Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

O wszystkim i dla wszystkich - Wiek nie ma znaczenia (?)

Ecomarta - 2007-02-25, 19:44
Temat postu: Wiek nie ma znaczenia (?)
W uczuciach wiek nie ma znaczenia,

czego dowodem wiele udanych małżeństw. Dziś 10-20 lat między partnerami, to nic niezwykłego. Powstają jednak i takie związki, gdzie różnicę wieku stanowi kilka pokoleń. To już przypadki, by tak rzec, dla koneserów. Na początku stycznia br. Samuel Akinbode Sadela, liczący 107 lat najstarszy kaznodzieja w Nigerii, ożenił się z 30-letnią kobietą. Jak stwierdził publicznie, zyskał dzięki małżeństwu nowe siły od Boga. Młodsza o 77 lat wybranka jest trzecią żoną Sadela, owdowiałego po raz drugi w 2001 r. Z kolei w maju ub. r. licząca 104 lata Wook Kundor z Malezji wyszła za mąż za Muhamada Noor Che Musa, młodszego o... lat 70. Dla Musa, 33-letniego zawodowego żołnierza, było to pierwsze małżeństwo. Wciąż bezdzietna pani Kundor jest bardziej życiowo doświadczona - miała wcześniej 20 mężów. Musa ożenił się z miłości, bo 104-letnia panna młoda nie jest zamożna.

Miłość to stan trudny do zdefiniowania. I choć naukowcy bardzo się starają, wciąż jedynym pewnikiem jest brak zasad w zakochaniu.

I co wy na to? Przykłady są chyba mocno przesadzone i dla mnie troche niesmaczne,ale myśle że nie do końca wiek,ale także pozycja społeczna nie mają znaczenia. Po okresie miłości i fascynacji przychodzi codzienność, poglądy z wiekiem sie zmieniają....i nie wszyscy potrafią to zaakceptować. Milość miłością,ale do bycia razem potrzeba chyba jeszcze jakiegoś innego wspólnego mianownika :)

raulmanka - 2007-02-25, 19:52

to zalezy od czlowieka... dla mnie wiek nie ma zadnego znaczenia... ale dla niektorych wiek jest bariera nie do przebicia...
czytajac te przyklady- 70lat roznicy... no to tez powiedzialabym 'bez przesady' :|

glizda - 2007-02-25, 19:59

Ja kiedyś też mowilam że wiek nie ma znaczenia,ale teraz te poglądy troszkę się zmieniły.

Unikam np. dużo młodszych mężczyzn od siebie gdyz no niestety ale jak się okazuje mamy zupełnie inne oczekiwania względem siebie.
A duz starsi mężczyźni to też nie za dobrze. Teraz byłoby wszystko ok,ale za jakies 10 lat juz nie.

raulmanka - 2007-02-25, 20:06

ehh...moze zle to ujelam.. ja nie mowie o jakichs bardzo duzych roznicach wiekowych... nie wiem nie bede moze okreslac... ale np 15lat w gore to duza roznica raczej nie jest...natomiast w dol- no coz... chyba max to w moim wieku rok lub dwa... po co mi dzieciak :|
glizda - 2007-02-25, 20:23

raulmanka napisał/a:
ale np 15lat w gore to duza roznica raczej nie jest...natomiast w dol- no coz... chyba max to w moim wieku rok lub dwa... po co mi dzieciak


15 lat to nie jest dużo??? Moim zdaniem jest! No pomysl, masz teraz 18 lat a twój facet 37, za 10 lat ty będziesz mieć 28 a on 47 lat. Dalej myślisz że to nie jest duzo??

