Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

O wszystkim i dla wszystkich - Sobecka: seks jest zły, bo nie rozwija

glizda - 2007-06-05, 08:11
Temat postu: Sobecka: seks jest zły, bo nie rozwija
Cytat:

"Każda kobieta i mężczyzna ma prawo do czerpania przyjemności z seksu, dostępu do bezpiecznej antykoncepcji i aborcji" - z takim hasłem zjawi się w przyszłym roku w Polsce pół tysiąca feministek z całej Europy. Posłanka Anna Sobecka już protestuje twierdząc, że... seks jest zły - pisze "Dziennik".


Przewodnicząca sejmowej Komisji Rodziny i Praw Kobiet Anna Sobecka z Ruchu Ludowo-Narodowego nie widzi w seksie nic dobrego. Według niej kobieta i mężczyzna nie są powołani do seksu, ale do życia rodzinnego. Dlatego takie hasła feministek uważa za bezsensowne.

Według Sobeckiej, jeśli seks stawia się na pierwszym miejscu, to jest to hedonizm. Seks jest integralną częścią człowieka, ale musi być powiązany z uczuciami. Każdy człowiek ma swoje powołanie w życiu. Nie uważam, żeby czy kobieta, czy mężczyzna byli powołani do seksu. Są powołani do życia rodzinnego, do bycia ojcem czy matką. Ale nie do seksu samego w sobie - mówi posłanka w wywiadzie udzielonym gazecie.

Czyli, że seks sam w sobie jest zły? - dopytuje dziennik. Tak. Jest zły, bo nie rozwija człowieka, nie przynosi dobra, nie daje bliskości z drugą osobą. Seks powinien dotyczyć małżeństw. Łączyć się z miłością - podkreśla Sobecka. (PAP)

źródło:www.wp.pl

A jak wy myślicie?? Czy seks sam w sobie jest zły??

stanmarc - 2007-06-05, 08:35

glizda napisał/a:
Seks jest integralną częścią człowieka, ale musi być powiązany z uczuciami


glizda napisał/a:
Seks powinien .... Łączyć się z miłością - podkreśla Sobecka.


Tylko z tymi wypowiedziami posłanki mogę się zgodzić. Raczej nie mógł bym kochać się z babeczką do której nic nie czuję. To chyba taka wewnętrzna blokada przed "zezwierzęceniem".

maniekl - 2007-06-05, 11:37

Cytat:
Według Sobeckiej, jeśli seks stawia się na pierwszym miejscu, to jest to hedonizm. Seks jest integralną częścią człowieka, ale musi być powiązany z uczuciami. Każdy człowiek ma swoje powołanie w życiu. Nie uważam, żeby czy kobieta, czy mężczyzna byli powołani do seksu. Są powołani do życia rodzinnego, do bycia ojcem czy matką
Myśle że nie powiedziała w tych słowach niczego z czym mógłbym się nie zgodzić.
Ecomarta - 2007-06-05, 11:52

glizda napisał/a:
Tak. Jest zły, bo nie rozwija człowieka, nie przynosi dobra, nie daje bliskości z drugą osobą. Seks powinien dotyczyć małżeństw. Łączyć się z miłością

No chyba żartujecie....jak seks może nie przynosić dobra i nie dawać bliskości z drugą osobą?? A na końcu dodałabym-łączyć sie z uczuciem... :P
Nie zgadzam sie aby wszyscy ludzie byli powałani do bycia ojcem czy matką. Nie wszyscy chcą być rodzicami i mają do tego pełne prawo.P. Sobecka sprowadza seks do czysto prokreacyjnej funkcji i z tym sie absolutnie nie zgadzam.

glizda - 2007-06-05, 12:08

Cytat:
Nie wszyscy chcą być rodzicami i mają do tego pełne prawo.P. Sobecka sprowadza seks do czysto prokreacyjnej funkcji i z tym sie absolutnie nie zgadzam.


Zgadzam się z Tobą Ecomarta :grin:

Ferbik - 2007-06-05, 12:33

Ecomarta napisał/a:
P. Sobecka sprowadza seks do czysto prokreacyjnej funkcji i z tym sie absolutnie nie zgadzam.

