|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Sport / Moda / Kuchnia / Uroda / Zdrowie - Eliminacje do MŚ 2010 rozpoczęte
miko 005 - 2008-09-07, 11:53 Temat postu: Eliminacje do MŚ 2010 rozpoczęte Piłkarska reprezentacja Polski od remisu ze Słowenią 1:1 we Wrocławiu rozpoczęła eliminacje do mistrzostw świata, które w 2010 odbędą się w Republice Południowej Afryki.
Dla jasności zagadnienia, Słowenia jest 79 drużyną w rankingu FIFA.
Mamy niezłą grupę pod względem boiskowej wielkości rywali, ale po inauguracyjnym meczu widać że, awans do finałów nie będzie bułką z masłem.
10.09.2008 (środa), będziemy gośćmi w San Marino, ktoś obstawia wynik .
Karzełek - 2008-09-07, 12:01
Jak będziemy grać tak jak wczoraj, to w najlepszym wypadku czekają na baraże
miko 005 - 2008-09-07, 12:16
Tak jeszcze dla czystej ciekawości podam miejsca w rankingu FIFA na dzień 3.09.2008 naszych grupowych rywali.
1 – Czesi 8 miejsce;
2 – Polska 30 miejsce;
3 – Irlandia Płn. 32 miejsce;
4 – Słowacja 67 miejsce;
5 – Słowenia 79 miejsce;
6 – San Marino 200 miejsce.
miko 005 - 2008-09-11, 19:13
San Marino – Polska 0:2
Są co prawda trzy punkty, ale w jaki sposób zdobyte to nawet nie ma co pisać. Żenada i tyle.
siwy_ - 2008-09-11, 20:48
Robimy zakłady kiedy Beenhakker odejdzie (ew. kiedy go wyleją)? Facet się coraz bardziej wkurza.
raulmanka - 2008-09-11, 23:29
Ja mu się nie dziwię, że się wkurza. Przecież nasze 'orły' N I C nie grają po prostu, to się nawet nie podciąga pod słowo żal. Obrony nie ma, pomocy nie ma, napadu nie ma, z czym w ogóle do ludzi;|
Polska piłka leży i kwiczy.
W meczu z San Marino nie zawiódł Fabiański i Błaszczykowski, pozytywnie zaskoczył R.Lewandowski. Reszta to dno, wielkiego Smolarka praktycznie nie widać, Roger nie istnieje, Krzynówek ma rzadkie przebłyski...itd
hiszpan - 2008-10-15, 21:34
Ja na szybko dwa slowa co mysle o dzisiejszej grze Polakow w Bratyslawie..
Dno i jeszcze raz dno. Nawet gdyby wygrali 1:0.
Dobranoc
Ewka87 - 2008-10-15, 22:00
hiszpan, zgadzam się z Tobą w 100%
Po dość ciekawym sobotnim meczu dzisiaj neistety nie było na co popatrzeć.
Zawiedli na całej linii.
chlopczyk - 2008-10-15, 22:44
Boruc, zamiast na boisko niech do baru idzie. Drugi mecz i znowu bramkę zawalił!
Ferbik - 2008-10-16, 07:33
Ja od początku meczu widziałem, że coś z murawą jest nie tak. Piłka wręcz wyhamowywała odbijając się od niej. Wiele problemów mieli piłkarze z odpowiednim dograniem i odebraniem, więc jeśli ktoś krytykuje w taki sposób jak chłopczyk czy hiszpan, to znaczy, że albo mecz mu ktoś opowiedział, albo słuchał relacji w radiu.
bob_mistrz - 2008-10-16, 08:39
A ja się zastanawiam, czemu nikt nic nie napisał po sobotnim meczu z Czechami. Jedziecie naszych za wczorajszy mecz, który umówmy się, nie był wyśmienity. Jednakże nie przesadzajmy, w końcówce wpadły 2 przypadkowe bramki i po meczu. Ja widzę i tak postęp w porównaniu do dwóch wcześniejszych meczów w eliminacjach, będzie dobrze
miko 005 - 2008-10-16, 10:17
Przytoczę taki oto cytat, na który natknąłem się na Onet.pl;
Cytat: | Jest takie powiedzenie krążące w światku piłkarskim – "dobij dziada, bo jak dziad ożyje, to ciebie dobije". |
No niestety, ożył i …… dobił .
Ferbik napisał/a: | Ja od początku meczu widziałem, że coś z murawą jest nie tak. Piłka wręcz wyhamowywała odbijając się od niej. Wiele problemów mieli piłkarze z odpowiednim dograniem i odebraniem, ............ . |
Ferbik, zgadza się, tylko trzeba pamiętać o jednym, te warunki były równe dla obydwóch drużyn. I nie można zasłaniać tym faktem, nieporadności jakiej dopuściła się polska ekipa.
bob_mistrz napisał/a: | A ja się zastanawiam, czemu nikt nic nie napisał po sobotnim meczu z Czechami |
bob_mistrz, uwierz albo nie , ale chciałem po meczu z Czechami, napisać taką refleksję, żeby nie popadać w zbytnią euforię, bo przed nami mecz ze Słowacją, a naszej drużyny nie stać jeszcze na dwa powtarzalnie dobre mecze. Nie pisałem tego, bo nie chciałem zapeszyć, no niestety nie pomogło .
