tumasz - 2010-09-13, 21:50 Temat postu: II Wieluński Jarmark Franciszkański W sobotę 18 września odbędzie się po raz drugi Jarmark Franciszkański. Szczegóły w załaczniku. miko 005 - 2010-09-14, 18:33
Czyżby Jarmark Franciszkański, miał ochotę stać się cyklicznym wydarzeniem w wieluńskim kalendarzu imprez kulturalnych? Osobiście nie widzę przeszkód  zawsze to jeszcze jeden powód więcej, aby wyjść z domu i spotkać się ludźmi  .
Grzegorz Nowak (W) - 2010-09-15, 09:28 dobry pomysł!!! kto się wybiera? Shymool - 2010-09-15, 10:44 Ja oczywiście bardzo liczę na oryginalny chleb litewski z kminkiem, który miałem okazję spróbować na wakacjach w okolicach Białegostoku. daughter - 2010-09-15, 14:24 Myślę ,że też dotrę  w okolicach pełnej godziny, bo planuję zwiedzić klasztor z przewodnikiem
Mrówek - 2010-09-15, 15:06 słyszałem, że Snack Hunter ma tam "gotować". A może zrobimy tam spota wrześniowego??
Ferbik - 2010-09-18, 23:04 Byłem dość długo, mogę tylko powiedzieć jedno: na następnym też będę! Było po prostu świetnie! Atmosfera rewelacyjna, ludzie bardzo serdeczni, jedzonko - palce lizać, no zresztą zobaczcie jak było
Ps. Wszystkie kadry ciasne, bo tak lubię
jozefina22 - 2010-09-18, 23:54 Ja żałuję, że nie mogłam być....( w tym roku ) Na podstawie relacji wyżej, było to coś ciekawego i odbiegającego od standardowych i "odfajkowywanych" imprez. Żałuję. p.s. wiem, jak zawsze, złośliwa muszę być ( taki charakterek )  Trochę drażnią mnie facjaty przedstawicieli "władz" na fotkach z imprezy....wybory tuż tuż... a tyle się gadało i gada o rozdziale państwa od kościoła...nieprawdaż ? Co na to np. cogito ? 
Mrówek - 2010-09-19, 00:06 ...ale władza nie brała tym razem udziału jako starosta, przewodniczący Rady Powiatu tylko jako członkowie stowarzyszenia, które od dwóch lat jest współorganizatorem. Mnie się również bardzo podobała ta impreza. Było co zjeść, posłuchać i się zabawić. Ja doszkoliłem się w kręceniu poikami i ku mojemu zdziwieniu okazało się, że coś co tylko i wyłącznie oglądałem robiłem całkiem nieźle jak na mój pierwszy raz. Jedyne zastrzeżenia jakie mam i w ubiegłym roku było to też problemem to tylko brak nagłośnienia osób które opowiadały o kościele i ich trochę za małej wiedzy jak na bycie "przewodnikiem". Oczywiście, były to tylko dziewczyny z KLO, wskazane do wykonywania tej funkcji i nie ma co wymagać , ale wg mnie powinien być to króryś z ojców mający wiedzę na ten temat. Zdjęcia wstawie jutro Ferbik - 2010-09-19, 00:23
Powiem Ci szczerze, że to chyba właśnie dzięki Wspólnocie Ziemi Wieluńskiej zorganizowany został już drugi z rzędu Jarmark Franciszkański. Z tego co mi wiadomo, to oni byli pomysłodawcami i dzięki serdeczności o. Franciszkanów wprowadzili ten pomysł w życie. Także ja jestem jak najbardziej za takimi imprezami, a to akurat nie było robione pod wybory, ponieważ rok temu odbył się pierwszy jarmark. Wszystko zaczęło się parę minut po 14. Były piękne króliki, gąski, dwie kózki (z czego jedna chyba młoda i/albo nie przyzwyczajona do takiego tumultu, co