Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Praca / Edukacja - Nowa składka rentowa - Pensje w górę

Mateusz - 2007-07-01, 18:53
Temat postu: Nowa składka rentowa - Pensje w górę
Stało się. W niedzielę wchodzi w życie obniżka składki rentowej. Nasze pensje płacone w lipcu i w kolejnych miesiącach będą dzięki temu wyższe. A to nie koniec - następna podwyżka płac związana z cięciem składki rentowej w styczniu.
Cytat:

Wicepremier Zyta Gilowska dopięła swego. Od niemal półtora roku obiecywała obniżkę składki na ubezpieczenie rentowe. I składka wreszcie spadnie.

Do końca czerwca składka rentowa stanowiła 13 proc. pensji brutto pracownika. 6,5 proc. płacił pracownik, drugie tyle za pracownika płacił pracodawca. Od 1 lipca składka w części, którą płacą pracownicy, spada o 3 pkt proc. czyli niemal o połowę. To pierwszy etap redukcji kosztów pracy w Polsce. W drugim, od 1 stycznia 2008 r., składka znów spadnie - o 4 pkt proc. Tym razem jednak pracownicy i pracodawcy podzielą się obniżką po połowie.

Ostatecznie po obu cięciach pracownicy będą płacić składkę w wysokości 1,5 proc. pensji brutto, zaś pracodawcy - 4,5 proc. Przełoży się to na wzrost pensji pracowników. O kilka procent, czyli w zależności od wysokości zarobków - o kilkadziesiąt do kilkuset złotych miesięcznie. Ministerstwo Finansów twierdzi, że wzrost płac odczuje 9 mln pracowników.

- To pierwsza, historyczna redukcja klina podatkowego w Polsce - cieszyła się niedawno w Senacie wicepremier Gilowska. Klin to różnica pomiędzy tym, co pracodawca musi wydać na zatrudnienie pracownika, a tym, co pracownik potem dostaje na rękę. Inaczej mówiąc - chodzi o koszty pracy. Według danych OECD za zeszły rok koszty pracy w Polsce należały do najwyższych w Europie i przekraczały 40 proc. Dla porównania - w Irlandii były nieznacznie wyższe niż 23 proc., w Wielkiej Brytanii wynosiły niespełna 34 proc., a na Słowacji - 38,5 proc. Koszty w wysokości 50 i więcej proc. płacy brutto mieli Węgrzy, Belgowie, Francuzi i Niemcy. Poza Europą koszty pracy są z reguły znacznie niższe: w Meksyku - 15 proc., w Korei - 18 proc., w Japonii i USA - niespełna 29 proc.

- Praca jest w naszym kraju najwyżej opodatkowanym dobrem. Wyżej niż najbardziej luksusowe towary, najbardziej ekskluzywne alkohole - mówiła niedawno Gilowska.

To m.in. dlatego mamy do czynienia z dużą szarą strefą. Po obniżce składki zatrudnianie pracowników będzie kosztować pracodawców nieco mniej niż teraz. Ma to sprzyjać powstawaniu nowych miejsc pracy. Dzięki temu szara strefa ma się skurczyć.

Przedsiębiorcy są zadowoleni, choć oczywiście woleliby, żeby cięcie składki po ich stronie było wyższe. Liczą na to, że wzrost pensji złagodzi nieco presję płacową w firmach, że dzięki temu uda się ochronić konkurencyjność polskich przedsiębiorstw.

Ministerstwo Finansów twierdzi, że dzięki obniżce zwiększą się dochody budżetu państwa z podatków. Wpływy z podatku od dochodów osobistych (PIT) mają wzrosnąć o 1,3 mld zł, bo wyższe będą pensje i zatrudnienie. Prawie 2 mld zł mają sięgnąć dodatkowe wpływy z VAT i akcyzy od zwiększonych - dzięki wyższym pensjom - zakupów. Dodatkowe 1,5 mld zł dostanie też Narodowy Fundusz Zdrowia - po obcięciu składki rentowej składka, którą płacimy na ubezpieczenie zdrowotne, będzie naliczana od wyższej podstawy. Będzie więc nieco wyższa.

Ekonomiści nie podzielają tego entuzjazmu.

- Zwiększanie wydatków socjalnych i obniżka składek są krańcowo nieodpowiedzialne, bo teraz jest jedyny moment na obniżenie deficytu budżetowego - mówił niedawno "Gazecie" Andrzej Bratkowski, główny ekonomista Banku Pekao SA. Ostro działania Gilowskiej skomentował też Ryszard Petru, główny ekonomista Banku BPH: - Obawiam się przegrzania gospodarki. Rząd wsypuje na rynek dodatkowe pieniądze. Nakręci tym inflację, a to grozi podwyżkami stóp procentowych. Większymi niż te, których się dotąd spodziewaliśmy. W czarnym scenariuszu widzę hamowanie naszej gospodarki, znacznie gwałtowniejsze niż to, które mielibyśmy bez obniżki składki rentowej.

