam mieszane uczucia, jeśli chodzi o ogłoszenie żałoby narodowej...

Zygmunt Stary - 2007-07-24, 09:05

Wydarzenie spektakularne.
Wydarzenie, o którym media mówią przez dłuższy czas. A szczególnie kiedy to czynią media na całym świecie urasta do rangi wydarzenia ważnego, najważniejszego dla kogo?
Dla samych mediów.
To wobec tych mediów, jak wobec "złotego cielca" gromadzą się politycy. To im niekiedy podporządkowują swoje decyzje. To w rytmie wybijanym przez media zaczyna "tańczyć społeczeństwo".
Nie będzie spektakularnego wydarzenia tam, gdzie rzeczywiście wiele się dzieje, ale są kłopoty z zasilaniem, czy transportem kamer, mikrofonów itd. Koszty transmisji są zbyt duże, albo jakaś siła polityczna nie chce wpuścić kamer na swój teren.
Czasami można posłużyć się archiwum, bo patrzenie w pustą planszę na ekranie TV, już nikogo dziś nie rajcuje.
Rzeczywistość jest taka, jaka jest.:
Urodziny, szkoła, miłość, praca, wychowanie dzieci, wypoczynek, choroby, śmierć.
Ale kogo ta "zwyczajność" dziś obchodzi?
Współczuję ofiarom tragedii, rozumiem powody ogłoszenia żałoby narodowej(spektakularny i nośny medialnie fakt), ale medialnymi sępami się brzydzę.

PS.
Wyobrażam sobie krytykę władz, gdyby żałoby nie wprowadzono, a rząd nie zadeklarował pomocy dla ofiar wypadku.
Pamiętam, jak zarzucano Naszemu Dziennikowi, że jego strony nie są czarne jak Onetu, a TV TRWAM nie zmieniła logo na czarne po śmierci JP II.
To też ta sama hucpa i urawniłowka.

Jaro - 2007-07-24, 09:34

Cytat:
Decyzja premiera wydaje mi się kuriozalna. Rozumiem wsparcie, polegające na pomocy w transporcie zwłok i rannych, otoczenie opieką psychologów i podobne działania. Ale te 100 tysięcy na rodzinę odbieram jako dość skandaliczne dzielenie ofiar na lepsze i gorsze.



Odnosząc się do tego cytatu, popieram go w całej stanowczości.

borsuk - 2007-07-24, 12:16

Droga Glizdo! Do końca nie zgadzam się z Tobą odnośnie żałoby narodowej! wg mnie sama idea jest słuszna - odeszła znana polska osobistość,zginęło wielu rodaków,może warto to w jakiś sposób uczcić, ale powinno to odbyć się w sposób symboliczny, niezakłócający codzienności! Każdy powinien sam zadecydować w jaki sposób i czy w ogóle tą żałobę uszanuje! Pozdrawiam!
akirus - 2007-07-24, 12:21

Cytat:
Ale te 100 tysięcy na rodzinę odbieram jako dość skandaliczne

czemu to z rządowych pieniędzy a nie z ubezpieczenia przewożnika? i dlaczego aż 100, z całym szacunkiem i kondolencjami dla bliskich ofiar ale gdyby sytuacja dotyczyła jakiejś grupy pracowników (kopalnia, budowa itp) to ok, byli żywicielami rodzin a tu....??

glizda - 2007-07-24, 12:22

Może i idea jest słuszna, ale... ja po prostu wyraziłam swoją opinię na ten temat, że mam mieszane uczucia co do tego. Codziennie na drogach giną ludzie, nieraz całe rodziny,ale nikt nie robi z tego takiego szumu.
Pewnie wyjdę teraz na jakąś nieczułą istotę, ale nic nie poradzę na to, że takie są moje odczucia.

Bardzo współczuję rodzinom tych co zginęli [*] [*]

waldex - 2007-07-24, 13:51

100 tys. - absurd!!! ofiary trąby powietrznej po 6 tysięcy - czyli polska demokracja mode on!!! Nóż się w kieszeni otwiera.
A co do kierowcy - jego ewidentny błąd! Nic nie pomoże podniesienie wieku na prawo jazdy na autobus jeśli nadal kurs nie będzie uczył prowadzenia pojazdu a tylko uczył na zdanie gezaminu!!! To jest chore!!! A co do doświadczenia - "że go nie miał" - to pytam się jak młody ma je zdobyć jak jeździł nie będzie?? tak samo jak wymagają od absolwentów uczelni praktyki - kolejna paranoja!!
Fakt trasa Napoleona to wśród kierowców ciężarówek legenda, jeśli przejedziesz ciężarówką tam bez zarysowań zyskujesz prestiż i miano dobrego kierowcy. To trasa dla ludzi, którzy przejechali milion kilometów, ani jednego mniej.

