|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Motoryzacja - Kosztowny nakaz jazdy na światłach
ourson - 2008-05-06, 10:19 Temat postu: Kosztowny nakaz jazdy na światłach Rzeczpospolita z dn. 21.04.2008:
Cytat: | Na używanie świateł w dzień wydaliśmy kilka miliardów zł. Liczba wypadków nie spadła, przez rok do atmosfery trafiło niepotrzebnie pół miliona ton dwutlenku węgla
Od 1 stycznia tego roku w Austrii zlikwidowano obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania w dzień. W Europie więcej już jest państw, które nie żądają włączania świateł. Tymczasem od kwietnia zeszłego roku przepis ten wprowadzono w Polsce. Po roku wiadomo już, że na nowym przepisie zarobili głównie dostawcy żarówek, których sprzedaż wzrosła o ponad 60 proc., i budżet państwa, bo o 0,5 procent wzrosło zużycie paliwa przez 15 mln krajowych i 72 mln jadących tranzytem aut. Dodatkowe paliwo kosztowało kierowców 2,1 mld złotych. Nowy przepis nie dał efektów, bo wzrosła liczba wypadków. Organizatorzy koalicji na rzecz jazdy z włączonymi światłami twierdzą, że nie mają jeszcze danych potwierdzających słuszność tego rozwiązania.
Według Ministerstwa Infrastruktury rok to za mało, aby oceniać skuteczność przepisu. Potwierdza jednak, że mimo obowiązku używania świateł w 2007 r. wydarzyło się więcej wypadków niż w roku 2006, w tym więcej zderzeń czołowych pojazdów.
– Ze statystyk wypadków drogowych, które wydarzyły się w ciągu dnia w miesiącach maj – sierpień 2007 i 2006 r., wynika, że nie ma zmian na lepsze. Wypadków i ich ofiar było w 2007 roku więcej niż rok wcześniej, a przecież miało ich być aż o 20 proc. mniej! Wniosek jest prosty: jazda ze światłami mijania nie przyniosła oczekiwanego zmniejszenia liczby wypadków. Trzeba natomiast się zastanowić nad kosztami tego rozwiązania – twierdzi Sławomir Gołębiowski, ekspert Stowarzyszenia Rzeczoznawców Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego. Podkreśla, że z nietrafionego rozwiązania wycofuje się powoli Komisja Europejska, która pod koniec 2007 r. uznała, że nie będzie zachęcać do wprowadzania tego obowiązku. Koszty paliwa, zużytego w ciągu roku przez pojazdy poruszające się z włączonymi światłami mijania w ciągu dnia, to 650 milionów złotych wyrzuconych w powietrze z kieszeni właścicieli tych samochodów bez żadnego dodatniego efektu. Uwzględniając do tego, że 70 milionów samochodów jadących tranzytem tysiąc kilometrów dodatkowo na paliwo wydaje ok. 20 złotych, uzyska się razem 1,44 miliarda. Razem jest to więc rocznie ponad 2,1 miliarda złotych z kieszeni właścicieli samochodów. Około 60 proc. trafia do budżetu jako podatek.
Źródło : Rzeczpospolita |
Muszę przyznać że jestem nieco zaskoczony. O ile nie specjalnie wierzyłem w to, że jedynym celem wprowadzenia zapisu było zwiększenie bezpieczeństwa, to jednak zakładałem, że zapalone światła je poprawiają. A jednak rację mieli najprawdopodobniej Ci, którzy twierdzili że to nic innego jak skok na kasę. W końcu ca. 1 miliard złotych więcej w budżecie.
Administrator - 2008-05-06, 11:07 Temat postu: Re: Kosztowny nakaz jazdy na światłach
ourson napisał/a: |
– Ze statystyk wypadków drogowych, które wydarzyły się w ciągu dnia w miesiącach maj – sierpień 2007 i 2006 r., wynika, że nie ma zmian na lepsze. Wypadków i ich ofiar było w 2007 roku więcej niż rok wcześniej, a przecież miało ich być aż o 20 proc. mniej! Wniosek jest prosty: jazda ze światłami mijania nie przyniosła oczekiwanego zmniejszenia liczby wypadków. |
A skąd wiadomo czy tych wypadków nie byłoby jeszcze więcej gdyby nie obowiązywał nakaz jazdy na światłach cały rok? Samochodów ciągle przybywa więc nie ma co liczyć na to, że spadnie ilość wypadków, można co najwyżej zmniejszyć ich przyrost....
