|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Polityka pozaregionalna - "Najlepsza partia" będzie rządzić Reykjavikiem
ourson - 2010-05-31, 21:45 Temat postu: "Najlepsza partia" będzie rządzić Reykjavikiem
rmf24.pl napisał/a: |
"Najlepsza Partia" - żartobliwe ugrupowanie założone po kryzysie finansowym w Islandii przez telewizyjnego komika Jona Gnarra, wygrała weekendowe wybory komunalne w Reykjaviku, zdobywając aż 34,7 proc. głosów.
Żartownisie, którzy w kampanii wyborczej obiecywali bezpłatne ręczniki dla każdego przy każdym gejzerze oraz sprowadzenie misia polarnego do stołecznego zoo, będą mieli sześciu ludzi w 15-osobowej radzie miejskiej stolicy Islandii, tzn. będą w tym gremium największą frakcją.
Gnarr przyznawał w kampanii wyborczej, że jego Najlepsza Partia może obiecywać więcej niż ktokolwiek inny, ponieważ w żadnym razie nie zamierza dotrzymywać obietnic. Najwyraźniej trafiło to do przekonania wyborcom. Teraz komik zgłasza roszczenie do urzędu burmistrza stolicy.
Socjaldemokratyczna premier Islandii Johanna Sigurdardottir nazwała wyniki wyborów komunalnych "szokiem". Uznała je za wyraz protestu przeciwko politycznemu establishmentowi, współodpowiedzialnemu za krach islandzkich banków półtora roku temu.
Reklama
Islandczycy, których jest 320 tys., płacą za tamten krach wyższymi podatkami, cięciami rent i emerytur oraz redukcjami świadczeń socjalnych. |
Cóż... bolesny psztyczek w nos dla establishmentu... ciekawe czy w Polsce mogłoby coś takiego się przydarzyć?
maniekl - 2010-06-06, 11:24 Temat postu: Jak to robią w Czechach: Partia, czyli produkt na zamówienie Wyniki czeskich wyborów były dla wielu zaskoczeniem. Do parlamentu, a zarazem do władzy, dostała się zupełnie nowa partia. Na jej czele stoi popularny dziennikarz, bywalec kolorowych czasopism. Zaś partyjny program uzależniony jest od... wyników internetowych sondaży.
Zdaniem politologów to przykład zmiany myślenia o partiach politycznych. Przestają być związane z konkretną ideologią, stając się produktem marketingowym.
– Wyczerpał się dotychczasowy model, w którym lider jest silnym, dumnie wyprostowanym przywódcą, jak Charles de Gaulle czy Margaret Thatcher. Nastaje czas liderów, którzy są pochyleni i dają się ulepić wyborcom. Podobnie dzieje się z ich programem politycznym – twierdzi Eryk Mistewicz, specjalista od marketingu politycznego. I dodaje, że powoli zużywa się tradycyjny wzorzec przywódcy jako guru, który gromadzi wokół siebie wiernych wyznawców i nie musi słuchać głosów z dołu. Teraz wyborcy od samego początku są angażowani w proces tworzenia produktu politycznego.
W przypadku czeskiej partii Veci Verejne (VV) (Public Affairs)[Sprawy Publiczne] interakcja z potencjalnymi wyborcami okazała się znakomitym zabiegiem marketingowym. Społeczeństwo przyzwyczajone do tego, że może na bieżąco decydować o wielu sprawach – jak choćby o losie uczestników programów telewizyjnych czy zakończeniu serialu – za pomocą wysłanego SMS-a lub głosu oddanego w internecie, nie miało problemu z włączeniem się w formowanie partii. Nawet jeżeli oddanie władzy internautom jest złudne i mocno populistyczne, okazało się skutecznym posunięciem. Nicolas Masłowski, francusko-polski socjolog, który wykłada na czeskim Uniwersytecie Karola, podkreśla: – Zaskakujące jest to, że do parlamentu dostała się partia, która działa na zasadzie świetnie prosperującej firmy. Firmy, która budowanie wizerunku i udział w wyborach traktuje jako dobrą inwestycję.
czytaj dalej: http://www.dziennik.pl/sw...zamowienie.html
A tutaj oficjalne wyniki: http://www.volby.cz/pls/ps2010/ps2?xjazyk=EN
i podział mandatów: http://www.volby.cz/pls/p...?xjazyk=EN&xv=1
|
|