Trzeba jednak otwarcie powiedzieć że nie stać polskich piłkarzy na „jednolitą” grę, potrafimy być równorzędnymi partnerami dla tych wielkich, jak i też zniżyć się do poziomu gry z autsajderami. Prawda jest taka, że w dalszym ciągu nie mamy „jedenastki”, która gra dobrą piłkę i tyle.
Ewentualny awans do finałów 2010, tak jak w „historycznych" finałach Euro 2008, szybko wykaże naszą przypadkowość na tej imprezie. Chciałbym oczywiście się mylić w swych spostrzeżeniach i osądach .
hiszpan - 2008-10-16, 10:59
Ferbik napisał/a: | Ja od początku meczu widziałem, że coś z murawą jest nie tak. Piłka wręcz wyhamowywała odbijając się od niej(...) |
Ferbik, na poczatku myslalem, ze Twoja wypowiedz jest jakąś prowokacja, lecz po przeczytaniu calego postu doszedlem do wniosku, ze pilka nozna nie jest Twoja mocna strona. Dodam tylko, warunki do gry dla obu druzyn byly takie same. Moim zdaniem, dobre.
Ferbik napisał/a: | (...)Wiele problemów mieli piłkarze z odpowiednim dograniem i odebraniem (...) |
Nie zauwazylem, zeby pilkarze mieli "wiele problemow z odpowiednim dograniem i odebraniem" pilki. Nie w tym tkwi przyczyna porazki naszej reprezentacji.
Ferbik napisał/a: | (...)jeśli ktoś krytykuje w taki sposób jak chłopczyk czy hiszpan, to znaczy, że albo mecz mu ktoś opowiedział, albo słuchał relacji w radiu. |
Przepraszam, w jaki sposob ja krytykuje Napisalem, iz gra Polakow we wczorajszym meczu to "dno i jeszcze raz dno" i tego faktu nie zmieniloby nawet zwyciestwo 1:0. Dlaczego Dlatego, ze byloby to zwyciestwo niesprawiedliwe.
Ponadto Ferbik, mylisz sie piszac, ze mi ktos ten mecz opowiedzial lub relacji z niego sluchalem w radiu.
bob_mistrz napisał/a: | A ja się zastanawiam, czemu nikt nic nie napisał po sobotnim meczu
z Czechami(...) |
Jesli o mnie chodzi, to tylko i wylacznie z braku czasu. Ale wygladalby mniej wiecej ak: "Nasza reprezentacja po bardzo emocjonujacym meczu pokonala bedaca w przebudowie i zupelnie niezgrana reprezentacje Czech."
bob_mistrz napisał/a: | (...)Jedziecie naszych za wczorajszy mecz, który umówmy się, nie był wyśmienity. Jednakże nie przesadzajmy, w końcówce wpadły 2 przypadkowe bramki i po
meczu. Ja widzę i tak postęp w porównaniu do dwóch wcześniejszych meczów w eliminacjach, będzie dobrze |
Ja nikogo nie jade, tylko oceniam gre naszej reprezentacji. Gre, ktorej wczoraj wlasciwie nie bylo. Nasi pilkarze przeszli obok meczu i nawet wtedy, gdy szczesliwie strzelili bramke nie zaczeli grac na pelnych obrotach. Slowacy mimo tego, ze grali z kontry, ponadto w "rezerwowym" skladzie, potrafili w przeciwienstwie do Polakow stworzyc sobie kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Nasza reprezentacja ograniczala sie w ofensywie tylko do jednej, dwoch "klepek" i jednego szybkiego podania do osamotnionego w ataku Brozka. I gdy juz JEDNO (w przeciagu calego meczu) takie celne podanie do niego dotarlo i nasi strzelili bramke na 0:1, spodziewalem sie ze juz teraz, na spokojnie zaczna kontrolowac mecz i byc moze strzela cos wiecej z kontry. Jednak nieeeee. Nasi w dalszym ciagu grali.. Nie wiem jak to nazwac. To bylo NIC + NIC. I to nic sie na nich zemscilo. Sprawiedliwosc triumfowala.
Podsumowujac. Ja rozumiem Polskich pilkarzy, ktorzy wypowiadaja sie o Benhakerze w samych superlatywach. Bo i jak sie maja wypowiadac skoro to wlasnie on ich powoluje do reprezentacji Ale dla mnie to nie jest trener, po ktorego przewodnictwem mozemy odnosic jakiekolwiek sukcesy. Patrzac na tabele i terminarz nastepnych meczy eliminacyjnych, takim sukcesem bedzie teraz awans do Mistrzostw Swiata. W perspektywie czekaja nas bardzo ciezkie mecze wyjazdowe z ktorych, myslac o awansie, musimy wyjsc zwyciesko. Jednak bardzo watpie, ze tak wlasnie sie stanie. Dodam, ze powinnismy byc szczesliwi, ze nasza druzyna rywalizuje w grupie, ktora powszechnie uzawana jest za najslabsza i zamiast na Wlochy, Hiszpanie, Niemcy, Francje, Portugalie, Holandie, Chorwacje lub Grecje, trafilismy na slabe Czechy (druzyny losowane z pierwszego koszyka).
Na koniec zacytuje slowa.. Ne pamietam juz kogo.