Wtórował im Witold Orłowski, ekspert w PricewaterhouseCoopers: - Obniżce podatków powinna towarzyszyć redukcja po stronie wydatków budżetu państwa. Obawiam się, że jeśli jej nie będzie, to następny minister finansów będzie musiał te podatki przywracać.

Być może jego przewidywania spełnią się jeszcze szybciej. W piątek minister zdrowia Zbigniew Religa domagał się w Sejmie podniesienia składki, którą płacimy na ubezpieczenie zdrowotne.


Źródło: Gazeta Wyb(o/ió)rcza

Co tu dużo mówić... Duży plus dla PiS, a właściwie Gilowskiej, która w końcu z liberalnej parti wywodziła się. No i dla Jarosława Kaczyńskiego, że na to sie zgodził. Idąc tokiem myślenia - Oniżamy podatki, redukujemy wydatki. Jestem ciekaw czego się rząd pozbędzie. NFZ(prywatyzacja systemu świadczeń)?? Nieee to by było zbyt piękne, aby było realne.

Fanatykom LiD(SLD) i innych socjalistycznych tworów przypomnę, że SLD próbowało zawetować tą długo oczekiwaną zmianę...

Silvo - 2007-07-01, 21:07

Po prostu pięknie :D
Maru - 2007-07-02, 20:43

Silvo napisał/a:
Po prostu pięknie

Zbyt pięknie. Coś za coś, nic za darmo.

yampress - 2007-07-02, 20:53

no właśnie piękne. to ludziom dają tam odbiorą ...
siwy_ - 2007-07-03, 23:56

Dobre i te kilkadziesiąt złotych, co w kieszeni zostaną...
zwyczajna - 2007-07-05, 15:06

I im się wydaje że ludzie dla tych kilkudziesięciu złotych zostaną w Polsce???dobre sobie :razz:
red - 2007-07-05, 17:11

edzia i odziu napisał/a:
I im się wydaje że ludzie dla tych kilkudziesięciu złotych zostaną w Polsce???dobre sobie

Tu nie chodzi o to żeby ktos dostał 50 zł więcej. Chodzi raczej o obniżanie wysokich w Polsce kosztów pracy. A to ma byc poczatek stopniowych obnizek tych kosztów co ma stymulowac rozwój gospodarki i pomóc w likwidacji szarej strefy.

zwyczajna - 2007-07-05, 18:30

red napisał/a:
Tu nie chodzi o to żeby ktos dostał 50 zł więcej. Chodzi raczej o obniżanie wysokich w Polsce kosztów pracy. A to ma byc poczatek stopniowych obnizek tych kosztów co ma stymulowac rozwój gospodarki i pomóc w likwidacji szarej strefy.
Wiadomo,od czegoś trzeba zacząć ,tylko zbyt późno poszli po rozum do głowy,większość Polaków też poszło po rozum do głowy,i wyjeżdża ,często by już nie wrócić,niedługo to będzie kraj starych ludzi.....
red - 2007-07-05, 18:57

edzia i odziu napisał/a:
Wiadomo,od czegoś trzeba zacząć ,tylko zbyt późno poszli po rozum do głowy,większość Polaków też poszło po rozum do głowy,i wyjeżdża ,często by już nie wrócić,niedługo to będzie kraj starych ludzi.....

To wszystko nie jest takie proste. Wiadomo - trzeba obniżac koszty pracy. Ale z drugiej strony oznacza to mniejsze wpływy do budżetu a tu w kolejce ustawiają sie po podwyżki lekarze, pielegniarki, nauczyciele, pocztowcy... Efekty wzrostu najłatwiej jest przejeść ale co dalej? Naiwnością byłoby sądzić, że poziomem życia dogonimy Europę w kilka lat po wejściu do UE.

Mateusz - 2007-07-06, 19:40

Gdyby nie było przywilejów dla róznych grup społecznych, sprywatyzowano słuzbe zdrowia(finansowanie), zlikwidowało by się ZUS i inne twory, które nieefektywnie zarządzają naszymi pieniędzmi, to z pewnością podatki moznaby z pewnością obniżyć o kilkadziesiąt pkt %.

