|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Erotyka - Pewien dworzanin......
zwyczajna - 2007-08-26, 21:35 Temat postu: Pewien dworzanin...... Na zamku króla żył pewien dworzanin. Od lat ogarnięty był obsesją
popieszczenia języczkiem ślicznych piersi Królowej.
Tylko świadomość kary śmierci połączonej z kastrowaniem powstrzymywała
go przed zaspokojeniem swoich żądz.
Pewnego razu dworzanin zdradził swoje rozterki nadwornemu medykowi.
Medyk zaproponował pewne wyjście z sytuacji, więc panowie zawarli
dżentelmeński układ. Medyk miał użyć swoich wpływów oraz magicznych
ziół, aby umożliwić spełnienie marzeń dworzanina, za co ten zobowiązał
się zapłacić tysiąc dukatów w złocie.
Następnego dnia, medyk jak zwykle przygotował leczniczą kąpiel dla
Królowej.
Korzystając z chwili królewskiej nieuwagi, wsypał do staniczka
szczyptę białego proszku wywołującego uporczywe swędzenie. Kiedy tylko
Królowa się ubrała, proszek natychmiast zaczął działać.
Nie pomagały żadne maści, swędzenie wciąż narastało na sile. Doszło
nawet do obrazy kilku posłów obcych mocarstw. Nieprzystojne drapanie
się po biuście odbierało Królowej cały majestat.
Król w końcu posłał po medyka. Medyk rzecz obadał dokładnie, a jakże,
po czym stwierdził, że tylko specjalny enzym występujący w ślinie,
dozowany przez cztery godziny, może wyleczyć uczulenie.
Na zamku jest pewien dworzanin, a testy wykazały, że jego ślina może
być całkiem dobrym lekarstwem.
Król natychmiast posłał po dworzanina... Zobowiązany kontraktem medyk,
dał dworzaninowi garść antidotum, które ten szybko włożył do ust i
udał się do apartamentów Królowej.
Przez bite cztery godziny dworzanin używał sobie za wszystkie lata.
Kiedy czas minął, dworzanin był kompletnie wyczerpany, a także
wyleczony ze swojej obsesji.
Następnego dnia medyk spotkawszy dworzanina na zamkowym dziedzińcu,
zgodnie z umową zażądał tysiąca złotych dukatów.
Zaspokojony już dworzanin zaczął się wykręcać od zapłaty, wymawiając
się niewielkim wysiłkiem ze strony medyka.
Mocno zniesmaczony medyk udał się do swojej komnaty, gdzie przygotował
następną porcję swędzącego proszku.
Rankiem medyk udał się do apartamentów Króla, gdzie wsypał proszek w świeżo wyprane królewskie gacie.
W południe... Król posłał po dworzanina...
Karzełek - 2007-08-26, 23:18
Buahaha...
to_sem_ja - 2007-08-27, 16:49
To się powinno stosować w biznesie
Archdevil - 2007-08-27, 22:20
http://wielun.biz/viewtopic.php?p=48469#48469
OFF TOPIC
|
|