Podnieśliby becikowe, to nie musiałaby pisać takich wypocin :P

Mateusz - 2007-06-05, 12:43

Macie o czym pisać - O głupiej wypowiedzi głupiej posłanki.

Najgorsze w tym wypadku jest nagłaśnianie głupoty.

Zygmunt Stary - 2007-06-05, 13:05

Mateusz napisał/a:
Macie o czym pisać - O głupiej wypowiedzi głupiej posłanki.

Czy nie za łatwo oceniasz?
glizda i Ecomarta:
Czy nie jest prawdą to zdanie?
Cytat:
...jeśli seks stawia się na pierwszym miejscu, to jest to hedonizm. ...

Czy nie jest prawdą to zdanie?
Cytat:
...Seks powinien dotyczyć małżeństw. Łączyć się z miłością - podkreśla Sobecka. ...

Czy prawdziwe jest zdanie?
Cytat:
... kobieta i mężczyzna ma prawo do czerpania przyjemności z seksu... ... i aborcji (jako konsekwencji czerpania przyjemności - dopisek ZS) ...

Reszta, to tylko nie najszczęśliwsza retoryka...

siwy_ - 2007-06-05, 13:58

Zygmunt, ale po co się tym zajmować?? Niech to będzie indywidualna sprawa każdego człowieka, czy seks jest zły czy dobry, czy zbliża ludzi czy nie etc.
Mateusz napisał/a:
Najgorsze w tym wypadku jest nagłaśnianie głupoty.

Ja tam się zgadzam z Mateuszem. Naprawdę nie dyskutujmy o takich pierdołach pliss

zibik3033 - 2007-06-05, 18:06

Zal tego czytania -kolejny idiotyczny wywód pani która nigdy nie doznała pięknych uczuć czy doznań-- żal mi jej głupoty .
zwyczajna - 2007-06-05, 18:25

Niech ktoś podsunie jej Vemee To taki lek dla tych które mają problemy z przyjemnością :D Aż mi jej zal...
Zygmunt Stary - 2007-06-05, 18:43

Seksuologowie z was jak się patrzy.
Ale to właśnie wśród seksuologów toczyły się kiedyś dyskusje o znaczeniu seksu dla rozwoju człowieka.

Sublimacja (od łac. sublimis, wyniosły) - jeden z mechanizmów obronnych znanych w psychologii, odmiana substytucji.

Jest to jeden z obronnych mechanizmów osobowości, polegający na przesunięciu popędu (potrzeb, motywów) z celu, którego nie można zrealizować ze względu na niezgodność z przyjętymi zasadami, na inny, zastępczy obiekt lub czynność.

Zygmunt Freud uważał, że cały dorobek kultury jest efektem sublimacji popędu seksualnego. Teraz wiadomo, że istnieją też inne motywacje działań artystycznych.
http://pl.wikipedia.org/w...8psychologia%29

Niektórzy zaś inni seksuologowie widzą w hamowaniu popędu, konieczny warunek dla rozwoju człowieka.

Dlatego powiedzenie, że seks jest zły dla zbyt młodych osób, nie budzi w najmniejszym stopniu mojego sprzeciwu. Czyżbyście polemizowali z Freud'em?
Uważam ze w swoim politycznym zacietrzewieniu, nie jesteście zdolni do uczciwej refleksji nad rzeczywistością.

zwyczajna - 2007-06-05, 18:48

glizda napisał/a:
Anna Sobecka z Ruchu Ludowo-Narodowego nie widzi w seksie nic dobrego. Według niej kobieta i mężczyzna nie są powołani do seksu, ale do życia rodzinnego. Dlatego takie hasła feministek uważa za bezsensowne.
Zygmunt Stary napisał/a:
Dlatego powiedzenie, że seks jest zły dla zbyt młodych osób
przecież ona nie mówiła o seksie młodych ludzi tylko w ogóle....
siwy_ - 2007-06-05, 19:04

Zygmunt Stary napisał/a:
Uważam ze w swoim politycznym zacietrzewieniu, nie jesteście zdolni do uczciwej refleksji nad rzeczywistością.