cogito - 2007-07-24, 18:36

To obrzydliwe, że na tej tragedii politycy chcą ubić swój interes. Sądzą, że w ten sposób przypodobają się wyborcom i podskoczą im notowania.
Również podłe, że zbiera się dla ofiar tej tragedii pieniądze, które nie dotrą zgodnie z życzeniem ofiarodawców. Podobnie, jak wcześniej wspomniałem, dla rodzin górników z "Halemby".

Konstytucja RP art.32 "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne."

waldex - 2007-07-24, 18:53

jak pisał Stanisław Jerzy Lec - "Polska A Polsce B każe się całować w D".
Smutne ale prawdziwe :065:

raulmanka - 2007-07-24, 23:46

a Caritas nie chce "brudnych pieniędzy", które organizatorzy chcieli przekazać z koncertu Rolling Stonesów... po prostu, bez komentarza :|
Ferbik - 2007-07-25, 16:28

onet napisał/a:
Francja: zidentyfikowano ciała 9 ofiar wypadku, wkrótce przesłuchania

Onet ma czasem tak żenujące nagłówki artykułów, że zostawię to bez komentarza.

red - 2007-07-25, 17:23

Ferbik napisał/a:
Praktykę w jeździe miał jak na swój wiek pewnie ogromną jeśli chodzi o jazdę po tak trudnych trasach... 8 miesięcy miał prawo jazdy...

O ile mi wiadomo 8 miesięcy mial prawo jazdy na autobus. Bo zwykłe prawko mógł mieć kilka lat. Nie oceniajmy tego wypadku zbyt pochopnie. Po prostu uważam, że był to nieszczęśliwy splot okoliczności z tragicznym finałem.
Tylko po co ta żałoba narodowa? Kiedyś ogłaszano ją w wyjatkowych sytuacjach, teraz srednio ze 2 razy w roku a może i częściej. Współczuje ofiarom i ich rodzinom, ale taka jest kolej rzeczy. Codzienni na drogach ginie kilka lub kilkanascie osób.
Pielgrzymki władzy na miejsce tragedii tez wydają mi sie troche naciagane, ale nie będe nad tym biadolił.

Ferbik - 2007-07-25, 17:47

red napisał/a:
O ile mi wiadomo 8 miesięcy mial prawo jazdy na autobus. Bo zwykłe prawko mógł mieć kilka lat.

No to chyba logiczne, kto śledzi temat we wiadomościach powinien o tym słyszeć.

glizda - 2007-07-25, 20:21

Cytat:
Polityka z ofiarami w tle

Premier zaczął kampanię wyborczą. Kiełbasą wyborczą jest 100 tys. zł dla rodziny każdego poszkodowanego w wypadku we Francji. Prezydent dorzucił jeszcze trzydniową żałobę narodową. A media też robią na tej tragedii swój biznes.

Po co ta cała szopką? Gdyby rządzący chcieliby być konsekwentni w tego typu działaniach żałoba trwałaby cały rok, a minister finansów popełniłby harakiri, ponieważ nie starczyłoby w skarbie państwa pieniędzy dla wszystkich rodzin ofiar wypadków drogowych.

W sobotę zginęły w wypadku lotniczym dwie rodziny - w sumie 5 osób. Dla ich bliskich to taka sama tragedia jak dla innych wypadek autokaru we Francji. Zatem dlaczego prezydent nie poleciał na to lotnisko w Bieszczady i nie oddał hołdu tym którzy zginęli? Dlaczego rodziny ofiar katastrofy lotniczej nie dostaną po 100 tys. z moich podatków? Ich śmierć była równie tragiczna jak pielgrzymów we Francji!


Czym różni się każdy wypadek na E7 do Gdańska czy na Gierkówce w okolicach Katowic od tego co się stało we Francji? Dlaczego prezydent co weekend nie lata na Zakopiankę gdzie zawsze zdarzy się kilka śmiertelnych wypadków żeby obejrzeć miejsce tragedii?

W zeszłym roku według danych KG Policji na drogach zginęło 3666 osób. To daje 70,5 ofiary co tydzień. Dlaczego zatem co weekend nie mamy ogłaszanej żałoby narodowej?

