|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Polityka pozaregionalna - Czy to jest kompetentny minister???
Gregg Sparrow - 2007-08-16, 06:54 Temat postu: Czy to jest kompetentny minister???
onet napisał/a: | Fotyga: historyczny wróg chce nas upokorzyć i spiskuje z Rosją
"Dziennik": Anna Fotyga udzieliła wywiadu "International Herald Tribune". W rozmowie tej pani minister mówi że Niemcy chcą nas upokorzyć i spiskują z Rosją. Minister spraw zagranicznych nazywa też Berlin "historycznym wrogiem".
Publikacja wywiadu w jednym z najbardziej prestiżowych dzienników świata kilka dni po ogłoszeniu przez premiera przedterminowych wyborów nie jest przypadkowa. Tak przynajmniej uważają politycy głównych partii opozycji. Obrona przed realnym lub wyimaginowanym zagrożeniem z zagranicy ma być, ich zdaniem, jednym z motywów przewodnich kampanii PiS - czytamy w "Dzienniku".
Szefowa dyplomacji w przeszłości wielokrotnie krytycznie wypowiadała się o współpracy z Niemcami. Tym razem jednak pod adresem Berlina padły oskarżenia wyjątkowo ciężkie. - Kiedy jest się większym i bardziej potężnym, trzeba być sto razy bardziej wrażliwym niż mniejszy sąsiad i nigdy go nie upokarzać - mówi pod adresem Niemiec Anna Fotyga. Pani minister wypomina w tym kontekście Niemcom zaniechanie konsultacji z Polską przed zawarciem z Rosją porozumienia o budowie gazociągu pod Bałtykiem. Zwraca też uwagę, że Niemcy chcą "wymazać oczywistą prawdę, jaką jest odpowiedzialność za II wojnę światową". O tym mają m.in. świadczyć indywidualne pozwy niemieckich obywateli o zwrot majątków posiadanych niegdyś na terenie dzisiejszej Polski.
W opinii pani minister strategia Berlina służy osiągnięciu dominacji w Unii Europejskiej. Jak mówi, Niemcy wraz z Rosją podważają pozycję Polski nie tylko w ramach Wspólnoty, ale i NATO. - Wobec bliskich więzi między naszymi historycznymi wrogami, Moskwą i Berlinem, Polska musi bronić swoich interesów - cytuje wypowiedzi Fotygi "Dziennik".
Wśród długiej listy przykładów świadczących o stosowaniu przez Niemcy innej miary w stosunkach z naszym krajem i z potężniejszymi państwami, minister wskazuje na problem restytucji dóbr kultury: Republika Federalna wystąpiła o ich zwrot do polskiego rządu, ale nie zdecydowała się na taki sam krok wobec Francji, choć nawet w Luwrze wiszą obrazy, które powinny wrócić do RFN. Niemcy przyłączyły się też do chóru państw krytykujących Polskę za zgodę na budowę bazy amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej, mimo iż podobne instalacje istnieją od dawna w Wielkiej Brytanii i Danii.
Więcej na ten temat w czwartkowym wydaniu "Dziennika". |
Dla mnie to ta pani wykazuje ZERO kompetencji i nie daje sie do dyplopmacji.
NIECH TEN RZĄD JUŻ SKOŃCZY PRACĘ I NIE KOMPROMITUJE NAS W OCZACH CAŁEGO ŚWIATA!!!
Ferbik - 2007-08-16, 08:09
Ściągnijcie w końcu tą Fotygę... dlaczego my normalni Polacy musimy wstydzić się za taki buraczany rząd i takich oszołomów?
Panterka - 2007-08-16, 08:40
Pani minister Fotyga jest bliska przyjaciółka Lecha Kaczyńskiego wiec jaka na razie nie mamy co liczyć na jej odejście z rządu. Mialam okazje uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez byłego pracownika MSZ, który jako doświadczona osoba uważał ze pani Fotyga kompromituje nasz kraj. Mówił ze prawdziwy dyplomata nie zachowuje sie w ten sposób, był wręcz oburzony jej zachowaniem.
siwy_ - 2007-08-16, 11:52
Ta kobitka jest chora chyba, "historyczny wróg" dobre... żal po prostu
Tomek - 2007-08-16, 12:01
Cóż, w obecnym rządzie wystarczy być wiernym i można być miernym (a nawet trzeba, bo zbyt dużo profesjonalizmu wpływa negatywnie na kompleksy braci).
