Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Sport / Moda / Kuchnia / Uroda / Zdrowie - GP Malezji: Kubica drugi! Życiowy sukces Polaka!

Mrówek - 2008-03-23, 10:05
Temat postu: GP Malezji: Kubica drugi! Życiowy sukces Polaka!
Robert Kubica (BMW Sauber) zajął drugie miejsce podczas rozegranej na torze Sepang pod Kuala Lumpur Grand Prix Malezji Formuły 1, drugiej w tym sezonie eliminacji mistrzostw świata! To życiowy sukces Polaka! Wygrał mistrz świata, kierowca Ferrari, Kimi Raikkonen. Trzecie miejsce zajął Heikki Kovalainen (McLaren).
Polak do wyścigu wystartował z drugiej linii, z czwartego pola. Podczas sobotnich kwalifikacji zajął szóstą pozycję, ale awansował, gdyż kierowcy zespołu McLaren-Mercedes, Fin Heikki Kovalainen i Brytyjczyk Lewis Hamilton, którzy zajęli odpowiednio trzecie i czwarte miejsce w sesji kwalifikacyjnej przed wyścigiem o Grand Prix Malezji, zostali ukarani przesunięciem o pięć pozycji za przeszkadzanie rywalom.

Z pool position wystartował Felipe Massa (Ferrari), przed swym kolegą ze stajni, mistrzem świata, Kimi Raikkonen. W drugiej linii, z Kubicą, na starcie ustawiony został bolid Toyoty prowadzony przez Jarno Trulliego.
Zgodnie z przewidywaniami najlepiej wystartowały samochody Ferrari. W pierwszym zakręcie na czele stawki był Massa, przed Raikkonenem. Bardzo dobrze wystartował Kubica. Polak jechał za Trullim, na którego naciskał partner Polaka z BMW Sauber, Nick Heidfeld. Włoch musiał bronić się przed atakiem Niemca, zjechał nieco na zewnętrzną, a po wewnętrznej, na trzecie miejsce przesunął się bolid prowadzony przez Polaka.

Kubica jechał za dwoma kierowcami Ferrari, ale tracił do nich dystans. Po pięciu okrążeniach tracił do najszybszego w początkowej fazie wyścigu Massy ponad 6 sekund. O ponad 3 wyprzedzał znajdującego się na czwartej pozycji Australijczyka Marka Webbera (Red-Bull Renault). Na piątym miejscu jechał Hamilton, który wystartował z 9. pola, za nim podążał Trulli.

Na 16. okrążeniu rozpoczęła się seria zjazdów do boksów na tankowanie i zmianę opon. Jako pierwsi do alei serwisowej zjechali kierowcy Ferrari. Na 18. okrążeniu liderem został... Kubica. Polak jako ostatni z czołówki zjechał do boksu, więc podczas trzeciej sesji kwalifikacyjnej miał najcięższy bolid. Mechanicy zatankowali paliwo do samochodu Polaka, ale nie zmieniali opon.

Kubica na tor powrócił na trzeciej pozycji, za Raikkonenem, który podczas wizyty w pit-stopie wyprzedził Massę. Polak do Fina tracił po 21 okrążeniach 14 sekund, zaś do Brazylijczyka 3,5 s. Nad czwartym w stawce Kovalainenem miał aż 17 sekund przewagi. Piąty był Trulli, szósty Webber. Ciekawa walka toczyła się na dalszych pozycjach. W grupie walczącej o siódme miejsce jechali Hamilton, Heidfeld i Alonso.

Na 30. okrążeniu fatalny błąd popełnił Massa. Wyjechał poza tor i nie był już w stanie na niego powrócić. Kubica awansował więc na drugie miejsce, jechał 22 sekundy za mistrzem świata, Raikkonenem. Przewaga Polaka nad Kovalainenem wynosiła nadal około 17 sekund.

Na 38. okrążeniu po raz drugi do boksu zjechał Raikkonen. I znów na czele stawki znalazł się Kubica. Fin wyjechał na tor 6 sekund za Polakiem. Kubica zjechał do boksu na 13 okrążeń przed metą. Mechanicy założyli do jego bolidu opony z "miękkiej" mieszanki i dotankowali paliwo.

Na tor powrócił na trzeciej pozycji, 7 sekund za Kovalainenem, ale Fina czekała jeszcze wizyta w boksie. Gdy zatankował i zmienił opony - spadł na trzecie miejsce, ze stratą 21 sekund do Kubicy.

