Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Zwierzaki - psy mordercy ;)

Alicja - 2011-04-04, 19:29
Temat postu: psy mordercy ;)
http://www.youtube.com/watch?v=KVe6QelHMK4
Jaro - 2011-04-04, 20:31

Może jakiś komentarz, nie tylko sam link do strony...?
Alicja - 2011-04-04, 21:35

Jaro napisał/a:
Może jakiś komentarz, nie tylko sam link do strony...?


Przepraszam:) tak na szybko wklejałam :)

Pod linkiem można znaleźć filmik ukazujący prawdziwe oblicze terierów typu bull (TTB) :D Media i popularność rasy wśród nieodpowiednich środowisk narobiły sporo złego :( Mam nadzieję, że filmik choć trochę poprawi PR ttb i polepszy opinię na ich temat.
Będą kolejne odsłony.
P.S. Moje 2 gwiazdeczki też się załapały ;)

Maciej - 2011-04-05, 16:01

Cytat:
P.S. Moje 2 gwiazdeczki też się załapały


W której minucie dokładnie , bo jakoś nie mogę ich rozpoznać ?

Za mój komentarz do tematu niech wystarczy to .



Uploaded with ImageShack.us

Ferbik - 2011-04-05, 17:10

A ja z kolei słyszałem podczas wywiadu z treserem, że pies typu pitbull czy doberman ma dużo więcej energii niż np. labrador, która może przerodzić się w energię agresywną, jeśli będzie źle rozładowana i jeśli któregoś z tych psów łatwiej uspokoić, to zdecydowanie tego ostatniego.
Alicja - 2011-04-06, 17:47

Ferbik napisał/a:
A ja z kolei słyszałem podczas wywiadu z treserem, że pies typu pitbull czy doberman ma dużo więcej energii niż np. labrador, która może przerodzić się w energię agresywną, jeśli będzie źle rozładowana i jeśli któregoś z tych psów łatwiej uspokoić, to zdecydowanie tego ostatniego.


Prawie się zgodzę;)
Na pewno nierozładowana energia może doprowadzić do frustracji psa, a co za tym idzie próby jej rozładowania. Pół biedy jeśli pies wyżyje się na meblach, buta itp. niestety czasami pies jest tak zestresowany brakiem ruchu i zajęcia umysłowego, że może stać się agresywny. Jeśli więc zapewnimy naszemu psu wystarczającą porcję codziennego ruchu i szkolenia, to taki negatywny scenariusz nie nastąpi.
Nie zgodzę się z tym, że labrador jest mniej energiczny niż pitbulle czy amstaffy! To aporter - stworzony został do ciężkiej pracy u boku myśliwego i potrzebuje nawet więcej ruchu niż amstaff. Wszystko zależy oczywiście od indywidualnych potrzeb psa, jego temperamentu itp.
Poza tym w swoim życiu spotkałam więcej agresywnych labradorów niż amstaffów. Amstaffa po prostu ciężej wyprowadzić z równowagi ;)

maaciej76 2:46 i 3:03 ;)

Ferbik - 2011-04-06, 18:14

Alicja napisał/a:
Nie zgodzę się z tym, że labrador jest mniej energiczny niż pitbulle czy amstaffy!

Nigdzie tak nie napisałem :) Napisałem tylko, że energia (ta mogąca przerodzić się w negatywną) jest łatwiejsza do rozładowania zdecydowanie u labradora, niż u pitbulla czy rotweillera itp. Treser miał na myśli zamknięcie psa w kojcu przez dłuższy czas, gdzie pies nie miał możliwości wybiegania się i zaczął być agresywny dla właściciela.

Alicja - 2011-04-06, 19:43

Ferbik napisał/a:
Nigdzie tak nie napisałem :) Napisałem tylko, że energia (ta mogąca przerodzić się w negatywną) jest łatwiejsza do rozładowania zdecydowanie u labradora, niż u pitbulla czy rotweillera itp. Treser miał na myśli zamknięcie psa w kojcu przez dłuższy czas, gdzie pies nie miał możliwości wybiegania się i zaczął być agresywny dla właściciela.


napisałeś;)
Ferbik napisał/a:
pies typu pitbull czy doberman ma dużo więcej energii niż np. labrador


A ja nadal twierdzę, że w przypadku tych dwóch ras nie ma różnicy. Labrador powinien być łagodny z założenia, a pitbull czy amstaff to rasy, które kochają ludzi! Rottweiler to co innego, to pies obronny, stróżujący z silnym instynktem terytorialnym.