Ecomarta - 2007-02-25, 20:33

Ja mysle,że taki zwiazek nie ma szans na dluższą mete,właśnie dlatego,że ludzie sie zmieniają. I może 18-sto latce podoba sie doświadczony pan,a 40-sto latkowi panienka którą musi sie opiekować itp.,ale z czasem ona chce popełniać własne błędy,zdobywać doświadczenie,a jemu może sie to już nie spodobać. A młodszy facet to już wogóle nie rozumiem,chyba że pani chce sie dowartościować;)
raulmanka - 2007-02-25, 20:38

glizda, jestem bezwzgledna...i powiem ze dalej to nie jest duzo....ale mowie po raz kolejny, wszystko zalezy od czlowieka! i nie chodzi o to ze podobaja mi sie doswiadczeni faceci... po prostu facet musi miec 'to cos' i juz;]
glizda - 2007-02-25, 20:39

Ecomarta napisał/a:
Ja mysle,że taki zwiazek nie ma szans na dluższą mete,właśnie dlatego,że ludzie sie zmieniają


I oto mi chodzi! Nie będziemy wiecznie tacy sami, z wiekiem się zmieniamy, mamy inne poglądy,inne potrzeby.

Pszczółka - 2007-02-25, 21:33

glizda napisał/a:
Nie będziemy wiecznie tacy sami, z wiekiem się zmieniamy,

a co z miłością?czas płynie a ludzie mogą się kochać nadal i nawet różnica wieku między nimi, im nie przeszkadza.

renia - 2007-02-25, 21:35

Ktos kiedys powiedział ze miłosc nie liczy lat .....Mysle ze wiek nie ma znaczenia dla osob samotnych powyzej 25 lat , wtedy bierzemy pod uwage zeby ta druga połowka miała cos w głowie :571: i prace . Osoby powyzej 25 lat patrza na zycie innymi oczami chca sie ustatkowac , wiec szukaja kogos z kim sie beda umiec porozumiec .... a uroda , czy wy patrzycie na urode ? Jakie zalety powinna miec 2 połowka , zebyscie ja zaakceptowali ???
Malinka - 2007-02-25, 21:51

Dla mnie wiek nie ma znaczenia oczywiscie w granicach zdrowego rozsąku. Bariera 10-20 lat.. jeszcze jest do przejścia... ja sama miałam zawsze dużo starszych facetów (nawet nieraz dużo dużo :) ), młodszy może być dla mnie kolegą ale nic wiecej. Oczywiście nie popieram związku gdzie różnica wieku wynosi 30 lat i wzyż bo już jest to dla chore...

I tak jeśli ludzie sie kochają to wiek nie ma dla nich najmniejszego znaczenia....

Ecomarta - 2007-02-25, 22:01

Pszczółka napisał/a:
a co z miłością?czas płynie a ludzie mogą się kochać nadal i nawet różnica wieku między nimi, im nie przeszkadza.

Ojjjjjj jak ja bym chciala wierzyc,że milosci to starcza do konca życia.Nie starcza, jestem skłonna przyznac racje reniaa_25,że przyjaźń jest ważniejsza niż miłość,bo ona zostaje a to wielkie uczucie mija.
Co powinien miec ten ktosik?Jak dla mnie:troche urody,duuuuużo w głowie,plany na życie,poczucie humoru,"to coś", i najlepiej jeszcze jakąś tylko swoją pasje....tylko gdzie ci mężczyźni ;P

Ferbik - 2007-02-25, 22:05

Ecomarta napisał/a:
Co powinien miec ten ktosik?Jak dla mnie:troche urody,duuuuużo w głowie,plany na życie,poczucie humoru,"to coś", i najlepiej jeszcze jakąś tylko swoją pasje....tylko gdzie ci mężczyźni ;P

No dobra... wszystko mam, tylko "to coś" mnie niepokoi :P
Jestem jeszcze inteligentny, elokwentny i przede wszystkim skromny :DDDDD

A tak poważnie: różnica wieku jest mało znacząca ale w granicach zdrowego rozsądku. Nie chodzi tutaj o opinię publiczną, bo to co ludzie gadają mnie jak najmniej interesuje.
Chodzi po prostu o zgodność charakterów, rozmowę - bo to podstawa, sposób na nudę we dwoje i inne mniej istotne szczegóły.
Chodzi też o to, że różnica nie mogłaby być na tyle duża, żeby starszy mężczyzna nie traktował swojej młodszej partnerki jak córki i na odwrót.

