Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - Pogrzeb Prezydenta L.Kaczyńskiego

HeaVen - 2010-04-13, 20:47
Temat postu: Pogrzeb Prezydenta L.Kaczyńskiego
Jak wszyscy wiemy Prezydent ma być pochowany na Wawelu. Co o tym myślicie. Mi się wydaje, że to może troche podzielić Polaków.
Ale wg. mnie zasłużył na to.

hiszpan - 2010-04-13, 21:05

Mysle, ze prezydent powinien byc pochowany w miejscu, ktore zostaloby na to wybrane, gdyby umarl w normalnych okolicznosciach.. Wszystko w tym temacie.
narodowiec - 2010-04-13, 21:08

HeaVen napisał/a:
podzielić Polaków

Dlaczego uważasz, że mogło by podzielić?

Karzełek - 2010-04-13, 21:09

HeaVen napisał/a:
Ale wg. mnie zasłużył na to.

Czym sobie zasłużył :?:
W jego prezydenturze i życiorysie nie było niczego wybitnego co przemawiałoby za tym żeby spoczął na Wawelu.

narodowiec - 2010-04-13, 21:16

Karzełek napisał/a:
W jego prezydenturze i życiorysie nie było niczego wybitnego co przemawiałoby za tym żeby spoczął na Wawelu.


Może i z Jego polityka rządzenia wiele osób się nie zgadzało, ale był przykładem dla nas wszystkich, jakim człowiekiem powinien byc prawdziwy Polak. Czyli w 100% oddanym Ojczyźnie, który za pierwsze stawia sobie cel dobro Polski.

I własnie dlatego że był takim człowiekiem godnym podziwu, powinien spocząc na Wawelu, a nie gdzie indziej.

yabos - 2010-04-13, 21:31

Przesada i to wielka. Gdyby nie katastrofa to nawet na Powązkach by go nie pochowali. Patriotą był, całkiem sympatycznym starszym panem też, ale jako prezydent nie wyróżnił się niczym szczególnym.
Mrówek - 2010-04-13, 21:51

Uważam, że Kaczorowski powinien być bardziej pochowany na Wawelu niż Kaczyński a on - sam ewentualnie w Świątyni Opatrzności Bożej a małżonka w "zwykłym" miejscu. Jakoś za życia nikt nie doceniał jaki jest a po śmierci nagle jakby był super prezydentem.
jenusia - 2010-04-13, 21:56

Zgadzam się z yabos, i Mrówek,. Nagle większość pokochała prezydenta, wszyscy go wychwalają, moim zdaniem Wawel to przesada
mixas - 2010-04-13, 21:56

Dajcie sobie na wstrzymanie co to komukolwiek szkodzi czy pomaga.
red - 2010-04-13, 21:59

narodowiec napisał/a:
Dlaczego uważasz, że mogło by podzielić?

Dlatego, że - nawet jak już widać na forum - część ludzi będzie uważała, że powinien być pochowany na Wawelu, a część, że nie.
narodowiec napisał/a:
Może i z Jego polityka rządzenia wiele osób się nie zgadzało, ale był przykładem dla nas wszystkich, jakim człowiekiem powinien byc prawdziwy Polak. Czyli w 100% oddanym Ojczyźnie, który za pierwsze stawia sobie cel dobro Polski.

I własnie dlatego że był takim człowiekiem godnym podziwu, powinien spocząc na Wawelu, a nie gdzie indziej.

Niestety nie do końca mogę się z tym zgodzić. Oddanie Ojczyźnie to moim zdaniem za mało aby aspirować do pochówku na Wawelu.

Mrówek - 2010-04-13, 22:12

"Na Wawel trzeba sobie zasłużyć..."

edit
Pamiętacie "spieprzaj dziadu" "czerwona małpa" " "Roker Pereiro" "nasz bramkarz Artur Borubar" ""Dla kraju takiego jak Polska, lepiej żebym to ja został prezydentem niż Donald Tusk""
http://wiadomosci.wp.pl/g...ml?ticaid=19fbf

Administrator - 2010-04-13, 22:12

Pytanie jest takie: Czy gdyby zginął śmiercią naturalną, także byłby pochowany na Wawelu? Czym więc człowiek powinien na to zasłużyć? Tym co robił za życia, czy tym w jaki sposób zginął?
jozefina22 - 2010-04-13, 22:19

Pax....pax....trwa ŻAŁOBA NARODOWA.
Jeszcze ofiary nie wszystkie odnalezione, jeszcze okres żałoby niezakończony a już część ludzi w Polsce pokazuje nasz "narodowy" charakter.

Np. dziś czytam coś takiego....

Cytat:
Powielam :Przeproście Naród pogrążony w żałobie
Autor: astrodaria 13.04.10, 10:49

Kopiuję bo warto:

"(....) Dziś mówię głośno: nie dam się zaglajchowć żadnym "porozumieniem ponad
podziałami". Drugi raz nie nabierzecie mnie na żadną grubą kreskę.

Wołam z bezsilnej złości, żalu i rozpaczy, przeproście nas. Przeproście Naród
pogrążony w żałobie wy wszyscy , którzy z flekowania urzędu i osoby zmarłego
prezydenta uczyniliście sport narodowy. Mistrzowie Polski w pluciu na
odległość , specjaliści od balistyki wyrażający niedowierzanie, że ruski
snajper nie trafił w prezydencką kolumnę z 30 metrów. Miłosierni , życzący mu
śmierci w wyniku zawału . Dobrze poinformowani, obwieszczający, że nie
wystartuje w wyścigu o reelekcję, bo jest pół żywy. Wy, którzy mówiliście o
nim per Kaczyński. Językoznawcy potwierdzający swoim autorytetem, że słowo
cham nie jest obraźliwe. Wy , odsyłający odznaczenia przez Niego nadane,
wypisujący kłamliwe insynuacje o Jego rodzinie. Wy, którzy wmówiliście ludziom
, że psuje wizerunek Polski na arenie międzynarodowej. Wy rechocący, z tego ,
że sportowcy nie pojechali do pałacu, a On stał i czekał. Wy, którzy rzeczową
krytykę zamieniliście na świadomą i zaplanowaną degradację, zniekształcając
obraz jego osoby i prezydentury, kradnąc Polakom dumę z jego politycznych
sukcesów. Wy wszyscy przeproście dziś ten cały pogrążony w żałobie naród.
Zróbcie to zanim udacie się na pogrzeb "kartofla". Albo nie pokazujcie się nam
na oczy, nie liczcie na naszą krótką pamięć. Nie tym razem."


Stado sępów tylko czekało by wrócił z Katynia by Go wyśmiać, jego wystąpienie
tam przedstawić jako komiczne, głupie, żenujące, niepotrzebne. Głośno i długo
wyśmiewano by się z niego w mediach, ze znowu się zbłaźnił, cokolwiek by
powiedział. W TokFm "światli" komentatorzy rzucili by kilka niskich dowcipów o
nim, rechocąc do mikrofonu do potakującego bezmyślnie tłumu słuchaczy.

Ot, niespodzianka.
Wrócił w trumnie.
Nie ma kogo poniżać a nawet nie wypada.

Gratulacje.


To powielam ja, która głosowałam kiedyś na Tuska.

Choć sporo w tym tekście racji....nie pora na takowe....dajmy sobie na wstrzymanie, pomyślmy, pomedytujmy i zróbmy każdy z osobna mały rachunek sumienia. Pochowajmy prawie 100 osób godnie i w sposób taki na jaki zasługują. WSZYSCY. :!:

red - 2010-04-13, 22:32

jozefina22 napisał/a:
Choć sporo w tym tekście racji....nie pora na takowe....dajmy sobie na wstrzymanie, pomyślmy, pomedytujmy i zróbmy każdy z osobna mały rachunek sumienia.

Sporo w tekscie racji ale nie pora na takowe... Jak nie pora na takie słowa, to po co je cytować?
Ja swojej oceny czynów Lecha Kaczyńskiego nie zmieniam po Jego śmierci.

Zygmunt Stary - 2010-04-13, 22:52

Cytat:
Choć był wyższy od Miedwiediewa i Stalina o całe 5 cm, a od Sarkozego o 2, niższy od Wałęsy i Kwaśniewskiego o zaledwie 1cm, okrzyknięto go wyjątkowym „kurduplem” wśród światowych przywódców.

W TVN24 i nie tylko zadbano, aby jego sylwetka zawsze filmowana była od dołu wbrew 10 letniej tradycji z czasów Kwaśniewskiego, kiedy obowiązywały plany z „góry”.

Był również „durniem” dla Wałęsy i jednym z „dyplomatołków” dla Bartoszewskiego, który zwolenników PiS-u przyrównywał do bydła. Media niesłychanie się ekscytowały i nie kryły radości, kiedy niejaki Palikot okrzyknął go „chamem”, pił „małpki” na oczach uradowanej gawiedzi czy recytował fragmenty pracy doktorskiej prezydenta. Wśród chorób, o które był podejrzany znalazł się nawet alkoholizm i Alzhaimer.

Do walenia w Lecha Kaczyńskiego zaprzęgnięto media III RP z TVN na czele, a programy „Szkło kontaktowe” czy „Szymon Majewski show” ukazały nam, do czego zdolni są nasi rodzimi, dyspozycyjni komedianci. Odsunięcie Lecha Kaczyńskiego od władzy stało się mottem przewodnim „dziennikarza” Jacka Żakowskiego i podobnych mu salonowych sługusów. Potem miało nas czekać tylko szczęście.

Nikt tak jak on nie zrozumiał, że jeżeliś z salonu to choć żeś błazen to się nie zbłaźnisz.

„Dobry Kaczyński to martwy Kaczyński”- sprawdziło się stare, sparafrazowane amerykańskie przysłowie dotyczące Indian. Dziś w „rezerwatach” można już mówić prawdę o byłym Apaczu „Kartoflu”.

Dzisiaj już ci, którzy zawsze o tym wiedzieli i z wiadomych powodów milczeli, mówią, że to profesor i wybitny znawca prawa pracy. Dziś, kiedy już Indianin jest martwy można powiedzieć, że był to dusza człowiek, znawca polskiej historii i jej fanatyk. Normalny gość z humorem, niepowtarzalny gawędziarz i dowcipniś. Lech Kaczyński dzięki swojej nagłej, tragicznej i tajemniczej śmierci z nacjonalisty awansował na patriotę, z którym każdy chciałby dzisiaj wypalić fajkę pokoju..
http://kokos.salon24.pl/169136,pogrzeb-kartofla

Za te i inne kłamstwa. łajdactwa i upodlenia, które spotkały tego Prezydenta RP należy się od narodu rekompensata, a tą rekompensatą jest Wawel!
Czują to te dziesiątki tysięcy przybywające do Warszawy.
Nie czują tego ludzie bez wyobraźni, ale oni z tego to powodu że są upośledzeni, nie wiedzą co czynią i niech im to będzie wybaczone.

red - 2010-04-13, 23:04

Zygmunt Stary napisał/a:
Za te i inne kłamstwa. łajdactwa i upodlenia, które spotkały tego Prezydenta RP należy się od narodu rekompensata, a tą rekompensatą jest Wawel!

Czy to, że były osoby które nie zgdadzały sie z byłym prezydentem jest wystarczającym powodem do pochowania go na Wawelu?
Dziwi mnie trochę ta decyzja o Wawelu, bo wiadomym jest, że ta decyzja podzieli Naród.
Zygmunt Stary napisał/a:
Nie czują tego półgłówki, ale oni z tego to powodu że są półgłówkami, nie wiedzą co czynią i niech im to będzie wybaczone.

Czy to, że ktos ma inne zdanie niż Ty świadczy o tym, że jest półgłówkiem?
Czy gdyby prezydent Kaczyński zginął naturalną smiercia to tez zasłużyłby na Wawel?

Morgoth - 2010-04-13, 23:54

Tylko królowie (i też nie wszyscy) zasługują na pochówek na Wawelu.
RADAR - 2010-04-14, 00:44

hiszpan - on nie umarł w normalnych okolicznościach ,
nie pisz na zakończenie stwierdzenia jakby to tylko od Ciebie zależało .

Mrówek a dlaczego małżonka miała by być pochowana w "zwykłym miejscu" ,
przecież była razem z nim , i nie był to lot na piknik .
"Jakoś za życia nikt nie doceniał jaki jest" mów za siebie ,
bo czasy kiedy słowom jednego towarzysza podporządkowywał się cały Naród ,
minęły , i On w tym też miał duży udział .

Karzełek , yabos i jenusia , zgadajcie się kiedyś i zróbcie sobie wycieczkę na
Wawel , zobaczcie kto tam leży , chyba tylko ludzie , z krwi i kości ,
czy WSZYSCY mieli jakieś wybitne zasługi dla POLSKI ? weźcie też ze sobą
Mrówka , reda i Morgotha , bo według waszych rozumowań nikt już nie powinien tam być pochowany .
Jak się bardziej zagłębicie w historię pod względem zasług ,
może się okazać że nie jedna osoba tam leży tylko dlatego ,
że żyła ileś set lat temu ,
a na sumieniu i na rękach ma nie tylko "Spieprzaj dziadu".

Moim skromnym zdaniem to wyrażenie zgody na pochówek gdziekolwiek ,
powinna mieć Córka , ale też uważam że Wawel im się należy ,
i Kaczorowskiemu również .
Dziwi mnie też , dlaczego nie poczekano kilkanaście godzin ,
za identyfikacją zwłok , i nie przywieziono całej Trójki razem .

red , półgłówkiem jest ten kto nie wie co to jest SZACUNEK ,
za jakiś wkład Tego Człowieka w to ,
że teraz nie mówimy językiem wschodnio-azjatyckim .
nie ten kto ma inne zdanie .

Na zakończenie tak dla zobrazowania co po niektórym ,
czy widzą różnicę pomiędzy śmiercią policjanta na służbie ,
a śmiercią policjanta w wypadku drogowym na wakacjach ?

red - 2010-04-14, 01:10

Były obawy, że decyzja o pochówku może podzielić Naród. Jak widać nawet na forum - słuszne. A TV właśnie pokazuje protestujących w Krakowie...
RADAR napisał/a:
dlaczego małżonka miała by być pochowana w "zwykłym miejscu" ,
przecież była razem z nim , i nie był to lot na piknik .

RADAR napisał/a:
Na zakończenie tak dla zobrazowania co po niektórym ,
czy widzą różnicę pomiędzy śmiercią policjanta na służbie ,
a śmiercią policjanta w wypadku drogowym na wakacjach ?

Ponad 90 osób leciało z prezydentem - ich też pochowamy na Wawelu?
Zgoda - nie był to lot na piknik. Ale w przypadku urzędującego prezydenta prawie każda śmierć będzie na służbie. Ja widzę tą róznicę, że prezydent nie zginął w czasie prowadzenia jakiejś wojennej odsieczy, na polu bitwy itp, tylko w katastrofie lotniczej. Pech chciał, że w drodze na uroczystości katyńskie - a to potęguje powagę sytuacji.
RADAR napisał/a:
red , półgłówkiem jest ten kto nie wie co to jest SZACUNEK ,
za jakiś wkład Tego Człowieka w to ,
że teraz nie mówimy językiem wschodnio-azjatyckim .
nie ten kto ma inne zdanie .

O zmarłych mówi się albo dobrze, albo wcale. Nie czas na dywagacje nt wkładu zmarłego prezydenta w obecny kształt Polski.
Ale czy brak akceptacji dla pochowania prezydenta Kaczyńskiego na Wawelu jest równoznaczny z brakiem szacunku do Jego osoby? Nie wydaje mi się...

Chciałem w tym okresie żałoby nie zabierać głosu w sprawach - co by nie mówić - politycznych...

Leveile Soleile - 2010-04-14, 01:40

Moim zdaniem prezydent powinien spocząć tam gdzie inni prezydenci, czyli w Warszawie. No, ale decyzja podjęta, a podjęła ją rodzina. Klamka zapadła. Niech spoczywa w pokoju.[*]
Zygmunt Stary - 2010-04-14, 08:19

Cytat:
Mediom

Prawdę mając na ustach, a kłamstwo w kieszeni,
będąc zgodni ze stadem, z rozumem w konfilikcie,
dzisiaj lekko pobledli i trochę stropieni,
jeśli chcecie coś zrobić, to przynajmniej milczcie!

Nie potrzeba łez waszych , komplementów spóźnionych
Waszej czerni, powagi, szkoda słów, nie ma co,
dzisiaj chcemy zapomnieć wszystkie wasze androny
wasze żarty i kpiny, wylewane przez szkło.

Bo pamięta poeta, zapamięta też naród
wasze jady sączone, bez ustanku dzien w dzień.
Bez szacunku dla funkcji, dla symbolu, sztandaru…
Karlejecie pętaki, rośnie zaś Jego cień!

Od Okęcia przez centrum, tętnicami Warszawy.
Alejami, Miodową i Krakowskim Przedmieściem
jedzie kondukt żałobny, taki skromny choć krwawy.
A kraj czuje – prezydent znowu jest w swoim mieście

Jego wielkość doceni lud w mądrości zbiorowej.
Nie potrzeba milczenia mącić fałszu mdłą nutą
Na kolana łajdaki, sypać popioł na głowe
Dziś możecie Go uczcić tylko wstydu minutą!

Marcin Wolski

wieluniak20 - 2010-04-14, 08:27

Boże Wszechmogący !!!! Czy wy musicie się zżerać w czasie Żałoby Narodowej ?! Wstyd mi za was pseudo Polaków :( . Myślałem że to na uczy czegoś nasz Naród, niestety po niektórych osobach widać że będzie po staremu.
Moim Zdaniem Para Prezydencka zasłużyła na taki pochówek, a to dla czego ? Ponieważ umarli w Służbie Ojczyźnie oraz starali się aby pamięć historyczna była szerzona na nasz kraj czy też świat.

Jeśli nasz naród nie nauczy się niczego to niestety przyjdzie nam czekać na jeszcze większą tragedie.

Ja Pana Kaczyńskiego zapamiętam jako nie ugiętego przywódcę, który w kaszę nie dmuchał oraz osobę która traktowała kobiety z godnością nawet inaczej niż w protokołowi dyplomatycznemu było.

To była prosta rodzina i tak ich zapamiętajmy.

Byłem jego przeciwnikiem, ale to nie znaczy że nie szanowałem go za to kim był.
Nie jedną łzę wylałem za wszystkie osoby lecące tym samolotem i nie jedną w życiu jeszcze wyleję za nich i innych którzy giną w takich katastrofach czy śmierć wyjątkowych osób.

Tomek - 2010-04-14, 08:32

Morgoth napisał/a:
Tylko królowie (i też nie wszyscy) zasługują na pochówek na Wawelu.