"Z pilkarzami jest jak z orkiestra. Graja na maksimum swoich mozliwosci jesli maja dobrego dyrygenta. Niestety nasz dyrygent dosyc ze nie ma sluchu to zgubil gdzies paleczke. W efekcie kazdy pilkarz gra swoja partie, tylko razem to wychodzi byle jak."
Mysle, ze o wiele lepszy sluch maja chocby Panowie Smuda i Kasperczak i jestem pewny, ze ta orkiestra pod batuta jednego z nich, zagralaby o wiele lepiej.
Ferbik - 2008-10-16, 11:40
hiszpan, nie pamiętasz akcji, kiedy Boruc wstawał z murawy a Słowak uderzał na dobitkę i prawie nie trafił w piłkę? To jedna z wielu akcji w tym meczu. Nie mów mi, że warunki były dobre. To, że akurat mieliśmy niefart w tej jednej minucie, gdzie wpuściliśmy dwie bramki, to już czysta loteria.
hiszpan napisał/a: | po przeczytaniu calego postu doszedlem do wniosku, ze pilka nozna nie jest Twoja mocna strona. |
Napisałem to, co zauważyłem. Dziwię się, że Ty z taką wiedzą jeszcze nie zasiadasz w UEFA albo w FIFA. Marnujesz się człowieku.
hiszpan - 2008-10-16, 12:22
Ferbik napisał/a: | hiszpan, nie pamiętasz akcji, kiedy Boruc wstawał z murawy a Słowak uderzał na dobitkę i prawie nie trafił w piłkę? To jedna z wielu akcji w tym meczu.(...) |
Jak mam pamietac skoro wedlug Ciebie meczu nie ogladalem
Pamietam. Ten sam zawodnik (Vittek) poslizgnal sie w tym meczu przynajmniej 3 razy. Chyba powinien zalozyc dluzsze wkrety w butach, o ile nie zagral w lankach.. Nie zgodze sie ze opisana przez Ciebie sytuacja byla jedna z wielu.
Ferbik napisał/a: | (...) Nie mów mi, że warunki były dobre(...) |
Wedlug mnie warunki do gry byly dobre. Nie slyszalem, zeby ktokolwiek narzekal na stan murawy.
Ferbik napisał/a: | (...)To, że akurat mieliśmy niefart w tej jednej minucie, gdzie wpuściliśmy dwie bramki, to już czysta loteria. |
Strata tych dwoch bramek w jednej minucie to konsekwencja naszej nieudolnej gry w calym meczu. Gry, bez pomyslu i rozsadku. Ja zapisuje te dwie bramki na konto.. Benhakera. Wedlug mnie do 85 minuty Boruc bronil znakomicie i gdyby nie blad przy pierwszej bramce popelniony na spolke z obroncami, bylby bohaterem meczu.
Ferbik napisał/a: | Dziwię się, że Ty z taką wiedzą jeszcze nie zasiadasz w UEFA albo w FIFA. Marnujesz się człowieku. |
Dziekuje za mile slowa.
Pozdrawiam
chlopczyk - 2008-10-17, 11:20
Ferbik napisał/a: | Ja od początku meczu widziałem, że coś z murawą jest nie tak. Piłka wręcz wyhamowywała odbijając się od niej. Wiele problemów mieli piłkarze z odpowiednim dograniem i odebraniem, więc jeśli ktoś krytykuje w taki sposób jak chłopczyk czy hiszpan, to znaczy, że albo mecz mu ktoś opowiedział, albo słuchał relacji w radiu. |
oj Ferbik poleciałeś po całości
Ale masz rację, oglądaliśmy dwa różne mecze, w moim obie reprezentacje grały na przyzwoitej, choć nasiąkniętej murawie. W Twoim meczu, zawodniy biegali po jakimś kartoflisku a'la LZS Mierzyce i aż dziw, że sędzia w ogóle dopuścił do tego meczu!! Złóżmy skargę to FIFA, że Boruc zamiast łapać piłkę postanowił sobie nią zawiązać sznurówki, a Dudka zamiast wybijać trenował strzały w słupek.
Podobno prezydent FIFA po meczu Polaków zabronił rozgrywania meczów na śniegu i na mokrej murawie, obawiając się "loteryjnych" rozstrzygnięć niekorzystnych dla Polski.
Nie zawsze mi się to zdarza, ale tym razem zgadzam się z Hiszpanem. Zagraliśmy katastrofalnie. Boruc obronił chyba z dwie trudniejsze piłki, a resztę to były łapane proste dośrodkowania, z którymi bez problemu poradziłby sobie bramkarz WKS-u.
Nie wiem dlaczego gra Dudka, skoro w lidze nie bardzo pamięta już swojego występu, a do tego gra tam na pozycji defensywnego pomocnika, a nie stopera. Nawet Lechita Wojtkowiak zagrał mizernie, bo większość akcji szła jego stroną. Błaszczykowski bez szans na dobry występ, bo kryty przez cały mecz przez dwóch lub trzech przeciwników. Brożek pracowity, ale zdjęty bez powodu - jakaś taka antymiłość Benhakera.