Ale naszym krajem rządzą socjaliści i zapewniają nam "bezpłatną" i jakże badziewną słuzbę zdrowia i w dodatku na każdym kroku szukają sposobów żeby od nas wycyckać pieniądze np. wysoka akcyza, podatek od krajobrazu, VAT, składka rentowa(która i tak nie gwarantuje nam wcale emerytury, a pkico emerytura jest i tak niska),. W sumie to wszystko jeśli będziemy obliczać to jako konsumenci,a nie jako podatnicy(dzień wolności podatkowej), to wyjdzie nam że państwo polskie zabiera nam ok 60 - 70% pieniędzy. Oczywiście podaki powinny być, ale niskie i odpowiednio dobrane, żeby w minimalnym stopniu obciążać gospodarkę i ludzi(czyli konsumentów)


Ale obawiam się że w tym kraju może się nic na lepsze nie zmienić. Dlaczego?

Argument 1: SLD niedawno sprawowało rządy i jak wiadomo było to fatalne i zwiększyło bezrobocie do 20%, spowodowało zubożenie spoleczeństwa, rozkradanie majątku narodowego(dzika i niejawna prywatyzacja) itd. I mimo tego nadal ta partia(LiD) ma 12% poparcia. Ukazuje to że ludzie mają ulotną pamięc i wierzą w utopie. Do tego dochodzi partia "elit PGR-owskich" - Samoobrona, która również niestety cieszy się poparciem.

Argument 2: Ludzie bez pracy w Polsce lub z słabą pensją, ale z duzymi chęciami i zaradnością oraz często wysokim wykształceniem wyjeżdząją do Angli, Irlandii i spora część tam zostaje na stale. Czyli możnaby powiedzieć, że częściowy odpływ inteligencji i ludzi zaradnych i pracowitych. Pozostała część Polaków nie emigruje z róznych powodów: mają w miare dobrą pracę, coś ich trzyma w Polsce lub są na tyle niezaradni itd. że nie mogą wyjechać.
Wniosek taki że, ludzie którzy mogliby coś zmienić w Polsce na dobre itd. w dużej części wyjeżdżają. A wtedy przy następnych wyborach głosy zdobędą partie populistyczne i z utopijnymi programami gospodarczymi, co spowoduje że Polska wpadnie w jeszcze większe bagno...

Wniosek: Wyjedziesz z kraju to źle dla Polski, zostaniesz w kraju to będzie dla Ciebie źle, że mało płacą, że korupcja w urzędach i że wszystko się sypie(strajki, problemy itd.)
Wyjechać czy zostać - Oto jest pytanie

*można by

siwy_ - 2007-07-06, 19:51

Mateusz napisał/a:
Wyjechać czy zostać - Oto jest pytanie

Odpowiedź: Wyjechać, zarobić, wrócić i wydać pieniądze w Polsce dla dobra swojego (w PL taniej) i dobra całej gospodarki. Co ty na to Mateusz? Źle prawię? :wink:

red - 2007-07-06, 21:16

Mateusz, co ty wypisujesz? Czy sądzisz, że w tak wychwalanych przez ciebie państwach europy zachodniej nie ma ZUSu, akcyzy, vatu, składki rentowej czy państwowej słuzby zdrowia? Otóż jest i często na większą skale niż w Polsce. A podatki (bezpośrednie i pośrednie) są tam często wyższe niż w Polsce (np w krajach skandynawskich).
Mateusz napisał/a:
Argument 1: SLD niedawno sprawowało rządy i jak wiadomo było to fatalne i zwiększyło bezrobocie do 20%, spowodowało zubożenie spoleczeństwa, rozkradanie majątku narodowego(dzika i niejawna prywatyzacja) itd. I mimo tego nadal ta partia(LiD) ma 12% poparcia. Ukazuje to że ludzie mają ulotną pamięc i wierzą w utopie. Do tego dochodzi partia "elit PGR-owskich" - Samoobrona, która również niestety cieszy się poparciem.

Ujawnij swoje preferencje polityczne. Bo jesli jesteś zwolennikiem PiSu, to ich zasługa w zmniejszaniu bezrobocia polega na ulatwieniu wyjazdu za granice części społeczeństwa oraz związała się z rozwojem gospodarczym kraju i boomem inwestycyjnym. Poza tym to PiS pozwala tej "partii elit PGR-owskich" współrządzić Polską.
Mateusz napisał/a:
Pozostała część Polaków nie emigruje z róznych powodów: mają w miare dobrą pracę, coś ich trzyma w Polsce lub są na tyle niezaradni itd. że nie mogą wyjechać.

A może są na tyle zaradni, że nie muszą wyjeżdzać? Czy dla ciebie każdy emigrant to bohater narodowy?
Mateusz napisał/a:
wtedy przy następnych wyborach głosy zdobędą partie populistyczne i z utopijnymi programami gospodarczymi, co spowoduje że Polska wpadnie w jeszcze większe bagno...

O ile mi wiadomo to za granicą tez można głosować.

