Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Aktualności / Wydarzenia - 5 ofert pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Wieluniu...

hiszpan - 2009-02-10, 12:23
Temat postu: 5 ofert pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Wieluniu...
Ja rozumiem, kryzys, ale to chyba ku... gruba przesada, 5 ofert pracy w Urzedzie w ktorym pracuje kilkadziesiat osob. Brakuje mi slow do okreslenia pracownikow tej placowki. Nie wiem, na czym polega ich praca, ale domyslam sie, ze jest kawka za kawka i wyczekiwanie na telefony od pracodawcow z informacjami o wolnych etatach. Wyciagajac srednia :wink: , wychodzi, ze takich telefonow maja 5 w tygodniu, jeden dziennie... Jesli faktycznie sytuacja na rynku pracy jest tak tragiczna i pracownicy PUP-u w Wieluniu nie maja zajecia podczas swojej pracy, to moze ktos powinien pomyslec o przerwaniu ich cierpien polegajacych na nic nie robieniu :?: Tyle ostatnio slychac o wprowadzanych oszczednosciach...


Przed chwilka, z ciekawosci, sprawdzilem ile ofert pracy ma job center (odpowiednik urzedu pracy w Polsce) w miescie, gdzie mieszkam. Przyjalem nastepujace kryteria szukania. Aktualne oferty pracy dodane w ostatnim miesiacu, maksymalna odlegolosc od centrum Northwich 16 kilometrow. Liczba wyswietlonych ofert: 816.

Dodam tylko, ze gestosc zaludnienia Powiatu Wielunskiego jest zblizona (o ile nie wieksza) do gestosci zaludnienia obszaru, na ktorym strona internetowa www.jobcentreplus.gov.uk znalazla wolne stanowiska pracy.


Wedlug mnie, znalazl sie wlasnie pierwszy :?: kandydat do uzyskania tytulu IDIOTYZMU ROKU 2009. Jestem pewny, ze PUP w Wieluniu, uplasuje sie w czolowce tej listy rankingowej. W kazdym badz razie, wszystko na to wskazuje...

zwyczajna - 2009-02-10, 14:00

Nasz Urząd pracy to cos co nie powinno wcale istniec .Chodziłam co 2 tyg sprawdzac co nowego,czy sa oferty pracy ,oraz co słychac w szkoleniach.Dzwoniłam w miedzy czasie.Ostatnio poszłam do pokoju nr 5 w celu "przedstawienia oferty pracy" zaproszenie dostałam z 3 miesiace temu .Wyperłniłam nasty świstek o tym jaki kurs mnie interesuje.Napisałam nasty raz nr telefonu.Okazało sie ze jest mój kurs :P tylko ze jest 12 miejsc a pani wpisała mnie na liste jako 73 :evil: Jak można zbierać zapotrzebowanie przez pół roku,robic listy chętnych po to by potem dac szanse tylko 12 osobom ?To po co te swistki,nr telefonu????Przy okazji wędrówka po urzedzie ,w pokoju nr 3 wpis,w pokoju nr5 pieczątka i aktualizacja ,w pokoju chyba 7 znów papierki,wędruje człowiek jak głupi ,choc moga to wszystko załatwic za jednym zamachem.Wysyłają zaproszenia z 3 miesiecznym przyśpieszeniem,to sa cyrki poprostu.Połowa pracowników jest tam niepotrzebna,śmiało wystarczyłoby kilka osób.
stanmarc - 2009-02-10, 14:47

edzia i odziu napisał/a:
śmiało wystarczyłoby kilka osób.


