|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Być kobietą, być kobietą... - Ile wydają w tajemnicy przed mężami?
Ewka87 - 2007-08-10, 11:01 Temat postu: Ile wydają w tajemnicy przed mężami? Brytyjki mają w szafach ubrania warte w sumie 1,4 miliarda funtów, które kupiły w tajemnicy przed swoimi partnerami - wynika z ankiety.
Ponad połowa Brytyjek przyznaje, że zdarzyło się im kupić jakieś ubranie w sekrecie.
Przeciętna kobieta wydaje na podobne zakupy 58 funtów rocznie, choć jeden na pięciu panów też przyznaje się do sekretnych sprawunków.
Jedna trzecia panów wyznała, że skłamała kiedyś partnerowi odnośnie ceny jakiegoś nabytku - wykazała ankieta sieci sklepów Debenhams. Mimo to panie przodują w tej dyscyplinie - ceny zakupionych ubrań zaniża 58 proc. z nich.
30 proc. badanych deklaruje, że mija się z prawdą, gdyż inaczej partner byłby zszokowany ceną, a 18 proc. jako powód do kłamstwa podają fakt, że mają zbyt dużo ubrań.
Niektórzy partnerzy są jednak czujni. 21 proc. z przebiegłych ankietowanych zostało kiedyś przyłapanych na tajnym procederze - donosi gazeta "Daily Record". MRT
źródło: interia.pl
A jak to jest z Wami drogie forumowiczki
Czy też w tajemnicy przed swoimi drugimi połówkami udajecie się na zakupy
zwyczajna - 2007-08-10, 11:27
Nigdy ,zawsze i ja i on wiemy co kupujemy,zresztą byłoby to nie fer i życie w zakłamaniu....
jestsuper - 2007-08-10, 11:32
Ja na zakupy ostatnio chodze tylko z moim facetem. ja wybieram, on doradza i... często płaci i zawsze się cieszy, że mi coś kupił ciekawe jak długo będzie to dla niego powód do radości
Ecomarta - 2007-08-10, 11:43
edzia i odziu napisał/a: | Nigdy ,zawsze i ja i on wiemy co kupujemy,zresztą byłoby to nie fer i życie w zakłamaniu.... |
Edzia bo wy poprostu idealnym małżeństwem jesteście... Rzeczywiście gdybym powiedziała facetowi,że coś kosztowało 100zł a nie 150 to chyba nie umiałabym żyć ze świadomością takiego zakłamania Nie przesadzajmy...jak powiem mężowi,facetowi komukolwiek, że coś kosztowalo mniej niż w rzeczywistości tylko dlatego żeby nie słyszeć głupich komentarzy a mnie stać na daną rzecz to dla mnie żadne zakłamanie a jedynie wygoda Co innego kiedy wspolnie na coś oszczędzalibyśmy itd. Pozatym jak dla mnie trudno wytłumaczyć facetowi dlaczego lubie nosić firmowe majtki za 60zł jak są też po 5zł.I on nie musi wiedzieć o wszystkich moich zakupach.
glizda - 2007-08-10, 11:43
Ja na razie nie mam tego problemu powód: brak męża
Zresztą sama zarabiam więc jak coś kupuję to za swoje własne pieniążki i moja sprawa ile ich wydam np. na ciuchy czy inne zachcianki
akirus - 2007-08-10, 11:50
taaa a mój to nic nie ma do gadania bo i tak zarabiam więcej od niego
ale jak sobie coś kupię to i jemu tez jakiś drobiazg i kłótni nie ma a czasami to nawet mówi, żebym sobie kupiła coś bo muszę ładnie wyglądać
i co wy na to
[ Dodano: 2007-08-10, 12:51 ]
nigdy jednak nie kupiłam czegoś bez jego wiedzy, no chyba że prezent urodzinowy
jestsuper - 2007-08-10, 12:15
akirus napisał/a: | a czasami to nawet mówi, żebym sobie kupiła coś bo muszę ładnie wyglądać |
Skądś to znam...
Basia - 2007-08-10, 14:07
bezsensu za swoje pieniądze kupuje tyle ile mi sie podoba i co mi sie podoba, a w ogolę po co informować, najlepiej niech ma niespodziankę jak mnie/Ciebie w tym zobaczy i mu szczena z wrażenia opadnie poza tym większość facetów to nie interesuje i na tekst "Kochanie zobacz kupiłam śliczną bluzke" kiwaja głową i mówią "No fajna" i koniec rozmowy.
