Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

O wszystkim i dla wszystkich - Wybory prezydenckie 2005

Jaro - 2005-07-23, 10:17
Temat postu: Wybory prezydenckie 2005
Temat już był w porzednim wcieleniu, ale z uwagi na zbliżające się wybory i pewne zmiany, które nastąpiły postanowiałem zacząć go raz jeszcze.

Tak więc co sądzicie o naszych kandydatach na fotel prezydencki :?:



/ ZABIERZ GŁOS W ANKIECIE /

Ferbik - 2005-07-23, 10:23

A gdzie Włodzimierz Cimoszewicz :?:
Jaro - 2005-07-23, 10:28

Jeszcze nie wiadomo czy wystartuje.
Robo - 2005-07-23, 10:34

J_a_r_o_ napisał/a:
Jeszcze nie wiadomo czy wystartuje.

Przecież już chyba się zdecydował tymbardziej, że Jolanta Kwaśniewska zajmie się prowadzeniem jego kampanii. Długo się zastanawiał ale jak zobaczył, że ma tak liczne poparcie zdecydował się kandydować. Czyżby znowu miał jakieś wątpliwości. :roll: Chociaż mi nic nie wiadomo.

Pozdrawiam. :)

Archdevil - 2005-07-23, 13:33

Gdybym miał możliwość głosowania, nie głosowałbym ZA, ale raczej przeciwko tym, którzy mogą tylko pogorszyć sytuację - czyli przeciwko Lepperowi i Kaczyńskiemu. A wybrałbym najpewniej właśnie Cimoszewicza ;)
Zygmunt Stary - 2005-07-23, 21:50

Dlaczego ludzie wywodzący się z rodzin zbrodniarzy komunistycznych zamieszani w afery szkodzące dobru publicznemu mają w warunkach demokracji nadal wysokie notowania społeczne?
Czy naprawdę nie chce się ludziom zapuścić google i poczytać o życiorysach Borowskiego, Michnika czy Cimoszewicza?
Czy marszałek sejmu lekceważący organ tegoż sejmu jest w ogóle poważnym człowiekiem?

Jaro - 2005-07-24, 10:12

"Sojusz Lewicy Demokratycznej ma duży problem. Liderzy tego ugrupowania, zadają sobie sprawę ze sromotnej porażki jakiej doznają w nadchodzących wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Dlatego nie ma też chętnych kandydatów z tego ugrupowania. Namawiany jest do startowania Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz, ale nie jest on tym raczej zainteresowany. Nawet SLD gotowy iść na wszelkie ustępstwa wobec niego (patrz głosowania nad skróceniem kadencji parlamentu), by on zgodził się kandydować. Cimoszewicz zgodziłby się, ale pod warunkiem, że jego kandydatura była jedyną na lewej stronie sceny politycznej. W tej sytuacji, gdy chęć kandydowania zgłosił już Borowski, Marszałek Sejmu prawdopodobnie nie weźmie udziału w wyścigu prezydenckim. Jeśli Cimoszewicz nie będzie kandydował to Sojusz raczej zdecyduje się na wystawienie kandydata mniej znanego. Padają propozycje, że może to być Adam Gierek lub Longin Pastusiak."

Źródło: epr.pl/ranking

Robo - 2005-07-24, 12:35

" Drodzy Państwo!

Dziękuję za dotychczasowe poparcie.
Teraz nasz wspólny sukces zależy od tego, ilu ochotników zechce wziąć udział w naszej kampanii. Apeluję o Waszą aktywność i pomoc.

Nie zależę od żadnej partii politycznej, zależę wyłącznie od Was."

Tutaj więcej: http://www.cimoszewicz.pl/

Cytat z jego stronki. Także kandyduje tylko nie identyfikuje się chyba za bardzo z SLD. A tak na marginesie to Borowski odszedł z SLD zakładając własną partie SDPL i kandyduje równolegle na prezydenta z Cimoszewiczem. Mieli się wspólnie dogadać i jeden z nich miał zrezygnować ale nie wyszło. :wink:

Pozdrawiam. :)

Marcin - 2005-07-24, 12:53

Lepper na prezydenta!!
Dominika - 2005-07-24, 13:01

Na pewno odpada Lepper, Kaczyński. Do czego to doszło..., żeby głosować drogą eliminacji.
Archdevil - 2005-07-24, 14:15

No w sumie, ze Stanem Tymińskim w wyborach, gdzie wygrał Wałęsa też tak było... Tylko, że w drugiej turze.
Zygmunt Stary - 2005-07-24, 20:31

W osobnym liście do "Gazety Lokalnej" (por. nr 14-15 z 1992 roku) poseł Jan Beszta-Borowski przytoczył uzupełniające dane na temat życiorysu ojca Cimoszewicza jeszcze przed objęciem funkcji szefa Informacji Wojskowej na WAT. Pisał: "(...) Oto przyszły pułkownik Cimoszewicz w czasie wybuchu wojny w 1939 roku, mając lat 22, nie uczestniczy w obronie Polski, nie jest żołnierzem Armii Polskiej broniącej ojczyzny przed dwoma najeźdźcami. Przeciwnie - już w październiku 1939 r. jest poborcą dostaw obowiązkowych w wołkowyskim Rejnopolnamzakie. Czyli jest na służbie jednego z zaborców - bolszewików. Rekwirował płody rolne od polskich rolników na rzecz najeźdźcy".
W 1943 roku Cimoszewicz skończył szkołę pracowników politycznych i do końca wojny był w aparacie politycznym. Od kwietnia 1945 roku robi błyskawiczną karierę w Informacji Wojskowej - w ciągu 3 lat zostaje komendantem w Głównym Zarządzie Informacji, kontrolowanym wówczas przez dwóch sowieckich zbrodniarzy, pułkowników NKWD w Polsce: Wozniesieńskiego i Skulbaszewskiego, a także szefem Informacji Wojskowej na WAT. Robert Mazurek, autor interesująco naszkicowanej sylwetki Włodzimierza Cimoszewicza ("Metamorfozy pana C.", "Życie Warszawy" z 31 marca 1997 r.) pisał, że ojciec Cimoszewicza "(...) w 1951 r. trafia do Wojskowej Akademii Technicznej. Tam aresztuje komendanta uczelni gen. Floriana Grabczyńskiego. Z jego rozkazu aresztowano też kilkunastu oficerów WAT, którzy wcześniej byli w AK". Dokonując tej bezwzględnej czystki na wyższej uczelni, major Marian Cimoszewicz był w tym czasie oficerem bez żadnego wykształcenia. Dopiero kilka lat później - w 1957 roku, skończył liceum i zdał maturę (!).
Dodajmy do tego informacje o wcześniejszej roli Mariana Cimoszewicza w likwidowaniu oddziałów AK - sam się chwalił podczas spotkania z oficerami akademii, że w 1944 r. zlikwidował oddział AK. Według innych źródeł, w 1946 r. jako oficer IW kierował grupą likwidującą "bandę" Bohuna (za: P. Jakucki, op. cit.). Cimoszewiczowie zamieszkali w domu na Boernerowie (Bemowo), odebranym prawowitym właścicielom, których przymusowo wysiedlono z Boernerowa na początku lat 50. jako "element politycznie niepewny" ("Gazeta Lokalna" nr 2/104 z lutego 1996 r.). Żona majora M. Cimoszewicza zaczęła pracę w bibliotece WAT na miejscu poprzedniej pracowniczki tej biblioteki Ewy Cecetki-Cymerman, zwolnionej nagle bez uzasadnienia w sposób bardzo ordynarny przez M. Cimoszewicza ("Gazeta Lokalna" z 27 czerwca 1992 r., nr 12-13/42-43). Porównajmy opisane wyżej fakty z gwałtownym zarzucaniem Beszcie-Borowskiemu łgarstwa przez W. Cimoszewicza i pokrzykiwaniem o tym, że dla takich jak on "wybawcami byli naziści".
Włodzimierz Cimoszewicz, występując z taką furią przeciw przypominaniu przeszłości ojca, jako motto do swej książki wybrał stwierdzenie Anny Uchlig: "Kto przekreśla PRL, ten przekreśla cały mój życiorys".

Dominika - 2005-07-24, 20:45

Przecież to kandyduje Włodek a nie jego ojciec, więc po co prać brudy.
Tak parwdę mówiąc to każdy z nich ma coś na sumieniu, kwestia tego, by wybrać "mniejsze zło". :roll: Według mnie będzie niska frekfencja w tegorocznych wyborach. Naród jest tak ogłupiony i zdezorientowany, że każdy obywatel powie "że nie chce przykładać ręki to kariery nastepnej "głowy" państwa", posiedzi w domu i będzie śledził bieg wydarzeń z wyborów przed TV, czy z czystym sumieniem?

Zygmunt Stary - 2005-07-24, 22:19

Ja również w pierwszej turze nie będę głosował na żadnego z dotychczas zgłoszonych kandydatów.
Dlaczego nie możemy wybrać wartościowego Polaka na Prezydenta RP?
Dlaczego to ma być, ktoś kto jako premier poręczał naszym kosztem "kolesiom" fabrykę osocza, która z góry nie miała szans na realizację?!

Dominika - 2005-07-24, 22:28

Jak już wspomniałam, na każdego coś się znajdzie. Co gorsza, długo poczekamy na człowieka godnego tego stanowiska, o zgrozo, możnaby rzec, że taki się nie urodzi, a jeśli nawet, to do czasu kiedy będzie mógł kandydować zostanie ogłupiony przez istniejący już rząd, gdzie aż się roji od korupcji, protekcji, krętactwa, matactwa... ech i tak można bez końca. Polecam do przeczytania książkę "PL Historie przyszłości".
Jaro - 2005-07-25, 11:52

Do ankiety dodałem w takim razie W. Cimoszewicza
Zygmunt Stary - 2005-07-25, 16:42

Dominika napisał/a:
Jak już wspomniałam, na każdego coś się znajdzie. Co gorsza, długo poczekamy na człowieka godnego tego stanowiska, o zgrozo, możnaby rzec, że taki się nie urodzi, a jeśli nawet, to do czasu kiedy będzie mógł kandydować zostanie ogłupiony przez istniejący już rząd, gdzie aż się roji od korupcji, protekcji, krętactwa, matactwa... ech i tak można bez końca. Polecam do przeczytania książkę "PL Historie przyszłości".


Droga Dominiko:
Wcale nie trzeba czekać. Taki człowiek istnieje. Z bardzo dobrej rodziny, która ufundowała jeden z polskich uniwersytetów. Profesor, kompetentny, rzeczowy, przeźroczysty moralnie.
Mieszkający w Polsce.
Entuzjastycznie przyjmowany przez polonię na całym świecie.
Gotowy rozmawiać na każdy temat z ludźmi znającymi problem.
Niestety nie najlepiej wypadający w świetle telewizyjnych jupiterów i politycznych pyskówkach.
Problem w tym, że od 1998r. nie bierze udziału w życiu politycznym w Polsce.
Uważa bowiem, że Polacy mają zmiażdżone umysły i nieuzasadnioną pychę, która utrudnia samodzielne dochodzenie do prawdziwych sądów.
Poświęca się edukacji klasycznej(znajomość greki i łaciny) i wychowaniu wartościowej młodzieży.
Na niego trudno byłoby "coś" znaleźć. I na pewno nie dałby się ogłupić.

Marta - 2005-07-26, 14:49

Drogi Zygmuncie :
Oświeć mnie, kto to może być?? Ja takiego człowieka nie znam i chyba nikt z nas nie zna... No opócz Pana/Ciebie... :|

Zygmunt Stary - 2005-07-26, 16:00

Droga MaRtUsIcAaA:
Ten człowiek nie kandyduje w tych wyborach, ani nie kandydował w żadnych.
Jednak formacja, którą stworzył - w wyborach samorządowych w 1998r. przekroczyła 5% w skali kraju.
Pozdrawiam.

Dominika - 2005-07-26, 16:08

Hmmm, to nie jest ujmą przyznać się do niewiedzy, więc powtórzę pytanie Martusicy:
Kto to taki. Jeśli nie będzie problemu to proszę podać nazwisko. Czy to jakaś tajemnica?
A tak swoją drogą... nasuwa mi się, może i naiwna konkuzja, ale... jeśli on jest tak naprawdę dobry, godny zaufania, zna się na rzeczy, to dlaczego nie chce pomóc Nam- Polakom? Wieje mi tu egoizmem.
Zbyt naiwnie? Może to desperacja wywołana obawą przed przyszłością, jest źle, ale czy nie będzie gorzej?

ywis - 2005-07-26, 16:11

Hm. Moje zdanie jest takie, że kogo by się nie wybrało, to i tak będzie źle i nic, ani nikt tego nie zmieni! Każdy który startuje na prezydenta, na początku robi kampanie, zapewnia że za jego panowania będzie lepiej niż jest obecnie, po czym jak go wybiorą to nic się nie zmienia, a nawet można powiedzieć, że jest jeszcze gorzej!
Taka nasza polityka i politycy w niej zasiadający! Jeden śmiech i nic więcej.

Zygmunt Stary - 2005-07-26, 16:30

Droga Dominiko:
Nie jest trudno, w oparciu o informacje, które podałem znaleźć samemu np: przy użyciu internetu nazwisko tej osoby.
Przyzwyczailiśmy się do tego, że wszystko otrzymujemy podane "na tacy", a zaraz potem wybrzydzamy, jak nie przymierzając ywis.
Egoizm ywis przypisze temu, który chce służyć i deklaruje że to będzie robił. Egoizm przypisze Dominika temu, który nie chce być posądzony o próbę zmanipulowania kogokolwiek, bo takie posądzenie by go bardzo zabolało.
On bowiem tego nie czyni nigdy.
Chce on służyć, ale świadomym ludziom, którzy potrafią odróżnić dobro od zła.
Jeżeli mieszamy, te dwa pojęcia, to jego służba polityczna i poświęcenie się nie mają większego sensu. Nie wiedząc co jest dobre, niczego na dobre nie zmienimy. Dlatego poświeca się edukacji.

Marta - 2005-07-26, 16:32

Chcąc niechcąc chyba i tak się nie dowiemy nazwiska tego człowieka... :|
ywis - 2005-07-26, 16:34

Zygmunt Stary napisał/a:
Dlatego poświeca się edukacji.


To coś im to poświęcanie nie wychodzi na dobre, a co za tym idzie? To, że my najbardziej dostajemy przez to wszystko po (słowo wymoderowano), bo Oni leżą na kasie i mają wszystko głeboko w ****, szczera prawda i nic więcej! Nic dodać, nic ująć.

BTW, jeśli chodzi o Ciebie Zygmunt (czy jak Ci tam jeszcze), to wnioskuje, że bardzo fascynują Cię osoby które kandydują na stołek prezydencki, tylko jest problem, bo na moje oko żadna z tych osób się nie nadaje! To jest tylko i wyłącznie moje zdanie :)

Dominika - 2005-07-26, 16:43

To nie jest wynik mojego lenistwa, tylko niewiedza. Jeśli ktoś potrafi w oparciu o te informacje znaleźć ten IDEAŁ byłabym wdzięczna. Zygmunt Stary bardzo go broni. Chciałabym poznać jego nazwisko. Jesteśmy młodzi, nie wszyscy bynajmniej ja, nie interesuję się na tyle polityką, by rozmawiać o niej "między wierszami".
Zaczynam podejrzewać jakąś prowokację. Naprawdę jestem ciekawa kto to taki. Jeśli istnieje to podanie nazwiska nie jest chyba zbrodnią, a wręcz przeciwnie to powód do dumy.

Marta - 2005-07-26, 20:41

No więc czekamy na nazwisko tego "ideału" ...
ywis - 2005-07-26, 20:55

MaRtUsIcAaA napisał/a:
No więc czekamy na nazwisko tego "ideału" ...


Tego nazwiska ideału chyba się nie dowiemy... :) he he he... p. Zygmunt zrezygnował z dalszej konwersacji i wymiany zdań na temat osób które kandydują na stołek :) No ale cóż, tak też można...

Marta - 2005-07-26, 20:56

Najwidoczniej się nie dowiemy... Obejdziemy się :mrgreen:
Blink - 2005-07-26, 21:31

Troszke to trwało, ale chyba juz wiem, czyzby S.Z. chodziło o:

dr hab. Piotr Jaroszyński, prof. KUL ????????

Jezeli tak, to akurat moje poglady są troche inne i ja widze na stanowisku
Prezydenta Polski, jednak kogos innego, bo w tym przypadku Ojciec Rydzyk mialby swojego czlowieka na tym stanowisku.

Zygmunt Stary - 2005-07-26, 22:02

Drogi Blink:
Gratuluję! Rzeczywiście chodzi mi o Piotra Jaroszyńskiego. Rodzina Jaroszyńskich ufundowała kiedyś KUL.
Szukamy, człowieka, który by odpowiadał pewnemu ideałowi, a kiedy już takiego znajdujemy, to okazuje się, że jego znajomi są dla nas nie do przyjęcia, w związku z czym on sam jest dla nas nie do zaakceptowania.
Szkoda, że traktujesz ludzi przedmiotowo i uważasz, że jeden z nich mógłby mieć drugiego.
Nie doceniasz wartości CZŁOWIEKA. Szczególnie tego człowieka.
Korzyść z posiadania takiego prezydenta, miałaby przede wszystkim Polska.
Chciałbym, abyś był łaskaw uzasadnić, dlaczego charakterystyka osobowości, którą przedstawiłem, człowieka, którego miałem zaszczyt poznać osobiście nie odpowiada Tobie?
Pozdrawiam wszystkich

ywis - 2005-07-26, 22:10

Hm. Dla mnie obojętnie kto by to nie było zrobi to samo co każdy... Może nie dosłownie, ale zawsze coś z każdej kadencji pozostaje w rodzinie (mam na myśli prezydenturę). Otóż nie chcę się powtarzać, ale to wygląda tak, że każdy wszystko pięknie ładnie ubiera w kolory przed wyborami podczas własnej kampanii wyborczej, aby na niego oddawano głosy, bo "On" to właśnie pasuje na to miejsce i zapewni byt państwu Polskiemu - he, a Ja się z tym nie zgodzę, ponieważ jak już zostanie dokonany wybór, to rzeczy obiecywane podczas kampanii stają się nie do zrealizowania. Oni wszyscy myślą tylko o sobie, o własnej kieszenii.
Możesz się ze mną nie zgodzić, ale Ja to tak wszystko widzę i jak do tej pory tak to wszystko wyglądało! Obojętnie kto by to nie był, to będzie źle! Nic dodać, nic ująć!

Zygmunt Stary - 2005-07-26, 22:26

ywis:
Masz pecha. Swoje najpiękniejsze lata przeżywasz w atmosferze politycznych skandali, korupcji i prywaty dominującej w politycznych salonach i świecie businesu.
System się blokuje, sypie. Ludzie do siebie strzelają, rzucają kamieniami i pałują, tak jak to było dzisiaj pod sejmem. Ciekawe jest jednak stanowisko jednego z organizatorów górniczej demonstracji. Policja użyła siły, bo nie było innego wyjścia. Ludzie "wypici", zachowujący się agresywnie niczego nie wniosą do zbudowania naszej lepszej rzeczywistości.
Pozdrawiam

ywis - 2005-07-26, 22:29

Hm. Fakt moje lata przeżywam w takiej, a nie innej atmosferze politycznej, ale to nie Ja jestem tego problemem tylko nasi politycy i polityka jaką niosą ze sobą w nasz kraj!
A jeśli chodzi o ludzi którzy zachowuję się tak, a nie inaczej, to cóż mogę powiedzieć... naśladują tylko i wyłącznie władze państwa.

Zygmunt Stary - 2005-07-26, 22:43

ywis:
Dramatycznie brzmią dla mnie wypowiedziane przez Ciebie słowa.
Te Twoje słowa powinny być powszechnie znane i zapisane na fasadzie sejmu i pałacu prezydenckiego!
Jednak "ludzi, którzy zachowują się tak, a nie inaczej" nie usprawiedliwiają.

Zło, które czynią inni, nie usprawiedliwia naszych złych czynów.
Zło dobrem zwyciężaj

ywis - 2005-07-26, 22:46

Dobrze, że chociaż Ty myślisz o naszej polityce pozytywnie :) mnie to naszczęście nie grozi :mrgreen:
A jeśli chodzi o Twój cytat "zło dobrem zwyciężaj", to jak najbardziej się zgadzam, ale jak to wykonać skoro swoi niszczą swoich... :?