Zagraliśmy ten mecz przesłabo i wynik niestety w pełni odzwierciedla naszą postawę.
hiszpan - 2009-03-28, 21:32
Ciekaw jestem uwag, zwolennikow Benhakera, na temat dzisiejszego meczu i naszych szans na awans do MS 2010... Przypomne tylko, ze w skladzie Irlandii nie bylo dzisiaj chyba z 5 czy 6 zawodnikow z ich podstawowego skladu, a zastapili ich zawodnicy z 2/3 ligi angielskiej. Sa moze troche lepsi od zawodnikow WKS-u Wielun, ale moge sie mylic.
tob01 - 2009-03-29, 00:38
gdyby nie to nierówne boisko...
hehe
creative - 2009-03-29, 18:58
tob01 napisał/a: | gdyby nie to nierówne boisko...
hehe
|
boisko było takie samo dla nas jaki dla przeciwnikow więc nie wiem czemu przyczyny szukacie w boisku, jezeli nie da sie wygrać meczu dzięki swoim umiejętnością to trzeba na cos zwalić. A tak sie składa ze własnie na takim boisku widac klase zawodnika jak i zespołu, bo nie liczy sie na takim boisku szybkosc zalozenia taktyczne, lecz bardziej panowanie nad piłką, przegląd gry i umiejętnosci techniczne zawodników duża role spełniają górne podania prostopadłe bo wiadomo po ziemi piłka sie moze podbić. Dla mnie \nasza reprezentacja przespała ten mecz i nie mozna szukac przyczyn porazkiw boisku.
OgioN - 2009-03-29, 19:11
Ja sądzę był to sarkazm ze strony tob01
tob01 - 2009-03-29, 19:19
OgioN napisał/a: | Ja sądzę był to sarkazm ze strony tob01 |
I bardzo dobrze sądzisz
hiszpan - 2009-09-09, 21:43
Temat do zamkniecia. Słowenia 3-0 Polska. I juz sie pofascynowalismy mistrzostwami... Wedlug poniektorych Engel byl zly, a Janas jeszcze gorszy - jednak potrafili awansowac do MS. Jak nazwac wiec Błenhakera?
damianos1235 - 2009-09-09, 21:57
ale to nie tylko wina Benhakera
dawid - 2009-09-09, 22:00
"Balcerowicz musi odejść"
T.R.A.G.E.D.I.A!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
KubaWinter - 2009-09-09, 23:10
Nie interesuje się zupełnie piłką nożną, ale jak czytam wypowiedzi obrzucające Benhakera błotem, odpowiedzialnością za całe zło, to mogę stwierdzić, że całe szczęście, że nie interesuje się tym sportem. A nikt z Was nie pomyślał, że z pustego i Salomon nie naleje? Może po prostu Ci piłkarze, najlepsi w narodzie, są za słabi na to aby grać w turnieju o Mistrzostwo Świata? Z całą pewnością łatwiej zrzucić winę na jednego człowieka i rozpętać w okół jego osoby medialną burzę, niż przyznać się, że mamy słabych piłkarzy, słabą ligę i nie mamy systemu szkolenia i promowania młodych zawodników?
hiszpan - 2009-09-10, 00:06
Skoro nie interesujesz sie zupelnie pilka nozna to, jak mozesz stwierdzic, ze mamy slabych pilkarzy? Pilkarzy mamy dobrych, tylko brak nam odpowiedniego szkoleniowca, ktory poukladalby wszystkie klocki w jedna calosc.
miko 005 - 2009-09-10, 09:55
Skorumpowany PZPN, buńczuczny i nie przyjmujący krytyk trener kadry narodowej, „lalunie” na boiskach . Taki mniej więcej przedstawia się obraz polskiej piłki nożnej .
Mamy teraz czas na budowę od podstaw nowej kadry narodowej, na nasze EURO. Budowanie, które będzie opierało się na zdolnościach piłkarzy a nie na nazwiskach. A jeśli takich „zdolniachów” nie ma, no to trudno trzeba dać sobie spokój z piłką nożną na jakiś czas.
Koń jaki jest, wszyscy widzą
Marta - 2009-09-10, 10:18
No i eliminacje do MŚ 2010 zakończone..
KubaWinter napisał/a: | A nikt z Was nie pomyślał, że z pustego i Salomon nie naleje? Może po prostu Ci piłkarze, najlepsi w narodzie, są za słabi na to aby grać w turnieju o Mistrzostwo Świata? |
Masz rację, jak brakuje umiejętności to piłka do nogi się sama nie przyklei. A same nazwiska naszych 'wielkich' piłkarzy na murawie nie wystarczą.
damianos1235 - 2009-09-10, 18:19
Ja bym powiedział tak mamy słabą ligę więc dlatego reprezentacja też jest cienka. Leo nie był wcale takim najgorszym trenerem bo wynalazł parę gwiazd z Polskiej ligi, minusem jest że trzymał sie tylko jednego atakującego jak nie Brożka to Smolarka a przecież Lewandowski jest od nich lepszy.
damianos1235 - 2009-09-10, 18:20
I jeszcze jedno moim zdaniem potrzebujemy nowego trenera i stworzenia polskiej kadry od podstaw.
yabos - 2009-09-10, 18:20
Tylko że kadra potrzebuje właśnie odświeżenia i pozbycia się kilku "wielkich" nazwisk. Bo dobrzy piłkarze są, tylko niekoniecznie w reprezentacji. Powinno się wyłapywać perełki spośród dzieciaków i nimi się zajmować, inwestować w nich by za kilka lat młodzi mogli grać w reprezentacji. A tymczasem podniesiono dopuszczalny wiek w młodzieżówce do 23 lat... Co do meczu to żenada, zarówno ze strony piłkarzy jak i trenera.