Ferbik - 2011-04-06, 19:58

Alicja, wycięłaś moje zdanie z kontekstu - to tylko połowa zdania:
pies typu pitbull czy doberman ma dużo więcej energii niż np. labrador, która może przerodzić się w energię agresywną, jeśli będzie źle rozładowana i jeśli któregoś z tych psów łatwiej uspokoić, to zdecydowanie tego ostatniego.
Nie zrozumiałaś zatem powyższego, więc już tłumaczę:
pitbulle, dobermany, rotweillery, amstaffy mają większy problem z przemienieniem takiej samej ilości energii - jaką posiada labrador - w pozytywną.

Alicja - 2011-04-06, 20:24

Ferbik napisał/a:
pitbulle, dobermany, rotweillery, amstaffy mają większy problem z przemienieniem takiej samej ilości energii - jaką posiada labrador - w pozytywną.


w takim razie jesteś w błędzie:)
Labrador to niecudowna kochająca wszystko i superinteligentna psia maskotka! I tak jak już wspomniałam, więcej spotkałam agresywnych labradorów niż amstaffów do tej pory. 3/4 sukcesu leży po stronie człowieka - jego wiedzy i tego jakie podejście ma do psa. Im więcej ludzi myślących takimi bzdurnymi stereotypami jak ten, tym większa krzywda będzie dotykać zarówno psów uważanych za agresywne jak i tych uważane za superłagodne!
Wielu myśli, że jak Szarik/Rin Tin Tin itp. był mądry to każdy ON będzie wyszkolony sam z siebie... a potem przychodzi niemiłe rozczarowanie, bo pies jest bojaźliwy, nieusłuchany, sika w domu, niszczy wszystko, a ludzie są zdziwieni... Przechodziły przez to Onki a teraz kolej na labradory...

Ferbik - 2011-04-06, 21:04

Alicja napisał/a:
w takim razie jesteś w błędzie:)

Nie ja, tylko wysokiej klasy treser :) Ale może go uświadomisz... ;) Chociaż nie pamiętam już nazwy programu, chociaż jak sobie przypomnę, to napiszę :)

Syn Mariana - 2011-04-06, 21:15

Żadne słodkie fotki nie przekonają mnie do agresywnych ras. Te psy powinno się izolować.
Alicja - 2011-04-06, 21:35

Ferbik napisał/a:
Nie ja, tylko wysokiej klasy treser :)


No ja się nie dziwię, że takie teorie jak to treser a nie szkoleniowiec ;)

Ferbik napisał/a:
Ale może go uświadomisz... ;) Chociaż nie pamiętam już nazwy programu, chociaż jak sobie przypomnę, to napiszę :)

W takim razie czekam :)

Cytat:
Żadne słodkie fotki nie przekonają mnie do agresywnych ras. Te psy powinno się izolować.

Tak jak niektórych ludzi :D

Syn Mariana - 2011-04-06, 22:18

Agresywne psy zawsze można uśpić z ludźmi będzie problem... stop dla psiego terroryzmu.
Ferbik - 2011-04-06, 22:26

Alicja napisał/a:
treser a nie szkoleniowiec

Wybacz. Jestem prostym człowiekiem i nie widzę różnicy między powyższymi, tak samo jak nie widzę różnicy, czy pies jest danej rasy i posiada papiery, czy nie ma tych papierów i staje się automatycznie kundlem :)

Syn Mariana - 2011-04-06, 22:30

Dlaczego mocniej ściskam dłoń mojego dziecka? Bo widzę psa, który bez kagańca, może zabrać życie mojej latorośli.
Ferbik - 2011-04-06, 22:56

Syn Mariana napisał/a:
Dlaczego mocniej ściskam dłoń mojego dziecka? Bo widzę psa, który bez kagańca, może zabrać życie mojej latorośli.

Nie popadajmy w skrajności... każdy - źle wychowany pies jest w stanie zaatakować - nawet właściciela i nie ma tutaj reguły, czy to będzie pudelek, rotweillerek, amstaffik, sznaucerek czy jamniczek.