Oj, wśród tych, co leżą na wawelu też nie ma samych perełek. Mnie tam nic nie przeszkadza Leszek.

groszek - 2010-04-14, 08:32

Decyzję o tym, gdzie powinni spocząć rodzice, powinno podjąć dziecko, w tym wypadku Marta Kaczyńska. Dla mnie powinni zostać pochowani, tak jak żyli i zginęli, czyli razem, myślę, że miejsce nie ma większego znaczenia, bo to nie my, a historia oceni tę prezydenturę.

A z tego co wiem, co czytała, to miejsce pochówku na Wawelu zaproponował Dziwisz, mówiąc coś o ty, że tylko Wawel zasługuje na to, aby spoczął na nim prezydent...Więc jeśli ktoś ma jakies "ale" to chyba powinno to się rzucać w stronę Dziwisza, a nie zmarłych, którzy już o sobie nie decydują...

Jaro - 2010-04-14, 08:52

To i ja napiszę swoje zdanie na ten temat.
Wawel powinien być zamknięty dla chowania nowych postaci, ponieważ epoka królewska odeszła do przeszłości a zatriumfowała demokracja, wroga monarchii.
Nawet niektórzy królowie nie zostali pochowani na Wawelu, na przykład Stanisław August Poniatowski, za którego rządów Polska zniknęła z mapy Europy.
Na Wawelu nie złożono też ciała Stanisława Leszczyńskiego zm.w 1766, prochy jego pochowano tam dopiero w 1938 roku. A to byli jednak królowie.
Teraz zapadła decyzja kard. S. Dziwisza, żeby pochować Prezydenta L. Kaczyńskiego i jego żonę na Wawelu. Demokratów chować obok Królów...?
A dlaczego w takim razie nie poprzenosić przedwojennych demokratycznych prezydentów na Wawel -
S. Wojciechowskiego, I. Mościckiego, G. Narutowicza - ten też zginął tragicznie?


Swoją drogą, jeszcze miesiąc temu, sam Prezydent RP Lech Kaczyński odmówił nadania mu honorowego obywatelstwa miasta Krakowa a teraz będzie tam pochowany, jaka zbieżność losu...

Dominika - 2010-04-14, 08:56

Moje pytanie jest takie: czy Wam czegoś ubędzie z racji tego, że para prezydencka będzie pochowana na Wawelu? Nie wiem, materialnie, niematerialnie, mentalnie? Czy chodzi o to, że moja prawda jest mojsza niż twojsza?
Domyślam się, że chodzi o "ZASADĘ"(pochówek według zasług), ale... jakoś mi ta cała otoczka żałoby nie współgra z tymi sporami.

Przyznam, że mnie jest to obojętne, gdzie będzie pochówek. Czy świadczy to o mojej ignorancji? Według mnie nie, czuję niesmak, gdy dochodzi do takich sporów w takim momencie.

narodowiec - 2010-04-14, 09:24

Morgoth napisał/a:
Tylko królowie (i też nie wszyscy) zasługują na pochówek na Wawelu.
Uważasz, że Piłsudski był godzien pochówku na Wawelu?
hiszpan - 2010-04-14, 10:53

Czym roznila sie prezydentura Lecha Kaczyńskiego od prezydentury jego poprzednikow? Skoro Lech Kaczyński bedzie pochowany na Wawelu, to jakie powinno byc w przyszlosci miejsce pochowku Lecha Wałęsy oraz Aleksandra Kwaśniewskiego? Wedlug mnie, nie byli gorszymi przedstawicielami naszego narodu. Walęsa jest po papiezu najbardziej rozpoznawalnym Polakiem na swiecie. Nie bez przyczyny. Aleksandra Kwasniewskiego takze przedstawiac nie trzeba. 10 lat prezydentury, wprowadzenie Polski do NATO oraz UE mowi samo za siebie. A czym wyroznil sie Lech Kaczynski? Najlepiej scharakteryzowal go w 2005 roku Lech Walesa: "Ja do Kaczyńskich nie powinienem mieć żadnych pretensji. Ze mną pracowali. Są fajnymi ludźmi. Tylko ja sobie o nich wyrobiłem zdanie, które znacie. To są ludzie walki, świetni, niezastąpieni, gdybym jeszcze raz miał walczyć, to natychmiast poszedłbym do Kaczyńskich. Natomiast nie widzę ich w pracy, bo oni nigdy nie pracowali. I stąd nie mam przekonania do ich sumienności. Więc z tego punktu widzenia boję się ich pracy - powiedział Wałęsa w rozmowie z "Super Expressem USA". To wszystko ode mnie.
pawel10045 - 2010-04-14, 11:04

Popieram przedmówce. Jesli prezydenta Kaczyńskiego pochowa się na Wawelu dlaczego nie pochować tam byłych prezydentów.
Owszem był dobrym człowiekiem, ale jako prezydent niczym się nie wyróżnił. Bardziej bym tam widział prezydenta Kaczorowskiego.
Od wczoraj to juz nie jest żałoba tylko polityka. To nie rodzina wybrała Wawel jej tylko to miejsce podsunięto. A posłuchajcie telewizji albo dzisiejszych gazet jak PiS nazywa prezydenta.
Król Leszek Pierwszy.
Nie neguje że zgineli tragicznie, ale Wawel to miejsce Królów i uważam , że tak powinno zostać.
Według Mnie to jest tylko i wyłącznie polityka i walka miast o popularność.

red - 2010-04-14, 11:19

wieluniak20, nikt się tu nie żre tylko wyrażamy swoje opinie. Na tym polega demokracja, że jednemu Wawel się podoba, a innemu nie podoba. I nie wmawiaj mi, że jak ktoś nie widzi Lecha Kaczyńskiego na Wawelu to jest pseudopolakiem. To, że nie widzę prezydenta Kaczyńskiego obok królów Polski to nie znaczy że go nie szanuję.
Wydaje mi się, że nie Dziwisz zaproponował Wawel, tylko na sugestię, czy mógłby to być Wawel odpowiedział, że nie ma nic przeciwko. Tylko co miał w tej sytuacji powiedzieć? Gdyby powiedział coś innego, to wieluniak nazwałby go pseudopolakiem...
Nikomu nie ubędzie w wyniku pochowanie prezydenta na Wawelu, ale to nie znaczy, że trzeba się z tym zgadzać jeśli ktoś ma inne zdanie. A dyskusja toczy się teraz, bo po niedzieli będzie to już musztarda po obiedzie (chociaż w sumie dzisiaj już też jest).
Zgadzam się w pełni, że wybór miejsca pochówku to czysta polityka.

miko 005 - 2010-04-14, 11:55

Nie mam zamiaru polemizować tutaj z nikim, na temat miejsca spoczynku pary prezydenckiej, powiem tylko co osobiście na ten temat myślę.

Wawel - miejsce dla królów, tak krzyczą przeciwnicy pochowania tam pana prezydenta i Jego małżonki. A ja się pytam, czy mamy jeszcze szansę na władzę monarszą w naszym kraju? Pewnie nie, dlaczego więc nie chować na Wawelu ludzi tej rangi, co Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej? Tym bardziej, że śmierć ta nie była ot taka sobie, normalna, o ile jakakolwiek śmierć może być normalna.

Wawel - miejsce dla tych co zasłużyli sobie na nie, ginąc za ojczyznę w boju. Tak też można zinterpretować niektóre roszczenia opozycjonistów zbliżającego się narodowego pochówku. Znowu zadam pytanie, to musimy naprawdę czekać wojen, aby można było złożyć w murach Wawelu czyjeś bohaterskie ciało, które poległo w imię ojczyzny? W takim razie, w imię czego oddał swoje życie pan Prezydent Lech Kaczyński?

Powyższych kryteriów, którymi "zasłaniają" się niechętni do pochowania pary prezydenckiej na Wawelu, najprawdopodobniej nigdy już nie będzie mógł spełnić nikt, zresztą oby tak było (myślę o czasach wojennych). Zatem co, zamykamy Wawel wywieszając na drzwiach wejściowych kartkę "przepraszamy wolnych miejsc brak".

Ile jeszcze będziemy mieć takich prezydentur, które będą kończyły się w ten sposób? Nie ma się czego bać, nie zapchamy Wawelu, więc nie róbmy z siebie jak zwykle pośmiewiska w oczach świata.
Taka refleksja nasunęła mi się wczoraj, po pierwszych protestach, a dzisiaj jestem w niej utwierdzony w 100%. Cały świat roni łzy, nawet Rosjanie się z tym nie kryją, a przecież jak nikt inny, mają najmniej powodów do płaczu. Są kraje, które już deklarują że będą nazywać ulice na cześć prezydenta RP, i tylko my ... Polacy, z narodową "dumą" toczymy bój nad trumną najważniejszej osoby w kraju, bój o to gdzie Go pochować. Może pogadajmy z Rosjanami, może na Kremlu? Pewnie gdybyśmy o to poprosili, nie było by tyle awantury co o ... Nasz Polski Wawel.

Kiedyś jak obalano komunizm w Polsce, Joanna Szczepkowska powiedziała coś takiego; "Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm”.
Obyśmy po wydarzeniach między 13 a 18 kwietnia 2010 roku, nie mówili; "Proszę Państwa, 18 kwietnia 2010 roku miasto Kraków odłączyło się od Polski"

Krool50 - 2010-04-14, 12:52

hiszpan napisał/a:
Skoro Lech Kaczyński bedzie pochowany na Wawelu, to jakie powinno byc w przyszlosci miejsce pochowku Lecha Wałęsy oraz Aleksandra Kwaśniewskiego? Wedlug mnie, nie byli gorszymi przedstawicielami naszego narodu.


Nie zapominajcie, że I-szym prezydentem po okrągłym stole był gen. Wojciech Jaruzelski.

ryba - 2010-04-14, 12:59

Ilość mocno krytycznych opinii (i protestów) na temat pomysłu z Wawelem powinna dać do myślenia:

wajda

szostkiewicz

passent

http://wyborcza.pl/1,7684...komentarze.html

Argumenty "za", jakie udało mi się wychwycić, sprowadzają się w zasadzie do jednego - że prezydent zginął śmiercią bohaterską. Bądźmy uczciwi i odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie, co takiego bohaterskiego jest w śmierci na pokładzie samolotu, który runął, zahaczając o drzewa (!)? Żałoba żałobą, żal żalem, tragedia tragedią, ale zachowajmy jakieś resztki rozsądku w tym zupełnie wyzbytym z trzeźwego myślenia czasie. Skoro osoby z najwyższych sfer nie chcą myśleć, to pomyśli za nich ulica i zamiast wojny na górze, będziemy mieli wojnę na dole.

Najlepsze jest to, że wciąż nie wiadomo, jak wyglądał proces decyzyjny w sprawie pochówku. Społeczeństwo ma prawo wiedzieć, kto zdecydował, w konsultacji z kim, kiedy, jak i dlaczego o pogrzebie prezydenta RP. Mamy się zadowolić lakonicznymi tłumaczenia kard. Dziwisza? I tak jak Wałęsa bezwarunkowo i bezkrytycznie temu przyklasnąć? W imię czego? Sorry, ale takie podejście jest jak dla mnie wyrazem niebywałej wręcz arogancji.

Morgoth - 2010-04-14, 13:26

narodowiec napisał/a:
Uważasz, że Piłsudski był godzien pochówku na Wawelu?

Nie, nie był godzien pochówku na Wawelu. Z tym że wtedy Naród tego chciał. A dziś Naród jest wyraźnie podzielony co do tego gdzie powinien spocząć Lech Kaczyński wraz z małżonką. Decyzja co do miejsca pochówku powinna należeć do córki prezydenckiej pary.

Syla - 2010-04-14, 14:04

Morgoth napisał/a:
Decyzja co do miejsca pochówku powinna należeć do córki prezydenckiej pary.

Oczywiście, niech córka wybierze miejsce, każde oprócz Wawelu!

Mefisto - 2010-04-14, 14:37

Dominika napisał/a:
Moje pytanie jest takie: czy Wam czegoś ubędzie z racji tego, że para prezydencka będzie pochowana na Wawelu? Nie wiem, materialnie, niematerialnie, mentalnie? Czy chodzi o to, że moja prawda jest mojsza niż twojsza?
Domyślam się, że chodzi o "ZASADĘ"(pochówek według zasług), ale... jakoś mi ta cała otoczka żałoby nie współgra z tymi sporami.

Przyznam, że mnie jest to obojętne, gdzie będzie pochówek. Czy świadczy to o mojej ignorancji? Według mnie nie, czuję niesmak, gdy dochodzi do takich sporów w takim momencie.


Zgadzam się z powyższym.
Dla mnie to jest sprawa drugorzędna gdzie będzie pochowany, ale dla większości najciekawsze jest to, że znowu się rozpętała medialna afera, cała para w gwizdek, zamieszanie itd. Troche się za bardzo Polacy "jednoczyli" (jak to w telewizji nazywają), dzięki Wawelowi sytuacja wróci szybciej do normy.

Ktoś napisał że epoka królów się skończyła. Owszem skończyła się, wszyscy pamiętamy kiedy, czym i jak się skończyła. Ale mamy że tak nazwę 'epoke prezydentów'.

http://www.poczet.republika.pl/poczet/poczet.htm

Jaro - 2010-04-14, 15:04

Mefisto napisał/a:
Ktoś napisał że epoka królów się skończyła. Owszem skończyła się, wszyscy pamiętamy kiedy, czym i jak się skończyła. Ale mamy że tak nazwę 'epoke prezydentów'.

http://www.poczet.republika.pl/poczet/poczet.htm



Skoro mamy epokę prezydentów urzędujących w stolicy Polski, którą jak wiadomo jest Warszawa, to odpowiednim miejscem dla zasłużonych dla naszego kraju do ich pochówku jest archikatedra warszawska, gdzie spoczywają właśnie między innymi prezydenci G.Narutowicz, I.Mościcki, premier I.Paderewski, czy prymas S.Wyszyński.
Czy jest to Twoim zdaniem miejsce mniej godne pochówku pary prezydenckiej, niż Wawel?

Mefisto - 2010-04-14, 15:15

Jaro napisał/a:

Skoro mamy epokę prezydentów, urzędujących w stolicy Polski, którą jak wiadomo jest Warszawa, to odpowiednim miejscem dla zasłużonych dla naszego kraju do ich pochówku jest archikatedra warszawska

to jest Twoje zdanie

Jaro napisał/a:
Czy jest to Twoim zdaniem miejsce mniej godne pochówku pary prezydenckiej, niż Wawel?

nie, jak wyżej napisałem "Dla mnie to jest sprawa drugorzędna gdzie będzie pochowany"

joner - 2010-04-14, 15:24

Dominika napisał/a:
Moje pytanie jest takie: czy Wam czegoś ubędzie z racji tego, że para prezydencka będzie pochowana na Wawelu? Nie wiem, materialnie, niematerialnie, mentalnie? Czy chodzi o to, że moja prawda jest mojsza niż twojsza?
Domyślam się, że chodzi o "ZASADĘ"(pochówek według zasług), ale... jakoś mi ta cała otoczka żałoby nie współgra z tymi sporami.

Przyznam, że mnie jest to obojętne, gdzie będzie pochówek. Czy świadczy to o mojej ignorancji? Według mnie nie, czuję niesmak, gdy dochodzi do takich sporów w takim momencie.

świetnie ujęte. nie minął nawet tydzień a już ludzie podsycani mediami kłócą się miedzy sobą. Po tragedii miała być wyjątkowa jedność a wyszło jak zwykle.

hiszpan - 2010-04-14, 15:36

Krool50 napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Skoro Lech Kaczyński bedzie pochowany na Wawelu, to jakie powinno byc w przyszlosci miejsce pochowku Lecha Wałęsy oraz Aleksandra Kwaśniewskiego? Wedlug mnie, nie byli gorszymi przedstawicielami naszego narodu.


Nie zapominajcie, że I-szym prezydentem po okrągłym stole był gen. Wojciech Jaruzelski.


Wojciech Jaruzelski

Procesy karne
- 23 października 1996 – Sejm II kadencji uchwałą umorzył postępowanie prowadzone od 1993 przez sejmową Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej w sprawie pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej i karnej przed Trybunałem Stanu osób związanych z wprowadzeniem i realizacją stanu wojennego w tym i Wojciecha Jaruzelskiego.
- 17 kwietnia 2007 prokuratorzy pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej zakończyli śledztwo przeciwko autorom stanu wojennego – Wojciechowi Jaruzelskiemu i Czesławowi Kiszczakowi (w sumie aktem oskarżenia objęto 9 osób) i skierowali przeciwko nim akt oskarżenia do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście. Podstawą do postawienia zarzutów były m.in. odtajnione przez ministra obrony Radosława Sikorskiego dokumenty Układu Warszawskiego, w tym także "Myśl przewodnia wprowadzenia stanu wojennego" podpisana w marcu 1981 przez Jaruzelskiego i Kanię.

Wojciech Jaruzelski, jako stojący na czele utworzonej w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, został oskarżony o:

1.zbrodnię komunistyczną, polegającą na kierowaniu "związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw"
2.podżeganie członków Rady Państwa PRL (organ ten formalnie wprowadził stan wojenny w PRL) do przekroczenia ich uprawnień poprzez uchwalenie dekretów o stanie wojennym w czasie trwającej sesji Sejmu PRL – wbrew obowiązującej wówczas Konstytucji.

Postępowanie sądowe rozpoczęło się w marcu 2008[15]. Akt oskarżenia nie został odczytany, gdyż sąd w maju 2008 nakazał prokuratorowi z IPN-u uzupełnienie materiału dowodowego[16] m.in. o przesłuchanie świadków Margaret Thatcher i Michaiła Gorbaczowa[17][18].

Jest również oskarżony w procesie o "sprawstwo kierownicze" masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970[19].

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojciech_Jaruzelski

pawel10045 - 2010-04-14, 15:46

Nie miałbym może nic przeciwko pochowaniu prezydenta Kaczyńskiego na Wawelu gdyby tylko podejmowanie o tym decyzji było jaśniejsze.
Uważam po protu że to jest zagrywka polityczna i nie mam tu nic do Pana Prezydenta:-/

Gregg Sparrow - 2010-04-14, 16:39

hiszpan, Jak był stan wojenny to ciebie jeszcze w planach nie było :D
Artykuł do wikipedii może napisać każdy. Dla jednych stan wojenny był zbrodnią a dla innych wybawieniem. Gdyby nie stan wojenny najpewniej doszłby do masakry takzwanych "związkowców" przez wojska radzieckie. Ich nie trzeba było tu zapraszać... oni już tu byli.
Faktem jest że gen. Jaruzelski był prezydentem i w takim razie powinien być pochowany na Wawelu (o ile tam pochowaja Kaczyńskiego).

hiszpan - 2010-04-14, 17:03

Greggu Sparrow, Jak byl stan wojenny to miales 5 lat. Rozumiem, ze nawiazujac do mojego wieku, na wlasnej skorze odczules dobroc Jaruzelskiego :D Powinienes sie nia jak najszybciej podzielic z sadami, ktore zajmuja sie aktami oskarzenia w stosunku do generala. Wytlumacz im, ze nie maja racji i te procesy nie maja zadnych podstaw! :grin:
Gregg Sparrow - 2010-04-14, 17:27

Mylisz się miałem 6 lat i pamiętam całe pociągi z czołgami radzieckimi jeżdzące po kraju. Co do prawników to ja nic nie musze im tłumaczyć to tak samo jak tobie kazałbym tłumaczyć obrońcom generała że sie mylą.
O umarłych nie mówi sie źle ale przypomnij sobie jakie zarzuty mieli postawione Kaczyńscy. Czy to że ktoś ma zarzuty czyni go przestępcą czy dopiero udowodnienie winy?

narodowiec - 2010-04-14, 17:36

Morgoth napisał/a:
Z tym że wtedy Naród tego chciał.