Jesteśmy, ja na pewno :wink: , ale w mojej opinii ten temat jest tak głupi, że szkoda naszego zdrowia na kłótnie. Naprawdę musimy się tak żreć? Nawet w takich głupich sprawach?

zibik3033 - 2007-06-05, 20:51

Siwy masz racje -róbmy swoje
Maru - 2007-06-06, 08:21

Sobecka pierdoły pisze że seks nie rozwija, seks może rozwijać mięśnie szkieletowe, utrzymywać ciało w kondycji. Szczególnie jest to ważne w późniejszym wieku, gdzie odsuwa wizję osteoporozy a tym samym trudnych do wyleczenia złamań, zwichnięć i pęknięć kości. Ma znaczenie prozdrowotne, reguluje gospodarkę hormonalną, poprawia wygląd skóry, odpręża, działa przeciwbólowo, relaksująco, antystresowo, antynerwicowo.
Ecomarta - 2007-06-06, 08:33

Ha ha Maru,jak ty to trafnie ująłeś. Mateusz,siwy dlaczego zabraniacie dyskutować nam o tak przyjemnych rzeczach.Nie zawsze trzeba tylko o polityce i strajku lekarzy...czasem chcemy też o teletubisiach i seksie :P
glizda - 2007-06-06, 08:46

Ecomarta napisał/a:
czasem chcemy też o teletubisiach i seksie :P


No dokładnie :P

Zaczynając ten temat zadałam pytanie: Czy sex sam w sobie jest zły. Niestety mało kto odpowiedział na to pytanie.
Czy sex to coś złego??

maru bardzo ładnie napisał, podobało mi sie i przychylam sie do jego odpowiedzi

Zygmunt Stary - 2007-06-06, 09:52

Maru masz rację. W zdrowym ciele, zdrowe ciele.
basteks - 2007-06-06, 12:58

Zygmucncie Stary - czy wizyta faceta w toalecie nie jest złem ??

Przecież musi się tam dotknąć ... :grin:

a inne czynności ...


Ja bym zakazał. Zamknąć wszystkie toalety - do czego tam dochodzi - i jakie zapachy.

P.S.

Dla wszystkich zwolenników teorii LPR i dla tych dla których seks jest złem prosta rada - nie róbcie tego - zwiększy się szansa na normalność za kilkadziesiąt lat.

[ Dodano: 2007-06-06, 13:21 ]
Hedonizm (gr. hedone - przyjemność) to pogląd uznający przyjemność za najwyższe dobro, natomiast unikanie cierpienia i bólu jest głównym warunkiem osiągnięcia szczęścia.

Wyróżnia się:

hedonizm etyczny
hedonizm psychologiczny
hedonizm materialistyczny (hedonistyczny materializm, konsumpcjonizm, konsumeryzm)
Hedonizmem etycznym nazywamy takie poglądy, wg których ludzie powinni zmierzać do szczęścia (cudzego lub swojego), bowiem jest to "etycznie dobre". Hedonizm psychologiczny głosi, iż ludzie pragną szczęścia, nie mówi nic jednak co do sposobu (oraz rodzaju) jego osiągnięcia. Hedonizm materialistyczny dopatruje się najwyższej lub jedynej wartości w gromadzeniu i zużywaniu dóbr materialnych.



Zygmuncie Stary - czy dążenie do przyjemności, lub unikanie cierpienia jest samo w sobie naganne ?

Mam nadzieję - że część Twoich wypowiedzi ma charakter czysto prowokacyjny - i nie przedstawia prawdziwych Twych poglądów. Jeśli jednak tak nie jest - to powiem szczerze zaczynam się bać.

Ferbik - 2007-06-06, 14:17

Zygmunt Stary napisał/a:
Maru masz rację. W zdrowym ciele, zdrowe ciele.

