Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

O wszystkim i dla wszystkich - PKP - wszystko na ten temat.

Lukasz_C747 - 2008-07-16, 16:10

Polecam obejrzeć film z TVP o tytule "Egzekutorzy", czyli o panach co mają nieszczęście siedzieć za sterami pociągów takich jak ten w temacie.
Część 1
Część 2

"Najlepszy" fragment to gdy pan samochodem dostawczym robi slalom między rogatkami i nadjeżdżającym pociągiem :?
Nie rozumiem ludzi, którzy pchają się pod pędzące kilkadziesiąt, a nierzadko kilkaset ton stali, bo im się spieszy (chyba do zaświatów...).

Administrator - 2008-07-16, 16:23

A dlaczego PKP zlikwidowało tyle strzeżonych przejazdów? Dlaczego nikt nie dba o widoczność na tych niestrzeżonych (pozostawione budki, wysoka trawa i krzaki)? Dlaczego nie likwiduje się przejazdów po których nic już nie jeździ (zostają budynki itd - np. przejazd w Łasku)? Później nie wiadomo czy po tych torach coś jeździ czy też nie...

Oszczędności? To niech zamkną to w ogóle - taniej wyjdzie wozić ludzi taksówkami niż wiecznie dotować przejazdy i utrzymywać dworce. Większość składów jakie widzę wozi kilka/kilkunastu ludzi. Jeśli ktoś jeździł PKP to dobrze wie że jest drogo, brudno, niebezpiecznie i praktycznie zawsze niepunktualnie.

Archdevil - 2008-07-16, 19:36

Administrator napisał/a:
Jeśli ktoś jeździł PKP to dobrze wie że jest drogo, brudno, niebezpiecznie i praktycznie zawsze niepunktualnie.

Akurat z "drogo" się zgodzić nie mogę - rok temu za transport do Kielc zapłaciłem niecałe 11zł :) Co prawda bilet był ulgowy, ale jednak autobusem za tyle to do Częstochowy mógłbym najwyżej dojechać...

maed - 2008-07-16, 19:46

Ja zaś nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że składy są puste - pociągiem jeżdżę średnio 4-5 razy w miesiącu i ostatnio zdarzyło mi się mieć luksusowe miejsce w przejściu między wagonami, dzielone z jeszcze jednym pasażerem (; i jestem jak najbardziej za rozwijaniem sieci pociągowej. Z mojego doświadczenia to PKS ma o wiele więcej bezsensownych połączeń (vide niegdysiejszy - może już został zlikwidowany - PKS z Częstochowy do Wielunia. Przez całą drogę przez autobus przewinęło się sześć osób, zaś ja byłam jedyną, pominąwszy kierowcę, osobą, która przejechała całą trasę).
Asiunia - 2008-07-16, 20:53

Archdevil napisał/a:
Administrator napisał/a:
Jeśli ktoś jeździł PKP to dobrze wie że jest drogo, brudno, niebezpiecznie i praktycznie zawsze niepunktualnie.

Akurat z "drogo" się zgodzić nie mogę - rok temu za transport do Kielc zapłaciłem niecałe 11zł :) Co prawda bilet był ulgowy, ale jednak autobusem za tyle to do Częstochowy mógłbym najwyżej dojechać...


Ja również się nie zgodzę, że drogo :) Mając bilet ulgowy dojadę nad morze za 35 zl :) Co do niepunktualności to przyznaję rację...

