|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Praca / Edukacja - "Wysyp" dyslektyków wśród uczniów
Jaro - 2006-09-29, 09:28 Temat postu: "Wysyp" dyslektyków wśród uczniów "Dziennik": Tłumy dzieci szturmują poradnie pedagogiczno-psychologiczne w całym kraju. Każde chce dostać zaświadczenie o dysleksji. Gazeta wyjaśnia, że ten cenny dokument pozwala pisać jak kura pazurem, a do tego robić nawet najbardziej rażące błędy.
"Dziennik" zwraca uwagę, że problem polega na tym, iż w kolejkach stoją nie tylko prawdziwi dyslektycy. Cenny świstek chcą wyłudzić nastolatkowie, którym nie w smak powtarzanie ortograficznych regułek.
Gazeta dodaje, że w Polsce na dysleksję cierpi około 15 procent dzieci. Średnio nie powinno ich być więcej niż dwie, trzy osoby w klasie. Często jednak bywa ich nawet dziewięcioro.
"Dziennik" podkreśla, że za "wysyp" dyslektyków odpowiadają rodzice, którzy zrobią wszystko, aby ułatwić życie swoim dzieciom, nawet jeśli problemem nie jest dysleksja, a zwykłe lenistwo.
Źródło: onet.pl
Zwykłe lenistwo nie dyslekja, zgadzam się z Dziennikiem.
Ferbik - 2006-09-29, 12:16
Coraz bardziej zacofany naród... później się dziwić, że ponad 4 miliony Polaków nie potrafi czytać. Wcześniej w którymś poście gdzieś tam ustosunkowywałem się do dysleksji, i wg mnie nie ma takiego pojecia samego w sobie. Jest to po prostu jak wyżej - pochodna słowa lenistwo. Matolstwo dla mnie i tyle.
AnnBlue - 2006-09-29, 13:57
Ja też uważam, że to zwykłe lenistwo. Jestem pewna, że taki "dyslektyk na papierze" w życiu nie przeczytał żadnej książki a poprzez czytanie można się naprawdę dobrze nauczyć ortografii. Uczniowie idą na łatwiznę....Można sobie wyobraźić nasze społeczeństwo za kilka lat...Jak powiedział Ferbik-"matolstwo"...będziemy mieli samych matołków Amnestia Giertycha się przyda
miko 005 - 2006-09-29, 14:24
I znów jak bumerang powraca słowo „ rodzice”, co Oni na to. Bo przecież dzieciak sam takiej decyzji nie podjął i nie poszedł do odpowiedniej przychodni bez wcześniejszej aprobaty taty czy mamy.
To my sami wychowujemy „takie” pokolenie, a za kilkanaście lat zbierzemy plon owego wychowania, oj zbierzemy...., aż strach pomyśleć.
Marta - 2006-09-29, 14:46
Dajcie spokój. Gdzie tu sprawiedliwosć? Niektórzy wywalą trochę kaski i będą mieli zaświadczenie, dzięki któremu będą mogli:
-robić orty bez przeszkód
-pisać egzamin gimnazjalny o godzinę (!) dłużej.
Chamstwo, chamstwo.. Poprostu nie mogę zrozumieć tych osób, które tłumaczą się jakimś papierkiem. Uczyć się nie chce i tyle.
Archdevil - 2006-09-29, 15:46
Mam nadzieję, że wszelkiej miary pracodawcy zwrócą potem uwagę na to zaświadczenie.
Marta - 2006-09-29, 21:03
Też mam taką nadzieję!
Bo gdybym ja miała własną firmę, nigdy w życiu nie przyjęłabym osoby z takim zaświadczeniem, ponieważ niechciałabym, aby mój klient dostał fakturę napisaną przez "ó"..
Ferbik - 2006-09-30, 02:02
Archdevil napisał/a: | Mam nadzieję, że wszelkiej miary pracodawcy zwrócą potem uwagę na to zaświadczenie. |
Mam nadzieję, że nie napisałeś tego w takim sensie jak zakład pracy chronionej, który chętnie przyjmie "inwalidę", żeby mieć ulgi
Magduś - 2006-09-30, 13:13
Nie przesadzajmy, że nie istnieje w ogóle taka rzecz, jak dysleksja.