Syn Mariana - 2011-04-07, 06:39

No dobra, zbyt obrazowo i rzeczywiście każdy pies może być agresywny, dlatego powinien mieć założony kaganiec.
Gregg Sparrow - 2011-04-07, 07:45

Ferbik napisał/a:
Syn Mariana napisał/a:
Dlaczego mocniej ściskam dłoń mojego dziecka? Bo widzę psa, który bez kagańca, może zabrać życie mojej latorośli.

Nie popadajmy w skrajności... każdy - źle wychowany pies jest w stanie zaatakować - nawet właściciela i nie ma tutaj reguły, czy to będzie pudelek, rotweillerek, amstaffik, sznaucerek czy jamniczek.

Faktycznie obrazowy przykład, ale jakoś nie słyszałem żeby piesek cziłała kogoś zagryzł, w przeciwieństwie do innych ras jak amstafik czy rotweillerek ;)
Kiedyś jak jeszcze było boisko za dawną budowlanką biegałem na bieżni. Pomimo zakazu wprowadzania tam psów (wisiały znaki) było to ulubione miejsce na spacery mieszkańców okolicznych bloków z pieskami. Pieski oczywiście bez kagańców, nie wspominając już o smyczy. Jeden taki agresywny skoczył mi do nogi jak biegłem. Dostał rzemienną skakanką którą miałem w ręce i poszedł w długą. Paniusia oczywiście do mnie że jej psa uderzyłem... ale to że mnie chciał ugryźć to tego juz nie widziała. Zje..ałem ją jak psa ;) nie o to że jej pies mnie chciał ugryźć ale o to że nie był na smyczy. Więcej jej tam z tym psem nie widziałem.
W większości agresji psów winni są właściciele którzy za nic mają środki bezpieczeństwa. To jest zwierze i nigdy nie wiadomo jak zareaguje. Niekiedy najmniejszy nawet pretekst może być przyczyną ataku. Jak miałem siedem lat broniłem mojej trzyletniej siostry przed psem był to Cocker Spaniel sąsiadki z bloku. Pogryzł nas bardzo dotkliwie. Wyobraźcie sobie jaka to jest trauma dla trzyletniego dziecka. Sistra boi się psów do tej pory i pamięta tamto zdarzenie do dziś.
Wszystkie psy powinny nosić kaganiec i być wyprowadzane na smyczy.
Na wszystkie niebezpieczne rasy powinno być zezwolenie jak na broń i każdy taki pies powinien przejść odpowiednią tresurę. Takie jest moje zdanie.

I jeszcze jedno. Jak leci do mnie pies a właściciel mówi "Spokojnie on nie ugryzie" to mam ochotę dać mu w ryj. Kiedyś będzie ten pierwszy raz że pies ugryzie i co wtedy??? Takie są te wszystkie słodziaki na zdjęciach. Wobec tych słodziaków zawsze stosuję zasadę ograniczonego zaufania.

Maciej - 2011-04-07, 18:46

Ferbik, jestem już teraz jestem pewien , czytając twoje posty , że kupiłeś psa z hodowli .
Powiedz ty będziesz go bardziej kochał jak będzie z papierami ? . To jest kundelek , zaproś tutaj tego wielkiego hodowce niech mi wyjaśni że się mylę .

I dodam tylko że w mojej skromnej opinie kupiłeś od najgorszej osoby od jakij mogłeś , zwróc uwagę na temat na forum gdzie chłopak szukał boksera .
Poleciłem mu Kowale pojechał ale okazało sie piesków już nie ma i następny miot w przyszłym roku.

Tam gdzie kupiłeś pieska nie ma takiego podejścia nie ma miłości do zwierzęcia jest tylko i wyłącznie kasa .

Co do amstaffów pitów i innych terierów w typie bull . Z cztery lata temu bym się jeszcze strasznie spinał i toczył z wami dyskusje , jak to się mylicie , że stereotypy itd itp . A teraz jak to mówi chrześniak mojej żony " wujek ja mam to w.y.j.e.b.a.n.e " . Żeby o czymś pisać , mówić trzeba mieć o tym choćby przelotne pojęcie , a tutaj jak zwykle sami znawcy .