majk-el - 2007-02-25, 22:05

Ecomarta napisał/a:
....tylko gdzie ci mężczyźni


a tutaj ;P

Pszczółka - 2007-02-25, 22:07

Ecomarta napisał/a:
Ojjjjjj jak ja bym chciala wierzyc,że milosci to starcza do konca życia.

widocznie nie spotkałaś w swoim życiu ludzi, któży tak się kochali na całe życie. a jak w to nie wierzysz to nigdy nie będziesz umiała tak pokochać.

hasta - 2007-02-25, 22:10

Ja myślę jednak, że wiek ma znaczenie. Nie wiem czy sama była bym w stanie przekroczyć granicę dziesięciu lat... Cięzko byłoby mi odnaleźć się w związku z partnerem, który mógłby być moim ojcem... Z drugiej strony młodszy jednak odpada.

Co cenie w mężczyźnie? Dojrzałość, odpowiedzialność, stanowczość, męskość, poczucie humoru no i oczywiście "to coś" :)

Archdevil - 2007-02-25, 22:11

Ecomarta napisał/a:
Wciąż bezdzietna pani Kundor jest bardziej życiowo doświadczona - miała wcześniej 20 mężów.

Wow, ciekawe jak ich wykończyła :twisted:

Ecomarta - 2007-02-25, 22:14

Taaaa....albo za...ny albo zajety :D .Bo wy panowie zawsze chcecie dobrze tylko wychodzi jak zwykle. Kurcze tak sobie teraz mysle,że taki bogaty pan w kwiecie wieku to moze nie calkiem zly pomysl, bo i doswiadczen mozna troche zdobyc i zaopiekuje sie bezbronną istotką(mną znaczy :D ) i sam nie bedzie w tej ostatniej chwilii(to z miłości oczywiście). Ale ja materialistką nie jestem :P . Nie widze przyszlosci dla zwiazkow z duuuuuuuzo starszym meżczyzną albo duuuuuuzo mlodszym chyba,że nie są całkiem bezinteresowne. Innego wytłumaczenia nie widze,a w miłość nie bardzo chce mi sie wierzyć :D
lisek - 2007-02-25, 22:18

A ja wam powiem,że w zależnści od wieku w jakim jesteśmy to zmieniają się poglądy,i potrzeby i oczekiwania wobec drugiej osoby.Miłosć trzeba pielęgnować przez cały czas,bo jeśli tego nie robimy,to zwykle nasza połówka szuka szczęscia gdzieś i do tego wiek nie ma znaczenia

[ Dodano: 2007-02-25, 22:21 ]
Starszy pan i młodsza dziewczyna ??????????No a co wtedy z sexem??

Ecomarta - 2007-02-25, 22:22

Ecomarta napisał/a:
Taaaa....albo za...ny albo zajety n .Bo wy panowie zawsze chcecie dobrze tylko wychodzi jak zwykle.


Przepraszam to bylo odnosnie wypowiedzi Ferbika i majk-el :D .

glizda - 2007-02-25, 22:22

Ecomarta napisał/a:
Kurcze tak sobie teraz mysle,że taki bogaty pan w kwiecie wieku to moze nie calkiem zly pomysl, bo i doswiadczen mozna troche zdobyc i zaopiekuje sie bezbronną istotką(mną znaczy ) i sam nie bedzie w tej ostatniej chwilii(to z miłości oczywiście). Ale ja materialistką nie jestem


Też o tym myślałam :twisted:
gdyby jeszcze mial chorobe serca, to w noc poslubna skąpa bielizna i mloda wdowa jestem :twisted: :twisted:

A tak poważnie to dla mnie tak 10 lat starszy i 4 lata mlodszy.
Wiem, ze wiek nie ma znaczenia ale wiem z doswiadczenia,ze jeśli chodzi o wiek to z osobami w tym przedziale wiekowym dogadam sie bez problemu

Pszczółka - 2007-02-25, 22:23

lisek napisał/a:
Miłosć trzeba pielęgnować przez cały czas,bo jeśli tego nie robimy,to zwykle nasza połówka szuka szczęscia gdzieś i do tego wiek nie ma znaczenia

i tu się zgodzę z tobą w 100%.

glizda - 2007-02-25, 22:49

lisek napisał/a:
Starszy pan i młodsza dziewczyna ??????????No a co wtedy z sexem??