Przecież premier z prezydentem co weekend powinni się dwoić i troić na wylotach wszystkich dróg składając kondolencje. Powinny powstać setki nowych etatów osób piszących listy z wyrazami współczucia w imieniu najwyższych władz państwowych. Ale nic takiego nie ma miejsca. Dlaczego?


Odpowiedź jest prosta bo te katastrofy są mniej medialne. Spiralę szaleństwa wokół tego co stało się we Francji (żal mi tych, którzy zginęli, współczuję ich rodzinom, ale czym jest 26 zmarłych osoby wobec liczby ofiar wypadków drogowych w czasie długich weekendów? Np. w czasie zeszłorocznego weekendu sierpniowego zginęło w sumie 80 osób!) nakręciły niestety media.

A ci którzy giną w każdy weekend na polskich drogach mają "pecha", bo nie umierają w jednym miejscu. Gdyby tak było, to TVN24 i TVP3 mogłyby tam pojechać zrobić żal ściskające serce relacje z opisem zmasakrowanych ciał. A prześliczne, wypindrzone, wydekoltowane i raczej mało rozgarnięte reportereczki mogłyby w kółko zadawać sprowadzanym na miejsce w ilościach hurtowych ekspertom głupiutkie pytanie: "czy musiało dojść do tragedii i kto jest jej winny?"

Władze chcąc się pokazać natychmiast udałyby się na miejsce składać kondolencje i zapewniać, że taki wypadek się nie powtórzy. Mister Ziobro miałby okazję zapewnić na zwołanej ad hoc konferencji prasowej, że prokuratura zbada czy konkretny fragment drogi nie został wybudowany wbrew regułom sztuki i czy firma budowlana miała wszystkie pozwolenia. Minister Polaczek mógłby zapewniać, że poprawi się jakość kształcenia kierowców. A premier rozdawać pieniądze rodzinom ofiar.

„Nic tak nie ożywia fotografii jak dobry trup" - mawiają fotoreporterzy. "Nic tak nie podnosi poparcia jak ogrzanie się ciepełku świeżego jeszcze trupa" - mogliby powiedzieć politycy. I hurtem pędza w miejsca wypadków, lub przynajmniej komentują wypadek ze swoich gabinetów siedząc na wygodnych fotelach. I co z tego, że z ich oczu bije fałszywy żal. Ciemny lud to kupi.
Publika siedząc wygodnie w fotelach i zajadając czekoladki czy pijąc drinki emocjonuje się każdym słowem polityka oraz krwawymi obrazkami z miejsca tragedii.

Kiedyś pracowałem w brukowcu. W czasie lata miał miejsce wypadek autokaru wiozącego dzieci na kolonie. Pamiętam długa kłótnie naczelnej i prowadzącego numer (z wrzaskami na pół newsroomu) czy dać na okładkę zdjęcie zakrwawionego misia, pluszowej przytulanki leżącej na środku drogi. Ostatecznie zdjęcie poszło. Dziś w TV można zobaczyć o wiele bardziej krwawe ujęcia z miejsc wypadków. Operatorzy kamer wejdą z butami wszędzie. Telewizje epatują nas cierpieniem, bo to akurat świetny temat na czas wakacyjnego sezonu ogórkowego. Trzy dni lajfów z miejsca, w którym kiedyś zdarzył się wypadek.

Dziś media wyznaczają śmierć ilu osób jest już wielką tragedią. Media w pogoni za sensacją zrobią wiele.
Dawno, dawno temu wpadłem do newsroomu pewnej stacji radiowej akurat w chwili kiedy zeszła depesza, ze prezydent USA (bodajże Bill Clinton) rozważa interwencje wojskową w Kosowie. Reakcja osoby odpowiedzialnej za serwisy na tę wiadomość: „super, wydawcy już zacierają ręce, bo będzie czym zapełnić serwisy!"

Wiecie ile polityków obchodzą ofiary katastrof? Nic. Kilka lata temu była dość poważna powódź. Politycy na lewo i prawo opowiadali o tragedii i o tym, że trzeba pomóc powodzianom. W Sejmie stanęły trzy skarbonki. W czasie bodajże dwóch sesji parlamentu uzbierało się w nich zaledwie kilkaset złotych!
Dla PiS ta katastrofa wydarzyła się w najlepszym momencie. Premier prezydent mogą pokazać się w mediach. Popłakać na ekranie nad ciałami ofiar. Rodzinom wręczyć czeki. Słowem piękna katastrofa. A elektorat będzie bił brawo. Tym bardziej, że poszkodowani to uczestnicy pielgrzymki.