Ale chociaż Szpakowski miał parę fajnych tekstów
hiszpan - 2009-09-11, 00:02
BEENHAKKER: CO ZA CYNICZNY CHAM
Beenhakker jest w stanie przekroczyć wszelkie granice żenady. Aż się zagotowaliśmy, kiedy przeczytaliśmy to, co zaraz i wy przeczytacie. Zwolnić tego człowieka - to za mało. Sprać po twarzy - to niemal pieszczota. Jego wypadałoby publicznie obsikać albo zrobić coś równie upodlającego.
- Prezes PZPN zareagował pod wpływem emocji, bo chyba trochę za dużo wypił. Nie zmienia to faktu, że jestem w Polsce skończony - powiedział w rozmowie z radiem Rijnmond Beenhakker. Za dużo wypił?! Nie, był całkowicie trzeźwy, co widział wczoraj każdy telewidz. Tak, Leo, my tylko pijemy wódkę od rana w swoich drewnianych chatkach. Za to ty jesteś takim światowcem.
Dalej Beenhakker zagotował nas maksymalnie: - Dla drużyny ta porażka jest bardzo bolesna. Byliśmy na dobrej drodze do awansu, ale zatrzymaliśmy się w rozwoju, kiedy zaczęło się zamieszanie wywołane przez działaczy. W meczach wyjazdowych miałem na karku członków zarządu i kibiców. W takich warunkach ciężko zarządza się drużyną. Trudno o profesjonalizm. Przez wiele miesięcy byłem wyrozumiały dla pojawiających się oznak chaosu, ale nie przyniosło to skutku.
Ta wypowiedź pokazuje prawdziwe oblicze Holendra - chorego kłamcy. Jakich działaczy miał na karku? Jakich kibiców? Nikt nie spał w tym samym hotelu, co kadra. Nawet prezes PZPN. Specjalnie - byle tylko nie dawać pretekstu do takich tłumaczeń - leśne dziadki odsuwały się od drużyny jak najdalej. Chciał zorganizować zgrupowanie w Niemczech - proszę bardzo! Zapłacili mu za hotel w Niemczech! Ale zapomnieli o jednym - dla Beenhakkera prawda nie ma żadnego znaczenia. Najlepiej powiedzieć: - Byłem na dobrej drodze do awansu, ale w naszym hotelu spali działacze.
Kłamco ty, kiedy działacze spali w tym samym hotelu co piłkarze? No, kiedy? W RPA - w czasie wakacyjnego zgrupowania - owszem. Tylko, że jako hotel wybrałeś sobie gigantyczego molocha, w którym nocowało z tysiąc osób. Ani razu działacze nie weszli w paradę zawodnikom. Ani razu. Oni dobrze czują się we własnym towarzystwie i Krzynówek z Dudką nie są im do niczego potrzebni.
Byłeś na dobrej drodze do awansu? Kiedy ta droga się zaczęła? Od remisu ze Słowenią? Po porażce na Słowacji? Czy może później? Holendrzy nie śledzą meczów naszej kadry, może ci uwierzą. Ale czy nie masz żadnych zahamowań? Możesz tak łżeć jak pies bez mrugnięcia okiem?
W rozmowie z dziennikarzem radiowym "Mister Tralala" jeszcze przyznaje: - W poniedziałek usiądę do rozmów z Feyenoordem i omówię moja przyszłość w tym klubie.
www.weszlo.com
Dobre podsumowanie tematu. Dobrze ze ten emeryt konczy juz swoją Polską, emerytalną przygodę.
ourson - 2009-09-11, 00:30
hiszpan napisał/a: | Dobre podsumowanie tematu. Dobrze ze ten emeryt konczy juz swoją Polską, emerytalną przygodę. |
A czy ten emeryt nie jest przypadkiem pierwszym i jedynym selekcjonerem który doprowadził do awansu polskich piłkarzy do finałów ME?
Nie jestem wielkim fanem Leo, ale wieszanie na nim psów teraz niczego nie zmieni. Jeśli miałbym wybierać kto musi odejść - PZPN czy Leo to chyba jednak wolałbym żeby to PZPN został rozbity. Zmiana trenera nic nie pomoże. I nie mogę zrozumieć ni w ząb dlaczego z góry założono że trener musi być z Polski....
hiszpan - 2009-09-11, 09:38
I zaraz po tym "sukcesie" cos zlego sie z nim stalo. Trzeba tez przyznac, ze nasi rywale w walce o awans do ME 2008 grali wyjatkowo slabo, dodatkowo mielismy duzo szczescia, gdyz wszyscy grali wtedy "pod" Polske. No i mielismy wtedy Rasiaka
ourson - 2009-09-11, 13:26
hiszpan, nie rozumiem dlaczego "sukcesie". Wg mnie to był sukces. Bez względu na to jakby nasi rywale nie grali i jak łatwo nie było to jakoś nigdy wcześniej nikt tego nie dokonał.
Czy potem coś się stało? Nie, co najwyżej wróciło do normy. Nie oszukujmy się, poziom polskiej piłki nie wzrósł jakoś znacząco od tamtego czasu o czym świadczą chociażby występy naszych klubów w pucharach europejskich. O aferach korupcyjnych (czy właściwie na tym etapie mega aferzysku korupcyjnym) nie trzeba już chyba nic pisać...
