|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Polityka pozaregionalna - Rosja zaprasza Polskę do budowy elektrowni atomowej
Mateusz - 2009-08-08, 17:55 Temat postu: Rosja zaprasza Polskę do budowy elektrowni atomowej Rosja zaprasza Polskę do budowy elektrowni atomowej
Cytat: |
08.08. Warszawa (PAP/Media) - Rosjanie proponują Polsce, Litwie i Niemcom udział w budowie elektrowni atomowej w obwodzie kaliningradzkim, informuje "Gazeta Wyborcza".
Centrala jądrowa o mocy 2300 MW ma powstać w Niemanie, 15 km od granicy litewskiej i kosztować 5 mld euro. Pierwszy blok ma powstać już w 2015 r.
Polska mogłaby dostać kilkaset megawatów z tej elektrowni. Pomogłoby to zmniejszyć deficyt energii w trzech województwach: pomorskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim, w których brakuje co najmniej 1000 MW. (PAP) |
http://www.bankier.pl/wia...ej-1998258.html
Świetnie, będzie tańszy prąd...
chyba że komuś mało po kieszeni dały ostatnie podwyżki?
Rybak - 2009-08-08, 21:14
Acha, czyli chcesz aby do zakręcanej systematycznie ropy i gazu dołączył jeszcze prąd ??
Jak już budować wspólnie elektrownię to z jakimiś cywilizowanymi krajami a nie
z bandą dzikusów
Morgoth - 2009-08-09, 11:29
Mateusz, wchodzenie z tymi panami w interesy to raczej nie jest dobry pomysł. Lepiej współpracujmy dalej z Litwinami - powili, ale przynajmniej uczciwie.
Mateusz - 2009-08-09, 21:08
Rybak
Rosja nas zje, zakręci nam gaz, granice pozamyka itd.
Przebrzmiewa retoryką pewnej parti. Wiesz jakiej?
-------------------------------------------------------------------------
Ciekawe czy tylko Elektrownia w Ignalinie wypali od strony Litewskiej
Czytałem trochę o tym, ale nie chce mi się bawić w niepotrzebną dyskusję.
Dla mnie liczy się chłodna kalkulacja, a o Elektrowni w Ignalinie ucichło.(może znak że coś się dzieje ciekawszego, nie wartego medialnego gadania)
http://www.eksportuj.pl/a...importu-energii
Cytat: | Czy Polska będzie zmuszona do importu energii?
Polskie plany pozyskania energii z elektrowni atomowej, która planowo ma powstać 2018r. mogą się nie powieść. Jeśli nie nastąpi budowa litewskiej elektrowni Ignalina II, będziemy zmuszeni do importu energii z Niemiec lub Słowacji.
Udział w budowie litewskiej elektrowni miały wziąć także Polska, Łotwa i Estonia.
Rząd naszych sąsiadów twierdzi, że w czasie recesji budowa elektrowni nie jest sprawą priorytetową. Wszystko wskazuje na to, że projekt zostanie przerwany.
Dla Polski będzie to miało fatalne konsekwencje. Trzeba będzie przyśpieszyć inwestycje w energetykę konwencjonalną, ponieważ wkrótce zabraknie nam prądu. Nie zdobędziemy także doświadczenia w pracy nad budową elektrowni jądrowej, co utrudni pracę nad takową w przyszłości.
REKLAMA
Z ignalińskiej elektrowni mieliśmy importować tyle prądu, ile wytwarzają bloki elektrowni konwencjonalnych o mocy 1200 MW. A to oznacza, że trzeba będzie błyskawicznie postawić w kraju analogiczne bloki.
Polscy energetycy będą więc musieli zweryfikować swoje plany inwestycyjne. Budowa w naszym kraju pochłonęłaby 60 miliardów złotych.
Dzięki elektrowni Ignalina II w stosunkowo szybkim okresie czasu moglibyśmy uzyskać „czysty” prąd. Po wtóre, elektrownia miała być dla nas poligonem doświadczalnym przed podjęciem budowy elektrowni atomowej na terenie Polski.
Taką elektrownię postawić ma – zgodnie z decyzjami rządowymi – Polska Grupa Energetyczna do 2020 r.