Chyba masz jednak jakieś błędne informacje.

Czesiu - 2010-04-14, 17:41

Można było sie tego spodziewać,że dość szybko zacznie się Polskie piekiełko.Decyzja już zapadła gdzie zostawie pochowana Para Prezydencka,nasza dyskucja tego już nie zmieni.Mozna się zgadzać z tym lub nie,ale według mnie powinniśmy po prostu tą decyzje uszanować i zachować spokój.Zamiast burzliwej dyskusji,pomódlmy się za tych którzy tak tragicznie zgineli.Widok tych 30 trumień na lotnisku Okęcie jest bardzo wymowny,strzaszliwa tragedia :(
Stefan - 2010-04-14, 17:47

Czesiu napisał/a:
Można było się tego spodziewać,że dość szybko zacznie się Polskie piekiełko.Decyzja już zapadła gdzie zostanie pochowana Para Prezydencka,nasza dyskusja tego już nie zmieni. Można się zgadzać z tym lub nie,ale według mnie powinniśmy po prostu tą decyzje uszanować i zachować spokój.


Zgadzam się z Tobą.

Administrator - 2010-04-14, 18:01

Szanowanie tej decyzji i posiadanie innego zdania (oraz wyrażenie go na forum) nie wyklucza się wzajemnie.

Chciałbym także aby poszanowano mnie jako obywatela i ujawniono faktyczne przyczyny tej tragedii (np. upublicznienie nagrania z kabiny pilotów). Niestety rzeczywistość jest taka, że nigdy się tego nie dowiemy.

ryba - 2010-04-14, 18:18

Cytat:
Można było sie tego spodziewać,że dość szybko zacznie się Polskie piekiełko.Decyzja już zapadła gdzie zostawie pochowana Para Prezydencka,nasza dyskucja tego już nie zmieni.Mozna się zgadzać z tym lub nie,ale według mnie powinniśmy po prostu tą decyzje uszanować i zachować spokój.


Tylko zastanów się kto to piekiełko sprowokował. Odrobina wyobraźni wystarczyłaby, by przewidzieć, że dokładnie taki będzie efekt tej decyzji - że się społeczeństwo podzieli i całą narodową zadumę szlag trafi.

I nie widzę powodu, by tę decyzję bezwarunkowo uszanować. Zbyt wiele niejasności wokół niej narosło i tak na dobrą sprawę nic za nią do końca nie przemawia. Za to bardzo wiele przemawia przeciw niej. Jaką ja na przykład mam gwarancję, że nie ma ona politycznej podbudowy? Ktoś mi zarzuci, że nie potrafię uszanować ludzkiej tragedii. Ale niestety, jedną decyzją otwartą puszkę pandory i teraz wszystko będzie toczyć się w jej cieniu. Pewne pytania muszą w tej sytuacji zostać publicznie postawione. Inaczej być nie może. Trzeba było zawczasu przewidzieć konsekwencje.

czarny - 2010-04-14, 18:19

Tak czytam Wasze wypowiedzi i oglądam Fakty i stwierdzam że ta decyzja nic dobrego nie wrózy. Moje zdanie jest takie prezydent dzielił ludzi za życia i dzieli po śmierci. Przykro mi to stwierdzać ale tak to odczuwam. Niestety my jako "szarzy ludzie" musimy się z tym oswoić i żyć dalej.
jenusia - 2010-04-14, 18:46

czarny napisał/a:
Tak czytam Wasze wypowiedzi i oglądam Fakty i stwierdzam że ta decyzja nic dobrego nie wrózy. Moje zdanie jest takie prezydent dzielił ludzi za życia i dzieli po śmierci. Przykro mi to stwierdzać ale tak to odczuwam. Niestety my jako "szarzy ludzie" musimy się z tym oswoić i żyć dalej.

zgadzam się z czarnym całkowicie...

OgioN - 2010-04-14, 19:10

Nie.
Prezydentowi przypisuje się, że dzielił za życia jak i po śmierci. Kłamstwo powraca, że prezydent beee, a reszta to cacy :(
Dajmy im wszystkim spokój, chociaż do pogrzebu.

HeaVen - 2010-04-14, 19:17

nie wiedzialem ze temat bedzie sie cieszyl takim zainteresowaniem xd

@offtopic
http://www.youtube.com/watch?v=AZ5Vjjozt3I -> widzieliście to?

Zygmunt Stary - 2010-04-14, 19:22

Cytat:

Grubej kreski nie będzie

A od tych, którzy przy Nim stali i pozostali, wymaga się, by milczeli, by odkreślili przeszłość grubą kreską, by się pojednali, by nie zakłócali atmosfery żałoby. Ale ich – naszym – obowiązkiem wobec Niego i Nich jest mówić. Grubej kreski tym razem nie będzie.

I wy miejcie odwagę, pozostańcie sobą. Już zaczęliście dzielić łupy i dobierać się do szaf. Zróbcie kolejne „Szkło kontaktowe”, wyśmiejcie tę śmierć, wypijcie małpki. Zaproście Palikota i Niesiołowskiego. Krzyczcie: „cham” i „dureń”, i „były prezydent Lech Kaczyński”. Wyśmiewajcie i drwijcie. Bądźcie sobą. Gardzę wami.
http://www.rp.pl/artykul/461351.html

Maciej - 2010-04-14, 19:35

Cytat:
Wawel nie jest w polskiej świadomości miejscem pochówku królów, ale przywódców narodowych. Zostali tam pochowani również Kościuszko i książę Poniatowski - mówi historyk z UJ Zdzisław Zblewski.



Fronda.pl: Decyzja o pochowaniu pary prezydenckiej na Wawelu wywołała spore kontrowersje w Krakowie. Czy takie sytuacje w przeszłości się zdarzały, gdy chowano tam innych przywódców Rzeczypospolitej?

Dr hab. Zdzisław Zblewski: Tak. Ale w tej sprawie należałoby oddzielić dwie sfery – polityki i uczuć. Te spory na płaszczyźnie politycznej występowały choćby w przypadku Józefa Piłsudskiego czy gen. Władysława Sikorskiego – Polacy zastanawiali się nad tym, czy te osoby na to zasługują. Jednak w wymiarze uczuciowym panował konsensus. Przypominam, że w 1935 roku w pogrzebie marszałka Piłsudskiego brało udział 300 tysięcy osób. Uczestnicy tego wydarzenia potrafili oddzielić przekonania polityczne od uczuć.

Czego dotyczyły wątpliwości dotyczące Józefa Piłsudskiego i gen. Władysława Sikorskiego?

Obie te postaci historyczne miały adwersarzy. W przypadku Piłsudskiego to była głównie narodowa demokracja, za przewrót majowy krytykowali go także ludowcy czy socjaliści. Jednak w Krakowie, gdzie było duże środowisko socjalistyczne, a niedaleko matecznik ludowców, także znalazła się ogromna grupa ludzi, którzy chcieli pożegnać marszałka. Generał Sikorski także miał wielu przeciwników; zarzucano mu odstawianie na „boczny tor” przedstawicieli obozu sanacyjnego, usuwanie tych ludzi z wojska, marginalizowanie ich. Spotykał się także z krytyką swojej polityki wschodniej i za zawarcie układu Sikorski-Majski. Jednak dzisiaj te spory są znane tylko ograniczonej liczbie historyków. Współcześnie dla ogółu społeczeństwa obie postaci są przede wszystkim symbolami walki o wolność narodu.

Czy spory te przyjmowały bardziej drastyczne formy, np. protestów?

To zależy, co rozumiemy pod pojęciem „drastyczne”. Dyskutowano na ten temat. Sprzeczne z tradycją było jednak zakłócanie ostatniej drogi zmarłych przywódców. Nie przypominam sobie, aby w przeszłości dochodziło w okresie żałoby narodowej do podobnych sytuacji, jakie mają miejsce dziś. Myślę, że w dłuższej perspektywie ludzie zaakceptują tę decyzję.

Wśród zarzutów przeciwników pada zarzut, że Lech Kaczyński był politykiem zbyt kontrowersyjnym i mało zasłużonym, by móc spocząć w krypcie na Wawelu.

Każdy polityk powinien mieć wizję i ją realizować, a to pociąga za sobą kontrowersje. Prezydent Kaczyński bez wątpienia miał tę wizję i to, że ktoś się z nią nie zgadzał, jest zrozumiałe. Także Piłsudski i Sikorski mieli przeciwników i często znajdywali się w mniejszości.

Poza tym nie był królem, a Wawel - co podkreśla duża część protestujących - to miejsce pochówku królów.

Ten zarzut też nie jest uzasadniony. Wawel nie jest w polskiej świadomości miejscem pochówku królów, ale przywódców narodowych. Wszak zostali tam pochowani również naczelnik Kościuszko i książę Poniatowski. Warto pamiętać także, że królowie elekcyjni, którzy spoczywają na Wawelu, byli co prawda monarchami, ale wybieranymi jak na owe czasy w najbardziej demokratyczny sposób w Europie. Nasuwają się więc analogie z dzisiejszymi wyborami powszechnymi. Ponadto Lech Kaczyński należał do tych polityków, którzy byli silnie zakorzenieni w przeszłości; jak mało który starał się z niej czerpać wskazówki do swej działalności. Tym bardziej odpowiednim rozwiązaniem jest pochowanie go na Wawelu.

Czy królowie byli chowani na Wawelu niejako automatycznie?

Wieki temu utarła się tradycja pewnego rytuału pogrzebowego, w ramach którego Wawel uchodził za naturalne miejsce spoczynku polskich władców.

Czy w tym kontekście można w ogóle uznawać pochowanie prezydenta Kaczyńskiego na Wawelu za wyróżnienie?

W pewnym sensie jest to nawiązanie do tradycji sprzed wieków i można to interpretować jako kolejne złożenie przywódcy do grobu. Obyśmy także w innych sferach potrafili nawiązywać do tradycji.

Gdyby gen. Sikorski nie zginął tak tragicznie, to jego doczesne szczątki znalazłyby się na Wawelu?

To spekulowanie. W czasie drugiej wojny światowej Władysław Sikorski był symbolem polskiej racji stanu, walki o niepodległość i nadzieją, w którą Polacy autentycznie wierzyli. Oczekiwali oni na powrót żywego generała do kraju, bynajmniej nie stał się on bohaterem narodowym dopiero po swej tragicznej śmierci. Był politykiem, który mimo licznych przeciwności nie załamał się. Myślę, że zostałby doceniony przez Polaków także wtedy, gdyby zmarł inną śmiercią.

Jaka jest właściwie symbolika Wawelu w polskiej świadomości?

Na pewno złożona i skomplikowana. Zwróciłbym uwagę na uosabiane przez wzgórze wawelskie ścisłe powiązanie w polskiej tradycji narodowej sfery sacrum i profanum. Przesłanie nekropolii narodowej jest bowiem między innymi takie, że Polska była sprawnym i świadomym swego znaczenia politycznego państwem zazwyczaj wtedy, gdy obie instytucje – państwo i Kościół – inspirowały się wzajemnie, kształtując patriotyzm kolejnych pokoleń. Lech Kaczyński jak mało który polityk dostrzegał znaczenie tego elementu. W moim osobistym odczuciu był w tej mierze kontynuatorem myśli Prymasa Wyszyńskiego, który także kładł na to duży nacisk.

Czy Wawel może się stać stałym miejscem pochówku polskich prezydentów?

Trudno powiedzieć, jakie będą dalsze losy Wawelu. Historia Polski nie kończy się. Dobrze by było, gdyby miejsca polskiej tradycji nie zostały sprowadzone do roli „skansenu przeszłości”, ale by żyły, w naturalny sposób symbolizując ciągłość polskich dziejów. To byłby również dowód na żywotność narodu.

Rozmawiał Stefan Sękowski


Dr hab. Zdzisław Zblewski jest historykiem, adiunktem w Instytucie Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego.


Wstyd , smutek i gniew takie emocje teraz czuje . Wstyd mi za nas żę tak się zachowujemy tak dajemy się manipulować wkręcać . To co dzieje się w Warszawie pewnie stało sie zmartwieniem dla niektórych .Ale w redakcji GW się cieszą , polaczki już się drapią .
Czy warto się kłócić o to gdzie zostaną pochowani ?? .Każdy niech się chwile nad tym zastanowi i sam podejmie decyzje , nie patrzmy co piszą w gazetach co mówią w radiu i telewizji , sami osądźmy sytuacje .

[*]

miko 005 - 2010-04-14, 19:44

Ktoś pokazał mi dzisiaj pewien rysunek satyryczny, który brutalnie obnaża nasze dwa oblicza.
Ja chcę pokazać Kraków, o jakim mogę myśleć, jeśli nic się nie zmieni w tej kwestii.

ourson - 2010-04-14, 19:45

ryba napisał/a:
dokładnie taki będzie efekt tej decyzji - że się społeczeństwo podzieli i całą narodową zadumę szlag trafi.


Jeśli całą narodowę zadumę szlag trafia z powodu jednej decyzji o miejscu pochówku, to znaczy że to nie była żadna zaduma, żałoba narodowa tylko płytka pokazówka bez żadnej głębszej treści.

Decyzja o miejscu pochówku została podjęta. Można się z nią zgadzać lub nie, ale nikt jej z tego powodu nie zmieni. Apele do władz kościelnych o jej zmianę są cokolwiek niepoważne... choćby ze względów dyplomatycznych. A czas na dyskusję nad słusznością tego wyboru mógł być po żałobie narodowej - gdybyśmy rzeczywiście mieli do czynienia z żałobą narodową...

red - 2010-04-14, 19:45

maaciej76, czyli jak chowamy na Wawelu przywódców, to powinniśmy tam też pochować Wałęsę, Kwaśniewskiego i Jaruzelskiego - w końcu to byli prezydenci.
Mam nadzieję, że osoby stojące dziś murem za decyzją o pochowaniu Kaczyńskiego na Wawelu, nie będą protestować gdy będą zapadać decyzje o pochowaniu ww. na Wawelu.

czarny - 2010-04-14, 19:53

Red i tu Cię popieram.
Maciej - 2010-04-14, 20:02

czarny napisał/a:
Red i tu Cię popieram.


Red zadał pytanie wiec nie łapie w czym go popierasz ??? .

Red bardzo proszę przeczytaj jeszcze raz co napisałem , wydaje mi się że źle mnie zrozumiałeś .

Powiedz mi czy uważasz że dalej jest sens szarpać się o to gdzie zostaną pochowani ?? . Czy to coś zmieni oprócz tego że ośmieszymy siebie na oczach całego świata . Nie chce tutaj mówić czy decyzja była słuszna czy nie , morgoth i inni zarzucali że Wawel nie przysługuje wiec wstawiłem artykuł który to wyjaśnia . decyzji i tak nie zmienimy wiec pytam czy warto ???

MAR-COM - 2010-04-14, 20:48

Kaczyński na Wawelu , a świat się śmieje ....
jozefina22 - 2010-04-14, 21:14

MAR-COM napisał/a:
Kaczyński na Wawelu , a świat się śmieje ....

Możesz doprecyzować swoją myśl... :roll: Ten "świat" mnie interesuje. :roll:

Łukasz - 2010-04-14, 21:17

Początkowo widząc ujęcia z pierwszych protestów w Krakowie miałem mieszane uczucia. Bo to czas żałoby, zadumy itp. Teraz dochodzę do wniosku, że jednak Powązki to bardziej odpowiednie miejsce dla zmarłych prezydentów. Przekonali mnie Andrzej Wajda, Władysław Bartoszewski i wielu innych.
Do tego wcale nie uważam, że jedynie rodzina ma prawo decydować o miejscu pochówku w przypadku, gdy to ma być tak ważne miejsce dla całego narodu. Trudno mi uwierzyć w słowa Rządu oficjalnie twierdzącego, że to tylko rodzina i kard. Dziwisz podjęli decyzję o miejscu spoczynku.
No i ciekawe czy wszyscy Polacy będą mogli oddać hołd prezydentowi na Wawelu czy tylko ci, którzy kupią bilet.

red - 2010-04-14, 21:25

maaciej76 napisał/a:
Red zadał pytanie wiec nie łapie w czym go popierasz ??? .

Nie zadałem pytania. Wyraziłem swoje oczekiwania.
maaciej76 napisał/a:
Red bardzo proszę przeczytaj jeszcze raz co napisałem , wydaje mi się że źle mnie zrozumiałeś .

Przeczytałem nawet 3 razy. I dalej podtrzymuje swoje zdanie - jeśli chowamy Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, to i Wałęse, Kwaśniewskiego a może i Jaruzelskiego.

maaciej76 napisał/a:
Powiedz mi czy uważasz że dalej jest sens szarpać się o to gdzie zostaną pochowani ?? . Czy to coś zmieni oprócz tego że ośmieszymy siebie na oczach całego świata . Nie chce tutaj mówić czy decyzja była słuszna czy nie , morgoth i inni zarzucali że Wawel nie przysługuje wiec wstawiłem artykuł który to wyjaśnia . decyzji i tak nie zmienimy wiec pytam czy warto ???

Nie szarpiemy się. Każdy wyraża swoje zdanie. Chyba mamy do tego prawo. Myślę, że świat mało to interesuje. Nie łudźmy się - za tydzień w miejscu relacji z Polski w światowych serwisach przyjdą kolejne informacje. Show must go on...

rafalekjan - 2010-04-14, 21:26

HeaVen napisał/a:
http://www.youtube.com/watch?v=AZ5Vjjozt3I -> widzieliście to?

To musi być ściema... :/

HeaVen - 2010-04-14, 21:32

rafalekjan napisał/a:

To musi być ściema... :/


nie wiem... rzeczywiscie widac tam jak ktos upada..
a tv mówili, że to może być wybuchająca amunicja naszych funkcjonariuszy czy cos takiego.

Administrator - 2010-04-14, 21:37

Tutaj jest film lepszej jakości ale ja nadal niczego tu nie widzę:
http://www.youtube.com/watch?v=-DbLgBifsTU

ryba - 2010-04-14, 21:37

ourson napisał/a:
Jeśli całą narodowę zadumę szlag trafia z powodu jednej decyzji o miejscu pochówku, to znaczy że to nie była żadna zaduma, żałoba narodowa tylko płytka pokazówka bez żadnej głębszej treści.