Ferbik - 2007-08-16, 12:05
Na szczęście ta farsa skończy się niedługo... obyśmy tylko mądrze wybrali.
karcia - 2007-08-16, 12:14
Fotyga jest niemożliwa...
To jakaś pomyłka z tą pełnioną przez nią funkcją.
Ona nie nadaje się do tego kompletnie. Kompromituje nas całkowicie i przy okazji wzbudza niechęć innych krajów do Polski.
Chyba ten cały rząd jest pomylony. Niech to się już skończy...
Ostatnio słyszałam w radiu, jak jeden z dziennikarzy powiedział, mając rację:
"-Co zostanie po IV Rzeczpospolitej?
-Wielki....niesmak."
miko 005 - 2007-08-16, 15:56
Pomijając drogę dyplomatyczną, a raczej jej brak, u pani Fotygi, to moim zdaniem ma kobieta sporo racji.
Niemcy już od jakiegoś czasu, demonstracyjnie na oczach całej Europy, rzucają nas, polaków na kolana, chcąc pokazać nam gdzie jest nasze miejsce w szeregu. W oczach większości państw i ich obywateli, Polak zyskał. Ale według Niemców, my Polacy w dalszym ciągu utożsamiani jesteśmy jako pijaczki, nieroby i złodziejaszki.
Podsumowując, dla mnie państwo niemieckie nie jest godnym zaufania partnerem, i to z pominięciem dawnej historii oczywiście.
Ferbik - 2007-08-16, 15:58
miko 005, Ty widzę że nie rozumiesz pojęcia dyplomacji...
miko 005 - 2007-08-16, 16:13
Ferbik napisał/a: | miko 005, Ty widzę że nie rozumiesz pojęcia dyplomacji... |
Cytat: | Pomijając drogę dyplomatyczną, a raczej jej brak, u pani Fotygi |
Reszta bez komentarza.
jenusia - 2007-08-16, 16:21
Ferbik napisał/a: | Na szczęście ta farsa skończy się niedługo... obyśmy tylko mądrze wybrali. |
I żeby ludzi poszli na wybory. Bo większość tylko narzeka, a jak przyjdzie co do czego to do urn nie chce im się iść
Ferbik - 2007-08-16, 16:36
miko 005, nawet nie powinieneś popierać jej słów chociaż byś pomijał jej pseudo-dyplomację. Żaden kompletnie wzór do naśladowania. Bo w tym momencie to jest bełkot polityczny, poza tym niech udowodni jak bardzo została pokrzywdzona przez tego swojego wroga. A co za tym idzie Ty również. To nie my jesteśmy od rozliczania przeszłości. A to, że z nas się śmieją gdziekolwiek to tylko i wyłącznie zasługa naszego niezdarnego rządu. Nie byłoby śmiania, gdyby nie było do tego podstaw.
miko 005 - 2007-08-16, 17:13
Ferbik, dlaczego Anglicy, Francuzi, Włosi i reszta liczących się państw w całej tej Unii, jakoś nie mają powodów, a w każdym razie nie robią tego aż tak jawnie i jakoś nie śmieją się z Nas. Tylko Niemcy mają ubaw po pachy.
Ja nie bronię Kaczyńskich, czy całej tej opcji.
Ale to trochę tak jakbym zezwalał na szarganie moim nazwiskiem, sąsiadowi, tylko dlatego że mój ojciec to nieudacznik. To oczywiście przykład, trochę może dosadny, ale przykład.
Ja, jak zauważyłeś nie rozliczam ich z historii, ale na dzień dzisiejszy Niemcy w całej swej wielkości, „zadzierają nosy” i co do tego nie mam wątpliwości. Co do rurociągu na Bałtyku, zrobili to z premedytacją, tak samo z ostatnim szczytem, widząc że nie popuścimy, pani Kanclerz wręcz zagroziła Kaczyńskiemu. Teraz rynek pracy, większość dużych państw pootwierało dla nas granice, Niemcy oczywiście nie, i nie szybko to uczynią.
