|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Praca / Edukacja - Kiedy upadek ZUS ?
Mateusz - 2008-01-27, 12:26 Temat postu: Kiedy upadek ZUS ?
Cytat: | Dr Robert Gwiazdowski o dzieciach i emeryturach
24.01.2008.
W najnowszym wydaniu "Gościa Niedzielnego" opublikowano rozmowę Pawła Toboły-Pertkiewicza z dr. Robertem Gwiazdowskim, prezydentem Centrum im. Adama Smitha w Warszawie.
Publikujemy Państwu obszerne fragmenty rozmowy, a cała rozmowa jest dostępna w numerze 4 /2008 z 27 stycznia 2008 od czwartku do nabycia w kioskach w całej Polsce.
ZUS, czyli kląć się chce
O przyszłości polskiego systemu emerytalnego z dr. Robertem Gwiazdowskim*, prezydentem Centrum im. Adama Smitha, rozmawia Paweł Toboła-Pertkiewicz
Paweł Toboła-Pertkiewicz: Czy, Pańskim zdaniem, młody człowiek wchodzący obecnie na rynek pracy ma szansę w ogóle za kilkadziesiąt lat otrzymać jakąś przyzwoitą emeryturę?
dr Robert Gwiazdowski – Od państwa? Oczywiście, że nie ma. Jeśli umie liczyć – niech liczy na siebie, a nie na polityków.
Według prognoz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, w ciągu najbliższych 5 lat ZUS będzie potrzebował coraz większych dotacji z budżetu państwa. Czy istnieje zagrożenie, że emeryci któregoś dnia nie otrzymają emerytur?
– Nie ma takiego zagrożenia – państwo jednak ściąga od podatników jakieś podatki, a emeryci to dla polityków ważna grupa docelowa – bo oni głosują zawsze, a młodzi tylko czasami.
Ale żeby wypłacić, najpierw trzeba mieć środki. Na emerytury zabraknąć ma od 150 do 230 miliardów złotych w ciągu najbliższych 5 lat. Skąd państwo weźmie pieniądze na wypłacenie emerytur?
– Państwo bierze zawsze z kieszeni podatnika. Nie mamy szybów naftowych jak w Wenezueli, gdzie różne idiotyczne eksperymenty gospodarcze finansowane są przez opętanych polityków z wpływów z ropy. Mamy co prawda szyby węglowe, ale do ich eksploatacji to musimy akurat dopłacać – także z kieszeni podatników, jak do emerytur.
Co się stanie, jeśli przyjmiemy, że wydarzy się ten czarniejszy scenariusz, czyli zabraknie 230 miliardów złotych?
– Budżet państwa będzie musiał zwiększyć dotację do FUS. W tym celu będzie musiał dodrukować trochę pieniędzy – zwiększając inflację lub podwyższając podatki. W tym drugim przypadku wzrośnie jednak z powrotem bezrobocie.
Jak krótko można zatem określić stan i kondycję systemu emerytalnego w Polsce?
– Krótko to można, ale niecenzuralnie. Krótkowzroczność kolejnych ekip rządowych, niepodejmowanie prawdziwych reform w strachu przed gniewem wyborców i w trosce o poparcie społeczne nic nierozumiejących ludzi, wywołuje na usta przekleństwa.
|
Więcej w "papierowym" wydaniu "Gościa Niedzielnego"
|
|