|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Praca / Edukacja - Zostaję w Wielkiej Brytanii
Stefan - 2008-11-12, 21:54 Temat postu: Zostaję w Wielkiej Brytanii
gazetapraca.pl napisał/a: | Zostaję w Wielkiej Brytanii
Martyna Porzezińska
2008-11-12
W ciągu ostatnich kilku tygodni zewsząd dobiegały nas pogłoski o masowych powrotach emigrantów do Polski. Miał nas do nich popychać kryzys gospodarczy na Wyspach, słaby kurs funta oraz widmo masowych zwolnień. Ale i ja i Wy ciągle jesteśmy w UK. No bo dlaczego mięlibyśmy wracać, skoro w Polsce średnie zarobki są ciągle niższe niż na Wyspach, bezrobocie jest tam ciągle wyższe, a w porównaniu z innymi obywatelami Unii Europejskiej przeciętny Polak mieszkający w Polsce jest zamożniejszy tylko od Bułgara i Rumuna?
Kasia i Paweł są młodziutką parą, która od ponad dwóch lat mieszka w Bristolu. Zgodnie twierdzą, że na razie nie chcą wracać do Polski: - Ciągle nie poprawiło się tam na tyle, by przekonać nas do powrotu. Tutaj poziom życia jest o wiele wyższy. Nawet ktoś, kto zarabia minimalną stawkę jest w stanie żyć na dobrym poziomie. Ja jestem bez studiów, większego doświadczenia zawodowego, nie mam tyle oszczędności, żeby otworzyć własny biznes, więc jaką pracę mogłabym znaleźć po powrocie do Polski? - pyta retorycznie Kasia, która na Wyspach zatrudniona jest w biurze.
Paweł, pracujący jako monter okien tłumaczy z kolei, że w Polsce ciągle nie wiele osób stać na takie luksusy jak wakacje w ciepłych krajach. A jego wspólnik właśnie wrócił z Egiptu. - Ludzie powoli się tu ustawiają. Mieszkają całymi rodzinami, mają fundusze emerytalne, kupują mieszkania i wbrew temu co mówią media wcale nie myślą o powrocie.
Emigracja długoterminowa
Z takimi opiniami zgadza się socjolog Leszek Gajos: - Młodzi emigranci mają przecież znajomych, którzy zostali w kraju. Dowiadują się, jak wygląda nasz rynek pracy. Jeśli mają na Wyspach ugruntowaną pozycję, zostają.
Zdaniem specjalistów wielu Polaków woli też przeczekać kryzys w Wielkiej Brytanii niż w Polsce, bo tu sytuacja jest bardziej przewidywalna. - Poza tym zmiana pracy w tej chwili obarczona byłaby zbyt dużym ryzykiem - twierdzi Krystyna Iglicka, ekspert od spraw migracji Centrum Stosunków Międzynarodowych.
Sytuacja, w której globalny kryzys zatrzymuje imigrantów zamiast zachęcać do powrotu, to z resztą znany od dawna mechanizm. - Podobnie było już w 1973 r. podczas kryzysu paliwowego. Wtedy również wszyscy spekulowali na temat powrotów emigrantów do swych krajów. Tak się jednak nie stało. Ukuto wówczas powiedzenie, że nie ma bardziej stałego imigranta niż imigrant czasowy - opowiada Iglicka.
Funt kontra złotówka
Wśród wielu emigrantów zrewidowanie ewentualnych planów na powrót do kraju spowodował też niedawny wzrost wartości funta. 23 października jego średni kurs wyniósł 4,85 zł., osiągając najwyższą wartość od ośmiu miesięcy. - Nikt się nie spodziewał, że sytuacja tak drastycznie się zmieni. Jeszcze dwa miesiące temu słyszałem prognozy mówiące o tym, że do końca roku funt spadnie do 3 zł - mówi pracujący w jednej z restauracji w Birmingham Wiesław, który chciał wracać z rodziną do Polski, ale się rozmyślił.
I choć w ubiegłym tygodniu złoty ponownie zaczął się umacniać, to zdaniem ekonomistów jego potencjał spadkowy jeszcze się nie wyczerpał. Według Damiana Rosińskiego z Capital Management, przy bardzo mało płynnym rynku międzybankowym wahania złotego są duże i nie jest wykluczone, że przy tak wysokiej niepewności złoty może jeszcze stracić w najbliższym czasie na wartości.
Siła nabywcza funta i złotego
I tak osłabienie złotego względem funta z jednej strony dało nam nadzieję, że ciągle opłaca się pracować w Wielkiej Brytanii, z drugiej zaś pokazało, że wahania wartości walut są często nieprzewidywalne. Rozważając za i przeciw powrotu do kraju warto więc porównać siłę nabywczą funta i złotówki. To ona określa ile dóbr możemy kupić za jednostkę danej waluty.