Wtedy sexu nie ma :P Ale pozostaje uczucie :) tak mi sie wydaje :?

Pszczółka - 2007-02-25, 22:56

lisek napisał/a:
Starszy pan i młodsza dziewczyna ??????????No a co wtedy z sexem??

nad tym to już powinni się zastanowić ludzie, którzy biorą ze sobą ślub a jest między nimi duża różnica wieku.
skoro on ma 107 lat a ona 30 lat to chyba przed ślubem już to ustalili ;) a nam nic do tego.

hasta - 2007-02-25, 22:59

Jestem ciekawa co panowie mają do powiedzenia w tej kwestii...
Jaro - 2007-02-25, 23:12

Jeśli tych dwoje dobrze sie rozumie, dogaduje i przede wszystkim kocha, to uważam, że wiek nie ma tu większego znaczenia.
Karzełek - 2007-02-25, 23:31

Wiek ma znaczenie. Dla mnie ta granica wynosi powiedzmy ±5 lat. Jednak na pewno jest elastyczna i może się nieco przesunąć w jedną czy drugą stronę. W życiu przecież różnie bywa :wink:
wieluniaczek - 2007-02-26, 00:01

miłość jest nienormatywna i nieważne ile kto ma lat, jak dwie osoby się w sobie zakochają to wbrew temu co im będzie mówił zdrowy rozsądek będą ze sobą, a czy uczucie przetrwa zależy od nich samych jak będą je pielęgnować
majk-el - 2007-02-26, 11:51

W życiu "reguł nie ma" więc i wiek zapewne nie jest przeszkodą gdy ludzie się rozumieją.

Aczkolwiek gdy różnica wieku jest dosyć znaczna - rodzi się więcej wątpliwości i trudniej zbudować dobre relacje.

daff - 2007-02-26, 12:19

Wydaje mi się, że wiek nie ma większego znaczenia. Czasem ktoś kilka lat młodszy może mieć więcej w głowie niż równolatek. Dla mnie najważniejsza jest ta nic porozumienia, drobny gest, mrugnięcie okiem, uśmiech i nie potrzeba słów :)

Miłość łamie bariery, jeśli ludzie sie kochają to nieważne ile maja lat. Mnie natomiast nigdy nie pociągali mężczyźni starsi czy chłopcy, więc trudno mi powiedzieć czy potrafiłabym być w związku z 40 letnim facetem np :roll:

Basia - 2007-02-26, 12:39

dla mnie też wiek nie ma większego znaczenia, choć jeśli chodzi o starszych partnerów, z młodszym jakoś sobie nie wyobrażam, brak doświadczenia mówi sam przez siebie, aczkolwiek jako atrakcyjna 40 latka może nie wykluczę związku z młodszym mężczyzną, jeżeli do tej pory będę sama :P
DOMINATOR - 2007-02-26, 13:54

Karzełek napisał/a:
Dla mnie ta granica wynosi powiedzmy ±5

Dla mnie identycznie - nie wyobrazam sobie jak mialbym byc z kobieta 10 lat mlodsza - np 15 lat (przeciez to prokurator grozi :twisted: ) , a 35 lat to jeszcze mozna sprobowac ale raczej na krotka mete :D

[ Dodano: 2007-02-26, 13:58 ]
Każdy mówi że wiek nie ma znaczenia , ale to ściema wg mnie jeżeli chodzi o dłuższą znajomość , bo nie wierze ze jest super jak rożnica wynosi powyzej 10 lat miedzy partnerami !!! Bo tak "na krótko" to wogóle wiek nie ma znaczenia hehe :twisted: :twisted: :twisted:

AnnBlue - 2007-02-26, 16:40

Ja tez uwazam, ze wiek ma znaczenie...10 lat to max jaki dopuszczam w gore a w dol to 2 - 3... :wink:
Nie wierze w to, ze milosc 40-latka i 20-latki przetrwa do konca...oboje maja swoich znajomych, swoje zainteresowania...mlodzi maja ochote sie zabawic a taki starszy/a pan/i woleliby pewnie posiedziec w domu :roll:
Mam kolezanke 26-letnia jej maz ma 48 lat...sa 2 lata po slubie...ona byla w nim bardzo zakochana i nie przeszkadzala jej roznica wieku...ale teraz kiedy "wielka milosc" troche przygasla ona powoli sie zalamuje, zaczyna rozumiec, ze popelnila blad, zdradza go z facetami w swoim wieku i takie tam :roll:

DOMINATOR napisał/a:
Bo tak "na krótko" to wogóle wiek nie ma znaczenia hehe

...i tu sie z Toba zgadzam, jezeli juz to tylko na krotko... :wink:

DOMINATOR - 2007-02-26, 19:20

AnnBlue napisał/a:
Nie wierze w to, ze milosc 40-latka i 20-latki przetrwa do konca...oboje maja swoich znajomych, swoje zainteresowania...mlodzi maja ochote sie zabawic a taki starszy/a pan/i woleliby pewnie posiedziec w domu

Lepiej nie mozna wyjasnic tytulu posta !!! <BRAWO> ;) ;) ;)

raulmanka - 2007-02-26, 19:38

a ja uparcie twam przy swoim.. wszystko zalezy od drugiego czlowieka, no coz jestem niereformowalna i uparta [czasami nawet za bardzo ale coz...]
mysle ze mimo wszystko najwazniejsza jest milosc... skoro potrafie dogadac sie z tym kims, dobrze sie z nim czuje, kazda chwila jest cudowna i moglaby trwac wiecznie... to co za roznica ile ma lat?! wiadomo ze z niektorymi sie nie dogadam... moge nie dogadac sie z kims w moim wieku ale tez starszym o te max 15lat...
reasumujac... WSZYSTKO ZALEZY OD TEGO DRUGIEGO CZLOWIEKA 8)

Lola - 2007-02-26, 20:20

Dawno temu, baaardzo dawno myślałam, że złapie sobie bogatego faceta on szybko umrze a ja zostanę bogatą wdową! Oczywiście to wszystko było z przymrużeniem oka, takie wymysły nastolatki. ;) A po latach zaczął się do mnie przystawiać facet 20lat starszy i okazało się że nigdy w życiu nie byłabym w stanie dotknąć innej jego części ciała niż dłoń podana na powitanie. :? Co prawda ja nic do niego nie czułam ale ciało starszego tak dużo mężczyzny w ogóle mnie nie pociąga. A nie wyobrażam sobie być z kimś i spać w osobnych łóżkach.
AnnBlue - 2007-02-26, 20:31

raulmanka napisał/a:
skoro potrafie dogadac sie z tym kims, dobrze sie z nim czuje, kazda chwila jest cudowna i moglaby trwac wiecznie... to co za roznica ile ma lat?!

raulmanka uwierz, ze nawet najwieksza milosc kiedys przygasa, pojawia sie szara codziennosc, klopoty, klotnie...roznica wieku zaczyna byc odczuwalna...
Moim zdaniem takie zwiazki nie maja szans na dluzsza mete.

raulmanka - 2007-02-26, 20:55

AnnBlue napisał/a:
nawet najwieksza milosc kiedys przygasa, pojawia sie szara codziennosc, klopoty, klotnie...

zacznijmy od tego za ja w ogole nie wierze w milosc [taka prawdziwa...nie wiem moze zawsze trafialam na nieodpowiednich mezczyzn-jakkolwiek glupio to brzmi bo mloda jestem-ale co fakt to fakt..] a skoro mowisz ze przygasa...przygasa zarowno milosc do starszego faceta, jak i rowniesnika jak i mlodszego...co za roznica;]

Jaro - 2007-02-26, 20:57

AnnBlue napisał/a:
uwierz, ze nawet najwieksza milosc kiedys przygasa, pojawia sie szara codziennosc, klopoty, klotnie...