*bez sensu
akirus - 2007-08-10, 14:17
no tak z facetem to nie ma po co iść na zakupy, chyba że sponsoruje albo reklamówki nosi ,
ale jak szukałam sukienki na wesele to mój mąż mi wybrał i jest na prawdę śliczna, sama bym jej nie kupiła,
stwierdzam więc, że jeśli ma ochotę mi pomóc w zakupach to zrobi to, a jeśli nie to pokiwa głową albo przed następnym sklepem powie "a musimy tu też wchodzić?"
zwyczajna - 2007-08-10, 14:25
Ecomarta napisał/a: | idealnym małżeństwem jesteście | ech no nie przesadzajmy,chociaż staramy się,tylko że mi na wszystko szkoda(dla siebie)za to jemu i dzieciakom wszystko bym kupiła pewnie że czasami zdarza mi sie ,choć rzadko zmniejszyć nieco cenę,ale to chyba kwestia domu rodzinnego,hi hi moja mama zawsze musiała tatusia czarować bo straszną sknerą był i pewnie coś mi zostało,ale wiem ze nie muszę kłamać
Basia - 2007-08-10, 14:32
ze zmniejszeniem cen to może nie tyle przed mężem (bo nie mam ) ale przed rodzicami to notorycznie zmniejszam, bo uważają że za dużo wydaje na ciuchy i buty, no ale generalnie to chyba nie zawsze się skapną ze mam coś nowego ;p
Basia napisał/a: | *bez sensu |
Ferbik Mozilla podkreśla błędy, mojego bezsensu nie podkreśla wiec pozwól, że będę pisała to słowo razem bo mi się tak po prostu podoba
Pozwól, że odeślę Cię do REGULAMINU.
jenusia - 2007-08-10, 15:35
ja też czasami powiem niższą cenę, żeby nie wysłuchiwać ile to wydaję na ciuchy. Ale to mam tak z tatą, bo moja druga połówka moich zakupów nie komentuje
renia - 2007-08-10, 22:02
Ja tez nie mam meza, wiec nie mam problemu tłumaczenia sie komus ile wydaje i na co poniewaz na swoje potrzeby wydaje tylko zarobione przez siebie pieniadze Nieraz słyszałam ze panie nie przyznaja sie panom ile wydały na zakupy, zeby uniknac niepotrzebnych kłutni A panowie mowia o swoich wydatkach ? Np. ile wydali na papierosy, paliwo, piwo i inne zachcianki ?
*kłótni
raulmanka - 2007-08-11, 12:06
hehe no ja też nie mówię, kupuję to co chcę, to na co mnie akurat stać i na co mam zachcianki
męża nie mam to się nie tłumaczę a jeśli chodzi o rodziców...tata to najczęściej albo nie zauważy albo mówi 'znowu coś kupiłaś? nie no fajne' a mama już nie komentuje
AnnBlue - 2007-08-11, 12:38
A ja przyznam, że czasem kupuje cos w tajemnicy przed mężem albo zaniżam ceny Robię tak żeby uniknąć niepotrzebnych komentarzy Zresztą on i tak przeważnie nie zauważa, że mam cos nowego... Poza tym mąż też często kupuje cos baaardzo tanio....np radio do samochodu...miało kosztować 300 zł. a jak przypadkiem znalazłam paragon to mi gały wyszły... tak naprawde to radyjko kosztowało 900 zł.
glizda - 2007-08-11, 13:12
Ja troszeczkę zanizam cenę jak się mamusia moja oto pyta po co ma się denerwować nic na to nie poradzę ze lubie sobie czasem coś kupić no co w końcu kobietką jestem
raulmanka - 2007-08-11, 13:34
Dokładnie tak! zaniżanie cen lub ew. nie mówienie o zakupach to nie jest nasza zła wola, wprost przeciwnie;)-dbamy tym samym o zdrowie najbliższych
a przykład kupionego radia... jakbym słyszała mojego tate/ brata... zawsze razem jeżdzą na zakupy po 'środki do samochodu', oczywiście gdy jadą po szampon do samochodu, to dziwnym trafem od razu pojawia się też parenaście innych rzeczy.. bo przecież przy okazji
|
|