Oczywiście trener ma jakieś możliwości, ale to jednak zawodnicy grają na boisku. I dopóki u nas nie zostanie zreformowana piłka od samego dołu to będziemy mieli takie a nie inne wyniki.
A już wypowiedzi typu - to musi być trener polski bo mamy złe doświadczenia z obcokrajowcami są kompletnym nieporozumieniem. Nie zakładam że trener z Polski to zły wybór, ale ograniczanie kandydatur wyłącznie do Polaków jest moim zdaniem błędem. Ale czego można się spodziewać po PZPN...
xawer - 2009-09-11, 15:32
Beenhakkera już nie ma ale to nie koniec naszych kłopotów. Problem jest znacznie większy niż się wydaje, potrzeba zmian w strukturach PZPN. Jeśli te zmiany nie nastąpią i polska piłka nadal bedzie kroczyć tą drogą co dotychczas to na Euro 2012 bedziemy słabszym gospodarzem niż Austria na Euro 2008. Ostatnie awanse na Mundiale i ME nieco przykoloryzowały tą naszą nędzną sytuacje dopiero teraz widać jak jest naprawdę. To nie przypadek, że nie potrafimy awansować z tak łatwej grupy. Jak wspomniałem wcześniej napisałem potrzeba wielkich zmian przedewszystkim w PZPN bo inaczej zawsze bedziemy się kompromitować.
hiszpan - 2009-09-12, 12:06
Tak, tak, poniekad zgadzam sie z Waszymi argumentami. Tylko, wytlumaczcie mi, jak to mozliwe, ze przegrywamy z reprezentacjami, w ktorych ligi rowniez sa slabe, ktorych kluby rowniez nie graja w europejskich pucharach, ha, nigdy nie graly, jak to jest? Panstwami malutkimi. Slowenia, Irlandia Polnocna, nie wiem, czy ich suma ludnosci jest wieksza od liczebnosci aglomeracji Warszawskiej. Czy my potrzebujemy cos zmieniac w strukturach pilkarskich azeby wygrywac z takimi panstewkami? Przeciez oni w ogole nie maja pilkarzy w silnych ligach europejskich. Ale wiecie co maja, maja dobrych trenerow, potrafiacych zrobic cos, z niczego. Nie twierdze, ze zatrudnienie obcokrajowca na stanowisku trenera bylo zle, ale koniec, koncem, okazalo sie ze Benhaker nie byl dobrym rozwiazaniem. Tutaj potrzebny jest zapaleniec, ktory bedzie mial na mysli tylko dobro reprezentacji, a nie jeszcze Belchatowa, Polonii, czy.. Feyenordu. Wroce jeszcze do zmian w zwiazku. Jak one przeloza sie na postawe pilkarzy? Zaczna wreszcie walczyc? Nie. To moze zmienic tylko trener. Wroce do meczu ze Slowenia. Czego bal sie nasz szkoleniowiec, wystawiajac tylko jednego napastnika? Przeciez, to byla Slowenia, nie Anglia, czy Niemcy. Kurd...wa. Jego filozofia byla dobra, na slaba Portugalie i Czechy. A na Irlandie i Slowenie juz jej nie mial. Zlekcewazyl je? Nie. Jemu sie nie chcialo. I to przelozylo sie na zawodnikow. Zawodnicy awsze go bronili. W sumie nie ma sie czemu dziwic. Za nastepnego trenera, pewnie juz grac w reprezentacji nie beda..
damianos1235 - 2009-09-12, 13:52
hiszpan napisał/a: | Za nastepnego trenera, pewnie juz grac w reprezentacji nie beda.. |
Nie no pewnie troszke się ich zostanie
xawer - 2009-09-12, 17:21
hiszpan - Cóż Beenhakeer nie jest tu bez winy ale moim zdaniem sama zmiana selekcjonera nic nie da naszej reprezentacji. Trzeba wygonić dziadów z PZPN-u. W innym wypadku na Euro 2012 bedzie kolejna kompromitacja.
damianos1235 - 2009-09-12, 17:33
xawer napisał/a: | Trzeba wygonić dziadów z PZPN-u. W innym wypadku na Euro 2012 bedzie kolejna kompromitacja. |
A na początku pana G. Lato
xawer - 2009-09-12, 18:48
Wszystkich bez wyjątku. Fajnie byłoby też gdyby kibice w całej Polsce zrobili bojkot nie chodząc na mecze reprezentacji a także na mecze swoich klubów. Stadiony zaświciłyby pustkami i wtedy może coś ruszyłoby ku lepszemu.
natash - 2009-09-12, 21:51
hiszpan, to co powiedział Beenhakker to początek wywiadu w Rzeczpospolitej. Dalej mówi jeszcze więcej:
"Piłkarze zrobili, co mogli. Tak wygląda teraz poziom polskiej piłki. W eliminacjach do mistrzostw Europy nasza gra była więcej niż przyzwoita, ale teraz zawodnicy byli już dwa lata starsi i nie starczyło im sił oraz umiejętności. Od trzech lat powtarzałem, że się oddalamy od reszty kontynentu, świat ucieka, bo ma plan, strukturę pracy, treningu, a Polska stoi w miejscu"
"- Nie miałem żadnego wsparcia. Czy pan Jerzy Engel zrobił choćby małą rzecz, by było lepiej? Czy pan Antoni Piechniczek coś stworzył? Narodowe rozgrywki dla młodzieży, ośrodek szkoleniowy czy choćby kursy dla trenerów z nowszymi podręcznikami niż te z 1988 roku, które nadal obowiązują?"