Może i tak, ale to nic nowego. Do niczego nie dojdziemy, ciągle wracając do mówienia o "pokazówce". Bo po pierwsze, w żałobie osób nie związanych osobiście ze zmarłymi zawsze jest jakiś element sztuczności, nigdy to nie będzie prawdziwa żałoba. Po drugie, niby co miałoby tą "głębszą treścią"? Co konkretnie ma sobie myśleć przeciętny Polak po tej tragedii? Jak ma ona na niego wpłynąć? Jakie konkretne wnioski z tego ma wyciągnąć? Bo ja nie wiem. Ja jedyne, co czuję po tej tragedii, to wszechogarniającą bezsilność i złość. Natomiast nie wiem, jak mam podejść do tego, co się stało, bym stał się lepszy, by ma żałoba miała jakąś "głębszą treść". Po prostu nie wiem. I nie wiedzą tego rzesze tych ludzi, którzy wyszli na ulice, by oddać hołd zmarłemu prezydentowi. Może ty wiesz?

HeaVen - 2010-04-14, 21:37

A wy juz się nie kłóćcie, każdy "wyraził swoją opinię"... i wystarczy. Uszanujmy ta decyzje. I ona nie wyszła od rodziny tylko od kogoś z otoczenia kard.Dziwisza. I chyba wiecie, że o zmarłych mówi sie dobrze, albo wcale.
Administrator - 2010-04-14, 21:38

Nie mówimy o zmarłym tylko o miejscu jego pochówku a to spora różnica.
HeaVen - 2010-04-14, 21:42

Administrator napisał/a:
Nie mówimy o zmarłym tylko o miejscu jego pochówku a to spora różnica.

nie mówie o wszystkich.

Archdevil - 2010-04-14, 21:52

Nie trzeba było długo czekać:
http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html

jenusia - 2010-04-14, 21:54

Administrator, tak 1:00 jest kamera skierowana na przód samolotu i słychac wystrzał i po lewo od samolotu jakby ktos bądź coś się przewracało

przynajmniej ja mam takie wrażenie oglądając to



Poprawiono 1 błąd językowy.

Łukasz - 2010-04-14, 22:25

To mogły być naboje w pistoletach borowców wybuchające w ogniu.
yabos - 2010-04-14, 23:02

Pistolety jednostrzałowe wyszły z użycia już dość dawno temu a to, że naboje wybuchałyby pojedynczo jest bardzo mało prawdopodobne. Już prędzej strzały ostrzegawcze.

I jeszcze jedna ciekawostka:
http://www.tvn24.pl/-1,16...,wiadomosc.html
Widać nie tylko u nas powstają bardzo ciekawe teorie.

Zygmunt Stary - 2010-04-14, 23:04

ryba:
Obejrzałem dzisiaj raz jeszcze Katyń. Nie da się bowiem spojrzeć na tę tragedię inaczej niż przez pryzmat Katynia.
Bohaterstwo Polaków, to wierność prawdzie, wartościom i dziedzictwu historycznemu, bez tego nie ma bohaterstwa, nie ma honoru, nie ma Polski.
Ci ludzie, którzy polecieli do Katynia, lecieli tam, aby dać świadectwo prawdzie, aby podkreślić, że to co się stało w Katyniu(totalitaryzm sowiecki) i w Krakowie(totalitaryzm faszystowski) było zamachem na polską tożsamość.
Film Katyń obrazuje, że stanięcie po stronie wroga prawdy, jest niczym innym, jak zdradą i nie warto żyć, kiedy jest się zdrajcą i zdradzie się służy.
Można jednak spojrzeć z innej strony, że wierność zasadom, to luksus, na który w dzisiejszych czasach nikogo nie stać, że podporządkowanie się silniejszemu jest naturalną konsekwencją pragnienia przetrwania, że nie jesteśmy nikomu nic winni, że Bóg Honor i Ojczyzna, to tylko ściema i bzdety dla maluczkich.
Wreszcie, że zarówno Katyń, jak i lot 101, to naiwna "zabawa" dla tych, którzy nie szanują swojego życia. Można przecież było i ze Smoleńska się wyrwać, np:zakładając sowiecki mundur.
Komu Polacy będą wierni po 10 kwietnia 2010?
Czy duchom 10 kwietnia 1940 i 10 kwietnia 2010, czy bezideowości, politpoprawności i konsumpcjonizmowi?
Chciałbym wierzyć, że odrodzi się Naród. W to samo wierzył Prezydent RP odlatujący do Katynia. Dlatego należy mu się najgodniejsze miejsce w panteonie walczących o Polskę.
Jednak wielu jest wrogów Polski! Również tych wewnętrznych, niektórych świadomych, innych zmanipulowanych.
Dziś możesz wybrać. Wielu zastanawia się tak jak Ty.
Od tego co wybiorą, zależeć będzie, jaka będzie Polska i jaki będzie świat.
Gdyby nie pamięć o Katyniu, gdyby nie ofiara życia uczestników lotu 101, tego wyboru byś po prostu nie miał.

Leveile Soleile - 2010-04-15, 00:46

jenusia napisał/a:
Administrator, tak 1:00 jest kamera skierowana na przód samolotu i słychac wystrzał i po lewo od samolotu jakby ktos bądź coś się przewracało

przynajmniej ja mam takie wrażenie oglądając to



Poprawiono 1 błąd językowy.


Nie mogę tego dojrzeć, ale na tym filmiku na youtube, który podał Administrator, widać coś ok 40 sek. za drzewem. Kamerzysta ewidentnie skupił się właśnie na tym przez chwilę, po czym zaczął się hałas i nawiał. Ale analizę lepiej zostawić ekspertom.

RADAR - 2010-04-15, 01:31

red - prezydent został wybrany w wyborach powszechnych ,
większością głosów , ( nie jednomyślnie ) ,
dlatego między innymi są protesty ,
może niektórzy protestujący są Warszawiakami ,
ale o to trzeba pytać każdego protestującego indywidualnie ,
- jeśli stawiasz na równi Prezydenta z małżonką , Kaczorowskiego ,
z pozostałymi ofiarami katastrofy ,
to jest to oczywiście brak szacunku ,
- w dzisiejszych czasach już raczej żaden prezydent
nie zginie na polu walki ( będzie siedział w bunkrze )
taka rola , nie wszyscy z Wawelu polegli w odsieczy ,
- akurat brak akceptacji nie uważam za brak szacunku ,
pod warunkiem że jest logicznie umotywowany ,

wieluniak20 - nie wzywaj imienia Pana Boga na daremno .

jaro - czy wydaje Ci się że pochowani tam
"Królowie" w wyborach powszechnych zdobyli by większość
głosów ludu , i czy uważasz że postępowali z ludem
tak jak powinni postępować ?

hiszpan - czym się różniła ? ano tym że nie zginęli
tragicznie podczas pełnienia swojej prezydentury ,
jeśli nie potrafisz zrozumieć takich podstawowych rzeczy ,
to niech to faktycznie będzie wszystko od Ciebie .

pawel10045 - to wyżej to również dla Ciebie .

miko 005 - obawiam się że przy następnej wojnie ,
to Wawelu chyba nie będzie .
Ale z tym Kremlem to chyba masz rację .

ryba - Wajda może zarezerwował tam dla siebie ,
ale szostkiewicz , passent ? kim oni są ?
co do różnicy odsyłam Cię do mojego pierwszego postu w tym temacie ,
o policjancie , może zrozumiesz różnicę .

Syla - a dlaczego oprócz Wawelu , może jakoś uzasadnisz ?
bo chyba nie dlatego że Ty masz taki kaprys .

Gregg Sparrow - ale on (oni) dożyli końca swojej kadencji ,
i chyba jak na swój wiek nieźle się miewają .

red i czarny - to wyżej też dla Was

Chyba niektórzy "Królów" uważają za "Bogów" ,
a chyba nie wszyscy byli aniołkami .

Jordanstylez - 2010-04-15, 08:36

Dużo słusznych protestów w sprawie pochowania Prezydenta na Wawelu. Ale w tym temacie informacji umknął jakoś uwadze fakt powitania trumny Pana Prezydenta na lotnisku. I tu jest odpowiedź kto faktycznie Rządzi naszym Krajem. Pierwsi wylegli Kardynałowie a pełniący obowiązki głowy Państwa i Premier stali w szyku czekając pokornie na zezwolenie powitania.Wstyd i hańba ludzie opamiętajcie się jak długo jeszcze kler będzie miał zezwolenie na mieszanie się w sprawy Państwa.
Gość 556677 - 2010-04-15, 08:48

Może nie mi to oceniać, ale jak dla mnie pochówek pary prezydenckiej w tym miejscu to mówiąc wprost pycha ludzi podejmujących taką decyzję.

Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że gdy wybuchło całe to "kino" teraz nikt nie chce się przyznać od kogo wypłynęła taka decyzja:
-rząd twierdzi, że to decyzja rodziny i władz kościelnych i nie chciał w nią ingerować
-kościół tłumaczy się, że wypełniał tylko wolę rodziny
-rodzina zaprzecza i mówi, że to miejsce pochówku zaproponował kościół.

Oficjalna żałoba narodowa się jeszcze nie skończyła, a jak widać kampania wyborcza już się rozpoczęła.

No, ale stało się decyzja zapadła i już się nie zmieni.

No cóż, matka historia oceni.....

Ktoś kiedyś wypowiedział takie zdanie: "Życiem, nie śmiercią wchodzi się na Wawel"

Wg mnie niektórzy się troszkę zagalopowali i stawiają most pomiędzy mordem polskich oficerów w Katyniu i tragicznym wypadkiem naszego Prezydenta i całej delegacji, który akurat przypadkiem zdarzył się w tym samym miejscu.

Łukasz - 2010-04-15, 09:05

Jordanstylez: Myślę, że to kwestia protokołu.
Zmarły był osobą wierzącą a po jego śmierci może mu służyć jedynie modlitwa a nie polityczne gesty. Dlatego zrozumiałe jest takie powitanie. Następnie rodzina, przyjaciele a rządzący na końcu. Dla mnie to oczywiste.

hajen - 2010-04-15, 09:13

Wawel to kościół. Właśność kościelna. Co by nie mówić i jakby nie zaprzeczać, to Kaczyński zasłużył się dla Kościoła w Polsce i za to Kościół chce się teraz odwdzięczyć. Co w tym złego? W czym Wam przeszkadza, że będzie tam pochowany? Czy za każdym razem, gdy rano się obudzicie, nie będziecie mogli wstać z myślą, że na Wawelu pochowany został Prezydent? Ach te fałszywe i obłudne sumienia.

I nie mówcie mi proszę, że na Wawelu same znakomitości (Michał Korybut Wiśniowiecki), bla bla bla, że co powiedzą za granicą. Mnie to (słowo wymoderowano) obchodzi. Nie jesteście w Warszawie, a ja tutaj studiuje i byłem parę razy przed pałacem prezydenckim i tam wciąż jest wielu ludzi. Modlą się, składają kwiaty, znicze. Widzę również dużo obcych rejestracji, ludzie zjeżdżają zewsząd i nie powiedziałbym, że z ciekawości.

Aaa, w moim otoczeniu zauważyłem, że najbardziej przeciwko pochowaniu Prezydenta na Wawelu są ateiści. Ironia losu, co?

Zajmijmy się naszymi sumieniami. Mnie to nie przeszkadza, gdzie pochowają Prezydenta Kaczyńskiego. Prezydentem był dobrym. Taka moja opinia.

Jordanstylez - 2010-04-15, 09:14

Nie zrozumiałeś mnie dokładnie Łukasz. Jestem człowiekiem głęboko wierzącym, jednak denerwuje mnie fakt wtrącania się kleru do spraw państwowych. To samo miało miejsce przy ustalaniu miejsca pochówku Pana Prezydenta.

PS. Skoro decyzja o pochowaniu Pana Prezydenta na Wawelu jest taka dobra, to dlaczego nikt nie chce się do niej przyznać?

Jaro - 2010-04-15, 09:18

RADAR napisał/a:
jaro - czy wydaje Ci się że pochowani tam
"Królowie" w wyborach powszechnych zdobyli by większość
głosów ludu , i czy uważasz że postępowali z ludem
tak jak powinni postępować ?



radar, bez zbędnych gier słownych, proponuję Tobie zrób sobie skrupulatne porównanie, czym zasłużyli się dla Polski pochowani na Wawelu Królowie, może dotrze wtedy do Ciebie kilka odpowiedzi, które rozwieją Twoje wątpliwości, tego Ci życzę.

wieluniak20 - 2010-04-15, 10:14

zamiast stale dublujących się postów za i przeciw zróbmy ankietę kto jest za, kto przeciw i kto się wstrzymuje z głosem. Bo przepychanki nic nie dają a tylko burzą społeczeństwo.

Jeśli ludzie po całym pogrzebie zaczną się zachowywać tak samo jak przed tragedią nastawieni nienawiścią do drugiej osoby, a politycy zaczną się znów obrzucać błotem to ja już wolę żeby na ten kraj spadła przynajmniej 1 bomba atomowa żeby przetrze wić umysły naszego społeczeństwa.

red - 2010-04-15, 10:46

RADAR napisał/a:
jeśli stawiasz na równi Prezydenta z małżonką , Kaczorowskiego ,
z pozostałymi ofiarami katastrofy ,
to jest to oczywiście brak szacunku ,

Gdzie coś takiego napisałem? Widzisz to co chcesz widzieć a nie to, co faktycznie jest.
RADAR napisał/a:
akurat brak akceptacji nie uważam za brak szacunku ,
pod warunkiem że jest logicznie umotywowany ,

Dla mnie logiczne umotywowanie jest takie - wszyscy prezydenci wolnej Polski byli pochowani w Warszawie. Dlatego prezydent Kaczyński tez tam powinien być pochowany.
Druga ewentualność - Świątynia Opatrzności Bożej -to miał być współczesny Wawel. Tam mieli spocząć prezydenci i wybitni Polacy.
Sprawa pochówku prezydenta budzi kontrowersje i niepotrzebnie dzieli Polaków w takiej chwili.
A co do samego Wawelu - dziś słuchałem rozmowy z Tomaszem Nałęczem - politykiem ale i tez historykiem. Też uważa ta decyzję za kontrowersyjną. Podobno Piłsudski wyraził za życia chęć spoczęcia na Wawelu i obawiano się, że inna decyzja będzie naruszeniem woli zmarłego. I mimo kontrowersji i pewnych oporów pochowano go na Wawelu.
Dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłby pochówek w Warszawie. A za kilkanaście-kilkadziesiąt lat, kiedy historia oceni z dystansu dorobek prezydenta, można rozważyć przeniesienie ciała na Wawel (jak to już nieraz miało miejsce).
Dla mnie winno być tak, jak pisał miko (ale w innym znaczeniu): "wolnych miejsc brak!".

wieluniak20, ty za to w swoich postach jestes przepełniony miłością i zrozumienim do innych...

hajen - 2010-04-15, 11:31

wieluniak20 napisał/a:
zamiast stale dublujących się postów za i przeciw zróbmy ankietę kto jest za, kto przeciw i kto się wstrzymuje z głosem. Bo przepychanki nic nie dają a tylko burzą społeczeństwo.


Brawo! Wygrales nagrode za idiotyzm roku.


Jeszcze tego by brakowalo, zeby referendum na takie tematy robic.

narodowiec - 2010-04-15, 11:38

hajen napisał/a:
Brawo! Wygrales nagrode za idiotyzm roku.


To, że nie podoba Ci się post, to nie oznacza że musisz jego autora nazywac idiotą.

Tomek - 2010-04-15, 11:43

Jordanstylez napisał/a:

PS. Skoro decyzja o pochowaniu Pana Prezydenta na Wawelu jest taka dobra, to dlaczego nikt nie chce się do niej przyznać?


Wnioskodawcą tego pomysłu był Jarosław - już kilka osób potwierdziło, łącznie z Dziwiszem. Bielan teraz to tylko próbuje odwracać kota ogonem, twierdząc, że Jarosław bardziej "zgadzał się" niż "zachęcał" (czy jakoś tak), ale to już czysty populizm.

wieluniak20 - 2010-04-15, 12:10

Nasze społeczeństwo tym bardziej w XXI wieku jest w stanie zjednoczyć się w trudnych wydarzeniach dla nas i też dla świata, przytoczę parę przykładów.
1. Zamach z 11 września
2. Śmierć Papieża
3 I teraz śmierć pary prezydenckiej wraz z wieloma innymi ludźmi w tragicznych okolicznościach i w tragicznym dla Polaków miejscu.

Nasze społeczeństwo w poprzednich 2 wydarzeniach niczego się nie potrafiło nauczyć.
Teraz przyszedł czas na ostatnie wydarzenie : śmierć najwyższych urzędników oraz cywili w państwie.
To jest czas żałoby jak również czas nadziei na lepsze zmiany. Nie powinniśmy się kłócić, klamka zapadła nad miejscem spoczynku i żadne protesty nic nie dadzą.
Widząc protest w TV byłem bardzo zdumiony tym co zobaczyłem patrząc na tych protestujących chciało mi się płakać i zadałem sobie pytanie : jak oni śmią protestować i takie cyrki odprawiać w czasie żałoby narodowej ?? To nie jest czas i miejsce na takie rzeczy.

Teraz pozostaję zadać pytanie, które już pisałem :
Czy nasz naród wyciągnie lekcję z tej tragedii i nastaną zmiany które pójdą w dobra stronę ?
(może ktoś z was odpowie mi na to pytanie ?)



Poprawiono 1 błąd ortograficzny.

HeaVen - 2010-04-15, 12:17

Tomek napisał/a:

Wnioskodawcą tego pomysłu był Jarosław - już kilka osób potwierdziło, łącznie z Dziwiszem. Bielan teraz to tylko próbuje odwracać kota ogonem, twierdząc, że Jarosław bardziej "zgadzał się" niż "zachęcał" (czy jakoś tak), ale to już czysty populizm.


skąd wziąłeś tą informację? Ja w twojej wypowiedzi widzę tylko niechęć do J.Kaczyńskiego, czasem wystarczy troche poszukać w internecie a nie podawać nieprawidłowe informacje. Google nie boli ....
http://krakow.gazeta.pl/k...czynskich_.html masz.

Dominika - 2010-04-15, 12:18

wieluniak20 napisał/a:
Czy nasz naród wyciągnie lekcję z tej tragedii i nastaną zmiany które pójdą w dobra stronę ?
(może ktoś z was odpowie mi na to pytanie ?)


Już można zauważyć, że nie będzie ŻADNYCH mentalnych zmian.

HeaVen - 2010-04-15, 12:21

wieluniak20 napisał/a:
Nasze społeczeństwo tym bardziej w XXI wieku jest w stanie zjednoczyć się w trudnych wydarzeniach dla nas i też dla świata, przytoczę parę przykładów.
1. Zamach z 11 września
2. Śmierć Papieża
3 I teraz śmierć pary prezydenckiej wraz z wieloma innymi ludźmi w tragicznych okolicznościach i w tragicznym dla Polaków miejscu.