Wystarczyła by tablica z ogłoszeniami o pracę w centrum miasta i strona internetowa z takimi ogłoszeniami.

zwyczajna - 2009-02-10, 15:05

stanmarc napisał/a:


Wystarczyła by tablica z ogłoszeniami o pracę w centrum miasta i strona internetowa z takimi ogłoszeniami.


o to to :D

Nevermind - 2009-02-10, 16:00

Strona z ogloszeniami przeciez jest ;)

http://www.powiat-wielun....od=/012/018/013

red - 2009-02-10, 17:09

Tylko że zwróćcie uwagę, że brak ogłoszeń o pracy nie jest winą urzędników - przecież oni nie tworzą sami miejsc pracy. Są uzależnieni od potrzeb pracodawców!
zwyczajna - 2009-02-10, 17:26

rozumiemy,ale wszedzie jest tak ze jak nie ma pracy to zwalniają a tutaj nierozumie czemu trzymają ,żal mi ludzi którzy tracą prace ,ale kogos kto jej nie szanuje -nie.A te panie zachowuja sie jakby przyjscie do pracy było dla nich straszna karą ,wiecznie niezadowolone ze przychodzimy i pytamy,obsługują z łaską .Moze albo niech odejda ,albo niech pracują z uśmiechem na twarzy bo to przy obsłudze klienta jest niezbedne...
Ferbik - 2009-02-10, 17:56

Reasumując: w naszym wieluńskim urzędzie pracy stanowiska zajmują pracownicy umysłowi. Natomiast umysłowością nie grzeszą. Wiedzą również.

Urzędy Pracy powstały po to, żeby dawać pracę !! A i owszem!! Tylko dlaczego swoim znajomym i tylko w Urzędzie Pracy?? Pisałem o tym kiedyś na forum. Jak najbardziej jestem za poruszeniem tej sprawy głębiej, bo to co dzieje się chociażby w naszym urzędzie, to po prostu szczyt bezczelności, chamstwa, nieuctwa, znajomości, biurokracji etc...

Krool50 - 2009-02-11, 11:07

Ciekawe jakie są koszty funkcjonowania Urzędu Pracy?
Czy ktoś liczy jego efektywność.
Czy taki urząd jest potrzebny? Komu i do czego?

miko 005 - 2009-02-11, 11:20

red napisał/a:
...... brak ogłoszeń o pracy nie jest winą urzędników - przecież oni nie tworzą sami miejsc pracy. Są uzależnieni od potrzeb pracodawców!

I chyba tu jest pies pogrzebany ;) . Można obarczać winą pracowników PUP w Wieluniu o wszystko, tylko nie o te „aż” pięć ofert pracy.
Co do całej pozostałej reszty zarzutów, w kierunku personelu tam pracującego, zgadzam się z krytykującymi.

hiszpan - 2009-02-11, 13:26

miko 005 napisał/a:
red napisał/a:
...... brak ogłoszeń o pracy nie jest winą urzędników - przecież oni nie tworzą sami miejsc pracy. Są uzależnieni od potrzeb pracodawców!

I chyba tu jest pies pogrzebany ;) . Można obarczać winą pracowników PUP w Wieluniu o wszystko, tylko nie o te „aż” pięć ofert pracy.
Co do całej pozostałej reszty zarzutów, w kierunku personelu tam pracującego, zgadzam się z krytykującymi.


Urzędy pracy zajmuja sie tzw. posrednictwem pracy, ktore polega na:

1.udzielaniu pomocy bezrobotnym i poszukującym pracy w uzyskaniu odpowiedniego zatrudnienia oraz pracodawcom w pozyskaniu pracowników o poszukiwanych kwalifikacjach zawodowych.

2.pozyskiwaniu ofert pracy

3.udzieleniu pracodawcom informacji o kandydatach do pracy

4.informowaniu bezrobotnych i poszukujących pracy oraz pracodawców o aktualnej sytuacji i przewidywanych zmianach na lokalnym rynku pracy

5.inicjowaniu i organizowaniu kontaktów bezrobotnych i poszukujących pracy z pracodawcami.

6.współdziałaniu powiatowych urzędów pracy w zakresie wymiany informacji o możliwościach uzyskania zatrudnienia i szkolenia na terenie ich działania.