widać było po jej płochliwości, jednak niektóre dzieci chyba nie za bardzo rozumiały swoich rodziców, którzy mówili: "nie podchodź bo się płoszy", lub rodzice byli niezbyt rozgarnięci i przekonywujący, co spowodowało, że młódka wyrwała łańcuch z bolcem i pobiegła w tłum, co mogło skończyć się tragicznie, gdyby tylko któreś dziecko dostało bolcem... nie podobało mi się zwracanie uwagi dzieciom bezstresowo, ale idźmy dalej...) stało paręnaście kramików z różnego typu żarełkiem, od którego wzrokiem można było się najeść, było zwiedzanie murów klasztoru, niedostępnych na co dzień dla zwykłych śmiertelników, było przeciąganie liny pomiędzy "cywilami" a Franciszkanami (chociaż skrzętnie przebrany Starosta dał się być rozpoznawalny), dla dzieciaków było przygotowane stoisko z Punktu Przedszkolnego "Zielony Listek", gdzie dzieci mogły spróbować swoich sił w różnych manualnych pracach, a także profesjonalnie przygotowana zabawa z udziałem (bodajże) rozbawianek z Łodzi, przez co dzieci mogły nauczyć się żonglerki, rzucać ringo, itp. Można było skosztować miodu wytwarzanego przez lokalnych pszczelarzy, jak również swojskiego bigosu na winie, lub kresowych potraw, jaką np. była zupa rybna z sandacza z Niemna, przygotowana przez Litwinów. O chlebie ze smalcem, czy grillowanych ziemniaczkach nie wspomnę, bo to podstawa. Do tego przaśnie przygrywali i śpiewali ze sceny różnego pokroju artyści. Generalnie bardzo mnie się podobało, co widać po powyższym. Żałuję tylko, że miejsca było zbyt mało na większą liczbę osób, chociaż ten, kto chciał, to znalazł sobie miejsce, bo rotacja była dość spora. Ryszard Kmita - 2010-09-19, 11:46 Temat postu: WIELUŃSKI Jarmark Franciszkański Pragnę przede wszystkim podziękować autorowi zdjęć z Jarmarku, wspaniale można z nich wyczytać atmosferę całej imprezy. Również za długi jej opis. Boże Drogi i ja chciałbym być na niej, ale jak - na wózku i na dodatek ze Skrzynna..? Ferbiku, zrobiłeś wspaniałą robotę z tym Jarmarkiem. Dziękuję Ci za to!!! Pozdrawiam serdecznie - Ryszard Kmita jozefina22 - 2010-09-19, 14:40
Przyjęłam do wiadomości i już się nie czepiam. Skoro jest coś pozytywnego zorganizowane z pomocą lub udziałem "sił" politycznych, to pozostaje tylko się cieszyć. Tym bardziej żałuję, że mnie tam nie było. W następnym roku inaczej zaplanuję wyjazdy. Grzegorz Nowak (W) - 2010-09-19, 17:18 rewelacja!! czekam do przyszłego roku!! Maciej - 2010-09-19, 20:52 DSC_0014-1.jpg (słowo wymoderowano) zdjęcie , żałuję że nie byłem niestety od rana jakieś zatrucie mnie dopadło . Mrówek - 2010-09-19, 21:07 Tym razem moje zdjęcia. Nie są tak artystyczne jak Ferbika. Zobaczcie sami Maniek@ - 2010-09-20, 17:20 Kilka moich pstryków. 
daughter - 2010-09-20, 21:02 I moich... mgd8 - 2010-09-21, 14:29 Było świetnie! Po prezentacji chwilę rozmawialiśmy z o. Idzim z Chorzowa. Przesympatyczny człowiek. W ogóle cała impreza w fajnej atmosferze minęła. Szkoda tylko, że aparat zostawiłam w samochodzie 
tumasz - 2010-10-04, 16:43 Kartę zgubiłem, kartę znalazłem .. Wkleję i ja. |