Zygmunt Stary - 2005-07-26, 23:13

Pojęcie swoi to polityce słowo o znaczeniu pozytywnym. To to samo, co w znaczeniu negatywnym "kolesie".
Od momentu rozpoczęcia urzędowania odpowiada się z mocy prawa w równym stopniu za wszystkich.
Od tej pory ostentacyjne wyróżnianie swoich to prywata.
Oczekiwanie, że coś załatwisz u "swojego" łamiąc prawo lub zasady, to próba korupcji.
Najpierw przejrzystość zasad, a potem dopiero "swoi".
Wówczas swoi, zanim będą mogli - swoich zniszczyć, najpierw muszą złamać zasady.
I z tego powinni być rozliczani.
Bez przejrzystych zasad nikt nie jest tak naprawdę "swój".

ywis - 2005-07-26, 23:19

Nie będę polemizował, bo może i nie leże tak w temacie jak Ty, ale swój, swoi, prywata, kolesie, etc, etc, niczego nie usprawiedliwa i Ja, ani Ty nic nie zrobimy aby było lepiej, bo nas dwóch to za mało! Tyle mam do powiedzenia..., ale widzę że Ty jesteś obeznany we wszystkim to może poprowadzisz nasz kraj... :twisted: :twisted: :twisted:
Robo - 2005-07-26, 23:34

Według mnie to za dużo oczekujemy od prezydenta. Moim skromnym zdaniem to jest (powinna być) osoba, która jest swego rodzaju negocjatorem, mediatorem. Osoba ta powinna nas godnie reprezentować na zewnątrz, starać się poprawić wizerunek Polski w oczach naszych partnerów i sojuszników. Prezydent Kwaśniewski spisał się i swój czas wykorzystał bardzo dobrze można tu przytoczyć jako jeden z nielicznych przykład zmian na Ukrainie.

Najważniejsze jest abyśmy mieli solidne zaplecze parlamentarne, aby ludzie którzy znajdą się w sejmie stanowili spójną i konsekwentną całość bo to Ci ludzie dokonują zmian w naszym kraju a prezydent jest tylko pionkiem w tym wszystkim.

Pozdrawiam. :)

ywis - 2005-07-26, 23:39

Robo napisał/a:
prezydent jest tylko pionkiem w tym wszystkim.


Otóż to, pionek... Ha! A jakie korzyści... i możliwość manipulacji... :mrgreen:

Zygmunt Stary - 2005-07-27, 09:56

Drogi Robo:
Piszesz, że prezydent jest pionkiem w tym wszystkim. Kto do tego doprowadził?
Głosowałem na Wałęsę z jednego powodu:
Zamierzał wprowadzić w Polsce system prezydencko-parlamentarny, na wzór Stanów Zjednoczonych z silną władzą i odpowiedzialnością prezydenta.
Kwaśniewski, jako przewodniczący sejmowej komisji konstytucyjnej, skutecznie mu ten zamiar uniemożliwił.
Piszesz, że Prezydent Kwaśniewski dobrze spełnił swoją rolę. Nie zgadzam się z tym, chociaż nie umniejszam jego roli w "oderwaniu" Ukrainy od Rosji, i zbliżeniu jej do Polski i zachodu za wysoką cenę pogorszenia stosunków z Rosją i Białorusią(sprężyną Moskwy), oraz za cenę marginalizowania Polski w relacjach Zachód-Wschód(rurociąg na dnie Bałtyku, spotkanie w Kaliningradzie bez udziału Polski, "docenienie" Polski w obchodach 60 rocznicy zakończenia II WŚ).

Przytoczę post, który nadesłał mi z Izraela polski żyd Jerzy Malec:
Cytat:
Wlazenie Amerykanom bez wazeliny daje jak na razie korzysci tego
rodzaju, ze amerykanski Kongres obiecal (po raz kolejny zreszta) sto
milionow dolarow dla Polski. Podkreslic wypada: _obiecal_, a nie
_wyplacil_. Jak bedziecie Amerykanom nadal wchodzic bez wazeliny, to
moze za rok Kongres wam znowu to samo _obieca_? A moze nawet, w drodze
szczegolnej laski, ambasada amerykanska w Warszawie przestanie pobierac
rownowartosc kilkuset zielonych za _odmowe_ udzielenia wizy i wprowadzi
odmowy za friko?

Niemniej jednak twoj rzad, aryjczyku, i twoj prezydent maja poczucie
uczestniczenia w misji dziejowej tudziez poczucie uczestnictwa na
arenie miedzynarodowej. Nastraja to mnie optymizmem, bo skoro
zabraliscie sie sie za wyzwalanie Iraku (ktory, jak wiemy, okropnie
Polsce zagrazal), to widocznie juz zdazyliscie rozwiazac wszelkie
problemy wewnetrzne. Jesli macie szmal na wyzwalanie Iraku (strone
etyczna tudziez polityczno-prawna tego przedsiewziecia pomijam), to
widac zdazyliscie juz sie uporac z bezrobociem czy tez z zapascia
sluzby zdrowia? Widac posiadacie nadmiar tego szmalu i musicie go jakos
zagospodarowac. Domyslam sie, ze juz gesta siec autostrad oplotla twoj
kraj, ogol emerytow plawi sie w dostatku, odpowiednio zas dofinansowana
policja uporala sie z problemem kradziezy samochodow? Domyslam sie, ze
interwencja w Iraku (strone prawna tej interwencji na razie pomijam)
byla wlasciwym sposobem zagospodarowania nadwyzek szmalu, ktory juz sei
po prostu nie miescil w w kazionnych sejfach?

Ja zas mam w rezultacie ubaw jak cholera. Polscy zolnierze wyzwalajacy
Irak - to jest cos ekstra. Tego by Mrozek nie wymyslil. Ro jest
(słowo wymoderowano)... pardon, szalenie frapujace. A najsmieszniejsze, ze to w duzej
mierze wlasnie wasi, mosci aryjczyku, inzynierowie budowali Husajnowi
te fabryki gazow tru... padron, cukrownie i zaklady farmaceutyczne, o
ktore w sumie poszlo.

Zywie szcera nadzieje, mosci aryjczyku, ze bedziecie ten Irak wyzwalac
od Irakijczykow jeszcze dlugie lata. Zywie takze nadzieje, ze rycerze
islamu beda stawiali zaciety opor, odpalajac coraz solidniejsze fugasy
w swoich wlasnych meczetach, przedszkolach i herbaciarniach.
A poki tak jestescie soba wzajemnie zajeci - za co chwala
Przedwiecznemu - pozyjemy jeszcze troche...
Zyczliwie -
J.M.
P.S. Jak ten mur na waszej wschodniej granicy - szybko rosnie?


Pełne ironii, ale prawdziwe są słowa tego człowieka, w którego INTERESIE, tak naprawdę polscy żołnierze umierają w Iraku, tj. aby nie było pomocy Iraku dla zamachowców Palestyńskich w Izraelu.
W interesie lobby żydowskiego, było przepraszanie w imieniu narodu za pogrom kielecki, którego nie dokonał "naród", tylko funkcjonariusze UB.
W interesie lobby żydowskiego, było przepraszanie za Jedwabne, gdzie inicjatywa Polaków w mordowaniu Żydów jest co najmniej wątpliwa!
W czyim interesie podpisywał Prezydent Kwaśniewski pakiet reform rządu Buzka, który doprowadził do tragicznych skutków dla budżetu? Bał się narazić? Jeżeli tak to ponosi równą odpowiedzialność z tymi "szkodnikami".
Dlaczego okłamał naród wypisując bzdury w broszurze propagandowej przed referendum UE.
Szereg dodatkowych argumentów ocennych wypłynie z prac komisji orlenowskiej, dlatego nie będę ich powtarzał.
Piszesz o solidnym zapleczu, aby tworzyło spójną i konsekwentną całość.
Jak sobie to wyobrażasz? Co ma być fundamentem tej spójności i stanowić o konsekwencji? Czyj interes?

Drogi ywis:
Podzielam opinię twoją zawartą w ostatnim poście, rozbudowa kancelarii prezydenckiej za Prezydenta Kwaśniewskiego przeszła najśmielsze oczekiwania.
Najlepsze jest to, że tacy ludzie jak Prezydent Kwaśniewski, Włodzimierz Cimoszewicz czy szef gabinetu prezydenta Marek Ungier stoją ponad społeczeństwem ponad państwem i jego instytucjami i ponad prawem.

Robo - 2005-07-27, 10:20

Chodzi mi raczej o to aby nie było takich sytuacji gdzie prace w Sejmie są paraliżowane tylko dlatego, że nie ma jednomyślnej większości i to nawet w obrębie jednego ugrupowania. Plan działania, który zostaje obrany i ustalony np. przez Hausnera wysypuje się w momencie kiedy trafi pod obrady Sejmu. Następnie wychodzą różnego rodzaju inicjatywy na temat zawarcia sojuszu ale to wszystko jest na chwile i jak jednym pasuje drugim nie to znów jest to samo. O tą niestabilność mi chodzi. Może za młody jestem żeby to wszystko pojąć.

Pozdrawiam. :)

ywis - 2005-07-27, 11:21

Zygmunt Stary napisał/a:
Najlepsze jest to, że tacy ludzie jak Prezydent Kwaśniewski, Włodzimierz Cimoszewicz czy szef gabinetu prezydenta Marek Ungier stoją ponad społeczeństwem ponad państwem i jego instytucjami i ponad prawem.


Otóż to, są ponad wszystkim, dobrze to ująłeś :evil:

Zygmunt Stary - 2005-07-27, 13:42

Robo:
Jaka jest na to recepta?
Zamordyzm Kaczyńskiego, Giertycha, Leppera, Borowskiego?
Manipulacje Rokity i Tuska?
Próby określenia priorytetów i zasad czynione przez Pawlaka i Olejniczaka?
Dostosowanie się do wytycznych Sorosa, jak u "demokratów"
A może szeroka dyskusja i praca w zespołach i w terenie w partii,
która jeszcze nie istnieje?

Jaro - 2005-08-09, 07:18
Temat postu: Tusk przed Kaczyńskim i Cimoszewiczem
"Rzeczpospolita": Zaostrza się rywalizacja w wyborach prezydenckich. Dotychczasowym faworytom - Włodzimierzowi Cimoszewiczowi i Lechowi Kaczyńskiemu - przybył groźny rywal.
Donald Tusk otwiera najnowszy ranking "Rzeczpospolitej". Na lidera PO chce zagłosować niemal co czwarty Polak (24 proc.). Oznacza to, że w ciągu trzech tygodni - tyle minęło od poprzedniego sondażu przeprowadzonego na zlecenie gazety - Tusk awansował z piątego na pierwsze miejsce.

Na drugim miejscu znalazł się Lech Kaczyński - w tej chwili popiera go 22 proc. Polaków.


Jeśli w drugiej turze doszłoby do rywalizacji Tuska z Kaczyńskim - zdaniem dziennika - prezydent Warszawy poniósłby porażkę. Z badania wynika, że Tuska wybrałaby większość badanych - 51 proc.

W konfrontacji z liderem PO klęskę poniósłby również Włodzimierz Cimoszewicz. Kandydata lewicy w pierwszej turze zamierza poprzeć co piąty Polak (21 proc.). Gdyby wynik Cimoszewicza zapewnił mu przejście do drugiej tury, to marszałek Sejmu przegrałby pojedynek nie tylko z Tuskiem (40 proc. do 60 proc.), ale i z Kaczyńskim (43:57) - czytamy w gazecie.

Według "Rzeczpospolitej", w tej chwili w wyborach liczą się trzej politycy. Kandydaci z kolejnych miejsc nie mają szans na awans do drugiej tury. Są to: Andrzej Lepper (15 proc.), Zbigniew Religa (9 proc.), Marek Borowski (3 proc.) oraz Maciej Giertych (3 proc.) - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Pozostali chętni do prezydenckiego fotela - Jarosław Kalinowski, Henryka Bochniarz, Maria Szyszkowska oraz Stanisław Tymiński - mają poparcie w granicach błędu statystycznego - informuje dziennik.

Sondaż "Rzeczpospolitej" przeprowadziła GfK Polonia między 5 a 7 sierpnia na 1000-osobowej, reprezentatywnej grupie Polaków.


POLECAM ARTYKUŁ:
Kampanie wyborcze w sieci:



Pełną parą ruszyły przed jesiennymi wyborami kampanie prezydenckie. Także w Internecie. Większość kandydatów najwyraźniej zdaje sobie sprawę z wpływu, jaki przy wykorzystaniu tego medium mogą wywrzeć na wyborców. A że każda pliszka swój ogonek chwali, z oficjalnych stron kandydatów wylewają się potoki zalet i osiągnięć przyszłych głów naszego państwa. Dowiadujemy się z nich często tyle, co ze starożytnych hymnów ku czci mężnych bohaterów.

Niezbędne pozycje, których na oficjalnej stronie zabraknąć nie może, to życiorys kandydata (rozumiany najczęściej jako wyliczanka szkół, które skończył i funkcji, jakie pełnił), jego program (dostrzegalna prawidłowość - im kandydat mniej wyborcom znany, tym jego postulaty konkretniejsze), wywiady, które pojawiły się dotychczas w mediach oraz aktualności dotyczące jego kampanii. A poza tym, hulaj dusza, piekła nie ma. Każdy puszy się, jak może. I serwuje Internautom coś o sobie ekstra.

Anioł w sieci

Toż to anioł, a nie człowiek – pomyślałam czytając wypowiedzi, jakie na swojej stronie zamieścił na swój temat Włodzimierz Cimoszewicz. Człowiek z niego wykształcony, honorowy, doświadczony, a jakże, politycznie, moralnie wykwalifikowany, ceniony przez tysiące, a w dodatku formatu jedynie wielkiego! Tylko rzadko się uśmiecha, co zarzutem jest niezmiernym. Pod niebiosa wynoszą go profesorowie, politycy, a nawet sportowcy (społeczeństwo autorytetom wierzy) oraz zwykli Internauci (społeczeństwo wierzy w to, co podsłuchane).

Nic nie zbliża ludzi aż tak dobrze, jak wyznania osobiste. Choćby w Internecie. W społeczeństwie Big Brothera anegdotki z życia prywatnego cieszą się popularnością niczym ciepłe bułki z rana. Zjednują sympatię - w końcu prezydentem musi zostać ziomal, równy koleś. I w ten trend wpisuje się sam Lech Kaczyński. Schodząc z sacrum do profanum serwuje na swej stronie liczne opowieści: o wnuczce Ewie, która na dziadka woła „dado”, myląc go czasem z bratem Jarosławem, o kocie Rudolfie przygarniętym za schroniska na Paluchu i o doskonałym małżeństwie swojej jedynaczki Marty, która mimo obaw ojca wyszła młodo za mąż. Więcej na ten temat w artykułach prasy bulwarowej, do których zajrzeć można oczywiście na stronie. Dla zainteresowanych - zdjęcia rodzinki w galerii. Tylko programu wyborczego jeszcze nie zamieszczono, ups, przepraszamy, będzie wkrótce.

W ślady konkurenta idzie Cimoszewicz. Na stronie udostępnia artykuł o niedawnym ślubie syna, w pakiecie ze zdjęciami z ceremonii. Obok tychże, fotografie z Białowieży. Jako jedyny z kandydatów oddaje za to głos swej żonie. W wywiadzie pochodzącym z "Gali" pani Barbara zapewnia nas, że męża ma do rany przyłóż, choć ze świniami na wsi swego czasu ją zostawił.

Żona. Obecna!

Wagę żony jako wyborczej karty przetargowej docenił prof. Religa. On jedyny reklamuje swą wybrankę jako przyszłą Pierwszą Damę. Pani Anna ma już nawet program - zapewnia, że nie zatrudni sztabu wizażystów i kreatorów mody. "Nie myślę o tym, jak będę się ubierać i wyglądać. Pozostanę taka jak teraz" – mówi o sobie dodając, że nie pójdzie w ślady Jolanty Kwaśniewskiej.

Małżonkę, a nawet dzieci, przedstawia nam na swojej stronie także Andrzej Lepper. Pozostali kandydaci o swych ślubnych mówią zwięźle (acz zapewne czule) „jest”, przypominając sobie co najwyżej imię.

O swojej ludzkiej twarzy kandydaci do fotela próbują nas przekonać informując o swym hobby. Pomysł z gruntu świetny, wykonanie ze wszech miar kuleje - wielkie pasje przyszłych prezydentów przybierają w Internecie postać mało wiarygodnej wyliczanki, która do złudzenia przypomina prezentację kandydatek w konkursie piękności. I tak prof. Religa „w wolnych chwilach lubi łowić ryby i kibicować ulubionej drużynie piłkarskiej "Górnik - Zabrze", której jest honorowym członkiem”, a Liwiusz Ilasz „słucha Chopina oraz jazzu, czyta polską literaturę piękną, jest zapalonym kibicem piłkarskim. Dodatkowo chętnie grywa w piłkę nożną, a także wędkuje. Pasją Ilasza jest również pilotaż samolotów”. Marek Borowski uwielbia łamigłówki logiczne, bowling, gry towarzyskie, muzykę poważną i niepoważną, a także twórczość Stanisława Lema. W odróżnieniu od niego do zainteresowań Jarosława Kalinowskiego, obok makroekonomii, należy muzyka i kultura ludowa. O ile autentyczniej brzmi przy tym internetowe oświadczenie Donalda Tuska, którego dumą są puchary i nagrody, jakie zdobywa jego amatorska drużyna piłkarska, której jest kapitanem i najbardziej bramkostrzelnym napastnikiem.

Lechu politycznie trendy

Jeśli nie kreują się na kumpli, to przynajmniej na intelektualistów. Uznanie, szacunek, a co za tym idzie sympatię wyborców można bowiem zjednać podkreślając swoją wiedzę oraz liczne osiągnięcia wielkiej wagi. A jak mądrze, to rzecz jasna informując o swych przemówieniach, oświadczeniach oraz publikacjach (m.in. Zbigniew Religa, Maciej Giertych – na uwagę zasługują zamieszczone w serwisie wspomnienia wojenne ostatniego). Iście imponujący dorobek prezentuje w tej materii Maria Szyszkowska, która od 1970r. wydała 25 książek, a pochodzący z ostatniej „Manifest lewicy” zamieszczony jest na stronie. Podobnie jak projekt ustawy „kodeks honorowy osób pełniących funkcje publiczne” jej autorstwa. Bladziutko wypada przy niej Liwiusz Ilasz, który choć książkę napisał jedną, to chełpi się nią bezustannie, a nawet Andrzej Lepper, którego cztery dzieła (nie licząc tomu z przemówieniami) w całości na www. można przeczytać.

Są i tacy kandydaci, którzy pragną udowodnić swoją praworządność. Liczą na poparcie osób stawiających na przejrzystych i uczciwych prezydentów. W tym celu publikują w Internecie oświadczenia majątkowe (Donald Tusk, Andrzej Lepper ) albo lustracyjne (Jarosław Kalinowski). I tu znów prym wiedzie Lech Kaczyński, który chcąc być politycznie trendy, jako póki co jedyny prezentuje w sieci zawartość swej IPN-owskiej teczki. A że niezbyt jest czytelna? Ej, liczą się przecież chęci...

Pomysłem na swej stronie wykazał się i pan Borowski. Jako, że kampanię skierowaną ma do Młodych, postanowił pisać blog i... początkowo szło mu nawet całkiem dobrze, ale po trzech wpisach utknął. Panie Marku, pomysł blogu pochwalamy i prosimy o wytrwałość. Dla zainteresowanych - galeria wnucząt Borowskich.

Katastrofista, czy baba z jajami?

Miłośników komiksów zapraszamy do serwisu Marii Szyszkowskiej. Nie dość, że to kandydatka do Nagrody Nobla, to jeszcze baba z jajami! – wynika z zamieszczonej na pierwszej stronie historyjki obrazkowej autorstwa męża pani Marii. A zaraz poniżej ręcznie zapisane (może kandydatka liczy na poparcie hagiografów?) jej życiowe motto: „Nasze życie zaprawione jest zbyt małą dozą buntu i zbyt wielką skłonnością przystosowywania się do tego, co powszechne”.