Mateusz - 2007-07-07, 03:42

red
Nigdzie w tym poście nie wychwalałem państw zachodnich, jedynie USA jest warte podziwu, choć nie do końca. Bo to co wyprawia Bush to istny cyrk i rozrzucanie publicznymi pieniędzmi.

Napisałem też że niekóŧrzy nie muszą wyjeżdżać, bo mają dobra pracę lub coś ich trzyma.
Za granicą można głosować, ale ilu Polaków korzysta z tego?? Skoro duża część Polaków po obejrzeniu sondaży wyborczych pójdzie zagłosować na największe partie? Możnaby to nazwać manipulacją wyborczą.

Ja socjalistów, cwaniaków, buraków i złodzieji nie popieram czyli LiD, Samoobrona(dopasuj okreslenia do partii :) ) A w takich partiach jak PiS, PO i LPR jest też spory odsetek socjalistów.
Moje preferencje to konserwatyzm-liberalny. Przy czym liberalizm to znaczy, że mogę robić wszystko, pod warunkiem że nie szkodzę innym ludziom oraz nie włączam w to niepełnoletnich. A konserwatyzm to prostu fakt, że należy wykorzystać wzorce chrześcijańskie.(nie mylić z aborcja, bo ja nie mam nic przeciwko)

*można by

siwy_ - 2007-07-07, 15:57

Mateusz napisał/a:
Ja socjalistów, cwaniaków, buraków i złodzieji nie popieram czyli LiD, Samoobrona(dopasuj okreslenia do partii :) )

To dobre :wink:

red - 2007-07-07, 21:04

Mateusz napisał/a:
Napisałem też że niekóŧrzy nie muszą wyjeżdżać, bo mają dobra pracę lub coś ich trzyma.
Za granicą można głosować, ale ilu Polaków korzysta z tego?? Skoro duża część Polaków po obejrzeniu sondaży wyborczych pójdzie zagłosować na największe partie? Możnaby to nazwać manipulacją wyborczą.

Skoro twoim zdaniem wyjeżdzaja najlepsi, inteligencja, to przeciez nie powinni sie dac zmanipulowac tym wstrętnym sondazom wyborczym :D
Mateusz napisał/a:
Ja socjalistów, cwaniaków, buraków i złodzieji nie popieram czyli LiD, Samoobrona(dopasuj okreslenia do partii ) A w takich partiach jak PiS, PO i LPR jest też spory odsetek socjalistów.
Moje preferencje to konserwatyzm-liberalny. Przy czym liberalizm to znaczy, że mogę robić wszystko, pod warunkiem że nie szkodzę innym ludziom oraz nie włączam w to niepełnoletnich. A konserwatyzm to prostu fakt, że należy wykorzystać wzorce chrześcijańskie.(nie mylić z aborcja, bo ja nie mam nic przeciwko)

Ciekawe poglądy. Zapewne udałoby się na nich zbudowac "solidny" program wyborczy :D

Mateusz - 2007-07-07, 21:15

Liberalizm gospodarczy, wiesz co to takiego? To minimalna kontrola państwa i obciążenia podatkowe w gospodarce, co powduje wysoki wzrost gospodarczy - nawet kilkanście %.

Patrz na Niemcy, ich gospodarka stoi w miejscu, płace wcale nie rosną, ale kolejne rzady socjalistów wymyślają kolejne podatki obowiązkowe.

Patrz na Irlandie. Jeszcze kilkanaście lat temu jedno z najbiedniejszych państw zachodniej Europy(gorzej było niż w Polsce), a teraz jedno z najbogatszych. I w dodatku żadna partia socjalistyczna, lewicowa nie ma łącznie nawet kilku % poparcia. Jedyne liczące sie partie to śrenio liberalna i całkowicie liberalna.

Pastrz na Estonię i masz podobny efekt. Za kilka lat Estonia wyprzedzi Polskę pod względem PKB.

Jak to mawiał Adam Smith: "Najlepsza polityka gospodarcza to brak polityki gospodarczej".
A przez ostatnie kilkadziesiąt lat żaden system gospdoarczy poza liberalizmem się nie sprawdził. Chiny są bardziej liberalne niż Niemcy czy Francja.
A Japonia w czasie rozkwitu miała 2-cyfrowy wzrost PKB, przy czym Chiny mają taki nadal.

[ Dodano: 2007-07-07, 22:23 ]
Cytat:
Zasadniczym celem jest doprowadzenie do gospodarki w pełni wolnorynkowej, z własnością pozostającą w rękach prywatnych. Każdy podmiot gospodarczy ma ponosić pełne ryzyko swoich działań: zbierać zysk lub ponosić stratę.