siwy_ - 2008-07-16, 21:07

Administrator napisał/a:
Oszczędności? To niech zamkną to w ogóle - taniej wyjdzie wozić ludzi taksówkami niż wiecznie dotować przejazdy i utrzymywać dworce. Większość składów jakie widzę wozi kilka/kilkunastu ludzi. Jeśli ktoś jeździł PKP to dobrze wie że jest drogo, brudno, niebezpiecznie i praktycznie zawsze niepunktualnie.
Dzisiaj jechałem pociągiem do Krakowa za 15 zł (z ulgą uczniowską), więc to chyba nie jest zbyt drogo? W pociągu jest czyściutko, punktualny na każdej stacji co do minuty(!), pociągi nie wiozły powietrza - na całej trasie były całkowicie wypełnione. W porównaniu do jazdy autobusem 100 razy wygodniejszy. Także ja jestem za dalszym rozwijaniem połączeń i generalnie sieci. Widać Administratorze, że dawno nie korzystałeś z usług PKP, naprawdę wiele się zmieniło na lepsze :wink: . Btw PKP Przewozy Regionalne przynoszą od dwóch lat zyski, więc coś w tym musi być.
Administrator - 2008-07-16, 21:36

W tym roku Skarb Państwa przekaże 2,16 mld zł dotacji spółce PKP Przewozy Regionalne. Pożyczy też spółce PKP SA 1,86 mld zł w na modernizację i rozbudowę infrastruktury. Poza tym mówmy o normalnych biletach a nie ulgowych bo te są przecież dotowane.
I pytanie do was - kto płaci te pozostałe 50% za bilet ?

Gratuluję - jeździcie jakimś innym PKP lub ja za wymagam za dużo.

ourson - 2008-07-16, 21:39

siwy_ napisał/a:
Btw PKP Przewozy Regionalne przynoszą od dwóch lat zyski, więc coś w tym musi być.


Bardzo mnie zaintrygowało to zdanie... i sprawdziłem. Wyników finansowych z 2007 roku nie znalazłem tak na szybko, ale wpadł mi raport roczny za rok 2006. I możemy przeczytać:

"Spółka odnotowała najlepszy w swojej historii wynik finansowy.(..) Bieżąca działalność nie została jeszcze zbilansowana, jednak strata w wysokości 142 528,5 tys. zł jest niższą o 504 662,3 tys. zł w stosunku do roku 2005(...)"

Dalej spółka chwali się, że jedną z przyczyn tak dobrego (sic!) wyniku finansowego był zwrot należnej rekompensaty za honorowanie ulg ustawowych w latach 2002-2003 (!!!!)

Ale dalej jest jeszcze ciekawiej. Otóż wpływy z biletów na przewozy regionalne pokryły w roku 2006 średnio 48,93% kosztów. Przy czym najgorzej było w woj. podkarpackim - 35,88 %, a najlepiej w wielkopolskim 56,65%. Resztę kosztów przewozów regionalnych pokryły samorządy. Z naszych podatków.

Ale to nie wszystko. W końcu spółka ma w swojej ofercie przejazdy międzywojewódzkie (336 pociągów) i międzynarodowe (182). Na ten cel Państwo dołożyło 218 000,4 tys zł.

Rekompensata za honorowanie ulg (np. uczniowskich) to kolejne 244 374,4 tys zł

Do tego jeszcze Fundusz Kolejowy utworzony w 2006 roku (to te pieniądze za lata 2002-03 z tytułu ulg) 110 832,4 tys. zł

Czyli sam tylko budżet Państwa dopłacił 573 207,2 tys. zł !!! A do tego należy dodać samorządy (wg moich wyliczeń ca 520 mln zł)

Zaiste imponujący wynik finansowy miała ta spółka - ponad miliard dotacji i w efekcie tylko troszkę ponad 140 mln zł straty...

Aż boję się szukać dalej sprawozdania za rok 2007 - bo jeśli rzeczywiście spółka wykazała zysk to może się okazać że dopłaciliśmy do tego znacznie więcej...



ps. proponuję wydzielić temat o PKP do oddzielnego wątku :roll:

[ Dodano: 2008-07-16, 21:47 ]
Archdevil napisał/a:
Akurat z "drogo" się zgodzić nie mogę - rok temu za transport do Kielc zapłaciłem niecałe 11zł :) Co prawda bilet był ulgowy, ale jednak autobusem za tyle to do Częstochowy mógłbym najwyżej dojechać...