Nieskromnie zapytam, czy Ty nigdy przed ślubem nie uprawiałeś sexu ? :P
A co do cielaka - różne mężczyźni mają przyrodzenia :) Moje wygląda normalnie :P
Sex jest zdrowy! W każdej ilości :P Nie można przedawkować, chociaż zawałowiec zastanawiać mógłby się, co mu pierwsze stanie :)

Zygmunt Stary - 2007-06-06, 14:18

basteks:
Może dzięki temu zrozumiesz różnicę między dążeniem do szczęścia, a hedonizmem.
Cytat:
Pierwszy z oczywistych błędów polega na przekonaniu, że dążenie do szczęścia jest najlepszym sposobem na osiągnięcie szczęścia. Tymczasem w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie, gdyż szczęście nie jest osiągalne wprost. Jest ono konsekwencją życia opartego na miłości i prawdzie, wolności i odpowiedzialności, szlachetności i dojrzałości.
Ktoś, kto za wszelką cenę dąży do osiągnięcia szczęścia, nie stara się kochać, być ofiarnym czy stawiać sobie konieczne wymagania. Skupia się jedynie na tym, co wydaje mu się w tym momencie miłe, łatwe i przyjemne, nie wymagające wysiłku ani pracy nad sobą. Ktoś taki postępuje w sposób, który oddala go od szczęścia. Staje się nadmiernie skoncentrowany na samym sobie, na własnych odczuciach, przeżyciach i potrzebach. Takie przesadne, czasem chorobliwe skupianie się na samym sobie i na dążeniu do szczęścia prowadzi do coraz większych lęków, napięć i rozczarowań.

Drugi nieszczęsny pomysł na szukanie szczęścia polega na myleniu przyjemności ze szczęściem. Tymczasem szczęście to coś znacznie więcej niż przyjemność. Chwilową przyjemność może osiągnąć każdy człowiek, nawet jeśli jest kimś niedojrzałym, zaburzonym, czy załamanym. Aby osiągnąć przyjemność wystarczy zjeść coś, co smakuje, posłuchać muzyki, którą ktoś lubi czy zaspokoić jakąś potrzebę fizjologiczną. Ale żadna przyjemność nie gwarantuje szczęścia. Czasami wręcz oddala od szczęścia. Tak się dzieje na przykład w przypadku tych, którzy dla doznania chwili przyjemności sięgają po papierosa, alkohol czy narkotyk, albo decydują się na współżycie seksualne kosztem sumienia czy zdrowia.
W dzieciństwie każdy z nas przeszedł fazę kierowania się wyłącznie tym, co sprawia przyjemność. Dla niemowlęcia taka postawa jest czymś normalnym. Jednak powinna być ona tylko fazą rozwoju, a nie sposobem na całe życie. Szczęście jest osiągalne tylko dla tych, dla których miłość, prawda, wierność i odpowiedzialność to coś znacznie ważniejszego niż chwilowa przyjemność.
Kolejny nieszczęsny pomysł na szukanie szczęścia polega na wmawianiu sobie, że każdy sposób postępowania jest równie dobry i że człowiek sam potrafi odróżnić to, co go rozwija, od tego, co go krzywdzi i co oddala go od szczęścia.
Kierowanie się subiektywnymi przekonaniami zamiast prawdą i zdrowym rozsądkiem prowadzi do rozczarowań i cierpienia. Człowiek potrafi bowiem oszukiwać samego siebie. Niektórzy oszukują samych siebie tak długo i okrutnie, że z tego powodu umierają. Tak właśnie czyni większość alkoholików czy narkomanów, którzy nawet w obliczu bliskiej już śmierci nadal wmawiają sobie, że nie są uzależnieni i że alkohol czy narkotyk wcale ich nie niszczy. Równie okrutnie oszukują samych siebie ci, którzy wmawiają sobie, że prezerwatywa gwarantuje im bezpieczny seks. Część z nich płaci za taką naiwność najwyższą cenę: umierają z powodu choroby AIDS.

Inny nieszczęsny pomysł na szukanie szczęścia polega na próbie „uwolnienia się” od własnej płci. Typowym przykładem w tym względzie jest postawa feministek, które nawołują kobiety do naśladowania mężczyzn, zamiast do rozwijania kobiecego geniuszu i do wychowywania mężczyzn, którzy potrafią szanować kobiety i dziękować im za ich niezwykłe talenty i zdolności. Kobiety są przecież z natury bardziej wrażliwe na świat osób, podczas gdy mężczyźni zwykle łatwiej sobie radzą w świecie rzeczy, który nie stawia tak dużych wymagań, jak świat osób.

A bać się mnie nie musisz.
Żadne poglądy człowieka nie są groźne, jeżeli ktoś jest przekonany o istnieniu obiektywnej prawdy i ma świadomość, że do jej poznania ma rozum.