Założeniem jest, że zmiany winny być dokonane w sposób płynny, poprzez zmianę prawa i wykorzystanie naturalnych, pro-wolno-rynkowych tendencji, dominujących w społeczeństwie. Chodzi o usunięcie zbędnych praw - i ustanowienie przepisów zapobiegających tworzeniu się znanych paradoksów, gdzie rozsądne działanie ludzi daje niekorzystny efekt gospodarczy.

Metody dojścia do celu powinny być jak najprostsze, a sam proces zacząć się natychmiast - i trwać możliwie krótko.


To jest ogół moich poglądów gospdarczych... Gdybym miał się rozwinąć co do polityki monetarnej, mieszkalnictwa, prywatyzacji, mieszkalnictwa, to nie starczyło by mi miejsca.

Podkreślam również że żadna partia, która jest w sejmie nie ma najbliższych mi poglądów.

Tomek - 2007-07-07, 21:44

Mateusz napisał/a:
Liberalizm gospodarczy, wiesz co to takiego? To minimalna kontrola państwa i obciążenia podatkowe w gospodarce, co powduje wysoki wzrost gospodarczy - nawet kilkanście %.

Patrz na Niemcy, ich gospodarka stoi w miejscu, płace wcale nie rosną, ale kolejne rzady socjalistów wymyślają kolejne podatki obowiązkowe.

Bzdura, gdybyś się interesował trochę bardziej trendami gospodarczymi na świecie, to wiedziałbyś, że obecnie niemiecka gospodarka od jakiegoś 1.5 roku cały czas się rozwija i wynikami raz po raz zaskakuje analityków.

Cytat:

Jak to mawiał Adam Smith: "Najlepsza polityka gospodarcza to brak polityki gospodarczej".
A przez ostatnie kilkadziesiąt lat żaden system gospdoarczy poza liberalizmem się nie sprawdził. Chiny są bardziej liberalne niż Niemcy czy Francja.
A Japonia w czasie rozkwitu miała 2-cyfrowy wzrost PKB, przy czym Chiny mają taki nadal.

Huehuehue. To zobacz sobie jakie mają Chiny PKB per capita. To wyjaśni Ci wszystko ;-)
A - i Chiny nie są liberalne, tylko dlatego, że otworzyły się na inwestycje. To zwykła bujda. Chiny to dalej komunistyczny ustrój z elementami liberalizmu w gospodarce.

Cytat:

To jest ogół moich poglądów gospdarczych... Gdybym miał się rozwinąć co do polityki monetarnej, mieszkalnictwa, prywatyzacji, mieszkalnictwa, to nie starczyło by mi miejsca.

Podkreślam również że żadna partia, która jest w sejmie nie ma najbliższych mi poglądów.


Mam pytanie - chciałbyś chiński ustrój w Polsce?

Mateusz - 2007-07-07, 21:57

Ty bzury wypisujesz... Chiny mają gospodarkę wolnorynkową i nawet własność prywatna jest obecnie nienaruszalna, a z tymi Niemcami to jakaś utopia...
Niemcy sie nie rozwijają, PKB wynosi po uwzględnieniu inlfacji około 1-2%. To jest dreptanie w miejscu. Bajek się naczytałeś. Idź sobie jakąś dobrą książkę wypożycz z biblioteki publicznej o ekonomii, a nie oglądaj wiadomosci i tego co tam mówią.

Po 2-gie nie zadawaj mi głupich pytań -
Cytat:
Mam pytanie - chciałbyś chiński ustrój w Polsce?

bo na takie sa tylko głupie odpowiedzi.


Po 3-cie tempo PKB nie oznacza wysokiego PKB na mieszkańca, ale zwykle wysoki przyrost PKB to wysoki poziom zycia(zwykle)

Tomek - 2007-07-07, 22:33

Mateusz napisał/a:
Ty bzury wypisujesz... Chiny mają gospodarkę wolnorynkową i nawet własność prywatna jest obecnie nienaruszalna,

Chiny w dlaszym ciągu mają ustrój totalitarny, mimo pewnych reform gospodarczych wielu przedsiębiorców obawia się inwestycji w Chinach właśnie ze względu na władzę. Do tego należy dodać średnio niską liczbę fachowców w Chinach. Ostatnio coraz większym uznaniem cieszy się np. rynek Indii, który jest bezpieczniejszy i oferuje dużo więcej specjalistów przy niskich kosztach pracowniczych.
Cytat:
a z tymi Niemcami to jakaś utopia...
Niemcy sie nie rozwijają, PKB wynosi po uwzględnieniu inlfacji około 1-2%. To jest dreptanie w miejscu. Bajek się naczytałeś. Idź sobie jakąś dobrą książkę wypożycz z biblioteki publicznej o ekonomii, a nie oglądaj wiadomosci i tego co tam mówią.