Różnica jest taka, że przewoźnik autobusowy nie otrzymuje zwrotu 50% biletu jako rekompensaty stosowania ulg ustawowych. O pozostałych dotacjach nie wspomnę.

siwy_ - 2008-07-16, 21:52

Gazeta Wyborcza napisał/a:
Jeszcze kilka lat temu rocznie Polskie Koleje Państwowe traciły ponad 2 mld zł. W zeszłym roku po raz pierwszy w historii Grupa PKP zanotowała zysk - 77 mln zł - pisze "Gazeta Wyborcza".


Czyżby na kolejach dało się jednak zarobić? Sukcesem chwali się rząd:
Od 2001 r. trwa restrukturyzacja polskich kolei, w 2003 na polskich torach pojawiła się konkurencja, a w 2007 restrukturyzowana Grupa PKP uzyskuje po raz pierwszy od 1989 r. dodatni wynik finansowy - mówi minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.

PKP udało się wyjść na prostą m.in. dzięki obcięciu kosztów o ponad 2 mld zł w ciągu ostatnich trzech lat i zmniejszeniu zatrudnienia o ponad 10 tys. osób. Grupie udało się przełamać niekorzystne tendencje spadku przewożonych pasażerów, pisze "GW".

Ale sukces PKP zawdzięcza nie tylko lepszej organizacji, ale też pieniądzom z budżetu. Koleje uzyskały znacznie większe niż wcześniej dofinansowanie do nierentownych połączeń regionalnych czy międzywojewódzkich.

To m.in. dzięki temu w zeszłym roku PKP Intercity miała ponad 50 mln zł zysku. Na 30-milionowym plusie rok zakończyła też spółka PKP Przewozy Regionalne, której straty jeszcze w 2005 r. były na poziomie 647 mln zł!
Jeszcze cztery-pięć lat temu co roku firma przynosiła rocznie grubo ponad 2 mld zł straty, w 2002 r. inwestycje sięgały ledwie 700 mln zł - wspomina Andrzej Wach, prezes PKP SA.

Teraz PKP musi sięgnąć po fundusze z Unii. Dla dalszego rozwoju konieczne są też większe inwestycje.

Już w zeszłym roku widać było wyraźną poprawę - wydatki na infrastrukturę czy modernizację taboru pochłonęły prawie 3,6 mld zł.
- W tym roku na inwestycje wydamy jeszcze o 2 mld zł więcej - zapewnia Andrzej Wach.

W tym roku prawdopodobnie najważniejszym przedsięwzięciem na kolei będzie oddłużenie i przekazanie samorządom udziałów w spółce PKP Przewozy Regionalne.

Sejm przegłosował dziś ma przegłosować ustawę oddłużającą firmę łącznie na kwotę 2,16 mld zł w trzech ratach, przy czym pierwsze 500 mln miałoby być przekazane do końca lipca tego roku, 883 mln do końca listopada, a pozostałe 777 mln zł do końca listopada 2009 r.
25.04.2008

dobra ja się nie znam, jakieś sprzeczne dane
Moim zdaniem coraz więcej ludzi będzie się przesiadać do pociągów z powodu drożejącej benzyny, ON, LPG usw. Za dwadzieścia kilka złotych do Krakowa samochodem się nie pojedzie.

ourson - 2008-07-16, 22:05

siwy_, ja podałem dane za rok 2006. 30 mln zysk spółka miała w roku 2007.

Tyle tylko że ten zysk jest liczony po dotacjach z budżetu państwa i budżetów samorządów.