Słowa te z pewnością przypadłyby do gustu dwóm mniej znanym kandydatom – Kazimierzowi Piotrowiczowi i Tadeuszowi Cichockiemu. Obaj na swych stronach proponują wizję nowej Polski (i praktycznie nic poza nią). Pierwszy, powołując się na Jana Pawła i Churchilla, chce wprowadzić w kraju nowy ustrój - kapitalizm obywatelski. Pomysły ma, i owszem, interesujące. „Każdy obywatel będzie brał obowiązkowy udział w wyborach oraz referendach przez bezpłatną infolinię” – informuje na ten przykład. Uwaga studenci i emeryci! Piotrowicz to jedyny nasz kandydat, który w zamian za pomoc oferuje pieniądze. Drugi z kandydatów, katastrofista Cichocki, choć bez zaplecza Wielkich, pragnie zapewnić rodakom cywilizację miłości. Ale grozą z jego www. powiewa już na wstępie. W liście otwartym do wyborców, zamieszczonym na głównej stronie serwisu pisze, iż najwyższy już czas na zmiany, gdyż... „społeczeństwo stoi na skraju tragedii” (...), a „w takich warunkach rodzi się lęk i desperacja, przejawiająca się w Polsce już dziś samobójstwami, a jutro być może terroryzmem” (...). Uciekamy! Z serwisu, oczywiście.

Najoryginalniejsza strona należy jednak do Zbigniewa Rolińskiego. Chaos na niej niebywały! Kilometrami, jedna pod drugą, ciągną się i ciągną i czasami powtarzają informacje o kandydacie, w kolejności mam wrażenie przypadkowej, a wszystko jednej wielkości, koloru i jedną czcionką pisane. Internauto - chcesz coś znaleźć? Uzbrój się w okulary i cierpliwość.

Pustkami świeci strona Henryki Bochniarz. Swojego serwisu nie uruchomili na razie (a przynajmniej nie udało się go znaleźć) Leszek Bubel, Janusz Korwin Mikke, Jan Pyszko, Adam Słomka, Roman Włos i Zbigniew Wrzesiński. Na szcęście o tym ostatnim wiele stron prowadzi grupa jego fanóW.

Źródło: wp.pl

Zygmunt Stary - 2005-08-12, 19:17

Szanowny J_a_r_o_:
Ciekawe byłoby porównanie sondaży z faktycznymi wynikami wyborów.
Rzetelnie przeprowadzony sondaż nie powinien różnić się ± 2% od rezultatów wyborów.
Niestety, te rezultaty są zdecydowanie inne.
Najbardziej szokujące są sytuacje, kiedy nowy kandydat, lub nowa partia uzyskuje znaczący wynik, który w późniejszych sondażach jest weryfikowany znacznie w dół.
Manipulacja i socjotechnika utrudniająca rozeznanie się w rzeczywistości!
Jakią obłudą jest podkreślanie przez sztaby Cimoszewicza, czy Tuska roli rodziny, kiedy faktycznie poprzez działania polityczne ta rola rodziny jest przez nich umniejszana?
Należy równiez przyjrzeć się środowiskom opiniotwórczym!
Czy dziennikarze radiowi, prasowi i telewizyjni prezentują sobą wyższy poziom moralności, aby ich opiniom ulegać?
Nie są też autorytetami politycy.
Niestety aktorzy, sportowcy i niektórzy profesorowie pragmatycznie podchodzą do reklamowania kandydatów, licząc na osobiste korzyści.
Brakuje RZETELNYCH AUTORYTETÓW.
Dlatego tak ważna jest rola SENATU, który jednak powinien zmienić formułę z politycznej na bardziej ogólną.
Jestem za modelem prezydencko-parlamentarnym, takim jak w USA.
Jestem za pełną odpowiedzialnością prezydenta za kształt przemian gospodarczych
i za przejęciem przez niego pełnej odpowiedzialności za stan bezpieczeństwa państwowego.
Jestem za zwiększeniem kompetencji prezydenta do wydawania dekretów włącznie.

Jaro - 2005-08-12, 19:49

Zygmunt Stary napisał/a:
Ciekawe byłoby porównanie sondaży z faktycznymi wynikami wyborów.
Rzetelnie przeprowadzony sondaż nie powinien różnić się ± 2% od rezultatów wyborów.
Niestety, te rezultaty są zdecydowanie inne.



Ja zacytowałem artykuł prosto ze źródła, zresztą podałem to w moim poście, jeśli rezulataty jak piszesz są inne proponowłbym je skorygowac następnym razem, jeśli posiadasz informacje z innego, Twoim zdaniem bardziej wiarygodnego źródła informacyjnego.



Zygmunt Stary napisał/a:
Manipulacja i socjotechnika utrudniająca rozeznanie się w rzeczywistości!



To jest właśnie wyścig do fotela w tym wypadku prezydenckiego, zwany inaczej pospolitą grą, która z reguły odbiega znacząco od zasad, ale jak najbardziej zgadzam się z tym.


Zygmunt Stary napisał/a:
Jestem za modelem prezydencko-parlamentarnym, takim jak w USA.
Jestem za pełną odpowiedzialnością prezydenta za kształt przemian gospodarczych
i za przejęciem przez niego pełnej odpowiedzialności za stan bezpieczeństwa państwowego.
Jestem za zwiększeniem kompetencji prezydenta do wydawania dekretów włącznie.




Jestem tego samego zdania.

Zygmunt Stary - 2005-08-16, 21:12

Chyba Cimoszewicz jest już skończony....
Robo - 2005-08-16, 22:47

Po ostatnich doniesieniach, których jesteśmy świadkami również odnoszę takie wrażenie. :? Jeśli to było nawet tylko polityczne posunięcie to i tak szum, który został wytworzony wokół jego osoby odbije się negatywnie na kampanii prowadzonej przez jego komitet wyborczy.

Pozdrawiam. :)

Zygmunt Stary - 2005-08-22, 11:34

Polecam artykul Jacka Bialego, który zamiescilem w drugiej czesci swojego ostatniego postu pod tematem "Polityka swiatowa, polityka..." wiaze sie z naszym tematem...
Tomek - 2005-08-23, 08:08

Zygmunt Stary napisał/a:
Drogi Blink:
Gratuluję! Rzeczywiście chodzi mi o Piotra Jaroszyńskiego. Rodzina Jaroszyńskich ufundowała kiedyś KUL.
Szukamy, człowieka, który by odpowiadał pewnemu ideałowi, a kiedy już takiego znajdujemy, to okazuje się, że jego znajomi są dla nas nie do przyjęcia, w związku z czym on sam jest dla nas nie do zaakceptowania.
Szkoda, że traktujesz ludzi przedmiotowo i uważasz, że jeden z nich mógłby mieć drugiego.
Nie doceniasz wartości CZŁOWIEKA. Szczególnie tego człowieka.
Korzyść z posiadania takiego prezydenta, miałaby przede wszystkim Polska.
Chciałbym, abyś był łaskaw uzasadnić, dlaczego charakterystyka osobowości, którą przedstawiłem, człowieka, którego miałem zaszczyt poznać osobiście nie odpowiada Tobie?
Pozdrawiam wszystkich

Nie chodzi wcale o znajomych, ale o Jego zaangażowanie w działalność znajomych. Widzisz. Ja na to patrzę tak. Cimoszewicz broni swoich kolegów w SLD a Jaroszyński z Radia Maryja. Niestety, ktoś, kto tego radia broni w taki zapalczywy sposób jak Jaroszyński, nie może być obiektywny. Nie wiem jaki jest Twój stosunek do RM, ale ja wystarczająco się nasłuchałem audycji (z faszystowsko - antysemickimi podtekstami) i wystarczająco dużo się naoglądałem efektów (wsród najbliższej rodziny). Ludzie oddają swoje ostatnie pieniądze, żeby wspomóc coś, co zajmuje się szerzeniem nienawiści, zamiast przyprowadzać ludzi do Boga. Jeśli ktoś broni tego radia, to jest dla mnie sygnałem, że nie kieruje się niczym więcej niż osobistą sympatią (opartą na jakiś nacjonalistycznych poglądach), a na to nie ma miejsca w "czystej" polityce. Jaroszyński jest skażony tak samo jak inni, tyle, że inną opcją polityczną. I jest w tym subiektywny.
Jeszcze jedno.
Polsce potrzeba IMO drugiego Piłsudzkiego. Nie wyobrażam sobie co by się stało gdyby takiego Jaroszyńskiego wrzucić do całego obecnego politycznego bagna. Ile by wytrzymał ? Tydzień ? Dwa ? Może miesiąc ? Prezydent to nie tylko wiedza polityczna, ale też silny charakter i zdolności przywódczo/organizacyjne. I oczywiście silne zaplecze. A za Jaroszyńskim to poza LPR tylko Radio Maryja murem stanie. Takie jest moje zdanie.

Zygmunt Stary - 2005-08-23, 14:17

Cytat:
Jeśli ktoś broni tego radia, to jest dla mnie sygnałem, że nie kieruje się niczym więcej niż osobistą sympatią
(opartą na jakiś nacjonalistycznych poglądach), a na to nie ma miejsca w "czystej" polityce.

Piszesz, że na jakieś nacjonalistyczne poglądy nie ma miejsca w "czystej" polityce.
Co to są nacjonalistyczne poglądy? To poglądy, które w centrum polityki stawiają pewną społeczność, którą cechuje jednolitość i zwartość kulturowa, własna historia, jezyk, samoświadomość, społeczność ta nazywa się narodem.
Czym jest polityka? To odpowiedzialność za dobro wspólne w pewnej społeczności.
Pierwszą komórką społeczną jest rodzina, później więzy przyjaźni, społeczności cechowe(zawodowe), społeczności lokalne i wreszcie narodowa.
Społeczności ponadnarodowe istnieją: internacjonalizm socjalistyczny i międzynarodówki, wspólnoty wyznaniowe, próbuje również polityka objąć sobą takie pojęcie jak ludzkość.
Międzynarodówką taką jest Unia Europejska, która już trzeszczy w szwach.
Natomiast naród jest wspólnotą bardzo jednoznaczną i identyfikowaną społecznie i politycznie.
Co to zatem jest ta "czysta" polityka?
Cytat:
Nie wyobrażam sobie co by się stało gdyby takiego Jaroszyńskiego wrzucić do całego obecnego politycznego bagna. Ile by wytrzymał ? Tydzień ? Dwa ? Może miesiąc ?

Czy to jest w Twoim rozumieniu ta "czysta"??? polityka?
Cytat:
Prezydent to nie tylko wiedza polityczna, ale też silny charakter i zdolności przywódczo/organizacyjne.

O zdolnościach organizacyjnych Piotra Jaroszyńskiego wypowiedziałem się wcześniej.
Praktycznie sam stworzył w krótkim czasie taką organizację, która doprowadziła do rejestracji w 1998r list Rodziny Polskiej do sejmików wojewódzkich we wszystkich okręgach.
Aktualnie wspóltworzy Instytut Edukacji Narodowej, który corocznie wielu ludziom w całej Polsce uzupełnia wiedzę z dziedziny filozofii, etyki, historii, kultury, politologii.
Myślę, że mylisz pojęcie nacjonalizmu z szowinizmem, który charakteryzuje się bezkrytycznym stosunkiem do własnego narodu i pogardzie i nienawiści do innych narodów.
Mimo, iż we współczesnym znaczeniu nacjonalizm utożsamia się z szowinizmem, to znaczenie tego słowa pierwotnie było zdecydowanie znacznie bliższe patriotyzmowi.
To tylko emocjonalna konotacja, dla mnie nacjonalizm jest bliższy umiłowaniu Ojczyzny, dla ciebie być może, kojarzy się z ograniczaniem praw mniejszości narodowych.
Jednak, żyjąc trochę w Polsce, nie spotykałem się poza słowną agresją na murach w wypowiedziach niektórych "kibiców" lub na antenie RM niektórych sluchaczy bardziej "krewkich staruszków", z konkretnymi atakami agresji.
Owszem widziałem książki niejakiego Bubla i gazety typu: "Tylko Polska", ale traktuję te zjawiska jako prowokacje środowisk sbeckich nie popierane przez Polaków, może dają się nań nabrać jacyś PZPR-owscy kombatanci.
Wymysły o antysemityźmie Polaków, czy środowisk narodowych lub RM, ND, księgarni Antyk to prowokacje!
To samo jeżeli chodzi o faszyzm. Faszyzm to narodowy socjalizm, a więc formacja typowo lewicowa, podczas, gdy faszystowskimi w sposób nieuzasadniony określa się środowiska prawicowe.
Faszyzm stanowił odrzucenie i zaprzeczenie wszelkich wartości, natomiast środowiska prawicowe opowiadają się za uniwersalnymi wartościami.
Polecam również artykuł o marksiźmie.
Uważam, że w interesie Polski, narodu polskiego - czyli nas wszystkich najlepszą byłaby prezydentura Piotra Jaroszyńskiego.
Piłsudski był socjalistą o skrzywieniu narodowym czyli...
Cytat:
Widzisz. Ja na to patrzę tak. Cimoszewicz broni swoich kolegów w SLD a Jaroszyński z Radia Maryja. Niestety, ktoś, kto tego radia broni w taki zapalczywy sposób jak Jaroszyński, nie może być obiektywny.

Czym innym jest obrona niesłusznie atakowanych osób, lub instytucji, a czym innym promowanie niekompetentnych "kolesiów" na "lukrowane stołki".
Nie mam nic przeciw pierwszemu, natomiast wszystko przeciw drugiemu.
To drugie nazywa się nepotyzmem i wyrządza niemal zawsze krzywdę społeczną.
Dlatego tak ważnym jest dobieranie ludzi do funkcji w taki sposób, by każdy mógł się rozwijać i traktowany był zgodnie z posiadanymi kompetencjami.
Nie wiem o jaką zapalczywość Ci chodzi. Jeżeli by była tak silna, że zaciemniała prawdę, to przyznam Ci rację. Ja z taką zapalczywością się u Piotra Jaroszyńskiego nie spotkałem.

Tomek - 2005-08-24, 09:09

Zygmunt Stary napisał/a:

Piszesz, że na jakieś nacjonalistyczne poglądy nie ma miejsca w "czystej" polityce.
Co to są nacjonalistyczne poglądy? To poglądy, które w centrum polityki stawiają pewną społeczność, którą cechuje jednolitość i zwartość kulturowa, własna historia, jezyk, samoświadomość, społeczność ta nazywa się narodem.

A ja piszę o tej wersji bardziej faszyzującej, niestety, nie obcej u nas.
Cytat:
Cytat:
Nie wyobrażam sobie co by się stało gdyby takiego Jaroszyńskiego wrzucić do całego obecnego politycznego bagna. Ile by wytrzymał ? Tydzień ? Dwa ? Może miesiąc ?

Czy to jest w Twoim rozumieniu ta "czysta"??? polityka?

Pozbawiona kłamstw, oszustw i stawiająca dobro państwa ponad własnym.
Cytat:
O zdolnościach organizacyjnych Piotra Jaroszyńskiego wypowiedziałem się wcześniej.

Szkoda, że nie ma żadnego doświadczenia politycznego.
Cytat:
Jednak, żyjąc trochę w Polsce, nie spotykałem się poza słowną agresją na murach w wypowiedziach niektórych "kibiców" lub na antenie RM niektórych sluchaczy bardziej "krewkich staruszków", z konkretnymi atakami agresji.
Wymysły o antysemityźmie Polaków, czy środowisk narodowych lub RM, ND, księgarni Antyk to prowokacje!

No to traktuj mnie jak prowokatora. Wielokrotnie słuchałem audycji (szczególnie mam na myśli Rozmowy Niedokończone) RM i wielokrotnie nasłuchałem się od strony prowadzących antysemickich sformułowań. To tacy sami ludzie jak Ci, którzy dzwonią. Ja to rozumiem. Ale to jest szczerzenie nienawiści i takie rzeczy trzeba krytykować i trzeba się od nich odcinać. Kościół ma się zajmować wyłącznie sprawami duchowymi. Oddajcie cesarzowi, co cesarskie. Ile razy mieszał się w politykę, tyle razy kończył w błocie.
Cytat:

Piłsudski był socjalistą o skrzywieniu narodowym czyli...

Dzięki Piłsudzkiemu nie mam na imię Timoszenko, a Jaroszyńskiemu jak dotąd niewiele zawdzięczam.
Cytat:
Czym innym jest obrona niesłusznie atakowanych osób, lub instytucji, a czym innym promowanie niekompetentnych "kolesiów" na "lukrowane stołki".

Niesłusznie ? Jak wyżej.
Cytat:

Nie wiem o jaką zapalczywość Ci chodzi. Jeżeli by była tak silna, że zaciemniała prawdę, to przyznam Ci rację. Ja z taką zapalczywością się u Piotra Jaroszyńskiego nie spotkałem.

Nie chodzi o zapalczywość, tylko akceptację niewłaściwych lub złych zachowań.

Zygmunt Stary - 2005-08-24, 10:40

Piszesz, że rozumiesz "czystą" politykę, jako stawiającą dobro państwa, ponad swoim własnym.
Pozostaje pytanie. Jakiego państwa?
Polska miała "szanse" być w całości lub części członkiem różnych państw: cesarstwa pruskiego, monarchii austriacko-węgierskiej, cesarstwa rosyjskiego, miała "szanse" zostać częścią rzeszy niemieckiej, lub wielkiego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.
Obecnie jest częścią międzynarodówki UE i jest przejmowana "za bezcen" bez wojny przez kapitał europejski i światowy (Orlen, PZU).
Piszesz, że Jaroszyński nie ma żadnego doświadczenia politycznego, ja odpowiadam Ci że posiada zdolności organizacyjne.
Co to znaczy doświadczenie polityczne? Częste występowanie w TV?, czy ciągłe zmienianie formacji partyjnych, żeby być ciągle "na topie"?
Prace komisji śledczych obnażyły natomiast niekompetencje takich "tuzów", jak Gronkiewicz-Waltz, czy Balcerowicz proponujący Kornasiewicz, czy Kamelę Sowińską na stanowiska ministerialne.
A może o "doświadczeniu politycznym" stanowią związki z "wielką finansjerą", która ma w d...użym poważaniu interesy narodowe Polaków, Holendrów, Francuzów, czy innych NACJI.
Zatem o jakie "państwo" ci chodzi? Jeżeli o utopię UE, to najlepszy Tusk, Kaczyński itp.
Jeżeli zależy ci na czymś takim jak Polska, to niestety trzeba decydować się na "faszystę" lub i "oszołoma".
Jeżeli ktoś broni tych, co SŁUSZNIE są oskarżani, to sam się pogrąża i nie wart jest litości.
Przyznaję Ci rację. Kościół nie powinien zawłaszczać obszarów politycznych dla siebie i dlatego biskupi i księża nie zasiadają w Sejmie i Senacie.
Natomiast zamykanie ust członkom społeczeństwa, obojętnie fryzjerom, cyklistom, czy księżom jest ograniczaniem naturalnych praw ludzkich.
To od wolnego społeczeństwa zależy, czy zechce ich słuchać i usłuchać.
Wypowiadając takie poglądy - "kościół do kruchty"- stawiasz się na pozycji tych, których chcesz krytykować i mimowolnie sprzyjasz tym, którzy twierdzą "katolicy do kruchty".
Dlatego nie podzielam Twoich poglądów, że Jaroszyński będzie promował swoich niekompetentnych "kolesi" z RM, ale że będzie starał się działać dla dobra całej Polski i wszystkich Polaków.
Ponieważ on najlepiej, ze wszystkich ludzi, których znam i nadają się na to stanowisko rozumie DOBRO POLSKI.

Blink - 2005-08-24, 11:36

Zygmunt Stary napisał/a:

Polska miała "szanse" być w całości lub części członkiem różnych państw: cesarstwa pruskiego, monarchii austriacko-węgierskiej, cesarstwa rosyjskiego, miała "szanse" zostać częścią rzeszy niemieckiej, lub wielkiego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.
Obecnie jest częścią międzynarodówki UE ...


Śliczne porownanie. Pomijasz jeden istotny fakt, drogi ZS, do UE przystapilismy z wlasnej, woli. Gdzie naród zaglosował w referendum za przystapieniem do Unii. Zapewne zaraz uslysze, ze glosowalo za tym "przypadkowe spoleczenstwo" ale czy widzisz "małą róznicę"

Zygmunt Stary napisał/a:

Wypowiadając takie poglądy - "kościół do kruchty"- stawiasz się na pozycji tych, których chcesz krytykować i mimowolnie sprzyjasz tym, którzy twierdzą "katolicy do kruchty".
Dlatego nie podzielam Twoich poglądów, że Jaroszyński będzie promował swoich niekompetentnych "kolesi" z RM, ale że będzie starał się działać dla dobra całej Polski i wszystkich Polaków.
Ponieważ on najlepiej, ze wszystkich ludzi, których znam i nadają się na to stanowisko rozumie DOBRO POLSKI.