Różnica jest taka, że prawdziwi dyslektycy znają reguły ortografii, jednak nie potrafią ich wykorzystać.
O całej reszcie wiadomo.
Ale niestety ostatnio w naszym kraju zamiast podnosić poprzeczkę, to jeszcze wszystkim chce się jak najbardziej ułatwić.
ourson - 2006-09-30, 13:27
Dla mnie z ortografią to jest trochę tak jak np. z matematyką czy językami obcymi. Jedni uczą się szybciej, przychodzi im to "naturalnie" a drudzy się męczą. Jeśli dyslektyk zna zasady ortografii to potrafi je zastosować. Potrafi również nauczyć się wielu wyjątków. Jest mu trudniej. Tak jak komuś kto nie ma zdolności matematycznych trudniej przychodzi pojęcie rachunku prawdopodobieństwa czy innych rzeczy.
Stąd też uważam, że nie powinno być żadnych ulg dla osób z takimi problemami.
Ferbik - 2006-09-30, 15:38
ourson, właśnie. Bo pewne rzeczy trzeba zrozumieć a nie wykuć się ich na pamięć.
DeMarco - 2006-10-02, 06:28
z wyjątkiem "wyjątków" których niestety trzeba się nauczyć na pamięć. Kiedys się zastanawiałem o ile życie by było przyjemniejsze gdyby sie pisało jak się słyszy i było jedno ż i jedno u. Bo po co nam ta cała ortografia skoro sie tak samo wymawia ?
macek - 2006-10-02, 09:43
Hmm, daleki byłbym od osądów,
Np. w średniowieczu osoby chorujące na epilepsje były uważane za nawiedzone przez szatana.....
Ferbik - 2006-10-02, 09:44
DeMarco napisał/a: | z wyjątkiem "wyjątków" |
dlatego napisałem "pewne"
DeMarco - 2006-10-02, 14:09
przeglądajac fora internetowe lub zapisy z chatów odnoszę wrażenie że wiekszość młodych ludzi pisze bardzo nieortograficznie. Nie wiem czy to nowa moda czy niewiedza tych ludzi. Jeżeli moda to baaaardzo niepraktyczna i bardzo razi w oczy.
Marta - 2006-10-02, 14:53
Bywam na kilku forach. Czytając wypowiedzi, w których jest mnóstwo "byków" później mam problem z odróżnieniem, jak co się poprawnie pisze? Ale jak narazie nie jest ze mną tak źle.
Dominika - 2006-10-02, 15:02
DeMarco napisał/a: | przeglądajac fora internetowe lub zapisy z chatów odnoszę wrażenie że wiekszość młodych ludzi pisze bardzo nieortograficznie. Nie wiem czy to nowa moda czy niewiedza tych ludzi. Jeżeli moda to baaaardzo niepraktyczna i bardzo razi w oczy. |
wedlug mnie jest to wina, ze ktos chce cos napisac szybko, bez zastanowienia, kilkakrotnie nie zwroci uwagi na ortografie , a bledy sie utrwalaja. To zauwazam po sobie. Nigdy, jakos specjalnie nie mialam problemow z ortografia, a nieraz zdarza sie sytuacja, ze nie wiem jak mam jakis wyraz napisac.
DeMarco - 2006-10-02, 15:09
Dominika napisał/a: | To zauwazam po sobie |
Ty choś nie używasz polskich liter to i tak piszesz poprawnie. więc to trzeba mieć we krwi.
Dominika - 2006-10-02, 15:32
a to ze nie uzywam polskich znakow to inny powod mam angielskiego windowsa w kompie
ourson - 2006-10-02, 16:21
Cytat: | a to ze nie uzywam polskich znakow to inny powod n mam angielskiego windowsa w kompie n |
ale polski zestaw znaków można chyba doinstalować?
A co do błędów w internecie - lenistwo. Raczej nie moda, choć są przypadki które chcą to wykreować na modę żeby uzasadnić swoje lenistwo Ja jestem zwolennikiem utrzymania takiej ortografii jaka jest. Owszem, nie należy do najprostszych, ale nie przesadzajmy też z tym, że jest jakaś kosmicznie trudna.
|
|