To są kłopoty każdego związku...


AnnBlue napisał/a:
roznica wieku zaczyna byc odczuwalna...



Uważam a raczej stwierdzam, że będąc w takim samym wieku, czy też różniącym się ilością lat, nie ma większego znaczenia fakt jakie problemy dotyczą związku, to są problemy życia codziennego a nie tego czy ktoś jest starszy czy młodszy.
Owszem, w życiu wszystko jest możliwe, dlatego nie przekreślam tego co napisałaś, lecz uważam, że problemy tak zwane życiowe, dotyczą każdej grupy wiekowej, niezależnie czy różnica między tym dwojgiem to 5, 10 czy 15 lat.

raulmanka - 2007-02-26, 21:29

Cytat:
Uważam a raczej stwierdzam, że będąc w takim samym wieku, czy też różniącym się ilością lat, nie ma większego znaczenia fakt jakie problemy dotyczą związku, to są problemy życia codziennego a nie tego czy ktoś jest starszy czy młodszy.
Owszem, w życiu wszystko jest możliwe, dlatego nie przekreślam tego co napisałaś, lecz uważam, że problemy tak zwane życiowe, dotyczą każdej grupy wiekowej, niezależnie czy różnica między tym dwojgiem to 5, 10 czy 15 lat.


no...wreszcie ktos kto wie o co mi chodzi :)

zwyczajna - 2007-02-26, 22:38

Może teraz ja,między mną i moim mężem jest 5 lat róznicy(nie zdradzę w którą stronę :D ?).Był czas kiedy bardzo żle sie z tym czułam,szczególnie w momentach w których musiałam się do tego przyznać.Ten czas minął i nie przeszkadza mi to wcale.Natomiast moi rodzice...między nimi było 33 lata różnicy.I chyba też nie czuli sie z tym źle.Młodszy brat ma starszą od siebie dziewczynę o 3 lata.Starszy młodszą o 5 lat.Wydaje mi się że dużo zalezy od tego jak sie czujemy ,czy na swój wiek ,czy młodsi a moze starsi.Na początku znajomości nikt nikogo o wiek nie pyta,chyba że różnice widać,jak sie człowiek zakocha to przecież nie będzie konczył znajomości tylko dlatego ze dowiedział sie ile ta druga osoba ma lat.
Jaro - 2007-02-26, 23:25

edzia i odziu napisał/a:
Wydaje mi się że dużo zalezy od tego jak sie czujemy ,czy na swój wiek ,czy młodsi a moze starsi.Na początku znajomości nikt nikogo o wiek nie pyta,chyba że różnice widać,jak sie człowiek zakocha to przecież nie będzie konczył znajomości tylko dlatego ze dowiedział sie ile ta druga osoba ma lat.




Święte słowa :)

saint - 2007-02-27, 13:51

Oczywiście, że wiek nie ma znaczenia jeśli miłość połączyła te dwie osoby :)
AnnBlue - 2007-02-27, 16:39

Jaro napisał/a:
to są problemy życia codziennego a nie tego czy ktoś jest starszy czy młodszy.

to prawda, ale w zwiazku z duza roznica wiekowa dochodzi jeszcze problem roznych zainteresowan, roznych wiekowo znajomych itp...moim zdaniem to przepasc nie do przeskoczenia. Owszem moze zdarza sie wyjatki, ze para bedzie do konca szczesliwa ale obserwujac takie pary widze, ze taki zwiazek nie ma szans.

lisek - 2007-02-27, 19:08

Ja uważam,że w związkach problemy są zawsze bez względu na wiek partnerów."NIe ma domu bez łomu"
zwyczajna - 2007-02-27, 19:18

lisek napisał/a:
Ja uważam,że w związkach problemy są zawsze bez względu na wiek partnerów

dokladnie,można mieć 40 lat i być nieodpowiedzialnym szczeniakiem,a mozna mieć 20 i być bardzo doświadczonym przez życie.Brat mojego męża jest starszy od niego a rozum ma 15 latka,za nic bym go nie chciała. :D

Jaro - 2007-02-27, 19:21

edzia i odziu napisał/a:
Brat mojego męża jest starszy od niego a rozum ma 15 latka,za nic bym go nie chciała.