W każdym razie ja Ich nie lubię, mogę Dzięki.
Mateusz - 2007-08-16, 17:18
miko 005
Dobrze mówisz, ale doskonale wiemy że dyplomacja nie polega na tym co wyprawia mamy nadzieję ex-minister Fotyga.
Bo teraz inne narody sobie myślą, że to nasz rząd wymyśla sobie wrogów i zachowuje się w sposób awanturniczy. Niczym dzieci w piaskownicy...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nowe wybory to wg mnie nic pewnego... Giertych wspominał coś o rządzie technicznym, co jest bardzo możliwe.
A ja już 2 tygodnie temu pisałem, że albo Leppera wywalą z Samoobrony albo Samoobronę z koalicji... I z pewnością wydarzy się to 1-wsze. Postawiłbym nawet flache, na to że ta koalicja przetrwa ale w zmienionym składzie. Jest ktoś jeszcze ??
Kaczyński to wielki strateg, choć w tym zawirowaniu może się potknać i niczym Napoleon pod Moskwą poniesie sromotną klęskę...
[ Dodano: 2007-08-16, 19:48 ]
-----------------------------------------------------------------------------------
I o dziwo
Dziennik zinterpretował na swój sposób angielsko języczny artykul(wywiad Fotygi) zamieszczony w Amerykańskiej gazecie. Wynika z tego jedno ---- Dziennik kłamie.
ourson - 2007-08-16, 20:21
miko 005, w pełni zgadzam się z Twoim zdaniem.
Ogólnie uważam, że Niemcy absolutnie dobrze nam nie życzą. Realizują swoją politykę, a ta ma na celu zdominowanie UE i marginalizację wpływu innych krajów na politykę. Temu w zasadzie ma służyć idea jednego państwa. Owszem, do realizacji tego planu Niemcy potrzebują Francuzów. I mają ich poparcie, a Paryż cieszy się, że mimo kiepskich wyników gospodarczych może jeszcze jako-tako funkcjonować. Do tego Niemcy całkiem zgrabnie wykorzystują Moskwę do pacyfikacji Polski i innych krajów dawnego bloku wschodniego.
A to że Minister SZ Fotyga jest kompletnie nieudolną dyplomatką to zupełnie inna kwestia
Szkoda że nikt nie wpadnie na pomysł żeby ex Ministra ON Radka Sikorskiego powołać na stanowisko Ministra SZ.
mareks - 2007-08-18, 14:46
Wątek rozpoczął się od cytatu z Dziennika,który to artykuł okazał się w części najbardziej problemowej zwykłą nieprawdą.Dzisiaj jest 18 lipca i czy teraz w świetle wydarzeń w Niemczech i zaangażowania sie do nagonki na Polskę przewodniczącego PE jesteście niektórzy na tym forum gotowi przyznać racja tej nieudolnej pani minister i odszczekać swoje słowa.
siwy_ - 2007-08-18, 17:28
mareks napisał/a: | Wątek rozpoczął się od cytatu z Dziennika,który to artykuł okazał się w części najbardziej problemowej zwykłą nieprawdą | z tym racja[
quote="mareks"]zaangażowania sie do nagonki na Polskę przewodniczącego PE [/quote] błąd, że pokazał się na tym zjeździe u Steinbach, ale w swoim wystąpieniu próbował łączyć, a nie dzielić
mareks - 2007-08-18, 20:54
Skoro Powiernictwo Pruskie i Związek Wypędzonych są instytucjami marginalnymi to dlaczego pokazali sie tam przewodniczący PE i premier Hesji.
Mateusz - 2007-08-18, 21:00
"Napaśliście" się tym głupim i nieudolnym tłumaczeniem wywiadu, jakie zacytował dziennik
Kod: | Fotyga: Polska nie jest równym partnerem
Czwartek, 16 sierpnia (14:22)
Powód sporów Warszawy z Berlinem, Brukselą i Moskwą jest prosty: Polska nie jest traktowana jako równy partner - oceniła polska minister spraw zagranicznych Anna Fotyga w wywiadzie udzielonym w ostatnich dniach amerykańskiemu dziennikowi "International Herald Tribune".
