|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Aktualności / Wydarzenia - Wywiad w G. Wyborczej z kierowcą wieluńskiego PKS
Administrator - 2007-08-09, 09:14 Temat postu: Wywiad w G. Wyborczej z kierowcą wieluńskiego PKS http://www.gazetawyborcza.pl/1,75480,4348244.html
Mrówek - 2007-08-09, 12:31
ciekawy artykuł
mareks - 2007-08-13, 12:30
Z Częstochowy do Torunia jest ok.280 km a przez Licheń ok.320 km.Gdzie tu 200 km różnicy.Zawodowi kierowcy lubią pobajerować jak wszyscy globtroterzy.
miko 005 - 2007-08-13, 17:52
Cytat: | - Jest tak: wycieczka z Torunia do Częstochowy. W drodze powrotnej pada propozycja: haczymy jeszcze o Licheń. Ale przecież to prawie dwieście kilometrów do nadłożenia, a taczka pokazuje już, że kończy mi się czas...
- Taczka?
- Tachograf. Ale ci uparci. To dzwonię z komórki do szefa: co robić? "Jedź - odpowiada - może się uda. Taczkę podrzyj". Wiadomo, o co chodzi. Pani, co zorganizowała pielgrzymkę, musi być zadowolona. Jak będzie zadowolona, wynajmie nas znowu. Jak nie pojedzie do Lichenia, nie będzie szczęśliwa. Więc pojechałem. Wtedy się udało. |
I wszystko jasne, i trzeba dopiero takiej tragedii jak we Francji, żeby ludzie choć na moment pamiętali o swoim bezpieczeństwie. Niestety pamięć ludzka jest płytka i po jakimś czasie wszystko wraca do norm wyżej opisanych.
Oczywiście w takich wypadkach decyduje kierowca, przynajmniej powinien, ale…… życie lubi pisać własny scenariusz, którego w żaden sposób nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
Upór, czy to samych organizatorów wycieczek, czy też samych pasażerów już podczas podróży, to tylko jeden punkcik do potencjalnej tragedii, a tych punktów można mnożyć wiele.
Sam artykuł bardzo ciekawy i dużo pokazujący, w kwestii samych przewoźników, jak i metod przez nich stosowanych, odnośnie oszukiwania, służb kontrolnych.
Myślę że osobiście mamy wpływ na to co dzieje się w autokarze, którym podróżujemy. Co Wy na to?
Podyskutujmy na ten temat, bo ciekawy i warto.
|
|