Pozdrawiam i miłego schodzenia na drugą stronę ulicy życzę , bo jeszcze do gardła się rzuci.

ps: od przyszłego roku jeden ast więcej w Wieluniu :)



Nie używaj koloru czerwonego w swoich postach (patrz regulamin forum).
Jaro

Ferbik - 2011-04-07, 20:05

maaciej76, źle odczytałeś mojego posta. Nie napisałem, że hodowca od którego kupiłem psa to treser, którego wypowiedzi przytaczałem tutaj, bo tresera wypowiedź widziałem w jakimś programie w tv.
Co do mojego psa - kupiłem go bo akurat był zaraz po urodzeniu i go zarezerwowałem. Matka naszego pieska miała dopiero drugi miot, to tak poza tym, a już swój wiek ma. Gość ma ogromne pojęcie o psach. Ale skoro Ty wiesz lepiej od kogo psa kupiłem i że wali masówkę, to gratuluję podejścia, wiedzy i skromności tym bardziej, że to samo zarzucasz m.in. mnie.

Maciej - 2011-04-07, 20:36

Ferbik napisał/a:
maaciej76. Ale skoro Ty wiesz lepiej od kogo psa kupiłem i że wali masówkę, to gratuluję podejścia, wiedzy i skromności tym bardziej, że to samo zarzucasz m.in. mnie.


Nie , nie wiem wszystkiego lepiej . Wziąłem pod uwagę tylko twoje poprzednie posty .



Cytat:
Mechanizm selekcji jest prosty. Tylko zdrowy, pasujący do wzorca, posłuszny i zrównoważony pies z rodowodem może zdobyć uprawnienia hodowlane. Wszystkie cechy trzeba ocenić niezależnie, dlatego kandydat do rozrodu musi nie tylko wziąć udział w trzech wystawach (w tym co najmniej jednej międzynarodowej lub klubowej), ale także uzyskać wysokie noty od dwóch różnych sędziów. Sukę kwalifikują trzy oceny bardzo dobre lub doskonałe, a psa – trzy oceny doskonałe. Ich zdobycie nie jest łatwe, bo szanse na uznanie sędziów przekreśla nie tylko wada postawy, miękka sierść u foxteriera czy twarda u retrievera, choroba etc., ale także zachowanie lękliwe bądź agresywne. Przedstawiciele niektórych ras muszą dodatkowo być prześwietleni pod kątem dysplazji stawów, zaliczyć specjalne szkolenie i/lub zdać test psychologiczny.

Innymi słowy, przechodzi elita, która w momencie uzyskania uprawnień otrzymuje wpis do rodowodu: odpowiednio „(słowo wymoderowano) hodowlana” lub „Reproduktor”.

Poza tym oba zwierzaki muszą spełniać kryterium wieku. Potencjalna matka musi mieć co najmniej 18 miesięcy (w przypadku niektórych ras 12 miesięcy), ale nie więcej niż 8 lat, choć w przypadku znakomitej kondycji czworonoga można uzyskać zgodę także na późniejszą hodowlę. Pies musi mieć przynajmniej 18 miesięcy. Ostatnim warunkiem dla matki jest tylko jeden miot w ciągu roku. Za to szczenięta w ciągu kilku tygodni po urodzeniu muszą przejść specjalny przegląd, na podstawie którego będzie można wydać metryki (które z kolei upoważniają do wyrobienia rodowodu).


źródło http://ulubiency.wp.pl/ka...l?T%5Bpage%5D=2

I to już koniec dla mnie tematu rodowodu , rasowego , kundelka itd . Niech rośnie zdrowy i wrzucaj jak najwięcej zdjęć :) .

Swoją drogą czekam jak napiszesz kiedy pierwsze zwarcie miałeś , dla mojego sznaucera im większy był przeciwnik tym lepiej :) , potrafił wlecieć pod bernardyna i ugryźć go w klejnoty :D . 4 kilo piesek .

Znalazłem jeszcze fany artykuł odnośnie morderców ;) , tak do poczytania w wolnej chwili .

O mordercach słów kilka

Pozdrawiam .

Gregg Sparrow - 2011-04-20, 10:47

onet napisał/a:
Ostróda: pies pogryzł 14-miesięczne dziecko
Do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie trafił 14-miesięczny chłopiec pogryziony przez psa. Dziecko jest w ciężkim stanie.

Chłopczyk ma między innymi bardzo poranioną twarz.

Do wypadku doszło wczoraj wieczorem w Ostródzie. W jednym z domów spotkała się rodzina. Wśród gości była matka z małym dzieckiem. Właściciel zamknął amstaffa w łazience, ale pies w jakiś sposób wydostał się z pomieszczenia.