Problem w tym, że w roku 2006 (a w roku 2007 pewnie podobnie) spółka ze sprzedaży biletów zainkasowała 1 397 477 tys. zł. I gdyby nie dofinansowania w kwocie ca. 1 090 000 tys. złotych to wyglądałoby to bardzo, bardzo krucho. I nie mówimy tutaj o dofinansowaniach na inwestycje - tylko na bieżącą działalność. O inwestycjach pisał Administrator - ja tylko dodam, że z funduszy budżetu Państwa i UE (czyli budżetu państwa inaczej) sfinansowano ok 55% inwestycji. To kolejne miliardy dotacji z naszych kieszeni.

waldex - 2008-07-16, 22:21

Administrator napisał/a:
Dlaczego nie likwiduje się przejazdów po których nic już nie jeździ (zostają budynki itd - np. przejazd w Łasku)? Później nie wiadomo czy po tych torach coś jeździ czy też nie...

Szkoda Ci tych 20 sekund żeby zatrzymac się i zobaczyć czy pociąg nie jedzie? A wyobraź sobie że czasem po nieeksploatowanych torowiskach czasem drezyny jeżdżą, co wtedy zrobisz?

ourson - 2008-07-16, 22:31

Postanowiłem sobie posprawdzać (nudzi mi się ;-) ) jak to jest z tymi kosztami przejazdu...

A więc kurs dotowanym na wiele sposobów pociągiem II kl relacji Wrocław - Legnica kosztuje II kl. 11,0 zł. A na tej samej trasie za przejazd autobusem POLBUS zapłacimy dokładnie te same 11,0 zł. Niby różnicy nie ma, jednak do jazdy POLBUSem pozostali obywatele nie dopłacają.

Jeszcze ciekawiej wyszło mi porównanie na trasie Warszawa - Mrągowo (nie pytajcie dlaczego akurat tak ;-) po prostu cenę takiego połączenia autobusowego znalazłem). Autobus - 35 zł. Pociąg II kl. 44 zł.

Rybak - 2008-07-19, 23:06

Co do ceny biletów to może się też wypowiem.
Dorosła osoba bez ulg uczniowskiej na trasie Wieluń - Drawsko Pomorskie.
Odległość o ile dobrze pamiętam 450 km podróż kl II.
Cena 49 zł.
Przejazd w "tamtą stronę" w niedzielę - zapełnienie wagonu jakieś 10%
Przejazd "powrotny" w środku tygodnia - zapełnienie wagonu jakieś 70%

Jakim autobusem, busem czy samochodem pokonam taką odległość (z przesiadką)
za takie pieniądze ??

Gregg Sparrow - 2008-07-20, 08:37



Obejrzałem filmiki zamieszczone w pierwszym poście a ten był jako kolejny. Zobaczcie jak ludzie proszą się o śmierć.

Jaro - 2008-07-20, 09:25

gregg napisał/a:
Zobaczcie jak ludzie proszą się o śmierć.




No czegoś podobnego nie widziałem, kretynizm z debilizmem razem wzięty...

zwyczajna - 2008-07-20, 09:43

a potem idiotyczne pytania "dlaczego nie ma szlabanów"po co skoro nawet jak sa to ludziom brakuje odrobiny wyobraźni...ech...
Karzełek - 2008-07-20, 15:07

Filmik trwa 1:40. Przez cały ten czas, pociągu nie widać. Oczywistym jest, że nie jest to powód, żeby rogatki brać slalomem, ale można się tutaj zastanowić dlaczego szlaban jest tak wcześnie opuszczany. Autor filmiku pewnie sam znużył się czekaniem, wyłączył kamerę i pojechał :wink:
Gregg Sparrow - 2008-07-20, 16:13

Karzełek napisał/a:
Filmik trwa 1:40. Przez cały ten czas, pociągu nie widać. Oczywistym jest, że nie jest to powód, żeby rogatki brać slalomem, ale można się tutaj zastanowić dlaczego szlaban jest tak wcześnie opuszczany. Autor filmiku pewnie sam znużył się czekaniem, wyłączył kamerę i pojechał :wink:

