Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

O wszystkim i dla wszystkich - Potrzebna krew dla dziecka

Mateusz - 2008-02-03, 10:26
Temat postu: Potrzebna krew dla dziecka
Witam!

Znajoma mnie poprosiła o zamieszczenie tego gdyż sytuacja jest b. krytyczna.(Nie wiem czy to odpowiedni dział na ten temat)

Potrzebna pilnie krew dla dziecka grupa A Rh(-)
Telefon kontaktowy: 604 947 367

Ferbik - 2008-02-03, 10:47

Czemu wy wszyscy jesteście tacy naiwni... każdemu z osobna mam tłumaczyć?

http://atrapa.net/chains/krew.htm

I zapamiętajcie to, zamiast rozsyłać idiotycznie dalej bez zastanowienia:

Cytat:
O "łańcuszku" wiedzą też w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. - Dzwoniło do mnie wiele osób, które dostały takie SMS-y, z pytaniem, czy to nasza akcja i jak mogą pomóc - potwierdza Hanna Kwiatkowska-Tulczyńska, dyrektor centrum. - Wszystkim tłumaczymy, że nie rozsyłamy ani SMS-ów, ani maili. Wątpię też, by chore na białaczkę dziecko rzeczywiście potrzebowało krwi, bo dla dzieci zawsze ją mamy, a w razie potrzeby ściągamy stałych dawców.

Magduś - 2008-02-03, 11:34

Koleżanka nawet dzwoniła pod ten numer, żeby sprawdzić, czy to nie żart, no i w 2001 roku już to wysyłali.
Ferbik - 2008-02-03, 11:37

Ale tak to jest jak bez pojęcia jak małpa kopiuje się dalej, bez skorzystania chociażby (chwała Ci Boże za nie) googli. Dlatego napisałem tego posta, bo poraz chyba tysięczny dostaje taki badziewny łańcuszek przez 11 lat mojego siedzenia w necie... może tutaj większości uświadomię, żeby najpierw sprawdzali to, co bezmyślnie kopiują i wklejają przesyłając dalej, bo innych może to wk...ć.
glizda - 2008-02-03, 12:19

W ten weekend na gg dostałam z kilka razy tą wiadomość... :roll:
Archdevil - 2008-02-03, 13:02

Mnie zaś rozśmieszyła metamorfoza tego łańcuszka - w ten weekend zaczęło się od grupy krwi i telefonu kontaktowego, a doszło aż do takiej, gdzie było podane imię, nazwisko i miejsce :wink:
Jack_Black - 2008-02-03, 19:21

Szkoda, że w GG nie ma opcji blokowania bezsensownych łańcuszków...
Mateusz - 2008-02-03, 19:30

Ferbik
Przepraszam. Ja tego nie dostałem na GG ani na telefon. Wydawało mi się że to jest prawdziwa informacja. Cóż łancuszek na który dałem się nabrać.

Dziwi mnie fakt że komuś się chciało to rozsyłać...

[ Dodano: 2008-02-03, 19:32 ]
Proponuje usunąć temat i tyle...

Panterka - 2008-02-03, 19:46

W takim razie temat zamykam.
glizda - 2008-02-05, 09:14

Po natknięciu się na ten artykuł na www.wp.pl postanowiłam odblokować temat.

Cytat:
Szajka zarabiała na SMS-ach o umierającym dziecku

"Roześlij, gdzie tylko możesz - to bardzo ważne - poszukiwana jest krew grupy ARh- dla umierającego dziecka. Pozdrawiam, nr tel. 604...". Wiadomości SMS z tym dramatycznym apelem otrzymały w piątkowy wieczór tysiące Polaków. Problem w tym, że umierające dziecko nie istnieje. Policja podejrzewa, że SMS mogła nadać szajka, która zarabia na każdej wysłanej z telefonu komórkowego wiadomości - pisze "Dziennik Łódzki".


Prokurator Halina Tokarska z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi wiadomość o konającym dziecku dostała w piątek od koleżanki, innej prokuratorki. Następnej osobie, do której przesłałam SMS, z przejęcia zaczęłam zaklinać się, że mam inną grupę krwi, drążyłam, aby sobie przypomniała, czy czasem nie zna kogoś z grupą ARh-, bo przecież to dzieciątko w każdej chwili mogło umrzeć - opowiada prokurator Tokarska. Kiedy ochłonęłam i zaczęłam wydzwaniać pod numer podany w wiadomości SMS, okazało się, że jest odłączony - mówi. Sprawdziliśmy. To było jedno wielkie wprowadzanie w błąd. Ile takich wiadomości wysłano? Miliony.

Złości nie kryją też policjanci, którzy już sprawdzili, że numer telefonu podany w SMS-ie jest odłączony. Dostałem ten SMS od kolegi, policjanta z Poznania. Przekazałem wiadomość kolegom, chcieliśmy nawet umieścić treść tej wiadomości na naszej stronie internetowej. Informatyk był gotów to zrobić, kiedy dowiedzieliśmy się, że to oszustwo. Po takich numerach ludzie przestaną przejmować się apelami o pomoc - mówi gazecie jeden z policjantów.