Jak ustalili reporterzy RMF FM, pies należy do rodziców dziecka. Pogryzł on chłopczyka, gdy ten raczkował po podłodze.

Z informacji przekazanych przez policjantów, wszyscy dorośli przebywający w domu byli trzeźwi. Decyzją powiatowego lekarza weterynarii, pies pozostaje pod opieką właścicieli.


Gdzie ci rodzice mają głowy??? Trzymać takie bydlę przy malutkim dziecku :evil:

tom25 - 2011-04-23, 11:50

Mam psa w typie Amstaff super bydle jeszcze nikomu nic nie zrobił.Wszystko zależy od właściciela.
Gregg Sparrow - 2011-04-23, 12:23

tom25 napisał/a:
Mam psa w typie Amstaff super bydle jeszcze nikomu nic nie zrobił.Wszystko zależy od właściciela.

Dobrze że napisałeś że jeszcze nikomu nic nie zrobił. Napisałem wcześniej o sytuacji jaka mnie spotkała jak broniłem siostry przed spanielem... zanim nas zaatakował to był bardzo spokojnym psem. Wczesniej też nikogo nie ugryzł i każdemu dawał się głaskać. Tamtym razem mu cos odwaliło i rzucił sie na moją siostrę. Znam więcej takich przypaków. Znajomi w górach mieli psa w typie owczarka jak miał trzy lata dostał szajby i przeskoczył przez płot i pogryzł przechodzących turystów. Nie dostali kary tylko dlatego że ogrodzenie było prawidłowo zabezpieczone a pies po prastu przeskoczył przez dwumetrowej wysokości płot. Weterynarz psa uśpił bo zrobił się niesamowicie agresywny do wszystkich. Takich przypadków można więcej znaleźć.
Ja na twoim miejscu nie ufałbym na 100%.

Syn Mariana - 2011-04-23, 21:12

Zdjęcia z za płotu bo rękę odgryza hahahha
Alicja - 2011-04-25, 14:22

Gregg Sparrow napisał/a:
onet napisał/a:
Ostróda: pies pogryzł 14-miesięczne dziecko
Do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie trafił 14-miesięczny chłopiec pogryziony przez psa. Dziecko jest w ciężkim stanie.

Chłopczyk ma między innymi bardzo poranioną twarz.

Do wypadku doszło wczoraj wieczorem w Ostródzie. W jednym z domów spotkała się rodzina. Wśród gości była matka z małym dzieckiem. Właściciel zamknął amstaffa w łazience, ale pies w jakiś sposób wydostał się z pomieszczenia.

Jak ustalili reporterzy RMF FM, pies należy do rodziców dziecka. Pogryzł on chłopczyka, gdy ten raczkował po podłodze.

Z informacji przekazanych przez policjantów, wszyscy dorośli przebywający w domu byli trzeźwi. Decyzją powiatowego lekarza weterynarii, pies pozostaje pod opieką właścicieli.


Ten amstaff należał do jakiegoś kryminalisty, który szczuł tym psem ludzi! W tym przypadku nie ma znaczenia rasa psa, ale fakt, że taki człowiek nie powinien mieć żadnego zwierzęcia! Ani dziecka...
Uważam, że do takich tragedii nie dochodziłoby, gdyby na psa trzeba było mieć pozwolenie. I mam na myśli pozwolenie z prawdziwego zdarzenia, a nie takie jakie teraz jest potrzebne do posiadania psa z listy ras agresywnych ;) Wysokie ubezpieczenia i wysokie ceny psów zmusiłyby ludzi do porządnego zastanowienia się nad decyzją o zakupie czworonoga!

Ciekawe czemu akurat pogryzienie przez amstaffa odbiło się największym echem? :roll:
http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=1c30e
http://www.gs24.pl/apps/p.../KRAJ/593758312
http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html
http://www.fakt.pl/Znowu-...ly,99225,1.html

Pies takiej rasy powinien zostać odpowiednio zscocjalizowany, wtedy do tragedii nie dojdzie. Oczywiście pies to tylko pies i nie można go pozostawić z małym dzieckiem bez opieki. Zrównoważony pies zasygnalizuje, że zachowanie dziecka mu nie odpowiada, ale dziecko może nie zrozumieć sygnałów ostrzegających. Za to dorosły będzie mógł zareagować i upomnieć zarówno psa jak i dziecko.
ZRÓWNOWAŻONY PIES NIE ATAKUJE BEZ OSTRZEŻENIA!!!
A i jeszcze jedno... Amstaffy, staffiki, bulteriery to psy o bardzo wysokim progu pobudzenia, więc "pieszczoty" dziecka nie są dla tych psów bolesne. Psy tych ras, jeśli nie mają ochoty się bawić, po prostu odchodzą.


