Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Sport / Moda / Kuchnia / Uroda / Zdrowie - Szok w Austrii po śmierci Ledwonia

hiszpan - 2008-06-12, 16:33
Temat postu: Szok w Austrii po śmierci Ledwonia
Szok w Austrii po śmierci Adama Ledwonia. Według miejscowych mediów, polski piłkarz powiesił się we własnym domu. Powodem miały być kłopoty rodzinne. W środę wieczorem jego ciało znalazł kolega z drużyny.

34-letni Ledwoń w niedzielę pracował jako ekspert telewizyjny przy okazji meczu mistrzostw Europy Polska - Niemcy w Klagenfurcie. We wtorek po południu kończąc rozmowę telefoniczną z dziennikarzem PAP powiedział: "Do zobaczenia w czwartek w Wiedniu", umawiając się na spotkanie przed meczem polskiej reprezentacji z Austrią.

W środę nie pojawił się na treningu Austrii Kaernten Klagenfurt, w której ostatnio występował. Według dziennika "Oesterreich", zaniepokoiło to trenerów i kolegów z zespołu. Około godz. 21 jeden z nich - Patrick Wolf - pojechał do mieszkania Ledwonia w Klagenfurcie i znalazł jego zwłoki. Zdaniem policyjnego lekarza, nie żył już od około 20 godzin, a do śmierci raczej nie przyczyniły się osoby trzecie.

Polski piłkarz miał zostawić list pożegnalny, ale jego treść nie została ujawniona. Według austriackich mediów, powodem dramatycznej decyzji były problemy rodzinne.

"Kronen Zeitung", która napisała w czwartek, że austriacka liga straciła "największego wojownika", podkreśliła, że już jesienią ubiegłego roku żona Ledwonia wróciła do Polski.

"Wszyscy jesteśmy w szoku. Nikt nie mógł tego przewidzieć" - powiedział menedżer klubu z Klagenfurtu Michael Heiden.

"W ostatnim czasie coś złego się działo z Adamem. Miał problemy, ale niechętnie o tym mówił. Przechodził jakiś emocjonalny kryzys. Jego żona na jesieni wróciła do Polski, wspieraliśmy go wtedy, bo wiedzieliśmy, że jest mu ciężko, ale wszystko wskazywało na to, że już wszystko jest w porządku" - zdradził prezes Austrii Kaernten Mario Canori.

"Będzie nam go brakowało jako człowieka i jako sportowca. Był przykładem dla młodych zawodników i miał z nimi świetny kontakt. W zbliżającym się sezonie miał być dla nas podporą, dlatego nie dopuściliśmy do jego transferu do Admiry Schwadorf" - dodał Canori.

Adam Ledwoń urodził się 15 stycznia 1974 roku w Oleśnie. Oprócz polskiego, miał również niemieckie obywatelstwo. Występował jednak w reprezentacji Polski, w której zadebiutował 13 kwietnia 1993 roku w towarzyskim spotkaniu z Finlandią (2:1). W sumie z koszulką z białym orłem rozegrał 18 meczów i zdobył jednego gola.

Słynął z ostrej gry, często był karany żółtymi kartkami. W Polsce występował w Odrze Opole i GKS Katowice, a po wyjeździe za granicę grał w Bayerze Leverkusen, Fortunie Kolonia, Austrii Wiedeń, Admirze Wacker Moedling, Sturmie Graz i Austrii Kaernten. W Austrii mieszkał od ośmiu lat.

Z Wiednia - Paweł Puchalski

www.wp.pl

bob_mistrz - 2008-06-12, 19:08

Wielki fighter na boisku, niestety w życiu mu tego zabrakło... Facet z cohones.... [*]
raulmanka - 2008-06-12, 23:33

['] szok szok i jeszcze raz szok....
Ewka87 - 2008-06-13, 19:07

Wyjaśniła się przyczyna śmierci tragicznie zmarłego Adama Ledwonia, byłego reprezentanta Polski w piłce nożnej. Sekcja zwłok rozwiała wszelkie wątpliwości - to było samobójstwo.

- Dziś możemy już powiedzieć to z całą pewnością. Śmierć była wolnym wyborem Adama Ledwonia - powiedział Manfred Dörfler, który badał sprawę polskiego piłkarza. - Doniesienia o rzekomym morderstwie były tylko spekulacjami - dodał.

- Przedtem wiele rzeczy mogło wskazywać na to, że Ledwoń został zamordowany, a później ktoś upozorował samobójstwo. W mieszkaniu nie było telefonu komórkowego i portfela piłkarza. List pożegnalny, który zostawił wyglądał na spreparowany. Ale po pewnym czasie wszystko się wyjaśniło - wyjaśnił Dörfler.

- Telefon komórkowy i portfel znalazły się u znajomych zmarłego i w jego samochodzie. Po prostu zapomniał ich zabrać. List pożegnalny także był jego dziełem - tak twierdzą świadkowie. Powodem decyzji Ledwonia były problemy osobiste, a także kłopoty z odnalezieniem się w swoim środowisku - mówi Dörfler.

Śmiercią Ledwonia zszokowane jest nie tylko środowisko piłkarskie w Polsce, ale także w Austrii i w Niemczech. - To straszna tragedia. Adam zawsze był wojownikiem... - powiedział Toni Schumacher, słynny niemiecki bramkarz i trener Ledwonia z czasów jego gry w Fortunie Kolonia.

źródło: wp.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group