Piekne hasła, Dobro Polski. Czyz nie wszyscy tak sie okreslaja, nie zaleznie od partii politycznej, slyszymy chcemy Dobra Polski!!! I co z tego wychodzi? Moim zdaniem tak samo byloby w przypadku gdyby do wladzy doszedl LPR lub jemu podobne partie. W poprzednim poscie napisales, ze dlugo juz zyjesz w naszym kraju i niespottkales sie z agresją spowodowaną nacjonalizmem. No to chyba zyjemy w roznych Polskach, bo ja co rusz slysze o pobiciu Wietnamczykow, Murzynów przez ogolonych na lyso panów mających na swoich ustach slowa o "Dobro Polski" i "Polska dla Polakow". A chyba dobrze wiemy, kto wyzej za nimi stoi.

Piszesz, ze ksieza i biskupi nie zasiadają w ławach poselskich czy senackich. Piszesz, ze: "Kościół nie powinien zawłaszczać obszarów politycznych dla siebie..." tylko dlaczego jak jestem na mszy to slysze o polityce, o tym kogo wybrac, o prawdziwych Polakach itp. Dla mnie msza powinna miec inne przeslanie i o czym innym traktowac.

Tomek - 2005-08-24, 11:49

Zygmunt Stary napisał/a:
Piszesz, że rozumiesz "czystą" politykę, jako stawiającą dobro państwa, ponad swoim własnym.
Pozostaje pytanie. Jakiego państwa?

Naszego rzecz jasna. Podkreślam - ponad własnymi. Bowiem w dzisiejszym świecie, żadne państwo nie jest całkowicie samodzielne, a wszyscy ludzie są równi. Szkodząc innymi, w końcu wyrządzimy szkodę sobie.
Cytat:

Co to znaczy doświadczenie polityczne? Częste występowanie w TV?, czy ciągłe zmienianie formacji partyjnych, żeby być ciągle "na topie"?

Nie wg mnie. Umiejętnośći dyplomatyczne. Umiejętnośc znalezienia właściwego kompromisu, osobista prezencja, silna osobowość, to mi w tej chwili przychodzi do głowy. Reszta to wypadkowa.
Cytat:
A może o "doświadczeniu politycznym" stanowią związki z "wielką finansjerą", która ma w d...użym poważaniu interesy narodowe Polaków, Holendrów, Francuzów, czy innych NACJI.
Zatem o jakie "państwo" ci chodzi? Jeżeli o utopię UE, to najlepszy Tusk, Kaczyński itp.
Jeżeli zależy ci na czymś takim jak Polska, to niestety trzeba decydować się na "faszystę" lub i "oszołoma".

Niestety, Ci oszołomi nie posiadają konkretnych programów a jedynie deklaracje tychże (zalecam jako lekturę uzupełniającą np. program LPR z ich strony).
Cytat:
Natomiast zamykanie ust członkom społeczeństwa, obojętnie fryzjerom, cyklistom, czy księżom jest ograniczaniem naturalnych praw ludzkich.

Nie ma miejsca w Kościołach na to, żeby uprawiać politykę. Ksiądz może sobie prywatnie takie rzeczy robić, oczywiście, mało, nie jestem za zamykaniem komukolwiek ust. Ale jeśli wyznaje się jakieś idee, to trzeba być im do końca wiernym (chyba, że Kościół przyzna, że jego misją nie jest wykonywanie woli Jezusa, tylko własnej). Inna sprawa to antysemityzm i szerzenie treści faszystowskich. Na to są w Polsce paragrafy za których łamanie powinno się karać z całą surowością.
Cytat:

Dlatego nie podzielam Twoich poglądów, że Jaroszyński będzie promował swoich niekompetentnych "kolesi" z RM, ale że będzie starał się działać dla dobra całej Polski i wszystkich Polaków.
Ponieważ on najlepiej, ze wszystkich ludzi, których znam i nadają się na to stanowisko rozumie DOBRO POLSKI.

Zależy co rozumieć za dobro Polski. Bo można dojść w końcu do absurdalnego stwierdzenia, że Polska może być biedna, byle katolicka. Trzeba umieć wyważyc pewne wartośći. Szukam polityków, którzy potrafią.

Zygmunt Stary - 2005-08-24, 13:12

Blink napisał:
Cytat:
Pomijasz jeden istotny fakt, drogi ZS, do UE przystapilismy z wlasnej, woli.

Oczywiście można zamknąć człowiekowi oczy, uszy, odciąć go od rzeczywistości i kazać mu wybierać.
A taka była rzeczywista znajomość UE przed głosowaniem w referendum.
A że tak było niech świadczą artykuły w "Newsweeku", który w dzień po referendum przedstawiał fakty, które wcześniej można było spotkać tylko u "oszołomów".
Obecnie działa syndrom akceptacji tego, co już zostało przez "nas" przyjęte.
A jakie są i będą realia?
Na pozór nic się nie zmieniło, ale to nie znaczy, że w niedługim czasie się nie zmieni.
I znowu winą będzie obarczać się "polaczków", którzy nie umieją wykorzystać WIELKICH SZANS, jakie im daje UE.
Ten sam scenariusz był przerabiany w innych państwach.
W Szwecji rośnie bezrobocie, a na wejściu do UE skorzystała tylko grupa biurokratów i wielkie koncerny.
W Polsce wielkich koncernów nie ma.
Niemcy, Francja, Wielka Brytania nie może sobie poradzić z sytemem świadczeń społecznych.
Francja, Holandia, Wielka Brytania odrzuca konstytucję UE itd...
A my wolimy żyć w błogiej afirmacji UE. Jak długo?
Cytat:
W poprzednim poscie napisales, ze dlugo juz zyjesz w naszym kraju i niespottkales sie z agresją spowodowaną nacjonalizmem. No to chyba zyjemy w roznych Polskach, bo ja co rusz slysze o pobiciu Wietnamczykow, Murzynów przez ogolonych na lyso panów mających na swoich ustach slowa o "Dobro Polski" i "Polska dla Polakow". A chyba dobrze wiemy, kto wyzej za nimi stoi.

Nie nie spotkałem się osobiście z agresją wobec azjatów, afrykańczyków,a mam przyjaciół w tych kręgach, ze strony normalnych Polaków. Natomiast zidiociali skini i inna huliganeria, do której prasa polskojęzyczna i pewna opinia internetowa próbuje dokoptować MW mnie nie interesuje i zostawiam patologie policji i prokuraturze.
Tylko dlaczego do jednego wora wrzuca się szowinistycznych skinów Tejkowskiego i MW, z którą w Wieluniu miałem kontakt i którą to uważałem wówczas za najwspanialszą młodzież.
Nie wiem kto za tym stoi, że antysemickie broszury Bubla i takąż prasę w rodzaju "Tylko Polska" rozprowadza się w sieci Ruchu, a jemu samemu pozwala się kandydować na urząd Prezydenta RP. Może mnie uświadomisz.
Bo mi wydaje się, że tacy Buble i Tejkowscy celowo są promowani, aby pomieszać ich z MW i LPR i wrzucić do jednego "kotła".
Jeżeli przeszkadza Tobie DOBRO POLSKI, to jakimi słowami chcesz to zastąpić? Dobro Unii Europejskiej?
Wybacz, ale dla mnie brzmi to jak dobro wspólnoty socjalistycznej, czy dobro ZSSR?
Msza święta służy zbawieniu człowieka i zjednoczeniu go z jego stwórcą i odkupicielem.
Jeżeli jednak człowiek podejmuje wybory oddalające go od woli Boga, wówczas szkodzi sam sobie, a o tym Kościół i księża powinni go ostrzec i to robią.
Nie mówią na kogo ma głosować, ale mówią na kogo głosować nie powinien.

Tomek napisał:
Cytat:
Bowiem w dzisiejszym świecie, żadne państwo nie jest całkowicie samodzielne, a wszyscy ludzie są równi.

A niektórzy nawet "równiejsi".
Przykro to powiedzieć, ale tej internacjonalistycznej nowomowie sprzeciwialiśmy się skutecznie w okresie PZPR-owskim, a ulegliśmy w okresie tzw.demokracji.
Zachowaliśmy samodzielność myślenia wobec indoktrynacji ideologii komunizmu, a ulegamy ideologii poprawności politycznej, wyzbywając się własnej kultury i tożsamości.
Polska tylko jeżeli będzie sobą, tzn nie wyrzeknie się własnej kultury, historii, wiary i zasad, będzie istnieć.
W przeciwnym wypadku będziemy może posiadać po dwa samochody i po trzy lodówki, kosztem najbiedniejszych państw i ludów, ale to wszystko, co nam będzie wolno posiadać i o czym wolno nam będzie decydować.

Tomek - 2005-08-24, 15:01

Zygmunt Stary napisał/a:

Niemcy, Francja, Wielka Brytania nie może sobie poradzić z sytemem świadczeń społecznych.

Który to system ma się tak do UE jak wiadro do trąbki.
Cytat:

Francja, Holandia, Wielka Brytania odrzuca konstytucję UE itd...

Nie spodobało się, to odrzucili. Basta. Wypadałoby też wspomnieć inne kraje. UE to 24 państwa, a nie 3...
U nas np. do tej pory sporo rolników skorzystało. Popytaj też znajomych, ilu ludziom udało się założyć firmy dzięki dotacjom z UE (znajdziesz ich też na tym forum). Możesz sobie pisać o światowych finansjerach ograbiających Polaków, ale dla wielu z nich lata istnienia LPR nie dało tyle co rok członkowstwa Polski w unii.
Cytat:
Nie nie spotkałem się osobiście z agresją wobec azjatów, afrykańczyków,a mam przyjaciół w tych kręgach, ze strony normalnych Polaków.

To jak w tym dowcipie - Breżniewa nie ma, bo go nie widzę ?
Cytat:
Natomiast zidiociali skini i inna huliganeria, do której prasa polskojęzyczna i pewna opinia internetowa próbuje dokoptować MW mnie nie interesuje i zostawiam patologie policji i prokuraturze. Tylko dlaczego do jednego wora wrzuca się szowinistycznych skinów Tejkowskiego i MW, z którą w Wieluniu miałem kontakt i którą to uważałem wówczas za najwspanialszą młodzież.
Nie wiem kto za tym stoi, że antysemickie broszury Bubla i takąż prasę w rodzaju "Tylko Polska" rozprowadza się w sieci Ruchu, a jemu samemu pozwala się kandydować na urząd Prezydenta RP. Może mnie uświadomisz.
Bo mi wydaje się, że tacy Buble i Tejkowscy celowo są promowani, aby pomieszać ich z MW i LPR i wrzucić do jednego "kotła".

Dasz sobie za wszystkich rękę uciąć ? Ja znam w Wieluniu 2 osoby, które należały do MW kilka lat temu i się nasłuchałem różnych ciekawostek. Znasz takie słowa - nie ma na świecie nawet jednego sprawiedliwego ? Tu nie ma żadnej teorii spiskowej. MW bardzo często uczestniczyła (bądź jej członkowie) w agresywnych manifestacjach - jeśli chronią swoich członków bo to koledzy, to przykro mi, ale gdzieś już to widziałem.
Cytat:

Jeżeli przeszkadza Tobie DOBRO POLSKI, to jakimi słowami chcesz to zastąpić? Dobro Unii Europejskiej?
Wybacz, ale dla mnie brzmi to jak dobro wspólnoty socjalistycznej, czy dobro ZSSR?
Msza święta służy zbawieniu człowieka i zjednoczeniu go z jego stwórcą i odkupicielem.
Jeżeli jednak człowiek podejmuje wybory oddalające go od woli Boga, wówczas szkodzi sam sobie, a o tym Kościół i księża powinni go ostrzec i to robią.

A kapłani to nie ludzie ? Ludzie są za głupi, żeby wybierać prezydenta ? A może tylko kapłani wiedzą, który jest najlepszy - w końcu od tego kogo wybiorą bedą lub nie będą zbawieni ?!
Cytat:

Nie mówią na kogo ma głosować, ale mówią na kogo głosować nie powinien.

A to już różnie bywa/bywało.
Cytat:

Polska tylko jeżeli będzie sobą, tzn nie wyrzeknie się własnej kultury, historii, wiary i zasad, będzie istnieć.
W przeciwnym wypadku będziemy może posiadać po dwa samochody i po trzy lodówki, kosztem najbiedniejszych państw i ludów, ale to wszystko, co nam będzie wolno posiadać i o czym wolno nam będzie decydować.

Jak dobrze, że dla Boga liczy się człowiek jako jednostka, a nie jako członek jakiejś organizacji. Myślisz, że kultura czy historia jest najważniejsza ? A może godność ? Co to znaczy swojej ? Nabytej 100 lat temu ? A może 200 ? a może 1200 ? Przypominam, że wcześniej jeszcze Polska była pogańska. Może tego się nie powinniśmy byli pozbywać?

Łukasz - 2005-08-24, 19:32

"Porównywarka" :-) kandydatów: http://www.ceneo.pl/presidentsList.aspx
Blink - 2005-08-24, 21:34

Zygmunt Stary napisał/a:

Oczywiście można zamknąć człowiekowi oczy, uszy, odciąć go od rzeczywistości i kazać mu wybierać.


Hmm, uwazasz ze w czasach globalnej wioski, gdzie w prawie kazdej polskiej rodzinie jest TV, radio, w 51% gospodarstw domowych w miastach i okolo 20% na wsiach jest komputer, da sie kogokolwiek odciac od rzeczywistosci? Z tego co wiem cenzura nie obowiazuje, wychodza gazety, są rozne rozgłośnie radiowe, stacje TV, wydawnictwa ktore wydają ksiazki w ktorych mozna odnalezc wszystkie opcje swiatopogladowe, wiec jakie odciecie? Po drugie, drogi ZS, chyba nie doceniasz Polakow, pomimo wszystkich wad, to bardzo madry narod, ktorego nie udalo sie zlamac przez lata zaborow, nie udalo sie zlamac swiadomosci i kultury narodowej, religii itd. Moim zdaniem, ludzie byli swiadomi tego co wybrali.

Zygmunt Stary napisał/a:

Obecnie działa syndrom akceptacji tego, co już zostało przez "nas" przyjęte.
A jakie są i będą realia?
Na pozór nic się nie zmieniło, ale to nie znaczy, że w niedługim czasie się nie zmieni.
I znowu winą będzie obarczać się "polaczków", którzy nie umieją wykorzystać WIELKICH SZANS, jakie im daje UE.
Ten sam scenariusz był przerabiany w innych państwach.
W Szwecji rośnie bezrobocie, a na wejściu do UE skorzystała tylko grupa biurokratów i wielkie koncerny.


Syndrom akceptacji, coz to za zwierz???
Jakie sa realia, takie np ze jedna z grup spolecznych najbardziej niechentna wstapieniu PL do unii byli rolnicy. A teraz to jedna z grup najbardziej zadowolonych ze zmian jakie zaszly po akcesji. Unia daje szanse, popatrz na Grecje, Portugalie, Hiszpanie, kraje ktore przed wstapieniem klepały przyslowiową biede. Poczytaj o zmianach jakie zaszly w tych krajach, w przeciagu tych wszystkich lat po ich przystapieniu do unii. Co do Szwecji to tutaj juz calkowicie mijasz sie z prawdą, w roku 2003 w kraju tym stopa bezrobocia wynosila okolo 6,5% w roku 2004 wynosila 5,6 i jest najnizsza w Unii. Eksport po zniesieniu barier celnych bardzo dobrze sie rozwija, Europa kocha naszą zdrowa zywnosc, polskie wytwory maja bardzo dobra renome na rynkach zach i sa poszukiwane. I tych plusow jest jeszcze wiecej, ja poprosze o wykazanie minusów, ktore Twoim zdaniem sa po akcesji.


Zygmunt Stary napisał/a:

W Polsce wielkich koncernów nie ma.
Niemcy, Francja, Wielka Brytania nie może sobie poradzić z sytemem świadczeń społecznych.
Francja, Holandia, Wielka Brytania odrzuca konstytucję UE itd...
A my wolimy żyć w błogiej afirmacji UE. Jak długo?


Z tego co wiem to w GB system świadczeń społecznych jak i opieka zdrowotna mają sie bardzo dobrze.
Odrzucenie EuroKonstytucji, Francuzi i Holendrzy powiedzieli NIE, powodow ich decyzji jest wiele i sa one bardzo złożone. O ile Francuzom w europejskiej konstytucji nie podobał się jej za mało "socjalny" charakter, o tyle Holendrzy obawiali się utraty swych liberalnych zdobyczy - prawa do posiadania "miękkich" narkotyków, legalnej eutanazji oraz małżeństw homoseksualnych. Francuzów i Holendrów połączył za to strach przed pukającą do unijnych bram Turcją oraz tanią siłą roboczą ze Wschodu. To zreszta nie wszystko co sie zlozylo na taki a nia na innych wynik ref.

Co do Wielkiej Brytanii, tutaj znowu mijasz sie z prawdą, referendum zostalo bezterminowo odlozone ze wzgl. na wynik referendum w Niemczech i Francji.

Zygmunt Stary napisał/a:

Jeżeli przeszkadza Tobie DOBRO POLSKI, to jakimi słowami chcesz to zastąpić? Dobro Unii Europejskiej?
Jeżeli jednak człowiek podejmuje wybory oddalające go od woli Boga, wówczas szkodzi sam sobie, a o tym Kościół i księża powinni go ostrzec i to robią.
Nie mówią na kogo ma głosować, ale mówią na kogo głosować nie powinien.


Przepraszam bardzo, gdzie napisalem, ze przeszkadza mi dobro Polski, przeszkadza mi to, ze kazdy wyciera sobie gebe tym "dobrem polski", tak naprawde majac na mysli tylko swoje dobro.
Bog dal czlowiekowi najwiekszy dar jaki mogl - WOLNY WYBOR. Przepraszam, ale kimze sa Ci ktorzy uzurpują sobie to, ze znają Wole Boga?

A co do Polskiego Kosciola i jego "zdania" na temat akcesji do unii eu. Czyz nie już w 1988 roku, podczas ostatniej wizyty JPII w Parlamencie Europejskim, powiedział on pamiętne słowa: "Pragnieniem moim - jako najwyższego Pasterza Kościoła powszechnego, który pochodzi ze wschodniej Europy i zna aspiracje ludów słowiańskich, tego drugiego "płuca" naszej wspólnej europejskiej ojczyzny - jest to, by Europa suwerenna i wyposażona w wolne instytucje rozszerzyła się kiedyś aż do granic, jakie wyznacza jej geografia, a bardziej jeszcze historia." I co Pan na to Panie Zygmuncie Stary? Czy ten Czlowiek tez byl odciety od rzeczywistosci i mial zakryte uszy i oczy????

Zygmunt Stary - 2005-08-24, 22:44

Tomek:
Nie pozbywaj się swojej pogańskiej świadomości,opowiadaj bajeczki o Breżniewie,
cytuj słowa swoich klasyków:
Cytat:
nie ma na świecie nawet jednego sprawiedliwego

życzę Ci wszystkiego najlepszego w UE i korzyści z dopłat, które nie pokrywają podwyżek cen.
A dla Boga liczy się człowiek nie tylko jako jednostka, również jako członek ciała Chrystusa, czyli Kościoła.
Od ilu lat istnieje LPR, od 5, a PZPR i jego dziedzice od 1944r.
Wiadro może być rezonatorem trąbki, ale twój post nijak ma się do tematu:
"Wybory prezydenckie 2005" i chcę już zakończyć ten offtopic.

Blink napisał:
Cytat:
Hmm, uwazasz ze w czasach globalnej wioski, gdzie w prawie kazdej polskiej rodzinie jest TV, radio, w 51% gospodarstw domowych w miastach i okolo 20% na wsiach jest komputer, da sie kogokolwiek odciac od rzeczywistosci?

Tak uważam. Komunikaty, bez możliwości świadomego i adekwatnego do ich zawartości ich odczytania, są niczym innym jak szumem informacyjnym.
Bez stosownej refleksji podnoszą poziom entropii informacyjnej, przez co informacji (czyli z sensem odczytanego komunikatu) coraz trudniej jest się przebić.
Oszołomstwo zatem się szerzy, a Jaroszyński nazywa to oderwaniem od rzeczywistości przez miażdżenie umysłów.
Cytat:
Moim zdaniem, ludzie byli swiadomi tego co wybrali.

Moim zdaniem nie! I przekonają się...
Syndrom akceptacji, to moja nazwa(przepraszam), czegoś co występuje w psychologii, jest to skłonność do irracjonalnej obrony raz podjętych przez siebie decyzji.
Zacznę od Szwecji, średnie wskaźniki mają to do siebie, że są średnie. Ale spróbuj, zwłaszcza, jeżeli nie jesteś Szwedem znaleźć sensowną pracę na poludniu Szwecji, być może ilość miejsc pracy wzrosła w okolicach Sztokholmu...
A w odczuciu zwykłych mieszkańców jest poczucie pogorszenia warunków życia.
Jak myślisz, to z powodu entuzjazmu do UE, Szwedzi odrzucili euro.
A może Niemcy są szczęśliwi z jego wprowadzenia?