Być może te szlabany zamykają się automatycznie gdy pociąg dojedzie do czujnika znajdującego się np 2 kilometry dalej. Gdyby pociąg jechał setką to znalazłby się na przejeździe po 72 sekundach. Być może maszynista widząc takich buraków przejeżdzających przez przejazd (maszynista widzi co sie dzieje na 2 km przed nim na prostym odcinku) zwolnił do np 60 km/h a to juz zajmuje całe dwie minuty.

siwy_ - 2008-07-20, 16:22

Karzełek napisał/a:
ale można się tutaj zastanowić dlaczego szlaban jest tak wcześnie opuszczany
Tak jak napisał gregg, na wszelki wypadek. Dwie minuty nikogo nie zbawią.
akirus - 2008-07-20, 21:32

siwy_ napisał/a:
Dwie minuty nikogo nie zbawią

Szkoda, że niektórzy o tym nie myslą przejeżdżając tuż przed pociągiem. I przyznam, że nie jest mi żal takich ludzi rozjechanych przez pociąg.

Co innego przejazd słabo oznakowany, ze słabą widocznością, gdzie trzeba wjechac na tory żeby zobaczyć czy pociąg jedzie. To już głupota PKP.

Administrator - 2008-07-21, 00:52

edzia i odziu napisał/a:
a potem idiotyczne pytania "dlaczego nie ma szlabanów"po co skoro nawet jak sa to ludziom brakuje odrobiny wyobraźni...ech...


A nie przyszło ci do głowy że człowiek może popełnić taki błąd nie zawsze z powodu braku wyobraźni ale na przykład zmęczenia, warunków atmosferycznych (mgła), emocji?

Czy to, że codziennie na polskich drogach ginie kilka osób uderzając w przydrożne drzewa to też wszystko wina braku wyobraźni?

zwyczajna - 2008-07-21, 06:56

Administrator napisał/a:
A nie przyszło ci do głowy że człowiek może popełnić taki błąd nie zawsze z powodu braku wyobraźni ale na przykład zmęczenia, warunków atmosferycznych (mgła), emocji?

Czy to, że codziennie na polskich drogach ginie kilka osób uderzając w przydrożne drzewa to też wszystko wina braku wyobraźni?

jestem w stanie zrozumieć wiele,jestem chyba do przesady ostrożna i panicznie boję sie jeździć samochodami.Ktos kto ze mną jedzie przeżywa chyba gehennę ,bo nie pozwolę jechać szybciej niż 80 km/h (to już szczyt) Wyznaje zasade wolniej,ale cała,spokojniej ale cała...
Piszesz o zmęczeniu hmm,to moze lepiej przystanąć gdzies na uboczu i odpocząć,albo wjechac do kawiarenki na kawę ?Nie uwazasz ze mądrzejsze wyjście i bardziej odpowiedzialne?Mgła ?-tak czy siak wyszłabym z samochodu z nadzieją zobaczenia czegokolwiek.Może to upierdliwe ,ale odpowiedzialne.Piszesz o drzewach?fakt moim zdaniem powinni powycinac bo życie jest dużo cenniejsze niż one,no ale cóż stoją i pewnie długo stac będą.Zal mi tylko ludzi którzy giną tak jak w niedawnym przypadku rodziny która oberwała przyczepą .Wypadek straszny ,nic nie zawinili.Ale nie zal mi idioty który jedzie na złamanie karku bo mu sie spieszy.W ogóle myśle ze winą większości wypadków ,jest pośpiech ,zreszta widać to na jednym z filmików.I ogólnie wolę dojechać na miejsce godzine później ale cała.

siwy_ - 2008-07-21, 16:05

Administrator napisał/a:
taki błąd nie zawsze z powodu braku wyobraźni ale na przykład zmęczenia, warunków atmosferycznych (mgła), emocji?
takie błędy, jak te na załączonym filmiku?? NIE

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group