[ Dodano: 2007-06-06, 14:32 ]
Ferbik:
A, gdybym Ci powiedział, że nie, uwierzyłbyś?
Znam małżeństwa, w których małżonkowie rozpoczęli współżycie po ślubie i są z tego, że są swymi jedynymi partnerami po latach dumni. Cieszą się, że mogą o tym mówić swoim dzieciom.
Ja również wiem, że moje dzieci bardzo pragną, aby oddalić moment rozpoczęcia współżycia, na "po ślubie". Czy im się to uda, tego nie wiem.
Jestem również przekonany, że każda dziewczyna pragnęła kiedyś mieć tego jednego, jedynego na całe życie. Że stało się inaczej, no cóż... .

siwy_ - 2007-06-06, 15:32

Ecomarta napisał/a:
Mateusz,siwy dlaczego zabraniacie dyskutować nam o tak przyjemnych rzeczach

Sorry, już nie będę zabraniał :wink:

basteks - 2007-06-06, 16:34

Zygmuncie Stary Twój problem polega na tym, że starasz się w każdym temacie narzucić jedynie słuszne własne rozwiązania. Ja nie definiowałem szczęścia - dla jednego będzie to rodzina, dla innych powrót do zdrowia itp.. każdy wybiera jak chce. Są kraje na świecie, gdzie do szczęścia(może i chwilowego) - wystarczy woda, i miska jedzenia.

Nie sądzę, że szczęście zdefiniowane odgórnie może być szczęściem.

Zwróc uwagę na tematy w których zabierasz głos - jestes zwolennikiem silnie kontrolowanego społeczeństwa - z narzuconymi odgórnie normami partyjno - klerykalnymi.
Nie każdy jest katollikiem i zwolennikiem LPR i nie każdemu te normy odpowiadają.

Dowody:

1. temat aborcji - zagorzały przeciwnik - większośc twoich oponentów nie jest za wprowadzeniem obowiązku aborcji (np. w przypadku gwałtu) ale tylko takiej możliwości, czyli umożliwienia wyboru - zapewniam Cię, że nie znaczy to by w każdym momencie z tego skorzystali

2. Bardzo często w swych wypowiedziach negujesz prawo do wypowiedzi osób młodych (np. w poprzedniej wypowiedzi prawo do szczęścia)- czy osoba młoda nie może być szczęśliwa ?? Czy to że nie żyła "za komuny" - neguje jej prawo do oceny tamtych czasów ?? Uwierz mi nie potrzeba 50 lat by być przez życie doświadczonym.

3. Roman i LPR - są jeszcze inne opcje



My chcemy Zygmuncie po prostu wyboru - a nie narzuconego systemu - sam przyznasz, że nieco dziwne jest by o normach (nie tylko w edukacji) decydowała partia która w sondażach ma 2-3 % poparcia.


W żadnej dyskusji toczonej z Tobą nikt nie namawia Cie do aborcji, seksu pozamałżeńskiego, ogladania Teletubisiów, czytania Gombrowicza, niechodzenia do kościoła, bycia gejem itd., - sam jednak negujesz prawo innych do takiego wyboru.

Zrozum - Twoje normy (które szanuję) nie mogą byc narzucone wszystkim.

Na koniec jedno pytanko - czy kiedys doczekam sie Twojego głosu w tematach niepolitycznych, nieumoralniających, niezwiązanych z gejami aborcją i jakimkolwiek innym tematem drażliwym ??

Pozdrawiam

basteks

Zygmunt Stary - 2007-06-06, 19:33

basteks:
proponuję, zanim się zaczniesz bawić w psychologa, przeczytać to co pisałem w swoim pierwszym poście.
http://www.wielun.biz/vie...?t=2692&start=0
Większość zarzutów, które mi postawiłeś jest całkowicie "wyssanych z palca". A ponieważ w większości to same insynuacje napisane w starym stylu: plujcie, plujcie, coś się przylepi, to pozwolisz, że nie odpowiem na nie.
Zapewniam Cię, że masz wybór, jak i każdy na tym forum.
Jest taki przycisk u góry mojego postu z czerwonym krzyżykiem i napisem ignoruj.
Jeżeli prawdą jest, co tam jest napisane, to moich postów, nie będziesz musiał czytać.
Pozdrawiam
ZS
I jeszcze jedno, to nie ośrodki badania opinii społecznej decydują o tym, czy coś jest prawdą, czy nie.

basteks - 2007-06-06, 20:08

W którym momencie Cię oplułem ??