http://213.77.105.135/win.../2007_02_22.asp
Cytat:

Pomimo blisko 40 miliardowej dziury budżetowej niemiecka gospodarka przezywa rozkwit i ta pozytywna tendencja, zdaniem ekspertów, będzie się utrzymywała.

http://www.niemcy-online....bezrobocie.html
Cytat:

Dzięki dobrej koniunkturze Niemcy mogą spodziewać się dalszego odprężenia na rynku pracy. Liczba bezrobotnych w RFN dalej spada. Jak podała Federalna Agencja Pracy w Norymberdze w maju bez pracy było 3,8 miliona osób, to jest o 160 tysięcy mniej niż w kwietniu i o 732 tysiące mniej niż w maju roku ubiegłego.

Stopa bezrobocia obniżyła się do 9,1 %. Jest to poziom nie notowany od ponad pięciu lat. W opinii szefa Federalnej Agencji Pracy, Franka Jürgena Wiese, głównym czynnikiem pomyślnego rozwoju sytuacji na niemieckim rynku pracy jest utrzymująca się w kraju dobra koniunktura.

Cytat:

„Frankfurter Rundschau”: „Mamy tu do czynienia z oszałamiającymi wręcz sukcesami. O siedemset tysięcy zmalała w ciągu roku liczba bezrobotnych i w fenomenalny wprost sposób wzrosła liczba zatrudnionych na pełnych etatach. Najlepsze jest jednak to, że końca tego pozytywnego trendu w gospodarce nie widać. Wręcz przeciwnie, Instytuty Badań Gospodarki znów korygują swe prognozy w górę - właściwie po raz który z rzędu? Nikt już nie mówi o koniunkturalnym słomianym ogniu. Raczej o trwałym pozytywnym trendzie dla Niemiec”.

To są te bajki, wszystki newsy z tego roku, przytocz swoje źródła, ewentualnie co bierzesz, bo mocne jest. Nie wiem czy wiesz, ale w tym roku Bundestag obniżył też podatek dochodowy od przedsiębiorstw o 9%
Cytat:
Cytat:
Po 2-gie nie zadawaj mi głupich pytań -
Mam pytanie - chciałbyś chiński ustrój w Polsce?

No to dawaj te głupie odpowiedzi.
Cytat:
Po 3-cie tempo PKB nie oznacza wysokiego PKB na mieszkańca, ale zwykle wysoki przyrost PKB to wysoki poziom zycia(zwykle)

Przyrost PKB oznacza wzrost poziomu życia, ale tak naprawdę wcale nie musi się proporcjonalnie na to przełożyć. Dlatego bardziej miarodajne są wskaźniki typu PKB per capita, czy PPP (parytet siły nabywczej) i ich tendencje. W CHinach życie w dalszym ciągu to koszmar dla większości mieszkańców...

Mateusz - 2007-07-08, 09:03

Tomek
Ja gdzieś wyczytałem że w Szwecji jest najwyższy poziom życia... :p
Mało mi się chce w to wierzyć, czytałem kiedyś pewine artykuł chyba w Forbes o tym, że niemiecka gospdoarka to muzeum.

A co do źródła informacji - Źródło: www.spiegel.de, 22.02.2007 r.
Niemcy o Niemcach. Chociaż Axel Springer to dość obiektywna gazeta, to jednak nie wierzę informacjom pochodzącym z jednego źródła.
U nas bezrobocie spada, PKB rośnie itd. i mało kto chce w to wierzyć, mimo że to podaje rząd. Inforacje te co podałeś są dość ogólnikowe i są opisane z jednej strony - rządu niemieckiego i gazety niemickiej.

[ Dodano: 2007-07-08, 10:06 ]
To że Chiny są totalitarne to wszyscy wiedzą. A o Indiach też się już naczytałęm na ten temat.
Ogólnikowok mozna powiedzieć, że Chiny produkują wszystko za niską cenę, a Indie inwestują w technologię. Chociaż tam PKB na mieszkańca jest dość niskie, a właściwie najlepszym mernikiem ekonomicznym jest DEN - dobrobyt Ekonomiczny Netto. Uwzględnia on wiele czynników, ale js\est nieco trudny w obliczeniu.

Tomek - 2007-07-08, 09:57

Mateusz napisał/a:

Ja gdzieś wyczytałem że w Szwecji jest najwyższy poziom życia... :p

A w Szwecji rządzą socjaliści, nie wiem czy wiesz, niezmiennie od wielu lat. Zresztą model ustroju szwedzkiego jest formą socjalistyczną, tam duża część PKB przeznaczona jest na dofinansowanie edukacji i służby zdrowia.
Cytat:

Mało mi się chce w to wierzyć, czytałem kiedyś pewine artykuł chyba w Forbes o tym, że niemiecka gospdoarka to muzeum.