Według szefowej polskiego MSZ, mimo pełnego członkostwa w UE i NATO Polska nie czuje się dotąd bezpiecznie i nie zakończyła rewolucji, która położyła kres komunizmowi w 1989 roku - podkreśla "IHT".
"Przy narastającym zaniepokojeniu faktem wykorzystywania przez Rosję zasobów energetycznych jako broni politycznej, niemieckimi roszczeniami restytucyjnymi w sprawie własności, która przypadła Polsce po 1945 roku, oraz bliskimi więziami między dwoma historycznymi wrogami, Moskwą i Berlinem, Warszawa - jak mówi pani Fotyga - ma prawo bronić swoich interesów w ramach UE i zachodniego sojuszu wojskowego" - czytamy w korespondencji "IHT" z Warszawy.
Jak zauważa autorka artykułu Judy Dempsey, polską minister szczególnie boli, że od kiedy Polska przystąpiła do UE i NATO, status kraju "był kwestionowany przez Rosję" oraz inne państwa, w tym Niemcy.
Ostatnie posunięcia Polski - od blokowania rozmów na nowe porozumienie energetyczne UE-Rosja przez upieranie się przy większej liczbie głosów w UE aż do zgody na rozmieszczenie u siebie amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej - rozzłościło europejskich partnerów - przypomina dziennik.
"IHT" pisze, że w opinii Fotygi, spór o tarczę antyrakietową ujawnił podwójne standardy. "Dlaczego nie powinniśmy mieć takich samych praw jak Wielka Brytania i Dania, które mają obronę przeciwrakietową" - pyta minister na łamach gazety. "Dlaczego jest tak, że wiele krajów dyskutuje nasze prawo do posiadania tego systemu? To usiłowanie podważenia naszej pozycji jako równego partnera. Chcemy uczestniczyć w rozmowach z USA na takich samych prawach, jak inne kraje" - zaznaczyła Fotyga.
Polska minister podaje inne przykłady tego, co nazywa nierównym traktowaniem Warszawy, m.in. spór o zwrot przemieszczonych w wyniku działań wojennych dóbr kultury.
"Kiedy mówimy o dziedzictwie kulturalnym, Niemcy formułują jasne żądania w stosunku do Polski, ale nie wysuwają takich samych żądań wobec Francji" - powiedziała cytowana przez "IHT" Fotyga. "To naziści byli tymi, którzy próbowali unicestwić dziedzictwo kulturalne Polski, kiedy okupowali jej terytorium w czasach II wojny światowej. Trudno będzie kontynuować negocjacje na takich warunkach" - kontynuowała szefowa polskie MSZ.
Jej zdaniem, w połączeniu z roszczeniami niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach "w umysłach Polaków" stanowisko takie "oznacza wykorzenienie oczywistej prawdy: odpowiedzialności za II wojnę światową".
"Kiedy jest się większym i potężniejszym, trzeba być sto razy bardziej wrażliwym od mniejszego sąsiada i nigdy go nie upokarzać" - podkreśliła Fotyga.
Kolejną kwestią, która zdaniem Fotygi podważa bezpieczeństwo Polski, jest budowany wspólnie przez Rosję i Niemcy Gazociąg Północny. W opinii polskiej minister, inwestycja "podważa europejską solidarność i podaje w wątpliwość naszą zdolność do dysponowania równym głosem".
Mimo że UE usiłowała opracować wspólną strategię energetyczną wobec wykorzystywania przez Rosję swoich zasobów w charakterze broni politycznej, Fotyga jest rozczarowana powolnym postępem - zauważa "IHT".
Zapytana na koniec, czy bardziej asertywna polityka zagraniczna, połączona z lustracją, czyni Polskę bardziej bezpieczną i uzupełnia postkomunistyczną transformację, minister odpowiedziała: "Tak. Potrzebujemy nowych ludzi, którzy w czasach stanu wojennego nie byli w stanie utrzymać swoich stanowisk. Potrzebujemy lojalnych ludzi. Na to potrzeba więcej czasu".
|
Źródło informacji: INTERIA.PL/PAP
|
|