A minusy wejścia do UE - proszę bardzo:
1.22% vatu na materiały budowlane - budownictwo kwitnie.
2.Skończą się niedługo okresy przejściowe związane z wymaganiami ochrony środowiska - będziem kwiczeć.
3.Wymagania energetyczne związane z wykorzystaniem energii odnawialnych - jesteśmy w powijakach, a czas nieubłagalnie płynie.
4.Jak wiesz ceny wzrosły, a zarobki nie.
5.Służba zdrowia, to eksterminacja narodu, ale standarty UE są jeszcze ciekawsze, mo|e tak jak w Szwecji "na ubezpieczalni" będziemy przyjmowani przez pielęgniarkę, nie przez lekarzy, którzy wyjadą z Polski leczyć za pieniądze.
6.Edukacja -> Bez pistoletu, niedługo do szkoły się nie wejdzie - standarty zachodu...
7.Dopłaty rolnicze zjadane są przez podwyższki cen materiałów do produkcji rolnej o maszynach nie wspomnę, a zdrowa polska żywność przestaje już być zdrowa (konkurencja przecież...), a nawet gdyby się dobrze sprzedawała, to kokosów na niej nie zrobimy, przecież narzucone są przez UE limity produkcji.
Cytat:
Odrzucenie EuroKonstytucji, Francuzi i Holendrzy powiedzieli NIE, powodow ich decyzji jest wiele i sa one bardzo złożone.

Generalnie państwa narodowe chcą decydować same o sobie i już mają dość tej międzynarodówki i szalonej biurokracji, która je dusi.
I w tym sensie DOBRO POLSKI, o które trzeba dbać i nie można nic nie robić, licząc, że zrobią to za nas inni.
Mamy prawo, do samodzielnego decydowania o tym co w Polsce się dzieje, a nie tylko dostosowywać się do struktur i przepisów obowiązujących w krajach bogatych. Raczej powinniśmy posiadać struktury i przepisy jakie te kraje miały w czasie, kiedy były na takim stopniu rozwoju jak my teraz.
Mamy prawo rozwiązywać problemy w oparciu o polskie standarty kulturowe.
Niech nikt nam nie wmawia polskich obozów koncentracyjnych, ani nietolerancji religijnej, czy obyczajowej, niech nikt nie nazywa nas antysemitami, bo na takie miano Polska nie zasługiwała nigdy i nie zasługuje teraz. Niech nie insynuja nam w kraju katolickim - faszyzmu...
No to dosyć tego offtopica.
Ale jest to mój wkład w przyszłą być może kampanię prezydencką kandydata, który na taką funkcję zasługuje.
PS. Nie odnosze sie do wyrwanych z kontekstu slow JPII, ale argumentów za, bylo niemal tyle samo co watpliwosci.

Blink - 2005-08-24, 22:51

Poprosze Cie jeszcze o odniesienie sie do ostaniej kwestii jaka poruszylem a dot. tego co powiedzial JP II.
Ferbik - 2005-08-24, 22:51

A ja sie polityka nie interesuje, bo moj glos tu nic nie zmieni. Zajmuje sie tym, co potrafie na tyle, zeby byc z tego zadowolonym. I nie ide do wyborow bo nie bede na bande oszolomow glosowal. Szkoda mojego cennego czasu. Po co gdybac i rozwazac. Moze byc lepiej ?? Moze byc gorzej ?? Dla mnie ta cala dyskusja jest bez sensu. W polskiej polityce nic sie nie zmieni wiec nie oczekujmy cudow i nie piszmy na ten temat rozprawek.
Zygmunt Stary - 2005-08-25, 08:05

Tamże 1988, JPII w Parlamencie Europejskim,
Cytat:
To Europa jednak od prawie dwóch tysięcy lat, dostarcza bardzo znamiennego przykładu kulturowej płodności chrześcijaństwa, które ze względu na samą swą naturę nie może być spychane do sfery prywatnej. Powołaniem chrześcijaństwa jest przecież publiczne wyznawanie wiary i czynna obecność we wszystkich dziedzinach życia. Moją zatem powinnością jest stanowcze głoszenie prawdy, że gdyby religijne i chrześcijańskie podłoże kultury tego kontynentu zostało pozbawione wpływu na etykę i kształt społeczeństwa, oznaczałoby to nie tylko zaprzeczenie całego dziedzictwa europejskiej przeszłości, ale i poważne zagrożenie dla godnej przyszłości mieszkańców Europy. I to wszystkich - wierzących i niewierzących.

Blink - 2005-08-25, 09:29

Podsumowując,
Polacy to narod ogluszony, oglupiony, oślepiony, poprzez socjotechnike. Takie dzieci we mgle z brzytwą w rękach. Ktorych jedynie ksieza i Oswieceni (LPR,Rodzina Polska itp.) mogą uratowac, bo to tylko w tej naszej biednej umeczonej Ojczyznie nie sa "oszołomami".

Liczby kłamią, wskazniki klamią, telewizja kłamie, radio kłamie, lewica, liberałowie kłamią, ksiązki klamią... spoleczenstwo bladzi w niewiedzy i ciemnocie.

Nie kłamie: P. Jaroszyński, Radio Maryja, Telewizja TRWAM, Nasz Dziennik, Niedziela i kler oraz Zygmunt Stary.

Ludzie, ktorzy maja czelnosc myslec inaczej niz instytucje i osoby wymienione przeze mnie powyzej to:
"poganie,opowiadający bajeczki, z mozgami zmiazdzonymi i zaawansowaną hiperentropiią informacyjną".

Co do Szwecji, ktora jest wysoko rozwiniętym krajem przemysłowym, a wg wartości PKB na 1 mieszkańca – 27.930,2 EUR czym samym zajmuje 11 miejsce na świecie (po co ja to pisze przeciez liczby klamia), to jak widac z tego co mowisz, ich spoleczenstwo musi byc nie mniej oszukane, a kraj popada w ruine, a wszystko przez Unie Europ. Jak sie spodziewam, to po odkryciu prawdy przez Szwedow, mozemy sie spodziewac przewrotu, puczu, obalenia monarchii albo co najmniej exodusu spoleczenstwa szwedzkiego na Białorus, gdzie beda prosic o azyl i ochrone przed UE. Zaraz za nimi ruszą Niemcy, ktorzy mają dosć Unii, wysokich zarobkow, wakacji w tropikach, mercedesów, audi, o VW nie wspomne.

A Polska bedzie krajem miodem i mlekiem plynacym tylko wtedy, kiedy rzadzic bedzie LPR z Ojcem Rydzykiem w roli katolickiego Chomeiniego, gdzie spoleczenstwo bedzie mialo wreszcie jasno w glowach, bo Giertych z Rydzykiem powie mu co ma myslec. Rolnicy powrocą do orania koniem, a usmiechnieci byli kombajniarze wczesnym wieczorem beda schodzic z pol z kosami na plecach. Wszyscy mieszkacy BajKatoPolandu, bedą wracac do swoich, krytych słomą domostw, gdzie na progu, siedzi wesola gromadka (tak z 10-15) dzieciaków (efekt zakazu antykoncepcji) wygladajace ojca, ktory wraca z pracy. Kobieta, Matka Polka, Żona, ktora dzieki edyktowi Prezydenta M. Giertycha nie musi juz pracowac zawodowo ("Kobiety niech zajmą sie rodzinami, dziecmi a nie pracą zawodową, zwolnią sie wtedy miejsca pracy, spadnie bezrobocie" - taki m.in pomysl na rozwiazanie problemu bezrobocia padl z ust tego polityka), konczy wlasnie codzienna porcje prania na tarze i podaje ukochanemu męzowi, ktory "czasami bijom i pijom", talerz gorącej zupy, a sama idzie na msze by ponownie uswiadomiono ją co ma myslec i jaka MUSI byc szczesliwa.

Hmmm, to ja chyba wtedy wyemigruje do Szwecji, przeciez tam bedzie duzo miejsca.

P.S.
A slowa czlowieka, ktorego trudno zanegowac (JPII) i oskarzyc o bycie oszolomem, zawsze okazują sie: wyrwane z kontekstu, nie dokonca zrozumiane, przeinaczone. I tak to wyglada. Tak jak napisales EOT.

Ferbik - 2005-08-25, 11:04

Brawo Blink :mrgreen:
Zygmunt Stary - 2005-08-25, 11:13

demagog- polityk, działacz głoszący hasła obliczone na łatwy efekt, poklask
Rydzyk - katolicki Chomeini
Giertych - faszysta
UE albo Białoruś itd...
"Gdyby nie my i UE, to byście jeszcze z gołą d... w jaskiniach siedzieli..."

delirium- stan przemijającego zaburzenia świadomości w okresie wysokiej temperatury lub podczas upojenia alkoholowego, połączony zazwyczaj z bredzeniem, halucynacjami, podnieceniem ruchowym.

P.S.
A slowa czlowieka, ktorego trudno zanegowac (JPII) i oskarzyc o bycie oszolomem
nawoluja do antykoncepcji...?
za klasykiem Leszkiem Milerem powtarzam: ... rodzina wielodzietna, to rodzina patologiczna...
W Szwecji jest dużo miejsca już teraz. Jest to kraj o jednym z najniższych wskaźników liczby mieszkańców na kilometr kwadratowy.
Jednocześnie jest to kraj o najwyższym wskaźniku samobójstw do liczby mieszkańców.

Ferbik - 2005-08-25, 11:15

Chyba zalozymy podforum z tlumaczeniem trudnych wyrazow. Proponuje Zygmunta Starego na moderatora :twisted:
Tomek - 2005-08-25, 11:38

Zygmunt Stary napisał/a:

A slowa czlowieka, ktorego trudno zanegowac (JPII) i oskarzyc o bycie oszolomem
nawoluja do antykoncepcji...?

Wręcz przeciwnie. Tylko dlaczego trudno ? Neguję je. Jestem za stosowaniem antykoncepcji. Żeby się mylić, nie trzeba być oszołomem.

Ferbik - 2005-08-25, 11:58

A ja mysle ze Zygmunt Stary jest ksiedzem. Wynika to z jego podejscia do polityki, ludzi oraz sposobu wyslawiania sie.
Moja rodzina jest bardzo katolicka. Matka jest siostra zakonna a ojciec ksiedzem. Ja tez bede ksiedzem jak moj ojciec :twisted:

Zygmunt Stary - 2005-08-25, 12:04

Ferbik:
po(c)hlebiasz mi, jednak najmniejszemu KAPLANOWI do piet nie dorastam...

Ferbik - 2005-08-25, 12:25

Zygmunt Stary, hehehe troche w innej epoce zyjesz. Teraz ksiadz to dobry zawod i praktycznie kazdy cwaniak moze go uprawiac. A czasy inkwizycji i wypraw krzyzowych juz dawno minely. No i nie pali sie teraz na stosie ludzi, ktorzy propaguja prawde. Ale kosciol i tak probuje zamroczyc ludzi starych wysysajac przy okazji ich renty i emerytury. A wiec przeniesmy sie do XXI wieku.
Zygmunt Stary napisał/a:
pohlebiasz

pochlebiasz

Zygmunt Stary - 2005-08-25, 12:41

W seminarium częstochowskim, rozpoczęło naukę 37 alumnów. Po pierwszym roku zostało 16.
W seminarium łódzkim rozpoczęło naukę 25 alumnów. Skończył 1.
A więc NIE KAŻDY może zostać KAPŁANEM.

ywis - 2005-08-25, 12:43

Zygmunt Stary napisał/a:
W seminarium częstochowskim, rozpoczęło naukę 37 alumnów. Po pierwszym roku zostało 16.
W seminarium łódzkim rozpoczęło naukę 25 alumnów. Skończył 1.


A skąd te informacje? Z palca wyssane? :twisted:

Ferbik - 2005-08-25, 12:44

Zygmunt Stary, mowilem o cwaniakach a nie o ciotach. Twierdzisz ze seminaria sa trudniejsze niz studia ??
ywis - 2005-08-25, 12:48

Zygmunt Stary, piszesz mi na "pw" że instnieje inny sposób pozyskiwania niż tylko internet, to pochwal się może skąd masz tak cenne informacje?
Ferbik - 2005-08-25, 12:49

ywis, ze swojego seminarium
ywis - 2005-08-25, 12:52

Ferbik, na to wygląda ;) a jeśli chodzi o wyciągnięte wnioski z wypowiedzi "Zygmunta Starego" to jeśli tyle zaczęło, a mniej skończyło, to wynika to tylko z takiego powodu iż na seminarium jest trzymana dyscyplina, wysoka dyscyplina i może dlatego wyleciało ich tylu, bo raczej nie byłbym zdania że seminarium jest ciężej skończyć niż studia :twisted:
Zygmunt Stary - 2005-08-25, 12:54

Owszem z realu.
A tak panowie - tolerancyjni liberalowie. Co to sa te "cioty" ?

Ferbik - 2005-08-25, 12:54

ywis, mam kilku znajomych, ktorzy koncza i skonczyli seminarium w czestochowie. To co pisze Zygmunt to tylko liczby wyciagniete z kosmosu.
ywis - 2005-08-25, 12:56

Zygmunt Stary napisał/a:
Owszem z realu.


Jakieś powiązania?


Zygmunt Stary napisał/a:
A tak panowie - tolerancyjni liberalowie.


Hm. Szkoda słów do komentowania :twisted:


Zygmunt Stary napisał/a:
Co to sa te "cioty" ?


Em, no jak by to powiedzieć... zapytaj kobiety :lol: JOKE!
A tak na poważnie, wyjdź na podwórko i może znajdziesz odpowiedź lub zapytaj w swoim źródle informacji, na pewno Ci udzielą satysfakcjonującą odpowiedź :twisted:

Tomek - 2005-08-25, 12:57

Zygmunt Stary napisał/a:
Ferbik:
po(c)hlebiasz mi, jednak najmniejszemu KAPLANOWI do piet nie dorastam...

Uwierz mi, dorastasz, a nawet przerastasz. W mojej opinii, Twoim problemem jest zbytnia i naiwna wiara w ludzi. Nawet najpiękniejsze ideały nie czynią z ludzi aniołów.

ywis - 2005-08-25, 12:59

Tomek napisał/a:
najpiękniejsze ideały nie czynią z ludzi aniołów


Ale moment? Czy są na ziemi stworzenia "idealne"? Wydaje mi się, że nie ma, więc nawet nie ma co porównywać do aniołów, taka prawda :twisted:
A "Zygmunt Stary" pisze tylko i wyłącznie informacje wyssane z palca, bo go to bawi :evil:

Tomek - 2005-08-25, 13:01

ywis napisał/a:
Tomek napisał/a:
najpiękniejsze ideały nie czynią z ludzi aniołów


Ale moment? Czy są na ziemi stworzenia "idealne"? Wydaje mi się, że nie ma, więc nawet nie ma co porównywać do aniołów, taka prawda :twisted:

Jeśli wydaje Ci się, że masz rację, to masz rację - wydaje Ci się :>

Zygmunt Stary - 2005-08-25, 13:07

Ferbik, ywis:
Zapytajcie o rocznik 2003/2009
Cytat:
A "Zygmunt Stary" pisze tylko i wyłącznie informacje wyssane z palca, bo go to bawi

Mogę się mylić, ale świadomie nie wprowadzam w błąd.
Rozmawiam z ludźmi mi przyjaznymi i nieprzyjaznymi w taki sam sposób.

Ferbik - 2005-08-25, 13:18

Zygmunt Stary napisał/a:
Zapytajcie o rocznik 2003/2009

Ludzie z rocznika 2003 maja dopiero 2 lata a 2009 sie w ogole jeszcze nie narodzili :twisted:
Akurat mam teraz 2 znajomych w czestochowie na seminarium wyzszym i mam informacje na biezaco.

Blink - 2005-08-25, 13:44

Zygmunt Stary napisał/a:

delirium- stan przemijającego zaburzenia świadomości w okresie wysokiej temperatury lub podczas upojenia alkoholowego, połączony zazwyczaj z bredzeniem, halucynacjami, podnieceniem ruchowym.


Dziekuje, czuje sie dobrze. Przykro czytać, ze na to chorujesz, czy stan sie pogarsza?

Chyba tak, bo jak widze, goraczka nie pozwala Tobie czytac ze zrozumienim.
Bo fragmentu:

Cytat:
A slowa czlowieka, ktorego trudno zanegowac (JPII) i oskarzyc o bycie oszolomem
nawoluja do antykoncepcji...?


nie potrafie do niczego "przyłatac" co napisalem w moim poscie. Rozumiem, ze demagogicznie starasz sie polaczyc JPII z nawoływaniem do antykoncepcji, tylko dlaczego?

Zygmunt Stary napisał/a:

Jednocześnie jest to kraj o najwyższym wskaźniku samobójstw do liczby mieszkańców.


A ja zawsze myslalem, ze tym krajem jest Nowa Zelandia.
Abstrahujac, te samobojstwa to spisek biurokratów unijnych???
Czy moze Szwedzi sobie z bezrobociem i bieda juz nie radzą.
Bo znowu nie wiem, do czego to przypiąć.

Cytat:
W seminarium częstochowskim, rozpoczęło naukę 37 alumnów.
Po pierwszym roku zostało 16.
W seminarium łódzkim rozpoczęło naukę 25 alumnów.
Skończył 1. A więc NIE KAŻDY może zostać KAPŁANEM.


Zrozumieli swoj błąd?
Moze Ty, odnalazłbys tam swoje powołanie, predyspozycje do tego, jak mi sie wydaje, posiadasz. Co do mnie, mozesz mnie nazywac - liberalem, nie przeszkada mi to. Wole to niz bycie postrzeganym jako faszysta, oszołom i narodowiec.

Zygmunt Stary - 2005-08-25, 13:58

Blink:
Mam problemy z pisaniem w formularzu polskich liter.
Wychodza mi jakie[ dziwne krzaczki.
Czy mógBby[ mi co[ poradzi?
Musze pisac w notatniku i wklejac!
Pozdr

PS. Zmiana kodowania nie pomaga.

ywis - 2005-08-25, 14:48

Zygmunt Stary, to zmień sobie kodowanie :twisted:
Wtedy może będziesz mógł ominąć notatni, a jak nie potrafisz, to szukaj lekturki w internecie, zawsze się na coś przyda, albo w "innych źródłach niż internet" :twisted:

Blink - 2005-08-25, 15:11

Zygmunt Stary napisał/a:
Blink:
Mam problemy z pisaniem w formularzu polskich liter.
Wychodza mi jakie[ dziwne krzaczki.
Czy mógBby[ mi co[ poradzi?
Musze pisac w notatniku i wklejac!
Pozdr

PS. Zmiana kodowania nie pomaga.


Jezeli masz ust. ISO-8859-2 to nic innego nie przychodzi mi do glowy. A jak np pod Opera albo FireFoxem sprawa wyglada?

Zygmunt Stary - 2005-08-25, 16:01

Blink:
Dziękuję! Zmiana przeglądarki pomogła. Jesteś porządnym człowiekiem.

Blink - 2005-08-25, 16:23

Ciesze sie, ze moglem pomoc.
ywis - 2005-08-25, 16:24

Nie róbcie OT z tematu :wink:

BTW, a jeśli chodzi o tzw. "krzaczki" zamiast literek, to wystarczyło zmienić kodowanie i po kłopocie.

Jaro - 2005-08-26, 06:39
Temat postu: Podpisy poparcia w wyborach prezydenckich - czas minął
O północy minął termin składania podpisów z poparciem dla kandydatów na prezydenta, co jest warunkiem niezbędnym dla rejestracji kandydata w wyborach.

Wymagane w ordynacji 100 tys. podpisów poparcia złożyło 15 komitetów. Czterech kandydatów już zostało zarejestrowanych. 11 czeka na weryfikację podpisów przez PKW. Ilu ostatecznie kandydatów wystartuje w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego - będzie wiadomo w przyszłym tygodniu.

Dotychczas PKW zarejestrowała jako kandydatów na urząd prezydenta: Macieja Giertycha, Stanisława Tymińskiego, Zbigniewa Religę oraz Liwiusza Ilasza.

W PKW znajdują się podpisy poparcia pod kandydaturami: Marka Borowskiego, Leszka Bubla, Jarosława Kalinowskiego, Donalda Tuska, Daniela Podrzyckiego, Andrzeja Leppera, Henryki Bochniarz, Włodzimierza Cimoszewicza, Janusza Korwin-Mikkego, Lecha Kaczyńskiego i Jana Pyszki.