Nasze społeczeństwo w poprzednich 2 wydarzeniach niczego się nie potrafiło nauczyć.
Teraz przyszedł czas na ostatnie wydarzenie : śmierć najwyższych urzędników oraz cywili w państwie.
To jest czas żałoby jak również czas nadziei na lepsze zmiany. Nie powinniśmy się kłócić, klamka zapadła nad miejscem spoczynku i żadne protesty nic nie dadzą.
Widząc protest w TV byłem bardzo zdumiony tym co zobaczyłem patrząc na tych protestujących chciało mi się płakać i zadałem sobie pytanie : jak oni śmią protestować i takie cyrki odprawiać w czasie żałoby narodowej ?? To nie jest czas i miejsce na takie rzeczy.

Teraz pozostaję zadać pytanie, które już pisałem :
Czy nasz naród wyciągnie lekcję z tej tragedii i nastaną zmiany które pójdą w dobra stronę ?
(może ktoś z was odpowie mi na to pytanie ?)


1. Mówisz o Polakach, a przytaczasz przykład tragedii z USA?
2. Wystarczy trochę historii... jak to wynika już z naszej mentalności, potrafimy się jednoczyć tylko w chwilach trudnych dla państwa, o czym świadczy wiele przykładów z historii Polski...

Maciej - 2010-04-15, 12:24

HeaVen klawiatura wszystko przyjmie , Tomek w innym temacie jeszcze ciekawiej pisze .

To mój ostatni post w tym temacie , przynajmniej do końca żałoby . Red piszesz ze nie szarpiemy się ?? Napisz jeszcze z 40 postów o tym jaką to masz opinie , możesz nawet przytoczyć wywiad z michnikiem .

Hajen w pełni się z tobą zgadzam , mając na uwadze np avatar morgotha .





[*]

miko 005 - 2010-04-15, 12:26

red napisał/a:
czyli jak chowamy na Wawelu przywódców, to powinniśmy tam też pochować Wałęsę, Kwaśniewskiego i Jaruzelskiego - w końcu to byli prezydenci.
Mam nadzieję, że osoby stojące dziś murem za decyzją o pochowaniu Kaczyńskiego na Wawelu, nie będą protestować gdy będą zapadać decyzje o pochowaniu ww. na Wawelu.

red, z wymienionej trójki, dwóch jest z tej strony, którą nigdy nie ukrywałem, że popieram, czy jestem jej zwolennikiem. Ale wyobraź sobie, że nie, nie byłbym za tym żeby po ewentualnej śmierci, któregoś z Nich, miejscem pochówku był Wawel.
Ja oczywiście nie upieram się, i nie twierdzę że to idealna decyzja, co do wiecznego spoczynku pary prezydenckiej. Ale jeszcze raz, skrótowo ( bo już o tym pisałem ) przedstawię te za ..., odnosząc się do ewentualnych kryteriów.
Dawni królowie, to coś na kształt dzisiejszego urzędu prezydenta, też najważniejsza głowa państwa. Bohaterów, którzy oddali życie za kraj, też można porównać do dzisiejszej ofiary pana prezydenta ( w czasach pokoju ).
Teraz dla porównania z pozostałymi, byłymi już prezydentami, panami; Jaruzelskim, Wałęsą, i Kwaśniewskim, owszem być może zasługi Ich są porównywalne, jak nie większe jak pana Lecha Kaczyńskiego. Nie mniej Oni przeżyli swoją prezydenturę, a dzisiaj są "tylko" ... byłymi Prezydentami Rzeczypospolitej Polskiej ( co oczywiście w najmniejszym stopniu nie umniejsza to rangi tych osób ), w odniesieniu do Prezydenta urzędującego Lecha Kaczyńskiego, który zginą na posterunku. Ilu takich prezydentów będziemy jeszcze mieć? Daj Boże aby już ani jednego.

Jako prosty obywatel, bardzo dziwię się panu Wajdzie, że śmiał powątpiewać w czyny pana prezydenta Kaczyńskiego. Przecież sam "zrobił" film o bohaterach, którzy zginęli za ojczyznę wolną. A przecież nikt inny, tak jak pan Lech Kaczyński, walczył o to żeby blask tych bohaterów świecił światłem najjaśniejszym z jasnych, otoczonym tylko i wyłącznie prawdą. I podejmując jeszcze jedną próbę walki o tychże bohaterów, sam poniósł śmierć.
Panie Wajda, jakiego dowodu zasług pan jeszcze żąda :!: :!: :!:

ryba - 2010-04-15, 13:08

Cytat:
Jako prosty obywatel, bardzo dziwię się panu Wajdzie, że śmiał powątpiewać w czyny pana prezydenta Kaczyńskiego. Przecież sam "zrobił" film o bohaterach, którzy zginęli za ojczyznę wolną. A przecież nikt inny, tak jak pan Lech Kaczyński, walczył o to żeby blask tych bohaterów świecił światłem najjaśniejszym z jasnych, otoczonym tylko i wyłącznie prawdą. I podejmując jeszcze jedną próbę walki o tychże bohaterów, sam poniósł śmierć.


Naprawdę, robienie z Kaczyńskiego męczennika walki o prawdę o Katyniu jest bardzo poważnym nadużyciem. Potem się dziwicie, że są kłótnie w czasie żałoby. Takimi właśnie stwierdzeniami są prowokowane.

Tomek - 2010-04-15, 13:55

HeaVen napisał/a:
Tomek napisał/a:

Wnioskodawcą tego pomysłu był Jarosław - już kilka osób potwierdziło, łącznie z Dziwiszem. Bielan teraz to tylko próbuje odwracać kota ogonem, twierdząc, że Jarosław bardziej "zgadzał się" niż "zachęcał" (czy jakoś tak), ale to już czysty populizm.


skąd wziąłeś tą informację? Ja w twojej wypowiedzi widzę tylko niechęć do J.Kaczyńskiego, czasem wystarczy troche poszukać w internecie a nie podawać nieprawidłowe informacje. Google nie boli ....
http://krakow.gazeta.pl/k...czynskich_.html masz.


http://oszolom1.salon24.p...nionym-zaplonem
http://wyborcza.pl/1,7547...Pilsudskim.html

Cytat:

Wczoraj na koniec "Kropki nad i" wyemitowano wywiad z arcybiskupem Dziwiszem. Redaktorka zapytała go kto był inicjatorem tego pomysłu. Dziwisz odpowiedział, że pomysł pochodzi od rodziny prezydenta i wielu ludzi (po głosie dało się wyczuć, że tych "wielu ludzi" dodał żeby go osłonić, bo wiedział, co się stanie)


Są tylko pośrednie dowody, ale całkiem mocne. Ofc. Jarosław nie chce być kojarzony z tą decyzją, bo to mu może zaszkodzić, o czym prawdopodobnie przekonał się niestety za późno.

Cytat:
Teraz pozostaję zadać pytanie, które już pisałem :
Czy nasz naród wyciągnie lekcję z tej tragedii i nastaną zmiany które pójdą w dobra stronę ?
(może ktoś z was odpowie mi na to pytanie ?)


Oczywiście, że nie będzie żadnych zmian. Tak samo jak nie było po śmierci Papieża - Ci sami kibice, którzy obiecywali sobie nigdy więcej przemocy - za tydzień lali się już po pyskach, a do dzisiaj z tzw. pokolenia JP2 zostało tylko więcej rzeźb, ulic i nazw różnych mniej lub bardziej dziwnych projektów.
Nie wierzę osobiście w przemiany spowodowane takim impulsem. Zmiany muszą wynikać z głębokiego, wewnętrznego przekonania - wtedy są trwałe bo i motywacja lepsza. "Zrywy emocjonalne" zwykle kończą się tylko na pustych obietnicach. Zresztą nie chciałbym, żeby polskie społeczeństwo potrzebowało tragedii narodowych, żeby cokolwiek w sobie zmienić.

stanmarc - 2010-04-15, 14:26

"Polskiego piekiełka" ciąg dalszy.
Zygmunt Stary - 2010-04-15, 17:44

Nieprawdą jest, że wiązanie losu uczestników lotu 101 ze sprawą zbrodnią katyńską jest nadużyciem!
W jakim innym celu, niż uczczenie ofiar zbrodni katyńskiej odbył się ten lot?
Czy jednak potrafimy wyprowadzić z tych zdarzeń sposób na odnowę RP?

Administrator - 2010-04-15, 18:10

Na czym Waszym zdaniem miałyby polegać te "mentalne zmiany"/"odnowa RP"/ "zmiany które pójdą w dobra stronę" ?

Potraficie napisać coś konkretnego?

red - 2010-04-15, 18:31

Dokładnie - wiele osób ubolewa, że nic się nie zmieniło. Ale co niby miało by się zmienić?
Poza tym jak czytam takiego Zygmunta Starego, to zdaje sobie sprawe, że nic się nie zmieniło i nie zmieni.
maaciej76 napisał/a:
Napisz jeszcze z 40 postów o tym jaką to masz opinie , możesz nawet przytoczyć wywiad z michnikiem .

Ale co tu ma Michnik do rzeczy?

Dominika - 2010-04-15, 19:14

Administrator napisał/a:
Na czym Waszym zdaniem miałyby polegać te "mentalne zmiany"/"odnowa RP"/ "zmiany które pójdą w dobra stronę" ?

Potraficie napisać coś konkretnego?


Moim zdaniem:

1- nie wtrącanie się kościoła do kwestii polityki (przykład chociażby z decyzją o pochówku)
2- mnie osobiście drażni rodzaj zakłamania związany z brakiem konsekwencji (przykład: jesteśmy zdolni do narodowych zrywów na "TU i TERAZ", na "drugi dzień" nie pamiętamy: obietnic, WTEDY podobno autentycznych zachowań, autentycznych emocji).


To tak na szybko i na już

miko 005 - 2010-04-15, 19:15

Administrator napisał/a:
Na czym Waszym zdaniem miałyby polegać te "mentalne zmiany"/"odnowa RP"/ "zmiany które pójdą w dobra stronę" ?

Nie wymagajmy aby od soboty 10.04.2010 roku, od godz. 8.56, nad głową każdego polaka unosiła się "anielska" aureola. Ale jest kilka rzeczy, które powinny na stałe pozostać w każdym z nas, rzeczy, które stały się faktem w momencie jak TU 154M, rozbił się w Smoleńsku, tj.;
- umiejętność słuchania w milczeniu, wtedy naprawdę cały naród zamilkł i słuchał, tylko słuchał. Jakże by było fantastycznie, gdyby ten sam naród, chociaż w nikłym procencie potrafił w spokoju i skupieniu, wysłuchać tego co inni mają do powiedzenia. Do tej pory potrafiliśmy przerywać w połowie zdania, jeśli czyjaś mowa nie była "naszą" mową.
- poczucie faktu, że ten obok nas to też człowiek, taki jak my. Płakaliśmy gdy usłyszeliśmy o 96 ofiarach katastrofy, bo zrozumieliśmy że tam zginęli ludzie, nieważne że dla nas emocjonalnie zupełnie obcy ludzie. Do tej pory traktowaliśmy i traktujemy bliźniego, jak kogoś kto tylko czyha na nasz błąd, coś na zasadzie; "człowiek, człowiekowi wilkiem"
- ... ...

Chciałem na siłę znaleźć po trzecie , ale jakoś niczego takiego nie zauważyłem w zachowaniu i mentalności Polaków po tej feralnej sobocie. Chociaż, gdyby tylko te dwa zjawiska, które w moim odczuciu mają miejsce w polskich sercach po tej tragedii, pozostały już na zawsze z nami, to jestem w 100% pewny że moglibyśmy mówić o odnowie narodu polskiego. Czy dużo wymagam od ...; Ciebie, Was, siebie?

Sylwester - 2010-04-15, 19:24

Nie będę rozważał nad słusznąścią wybory miejsca pochówku czy też jego braku, bo jest to bezcelowe.
Od dawien dawna były spory kogo tam można pochować.
A co było gdy Czesław Miłosz którego poezja była dość kontrowersyjna, a nawet obraźliwa dla Polaków zmarł? Oto wpis

Cytat:
Obrońcom Wawelu przed profanacją do sztambucha

Wawel to nie jest właściwe miejsce – napisał Andrzej Wajda w otwartym liście do Gazety Wyborczej, odnosząc się do pomysłu pochowania Lecha i Marii Kaczyńskich w krakowskiej katedrze.

Gdy sześć lat temu zmarł Czesław Miłosz i postanowiono go pochować na krakowskiej Skałce, “GW” broniła tego pomysłu. Jego przeciwników nazywano obrońcami “Skałki przed rzekomą profanacją”, w których “splata się w nich nacjonalistyczny obskurantyzm”. Wypominała im wówczas: “Niech pamiętają choćby tylko jedno – kiedyś i oni i im bliscy też udadzą się na miejsce wiecznego spoczynku. Z pewnością nie przychodzi im do głowy, że ktoś odważyłby się naruszyć powagę i smutek takiej chwili.”

Pomysłodawcą pochowania Czesława Miłosza na Skałce był m.in. Andrzej Wajda

Właściwie nie trzeba dodawać nic więcej poza tylko jedną rzeczą.

Protestujący przed krakowską kurią mówili wczoraj – cóż łączyło Kaczyńskiego z Krakowem. Chętnie odpowiem – 40 mln. rocznie z budżetu kancelarii prezydenta Kaczyńskiego szło na Społeczny Komitet Odbudowy Zabytków Krakowa. Odbudowy zarówno Skałki, Rynku, jak i Wawelu. Tego Wawelu, na którym ma być pochowany.
P.S. (dopisane o godz. 16.55)
A może jeszcze jakiś inny autorytet uzna, że nie wypada, by Lecha Kaczyńskiego żegnał sam Barack Obama i wyśle list do Prezydenta USA, że głowa polskiego państwa nie jest godna, by Obama czynił jej taki zaszczyt, jak pierwsza w historii podróż do Polski?


http://blog.rp.pl/szuldrz...-do-sztambucha/

red - 2010-04-15, 22:58

Sylwek napisał/a:
Protestujący przed krakowską kurią mówili wczoraj – cóż łączyło Kaczyńskiego z Krakowem. Chętnie odpowiem – 40 mln. rocznie z budżetu kancelarii prezydenta Kaczyńskiego szło na Społeczny Komitet Odbudowy Zabytków Krakowa. Odbudowy zarówno Skałki, Rynku, jak i Wawelu. Tego Wawelu, na którym ma być pochowany.

Przecież nie dał tego z własnej kieszeni!
Ludzie - z całym szacunkiem dla osoby zmarłego prezydenta - takie decyzje jak pochówek na Wawelu winno się czynić po dokładnej i spokojnej analizie a nie w wyniku chwilowych emocji i dla doraźnych celów politycznych. To nie jest decyzja w stylu - pochowac zmarłego na cmentarzu w Rudzie czy na Widoradzu.

ourson - 2010-04-16, 08:48

interia.pl napisał/a:
Poza Krakowem i Rzeszowem zamknięta została przestrzeń powietrzna nad Polską - poinformowała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Nad północno-zachodnią Polskę dotarła chmura pyłu wulkanicznego, który wydobywa się z wulkanu na Islandii. Najnowsze, opublikowane prognozy sugerują, że do wieczora chmura pyłów znajdzie się nad większością terytorium Polski.


http://fakty.interia.pl/r...-polska,1465644

Wg Jacka Sasina z Kancelarii Prezydenta przesunięcie terminu pogrzebu jest możliwe. Trwa opracowywanie prognoz na najbliższe dni.

Kiedy wczoraj usłyszałem o pyle wulkanicznym blokującym ruch lotniczy w Europie pomyślałem sobie, że może to byłby dobry powód, aby jednak pochować parę prezydencką w Warszawie, zgodnie z pomysłem bp Pieronka - tymczasowo, a ewentualnie później myśleć o uroczystym przeniesieniu na Wawel. Ale jak widać raczej zwycięży opcja przesunięcia całych uroczystości...

Tomek - 2010-04-16, 09:24

Cytat:
Kardynał Stanisław Dziwisz oświadczył stanowczo, że to nie on podjął decyzję o pochowaniu pary prezydenckiej na Wawelu. W wywiadzie dla katolickiego włoskiego dziennika "Avvenire" podkreślił: "wysłuchałem pragnienia, wyrażonego przez rodzinę".

HeaVen - 2010-04-16, 13:30

Tomek napisał/a:
Cytat:
Kardynał Stanisław Dziwisz oświadczył stanowczo, że to nie on podjął decyzję o pochowaniu pary prezydenckiej na Wawelu. W wywiadzie dla katolickiego włoskiego dziennika "Avvenire" podkreślił: "wysłuchałem pragnienia, wyrażonego przez rodzinę".


tak, ale pomysł nie był rodziny.

Tomek - 2010-04-16, 14:06

Cytat:
"wysłuchałem pragnienia, wyrażonego przez rodzinę".


Więc albo Dziwisz i Episkopat, który go popiera, kłamie, albo kłamią politycy PiS (sam JK nic jeszcze nie powiedział). Sam wybierz :P

Administrator - 2010-04-16, 14:55

Przecież elita nie będzie informowała plebsu (Nas) kto podjął taką decyzję.


Cytat:

Adam Bielan PIS:


"Autorem pomysłu pochówku na Wawelu na pewno nie jest Jarosław Kaczyński"[/b]
- Nie staram się ustalić, kto jest autorem pomysłu pochówku na Wawelu. Wiem, że były już takie rozmowy z kardynałem Dziwiszem w sobotę, kiedy my lecieliśmy z Jarosławem Kaczyńskim do Smoleńska (w celu identyfikacji ciała prezydenta Lecha Kaczyńskiego - red.) - powiedział w RMF FM Adam Bielan.
Europoseł PiS podkreślił, że dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego, rodowitego warszawiaka, "takim pomysłem od serca były Powązki". - Jarosław Kaczyński rozmawiał z kardynałem dopiero we wtorek. A na pewno rozmowy toczyły się w niedzielę, poniedziałek w Krakowie i pierwszą decyzją Jarosława Kaczyńskiego w poniedziałek, taką decyzją serca, można powiedzieć, były Powązki. Więc autorem pomysłu pochówku na Wawelu na pewno nie jest Jarosław Kaczyński ani Marta Kaczyńska - powiedział Bielan.

Europoseł PiS nie chciał nazbyt komentować protestu w Krakowie przeciwko pochówkowi Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. - Te sto czy dwieście osób, które naruszyły powagę żałoby, nie sądzę, żeby były w stanie naruszyć żałobę w 40-milionowym kraju. To osoby źle się czuły z żałobą. Znam je i wiem, że są związane z PO, to osoby, które protestowały przeciw nadaniu honorowego obywatelstwa Krakowa prezydentowi Kaczyńskiemu. Nie chcę jednak upolityczniać tego protestu - powiedział Bielan.