"- Problem polega na tym, że w federacji pracują ludzie sfrustrowani, gwarantujący tylko stagnację, ale z wielkim apetytem na władzę, którą nie chcą się z nikim dzielić. Program szkolenia mogłem opracować, napisać na kartce, lecz ona wylądowałaby w szufladzie Engela. Nie byłem tam autorytetem, bo przecież polscy trenerzy też mieli sukcesy, w Barcelonie na igrzyskach był nawet srebrny medal. Ludzie z PZPN wiedzieli wszystko najlepiej, niektórzy z pokolenia mistrzostw świata 1974 to dramat polskiego futbolu. Przez całą moją kadencję szykowali tylko noże, chcieli mi je wbić w plecy po meczu z Portugalią, później po meczu z Czechami. Ratowałem się zwycięstwami"
"- Piechniczek i Engel w holenderskiej federacji z takim zaangażowaniem nie mogliby być nawet kierowcami, nie mogliby otwierać drzwi przed van Gaalem czy Guusem Hiddinkiem. Polski problem to regiony, które wybierają ludzi do władz. Czy przeciętny działacz zagłosuje na Rafała Ulatowskiego? Nie. Ale może jego syn już tak. Nadzieja w nowym pokoleniu dodaje Beenhakker."
Holender wspomina także, że do szatni po meczu przyszedł ledwo trzymający się na nogach działacz PZPN. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Holender powiedział wprost, że w szatni byli pijani Grzegorz Lato, Zdzisław Kręcina i Adam Olkowicz.
źródło: http://www.sport.pl/sport...ampaign=4606275
Według mnie problemem było to, że nasi piłkarze nie grają w swoich klubach, a że przegrywamy z takimi "potęgami"... Tegoroczna Liga Mistrzów:
Maccabi Hajfa - Izrael, Besiktas Stambuł - Turcja, FC Zurich - Szwajcaria, APOEL Nikozja - Cypr Debreczyn VSC - Węgry,Dynamo Kijów - Ukraina, Standard Liege - Belgia,
W Lidze Europejskiej wystąpią takie potęgi jak: Hapoel Tel-Aviv (Izrael), Rapid Wiedeń ,Austria Wiedeń Sturm Graz Red Bull Salzburg (Austria)FK Ventspils (Łotwa), FC Basel (Szwajcaria), , Lewski Sofia (Bułgaria) Szeriff Tiraspol (Mołdawia), BATE Borysów (Białoruś), Club Brugge
Jak widać na przykładzie Austrii to albo Euro ma taki zbawienny wpływ na piłkę krajową, albo niedługo już wszystkie kraje Europy będą miały silne ligi i reprezentacje które bez problemu wygrywają z nami. Szkoda mi tylko San Marino które przegrało z nami 10:0
hiszpan - 2009-09-14, 10:55
Dobry artykul! Prawdziwa historia i oblicze Benhakera.
KubaWinter - 2009-09-14, 18:18
Cytat: | - Interesuje mnie jedynie zwycięstwo! - grzmiał Leo Beenhakker przechadzając się w tę i z powrotem przed grupką skupionych piłkarzy.
- Dobrze, powtórzę jeszcze raz. Żewłakow! Co to jest?
Wywołany wyprężył się na baczność i stuknął obcasami. To znaczy próbował, lecz gumowe korki stłumiły odgłos.
- To jest kura panie generale!
- (słowo wymoderowano) tam! Bosacki! Co to jest?
Bartosz Bosacki przez chwilę z uwagą przyglądał się okazanemu przedmiotowi.
- To nie jest kura? - zaczął asekuracyjnie.
- Dobrze. To nie jest kura. A co to jest?
- Nie kura, panie gene... znaczy, panie trenerze.
- To już wiem. Pytałem, co to jest.
- To jest... to jest piii...
- Dobrze, dobrze, pi?
- Pinokio?
- Sam jesteś Pinokio! Dudka! Co to jest?
- To jest piłka, panie trenerze!
- Brawo! Świetnie! Reszta słyszała? No to wszyscy razem powtarzamy. Głośno! Żebym was słyszał!
- Toooojeeeeestpiiiiiiiłkaaaaaaa.
- Dobrze. Piłka do gry w piłkę nożną, zwaną też futbolem. Dlatego czasami nazywa się ją też futbolówką. Dudka! Czemu Gancarczyk się przewrócił?
Dariusz Dudka podbiegł do kolegi, który zsunął się z ławki i jęczał na podłodze w pozycji "ranek na weselu". Fachowo sprawdził puls i oddech, po czym zdał relację.
- Zwykłe omdlenie, panie trenerze.
- Omdlenie? A to czemu?
- Zwykle tak reaguje na natłok informacji. Po prostu układ nerwowy mu się wyłącza. Pan trener podał zbyt dużo informacji o piłce, kolega próbował to przyswoić i zapomniał oddychać. Niedotlenienie mózgu i omdlenie jako naturalna konsekwencja.
- Ale ja tylko powiedziałem, że piłka to futbolówka!
- No właśnie. Za dużo informacji na raz, proszę pana.
Leo przez chwilę milczał, po czym machnął ręką.