Jak powiedział ekspert PKW Krzysztof Lorentz, komisja przeprowadzi weryfikację złożonych przez komitety wyborcze podpisów. PKW wzywać będzie także do usuwania ewentualnych wad. Jedyną wadą, jakiej nie można już usunąć, to przedstawienie zbyt małej liczby podpisów - podkreślił Lorentz.

Ekspert PKW ocenił, że w połowie nadchodzącego tygodnia wiadomo będzie, ilu kandydatów ostatecznie wystartuje w wyborach prezydenckich. W ubiegłym tygodniu minął termin rejestracji komitetów wyborczych kandydatów na prezydenta. PKW zarejestrowało 26 takich komitetów.

100 tys. podpisów poparcia dla swojej kandydatury na urząd prezydenta nie zebrała senator Maria Szyszkowska. Jak poinformowała, jej kandydaturę poparło 96 959 osób.

Podpisów poparcia nie złożyły w PKW także komitety m.in.: Mariana Rembelskiego, Adama Słomki, Bolesława Tejkowskiego, Gabriela Janowskiego oraz Sławomira Salomona.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 9 października. W 2000 r. w wyborach prezydenckich startowało 12 kandydatów.

wp.pl

Zygmunt Stary - 2005-09-12, 23:57

Z grupy dyskusyjnej psp...

Wypowiedź Donalda Tuska, zamieszczona w miesięczniku "Znak" w roku 1987 (nr 11-12, s. 190). Tusk wziął wtedy udział w ankiecie "Czym jest polskość?" rozpisanej przez
wspomniany miesięcznik.
"...husarie i ułani, powstańcy i
marszałkowie, majaczą Dzikie Pola i Jasna Góra, dziejowe misje, polskie
miesiące, zwycięstwa i klęski. Zwycięstwa?
Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od narodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych urojeń? Polskość to nienormalność - takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać... Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem."
Idą ważne dla Polski wybory , wybory , które mogą postawić nas na płaszczyźnie o tyle
nowej , ze rzadzic moze PO i Tusk !.

Czego należy się bać ze strony tych rządów ?
Zagrożeń jest znacznie więcej niżby się wydawało . Główne to nie ukrywany
kosmopolityzm i kandydata na prezydenta i jego partii . Tak " internacjonalistycznych " poglądów nie reprezentowała nawet komuna , przy czym dziś tą największa ideowa wartością jest międzynarodowy kapitał, czytaj kapitał żydowski bo przecież głównie w ich rękach się skupia. Próbkę możliwości PO i tuskopodobnych jej przedstawicieli dali ich protoplasci z UW a wcześniej z UD , którzy zresztą dziś brylują w Platformie.
Kolejnym zagrożeniem jest całkowita liberalizacja rynku w którym jedynem ograniczeniem będzie zmyślność "przedsiębiorcy ".
Warto tez wymienić wśród zdobyczy jakie proponuje PO podatek liniowy, podatek, który w świecie jest w zasadzie ewenementem . Kłamliwa propaganda ma dać nadzieję, że powstałe z tego tytułu zyski pobudzą gospodarkę i będzie się żyło lepiej. Kłamstwo typowe dla kapitału bo jak dowodzą uczciwi ekonomiści, znaczy nie ci opłacani przez kapitał, to dodatkowy, a wynikający z tak dramatycznego obniżenia podatku zysk jest w 90-paru % kierowany na konsumpcję !! a nie na inwestycje.
Kapitał i fortuny na zachodzie były efektem pracy kilku pokoleń u nas Tusk i jego kumple z PO proponują Polsce powstanie kapitału w ciągu lat kilku , kilkunastu a przecież
z nieba pieniądz nie zleci ani się cudownie nie rozmnoży.
Oczywiście można znacznie więcej o PO i ich zamierzeniach z którymi zresztą wcale się nie kryją ale są to argumenty większości znane , problem jest jednak w tym, że ludzie chętnie poddają się owczemu pędowi który to pęd tuskopodobni usiłują wywołać rozbuchaną do granic nieprzyzwoitości, kampanią wyborczą, kampanią w której wolna amerykanka i każden chwyt jest dozwolony ........zgodnie zresztą z proponowaną nam Polakom, powszechnie mającą obowiązywać regułą !!

Cyc (zwolennik Cimoszewicza- przypis mój)

Blink - 2005-09-13, 23:08

Zygmunt Stary napisał/a:

Zagrożeń jest znacznie więcej niżby się wydawało . Główne to nie ukrywany
kosmopolityzm i kandydata na prezydenta i jego partii . Tak " internacjonalistycznych " poglądów nie reprezentowała nawet komuna


Koniec świata Panie Popiołek, ZG prawi, ukryty bo ukryty, ale jednak komplement nieboszcze komunie ;-) .
Drogi ZygStar. a czy kosmopolityzm to cos bardzo zdroznego? Przytocze tutaj ops encykloped. słowa kosmopolityzm:

Cytat:

Kosmopolityzm - pogląd negujący wszelkie podziały polityczne i terytorialne, które prowadzą do konfliktów i wojen. Zwolennicy kosmopolityzmu uważają za swoją ojczyznę nie jakiś kraj czy inny obszar, ale cały świat. Dążą oni do politycznej jedności świata, wolnego od podziałów i konfliktów. Tak sformułowana doktryna jest przeciwieństwem nacjonalizmu.


czyli mniej wiecej wiemy o co chodzi, ale o co chodzi z tym nacjonalizmem? :-)

Cytat:

Nacjonalizm - postawa społeczno-polityczna uznająca interes własnego narodu za nadrzędny wobec interesu grup społecznych, społeczności regionalnych czy wyznań religijnych. Ideologia ta uznaje państwo narodowe za najwłaściwszą formę organizacji społeczności złączonej wspólnotą pochodzenia, języka, historii i kultury. Nierzadko konsekwencją nacjonalizmu był antysemityzm.


Hmmm, z dwojga złego wybieram kosmopolityzm.

Zygmunt Stary napisał/a:

... przy czym dziś tą największa ideowa wartością jest międzynarodowy kapitał, czytaj kapitał żydowski bo przecież głównie w ich rękach się skupia.


cos na mysli z tym "Nierzadko konsekwencją nacjonalizmu był antysemityzm." powyzej. Wszystkiemu sa winni Żydzi i cykliści.


Zygmunt Stary napisał/a:

Kolejnym zagrożeniem jest całkowita liberalizacja rynku w którym jedynem ograniczeniem będzie zmyślność "przedsiębiorcy ".


A w tym znowu co zlego, jezeli tylko ta "zmyslnosc przedsiebiorcy" zawiera sie w ramach obowiazujacego prawa? Mamy wrocic do centralnej polityki dot. rynku? Zreszta LPR, promowana przez Ciebie Drogi ZG w swoim statuie rowniez ma zapisane "2. Uprościmy procedurę prowadzenia i rozliczania działalności gospodarczej."
Co do samego LPR, ostanio zastanawiam sie, co takiego sie musialo stac, ze Ojciec R. i jego stacja nie popeira juz LPR i rodziny G. a milym ich sercu stal sie Kaczor i PiSiaki.
Zaczynam sie bac, wiedzac ze wszystkiemu sa winni Żydzi i cykliści....

ywis - 2005-09-14, 12:11

W proteście przeciw deprawowaniu obyczaju politycznego w Polsce rezygnuję z udziału w wyborach - powiedział Włodzimierz Cimoszewicz dodając, że wycofuje się z życia politycznego.

Podkreślił, że w toku kampanii wyborczej "w wyjątkowo nikczemny sposób" zaatakowano jego rodzinę, w tym dzieci dlatego nie może on i nie chce pozostać bierny, musi pomóc najbliższym.

Cimoszewicz powiedział, że w obecnej kampanii "doszło na skalę wcześniej niespotykaną do posługiwania się kłamstwami, oszczerstwami i bezpodstawnymi zarzutami".

"Bez skrupułów sięgnięto też do fałszywych świadków i dokumentów. Ta zmasowana akcja czarnej propagandy skierowana przeciwko mnie przyniosła zamierzony skutek" - mówił ogłaszając swoją rezygnację.

Według Włodzimierza Cimoszewicza wymierzona w niego "negatywna kampania miała swoją logikę".

Jak podkreślił, logika ta polegała na tym, "że codziennie, co kilka dni" pojawiały się kolejne zarzuty, z których dziennikarze czynili "sensacje".

Cimoszewicz ocenił, że "dochodziło do przekraczania kolejnych granic absurdu". Jak powiedział, we wtorek usłyszał od pewnej dziennikarki, że "zawodowo zajmował się transakcjami giełdowymi".

"Z szacunku dla osób udzielających mi poparcia nie będę udzielał instrukcji kogo powinny poprzeć, choć sam nie widzę osoby godnej tego urzędu" - podkreślił Cimoszewicz.

Dodał jednocześnie, że dostrzega jak bardzo pozytywne zmiany zachodzą w SLD.

"Dokonałem w życiu ośmiu transakcji giełdowych" - powiedział Cimoszewicz.

"Na tych transakcjach straciłem" - oświadczył.


źródło: onet.pl

Archdevil - 2005-09-14, 18:05

A gdzie komentarz?
Zygmunt Stary - 2005-09-15, 02:16

Drogi Blink
Nie zamierzam się z Tobą kłócić, a wobec kosmopolityzmu rozumianego jako wartość po prostu wysiadam.
Jest to z gruntu przeciwne temu co otrzymałem z domu, sprzeczne z zasadami, które posiadam. Nie trzeba było walczyć z Krzyżakami, tylko się podporządkować wielce cywilizowanemu europejskiemu mocarstwu. Nie trzeba było walczyć pod Wiedniem, ale wykorzystać dla swoich celów wpływ w gruncie rzeczy życzliwych Polakom Turków. Nie trzeba było bić się z Sowietami pod Warszawą, tylko przewidując rozwój wydarzeń stanąć na czele rewolucji bolszewickiej i nieść kaganek ludowego wyzwolenia ościennym narodom, a Niemcy z Różą Luxemburg były już gotowe nieść rewolucję na cały świat.
Takie są konsekwencjie Twoich wyborów Blink, czy tego chcesz, czy nie i dlatego, mimo iż szanuję Twą życzliwość i jestem Ci wdzieczny za udzieloną mi pomoc, nie potrafię oprzeć się wewnętrznemu oburzeniu i co tu ukrywać obrzydzeniu, jaki we mnie taka postawa wywołuje.
Powiem Ci tylko Blink, żeby Cię pocieszyć, że ja kiedyś (bardzo dawno) podobnie jak Ty byłem "zatruty" Gazetą Wyborczą, a teksty w Niedzieli wywoływały u mnie torsje. Przeszedłem jednak długą ewolucję i już na dźwięk słowa Żyd nie reaguję jak małpa, krzycząc ANTYSEMITA, ale rozważam i zastanawiam się, w jakim konteście słowo to zostało wypowiedziane. Celowo przytoczyłem ten fragment zwolennika Cimoszewicza, a pewnie i zwolennika SLD, aby pokazać, że trzeźwo myślący ludzie zdarzają się we wszystkich formacjach, ale wydaje mi się, że najmniej ich jest wśród zwolenników PO.
A tak "a propos" Cimoszewicza. Szanuję tego człowieka. Uważam, że będąc nie ze swojego wyboru, lecz koligacji rodzinnych członkiem grupy w której przestępstwo było regułą, a uczciwość występkiem zachowywał się BARDZO POPRAWNIE i mógł nie rozumieć tych sytuacji, w których inni znani mu ludzie, tacy jak np: Olechowski korzystali masowo dla osiągnięcia własnych korzyści z wiedzy niedostępnej "pospólstwu" i wszystko było OK, a on za pojedyncze "przekręty" musi ponosić konsekwencje...
Uważam, że zrobił słusznie odcinając się od całej tej grupy, która w chwili zagrożenia nie odezwała się jednym słowem w jego obronie, wręcz przeciwnie. Dlaczego on miał dla nich nadal nadstawiać "d...". Cenię jego, ministra spraw zagranicznych w rządzie Milera, uczciwe wystąpienia w Sejmie analizujące sytuację międzynarodową. Warto do nich wrócić. Nikt tyle prawdy publicznie nie mówił.
Teraz, kiedy odwrócił się tyłem do swojej, komunistycznej formacji jest mi szczególnie bliski.

Tomek - 2005-09-15, 11:56

Zygmunt Stary napisał/a:

Warto tez wymienić wśród zdobyczy jakie proponuje PO podatek liniowy, podatek, który w świecie jest w zasadzie ewenementem . Kłamliwa propaganda ma dać nadzieję, że powstałe z tego tytułu zyski pobudzą gospodarkę i będzie się żyło lepiej.


Nie jestem zwolennikiem PO, ale Twoja kłamliwa propaganda i ewenement to niestety doświadczenia takich krajów jak np. Irlandia, która zaczęła się właśnie rozwijać m.in. dzięki takiemu podatkowi - poczytaj coś innego jednak niż niedzielę. Warto znać różne punkty widzenia, zanim wyciągnie się wnioski. Podatek liniowy zaproponowany przez PO nie jest może do końca opracowany, ale idea jest IMO dobra - maksymalne uproszczenie, a co za tym idzie, odbiurokratyzowanie urzędów, pozbawienie ludzi możliwości kombinownaia (brak ulg), oszukiwania w dużym stopniu. Jasne i proste zasady dla inwestorów. Ekonomiści są zgodni co do tego, że taki podatek jest świetny na rozruszanie gospodarki. Duże kraje takiej jak Francja czy Niemcy nie potrzebują już tego podatku, ale dla nas byłby IMO dobry. Na problemy, które mamy potrzebne są radykalne niestety zmiany. Niektórzy, niestety dalej żyją w cieniu komunizmu, i mimo, że odcinają się od komunizmu, to politykę socjalną chętnie popierają. Jeszcze a propos czytania gazet - mnie np. torsje nie dotykają, podczas zaglądania do Niedzieli, ale dlaczego mam uważać, że piszą tam lepsi specjaliści niż w GW ? I to i to są ludzie a prywatna sympatia nie decyduje tutaj o ich wiarygodności. Errare humanum est. Tak samo może się mylić redaktor GW, Niedzieli czy sam Papież. I żadna wiara tego nie zmieni. Nie zrozumiał Pan definicji kosmopolityzmu. Poza tym w pamięci mam jeszcze plakaty LPR, które pokazywały koalicję z USA jako alternatywę na UE. Nie wiem jacy specjaliści to wymyślili, ale to chyba była propaganda dla debili.

Zygmunt Stary - 2005-09-15, 23:39

Drogi Tomku
Cytuję za: http://www.money.pl/podat...050825/106422/#
komentarze

Cytat:
Podatek liniowy to tania propaganda. Tak naprawdę to podatek liniowy spowoduje degresywną skalę podatkową - o ile już nie mamy z taką do czynienia, a to za sprawą takich podatków jak VAT i akcyza - policzmy - jaki procent dochodów oddaje w postaci akcyzy obywatel zarabiający 1000 PLN netto dojeżdżający tylko do pracy 15 km maluchem rocznik 1980 - przy założeniu spalania 6,0/100 - ok 100 PLN miesięcznie. Ile ja wydaję na akcyzę przejeżdżając swoim nowym Volvo średnio 150 km dziennie, głównie dla przyjemności? Ok. 1000 PLN. Przy dochodach rzędu 20 tys jest to 5% mojego dochodu, w porównaniu z 10% maluszkowca. Podobnie jest z VATem. To żałosne co pieniądze robią z ludźmi - wymyślają żałosną propagandę i sami w nią wierzą.
Chcecie podatku lniowego? Jestem za - będę miał przynajmniej czyste sumienie - zlikwidujmy VAT, akcyzę oraz wszelkie opłaty administracyjne i wprowadźmy adekwatny podatek od dochodów który przyniesie fiskusowi podobny dochód co obecnie - np. 60% - taka sprawiedliwośc pewnie nie spodobałaby się obecnym zwolennikom "równości".


A z porównywaniem kogokolwiek do debili bądź ostrożny bo korzyści z UE są co najmniej dyskusyjne w takim samym stopniu, jak wojskowa współpraca z USA.
Nie wiem na którego z kandydatów będę głosować w pierwszej turze, może wcale nie pójdę...

Tomek - 2005-09-16, 08:24

Zygmunt Stary napisał/a:
Drogi Tomku
Cytuję za: http://www.money.pl/podat...050825/106422/#
komentarze

Cytat:
Podatek liniowy to tania propaganda. Tak naprawdę to podatek liniowy spowoduje degresywną skalę podatkową - o ile już nie mamy z taką do czynienia, a to za sprawą takich podatków jak VAT i akcyza - policzmy - jaki procent dochodów oddaje w postaci akcyzy obywatel zarabiający 1000 PLN netto dojeżdżający tylko do pracy 15 km maluchem rocznik 1980 - przy założeniu spalania 6,0/100 - ok 100 PLN miesięcznie. Ile ja wydaję na akcyzę przejeżdżając swoim nowym Volvo średnio 150 km dziennie, głównie dla przyjemności? Ok. 1000 PLN. Przy dochodach rzędu 20 tys jest to 5% mojego dochodu, w porównaniu z 10% maluszkowca. Podobnie jest z VATem. To żałosne co pieniądze robią z ludźmi - wymyślają żałosną propagandę i sami w nią wierzą.
Chcecie podatku lniowego? Jestem za - będę miał przynajmniej czyste sumienie - zlikwidujmy VAT, akcyzę oraz wszelkie opłaty administracyjne i wprowadźmy adekwatny podatek od dochodów który przyniesie fiskusowi podobny dochód co obecnie - np. 60% - taka sprawiedliwośc pewnie nie spodobałaby się obecnym zwolennikom "równości".


A z porównywaniem kogokolwiek do debili bądź ostrożny bo korzyści z UE są co najmniej dyskusyjne w takim samym stopniu, jak wojskowa współpraca z USA.
Nie wiem na którego z kandydatów będę głosować w pierwszej turze, może wcale nie pójdę...


Niestety jak się cytuje jakieś anonimowe wypowiedzi komentujące artykuły to istnieje niebezpieczeństwo zacytowania głupot. Ten koleś o ksywce Rodriguez (pewnie jakiś specjalista od finansów, bo gdzieś już słyszałem to nawisko :)) zupełnie przez przypadek zapomniał wspomnieć, że podatek liniowy to również likwidacja wszelkich ulg i odliczeń, na których państwo traci rocznie niebotyczne sumy - a które to ulgi są mocno nadużywane. Drugą ważną sprawą jest to, że obecnie istnieje olbrzymia szara strefa firm, które podatków nie płacą w ogóle, lub ukrywają część dochodów by zmieścić się w niższych progach. Poza tym podatek liniowy ma pewne szczytne długoliowe cele, których nie da się osiągnąc przy obecnym modelu podatku. Warto jednak czytać różne źródła, prawda ? Przykro mi, ale ludzie, którzy pracują nad koncepcjami podatku liniowego nie są tacy głupi jak próbuje to pokazać Pana propaganda, nie nazywają się Rodriguez, i opierają się szerokich i różnych badaniach rynku, a nie na własnym wyłącznie pojęciu.

[ Dodano: 2005-09-16, 09:29 ]
Propo UE, to LPR na plakatach pisało o gospodarczej unii ze stanami, wojskowa jest faktem już o dłuższego czasu. Z roku na rok słyszę od LPR co chwila nowe przepowiednie apokalipsy wskutek przystąpienia Polski do UE, a tymczasem wielu UE pomogło. I to nie jest kwestia dyskusji, bo tacy ludzie istnieją i są zadowoleni. Fakt. Zamiast cieszyć się każdą taką osobą i myśleć co jeszcze można ulepszyć to LPR próbuje co chwila udowodnić, że i tak Polska skończy w zgliszczach już niedługo przez UE. To jest żałosne robienie z ludzi debili.

Jaro - 2005-09-16, 09:19

Zbaczacie z głównego wątku tematu, dalszą polemikę proszę przenieść tu -

http://forum.administrato...?t=139&start=15

Jaro - 2005-10-04, 07:02
Temat postu: Apel o. Rydzyka do Giertycha i Kalinowskiego: Zrezygnujcie
"Gazeta Wyborcza": Czy Maciej Giertych i Jarosław Kalinowski zrezygnują ze startu w wyborach prezydenckich na rzecz Lecha Kaczyńskiego? Namawia ich do tego Radio Maryja i "Nasz Dziennik". Decyzja zapadnie najpóźniej jutro.