[ Dodano: 2007-06-06, 20:21 ]
Masz racje - nie ośrodki badania tylko wyborcy - w Warszawie LPR przegrała wybory prezydenckie nawet z przedstawicielem "Krasnoludków' - osiągając wynik poniżej 1 %.


Cytat:
Mam poczucie swojej własnej wartości, mam swoje poglądy, i nikt, choćby nie wiem jak na mnie naciskał nie spowoduje, że przyznam się przed nim w dyskusji (bez poprzedzenia tego pogłębioną i długotrwałą refleksją), że nie mam racji...


To wszystko tłumaczy Zygmuncie...

I proszę napisz w którym momencie skłamałem lub cokolwiek wyssałem z palca.

Ferbik - 2007-06-06, 23:48

Zygmunt Stary napisał/a:
A, gdybym Ci powiedział, że nie, uwierzyłbyś?

Przepraszam, ale nie wierzę. Chociaż czytając Twoje posty... hmm ;)
Kupić kota w worku to żadna sztuka :P
Rozumiem, że skoro LPRujesz, to obcym słowem dla Ciebie jest również prezerwatywa?

Zygmunt Stary - 2007-06-07, 01:09

basteks:
1.nie mam problemu, ale też go nie tworzę, tam gdzie go nie ma.
2.odniosłem się, przytaczając pewien cytat do hedonizmu etycznego, o którym pisałeś, wartościując go, Ty zaś dziwnie wartościowania się boisz.
Nie mówię Ci o szczęściu, jako o zdefiniowanej przez kogoś abstrakcji. Mówię Ci o szczęściu, jako doświadczeniu i nie tylko na doczesność, ale i na wieczność.
3.
basteks napisał/a:
jestes zwolennikiem silnie kontrolowanego społeczeństwa

KŁAMSTWO I OPLUWANIE
4.
basteks napisał/a:
z narzuconymi odgórnie normami partyjno - klerykalnymi.

KŁAMSTWO I OPLUWANIE
uszanowanie przez dzieci swoich rodziców, a przez naród SWOJEJ tradycji i kultury, jest powinnością i obowiązkiem WEWNĘTRZNYM każdego człowieka, nawet jeżeli ma odmienne i różniące się od tej tradycji i kultury własne poglądy. Niczego jednak tu nie można zadekretować.
Marksizm był OBCYM polskiej kulturze nowotworem. Marksizm i Gazeta Wyborcza u początku III RP wpoili części Polaków nienawiść do Kościoła, czego wcześniej w naszej kulturze nie było. Była natomiast u części Polaków niechęć do księży.
OBCA polskiej kulturze i tradycji jest również ideologia "poprawności politycznej" ze swoimi hasłami tolerancji, asertywności, homofobii, antysemityzmu i ksenofobii.
Polska stanowiła w historii wzór tolerancji dla innych narodów, nie ma i nie było w niej prześladowań rasowych, czy z innych powodów.
Były incydentalne wystąpienia wobec Romów, ale to się nijak ma do tego, co było w innych krajach tzw. cywilizowanej Europy.
5.
basteks napisał/a:
Bardzo często w swych wypowiedziach negujesz prawo do wypowiedzi osób młodych

KŁAMSTWO I OPLUWANIE
Nigdzie i nigdy, nie neguję czyjegoś prawa do wypowiedzi. Uważam, że zawsze mam prawo ripostować, niezależnie, czy rozmawiam z osobą młodą, czy starszą.
Internet jest medium publicznym, a w publicznej wypowiedzi należy mówić rzeczy istotne,
basteks napisał/a:
sam przyznasz,
albo liczyć się z tym, że się będzie "zgaszonym".
6.quote="basteks"]czy osoba młoda nie może być szczęśliwa ?? Czy to że nie żyła "za komuny" - neguje jej prawo do oceny tamtych czasów ?? [/quote]
Nie wypowiadałem się na te tematy, a przypisywanie mi w związku z tym jakichś opinii to NIEUZASADNIONE INSYNUACJE.
Osoba niezależnie od wieku powinna być szczęśliwa.
Prawo zaś do oceny czasów, w których się nie żyło, zyskuje się przy dogłębnej znajomości historii, oraz na postawie wypowiedzi świadków tamtych wydarzeń. Wówczas dopiero można pokusić się o delikatną ocenę porównawczą. W innym wypadku byłaby to ignorancja.

basteks napisał/a:
...sam przyznasz...