Europoseł mówił też o matce braci Kaczyńskich, Jadwidze. - Pani Jadwiga chyba wciąż nie wie (o śmierci prezydenta - red.). Ze względu na rady lekarzy tego rodzaju informacja byłaby jej w stanie zaszkodzić. Z tego co wiem, nie jest w ogóle w stanie opuścić szpitala. Pyta, gdzie jest syn, ale wolałbym tego nie poruszać - mówił Bielan.



Cytat:

Kard. Dziwisz: Nie ja proponowałem Wawel


Kardynał Stanisław Dziwisz oświadczył stanowczo, że to nie on podjął decyzję o pochowaniu pary prezydenckiej na Wawelu. W wywiadzie dla katolickiego włoskiego dziennika "Avvenire" podkreślił: "wysłuchałem pragnienia wyrażonego przez rodzinę".


"To nie ja przedstawiłem propozycję pochówku na Wawelu. I nie znalazłem powodów, by ją odrzucić" - powiedział metropolita krakowski w rozmowie z wysłannikiem gazety włoskiego episkopatu. Odmówił odpowiedzi na pytanie, kto z rodziny pary prezydenckiej złożył taką propozycję.

Na uwagę dziennikarza, że pojawiła się ona z politycznych kręgów zmarłego prezydenta, kardynał Dziwisz stanowczo zareagował: "Sugeruje pan, że działałem pod wpływem impulsu ze strony jakiegoś polityka? Tak nie było".

"Pozytywnie odpowiadając na prośbę rodziny Kaczyńskich inspirowałem się tym, co powiedział najwyższy reprezentant władz instytucjonalnych Polski, czyli tymczasowy prezydent (Bronisław Komorowski), który natychmiast po tragedii wezwał Polaków do jedności i zgody narodowej, ponad różnicami politycznymi i ideologicznymi. I tak było" - powiedział kardynał Dziwisz.

W reakcji na słowa włoskiego dziennikarza o tym, że doszło do podziałów i protestów na tle tej decyzji, metropolita krakowski podkreślił: "Odrzucam w najbardziej kategoryczny sposób taki sposób prezentowania faktów".

"Na ulice wyszły grupy nieliczne i marginalne, które starały się upolitycznić tę kwestię. Nie ma dramatycznych podziałów i pęknięć" - ocenił.

Na pytanie, czy pochowanie Lecha Kaczyńskiego obok królów, poetów i generałów, którzy tworzyli historię Polski, nie jest przesadą, kardynał Dziwisz odpowiedział: "Nie, nie jest".

"Nasz prezydent (...) umarł jak bohater i zasługuje na spoczynek wśród bohaterów. (...) Katastrofa lotnicza w zeszłą sobotę była jedną z największych tragedii, jakich zaznał nasz naród" - zaznaczył metropolita krakowski.

Przypominając, że obok grobowca Lecha i Marii Kaczyńskich będą także nazwiska wszystkich ofiar katastrofy oraz ziemia z lasu katyńskiego, oświadczył: "To nie jest sprawa polityczna: to kawałek historii, naszej historii w wielkiej części tragicznej, która znajduje uznanie w Panteonie na Wawelu".



Cytat:
Sekretarz generalny KEP bp Stanisław Budzik poinformował, że prezydium KEP wydało specjalne oświadczenie w tej sprawie.

- Trzeba uszanować podjętą decyzję, której zamysłem jest upamiętnienie wszystkich ofiar katastrofy, niemającej precedensu w historii Polski, w Krakowie, w miejscu o historycznym znaczeniu dla naszej ojczyzny. Krypta Katyńska na Wawelu będzie godnym miejscem pamięci zarówno ofiar z Katynia sprzed 70 lat, jak i Prezydenta Rzeczypospolitej oraz tych wszystkich, którzy zginęli pełniąc publiczną misję w służbie Polsce - powiedział dziennikarzom bp Budzik, cytując treść oświadczenia.

KEP zaapelowała tym samym o zaprzestanie sporów o miejsce pochówku prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii.

"Wobec majestatu śmierci i wielkiej tragedii wszystkie indywidualne racje powinny ustąpić na rzecz zachowania jedności i godności narodowej. Trzeba uszanować podjętą decyzję, której zamysłem jest upamiętnienie wszystkich ofiar katastrofy, niemającej precedensu w historii Polski, w Krakowie, w miejscu o historycznym znaczeniu dla naszej Ojczyzny" - głosi oświadczenie prezydium KEP.







Cytat:
Kto pierwszy rzucił: Wawel - prezydencki minister Andrzej Duda

Od kogo wyszedł pomysł Wawelu? Wczoraj politycy PiS i Kancelaria Prezydenta sugerowali, że od krakowskiej kurii.

- Chciałbym zaprzeczyć tym absurdalnym informacjom, że było to życzenie rodziny. Zdecydowanym zwolennikiem tej decyzji był kard. Dziwisz - mówił w TVN prezydencki minister Andrzej Duda.

- Przypisywanie pomysłu kardynałowi mija się z prawdą. On był tym zaskoczony. Znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, bo jak tu odmówić rodzinie zmarłego. Zachował się po ludzku, uszanował decyzję rodziny i zgodę władz państwowych - mówi "Gazecie" duchowny z krakowskiej kurii.

Pierwszy sygnał o życzeniu córki i Jarosława Kaczyńskiego metropolita usłyszał we wtorek rano od kancelarii premiera - też zresztą tym zaskoczonej. Wcześniej w rozmowach z rodziną rozważano warszawską archikatedrę św. Jana bądź Powązki wojskowe.

Ale - jak słyszymy w PiS - Powązki od razu odrzucono, bo "trudno sobie wyobrazić, by Lech Kaczyński leżał koło Bieruta".

Według źródeł "Gazety" propozycja pochówku na Wawelu wyszła z otoczenia tragicznie zmarłego prezydenta i jego brata. W rozmowach brali udział m.in. posłanka Elżbieta Jakubiak (b. szefowa gabinetu prezydenta), europoseł PiS Paweł Kowal, wiceprezes PiS Adam Lipiński i szef gabinetu prezydenta Maciej Łopiński.

Prezes PiS jeszcze w poniedziałek rano chciał, by pogrzeb odbył się na starych Powązkach, gdzie leży ojciec braci Kaczyńskich.

- Po śmierci najbliższych myśli się, żeby miejsce pochówku było jak najbliżej domu. Jarosław Kaczyński po stracie brata był w traumie - mówi "Gazecie" Elżbieta Jakubiak. - Ale tu nie chodziło o pochówek brata, tylko prezydenta RP. Hierarchowie kościelni przedstawili dwie propozycje: warszawską archikatedrę św. Jana Chrzciciela i Wawel. Byliśmy zgodni, że trzeba wybrać którąś z nich.

- Dlaczego Wawel, a nie katedra św. Jana, gdzie leży m.in. prezydent Gabriel Narutowicz?

- Wawel to godne miejsce, emanacja państwa, jego tragicznych losów, spoczywa tam gen. Sikorski, który również zginął w katastrofie lotniczej - mówi Jakubiak.

- Może cały naród powinien zdecydować, kto spoczywa na Wawelu?

- Tu nie ma żadnego problemu. Tylko "Gazeta" ma problem - mówi Jakubiak.







Cytat:
Rozmowa Monika Olejnik - Paweł Kowal PIS

Monika Olejnik: Panie pośle, pan prezydent wraz z małżonką mają być pochowani na Wawelu, kto jest autorem tego pomysłu.

Paweł Kowal: Właśnie dobrze, może to niech będzie ten jeden moment żebyśmy o tym trochę powiedzieli, jak pani redaktor mi da ze dwie minuty to ja opowiem trochę, jak powstawała ta decyzja.

Monika Olejnik: Dobrze, bardzo proszę.

Paweł Kowal: I myślę, że to będzie nam lepiej, prawda. Wczoraj nie wiedząc o tym, że kardynał metropolita krakowski już tę decyzję ogłosił wyszedłem z cerkwi grekokatolickiej, bo byłem na modlitwach z Ukraińcami, zadzwoniła do mnie pewna znana dziennikarka, w takich emocjach i w taki sposób traktując żałobę i mnie, że pomyślałem, że coś strasznego się dzieje. Potem się wieczorem ukazały informacje, że pewna znana, poważna posłanka wysłała swoich współpracowników na demonstrację pod siedzibę Kurii. Myślę, że to wymaga mimo tego, że jest żałoba, powiedzieć parę słów...

Monika Olejnik: Tak, chciałam panu powiedzieć, że na Onecie, to się pierwszy raz zdarzyło, na Onecie jest 40 tysięcy wpisów, na TVN24, gdzie maksymalnie wpisów było 600 do tej pory, jest prawie 3 tysiące.

Paweł Kowal: Tak, ja zaraz opowiem, tylko – dlatego apeluję, ja inaczej niż w moim środowisku politycznym nigdy publicznie, ani prywatnie i pani o tym wie, nie mówiłem złych rzeczy przeciwko „Gazecie Wyborczej” pisuję tam, chcę

Monika Olejnik: Ale wie pan...

Paweł Kowal: Ale proszę mi pozwolić, to jest bardzo ważna sprawa i dlatego apeluję, bałagan moich przyjaciół z „Gazety Wyborczej”, z którymi też wczoraj kawał dnia spędziłem, powstrzymajcie się, dlatego że to co się dzisiaj ukazało na pierwszej stronie w części może szkodzić po prostu, bądźmy razem. Decyzja powstawała w taki sposób, decyzja powstała w taki sposób, że rozważano cztery miejsca pochówku, wśród tych czterech miejsc – mamy czas opowiedzieć.

Monika Olejnik: Tak.

Paweł Kowal: Wśród tych czterech miejsc była Świątynia Opatrzności Bożej, nowe, ważne miejsce Warszawy, miejsce, o które się zresztą troszczył Lech Kaczyński, bardzo zależało mu na tym żeby wspierać budowę jej, drugim były Powązki, to jest też miejsce symboliczne dla Warszawy, miejsce gdzie spoczywają powstańcy, trzecim był Wawel, czyli miejsce, gdzie spoczywa gen. Sikorski, który też zginął też w katastrofie lotniczej, gdzie spoczywa...

Monika Olejnik: Marszałek Piłsudski

Paweł Kowal: ...marszałek Piłsudski i tak dalej i bardzo ważne miejsce, szalenie symboliczne – i moim zdaniem no wielkie, ukochane przez Kardynała Wyszyńskiego miejsce, czyli Archikatedra warszawska, gdzie są groby przede wszystkim prezydenta Narutowicza, pierwszego prezydenta Rzeczpospolitej. Przez kilka dni trwały w tej sprawie, jest żałoba, tutaj nie da się zrobić żadnego sondażu, trwały w tej sprawie rozmowy z, i z władzami państwowymi i z duchownymi, najważniejszymi i wieleśmy się nad tym, wiele osób natrudziło, namyślało wczoraj cały dzień, ale też z różnymi liderami opinii, ważnymi osobami, które mają jakieś wyobrażenie. Tak jest w rodzinach, powiedziałbym jeden z arcybiskupów żebym się nie przejmował, że tak jest w rodzinach, że ludzie mają różną koncepcję, jak powinien wyglądać pogrzeb.
Monika Olejnik: Dobrze, czy Jarosław Kaczyński zgodził się na to żeby był Wawel.
Paweł Kowal: W końcu, no tak, ale proszę pozwolić, ja już za minutę dojdę, chcę żebyśmy sobie wszystko spokojnie wyjaśnili ponieważ myślę, że to jest warte, zrobiliśmy tyle przez te dni żeby spędzić te dni, że dajmy ten moment – przepraszam - i doszło do ostatecznej propozycji księdza kardynała metropolity, rodzina się zastanawiała jakiś czas, to było przeciągane. Wczoraj ta decyzja została podjęta, ogłosił ją kardynał metropolita w Krakowie, są takie miejsca, jest ich nie dużo w Polsce, jak powiedziałem, trzeba wybrać, są takie miejsca narodowe dwa, moim zdaniem, Archikatedra w Warszawie i Wawel, w wyniku ustaleń i rozważenia wszystkich za i przeciw i wysłuchania naprawdę wielu opinii, także do mnie one docierały, zapadła decyzja. I ja mam taką propozycję...

Monika Olejnik: Mogę coś powiedzieć, ale mogę coś powiedzieć, metropolita krakowski wczoraj powiedział dziennikarzom, że sam jest decyzją zaskoczony.

Paweł Kowal: Pani redaktor, o ile wiem, no właśnie tego się obawiałem, więc apeluję jeszcze do pani redaktor, metropolita krakowski powiedział dokładnie o 18. coś innego, proszę wrócić do tego tekstu i nie ciągnijmy tej sprawy. Takie sprawy muszą mieć swój koniec i Polska polega także na tym, że musimy w sobie łączyć taką pokorę, zadecydowała rodzina z arcybiskupem Krakowa, pani może uważać inaczej, ktoś może uważać inaczej, ale na tym polega też zmiana, która ma nastąpić w Polsce, że w takich sytuacjach powiemy trudno, moja racja dzisiaj nie zwyciężyła. Ktoś ma inną rację myślę, że nikt nie kwestionuje, że to jest decyzja władz kościelnych i rodziny. Ja pani, ja panią jeszcze raz proszę to jest bardzo ważny moment, nie ciągnijmy sporu w nieskończoność.

Monika Olejnik: Nie będzie to panu przeszkadzało, panie pośle, nie wiem czy to jest decyzja kardynała Dziwisza, proszę mi powiedzieć, czy to jest decyzja kardynała Dziwisza?

Paweł Kowal: Pani redaktor, już powiedziałem, nie ma innej możliwości pochowania kogokolwiek w katedrze bez zgody biskupa miejsca. Jeśli pani sądzi, że można...

Monika Olejnik: Ale nie mówimy o zgodzie, tylko pytam czy to jest decyzja kardynała, czy on powiedział tak, zróbmy to na Wawelu, o to pytam, to jest strasznie ważne panie pośle.

Paweł Kowal: Pani redaktor, na miłość boską, tak, ale błagam niech pani pomoże, nie huśtajmy Polską, jest taki moment, kiedy musimy się nauczyć takiej pokory. Czasami racje, czasami wygrywa racja „Gazety Wyborczej”, czasami czyjaś inna, a tu chodzi o pogrzeb. Decyzję ma rodzina i biskup w diecezji którego, w katedrze w tym wypadku, następuje pochówek. Przyjeżdżają do Polski największe osobistości świata politycznego, zdarzyła się tragedia bez precedensu w historii Polski, chodzi o majestat Rzeczypospolitej, wczoraj Jadwiga Staniszkis powiedziała Polsce się to należy.

Monika Olejnik: A ja panu powiem, co powiedział biskup Pieronek, dobrze: „Wawel, to też pewne tradycje. Ostatnie pochówki to gen. Sikorski, Piłsudski, w Katedrze leżą królowie, królowe, ale nie ma prezydenta, prezydenci są chowani w stolicy, a stolica została przeniesiona do Warszawy, to jest naturalne miejsce spoczynku prezydenta”. Prof. Zoll „Wawel to nekropolia, która jest zamknięta, historycznie zamknięta, nie róbmy już pochówku na Wawelu. Dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego bardziej odpowiednia byłaby Świątynia Opatrzności”.

Paweł Kowal: Pani redaktor, stoimy przed wyborem, albo wysłuchamy wszystkich głosów i każdy wskaże jedno z czterech, pięciu miejsc, albo pójdzie ze swoimi emocjami, albo się zgodzimy na to, że taki wybór kiedyś następuje. Pokora jest jedną z najtrudniejszych rzeczy. Dzisiaj trzeba w imię dobra wspólnego zastosować tutaj pokorę, posłuchać biskupów, ta sprawa była przedmiotem bardzo drobiazgowych rozmów z kilkoma biskupami, którzy w tej sprawie decydują, tu już każdy dokonuje indywidualnego wyboru, także pani redaktor, także ci, którzy dzisiaj w „Gazecie” mówią w ten sposób, a jutro będą apelowali pojednanie. Chcemy prawdziwego pojednania, musimy też mieć pokorę i umieć zrezygnować ze swoich racji.

Monika Olejnik: A nie czuje pan, że coś się stało, że prezydentura Lecha Kaczyńskiego różniła nas za jego życia, zostaliśmy połączeni po tej strasznej tragedii, tragedii 96 osób, które zginęły na pokładzie samolotu i teraz ta tragedia została przerwana w taki sposób, że będą komentarze, będą demonstracje...



Każdy ma swoją wersję a my jak zwykle niczego się nie dowiemy.

Tak w skrócie cytaty z ww artykułów:
1. Więc autorem pomysłu pochówku na Wawelu na pewno nie jest Jarosław Kaczyński ani Marta Kaczyńska - powiedział Bielan.

2. Kard. Dziwisz: "To nie ja przedstawiłem propozycję pochówku na Wawelu. I nie znalazłem powodów, by ją odrzucić" - powiedział metropolita krakowski w rozmowie z wysłannikiem gazety włoskiego episkopatu. Odmówił odpowiedzi na pytanie, kto z rodziny pary prezydenckiej złożył taką propozycję.

3. Chciałbym zaprzeczyć tym absurdalnym informacjom, że było to życzenie rodziny. Zdecydowanym zwolennikiem tej decyzji był kard. Dziwisz - mówił w TVN prezydencki minister Andrzej Duda.

4.Przypisywanie pomysłu kardynałowi mija się z prawdą. On był tym zaskoczony. Znalazł się w bardzo trudnej sytuacji, bo jak tu odmówić rodzinie zmarłego. Zachował się po ludzku, uszanował decyzję rodziny i zgodę władz państwowych - mówi "Gazecie" duchowny z krakowskiej kurii.

Tomek - 2010-04-16, 15:31

Jest też następny wniosek - skoro wszyscy się WSTYDZĄ tej decyzji, to była ona błędna. Trzeba było przyjąć ją na klatę, a tak obie strony narażają się na śmieszność. Nawet przyznanie się strony, która tego nie zrobiła byłoby dobrym gestem, świadczącym o faktycznej chęci umieszczenia tam LK.
ryba - 2010-04-16, 15:38

Cytat:

Jest też następny wniosek - skoro wszyscy się WSTYDZĄ tej decyzji, to była ona błędna.


I tu można by postawić kropkę. Bardzo trafne spostrzeżenie.

hiszpan - 2010-04-16, 15:55

Kard. Dziwisz napisał/a:
"Nasz prezydent (...) umarł jak bohater i zasługuje na spoczynek wśród bohaterów. (...) Katastrofa lotnicza w zeszłą sobotę była jedną z największych tragedii, jakich zaznał nasz naród" - zaznaczył metropolita krakowski.