Według Adama Pawłowicza, dyrektora londyńskiego Centrum Finansowego mBank-u dużo się ostatnio wydążyło jeśli chodzi o siłę nabywczą polskiej i brytyjskiej waluty: - Siła nabywcza funta bardzo mocno się osłabiła, a złotówki wzmocniła , ale myślę, że jeszcze dużo czasu musi upłynąć zanim te wartości się zrównają. Tutaj w dalszym ciągu średnia płaca wynosi w granicach 25 -27 tys. funtów rocznie, podczas gdy w Polsce raptem udało nam się przekroczyć 3 tys. złotych miesięcznie (3.228,98 zł - przyp. autora), co daje maksymalnie 6 tys. funtów rocznie, czyli trzy - czterokrotnie mniej. Oczywiście koszty życia w Wielkiej Brytanii są wyższe, ale też nie wszystkie. Koszty wynajmu, czy zakupu nieruchomości w dalszym ciągu są wysokie, ale jeśli chodzi o żywność i ubrania to różnica ta nie jest tak duża. Dla przeciętnego mieszkańca warunki życia w Wielkiej Brytanii są korzystniejsze niż w Polsce, oczywiście dopóki ma pracę, lub nie ma problemów z jej znalezieniem - tłumaczy Pawłowicz.
Poziom życia
Wprawdzie pensje Polaków powoli zaczynają zbliżać się do poziomu wynagrodzeń obywateli państw europejskich należących do Starej Unii, ale poziom życia w Polsce jeszcze długo może odbiegać od unijnych standardów.
Pensje wśród nowych państw członkowskich rosną, ponieważ gospodarka tych krajów szybciej się rozwija. Co więcej, po otwarciu granic i exodusie specjalistów ci, którzy zostali są cenieni. Rosnące zarobki nie są jednak wskaźnikiem wzrostu zamożności społeczeństwa - jest nim dochód narodowy przypadający na jednego mieszkańca (PKB per capita) przy uwzględnieniu siły nabywczej ludności (parytetu siły nabywczej - patrz ramka). A ten jest niestety w Polsce bardzo niski - naszą zamożność szacuje się zaledwie na 55 proc. unijnej średniej. Według danych opublikowanych pod koniec czerwca przez Eurostat, biedniejsi od Polaków są tylko Rumuni i Bułgarzy. Najwyższy poziom PKB per capita odnotowano w Luksemburgu (276 proc. średniej), na następnym miejscu znalazła się Irlandia (146 proc.), a później Holandia (131 proc.). Wielka Brytania osiagnęła dochód na głowę bliski unijnej średniej - 115 proc.
Szacuje się, że nawet jeśli tempo wzrostu płac w Polsce się nie zmieni, to dogonienie naszych zachodnich sąsiadów zajmie nam co najmniej 20 lat.
Bezrobocie
Niektóre media jako potencjalną przyczynę masowych powrotów emigrantów do Polski podawały wzrost bezrobocia na Wyspach. - Trzeba jednak pamiętać, że jeśli mówimy o wzroście bezrobocia w Wielkiej Brytanii, to w pesymistycznym wariancie dojdzie ono do 5, 5 - 6 proc. Dalej więc będzie istotnie niższe niż w Polsce - zauważa Adam Pawłowicz.
Co więcej, światowy kryzys finansowy także w Polsce spowoduje wzrost bezrobocia. Zdaniem Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC), październikowe notowania wskaźnika rynku pracy świadczą o słabnącym tempie spadku bezrobocia w Polsce. Według zeszłotygodniowych informacji dziennika "Polska", w przyszłym roku stopa bezrobocia, która dziś wynosi 8,9 proc., może przekroczyć 10 proc.
Sygnałów świadczących o tym, że sytuacja na rynku pracy się pogarsza, jest coraz więcej. Mniej ofert pracodawcy zgłaszają do urzędów pracy. Jak podał GUS, we wrześniu 2008 r. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 105,3 tys. ofert pracy, przed rokiem - 106,4 tys. Coraz więcej firm zapowiada natomiast zwolnienia: we wrześniu aż 236 zakładów pracy zadeklarowało zwolnienie w najbliższym czasie 15,6 tys. pracowników, podczas gdy przed rokiem 133 takie zakłady zapowiadały redukcję 5,8 tys. etatów.
Should I stay or should I go?