7.informowaniu bezrobotnych o przysługujących im prawach i obowiązkach.

zrodlo: http://www.pupdt.pl/index.html?grp=2675


Czy naprawde wolnych stanowisk pracy w Powiecie Wielunskim jest tak malo, ze placowka ktora odpowiada za ich wyszukiwanie ma ich w swoim rejestrze tylko 5 :?: To jakas kpina. Ale znalazlem "usprawiedliwienie" dla Wielunskiego Urzedu Pracy. W okolicznych oddzialach innych Urzedow Pracy, nie jest duzo lepiej. Reasumujac, wszystko jest ok. Wiec kilkudziesieciu pracownikow Urzedow Pracy, tak w Wieluniu jak i w kilkuset innych w calej Polsce, z czystym sumieniem moze wykonywac swoja "prace".
Doszedlem do wniosku, ze mamy tutaj do czynienia bardziej z bledem systemu, anizeli bledem pracownikow PUP w Wieluniu. W koncu kazdy z nas, gdyby znalazl sie na ich miejscu, prawdopodobnie zachowywalby sie podobnie. Po co cos robic, skoro mozna dostac te same pieniadze, za nic nie robienie :?: Zero odpowiedzialnosci jednostek nadzorujacych Urzedy Pracy. Gdzie te oszczednosci :?:



UWAGA! JESLI KTOS NIE LUBI CZYTAC "NAPINAJACYCH" SIE EMIGRANTOW, PROSZE O NIE CZYTANIE PONIZSZEGO TEKSTU I ZLEKCEWAZENIE GO

Jesli chodzi o sfere urzednicza, zawsze bede mial znakomite porownanie pracy Polskich urzedow do pracy urzedow w Anglii. Na przyklad, w sklad urzedu pracy w miescie, gdzie mieszkam obecnie, wchodzi okolo 6 biurek oraz 4 komputery w ktorych osoby zainteresowane zmiana, badz pozyskaniem pracy, wyszukuja oferty. Cos na przyklad wyszukiwarki internetowej http://www.jobcentreplus....ers/index.html. Budynek tego urzedu jest kilkanascie razy mniejszy od swojego odpowiednika w Wieluniu.

Ale to nic, jesli chodzi o biurokracje i naklady na nia w porownaniu Anglii do Polski. Musicie zobaczyc, jak wyglada odpowiednik Polskiego Urzedu Skarbowego (Inland Revenue) w Northwich. Specjalnie dla Was, postaram sie zrobic i wrzucic na forum jego fotke. Ciezko znalezc jego porownianie do jakiegokolwiek budynku w Wieluniu, gdyz urzad ten przypomina swoim wygladem z zewnatrz, szope, no moze troszke lepiej, stodole. W srodku znajduja sie 4 biurka. Warto zaznaczyc, ze nigdy nie spotkalem sie tam z kolejkami, a pobyt w tym urzedzie i zalatwienie jakiejkolwiek sprawy, nie trwal dluzej, niz 2 minuty. Ale to zalezy od systemu podatkowego, ktory w porownaniu Anglii do Polski, to niebo, a ziemia.

Przepraszam za off topic

Panterka - 2009-02-11, 13:59

Ja dzisiaj byłam w Urzędzie Pracy po zaświadczenie o ubezpieczeniu. Żeby uzyskać kompletne zaświadczenie musiałam się udać do 3 osób. Najpierw pani w rejestracji pogryzając kanapkę wydrukowała mi takie zaświadczenie i odesłała na stanowisko. Tam się dowiedziałam ze muszę poczekać bo oni mają jeszcze komputery nieuruchomione, a było kilka minut przed 8 czyli prawie pół godziny od otwarcia. Jak już komputer został uruchomiony to pani mi wpisała datę na zaświadczeniu i podpisała się po czym odesłała mnie do kolejnego stanowiska, żeby tam pan podbił pieczątkę i złożył podpis. Czy nie mogłaby tego wszystkiego robić jedna osoba?
akirus - 2009-02-11, 16:02

Panterka napisał/a:
Czy nie mogłaby tego wszystkiego robić jedna osoba?