Jeśli Litwini nie zmienią decyzji prąd trzeba będzie importować z Niemiec lub Słowacji. Trzeba będzie poszukać także budowy, na której można by nabrać doświadczenia, np. w Białorusi. |
Rybak - 2009-08-10, 06:45
Mateusz napisał/a: | zakręci nam gaz, |
Popatrz w wiadomości z przed roku czy dwóch robią to notorycznie.
W cytowanym artykule występuje gdzieś słowo ROSJA ?? bo ja tam widzę Słowację, Niemcy, Litwę
czy nawet Białoruś.
Nasi co bardziej mądrzejsi politycy już dawno zaczęli pracować nad uniezależnieniem nas
od dostaw surowców energetycznych z Rosji aby nie mogli nic na nas "wymusić" ani okradać
nas przy pomocy złodziejskich cen za te surowce.
A ty proponujesz zacieśniać z nimi współpracę..... no pogratulować pomysłu
Młody jesteś nie pamiętasz jak to onegdaj bywało w stosunkach gospodarczych pomiędzy nami
więc poczytaj troszkę o tym....
Mateusz napisał/a: | Przebrzmiewa retoryką pewnej parti. Wiesz jakiej? |
Jak będziesz się wszędzie doszukiwał podtekstów politycznych do może się skończyć schizofrenią
miko 005 - 2009-08-10, 08:11
Rybak napisał/a: | A ty proponujesz zacieśniać z nimi współpracę..... no pogratulować pomysłu
Młody jesteś nie pamiętasz jak to onegdaj bywało w stosunkach gospodarczych pomiędzy nami
więc poczytaj troszkę o tym.... |
Rybak, historią się nie najemy. Odcinać się tak w 100% od wschodnich sąsiadów, też rewelacyjnym pomysłem nie jest. Każdy rozsądny kraj wie, że Rosja jest obszarem o nieograniczonych możliwościach, na których można nieźle skorzystać. Polskę, ktoś skutecznie od tego „korytka” odstawił, a w zasadzie odstawiliśmy się sami, bo znowu zadziałała nasza Polska duma. Teraz ci najwięksi podpisują z Rosją różnego typu porozumienia, a my się oburzamy że robione jest to za naszymi plecami.
Kto propagandą wojuje, ten od propagandy ginie.
Rybak - 2009-08-10, 10:18
Robienie z nimi interesów na których możemy zyskać to jedno, a uzależnianie się w tak ważnej
kwestii jak bezpieczeństwo energetyczne kraju od jednego dostawcy to co innego.
Jak będziemy brać od nich większość ropy, gazu i prądu to dobrze na tym nie wyjdziemy.
A historia jest też po to, aby wyciągać z niej słuszne wnioski na przyszłość
Jest zresztą chyba na forum wątek z taką dyskusją.
Karzełek - 2009-08-10, 10:57
Cytat: | Lepiej współpracujmy dalej z Litwinami - powili, ale przynajmniej uczciwie. |
Czy z Rosją i Litwą, czy tylko z Litwą, czy jeżeli nawet sami postawimy własną elektrownię jądrową trzeba będzie się zmierzyć z problemem importu paliwa jądrowego. A jeżeli chodzi o uran to Rosja akurat ma go dużo i leży najbliżej Polski, porównując z pozostałymi uranowymi potentatami jak Kazachstan, Australia czy Kanada.
mareks - 2009-08-10, 12:02
Uran to nie węgiel i odległość od dostawcy nie ma żadnego znaczenia.
Mateusz - 2009-08-10, 12:04
Rybak
Rosja jest w mojej opini najmniejszym zagrożeniem dla Polski w porównaniu do Niemiec.
A co stoi na przeszkodzie żeby mieć energię zarówno z Ignalina jak i z Obwodu Kalingradzkiego?
Karzełek - 2009-08-10, 14:01
mareks napisał/a: | Uran to nie węgiel i odległość od dostawcy nie ma żadnego znaczenia. |
Nie wiem, aż tak się nie znam. Podejrzewam jednak, tak na chłopski rozum, a nawet jestem przekonany, że transport substancji promieniotwórczych jest obłożony wieloma przepisami i restrykcjami. Nadal zatem pozostanę przy swoim, że odległość ma znaczenie w cenie
Poza tym zależy jeszcze o jakim uranie mówimy, wzbogaconym czy niewzbogaconym. Bo w tych dwóch przypadkach zmienia nam się nieco lista dostawców.
|
|