To nie pierwszy apel w tym tonie. Pomysł został już przedstawiony podczas przedwyborczej narady Rodziny Radia Maryja z o. Tadeuszem Rydzykiem. Nie padły nazwiska, ale uczestnicy spotkania zrozumieli, że wycofać się mają: Maciej Giertych, Jarosław Kalinowski i Andrzej Lepper. Jeśli tego nie zrobią, nie mają co liczyć na przychylność radiostacji o. Rydzyka przed wyborami samorządowymi.

Najpoważniej apel potraktował Maciej Giertych. Jeszcze dzisiaj, a najpóźniej jutro, ma ogłosić, czy się wycofuje.

Więcej na ten temat w "Gazecie Wyborczej".


A tego przesłania, już w ogóle nie rozumiem.
Nie popieram żadnego z tych kandydatów, którym Rydzyk dał do zrozumienia, aby zrezygnowali z kandydowania, ale zupełnie już nie rozumiem podejścia tego człowieka do życia...
Dziwi mnie jeszcze fakt, że ta cała p... rozgłośnia nadaje, i to najmocniej w kraju... :evil:

ywis - 2005-10-04, 09:38

Ja jestem bardzo ciekaw kto zostanie tym prezydentem, Kaczyński goni Tuska i to w dość szybkim tępie, przewaga Tuska spada :) Hm... a szkoda, że nie będę mógł się udać na wybory prezydenckie, ale cóż, w tym samym czasie będę na studiach i nie uda mi się wrócić, aby zagłosować.
A Wy na kogo będziecie głosować o ile w ogóle się wybieracie? :twisted:

siwy - 2005-10-04, 21:07

Jeśli miałbym możliwość to tylko na Tuska

[ Dodano: 2005-10-04, 22:08 ]
A poza tym...

Cała prawda o PiS i braciach Kaczyńskich

Uwaga! Ludzie, którzy chca glosowac w wyborach prezydenckich na Lecha Kaczynskiego niech przeczytaja to i jeszcze raz sie zastanowia.

Jaroslaw i Lech Kaczynscy to osoby, ktore w polityce III RP uczestnicza od samych jej poczatkow. Braci charakteryzuje przede wszystkim pazernosc na wladze. Pazernosc to bardzo delikatne stwierdzenie: mozna mowic tu o chorej wrecz rządzy...

Na początku III RP bracia Kaczynscy byli zwiazani z Lechem Walesa. Istniala wtedy mozliwosc konsolidowania prawicy. Ale to dla braci K. bylo nie do pomyslenia - szybko zajeli sie rozbijaniem calego srodowiska postsolidarnosciowego. Wiedzieli, ze jezeli srodowiska Solidarnościowe utworza jedna formacje nie beda mogli miec calej wladzy - bylo tam za duzo osobowosci. Niedlugo pozniej podczas manifestacji K. opluwal Walese.

W tym czasie potrzebne byly pieniadze na organizowanie Porozumienia Centrum. Do dzisiaj nie wyjasnione sa sprawy FOZZ, Telegraf... Co z panem Pineiro? Dlaczego jest tutaj tak wiele pytan a tak malo odpowiedzi? Czy to wlasnie jest Prawo i Sprawiedliwosc?

Przejdzmy pare lat pozniej. Lech Kaczynski zostaje Ministrem Sprawiedliwosci. Afer zwiazanych z kolegami z AWS nie tropi. Jest szeryfem, ktory zwieksza kary dla zlodziei bulek w sklepie spozywczym czy innych pospolitych oprychow, ale zmianami systemowymi sie nie zajmuje. Dla niego wazne jest zeby sady skazaly jak najwieksza ludzi. Nie interesuje go natomiast to, ze proces zlodzieja potrwa 2 lata, a kolejne 2 lata ta osoba poczeka zanim zwolni sie miejsce w wiezieniu.

Zaczyna rozpadac sie AWS. Wiadomo, ze bedzie wielki klopot z przekroczeniem progu wyborczego. Wiec szczury Kaczynskie uciekaja z tonacego okretu. Na fali popularnosci (spoleczenstwo uwierzylo populiscie K.) powstaje Prawo i Sprawiedliwosc. Obydwaj bracia wchodza do Sejmu. I to oczywiscie nie koniec.

Pazerny na stanowiska Lech Kaczynski w 2002 roku kandyduje na prezydenta Warszawy. Warszawiacy liczyli na rozliczenie korupcyjnego ukladu, ktory rzadzil Warszawa. W kwestii korupcji zmienilo sie nie wiele. Wiele natomiast zmienilo sie w organizacji pracy miasta - centralizacja, wieksza biurokracja. Zalatwienie czegos w Urzedzie Miasta jest koszmarem. Budowa metra postepuje duzo wolniej niz kilka lat temu. Chociaz Piskorskiemu nie udowodniono zadnego przestepstwa (zalozmy jednak ze jej popelnial) - ale mimo wszystko inwestycje miejskie byly duzo wieksze.

Teraz Lech Kaczynski chorobliwie walczy o kolejne stanowisko - Urzad Prezydenta RP. Jest w stanie podlizac sie wszystkim: komunistom (zakamuflowana pochwala PRL), socjalistom (chec rozdawania panstwowych pieniedzy na lewo i prawo), homoseksualistom (ostatni tekst w Fakcie) i wlasciwie wszystkim innym. Ostatnio nawet list do proboszczow z wymienieniem swoich wielkich zaslug dla wiary.

I co najwazniejsze: taktyka i socjotechnika. Bracia K. nie pokazuja sie razem. Wiedza ze to moze zle wygladac dla spoleczenstwa. Lech Kaczynski jest bardzo niski - dlatego na wszystkie spotkania wyborcze jest z nim wozona specjalna mownica - zeby wygladal powaznie. Kto jednak widzial jego wystapienie na 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego wie dobrze ze przy wyzszej mownicy widac tylko jego glowe.

Natomiast Jaroslaw Kaczynski - czlowiek ktory osiagnal niewiele w polityce i w zyciu. Ma 56 lat, nie ma zony ani dzieci. Nie ma majatku. To wcale dobrze o nim nie swiadczy. Oznacza ze jest nieudacznikiem. Od wielu lat zyje na wysokim poziomie, ale nawet nic nie odlozyl. Nie zalozyl rodziny. Czy taka osoba moze byc dobrym premierem lub nawet poslem?! Czy osiagniecia zyciowe nie powinny ludziom czegos mowic o kandydacie?

A wracajac do taktyki: Jaroslaw Kaczynski wycofal sie na pare tygodni na tylne siedzenie rzadowego samochodu. Bedzie sterowal Marcinkiewiczem a po wyborach prezydenckich okaze sie, ze Marcinkiewicz sie nie nadaje. I oczywiscie premierem zostanie J.K. Jesli do tego L.K. zostanie prezydentem to plan sie uda...

Ludzie! Opamietajcie sie! Apeluje do wszystkich mieszkancow Wielunia i okolic.

Dominika - 2005-10-07, 08:25

YWIS:
jesli czujesz nieodparta potrzebe zagłosowania, idziesz do Urzedu Miasta w wieluniu przy Placu Kazimierza, kierujesz sie do pokoju 47 i mówisz ze chcesz zaswiadczenie do głosowania. I dostajesz od reki. Mozesz głosowac tam gdzie chcesz

Na kogo zagłosuje? Na pewno nie na zadnego z Kaczorów. ;-) Wczorajsza debata tak naprawde to była kupa smiechu. Rozczarowałam sie Tuskiem i wygłaszonym przez niego "oredziem". Do Pana Kaczyńskiego nie mialam nawet sympatii. Takzę zagłosuje na kogos innego. :wink:

Jaro - 2005-10-07, 08:34

Marek Borowski, moim kandydatem :)
Jaro - 2005-10-07, 22:17
Temat postu: Jak głosować
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 9 października 2005 roku. Lokale obwodowych komisji wyborczych będą otwarte od godziny 6.00 do 20.00.

Głosowanie odbywa się przy pomocy urzędowych kart do głosowania. Karta powinna być opieczętowana.

Głosować może tylko wyborca wpisany lub, zgodnie z odpowiednimi przepisami, dopisany do spisu wyborców.

Idąc do lokalu wyborczego nie można zapomnieć dowodu osobistego, paszportu lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość. Przed przystąpieniem do głosowania należy okazać taki dokument. To warunek otrzymania karty do głosowania, co należy potwierdzić własnym podpisem, w jednej z rubryk w spisie wyborców.

Na karcie do głosowania umieszczone będą w kolejności alfabetycznej nazwiska i imiona zarejestrowanych kandydatów na prezydenta. Na karcie musi znajdować się pieczęć komisji wyborczej - w innym przypadku, karta jest nieważna.]

Aby głos był ważny należy postawić znak "x" w kratce z lewej strony nazwiska jednego z kandydatów.

Wyborcy, którzy będą przebywać w dniu wyborów w szpitalach, zakładach pomocy społecznej, zakładach karnych i aresztach śledczych zostaną wpisani do spisów wyborców sporządzonych dla obwodów głosowania utworzonych w tych jednostkach i będą mogli głosować w tych obwodach. Dyrektor jednostki powiadomi osoby przebywające w jednostce o umieszczeniu ich w spisie wyborców. Osoby, które przybędą do wyżej wymienionych jednostek w dniu wyborów, będą mogły głosować w obwodach utworzonych w tych jednostkach wyłącznie na podstawie zaświadczeń o prawie do głosowania.

Wyborca, który zamierza zmienić miejsce pobytu przed dniem wyborów może otrzymać zaświadczenie o prawie do głosowania. Z zaświadczeniem takim można głosować w dowolnym obwodzie głosowania w kraju, za granicą lub na polskim statku morskim. Zaświadczenia wydają odpowiednie do zameldowania danej osoby urzędy gmin. Zaświadczenie można uzyskać do 7 października w przypadku pierwszej tury i do 21 października w przypadku drugiej.

Wyborcy przebywający za granicą i posiadający ważne polskie paszporty wpisywani są do spisu wyborców sporządzanego przez właściwego terytorialnie konsula, na podstawie ich osobistego zgłoszenia, wniesionego ustnie, pisemnie, telefonicznie, telegraficznie lub telefaksem.

Zgłoszenia można dokonać najpóźniej do 6 października i do 23 października w przypadku II tury.




Sondaż prezydencki TNS OBOP dla Wiadomości TVP

Sondaż TNS OBOP został przeprowadzony między 4 a 6 października metodą wywiadu bezpośredniego na próbie ponad 1500 osób.

Asia - 2005-10-07, 23:15

No i mamy ciszę wyborczą - topik nieczynny - do jutra do 20 :)
Życzę pomyślnego wyboru...

Tomek - 2005-10-08, 10:53

Asia napisał/a:
No i mamy ciszę wyborczą - topik nieczynny - do jutra do 20 :)
Życzę pomyślnego wyboru...


A ja jestem przeciwko ciszy wyborczej :P I tak na mieście wiszą setki plakatów - trzeba walczyć z hipokryzją i głupotą przepisów. Nie zagłosuję ani na Pana T. ani na Pana K. chociaż po ostatnich debatach trochę mi się Pan K. spodobał (bo nie dawał się ponieść emocjom jak Pan T. i nie był agresywny, w przeciwieńtwie do Pana T, który cały czas się tym reklamował, że jego atutem jest zachowanie spokoju i łagodna kampania... Bzdura :))

Jaro - 2005-10-08, 11:32
Temat postu: Dlaczego Polacy nie głosują
"Rzeczpospolita" zbadała dlaczego tylu Polaków nie głosuje w wyborach. Pytani najczęściej odpowiadają, że nie mają na kogo głosować albo że nie interesuje ich polityka.

Dziennik przypomina, że w przedwyborczych sondażach udział w głosowaniu zapowiada zazwyczaj 60-70 procent Polaków. W rzeczywistości jest jednak znacznie gorzej: w niedawnych wyborach parlamentarnych frekwencja ledwie przekroczyła 40 procent. "Tak źle jeszcze nie było" - pisze gazeta.

Tydzień po wyborach "Rzeczpospolita" spytała Polaków na temat przyczyn ich absencji wyborczej. Znalazła się spora grupa osób, które zapewniały, że głosowały chociaż w rzeczywistości wcale nie poszły do urn. Okazało się bowiem, że do udziału w ostatnich wyborach parlamentarnych przyznało się 54 procent badanych czyli o 14 procent więcej niż w rzeczywistości.

Z tych co przyznali się, że nie poszli głosować najwięcej - 14 procent - tłumaczy, że nie miało na kogo zagłosować. 13 procent twierdzi, że nie interesuje się polityką. W grupie niegłosujących jest wielu - 11 procent - którzy nie znaleźli czasu na głosowanie.

Znaczącą grupę - 10 procent - stanowią pesymiści, którzy uważają, że ich głos i tak nie ma żadnego znaczenia.



Jak to pisał już ywis - "NIE BĄDŹ DURNY, IDŹ DO URNY"

Asia - 2005-10-08, 12:00

Tomek napisał/a:
Asia napisał/a:
No i mamy ciszę wyborczą - topik nieczynny - do jutra do 20 :)
Życzę pomyślnego wyboru...

A ja jestem przeciwko ciszy wyborczej :P I tak na mieście wiszą setki plakatów - trzeba walczyć z hipokryzją i głupotą przepisów.

Cisza wyborcza polega na zakazie publikowania NOWYCH treści o charakterze agitacyjnym. Co nie znaczy, że należy usunąć wszystkie materiały dotyczące kandydatów, jakie do tej pory opublikowano.

ywis - 2005-10-09, 13:39

Do godziny 10.30 zagłosowało w Polsce ponad 2,4 mln uprawnionych do głosowania - poinformował na niedzielnej konferencji prasowej przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Ferdynand Rymarz.

Oznacza to, że frekwencja wyniosła 8,19 proc. Jest ona wyższa od zanotowanej w tym samym czasie podczas wyborów parlamentarnych dwa tygodnie temu o prawie 1,5 pkt. proc. Frekwencja do 10.30 w wyborach parlamentarnych wyniosła 6,76 proc.

Najwyższą frekwencję w kraju zanotowano w niedzielnych wyborach prezydenckich w gminie Korzenna w Małopolsce. Tam do 10.30 głosy oddało 25,41 proc. uprawnionych.

Rymarz podał także frekwencję zanotowaną w poszczególnych województwach oraz miastach przekraczających 250 tys. mieszkańców.

Najwięcej wyborców poszło do lokali wyborczych w Małopolsce - 11,11 proc. uprawnionych. Dwucyfrową frekwencję zanotowano też w województwie Podkarpackim - 10,79 proc. Na Podlasiu frekwencja wyniosła 9,23. Powyżej 8 proc. frekwencja wyniosła na Śląsku (8,51 proc.) i na Mazowszu (8,14 proc).

Poniżej tego wyniku znalazły się: Lubelskie (7,98 proc.), Warmińsko-Mazurskie (7,93 proc.), Wielkopolskie (7,89 proc.), Kujawsko-Pomorskie (7,80 proc.), Pomorskie (7,67 proc.), Łódzkie (7,59 proc.) oraz Opolskie (7,08 proc.).

Najniższą frekwencję zanotowano do 10.30 w Lubuskiem (6,20 proc.), Świętokrzyskiem (6,62.proc.), Zachodniopomrskiem (6,68 proc.) i w województwie dolnośląskim (6,82 proc.)

PKW podała, że największa frekwencja jest w gminach wiejskich (8,66 proc.), a najmniejsza w gminach miejskich (7,76 proc.).

Z wielkich miast najwięcej wyborców skorzystało ze swego prawa w Krakowie (9,13 proc.) oraz w Warszawie (9,09 proc.). Najmniejszą frekwencję zanotowano w Gdańsku (7,18 proc.), Bydgoszczy (7,69 proc.) i Łodzi (7,73 proc.).

Przewodniczący PKW uważa, że wybory odbywają się spokojnie. Zanotowano kilka incydentów, które jednak - zdaniem PKW - nie zakłócają przebiegu wyborów.

M.in. we Wrocławiu zastępca przewodniczącego jednej z komisji obwodowych stawił się do pracy nietrzeźwy. Także w Poznaniu odwieziono do domu nietrzeźwego członka komisji wyborczej. Natomiast w Bydgoszczy w jednym z lokali wyborczych wybory próbował zakłócić nietrzeźwy wyborca.

Do głosowania uprawnionych jest ponad 30 mln osób, które do godz. 20.00 mogą w Polsce oddać głos w około 25 tys. obwodowych komisjach wyborczych. Dane o frekwencji PKW przedstawiła na podstawie meldunków z 24 984 komisji.


źródło: onet.pl

Ciekawe statystyki. Zastanawia mnie jedno. Dlaczego tak mało ludzi chodzi do głosowania? - ale na to chyba jest prosta odpowiedź :) obojętnie kogo wybierzemy, to i tak nie będzie lepiej :twisted:
Ah, szkoda że ja dzisiaj nie mogę głosować, nie mam jak wrócić na 20.00 do domu z Łodzi :/ , ale cóż... za niedługo następne wybory będą :lol:


Dominika napisał/a:
YWIS:
jesli czujesz nieodparta potrzebe zagłosowania, idziesz do Urzedu Miasta w wieluniu przy Placu Kazimierza, kierujesz sie do pokoju 47 i mówisz ze chcesz zaswiadczenie do głosowania. I dostajesz od reki. Mozesz głosowac tam gdzie chcesz


Za późno, bo dopiero dzisiaj się dostałem na internet i nie wiedziałem, że w ogóle jest taka opcja :)


Asia napisał/a:
Co nie znaczy, że należy usunąć wszystkie materiały dotyczące kandydatów, jakie do tej pory opublikowano.


Ale przecież nikt nic nie karze usówać (każe usuwać) - Ferbik, Oni tylko zwrócili na to uwagę :twisted:

Jaro - 2005-10-09, 19:52
Temat postu: Tusk - 38,71 proc. Kaczyński 33,17 proc.
Donald Tusk - 38,71 proc. głosów i Lech Kaczyński - 33,17 proc. - to zwycięzcy I tury wyborów prezydenckich według kolejnego przybliżenia sondażu Gfk Polonia dla TVN, TVN-24 i "Rzeczpospolitej".

Według tego sondażu, przeprowadzonego przed lokalami wyborczymi, kolejne wyniki uzyskali Andrzej Lepper - 13,37 proc., Marek Borowski - 9,36 proc. i Jarosław Kalinowski - 1,92 proc.

Źródło: onet.pl




Wyniki sondażu GfK Polonia dla TVN, TVN24 i Rzeczpospolitej (20.30)

Dominika - 2005-10-09, 21:04

Od małego rodzice uczyli mnie zeby popierać słabszych. Dlatego zagłosowałam na kandydata, który niestety w sondazach miał znikome poparcie. Niestety nie wygrał. :lol:
Ferbik - 2005-10-09, 21:08

Najbardziej rozbawily mnie wyniki na TVP1: przedsiebiorcy glosowali tak,a bezrobotni tak: (...). Skad oni k...wa wiedza kto ma swoja firme a kto jest bezrobotnym ?? Czy przy wyborach wypelnia sie ankiete podobna do miedzynarodowego testu na prawo jazdy na TVN??? I niech mi ktos powie ze telewizja jest apolityczna to wysmieje.
Tomek - 2005-10-10, 14:24

Ferbik: Te sondaże są bardzo umowne, a biorąc pod uwagę to, iż widać jak na dłoni, że TV daleko do obiektywizmu, można sobie resztę dopisać.

[ Dodano: 2005-10-10, 15:56 ]
Skąd Ty bierzesz te teksty ? Bo jeśli mniemam dobrze, to nie jesteś pełnoletni, a więc raczej sam na to co poniżej nie wpadłeś...

siwy napisał/a:

Jaroslaw i Lech Kaczynscy to osoby, ktore w polityce III RP uczestnicza od samych jej poczatkow. Braci charakteryzuje przede wszystkim pazernosc na wladze. Pazernosc to bardzo delikatne stwierdzenie: mozna mowic tu o chorej wrecz rządzy...

Tak samo można powiedzieć o Tusku ...
siwy napisał/a:

Na początku III RP bracia Kaczynscy byli zwiazani z Lechem Walesa. Istniala wtedy mozliwosc konsolidowania prawicy. Ale to dla braci K. bylo nie do pomyslenia - szybko zajeli sie rozbijaniem calego srodowiska postsolidarnosciowego. Wiedzieli, ze jezeli srodowiska Solidarnościowe utworza jedna formacje nie beda mogli miec calej wladzy - bylo tam za duzo osobowosci. Niedlugo pozniej podczas manifestacji K. opluwal Walese.