- Nieważne. Błaszczykowski! Co macie robić z piłką na meczu?
- Nie dotykać rękami!
- Dobrze. A do tego co? Tak, Boruc?
- Ja mogę rękami, trenerze?
- Możesz.
Ktoś nieśmiało zaprotestował.
- Dlaczego Boruc może rękami, a my nie?
- Bo Boruc jest bramkarzem.
- Ale to niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze Boruc jest bramkarzem?
- Bo mam rękawice, złamasie!
- Sam jesteś złamasem, złamasie!
- Spokój!!! - Leo włożył w ten okrzyk tyle sił, ile miał - Boruc może dotykać piłki rękami, a wy nie. Jasne?
- Ale...
- Jasne?!!!
- Tak, trenerze.
- To dobrze. Nie zazdrośćcie mu, bo on będzie musiał cały mecz stać na bramce, a wy będziecie mogli strzelać gole. Ooo... widzę że Gancarczyk doszedł do siebie. Zuch chłopak. Tak, Lewandowski?
- Co to znaczy strzelać gole, trenerze?
- To znaczy musicie umieścić piłkę w bramce przeciwnika.
- Ale tylko Boruc może jej dotykać!
- Tak, ale piłka nożna polega na kopaniu piłki nogami. Trochę to zakrawa na pleonazm, bo niby nie można kopać rękami, ale... Czemu Gancarczyk znowu leży?
- Pleonazm, trenerze. Załatwił go pan tym chyba na cacy.
- Ups...
- Chyba trzeba będzie zadzwonić po erkę...
- Dobrze, niech ktoś zadzwoni. Na czym to ja... Acha. Trzeba wkopać piłkę do bramki przeciwnika.
Wśród zawodników zapanowało poruszenie. Wreszcie z ławki podniósł się Krzynówek.
- Ale to bardzo trudne, trenerze. Niech pan sam spojrzy - piłka jest okrągła i bardzo trudno jest ją tak kopnąć, żeby poleciała tam gdzie się chce. O, proszę...
Tu Krzynówek postawił przed sobą piłkę i spróbował kopnąć w stronę Beenhakkera. Guerreiro, trafiony centralnie w nos, dołączył stanami świadomości do Gancarczyka. Leo przeciągnął sobie wolno dłonią po twarzy. Zrobił kilka głębokich wdechów.
- Nie wiem, jak tego dokonacie, ale macie wygrać. Macie ich roznieść, rozgnieść i rozgromić! Macie być jak polska husaria pod Wiedniem! Jak szwoleżerowie pod Samosierrą! Jak Jagiełło pod Grunwaldem! Zrozumiano?
Brożek nieśmiało podniósł rękę.
- Na pewno jak Jagiełło pod Grunwaldem?
- Tak, do jasnej cholery!
- A skąd trener tak dobrze zna historię Polski?
- Nieważne! A teraz won! Na boisko!
Piłkarze stali przy wyjściu do szatni. Lewandowski jeszcze raz przypominał słowa trenera.
- Pamiętacie, co nam powiedział? Mamy być jak Jagiełło!
- A co robił Jagiełło? - spytał Guerreiro, któremu dawna historia
Polski nie była jeszcze dość bliska.
- Z tego co wiem, to trzeba stać na wzgórzu i po prostu patrzeć, co robią tamci...
- Ale na boisku nie ma wzgórza!
- No to po prostu będziemy stać i patrzeć. Trener na pewno będzie zadowolony... |
miko 005 - 2009-10-11, 10:00 Temat postu: Eliminacje do MŚ 2010 zakończone :( Czechy – Polska 2 : 0
No i można zamknąć ten temat, bo chociaż został jeszcze jeden mecz, to przecież nic już nie wniesie nowego dla naszej „przepracowanej” kadry narodowej . O ile Słowacy oczywiście nie dobiją nas jakimś wysokim wynikiem .
Mam jeszcze jeden dylemat, wczoraj poświęciłem całe 90 minut na obejrzenie tego meczu. Zastanawiam się, do kogo mam napisać skargę, i jaką instytucję pociągnąć do odpowiedzialności za stracone 90 min. w moim życiorysie . A może nawet pokusić się o jakieś odszkodowanie z tego tytułu .
chlopczyk - 2009-10-12, 15:20
Nie wiem czy ktoś czytał słowa "kapitana" naszych kopaczy przed meczem ze Słowacją: niech nas Słoweńcy jakoś zmobilizują.... Żeby zawodowemu piłkarzowi się chciało chcieć w koszulce z orłem na piersi, to jakiś inny związek ma go "zdopingować"!!!!
Powinien na zbity pysk wylecieć z kadry!!!
Zaorać cały związek!!! Wywalić wszystkich pseudokopaczy i stworzyć zupełnie nowe, zdrowe struktury polskiej kopanej. A w ogóle to ostatnio mam wielkie obrzydzenie do kopanej. I nie wiem skąd cały czas bierze się uwielbienie do tej dyscypliny.... Na jakimkolwiek portalu 80% wiadomości to o kopaczach...
W Wyborczej też kilka pierwszych stron dodatku Sport - kopacze...
A jestem ciekaw czy nasz związek siatkarski też musiał jakoś specjalnie motywować Holenderki, żeby te w ostatnim meczu grupowym ograły Rosję? Czy może w tej dyscyplinie istnieje coś takiego jak czysta gra sportowa?
|
|