Mateusz, ale tak było dwa lata temu, od tego czasu bardzo się to zmieniło. Poza tym poddajesz w wątpliwość moje źródło informacji a jako kontrargument przytaczasz "kiedyś chyba w Forbes". Eh...
Cytat:

U nas bezrobocie spada, PKB rośnie itd. i mało kto chce w to wierzyć, mimo że to podaje rząd.

Bzdura, nie słyszałem, żeby ktokolwiek temu nie wierzył. Ludzie tylko nie wierzą, że jest to zasługa naszego rządu, co jest zgodne z prawdą.
Cytat:

Inforacje te co podałeś są dość ogólnikowe i są opisane z jednej strony - rządu niemieckiego i gazety niemickiej.

Zieeeew
http://finanse.wp.pl/kat,...ml?ticaid=14103
Cytat:
"Komisja Europejska zrewidowała prognozę tegorocznego wzrostu gospodarczego w Niemczech.
Jeszcze w lutym szacowano, że wzrost największej gospodarki w Europie wyniesie 1,8 procent, teraz Komisja uważa, że będzie on na poziomie dwóch i pół procent. "

http://213.77.105.135/win...475_meldung.asp
Cytat:
Po raz trzeci z rzędu Niemcy zyskały tytuł „mistrza świata eksportu”. Z danych Federalnego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2006 r. saldo handlu zagranicznego znów jest pozytywne, a przewaga eksportu nad importem wynosi 164,6 miliardów euro.

Można mówić o podwójnym sukcesie Niemiec, bo w 2006 r. wyeksportowano rekordową ilość towarów oraz osiągnięto większą w porównaniu z rokiem poprzednim nadwyżkę.
Przewaga eksportu nad importem obecnie wynosi 22,5%. Jednocześnie wzrosła też wartość wywożonych produktów o 13,7% do 893,6 mld euro. Oznacza to osiągnięcie wręcz historycznego rekordu oraz plasuje Niemcy na szczycie rankingu światowych eksporterów. Kolejne w zastawieniu są Chiny i USA.

Tak wysoką pozycję Niemcy zawdzięczają światowemu popytowy na towary „made in Germany” i obniżeniu kosztów działania przedsiębiorstw, a także dzięki przeniesieniu części produkcji do krajów Europy Środkowej i Wschodniej, gdzie koszty pracy są dużo nisze.
Ekonomista DekaBanku Andreas Scheuerle przyznaje, że stan niemieckiej gospodarki w największym stopniu zależy od rozwoju i poziomu eksportu. Największymi partnerami handlowymi Niemiec w obrocie towarowym w 2006 r. były USA, Hiszpania i Francja."
źródło: DieWelt.de

http://213.77.105.135/win...424_meldung.asp
Cytat:
Bezrobocie w Niemczech nadal spada
Palący problem niemieckiej gospodarki jak i społeczeństwa naszych zachodnich sąsiadów - bezrobocie, od dłuższego czasu udaje się skutecznie rozwiązywać. W czerwcu liczba osób pozostających bez zatrudnienia spadła poniżej 3,7 miliona.

Bezrobocie w Niemczech systematycznie spada. W Federalnej Agencji Pracy zarejestrowanych jest obecnie 3,687 miliona Niemców. To o 125 tysięcy mniej niż w maju i 711,5 tysiąca mniej niż przed rokiem. Stopa bezrobocia obniżyła się o 0,3 punktu procentowego do 8,8% (10,5% w 2006 r.).

Prezes Centrum Europejskich Badań Gospodarczych (ZEW) – Wolfgang Franz twierdzi, że skala bezrobocia nadal będzie się zmniejszać, o ile utrzyma się dobra koniunktura gospodarcza, a są na to duże szanse. Przewiduje też wzrost gospodarczy w tym roku na poziomie 2,5%.
Źródło: Die Welt, 28.06.2007 r.


http://213.77.105.135/win...713_meldung.asp
Cytat:
Optymistyczne prognozy dla niemieckiej gospodarki
Coraz lepsza kondycja niemieckiej gospodarki sprawia, że wiele problemów, z jakimi borykają się Niemcy znajduje rozwiązanie. Z najbardziej palącym problemem, jakim jest bezrobocie, niemiecka gospodarka również radzi sobie coraz lepiej.

Zgodnie z danymi Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej (IfW) Niemcy przeżywają obecnie boom gospodarczy porównywalny z tym z 2000 r. Taka sytuacja możliwa jest dzięki spadającemu wciąż bezrobociu i rosnącym przychodom, jak i coraz większej skali inwestycji poczynionych przez przedsiębiorców. Od pewnego czasu obserwuje się też wzrost konsumpcji w niemieckim społeczeństwie.