Mieszkający w Wielkiej Brytanii Polacy dalecy są od dylematu dręczącego wokalistę legendarnej brytyjskiej grupy The Cash, który w jednej z piosenek pyta "mam zostać, czy iść?". Według prof. Krystyny Iglickiej, emigranci doskonale zdają sobie sprawę z tego, iż Polska nie jest jeszcze krajem "mlekiem i miodem płynącym", a w regionach, z których pochodzą, nadal nie ma pracy. - Poza tym wielu z nich zdążyło się już zorientować w brytyjskim czy irlandzkim systemie socjalnym, a zasiłki, które otrzymują, pozwolą im przetrwać kryzys - tłumaczy prof. Iglicka.
Jak z kolei podsumowuje Grzegorz, który od sześciu lat pracuje w Londynie jako murarz, nie ma sensu panikować, bo obecna sytuacja to powtórka z początku lat 90: - Skoro wtedy Wielka Brytania wyszła z kryzysu, to wyjdzie i teraz. Zła passa potrwa może jeszcze rok, półtora, a później wszystko się unormuje".
Źródło: Cooltura (oryginalnie)
Źródło: http://gazetapraca.pl/gaz...j_Brytanii.html |
hiszpan - 2008-11-13, 00:21 Temat postu: Re: Zostaję w Wielkiej Brytanii A mnie w ciągu ostatnich kilku tygodni zewsząd dobiegały pogłoski o masowych powrotach emigrantów.. z Polski do Anglii. Mam na mysli przede wszystkim mlodych ludzi (do 30-tki) ktorzy kilka miesiecy temu, ciagle zachecani "wspanialymi" perspektywami Polski ukazywanymi w mediach oraz slabnacym kursem funta, zdecydowali sie wreszcie porzucic Anglie i na stale wrocic do Polski. Jednak po zderzeniu z polska rzeczywistoscia nie predko przejdzie im przez mysl chocby dluzsza wizyta w swojej ojczyznie
Znam osobiscie taki przypadek. Pamietam, jak moj kolega wracal w maju do Polski. Szczesliwy i pelen nadzieji. Mial piekne plany. Miesiac temu, widze go ponownie Szczerze, nigdy go bardziej usmiechnietego nie widzialem. Wrocil. Zaczyna wszystko od nowa... Mieszkanie, praca itd.
Jeszcze taka mala ciekawostka. Ostatnio uswiadomilem sobie jak wielu emigrantow wysyla pieniadze swoim bliskim do Polski. Mysle, ze w granicach 60/70% W wielu przypadkach corka, czy syn, wysyla pieniadze rodzicom, czy swojemu rodzenstwu Kilka dni temu moj znajomy (kolo 40-tki) podczas rozmowy telefonicznej ze swoja mama prosi ja zeby za pieniadze ktore jej wyslal kupila sobie kurtke na zime.. Wysyla jej raz w miesiacu £200. Podobnych przypadkow jest mnostwo.
gazetapraca.pl napisał/a: | (...)Szacuje się, że nawet jeśli tempo wzrostu płac w Polsce się nie zmieni, to dogonienie naszych zachodnich sąsiadów zajmie nam co najmniej 20 lat(...) |
Dogonienie płac naszych zachodnich sasiadow jest niemozliwe. Chyba, ze w branzy administracji. Oczywiscie nie mysle o zwyklych urzednikach, tylko wojtach, burmistrzach, prezydentach oraz wszystkich innych politykach, ktorzy sa na utrzymaniu podatnikow. W to uwierze i wcale by sie nie zdziwil, gdyby ich zarobki juz nie byly wyzsze, anizeli ich odpowiednikow w krajach europy zachodniej.. Ot Polska.
Warto wiedziec: http://www.stat.gov.pl/gus/45_2714_PLK_HTML.htm
czyli zarobki w Polsce pna sie, ale w dol..
zwyczajna - 2008-11-13, 05:46
bezrobocie wzrosnie,przykład samego Wielunia,wiec znów zaczna wyjeżdzac .Wielu wróciło jak spadł Funt.
Mateusz - 2008-11-23, 16:22
Będac jeszcze za granicą rozmawiałem z szefem o tym o tamtym i optymistycznie przyznał że nie martwi sie aprecjacją euro(problemów ze znalezieniem pracowników którzy będą uciekać) w najbliższym czasie bo Polacy z Wlk. Brytanii przyjadą do Holandii.
Z kolei jedna z Polek mieszkająca W Holandii ponad 30 lat(której syn zajmował wysokie stanowisko w jednej z firm pośredniczącej prace) przyznała że część Polaków(na razie niewielka) wyjeżdża do... Nowej Zelandii
kraju bardzo liberalnego jeśli chodzi o gospodarkę
yampress - 2008-11-30, 22:21
hiszpan, przyjechali, pobyli, zaplakali, wrocili .... ale nie do Polski, tylko za granice. Z moich znajomych jeszcze nikt nie wrocil zza granicy
mareks - 2008-12-01, 16:49
http://www.joemonster.org/filmy/12448/Praca
Może już niedługo....
|
|