Jak wiadomo UP jest po to żeby urzędnicy mięli prace :twisted: A poza tym kiedy tam poszłam 2 tygodnie temu po dokumenty to w okienkach na recepcji siedziala JEDNA pani (a okienek 4!). I z "zawrotną" prędkością obsługiwała klientkę. Oczywiście zrobiła się kolejka, bo zaraz stanęła nastepna pani, ja i 2 za mną. Urzędniczka oglądała dokumenty tejże pani po czym stwierdziła, że trzeba je skserowac. I tu powstal problem, bo nie miał kto :shock: Pani oczekiwała, że przyjdzie jakaś stażystka, ale nie zjawiła się jej kolezanka i zaczęły debate na temat ogromu pracy jaką muszą zrobic, a te stażystki to gdzieś sobie poszły itd itp.... A my w kolejce dale stalismy...

Tak wiec może z tymi 5 ofertami to tez tak jest. Zwyczajnie nikomu sie nie chce wysilać, sprawdzać i szukac ludziom pracy. Najwygodniej jest poczekać, moze kto inny to zrobi.... stażysta np :P

Sylwester - 2009-02-11, 16:21

Myślałem, że to jest oczywiste, ale jednak nie. Pracy nie szuka się jakby mogła na to wskazywać nazwa w Urzędzie Pracy. Jeżeli komuś zależy na pracy to chodzi po mieście i pyta. Na pewno coś się znajdzie. Jak nie w pizzerii czy w Koronie to na pewno w jakiś supermarkecie czy sprzątając klatki schodowe. A jak ktoś jest bardziej ambitny to może założyć własną działalność gospodarczą.
Urząd Pracy jest instytucją nie potrzebną! Jedynie jak można pomóc szukającym pracy to właśnie poprzez stronę internetową. Tylko by każdy mógł umieścić tak swoje ogłoszenie i nie trzeba do tego zatrudniać tylu pracowników. A te wszystkie kursy przekwalifikowujące itp. pozostawię bez komentarza.

Przypomniał mi się program z Cejrowskim i PUPem
http://www.youtube.com/watch?v=zjs2VddTCvM

Pamiętam pewną historyjkę. Pewien stolarz zatrudniał 2 pracowników. Jednak jednemu przestało już odpowiadać i postanowił wyjechać za granicę. Stolarzowi nie pozostało nic innego jak zatrudnić inną osobę na brakujące miejsce. Znalezienie takowej osoby nie było jakoś specjalnie trudne gdyż na wsi wiadomo kto jaką szkołę skończył i co potrafi. Pracownik przyszedł, warunki były korzystne- rozpoczął pracę. Nowemu pracownikowi jednak na tyle spodobała się rzeczywistość PUPu, że nadal chodził na kolejny kurs obsługi komputera czy jeszcze tam czegoś. Minęło wiele czasu zanim "nowy" zdał sobie sprawę, że jest to tylko strata jego(oraz pracodawcy) czasu, pieniędzy i nastał najwyższy czas by rozpocząć pracę w zakładzie. Tylko po co było marnować tyle czasu?



A tak właściwie to ciekawi mnie czy pani Małgorzata Pamuła jest spokrewniona z Januszem Pamułą? Rozwiążę zagadkę: Tak, jest. Jeżeli ktoś pamięta gdzie pracował ostatnio pan Pamuła a gdzie i dlaczego teraz pracuje bardzo szybko wyciągnięcie wniosek.

Ferbik - 2009-02-11, 19:11

Ja natomiast kiedyś szukałem pracy jako grafik komputerowy, będąc na bezrobociu zarejestrowałem się w PUPie, postawiłem odpowiednie wymagania, często chodziłem dowiadywać się, czy może nie pojawiła się jakaś oferta pracy. Za jakiś czas kolega poinformował mnie, że jego znajomy poszukuje grafika komputerowego. Poszedłem na rozmowę kwalifikacyjną i co się okazało? Że on przez urząd pracy właśnie kogoś takiego, z takimi kwalifikacjami jak ja szuka od pół roku!!!! Ani on nie został powiadomiony, że ktoś taki jak ja poszukuje takiej pracy na tym stanowisku, ani ja, że taki pracodawca poszukuje kogoś takiego jak ja!!! To co dzieje się w PUPie Wieluńskim jest po prostu skandaliczne!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group