Eksperci zapowiadają w tym roku wzrost PKB do 2,8%. Osłabienie gospodarki w poprzednich miesiącach (styczeń-marzec) określają natomiast jako epizodyczne i typowe dla sezonu zimowego.
Wraz z poprawą koniunktury naukowcy zapowiadają wyraźny wzrost popytu na siłę roboczą. W ciągu bieżącego roku bezrobocie spadnie o 740 tysięcy do 3,74 mln osób. W roku następnym, wg prognoz ekspertów z IfW, nastąpi kolejny spadek i znów będzie można mówić o 700 tysiącach bezrobotnych mniej.
Źródło: Financial Times Deutschland, 18.06.2007


Ja potrafię zaakceptować już tylko fakt, że trollujesz, bo stron opisujących wciąż wzmacniającą się niemiecką gospodarkę jest setki i łatwo jest je znaleźć, a Ty na swoje tezy potrafisz jedynie przytoczyć , że "kiedyś, chyba w Forbes". Co najmniej śmieszne...

Mateusz - 2007-07-08, 10:19

Ty przytaczasz mi strony niemieckie, a mi się po prostu nie chce szukać po googlach czegoś co jest dla mnie oczywiste, mam w tej chwili ciekawsze zajęcie...
Jakbyś kiedyś miał zamiar przyjść na spota, to Ci mogę przynieść Neewsweka czy coś innego.
Niemiecka gospodarka osiągła taki sukces dzięki USA, które po wojnie pompowało mld dolarów na pomoc. Niestety Polska z racji polityczncznych odrzuciła tą pomoc.
A co do Szwecji to wiem że tam rządzą socjaliści, jednak wiele rzeczy się nasłuchałem, m.in. głupot, że Szewcja ma najwyższy poziom zycia.

Tomek - 2007-07-08, 12:21

Mateusz napisał/a:
Ty przytaczasz mi strony niemieckie, a mi się po prostu nie chce szukać po googlach czegoś co jest dla mnie oczywiste, mam w tej chwili ciekawsze zajęcie...
Jakbyś kiedyś miał zamiar przyjść na spota, to Ci mogę przynieść Neewsweka czy coś innego.
Niemiecka gospodarka osiągła taki sukces dzięki USA, które po wojnie pompowało mld dolarów na pomoc. Niestety Polska z racji polityczncznych odrzuciła tą pomoc.
A co do Szwecji to wiem że tam rządzą socjaliści, jednak wiele rzeczy się nasłuchałem, m.in. głupot, że Szewcja ma najwyższy poziom zycia.


"nie chce mi się szukać a i tak wszystko dzięki pomocy USA 60 lat temu".
Pisałeś o Forbes, teraz schodzisz to Newsweeka, który nie jest gazetą o tematyce biznesowej a niedługo się dowiemy, że przeczytałeś w Fakcie, sorry, ale Twój poziom argumentacji jest jakby to ująć, żeby Cię nie obrazić - "mało przekonujący". A pitolenie o pomocy USA 60 lat temu wnosi naprawdę wiele do dyskusji :D

red - 2007-07-08, 19:09

Tomek napisał/a:
"nie chce mi się szukać a i tak wszystko dzięki pomocy USA 60 lat temu".
Pisałeś o Forbes, teraz schodzisz to Newsweeka, który nie jest gazetą o tematyce biznesowej a niedługo się dowiemy, że przeczytałeś w Fakcie, sorry, ale Twój poziom argumentacji jest jakby to ująć, żeby Cię nie obrazić - "mało przekonujący". A pitolenie o pomocy USA 60 lat temu wnosi naprawdę wiele do dyskusji

Wiele jego pitolenia nie wnosi nic do dyskusji, ale juz sie do tego przyzwyczaiłem.
Po raz kolejny widać siłe jego argumentów bez poparcia.

yampress - 2007-07-11, 20:50

ciekawe skąd bierze taką silną argumentację :D
ja nawet nie czytam jego postów bo to zazwyczaj jakieś pierdoły.
no chyba że tylko z jednego działu informatycznego.... :D

siwy_ - 2007-07-11, 22:53

Mateusz, w kwestii Niemiec to akurat Tomek ma rację. Ich gospodarka rośnie i generalnie wszystkie gospodarki rosną w tej chwili, bo jest dobra koniunktura na świecie generalnie, także wiesz. Ja myślę, że jak na tak potężną gospodarkę jak niemiecka, to wzrost PKB rzędu 2-2,5% jest całkiem niezły. Wreszcie się trochę odbili, po tych miliardach marek wpompowanych w dawne NRD.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group