Przeczytaj parę wątków wyżej co Tusk zrobił z rządem Bieleckiego. I na pewno nie była to konsolidacja.

siwy napisał/a:

W tym czasie potrzebne byly pieniadze na organizowanie Porozumienia Centrum. Do dzisiaj nie wyjasnione sa sprawy FOZZ, Telegraf... Co z panem Pineiro? Dlaczego jest tutaj tak wiele pytan a tak malo odpowiedzi? Czy to wlasnie jest Prawo i Sprawiedliwosc?

A co z Panem Pawłem "pieniądze zarobiłem na giełdzie" Piskorskim ? Czy to jest właśnie Platoforma Obywatelska ?

... długo nic, bo Tusk w zasadzie był nikim przez długi okres czasu ...

siwy napisał/a:

Zaczyna rozpadac sie AWS. Wiadomo, ze bedzie wielki klopot z przekroczeniem progu wyborczego. Wiec szczury Kaczynskie uciekaja z tonacego okretu. Na fali popularnosci (spoleczenstwo uwierzylo populiscie K.) powstaje Prawo i Sprawiedliwosc. Obydwaj bracia wchodza do Sejmu. I to oczywiscie nie koniec.

PO to pewnie z marsa się wzięło, a całkiem przez przypadek większość ich członków to właśnie AWS ...
siwy napisał/a:

Pazerny na stanowiska Lech Kaczynski w 2002 roku kandyduje na prezydenta Warszawy. Warszawiacy liczyli na rozliczenie korupcyjnego ukladu, ktory rzadzil Warszawa. W kwestii korupcji zmienilo sie nie wiele. Wiele natomiast zmienilo sie w organizacji pracy miasta - centralizacja, wieksza biurokracja. Zalatwienie czegos w Urzedzie Miasta jest koszmarem. Budowa metra postepuje duzo wolniej niz kilka lat temu. Chociaz Piskorskiemu nie udowodniono zadnego przestepstwa (zalozmy jednak ze jej popelnial) - ale mimo wszystko inwestycje miejskie byly duzo wieksze.

Może i były, tyle, że niczego nie przyniosły.
siwy napisał/a:

Teraz Lech Kaczynski chorobliwie walczy o kolejne stanowisko - Urzad Prezydenta RP. Jest w stanie podlizac sie wszystkim: komunistom (zakamuflowana pochwala PRL), socjalistom (chec rozdawania panstwowych pieniedzy na lewo i prawo), homoseksualistom (ostatni tekst w Fakcie) i wlasciwie wszystkim innym. Ostatnio nawet list do proboszczow z wymienieniem swoich wielkich zaslug dla wiary.

Ziew. Tusk też się wszystkim podlizuje. Mnie np. mdli jak słyszę, że Hołowczyc popiera Tuska, bo On ma w sobie tyle energii...
Poza tym mogę zacytować dwie przeczące sobie wypowiedzi Tuska na temat parady równości. Ale Tusk słynie z dwulicowości.

siwy napisał/a:

I co najwazniejsze: taktyka i socjotechnika. Bracia K. nie pokazuja sie razem. Wiedza ze to moze zle wygladac dla spoleczenstwa. Lech Kaczynski jest bardzo niski - dlatego na wszystkie spotkania wyborcze jest z nim wozona specjalna mownica - zeby wygladal powaznie. Kto jednak widzial jego wystapienie na 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego wie dobrze ze przy wyzszej mownicy widac tylko jego glowe.

A Tusk nie zna komunikatywnie angielskiego i ma wadę wymowy. A to ja będę płacić za jego tłumacza.
siwy napisał/a:

Natomiast Jaroslaw Kaczynski - czlowiek ktory osiagnal niewiele w polityce i w zyciu. Ma 56 lat, nie ma zony ani dzieci. Nie ma majatku. To wcale dobrze o nim nie swiadczy. Oznacza ze jest nieudacznikiem. Od wielu lat zyje na wysokim poziomie, ale nawet nic nie odlozyl. Nie zalozyl rodziny. Czy taka osoba moze byc dobrym premierem lub nawet poslem?! Czy osiagniecia zyciowe nie powinny ludziom czegos mowic o kandydacie?

Jeśli powinny, to Tusk przez szereg lat żył bez ślubu, który wziął tuż przed kampanią - ciekawe czy to sumienie czy też co innego ... A Jarek jak na razie premierem nie jest...
siwy napisał/a:

A wracajac do taktyki: Jaroslaw Kaczynski wycofal sie na pare tygodni na tylne siedzenie rzadowego samochodu. Bedzie sterowal Marcinkiewiczem a po wyborach prezydenckich okaze sie, ze Marcinkiewicz sie nie nadaje. I oczywiscie premierem zostanie J.K. Jesli do tego L.K. zostanie prezydentem to plan sie uda...

Wątpię. Raczej M. sterowany przez Lecha zostanie na zawsze na stanowisku.
siwy napisał/a:

Ludzie! Opamietajcie sie! Apeluje do wszystkich mieszkancow Wielunia i okolic.

Sam się opamiętaj.

[ Dodano: 2005-10-10, 17:04 ]
Zalecam poza tym lekturę:
http://www.nie.com.pl/mai...ial=akt&id=6293

i

http://wiadomosci.gazeta....05,2957423.html
to jeśli ktoś wierzy, że Tusk to liberał.

Asia - 2005-10-10, 23:30

Abstrahując od jakichkolwiek koneksji politycznych - sondaze podawane w TVP1 po 20 (także i ten przedsiebiorcy-bezrobotni) powstawały na tej samej zasadzie jak głowny sondażowy wynik wyborów. Ankiety wypełniane losowo przes głosujących zawierały oprócz pytania "na kogo Pan/Pani oddal/a swój głos" także te dotyczące wieku, płci, miejsca zmaieszkania, statusu spolecznego itp. Stąd te informacje własnie.

a propos waszej dyskusji... mnie sie czasem wydaje, ze w Polsce mamy system z unikatową lewicą, prawicą i liberałami i właściwie kazdą inną opcją polityczną :?

ywis - 2005-10-11, 09:54

Asia napisał/a:
mnie sie czasem wydaje, ze w Polsce mamy system z unikatową lewicą, prawicą i liberałami i właściwie kazdą inną opcją polityczną


Taka była, jest i będzie nasza Polska :) ...nic się nie zmieni.

BTW, na kogo w drugiej turze oddacie głos?

Dominika - 2005-10-21, 08:56

Tak jak do tej pory nie mialam watpliwosci, tak teraz.... mam wielki dylemat. I w tym starciu raczej nie oddam swojego głosu. Brak możliwosci wyboru jest tak samo zły jak jego nadmiar. :wink:
Jaro - 2005-10-22, 08:08

"Jeśli do wyboru masz kiłę lub rzeżączkę, wybierz AIDS."

Taki tytuł nosi artykuł Jerzego Urbana - "Wybieram AIDS".
Autor uzasadnia w nim swój beznadziejny wybór, a właściwie brak wyboru; z obrzydzeniem będzie głosował na Tuska.
Więcej w ostatnim wydaniu gazety "NIE".

No cóż, ja w takim razie też głosję na Tuska.

Archdevil - 2005-10-22, 11:24

Ponieważ nie mam żadnego wpływu na wynik wyborów - od siebie dodam:

Dominika - 2005-10-22, 12:52

J_a_r_o_ napisał/a:
"Jeśli do wyboru masz kiłę lub rzeżączkę, wybierz AIDS."

zakładam ze Kaczyński to kiła, Tusk to rzeżaczka... a Aidsem kto jest?? Chciałabym mieć tego trzeciego :) No chyba ze kila i rzezaczka to synonimy? :wink:

Marta - 2005-10-23, 19:45

No to mamy swojego prezydenta.
Blink - 2005-10-23, 21:30

Witam Panstwa w Kaczorlandzie :-(
Jaro - 2005-10-23, 21:56

54,26 proc. - Lech Kaczyński; 45,74 proc. - Donald Tusk, to wyniki II tury wyborów prezydenckich według najnowszego sondażu GfK Polonia dla TVN, TVN24 i "Rzeczpospolitej" z godz. 22.35. Frekwencja wyniosła 50,99 proc.

Tak więc mamy nowego prezydenta.

Ferbik - 2005-10-23, 22:01

Podejrzewam, ze sondaz jest robiony gora w 3 duzych miastach, a tak naprawde chyba tylko w Warszawie. A wiekszosc warszafki jest za kaczorem. Poczekajmy z ostatecznym sadem na prawdziwe wyniki.
Jaro - 2005-10-23, 22:14

10 % różnicy, jestem pewnien w tej sytuacji, że różnica może być niewielka, o ile w ogóle będzie...
Ferbik - 2005-10-23, 22:51

Taaak. Zwlaszcza ze sondaz jak przypuszczam byl organizowany glownie w warszafce, gdzie kaczor jest prezydentem miasta. A co za tym idzie, warszawiacy na niego glosowali. Poczekajmy na wiarygodne wyniki i nie dajmy sie ponosic emocjom. Jednym slowem: NIE PODNIECAJMY SIE NIEPRAWDZIWYMI DANYMI
Blink - 2005-10-23, 22:54

Ferbik napisał/a:
Taaak. Zwlaszcza ze sondaz jak przypuszczam byl organizowany glownie w warszafce, gdzie kaczor jest prezydentem miasta. A co za tym idzie, warszawiacy na niego glosowali. Poczekajmy na wiarygodne wyniki i nie dajmy sie ponosic emocjom. Jednym slowem: NIE PODNIECAJMY SIE NIEPRAWDZIWYMI DANYMI


Sondaz nie byl przeprowadzany tylko w W-wie. Zreszta akurat w W-wie Kaczynski przegrał.
Dla pocieszenia:

Bracie misja wykonana

Jaro - 2005-10-24, 07:42

Co nasz nowy prezydent będzie chciał zmienić w państwie :?:
Na to pytanie nie wszyscy z nas znają odpowiedź, więc po krótce ją przybliże:


Polska według Kaczyńskiego:

• Gospodarka. Kaczyński i PiS proponują obniżenie podatków od osób prawnych i fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Celem tego zabiegu jest przede wszystkim zwiększenie inwestycji. Ma temu służyć wprowadzenie tymczasowo systemu ulg inwestycyjnych, a następnie znaczne obniżenie podatków, chociaż z ograniczeniami. W dalszej perspektywie obniżenie podatków od osób fizycznych.

• Kolejne plany to: obniżenie stóp procentowych, kosztów inwestycji i działalności gospodarczej oraz ochrona rynku.

• Służba zdrowia. Zdaniem PiS i jej liderów, aby służba zdrowia działała sprawniej: potrzebny jest sprawiedliwy dostęp do świadczeń zdrowotnych, przestrzeganie praw pacjentów, przejrzystość finansowa. Służba zdrowia musi być finansowana z budżetu. Niezbędnym elementem jest łatwy dostęp do szpitali oraz wolny wybór lekarza podstawowej opieki. PiS planuje też przywrócić opiekę lekarską i pielęgniarską w szkołach.

• Budownictwo mieszkaniowe i kredyty. Niezbędne jest powstanie funduszu budownictwa mieszkaniowego. Fundusz będzie udzielał tanich kredytów osobom, które chcą zbudować nowe mieszkania, działającym we wspólnotach mieszkaniowych. Przedstawiony projekt pozwoli na wybudowanie w ciągu 15 lat 2,5 miliona mieszkań.

• Kaczyński jako prezydent zgłosi natychmiast pięć projektów ustaw:

- o bezpieczeństwie państwa, tworzącej podstawy dla zapobiegania uzależnieniu Polski w sferze energetycznej i innych ważnych sferach, zobowiązującej organy bezpieczeństwa do stałego monitorowania tych kwestii i regularnego informowania o sytuacji prezydenta RP, rządu i Sejmu, a w możliwym zakresie także opinii publicznej;

- o umocnieniu nadzoru nad przestrzeganiem praw pracowniczych, która przywróci Ministerstwo Pracy i podporządkuje Państwową Inspekcję Pracy rządowi, czyniąc go odpowiedzialnym za naruszanie praw pracowniczych;

- nowy kodeks karny uchwalony już kiedyś przez Sejm i zawetowany przez prezydenta Kwaśniewskiego;

- ustawę o powołaniu Komisji Prawdy i Sprawiedliwości, tj. specjalnej komisji śledczej, mającej prawo dotarcia do najtajniejszych zasobów informacyjnych policji, służb specjalnych i innych organów państwa, która ma ostatecznie wyjaśnić wielkie afery III Rzeczypospolitej i pokazać prawdę o mechanizmach życia gospodarczego i publicznego w tym okresie.

- ustawę o zapobieganiu niedożywienia dzieci, która ma doprowadzić do zniesienia największej hańby III Rzeczypospolitej, jakim jest występujące zjawisko głodu wśród dzieci.

• Kaczyński widzi trzy podstawowe kierunki działania w polityce zagranicznej: zacieśnienie stosunków z USA i nadanie im możliwie sformalizowanego charakteru, ściśle połączona z tym kwestia podtrzymywania i umacniania NATO, umacnianie pozycji Polski w Unii Europejskiej, w tym zabiegi zmierzające do nadania nowemu Traktatowi Europejskiemu, który powinien być przygotowany wobec upadku projektu, tzw. konstytucji europejskiej, charakteru aktu czyniącego Unię organizacją stałej, ścisłej i zinstytucjonalizowanej współpracy państw europejskich opartej o zasadę solidarności.

• Innym z priorytetów jest współpraca ze wschodnimi sąsiadami, gdzie szczególne znaczenie ma Ukraina, ale także umacnianie stosunków z Litwą i Łotwą, a także wspieranie postępów demokracji na Białorusi. Istotnym celem jest także nadanie możliwie pozytywnego charakteru naszym stosunkom z Rosją.


Już za parę tygodni przekonamy się, co z tych obietnic wychodzi. Czy więcej Polaków będzie miało godziwą pracę i czy na ulicach naszego kraju będzie bezpieczniej. Jeśli nie, obywatele szybko przypomną sobie program wyborczy prezydenta i - być może - przy najbliższej okazji podziękują mu za współpracę.

Dodam na koniec, że różnica głosów na podstawie wyników PKW z 91,35% obwodów z godz. 00:30 była następująca - 1 252 158, a frekwencja wyniosła 50.9%.

Basia - 2005-10-24, 14:14

od siebie mam tylko do powiedzenia, ze ja bylam z Tuskiem, jestem jednak chora, nie moglam oddac swojego glosu-ale to i tak by juz nic nie zmienilo:/ no to teraz czas pokarze jak nam sie bedzie żylo w tej (niby)nowej RP
Ferbik - 2005-10-24, 14:16

Ide sie opic z powodu konca Polski. Oczywiscie tylko piwo Tuskie, bron Boze Lech

NOWE GODLO POLSKI:

Robo - 2005-10-24, 19:37

Rzeczywistość w której znajdujemy się od wczoraj nie napawa optymizmem przynajmniej mnie. Przyznam się, że bardziej bliższy jest mi program PO i osoba Donalda Tuska i obawiam się, że następne kilka lat nic szczególnego nie wniosą a w najgorszym wypadku PiS zakończy kadencje w podobny sposób co AWS ciągnąc niestety za sobą PO, która długo pracowała na swoją pozycje. To ona jest najbardziej pokrzywdzona bo chcąc nie chcąc wypada stworzyć koalicje w której niestety nie będzie miała wiele do powiedzenia. Mówiąc prostym językiem musi wejść w buty po UW a to nie jest komfortowa sytuacja. Przeraża mnie widmo Kaczyńskich i ich poglądów dotyczących opiekuńczej roli państwa i zajęcie się osobami, które nie radzą sobie w życiu przy pomocy tych którym udało się coś osiągnąć. Takiemu człowiekowi należy dać wędke a nie gotową rybe. Bardzo wiele jest różnego rodzaju moich wątpliwości ale długo by o tym pisać. Polacy to dziwny naród. :roll:

Pozdrawiam. :)

Marta - 2005-10-24, 20:15

Widzieliście w wiadomościach opinie innych krajów na temat naszego nowego prezydenta?? Normalnie śmieją się z nas! "Bliźniacza Polska" ...

Niewiadomo czy się smiać, czy płakać?

Maniek - 2005-10-24, 20:45

wyniki w gminie Wieluń
http://www.prezydent2005....YN/W/101709.htm

Jaro - 2005-10-24, 22:30

Grrrrrrrrrrrr :evil:
Z tego wynika, że na wsiach w naszym regionie wygrał właśnie Kaczyński, te wsie, ehh te wsie...

Łukasz - 2005-10-25, 09:31

Czeka nas zwieśniaczenie Polski :-(
Marta - 2005-10-25, 13:53

J_a_r_o_ napisał/a:
Grrrrrrrrrrrr :evil:
Z tego wynika, że na wsiach w naszym regionie wygrał właśnie Kaczyński, te wsie, ehh te wsie...



Dlatego wygrał na wsiach bo A. Lepper poparł Kaczyńskiego, a jak już wiadomo, co powie Lepper to jest najlepsze itede. Głosy Leppera przeszły na Kaczyńskiego... Ehh :/

Ferbik - 2005-10-25, 16:23

Wieś wybrała prezydenta... bliżej im do kaczek niż do gum Donaldówek :P
Robo - 2005-11-09, 21:34

No to chyba mamy nowy mniejszościowy rząd. Jutro jeśli tak jak mówili przywódcy LPR i Samoobrony, którzy poprą PiS oczywiście jak sie domyślacie nie za darmo będziemy świadkami przyznania votum zaufania. Do tego jeszcze te wypowiedzi nowej minister finansów miliard w tą czy miliard w tą to praktycznie żadna różnica. :? Spełnienie wszystkich wymagań jakie postawili koalicjanci będzie kosztować ok. 3,6 mld. zł plus oczywiście dodatkowe stołki dla Giertycha i innych. Powoli mnie to zaczyna przerażać a jeszcze się nawet nie rozkręciło a rynki finansowe kursy walut, giełda reagują już bardzo jednoznacznie. :?

Pozdrawiam. :)

Jaro - 2005-11-10, 10:18

Będzie źle się działo, oj ŹLE ... :|
Łukasz - 2005-11-10, 13:48

E, tam. Obiecywanie gruszek na wierzbie już mielismy. Marcinkiewicz o poparcie zabiega a co on będzie rzeczywiście robił to wiedzą tylko ci w zaciszach gabinetów. Ja mam nadzieję na przedterminowe wybory.
Dominika - 2005-11-10, 22:29

Samolot prezydenta 8)
Jaro - 2005-11-20, 15:03

Prezydenci III RP
Ferbik - 2005-11-20, 15:41

Widzialem to na JoeMonster. Bylo przekornie zatytulowane: "Zobacz, jak Kwasniewski smiesznie wyglada" :mrgreen:
MG34 - 2005-11-20, 21:06

Śmieszne ... i nie ładne. Dobrze, że facet nie ma garba, Alzhaimera, pryszczów itd
Ferbik - 2005-11-20, 21:15

MG34, interesowales sie moze statystykami? Wyczytalem ostatnio, ze duzo wiekszy % internautow (ok 70-80%) nie przepada za nowym prezydentem elektem :) Niezadowolenie okazuja np. na www.spieprzajdziadu.pl i innych podobnych witrynach. Na pytanie jednego internauty dlaczego taka duza rzesza uzytkownikow internetu nie darzy sympatia blizniakow, inny odpowiedzial: bo moherowe berety nie korzystaja z internetu. Moznaby polemizowac, czy jakby Tusk zostal prezydentem, to bylaby dokladnie taka sama sytuacja?
MG34 - 2005-11-20, 21:38

Wydaje mi się, że wyjaśnienie "moherowe berety nie korzystają z internetu" jest wystarczające. Internet jet tak samo mało wiarygodny w tej sprawie jak ankieta "Naszego dziennika", "RZW", użytkowników sieci biedronka itd. Nie jest to próba w sensie statystycznym. Nie jest to żadna próba bo ja np. nie natknąłem się na ankietę ani raz.
Ferbik - 2005-11-20, 21:39

MG34, dokladnie... tylko ludzie lubia wierzyc w ankiety :)
MG34 - 2005-11-20, 21:43

Ankiety i sondaże to nic innego jak urabianie opinii. Ludzie nie lubią myśleć samodzielnie zwłaszcza w tym pośpiechu wolą skróty.
Blink - 2005-11-21, 18:53

Jesty nadzieja w przyszlych pokoleniach...


Ferbik - 2005-11-21, 18:58

Blink, dawajmy zatem na WOSP :twisted:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group