Media na chwilę zapominają o problemach koalicyjnych. Lepper z Giertychem nie mają dostępu do mediów. A premier z prezydentem pomagają rodzinom ofiar. Boże jakie to piękne. I jakie fałszywe.

A Ty Bezimienny Trupie z lasu w okolicach lotniska w Bieszczadach miałeś pecha. Samolot nie rozbił się aż tak spektakularnie żeby kamery tam pojechały. A w ślad za kamerami sznur polityków i pomoc ze strony państwa.

źródło:osiecki.salon24.pl

Tekst dosyc drastyczny, ale....

zwyczajna - 2007-07-25, 20:53

właśnie to miałam na myśli,tyle ludzi traci życie,tyle matek traci dzieci,dzieci tracą ojców,często jedynych żywicieli,tyle tragedii wokół,ale wszystkie nie zasługuja na to by Państwo sie nimi zainteresowało.....za mało ludzi na raz ,czy dlatego że w Polsce...nie rozymię myslenia polityków,moze chccieli pokazać jacy są wspaniałomyślni,pochwalić sie przed światem jak dbają o swoich rodaków...żal mi tych ludzi z wypadku,ich rodzin ,ale uważam ,że ogłaszanie załoby narodowej(musiałaby być codziennie)dawanie rodzinom ofiar pieniędzy to juz przesada.Czyż inne tragedie nie zasługuja na zainteresowanie Kaczyńskiego?I znów jesteśmy pośmiewiskiem .... :?
Mateusz - 2007-07-26, 21:49

To co wrzuciła glizda idealnie oddaje postawę polityków prawa i lewa.

A jak się patrzy na blog Ryszarda Czarneckiego: "Wielka tragedia polskich pielgrzymów we Francji. To wręcz narodowy dramat. Wszystko inne staje się od razu mniej ważne łącznie z polityką".

Ludzie którzy kłócą sie na co dzień o stołki w ministerstwach i prowadzą inne kłótnie koalicyjne, a teraz takie rzeczy wypisują. Rzygać sie chce patrząc na dwulicowość ludzi. A o politykach samoobrony zawsze mówię "elity PGR-u" albo nazywam ich takim starym narzędziem do młócenia zboża na litere C.

glizda - 2007-07-30, 10:46

W wypadku tym zginął ksiądz Zenon Łuczak, który pochodził z Gaszyna. Z tego co wiem, będzie pochowany na cmentarzu w Wieluniu.
Ewka87 - 2007-07-31, 17:49

glizda a skąd masz takie informacje :?: :?: :?:
glizda - 2007-07-31, 18:37

Ewka87 informacje mam z dosyć wiarygodnego źródła. Ale możliwe że się nie potwierdzą jednak. Zobaczymy...
Paulina - 2007-07-31, 18:42

glizda napisał/a:
W wypadku tym zginął ksiądz Zenon Łuczak, który pochodził z Gaszyna. Z tego co wiem, będzie pochowany na cmentarzu w Wieluniu.

Tak to pawda pogrzeb odbedzie sie na cmentarzu w Wieluniu.

glizda - 2007-07-31, 18:49

Paulina napisał/a:
glizda napisał/a:
W wypadku tym zginął ksiądz Zenon Łuczak, który pochodził z Gaszyna. Z tego co wiem, będzie pochowany na cmentarzu w Wieluniu.

Tak to pawda pogrzeb odbedzie sie na cmentarzu w Wieluniu.


Czyli jednak prawdziwą wiadomość podałam.

Ewka87 - 2007-07-31, 19:07

Nie twierdzę że Twoje informacje są nieprawdziwe tylko pytałam znajomych i nie słyszeli o księdzu o takim nazwisku.
karcia - 2007-07-31, 19:46

Cytat:
Czyli jednak prawdziwą wiadomość podałam.

Tak, ja też wiem o księdzu Łuczaku, który zginął w tym wypadku...niestety. :sad: [*]

Masz dobre informacje glizda.

hajen - 2007-07-31, 19:57

To ten młody z brodą i wąsami?
karcia - 2007-07-31, 20:22

Z tego, co wiem ks. Zenon Łuczak miał prawdopodobnie 66 lat.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group