Do końca nic się już nie zmieniło. Raikkonen, Kubica, Kovalainen - w takiej kolejności kierowcy minęli linię mety. Na czwartej pozycji finiszował Trulli, piąty był Hamilton, szósty Heidfeld, siódmy Webber, a ósmy Alonso.

Drugie miejsce na torze Sepang w Malezji to drugie podium w karierze i życiowy sukces Kubicy. Dotychczas Polak najlepszy wynik w wyścigach F1 zanotował w 2006 roku na torze Monza pod Mediolanem, gdzie zajął trzecią pozycję.


------------------------------------------------------------------

Kubica pokazał , że potrafi świetnie jeździć. Oby tak dalej

reecop - 2008-03-23, 11:02

Brawo Robert!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

SERCE ROSCIE!!!!
i jeszcze ten wywiad na konferencji po Polsku...
BRAWO BRAWO BRAWO

raulmanka - 2008-03-23, 11:35

nie no rewelacyjnie po prostu...;) świetnie pojechał;)
glizda - 2008-03-23, 12:47

Fajnieeee :D oglądałam troszku ten wyścig i bylam pod wrażeniem :grin:
Karzełek - 2008-03-23, 13:03

Świetnie pojechał... dobry start, dobre tempo. Wielkie gratulacje :)
Marta - 2008-03-23, 13:58

Ja tam wielką znawczynią F1 nie jestem ale oczywiście gratuluje Kubicy.

Ale najlepsze było jak strzelił z szampana po oczach Raikkonenowi. Widać, że chłopak trzyma się z dala od alkoholu bo nawet nie potrafi dobrze 'lać' ;)
Ale to musiało boleć troche..

Chudyy - 2008-03-23, 20:07

Bardzo ładny wyścig pojechał.
Ewka87 - 2008-03-23, 22:03

Czyżbyście dopiero dziś uwierzyli w talent Kubicy???
Moim zdaniem jeździć to on potrafi bardzo dobrze, tylko w zeszłym sezonie taktyka zespołu zawodziła.
Mam nadzieję, że ten dzisiejszy sukces nie będzie jednorazowy w tym sezonie i częściej będziemy oglądać Polaka na podium!

OgioN - 2008-03-24, 20:52

reecop napisał/a:

i jeszcze ten wywiad na konferencji po Polsku...

To podobno jest taka tradycja, ze na koniec mówią w swoim ojczystym języku

Zygmunt Stary - 2008-03-25, 08:23

Jestem bardzo zadowolony z sukcesu Kubicy, jego sukces poprawił mi nastrój na całe święta, jednak nie zwalnia mnie to od obiektywnego spojrzenia na jego jazdę.
1. Miał sporo szczęścia podczas startu.
2. Wyścig tak się "ułozył", że o ostatecznym wyniku decydowały pit stopy.
3. W początkowej fazie wyścigu Kubica dużo tracił do samochodów Ferrari, co wobec dobrych wyników samochodu BMW (Heidfeld), świadczy o pewnych problemach Kubicy w prowadzeniu bolidu bez kontroli trakcji i nie radzeniem sobie z przyczepnością bolidu w fazie zużywania się opon ("graining"). Znacznie lepsze osiągi uzyskiwali w tym czasie kierowcy Ferrari. Lepiej też jechał Heidfeld w Melbourne.
4. Heidfeld pokazał, że tym bolidem "da się wyprzedzać", a prób takich nie podejmował Robert w Australii.
Reasumując:
Sytuacja "ułozyła się" dobrze, jednak nadal dla mnie pewniejszym kierowcą w ekipie BMW jest Heidfeld. A cała ta "nagonka" z dyskryminowaniem Roberta, to "pompowanie" polskiego kibica, ciekawe, że robione również przez niemiecką gazetę "Dziennik".
Ludzie jednak "lubią być" oszukiwani, niezależnie od płci...
Cóż "C'est la vie"...

OgioN - 2008-03-25, 16:05

Zygmunt Stary napisał/a:

4. Heidfeld pokazał, że tym bolidem "da się wyprzedzać", a prób takich nie podejmował Robert w Australii.


Owszem da się, ale nie w każdych warunkach, na każdym torze, nie w każdym zakręcie i można by tak dalej. Fakt faktem, każdy człowiek jest inny. Każdy z kierowców ma indywidualnie ustawiony bolid. Jeden musi mieć nowe opony, a innemu lepiej się jeździ na tych już zdartych. Robert tak kiedyś jechał :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group