Niczego proszę mi nie INSYNUOWAĆ, niczego nie przyznaję, jeżeli tego wcześniej sam nie przemyślę.
W kwestiach politycznych wypowiadam się gdzie indziej, ale KŁAMSTWEM jest mówienie, że jeżeli nie ma się odpowiedniej liczby głosów w Sejmie, to nie można żądać stosowania się do norm.
Z czasów opozycji pozostało mi stwierdzenie: "Nawet, jeżeli będziesz sam to Twoje VETO wówczas będzie miało największe znaczenie"
Jeden człowiek może być tylko sprawiedliwy nawet na całym świecie. Tego obrazem jest Lot, Noe, a w późniejszych czasach św. Franciszek z Asyżu.
Dlatego nawet jeżeli nie cierpię Giertycha, nie wolno "z góry" przesądzać, że wszystko, co on powie lub przedstawiciel jego partii jest "do kitu".
Okazuje się, że w większości Ci, co negują Giertycha "w czambuł" sami przeżywają "kryzys tożsamości", bo niby identyfikują się z Kościołem Katolickim, a tak naprawdę...
Jeżeli ktoś jest apostatą, innej wiary, lub niewierzącym, to sądzę, że i tak możemy próbować rozmawiać, konfrontując, lub wykazując sobie nieścisłości, tak jak rozmawiam z gregg'iem.
To że neguję prawo innych ludzi do zabijania innych niewinnych ludzi, to uważam za normalne, inną postawę za nienormalną.
Uważam też współżycie w małżeństwie za najlepszą formę współżycia.
Czytanie każdej literatury za rozwijające człowieka. W chodzeniu do Kościoła widzę głęboką potrzebę okazania wdzięczności Stwórcy i Zbawicielowi.
Jeżeli ktoś ma potrzebę oglądania Teletubisiów niech ogląda, ja wolę aby moje dzieci oglądały Colargola. Uważam, też, że mogę domagać się ja, jako ja, aby tv Colargola "puszczała" częściej niż teletubisie, a Sienkiewicz był obowiązkową lekturą, a Gombrowicz niekoniecznie.
Jeżeli ktoś ma inny pogląd, to jeżeli ten ktoś zechce ze mną dyskutować, to mogę próbować go przekonać do swoich poglądów, które uważam za słuszne.
Jeżeli zaś w trakcie dyskusji, zdarzy się, że jego argumenty będą silniejsze od moich, to albo znajdę silniejsze argumenty, albo zacznę reflektować i zastanawiać się w czym tkwi problem.
Teraz basteks masz jasność co do moich poglądów. W kwestiach, na które Ci nie odpisałem - reflektuję!

Ferbik:
Masz rację. A człowiek to nie kot i nie kupuje się go, a zaślubia i to na całe życie...

basteks - 2007-06-07, 08:53

Zygmuncie Stary...

Co ma do naszej dyskusji marksizm, Gazeta Wyborcza, żydzi i colargol ??

Cytat:
Chrześcijaństwo nie kłóci się z wyrokiem kary śmierci. Wręcz przeciwnie, tylko kara śmierci wyrównuje szanse ofiary.


i

Cytat:
To że neguję prawo innych ludzi do zabijania innych niewinnych ludzi, to uważam za normalne, inną postawę za nienormalną.


Nie widzisz sprzeczności ?? Czyli jak nam wygodnie - my będziemy decydować kogo zabijać



Cytat:
Prawo zaś do oceny czasów, w których się nie żyło, zyskuje się przy dogłębnej znajomości historii, oraz na postawie wypowiedzi świadków tamtych wydarzeń. Wówczas dopiero można pokusić się o delikatną ocenę porównawczą. W innym wypadku byłaby to ignorancja.