Karzełek - 2008-05-06, 16:29
Administrator napisał/a: | A skąd wiadomo czy tych wypadków nie byłoby jeszcze więcej gdyby nie obowiązywał nakaz jazdy na światłach cały rok? |
Tak i na pewno wprowadzenie obowiązkowej jazdy na światłach mijania w ciągu doby przez cały rok zahamowała nagle wzrost liczby wypadków...
Administrator - 2008-05-06, 18:48
Tego nigdzie nie napisałem. Widzę tylko pozytywy jazdy na światłach przez cały rok - znacznie wcześniej widać samochód z zapalonymi światłami, i nie ma kierowców którym wydaje się, że światła należy zapalić kiedy jest już zupełnie ciemno.
Jeśli chodzi o dwutlenek węgla to jeśli ktoś tak dba o przyrodę to proponuję stosować się do zaleceń typu rozgrzewanie auta w czasie jazdy a nie na postoju czy też nie pozostawianie zapalonego samochodu na postoju dłużej niż 1-2 minuty.
ourson - 2008-05-06, 18:49
Administrator napisał/a: | A skąd wiadomo czy tych wypadków nie byłoby jeszcze więcej gdyby nie obowiązywał nakaz jazdy na światłach cały rok? Samochodów ciągle przybywa więc nie ma co liczyć na to, że spadnie ilość wypadków, można co najwyżej zmniejszyć ich przyrost.... |
Ale rok 2007 to był pierwszy przyrost liczby wypadków od 2000 roku A w tym czasie ilość samochodów znacznie się zwiększyła. Oczywiście na ilość wypadków wpływa znacznie większa liczba czynników, ale tym samym skąd wiadomo że zapalone światła mijania przyczyniają się do obniżenia ilości wypadków?
miko 005 - 2008-05-08, 09:42
Ten temat był już poruszany, i moje stanowisko też jest niezmienne w tym kierunku. Administrator jest zwolennikiem jazdy na światłach przez cały rok i bardzo dobrze, chce niech jeździ. Ja natomiast jestem, nie tyle przeciwnikiem samej jazdy na owych światłach, ile nie podoba mi się sam nakaz jazdy na światłach mijania. Tym bardziej że statystyki podane przez ourson`a są jasne i klarowne, nakaz jazdy na światłach pomógł wszystkim, tylko nie samym kierowcom, (patrz poszczególne zyski).
I o ile;
Cytat: | ……z nietrafionego rozwiązania wycofuje się powoli Komisja Europejska, która pod koniec 2007 r. uznała, że nie będzie zachęcać do wprowadzania tego obowiązku.
|
to obawiam się że lobby biznesowe w naszym kraju nie zarżnie kury znoszącej złote jajka, niestety.
waldex - 2008-05-09, 16:56
Administrator napisał/a: | Tego nigdzie nie napisałem. Widzę tylko pozytywy jazdy na światłach przez cały rok - znacznie wcześniej widać samochód z zapalonymi światłami, i nie ma kierowców którym wydaje się, że światła należy zapalić kiedy jest już zupełnie ciemno.
Jeśli chodzi o dwutlenek węgla to jeśli ktoś tak dba o przyrodę to proponuję stosować się do zaleceń typu rozgrzewanie auta w czasie jazdy a nie na postoju czy też nie pozostawianie zapalonego samochodu na postoju dłużej niż 1-2 minuty. |
Racja, jestem zwolennikiem jazdy na swiatłach, prezez co nieraz sprzeczałem się ze znajomymi, a także z tatą. W Polsce mamy mentalnośc do bani, 80 % Polaków nie zrobi czegokolwiek dla własnego i innych bezpieczeństwa gdyby wydali 2 grosze więcej na kilometr jazdy dopóki im się tego nie nakaże.
Gregg Sparrow - 2008-05-09, 19:23
Ja także jestem za jazdą na światłach cały rok. I nawet jeżeli zniosą ten nakaz to bedę jeździł na światłach... przynajmniej bedę pewny że jakiś czubek jadący z przeciwka i wyprzedzający na trzeciego bedzie mnie widział.
|
|