Ciekawe, co Dziwisz powiedzialby o Tusku, gdyby ten poniosl smierc w podobny sposob.. ? Nie spodziewalem sie, ze PiS zacznie sie tak szybko gubic. Chcieli wykorzystac pogrzeb Lecha do zrobienia z siebie legendy, a wyszlo im to, hm, komicznie? Chyba zbyt delikatnie powiedziane. Ciekaw jestem, gdzie w przyszlosci Rydzyka beda chowac. Miernota.

maniekl - 2010-04-16, 16:06

Cytat:
"To nie był pomysł rodziny, to była zgoda rodziny. I chciałbym, żeby to było jasno i wyraźnie zaakcentowane" - dodał minister Duda.


Cytat:
W samym Krakowie do autorstwa pomysłu złożenia szczątków prezydenckiej pary na Wawelu przyznają się przynajmniej dwie osoby: Wojciech Marchewczyk, działacz opozycji, dyrektor Krakowskiej Fundacji Dziennikarzy "Merkuriusz", oraz Stanisław Markowski, znany fotograf, również opozycjonista. Marchewczyk twierdzi, że taki pomysł wpadł mu do głowy, gdy stał razem m.in. z Markiem Lasotą, dyrektorem krakowskiego oddziału IPN, i Markiem Nawarą, marszałkiem województwa małopolskiego. Nawara miał - według Marchewczyka - zadzwonić do kard. Dziwisza i powiadomić go o takiej inicjatywie. Nawara potwierdza taką sytuację. To zdarzenie miało miejsce w poniedziałek.

Cytat:
Jak informuje rzecznik krakowskiej kurii ks. Robert Nęcek, z inicjatywą pochówku na Wawelu wyszła rodzina prezydenta. Krakowski opozycjonista związany z PiS Stanisław Markowski twierdzi, że pomysł wyszedł od niego, a podchwycił go Jarosław Kaczyński jeszcze w poniedziałek wieczorem. Wtedy też miały się toczyć rozmowy na ten temat z kardynałem Dziwiszem. Metropolita miał wstępnie wyrazić chęć współpracy.
- Do Jarosława Kaczyńskiego dzwonił Ryszard Terlecki,

Cytat:
Gdy prezydent, wojewoda i kardynał dotarli na wystawę katyńską w Centrum Jana Pawła II przy ul. Kanoniczej, zamknęli się w pokoju, by przedyskutować sprawę pochówku Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. O godz. 14 rzecznik kurii ks. Robert Nęcek powiedział dziennikarzom, że decyzja będzie wieczorem, ok. godz. 18. O godz. 14 Stanisław Markowski twierdził, że rozmowy rodziny Kaczyńskich, z jego inicjatywy, trwały już od poniedziałku wieczorem. - Od razu wiedziałem, że jest poparcie dla tej inicjatywy, sto mejli dostałem od wspaniałych osobistości - stwierdził.

Cytat:
Pochówek na Wawelu popierają krakowscy radni PO. - Rozmawiałem z kolegami z PiS, PO i niezależnymi. Wszyscy prezydenci Polski, przy których nie ma większych kontrowersji, wyjątkiem może być tylko Wojciech Jaruzelski, powinni być chowani na Wawelu - uważa Paweł Bystrowski, krakowski radny Platformy.

A więc pomysł wyszedł z krakowskiego otoczenia prezydenta Kaczyńskiego. To oni skontaktowali się z rodziną Kaczyńskich, i kard. Dziwiszem. Gdy wszyscy się wstępnie zgodzili nastąpiły rozmowy Dziwisza i Kaczyńskiego. Można powiedzieć że była to wspólna decyzja do której nie miał nikt zastrzeżeń(wojewoda, prezydent Krakowa czy miejscy radni.

[ Dodano: 2010-04-16, 17:08 ]
Tomek napisał/a:
Jest też następny wniosek - skoro wszyscy się WSTYDZĄ tej decyzji, to była ona błędna. Trzeba było przyjąć ją na klatę, a tak obie strony narażają się na śmieszność. Nawet przyznanie się strony, która tego nie zrobiła byłoby dobrym gestem, świadczącym o faktycznej chęci umieszczenia tam LK.
Nie mówią że się wstydzą tylko że to nie ich propozycja, i mają rację. Tomek nie przekręcaj znaczenia słów.
KTO powiedział że się wstydzi?

Tomek - 2010-04-16, 17:44

Cytat:
Krakowski opozycjonista związany z PiS Stanisław Markowski twierdzi, że pomysł wyszedł od niego, a podchwycił go Jarosław Kaczyński jeszcze w poniedziałek wieczorem


No i co z tego, że radny miał pomysł? (nawet jeśli miał, bo teraz to przyznawanie się różnych osób jest lekko mówiąc mało wiarygodne). Liczy się, że to ostatecznie JK zaproponował to i sfinalizował to z Dziwiszem.

Cytat:
To oni skontaktowali się z rodziną Kaczyńskich, i kard. Dziwiszem


Nie przekręcaj. Z Dziwiszem uzgadniał to tylko Jarek - mówił sam, że rozmawiał z Jarkiem kilka razy tego samego wieczora a nie z jakimś radnym.

Cytat:
KTO powiedział że się wstydzi?


Nikt nie musi tego mówic, to widac.

HeaVen - 2010-04-16, 18:37

Tomek napisał/a:
Cytat:
"wysłuchałem pragnienia, wyrażonego przez rodzinę".


Więc albo Dziwisz i Episkopat, który go popiera, kłamie, albo kłamią politycy PiS (sam JK nic jeszcze nie powiedział). Sam wybierz :P


tomek, w tym momencie kłania się twoje czytanie ze zrozumieniem ;p
przecież potwierdziłem twój post słowem "tak" ale zaznaczyłem też, że pomysł nie wyszedł od JK. A, że rodzina poprosiła Dziwisza to już inny wątek, nie czyjegoś pomysłu, a prośby rodziny.

Tomek - 2010-04-16, 18:59

HaeVen, kłania się czytanie między wierszami :-) Jaka rodzina mogła to zaproponowac? Skoro jest już cytat, że jakiś poseł-pomysłodawca gadał z Jarkiem wskutek czego Jarek gadał z Dziwiszem, to dośc oczywiste staje się, że cała ta rodzina, która niby dyskutowała to Jarek i nikt więcej. Nie widzicie jak się teraz plączą i wzajemnie przeczą, żeby nie powiedziec tego wprost?

Żeby było śmieszniej - po co zaprzeczac? Nie pasuje wam, że to Jarek był głównym rozgrywającym? Dlaczego? Może dlatego, że wam też pomysł wydaje się niemądry, tylko nie chcecie tego wprost przyznac?

HeaVen - 2010-04-16, 19:17

ale ja nie zaprzeczam, że JK gadał z Dziwiszem i go poprosił o to, tylko że on nie był pomysłodawcą ;]
Cytat:
Żeby było śmieszniej - po co zaprzeczac? Nie pasuje wam, że to Jarek był głównym rozgrywającym? Dlaczego? Może dlatego, że wam też pomysł wydaje się niemądry, tylko nie chcecie tego wprost przyznac?

i w tym momencie wracamy do początku wątku ;p

maniekl - 2010-04-16, 21:26

Cytat:
Nawara miał - według Marchewczyka - zadzwonić do kard. Dziwisza i powiadomić go o takiej inicjatywie. Nawara potwierdza taką sytuację. To zdarzenie miało miejsce w poniedziałek.
Tomek napisał/a:
Z Dziwiszem uzgadniał to tylko Jarek - mówił sam, że rozmawiał z Jarkiem kilka razy tego samego wieczora a nie z jakimś radnym.
Jesteś mistrzem w zmienianiu znaczenia słów. Dziwisz owszem powiedział że rozmawiał z JK kilka razy, ale nie powiedział że tylko z nim. I mówił to we wtorek o wtorku.
Tomek napisał/a:
JK zaproponował to i sfinalizował to z Dziwiszem.
A kto miał to zrobić może DT lub BK?
Tomek napisał/a:
Nikt nie musi tego mówić, to widac.
Ja nie zauważyłem jakoś.
Tomek napisał/a:
Żeby było śmieszniej - po co zaprzeczac? Nie pasuje wam, że to Jarek był głównym rozgrywającym? Dlaczego? Może dlatego, że wam też pomysł wydaje się niemądry, tylko nie chcecie tego wprost przyznac?
Proszę nie mów mi co ja myślę, zajmij się sobą. Mi jest całkowicie obojętne czy leży on obok Piłsudskiego, Kaczyńskiego czy Kowalskiego.
Tomek - 2010-04-17, 09:57

Cytat:
Jesteś mistrzem w zmienianiu znaczenia słów. Dziwisz owszem powiedział że rozmawiał z JK kilka razy, ale nie powiedział że tylko z nim. I mówił to we wtorek o wtorku.


Rany, czytaj między wierszami! Nie mówił też, że rozmawiał ze świętym Mikołajem i siostrą Faustyną Kowalską. Skoro tym nie mówił, oznacza, że nie było żadnej innej istotnej rozmowy dla całej sprawy. Zresztą widac to w pierwszych wywiadach, w których wypowiada się troszkę inaczej niż teraz - widac, że teraz zależy mu na zminimalizowaniu roli Jarka i rozmywa wszystko.

Sylwester - 2010-04-18, 08:51

red napisał/a:
Przecież nie dał tego z własnej kieszeni!
Ludzie - z całym szacunkiem dla osoby zmarłego prezydenta - takie decyzje jak pochówek na Wawelu winno się czynić po dokładnej i spokojnej analizie a nie w wyniku chwilowych emocji i dla doraźnych celów politycznych. To nie jest decyzja w stylu - pochowac zmarłego na cmentarzu w Rudzie czy na Widoradzu.


To powiedz mi red z czyich pieniędzy pan Tusk postawił nam radary?
Oczywiście, że z naszych, ale tak jak prezydent RP Lech Kaczyński mógł te pieniądze przeznaczyć na inny cel.

Po dokładnej i spokojnej analizie chowano np. Czesława Miłosza? Pan Andrzej Wajda zaledwie 6 lat temu apelował o spokój itd. Teraz to on napisał list otwarty do GW.

Dla wielu ludzi pochówek Kaczyńskich w Krakowie ma wymiar symboliczny, nie można przecież pochować tam wszystkich ofiar tragedii. Robienie o to szumu czy zastanawianie się kto był pomysłodawcą i jaki to kapitał polityczny chciał na tym zbić jest jak dla mnie w tym momencie nie na miejscu.

Jestem poniekąd zdumiony ile najbliższa rodzina państwa Kaczyńskich jest w stanie znieść. Były premier jest już do tego pewnie przyzwyczajony, ale p. Marta? Nie zdziwiłbym się gdyby postanowiła( w momencie rozpoczęcia całej tej dyskusji) zorganizować pogrzeb tylko dla najbliższych.

red - 2010-04-18, 11:08

Sylwek napisał/a:
To powiedz mi red z czyich pieniędzy pan Tusk postawił nam radary?
Oczywiście, że z naszych, ale tak jak prezydent RP Lech Kaczyński mógł te pieniądze przeznaczyć na inny cel.

Nie widzę zwiąku. Co mają radary do pochówku na Wawelu?

Nie czarujmy się - prezydent Kaczyński nie był jakimś mężem opatrznościowym narodu. Był POLITYKIEM. Co prawda na najwyższym stanowisku, ale tylko politykiem. Dlatego też uważam, że decyzja o pochówku na Wawelu był podjęta pod wpływem emocji. Co więcej - w przyszłości może powodować dalsze spory np co do kwestii pochówku innych prezydentów - Wałęsy, Kwaśniewskiego a nawet Jaruzelskiego.

Mateusz - 2010-04-18, 15:10

http://niepoprawni.pl/con...ieny-polityczne

Znajomy mi podrzucił...

Cytat:
Jak dowiadujemy się z wiarygodnego źródła informacji. Akcja przeciwko pochowaniu Prezydenta Kaczyńskiego na Wawelu została zainicjowana i zainspirowana przez Różę Thun oraz T. Bobrowskiego z PO.

Kompletna kompromitacja PO. Czy jeszcze ktoś ma wątpliwości kto przez kilka ostatnich lat jątrzył i manipulował ludźmi??

Proszę - napiszcie Pani Tun co o niej myślicie:

http://rozathun.pl/kontakt.html

Wystarczy zobaczyć niektóre wpisy na grupie Facebooka aby ocenić jakie bydło i prostactwo w tym wszystkim uczestniczy. A media mówiły nam że elektorat po to ludzie światli i wykształceni?

Akcja, co bardzo dziwne, jest bardzo dobrze zorganizowana:

http://www.facebook.com/nie.na.wawelu

http://nienawawelu.pl/index.php


Czyżby cały ten protest przeciwko pochówku na Wawelu był inspirowany przez 2 ludzi z PO?

red

"Wawel" jest własnością Kościoła więc on ma prawo decydować/zgodzić się na pochówek Kaczyńskiego. Nie nasza to sprawa.

Morgoth - 2010-04-18, 15:17

Mateusz napisał/a:

Czyżby cały ten protest przeciwko pochówku na Wawelu był inspirowany przez 2 ludzi z PO?

Nie sądzę, by 80-90% wrocławskiego środowiska studenckiego było pod wpływem 2 ludzi z PO. A mniej więcej tyle jest przeciwko pochówku L. Kaczyńskiego na Wawelu.

yabos - 2010-04-18, 15:22

Co to za "wiarygodne źródło"? Polityczne gierki już się zaczynają...
Sylwester - 2010-04-18, 15:37

red napisał/a:
Sylwek napisał/a:
Protestujący przed krakowską kurią mówili wczoraj – cóż łączyło Kaczyńskiego z Krakowem. Chętnie odpowiem – 40 mln. rocznie z budżetu kancelarii prezydenta Kaczyńskiego szło na Społeczny Komitet Odbudowy Zabytków Krakowa. Odbudowy zarówno Skałki, Rynku, jak i Wawelu. Tego Wawelu, na którym ma być pochowany.

Przecież nie dał tego z własnej kieszeni!


Związek jest tu, że wykrzyczałeś: "Przecież nie dał tego z własnej kieszeni!" na wieść co łączyło prezydenta z Krakowem - 40mln rocznie. :roll:

red napisał/a:
Co więcej - w przyszłości może powodować dalsze spory np co do kwestii pochówku innych prezydentów - Wałęsy, Kwaśniewskiego a nawet Jaruzelskiego.

Jak już wspomniałem nie można na Wawelu pochować prawie 100 osób, a dwie najważniejsze są symbolem tej katastrofy. Katastrofy która powoduje, że ludzie na całym świecie dowiadują się co to Katyń.
Co do pochówku prezydentów to nie będzie z tym problemu... Kwaśniewski - deklaruje, że jest ateistą więc chyba by nie chciał, zresztą duchowni zarządzający mogli by nie wyrazić zgody(?) Zresztą bycie prezydentem oraz jego żoną nie jest równoznaczne z pochówkiem na Wawelu.
Zwróćmy uwagę, że wszystkich którzy tam spoczywają łączy jedna rzecz: zmarli/ zginęli sprawując swoją funkcję (w funkcji wieszcza też nie ma emerytury,królowie – wiadomo, gen. Sikorski – Naczelnego Dowódcy, Piłsudski sprawował funkcję dyktatora itd.).
Jak spojrzymy na miejsce pod pryzmatem tego to Kaczyński wpisuje się w ten swego rodzaju klucz :)

ourson - 2010-04-18, 18:17

Na Wawelu powstanie trasa pamięci narodowej - dostępna bezpłatnie dla wszystkich odwiedzających.

W krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów nie będzie można zostawiać kwiatów ani zniczy.

Informacja za tvn24.pl

Mateusz - 2010-04-18, 21:30

Morgoth napisał/a:
Mateusz napisał/a:

Czyżby cały ten protest przeciwko pochówku na Wawelu był inspirowany przez 2 ludzi z PO?

Nie sądzę, by 80-90% wrocławskiego środowiska studenckiego było pod wpływem 2 ludzi z PO. A mniej więcej tyle jest przeciwko pochówku L. Kaczyńskiego na Wawelu.


Jakby wymienieni przeze mnie politycy PO mieli odrobinę rozumu, to by nie brali udziału w tych protestach, choćby zw na to że ktoś mógłby ich posądzić o inicjowanie tego. :)

Odnośnie wrocławskiego środowiska studenckiego...

Zakładając że PiS ma poparcie rzędu 24%(sondaż ostatni który wpadł mi w ręce), biorąc pod uwagę wiek zwolenników tej partii oraz to że spora część młodych ludzi nie interesuje się polityką to... trochę przesadziłeś. 80-90%?

Duża część ludzi chyba nie wie że planowane miejsce pochowku należy do kościoła, a ten ma prawo podejmować takie a nie inne decyzje.

A tak wszystko zdaje się być jasne. Może to tylko młodzi ludzie z PO pracujący w biurze poselskim Rózy von Thun und Hohenstein
Cytat:
Europoseł PiS Adam Bielan na portalu Twitter wymienił nazwiska: „Czy »spontaniczny« protest organizowali M. Sławiński, dyr. biura Róży Thun, oraz T. Bobrowski, radny PO?”.

Thun odpowiada: – Powinniśmy wzorem Lecha Kaczyńskiego wsłuchać się w głos krakowian. On sam dał przykład mądrości i taktu, kiedy prosił, by nie przyznawać mu honorowego obywatelstwa Krakowa, gdy odezwały się głosy protestu – powiedziała eurodeputowana PO.

Bobrowski i Sławiński rzeczywiście brali udział w demonstracji. Sławiński zapewniał, że spontanicznie.

– To nie było spontaniczne spotkanie. Zaczęło się od Facebooka, potem podgrzała to „Gazeta Wyborcza”. Widziałem tam co najmniej osiem osób z młodzieżówki PO – twierdzi działacz młodzieżówki PiS Michał Ciechowski. Bobrowski odpowiada:

– Do końca żałoby nie będę komentował tego faktu. Senator PO Janusz Sepioł, którego Mateusz Sławiński jest asystentem (a nie dyrektorem biura Róży Thun, jak napisał Bielan – przyp. red.), nie wiedział o działaniach swojego współpracownika. – Będę musiał z nim porozmawiać. Uważam za błąd decyzję o Wawelu, ale protest jest niecelowy i nieskuteczny – mówi senator.


[ Dodano: 2010-04-18, 22:31 ]
I mam odpowiedź...

http://fronda.pl/news/czy...u_byl_organizow
Cytat:
DrukujProtest przeciwko pochówkowi na Wawelu nie był spontaniczny?
Kategoria: Wydarzenieśroda, 14 kwietnia 2010 12:20
Wojna polsko-polska o pogrzeb na Wawelu? Niekoniecznie. Prezydent Jacek Majchrowski bagatelizuje protesty, w których czynny udział wzięli działacze Platformy Obywatelskiej.