A tutaj parę zdjęć mojego mordercy z nie moimi dzieśmi :D chociaż i tak wiem, że niedowiarki i tak znajdą kolejny argument przeciw :razz:






I jeszcze jedno, na którym widać mojego męża w dresach hahah tylko bez 3 pasków :twisted:

Gregg Sparrow - 2011-04-25, 16:10

Cytat:
Amstaf pogryzł ośmioletnią dziewczynkę
Policja wyjaśnia okoliczności pogryzienia przez psa ośmioletniej dziewczynki. Do wypadku doszło w Witnicy (pow. gorzowski). Dziewczynka trafiła do szpitala, jej życie nie jest zagrożone - podał rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.

Z ustaleń policji wynika, że dziewczynka z bratem przyjechała do babci na święta. W tym samym domu mieszka wujek dzieci, który kilka miesięcy temu wziął ze schroniska ośmioletniego amstafa.

Pies zaatakował dziewczynkę w niedzielę, kiedy bawiła się w domu. Zwierzę wróciło wówczas ze spaceru, a dzieci znalazły się w pomieszczeniu, w którym o tej porze pies jest karmiony. Po tym jak amstaf wbiegł do pokoju, przestraszone dzieci zaczęły krzyczeć, wówczas pies rzucił się na ośmiolatkę.

Dziecko jest obecnie pod opieką lekarzy. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale ma rany szarpane twarzy. Kwalifikacja prawna tego zdarzenia będzie możliwa po wydaniu przez lekarzy opinii na temat obrażeń jakie doznała dziewczynka.

- Jeśli urazy okażą się rozległe, mężczyzna (właściciel psa) może odpowiadać za narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia - powiedział Konieczny.

Na takie psy powinno być obowiązkowe pozwolenie.

tom25 - 2011-04-25, 16:35

American staffordshire terrier (Amstaff) tych psów nie ma nawet na liście najgroźniejszych psów.
http://zwierzaki24.blogsp...-rasy-psow.html
Ale uważać trzeba tak czy siak.Ja tam osobiście synowi nie każe sie z nim bawić.Ale dla mnie te pieski są super.

Alicja - 2011-04-25, 17:01

Gregg Sparrow napisał/a:
Na takie psy powinno być obowiązkowe pozwolenie.


Popieram, bo wtedy nie dostawały by się w nieodpowiednie ręce.

odnośnie pogryzienia 8-letniej dziewczynki - zabrakło nadzwyczajnej kontroli (pies miał 8 lat i został przygarnięty ze schroniska, nie wiadomo więc jaką miał za sobą przeszłość), dzieci nie wiedziały jak się zachować w obecności psa ( błąd właściciela i rodziców), znalazły się w pomieszczeniu, do którego nie powinny mieć wstępu (błąd właściciela i rodziców).

Maciej - 2011-04-26, 16:03

Cytat:
Uważam, że do takich tragedii nie dochodziłoby, gdyby na psa trzeba było mieć pozwolenie. I mam na myśli pozwolenie z prawdziwego zdarzenia, a nie takie jakie teraz jest potrzebne do posiadania psa z listy ras agresywnych ;) Wysokie ubezpieczenia i wysokie ceny psów zmusiłyby ludzi do porządnego zastanowienia się nad decyzją o zakupie czworonoga!


Lepiej bym tego nie napisał . Pozwolenie dla człowieka a nie na psa .

Nigdy przenigdy moi synowie nie zostają sami z psem , NIGDY . Wyobraźnia zaraz podpowiada jakie pomysły może mieć 7-latek , o młodszym nie wspomnę .