Poczekaj jak to przeczyta :lol:

zwyczajna - 2007-02-27, 20:44

niewiem czy umie czytać :D :D :D
Mateusz - 2007-02-27, 20:51

Wg mnie wiek ma znaczenie. Zwłaszcza jak się już ma za sobą 50lat małżeństwa i jeden z partnerów umiera. Po czym ten drugi żyje jeszcze ok. 20lat sam...

Właściwie większość społeczeństwa uważa że wiązanie się młodej kobiety z nieco starszym mężczyną(np o 5-7lat) jest normalne. Ale gdyby to kobieta była starsza od męzczyzny o to 5-7 lat to już nie do pomyslenia. (Nie to żebym miał doświadczenia w związku z tym ;) ) Teraz podobno tendencja wsteczna tzn. wiele aktorek woli znacznie młodszych partnerów. Ciekawe dlaczego :p :?:

Trudno sonie wyobrazić fakt, jak mama z tatą idą na wywiadówkę do szkoły swojego syna. Matka ma 40lat a ojciec już porządnie wyłysiały(np. 50lat)

Ja to kiedyś takie badania czytalem, że jak dziewczyna woli znacznie starszych mężczyzn, to znaczy że nie miała ojca albo krótko zył lub nie miała z nim więzi... I odwrotnie...

raulmanka - 2007-02-27, 21:00

blablabla....
50lat i lysy?! jasne :lol: a ja mam tate i wole starszych facetow :D i regula sie nie sprawdza;]

Jaro - 2007-02-27, 22:00

Mateusz napisał/a:
Wg mnie wiek ma znaczenie. Zwłaszcza jak się już ma za sobą 50lat małżeństwa i jeden z partnerów umiera. Po czym ten drugi żyje jeszcze ok. 20lat sam...



A kto Ci powiedział, że ma sam żyć... :?
Mało jest takich przypadków, kiedy to jedna połówka odejdzie z tego świata a ta druga znajduje sobie kolejnego życiowego partnera i wcale nie różnica wieku odgrywa tu tą różnicę.
Pewno niektórym z rodziny się nie podoba takie rozwiązanie, ale trzeba się umieć postawić w roli tej osoby, która potrzebuje tego ciepła drugiej osoby, w szczególności kiedy mieszka sama, bo dzieci już dawno pozakładały swoje rodziny, ale to już dyskusja na inny temat.

zwyczajna - 2007-02-27, 22:13

Mateusz napisał/a:
Wg mnie wiek ma znaczenie. Zwłaszcza jak się już ma za sobą 50lat małżeństwa i jeden z partnerów umiera. Po czym ten drugi żyje jeszcze ok. 20lat sam...

co ma piernik do wiatraka,można być w równym wieku,jeden umiera w wieku 30 lat drugi żyje jeszcze 30 .A przecież są w równym wieku.Bardzo dużo zależy od człowieka,od wychowania,nawyków itd.

Ferbik - 2007-02-27, 22:21

edzia i odziu napisał/a:
co ma piernik do wiatraka

Piernik do wiatraka ma dużo: w wiatraku robi się mąkę, z której powstaje piernik :P
edzia i odziu napisał/a:
można być w równym wieku,jeden umiera w wieku 30 lat drugi żyje jeszcze 30 .A przecież są w równym wieku.Bardzo dużo zależy od człowieka,od wychowania,nawyków itd.

a z tym się zgadzam :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group