Masz problem jednak

Zygmunt Stary - 2007-06-07, 09:49

basteks napisał/a:
Zygmuncie Stary...

Co ma do naszej dyskusji marksizm, Gazeta Wyborcza, żydzi i colargol ??

To samo, co aborcja, gwałt, LPR, Giertych, komuna, narzucony system, czytanie Gombrowicza, bycie gejem i inne rzeczy wymienione w Twoim poście
basteks napisał/a:

Cytat:
Chrześcijaństwo nie kłóci się z wyrokiem kary śmierci. Wręcz przeciwnie, tylko kara śmierci wyrównuje szanse ofiary.


i

Cytat:
To że neguję prawo innych ludzi do zabijania innych niewinnych ludzi, to uważam za normalne, inną postawę za nienormalną.


Nie widzisz sprzeczności ?? Czyli jak nam wygodnie - my będziemy decydować kogo zabijać


Naprawdę nie widzisz różnicy!? Między zwyrodniałym mordercą, a niewinną istotą ludzką?


basteks napisał/a:

Cytat:
Prawo zaś do oceny czasów, w których się nie żyło, zyskuje się przy dogłębnej znajomości historii, oraz na postawie wypowiedzi świadków tamtych wydarzeń. Wówczas dopiero można pokusić się o delikatną ocenę porównawczą. W innym wypadku byłaby to ignorancja.



Masz problem jednak


Nie dane mi jest pojąć kolejnej Twojej INSYNUACJI.
Ale nie przejmuj się - biorę sobie od pisania na forum urlop od jutra do września.
stanmarc mnie przekonał, że czas zająć się bardziej sobą, a więc jednak forum na mnie oddziałuje.
Jeżeli Ci odpowiem, to już tylko na priva.
Chyba, że zajdzie coś naprawdę ważnego w sezonie ogórkowym... to wówczas wrócę wcześniej.
Pozdrawiam i do zobaczenia we wrześniu.

maniekl - 2007-06-07, 14:30

basteks napisał/a:
2. Bardzo często w swych wypowiedziach negujesz prawo do wypowiedzi osób młodych (np. w poprzedniej wypowiedzi prawo do szczęścia)- czy osoba młoda nie może być szczęśliwa ?? Czy to że nie żyła "za komuny" - neguje jej prawo do oceny tamtych czasów ?? Uwierz mi nie potrzeba 50 lat by być przez życie doświadczonym.
Jakoś w przypadku ZS tego nie zauważyłem, co innego jest u innych forumowiczów
glizda napisał/a:

Zaczynając ten temat zadałam pytanie: Czy sex sam w sobie jest zły. Niestety mało kto odpowiedział na to pytanie.
Czy sex to coś złego??
Masz racje więc odpowiadam że nie jest zły ale zamieściłaś też tekst z wp jak dobrze pamiętam więc ustosunkowałem się do niego :grin:
siwy_ - 2007-06-07, 14:57

Kurde, co by o Zygmuncie nie myśleć, to cholernie konsekwentny jest i skrupulatny, potrafi obronić swoje zdanie. Można z nim przeprowadzić starcie na argumenty, bo je ma (nie ważne czy słuszne czy nie), w przeciwieństwie do baaaardzo wielu osób. Zygmuncie, mimo wszystkich różnic w poglądach między mną a tobą - a jest ich wiele, szacun dla Ciebie :wink: pzd
glizda - 2007-06-07, 18:27

maniekl napisał/a:
glizda napisał/a:

Zaczynając ten temat zadałam pytanie: Czy sex sam w sobie jest zły. Niestety mało kto odpowiedział na to pytanie.
Czy sex to coś złego??
Masz racje więc odpowiadam że nie jest zły ale zamieściłaś też tekst z wp jak dobrze pamiętam więc ustosunkowałem się do niego


Zamiesciłam ten tekst, gdyz rzucił mi sie bardzo w oczy, szczególnie wypowiedź na temat sexu pani Sobeckiej . Ja nie uważam że sex jest zły. Wręcz przeciwnie, wydaje mi sie że w związkach wnosi coś dobrego.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group