Kiedy miał się narodzić młodszy też byłem lekko w kropce jak się zachować w stosunku do psa , były pomysły z odizolowaniem go na jakiś czas itd .
Miałem na szczęście z kim się skonsultować i wyszło na to że nie zrobiłem za bardzo nic . Najlepsze jest teraz zachowanie mojego psa , starszego syna i żonę traktuje jednakowo , bawi się z synem biegają , wszystko jak należy . Sytuacja się zmienia kiedy na podwórko wychodzi młodszy , pies natychmiast siada gdzieś z boku (nie leży ) , najczęściej są to boczne schodki skąd widzi całe podwórko .
Pieski które podchodzą za blisko płotu już nie są witane merdaniem , daje się słyszeć delikatne pomruki . Ogólnie czuwa i jest tak cały czas kiedy młodszy syn jest na podwórku .

tom25 ty czasami z pieskiem po parku nie spacerujesz ??

tom25 - 2011-04-26, 18:38

Niestety kolego maaciej76 nie jestem z Wielunia tylko tam pracuje. :wink:
Alicja - 2011-04-26, 21:47

Alicja napisał/a:
pies miał 8 lat i został przygarnięty ze schroniska, nie wiadomo więc jaką miał za sobą przeszłość


pogrzebałam trochę w necie i znalazłam...

Pies miał już na koncie pogryzienie dziecka, na szczęście nic strasznego, małe zadraśnięcie... Został zaadoptowany ze schroniska do domu bez dzieci, taki byl warunek adopcji. Obecny właściciel wiedział o tym, że pies nie powinien przebywać z dziećmi :evil: Ewidentny błąd człowieka - nie tylko obecnego właściciela, ale także osoby, która nie umiejętnie oceniła poprzednie agresywne zachowanie i nie podjęła już wówczas decyzji o uśpieniu psa.

daff - 2011-04-27, 14:10

Alicja napisał/a:
Ewidentny błąd człowieka - nie tylko obecnego właściciela, ale także osoby, która nie umiejętnie oceniła poprzednie agresywne zachowanie i nie podjęła już wówczas decyzji o uśpieniu psa.


No jasne, bo uśpić psa najłatwiej. Jak już się człowiekowi pies znudzi albo eksperyment z wychowaniem nie wyjdzie, to droga jest jedna!

Alicja - 2011-04-27, 15:23

daff napisał/a:
No jasne, bo uśpić psa najłatwiej. Jak już się człowiekowi pies znudzi albo eksperyment z wychowaniem nie wyjdzie, to droga jest jedna!


Źle mnie zrozumiałeś...

Ten pies był ewidentnie agresywny i powinien zostać pod okiem wyspecjalizowanego szkoleniowca bądź w przypadku braku takiej możliwości (czyt. brak kasy) powinien zostać uśpiony...
Kocham zwierzęta, a zwłaszcza psy ponad wszystko, ale życie człowieka, a zwłaszcza dziecka powinno być jednak na pierwszym miejscu! Nie mam oczywiście na myśli, aby pozbywać się psów, kiedy tylko pojawią się w domu dzieci, albo że każde warknięcie to od razu agresja.

Gregg Sparrow - 2011-04-29, 07:55

Cytat:
Groźne psy są nadal poza jakąkolwiek kontrolą.
Urzędnicy i kynolodzy nie zamierzają zaostrzać przepisów dotyczących niebezpiecznych amstafów i mieszańców – pisze "Dziennik Polski".

W ostatnich dniach doszło już do pięciu groźnych wypadków z udziałem psów, w których poważnie ucierpiały dzieci.

Tymczasem od kilku lat w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji toczy się dyskusja jak rozwiązać problem niebezpiecznych, atakujących ludzi psów, których nie ma na liście ras uznawanych za agresywne. Chodzi głównie o amstafy i mieszańce. To właśnie z ich udziałem dochodzi najczęściej do groźnych pogryzień.


Psy mieszane częściej pochodzą z nielegalnych hodowli, nie są poddawane odpowiedniemu szkoleniom, zdarza się, że właściciele sami uczą je agresywnych zachowań.

MSWiA nie przewiduje zaostrzenia przepisów dotyczących mieszańców i amstafów.

Nabycie psa umieszczonego na liście ras uchodzących za agresywne, wymaga jedynie złożenia wniosku do urzędu miasta z załączeniem informacji o pochodzeniu zwierzęcia, rasie, wieku oraz oświadczeniem, w jakich warunkach będzie ono przetrzymywane. Właściciel nie przechodzi jednak badań psychologicznych, nie jest też pouczany jak układać trudnego psa.