Wytropienie autorów SMS-a to tylko kwestia czasu. Na pewno ich znajdziemy - mówi komisarz Zbigniew Urbański, specjalista ds. przestępczości elektronicznej w Komendzie Głównej Policji. Policjanci już zaczęli namierzać nadawców SMS-a. (PAP)

karcia - 2008-02-06, 18:18

glizda napisał/a:
Policja podejrzewa, że SMS mogła nadać szajka, która zarabia na każdej wysłanej z telefonu komórkowego wiadomośc

To sobie ktoś wymyślił sposób na wzbogacenie się... :roll:
W tej "zabawie" pozytywny jest jedynie fakt szybkości przekazu informacji o potrzebie pomocy, chociaż z drugiej strony świadczy on o naiwności i nabraniu się ogromnej liczby Polaków na fałszywą prośbę o wsparcie.
glizda napisał/a:
Po takich numerach ludzie przestaną przejmować się apelami o pomoc

Te słowa martwią mnie najbardziej. :?

dawid - 2008-02-06, 18:21

glizda napisał/a:
która zarabia na każdej wysłanej z telefonu komórkowego wiadomości

A niby w jaki sposób??

akirus - 2008-02-06, 18:37

denerwuja mnie te wszystkie łańcuszki i nigdy w nich nie uczestniczę,

zaśmiecają mi komórkę i gg tylko,

a poza tym ludzie żerujacy na czyims nieszczęściu są chyba bez serca i wyobraźni, widać nigdy nie spotkała ich taka tragedia jak choroba, czy wypadek bliskiej osoby, bo inaczej nie próbowaliby zarobić na tym :evil:

Lesiu - 2008-02-06, 18:41

też to dostałem na gg, ale bardziej mnie zastanawiaja ludzie, którzy chodzą po firmach i sprzedawaja cegiełki z których kasa ma pomóc dzieciom. Przy tym mają ze soba różne pieczątki zaswiadczenia itp. ?? U mnie w firmie jest to nagminne i czasami doprowadza mnie to do szału. Nie wiem jak u was ? Zawsze sie zastanawiam czy to prawda czy nie.
karcia - 2008-02-06, 18:48

Wydaje mi się, że najwięcej na tego typu SMS-ach zarabiają operatorzy sieci komórkowych, tak więc też nie wiem co konkretnie miała na myśli osoba, która podała do informacji publicznej wiadomość o prawdopodobieństwie istnienia szajki zarabiającej na wysyłaniu "łańcuszkowych" SMS-ów z prośbą o pomoc. Może wkrótce wyjaśni się ta sprawa...
Lesiu - 2008-02-06, 18:58

karcia napisał/a:
która podała do informacji publicznej wiadomość o prawdopodobieństwie istnienia szajki zarabiającej na wysyłaniu "łańcuszkowych" SMS-ów z prośbą o pomoc.


Wydaje mi się, żeby ktoś zarobił na wysyłanych sms-ach to warunkiem koniecznym jest wysyłanie owych sms na jeden numer.
Moim zdaniem to jakies małolaty, które nie miały co ze sobą zrobić i wysłały te sms, lub widaomości na gg dla jaj :evil:

jestsuper - 2008-02-06, 19:07

karcia napisał/a:
świadczy on o naiwności i nabraniu się ogromnej liczby Polaków na fałszywą prośbę o wsparcie.


A skąd wiedzieć, że to głupi żart?

Lesiu - 2008-02-06, 19:21

jestsuper napisał/a:
A skąd wiedzieć, że to głupi żart?


jestsuper, odpowiem na twoje pytanie ze swojej strony.

Każdy ma poczucie humoru, ale dla niektórych widocznie robienie sobie zartów z ludzkiej krzywdy to normalne.
A co do głupich zartów, to jest wiele innych możliwości apelacji do ludzi dobrej woli, którzy mogą pomóc. Takie informacje na komórke czy na gg są mało wiarygodne i z tąd przypuszczenie karci o naiwności ..

karcia - 2008-02-06, 19:34

jestsuper napisał/a:
A skąd wiedzieć, że to głupi żart?

Wystarczy zainteresować się treścią wiadomości i zamiast od razu, bez większego namysłu przesłać SMS-a do znajomych zadzwonić pod wskazany numer, poszukać informacji w internecie. Warto przewidzieć łańcuch przyczynowo-skutkowy zjawiska, zanim zacznie się uczestniczyć w czymś nie mającym większego sensu i celu.
Zresztą jak już Lesiu napisał
Lesiu napisał/a:
jest wiele innych możliwości apelacji do ludzi dobrej woli, którzy mogą pomóc. Takie informacje na komórke czy na gg są mało wiarygodne

siwy_ - 2008-02-06, 20:24

Jest podobno jeden pozytywny efekt tej prowokacji - wielu ludzi zdecydowało się oddać krew.
Martinezz - 2008-02-07, 16:49

ja też dostałam takiego smsa:(
ludzie są poprostu okropni.To granie na ludzkich uczuciach. :(

Acree - 2008-02-07, 17:12

Wiecie, ale jak TVN podawał po tym apelu pojawiło się teraz więcej krwiodawców i choć był to tylko jednorazowy zryw to i tak jest w tym coś dobrego.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group