- Często ludzie biorą takiego psa do domu bez świadomości, że ich życie zmieni się na następne kilkanaście lat, bo rasy z większą skłonnością do agresji, wymagają większego wysiłku w ich wychowaniu. Niestety są i tacy, którzy leczą pupilem swoje kompleksy i chcą mieć w ręku miecz w postaci psa – mówi "Dziennikowi Polskiemu" Piotr Jaworski z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Czyli zapowiada się że naal nie będzie żadnych zmian i każdy będzie mógł trzymać takiego psa w domu. Żadnej kontroli :roll:

Maciej - 2011-05-03, 12:23

Ciekawe kto niby ma pouczać przyszłego właściciela psa jak go ułożyć , pani w starostwie czy strażnik miejski ?? .

Mnie już nic nie zdziwi , jadąc jak co roku pod namiot nad wartę też muszę szkolenie przejść bo będę miał białą broń przy sobie .

Gregg odpowiedz na jedno pytanie , jak rozpoznajesz agresywnego psa ?? . Co go kwalifikuje jako agresora , waga , wzrost , kły ?? . Jak go rozpoznać , podpowiedz .

Byłem w weekend na wystawie w Opolu , nadchodzi czas że drogo będzie kosztować stacje radiowe i telewizyjne mówienie że to amstaff pogryzł kogoś.

Gregg Sparrow - 2011-05-03, 13:44

maaciej76 napisał/a:
Gregg odpowiedz na jedno pytanie , jak rozpoznajesz agresywnego psa ?? . Co go kwalifikuje jako agresora , waga , wzrost , kły ?? . Jak go rozpoznać , podpowiedz .

Już ci odpowiem. Dla mnie KAŻDY pies nie prowadzony na smyczy i bez kagańca jest potencjalnym agresorem. Nie ufam psom od lat dzieciństwa gdy zostałem pogryziony przez psa którego pańcia twierdziła że "on nie gryzie". Przekonałem sie na własnej skórze, że najbardziej przyjazny pies może dostać szajby i pogryźć.

SysiO - 2011-05-03, 18:29

To jest akurat prawda ;/ To są zwierzęta wiec nigdy do końca nie można ufać. Nawet przy super wyczuciu psa trzeba mieć dystans bo potrafi on zaskoczyć ;//
Maciej - 2011-05-03, 20:11

Gregg Sparrow napisał/a:
maaciej76 napisał/a:
Gregg odpowiedz na jedno pytanie , jak rozpoznajesz agresywnego psa ?? . Co go kwalifikuje jako agresora , waga , wzrost , kły ?? . Jak go rozpoznać , podpowiedz .

Już ci odpowiem. Dla mnie KAŻDY pies nie prowadzony na smyczy i bez kagańca jest potencjalnym agresorem. Nie ufam psom od lat dzieciństwa gdy zostałem pogryziony przez psa którego pańcia twierdziła że "on nie gryzie". Przekonałem sie na własnej skórze, że najbardziej przyjazny pies może dostać szajby i pogryźć.


Moja siostrę (28 szwów ) pogryzł pies trzymany na smyczy . Oczywiście to o niczym nie świadczy ale moje postrzeganie tego problemu jest deczko inne .

Smycz gwarantuje bezpieczeństwo , zgoda . Nie uważasz że pewni ludzie nie powinni mieć psów w ogóle ?? . Nie i koniec . Sam takich znam i nie mają oni psów w typie bull ale strach do tego psiaka podejść .

Moim zdaniem rozwiązaniem byłby podatek od pieska , chcesz mieć psa płać . im większy tym więcej . OBOWIĄZKOWO.

Gregg Sparrow - 2011-05-04, 07:14

maaciej76 napisał/a:
Moim zdaniem rozwiązaniem byłby podatek od pieska , chcesz mieć psa płać . im większy tym więcej . OBOWIĄZKOWO.

Co by to zmieniło??? Bogaci ludzie są bardziej odpowiedzialni??? Czy to miałes na myśli??? Przeciez to że ktoś ma kasę i go stać nie oznacza że będzie dobrym właścicielem psa.
Gdyby ten pies co pogryzł twoja siostrę miał kaganiec to nic by jej nie było. Npisałem wyraźnie: smycz i kaganiec. To wyposażenie psa na spacerzepowinno być obowiązkowe... a dla nie potrafiących się dostosować mandacik tak z pięć stówek.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group