Sikorski, Piłsudski czy Kościuszko też spoczywają na Wawelu. I wcale nie byli królami.
We wtorek wieczorem pod krakowską kurią protestowała grupa ponad 200 osób, która nie chce, by prezydent Kaczyński spoczął w krypcie na Wawelu. Wcześniej, ktoś założył grupę protestu na Facebooku. Wszystko wskazuje na to, że nie była to spontaniczna akcja. - Demonstracja była niewielka i zorganizowana, nie spontaniczna. Była grupa, która zawiadamiała się e-mailami i SMS-ami. Wyszło tak jak wyszło, było ich niewiele – komentował w telewizji TVN24 lewicowy prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Kto więc zorganizował protest? Działacze PiS sugerują, że to ludzie związani z PO. Na swoim profilu na „Twitterze” europoseł PiS Adam Bielan napisał: Czy to prawda, że „spontaniczny” protest w KRK organizowali M. Sławiński, dyr. biura Róży Thun oraz T. Bobrowski radny PO? (pisownia oryginalna - przyp. M. M.)

Radni PO brali udział w proteście

Chwilę później polityk w odpowiedzi internaucie „Pablo78uk” dopisał: Informacja niestety się potwierdziła. Piszę to z bólem, bo bardzo lubię Róże Thun.

Do Adama Bielana nie udało nam się dodzwonić, aby zapytać, co miał na myśli. Jeden z samorządowców PiS potwierdza nam jednak, że wśród protestujących widział działaczy miejscowej Platformy m. in. Tomasza Bobrowskiego. - Do końca żałoby narodowej nie komentuję tego typu informacji - mówi krótko Tomasz Bobrowski, gdy pytamy go o to, czy jest współorganizatorem protestu i czy brał udział w manifestacji.

Piotr Gociek w "Rzeczpospolitej": "Rolę rozsądnego protestującego "centrum" zajęli - a jakże - dzielni chłopcy z krakowskiej PO, dziwnym trafem ci sami, którzy niedawno na Facebooku organizowali akcję która storpedowała nadanie Lechowi Kaczyńskiemu honorowego obywatelstwa Krakowa" – napisał o krakowskim ekscesie.

Uszanujcie przynajmniej Martę!

Bielan w internecie wprost zarzuca działaczom PO podżeganie przeciw pochowaniu pary prezydenckiej na Wawelu: - „Proszę o to, by powstrzymał Pan swoich ludzi w KrK. Jeśli nie widzi Pan człowieka w JK to przez wzgląd na Marte” (pisownia oryginalna - przyp. M.M.) - napisał do działacza Stowarzyszenia Młodych Demokratów, Dariusza Dolczewskiego.

W kolejnych wpisach sam Dolczewski i kilku innych internautów zarzucają Bielanowi emocje, które jak twierdzą „wynikają z tragedii”.

Gowin: proszę o zaniechanie protestów

– Pan prezydent był głową państwa, zginął na służbie, wobec tego decyzja pochówku na Wawelu jest zrozumiała. Ja widzę w tym symboliczny hołd złożony wszystkim ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem, a także tym, którzy zginęli 70 lat temu w Katyniu - mówił w Polskim Radiu poseł PO, Jarosław Gowin. - Rozumiem racje tych, którzy nie zgadzają się z tą decyzją, ale prosiłbym, aby zaniechać protestów. Nie zmienią one decyzji, natomiast zniszczyłyby klimat żałoby i narodowego pojednania - zaapelował poseł.

Fakt, że decyzja jest już podjęta i nie podlega zmianie nie gasi zapału protestujących. Na Facebooku napisali, że protest w środowy wieczór przeniosą pod dom Jarosława Kaczyńskiego. Szybko jednak wykasowali ten wpis, bo zmienili zdanie, co do miejsca protestu. "Ponad dwieście osób ma dzisiaj zamiar protestować na pl. Defilad przeciw decyzji pochowania pary prezydenckiej na Wawelu" – czytamy w serwisie Gazeta.pl.

To nie był pomysł rodziny

Nieporozumienia pojawiły się też w przypadku informacji odnośnie tego, kto chciał, by prezydenta pochowano na Wawelu. Powtarzano przy tej okazji, że to sprawa rodziny, głównie Jarosława Kaczyńskiego.

- To nie był pomysł rodziny, to była zgoda rodziny. I chciałbym, żeby to było jasno i wyraźnie zaakcentowane - zaznaczał były minister w kancelarii prezydenta Andrzej Duda. Z kolei europoseł PiS Paweł Kowal powiedział w Radiu ZET, że ostateczną decyzję podjął kardynał Dziwisz. Jak wyliczył polityk, wśród innych rozważanych miejsc pochówku prezydenckiej pary były: Świątynia Opatrzności Bożej, warszawskie Powązki i Archikatedra św. Jana.

Mariusz Majewski, Eliza Hartman

ourson - 2010-04-18, 22:30

Jedną z kilku rzeczy jakie mnie zaskoczyły, to ilość ludzi, którzy dowiedzieli się że "ta melodia przy wynoszeniu trumien z samolotu" to kompozycja Chopina...

Postanowiłem, w takim razie wkleić tutaj jedno z wykonań tego utworu - w wersji na fortepian...

Przy fortepianie Arturo Benedetti Michelangeli


Morgoth - 2010-04-18, 23:00

Mateusz napisał/a:
Zakładając że PiS ma poparcie rzędu 24%(sondaż ostatni który wpadł mi w ręce), biorąc pod uwagę wiek zwolenników tej partii oraz to że spora część młodych ludzi nie interesuje się polityką to... trochę przesadziłeś. 80-90%?

L. Kaczyński to nie PiS, PiS to nie L. Kaczyński - brzmi przewrotnie, ale nie można stosować analogii w tym wypadku. Tu nie chodzi o preferencje polityczne, polityka nie ma z tym problemem nic wspólnego, dlatego nawet ci którzy nie interesują się polityką na codzień mają z reguły wyrobione zdanie na ten temat - i znam takie osoby.

Mateusz napisał/a:

Duża część ludzi chyba nie wie że planowane miejsce pochowku należy do kościoła, a ten ma prawo podejmować takie a nie inne decyzje.

Ale Kościół wyrażał tylko zgodę na pochówek na Wawelu. Decyzja o skierowaniu do Kościoła wniosku o pochówek na Wawelu musiała od kogoś wyjść - od kogo zatem wyszła i dlaczego?

joner - 2010-04-19, 00:11

Cytat:
To jest prawdziwy hołd
Kilkunastu prezydentów dotarło do Krakowa mimo wszystko. Mimo wulkanu, wbrew lękom i wbrew zakazom lotów. To wyjątkowy hołd oddany polskiemu prezydentowi.

Poświęcili się, być może musieli przezwyciężyć strach, skazali się na wiele godzin niewygodnej podróży.

Dmitrij Miedwiediew jeszcze w sobotę był w Brazylii. I przez Moskwę dotarł do Krakowa. To naprawdę coś.

Micheil Saakaszwili udowodnił, z Waszyngtonu można było dolecieć. A premier Maroka, że i z Afryki Północnej również.

Długie podróże samochodem odbyli premier Estonii, liczni przywódcy ukraińscy czy prezydent Rumunii, który część drogi przeleciał śmigłowcem. Pełna lista tych, którym niestraszny był islandzki wulkan, jest na stronach MSZ. 
 Warto zapamiętać te nazwiska. I okazać wdzięczność.

Cytat:
Prezydent Republiki Czeskiej Vaclav Klaus, który przybył do Krakowa na pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii, wyraził zdziwienie z powodu nieobecności pewnych polityków, w tym unijnych.
Zrozumiałbym, że nie przyjechał kanadyjski premier czy gubernator generalny Australii..., lecz to, że nie przyjadą niektórzy Europejczycy, że nikt nie przyjedzie z Brukseli, to jest dla mnie niewybaczalne - powiedział Klaus Czeskiemu Radiu.

- Dowodzi to, że wszelkie mówienie o jedności europejskiej to jedynie puste słowa - dodał czeski prezydent.

Udział zagranicznych oficjeli to raczej sprawa drugorzędna w całej dzisiejszej ceremonii ale w pewnym sensie odzwierciedla to jaki stosunek do Polski mają kraje zachodnie i USA nie przybywając na uroczystości żałobne głowy państwa - członka UE. Szczególny szacunek dla prezydenta Gruzji, który leciał do Polski okrężną drogą ale dotarł i pokazał Obamie i Berlusconiemu że jeśli się na prawdę chce to można

red - 2010-04-19, 08:40

Sylwek napisał/a:
To powiedz mi red z czyich pieniędzy pan Tusk postawił nam radary?
Oczywiście, że z naszych, ale tak jak prezydent RP Lech Kaczyński mógł te pieniądze przeznaczyć na inny cel.

No nie do końca. Pewnie nie mógł zrobi.ć z ta sumą tego co chce. Poza tym nie były to pieniądze prywatne tylko państwowe - prezydent tylko zdecydował o sposobie ich wydatkowania! A zresztą co to za argument - miejsca na Wawelu nie są na sprzedaż! Nie pieniądze powinny decydować o tym kto tam zostanie pochowany, tylko zasługi dla kraju. A obawiam się, że w przypadku Pana Lecha Kaczyńskiego zadecydowała polityka...
Mateusz napisał/a:
Wawel" jest własnością Kościoła więc on ma prawo decydować/zgodzić się na pochówek Kaczyńskiego. Nie nasza to sprawa.

To jak to jest - własnośc Kościoła, a z naszych podatków prezydent dotuje Wawel? Czyli jednak mam prawo wyrazić swoją opinię nt tego kto może być tam pochowany - nawet jeśli niektórym osobom nie jest to na rekę.

Dość szybka zmiana decyzji a raczej jej rozbudowanie w ten sposób, że oprócz sarkofagu pary prezydenckiej wprowadzono tablicę pamiątkową oraz pewne elementy związane z tragedią katyńską, łagodzą trochę negatywny odbiór przeze mnie tej decyzji.

Sylwester - 2010-04-19, 14:44

red napisał/a:
A zresztą co to za argument - miejsca na Wawelu nie są na sprzedaż! Nie pieniądze powinny decydować o tym kto tam zostanie pochowany, tylko zasługi dla kraju. A obawiam się, że w przypadku Pana Lecha Kaczyńskiego zadecydowała polityka...

Napiszę po raz kolejny...
Mógł przeznaczyć te pieniądze na jakiś inny cel postanowił przeznaczyć je na Wawel co go łączy z samym Krakowem. Tak jak pan Tusk mógł wybudować drogi, a postawi nam radary.

A kto powiedział, że to jest decydujące? To jest tylko przykład co łączyło prezydenta z Krakowem.
Czytając twój wpis przypomniała mi się jałowa dyskusja jaka miała miejsce w TVN przed Faktami o 19. Siedziało kilku panów reprezentujących różne gazety i dywagowali nad tym co Jarosław Kaczyński chciał uzyskać, czy chce wygrać prezydenturę dla siebie ew. dla PiS czy też może myśli bardziej długofalowo i chce zmienić wizerunek partii. Czy to byłą decyzja polityczna czy nie była no i czyj to był pomysł?! Już nie wspomnę o dziennikarzach tvn którzy od razu zapytali się Komorowskiego o datę wyborów(10 kwietnia!). Śmieszą mnie te rozważania. Rozumiem, że czasem bardzo trudno wytrzymać tydzień czy 8 dni żałoby, ale czy nie można dać ludziom którzy stracili najbliższą rodzinę tego czasu spokoju i nie snuć miliona przypuszczeń. Jaką to intrygę czy niecny plan przygotował nam wróg publiczny numer jeden.

Już wspomniałem w poście poprzednim dlaczego Wawel dla Kaczyńskich, ale to tak jak byś zechciał przeczytać

red napisał/a:
To jak to jest - własnośc Kościoła, a z naszych podatków prezydent dotuje Wawel? Czyli jednak mam prawo wyrazić swoją opinię nt tego kto może być tam pochowany - nawet jeśli niektórym osobom nie jest to na rekę.


Wawel to jednak jeden wielki zabytek w którym spoczywają najwięksi którzy zmarli/zginęli sprawując swoją funkcję(+ ew. ich małżonki), to swego rodzaju spuścizna historyczno kulturowa narodu Polskiego. Jeżeli nie starcza pieniędzy z biletów etc. to ktoś powinien to wesprzeć, zrobił to prezydent co jak już wspomniałem nie uprawnia go do bycia tam pochowanym, ale jest jednym z przykładów na to co go łączyło z miastem królewskim.

red - 2010-04-19, 15:35

Sylwek napisał/a:
Napiszę po raz kolejny...
Mógł przeznaczyć te pieniądze na jakiś inny cel postanowił przeznaczyć je na Wawel co go łączy z samym Krakowem. Tak jak pan Tusk mógł wybudować drogi, a postawi nam radary.

A ja kupiłem bilet na Wawel za 5 zł - też mnie to w jakiś sposób łaczy z Wawelem. Z tym że ja wydałem własne pieniądze a prezydent Kaczyński tylko zdecydował o przeznaczeniu pieniędzy publicznych. Zapewne każdy kolejny minister kultury przeznacza spore kwoty na rzecz Wawelu, ale to nie upoważnia go do tego, aby apsirować do sarkofagu w podziemiach.
Sylwek napisał/a:
Już nie wspomnę o dziennikarzach tvn którzy od razu zapytali się Komorowskiego o datę wyborów(10 kwietnia!). Śmieszą mnie te rozważania. Rozumiem, że czasem bardzo trudno wytrzymać tydzień czy 8 dni żałoby, ale czy nie można dać ludziom którzy stracili najbliższą rodzinę tego czasu spokoju i nie snuć miliona przypuszczeń.

Rozumiem że inni dziennikarze nie interesowali się datą wyborów., Tylko ten niedobry TVN chciał wiedzieć co będzie dalej...
Poza tym co ma kwestia pytania Komorowskiego o datę wyborów do dawania spokoju rodzinie prezydenta? Czyżby marszałek Komorowski był blisko spokrewniony z prezydentem Kaczyńskim?
Zresztą wielu pytało, ale odpowiedź formalnie poznamy dopiero w tym tygodniu. Chyba nic dziwnego w tym, że niektórzy chcą wiedzieć co dalej z tym krajem. Historia Polski nie kończy się na śmierci prezydenta Kaczyńskiego.
Sam piszesz, że:
Sylwek napisał/a:
Wawel (...) to swego rodzaju spuścizna historyczno kulturowa narodu Polskiego

Zatem niech mi Mateusz nie pisze, że:
Mateusz napisał/a:
"Wawel" jest własnością Kościoła więc on ma prawo decydować/zgodzić się na pochówek Kaczyńskiego. Nie nasza to sprawa.

Więc jak to jest? Własność Kościoła i może tam robić co chce, czy tez jednak spuścicna kulturowa Narodu, finansowana z budżetu państwa?

Sylwester - 2010-04-19, 17:07

red napisał/a:
A ja kupiłem bilet na Wawel za 5 zł - też mnie to w jakiś sposób łaczy z Wawelem. Z tym że ja wydałem własne pieniądze a prezydent Kaczyński tylko zdecydował o przeznaczeniu pieniędzy publicznych. Zapewne każdy kolejny minister kultury przeznacza spore kwoty na rzecz Wawelu, ale to nie upoważnia go do tego, aby apsirować do sarkofagu w podziemiach.


Jeżeli uważasz, że przeznaczenie 40 mln. zł. rocznie przez L. Kaczyńskiego z budżetu kancelarii prezydenta na odnowę Wawelu nie łączy go w żaden sposób(ew. tak jak ciebie zakup biletu) z tym miejscem to nasza dyskusja nie ma sensu. Gdyby przeznaczył to 40 mln na odbudowę czy prace konserwatorskie w zabytków w gm. Wieluń to też by go nic z tym miastem nie łączyło?
Powtórzę to już chyba 4 raz! Nigdzie nie napisałem, że go do tego upoważnia... Powtarzam bez końca, że to tylko przykład dla ludzi którzy nie wiedzą co go łączyło z Krakowem.
red napisał/a:
Rozumiem że inni dziennikarze nie interesowali się datą wyborów., Tylko ten niedobry TVN chciał wiedzieć co będzie dalej...
Poza tym co ma kwestia pytania Komorowskiego o datę wyborów do dawania spokoju rodzinie prezydenta? Czyżby marszałek Komorowski był blisko spokrewniony z prezydentem Kaczyńskim?


No cóż, słuchając radia RMF FM w sumie przez większość soboty 10 kwietnia usłyszałem tylko jedną osobę która by o to zapytała, a potem dowiedziałem się skąd był ten dziennikarz, ale to nie jest najważniejsze.

Chodzi o sam fakt, tej parady hipokryzji. Nie odnaleziono jeszcze ciała żadnej z ofiar, a "pogrążony w żałobie" dziennikarz pyta się o wybory jak by to było w tym momencie najistotniejsze. Pyta się podczas pierwszej rozmowie z marszałkiem sejmu. Nie wiemy dokładnie nawet ile osób zginęło czy ktoś przeżył czy nawet co się stało.

Fajnie red, ja też chciałem wiedzieć, ale przecież jest Konstytucja która jasno określa co w takiej sytuacji, zresztą konstytucjonaliści w radio podawali co w takiej sytuacji wg. ustawy zasadniczej kto i kiedy musi zrobić.


red napisał/a:
Więc jak to jest? Własność Kościoła i może tam robić co chce, czy tez jednak spuścicna kulturowa Narodu, finansowana z budżetu państwa?


Czy spuścizna narodowa i zabytek nie może być jednocześnie w rękach Kościoła oraz nie mogą być przeznaczane pieniądze państwowe na na konserwację ten spuścizny?

Państwo ma być właścicielem katedr i kościołów?

red - 2010-04-19, 17:55

Sylwek, nie mam zamiaru spierać się z Tobą tylko dla samej idei sporu.
Podtrzymuję swoje zdanie, że przekazywanie państwowych pieniędzy przez kancelarie prezydenta na potrzeby Wawelu nie jest żadnym argumentem w dyskusji o miejscu pochówku.
To że dziennikarze zadają pytania to normalne - od tego sa żeby pytać. Ja wiem co mówi konstytucja, ale wiele osób mogło tego nie wiedzieć. I nie zauważyłem żeby dziennikarze TVNu czy innych mediów zachowali się jakoś niestosownie. Wręcz preciwnie - w moim odczuciu byli bardzo taktowni.
Sylwek napisał/a:
Czy spuścizna narodowa i zabytek nie może być jednocześnie w rękach Kościoła oraz nie mogą być przeznaczane pieniądze państwowe na na konserwację ten spuścizny?

Tak może. Ale wtedy nikt nie powinien mówić, że Wawel jest własnością Kościoła i może tam chować kogo chce. Owszem-może i może, ale ja tak samo mogę oceniac te decyzje.
Zresztą - stało się. Lech Kaczyński został pochowany na Wawelu, momo sprzeciwów wielu osób. Stało się i się nie odstanie - wywoła tylko dalsze dyskusje po smierci kolejnych prezydentów RP, które wcześniej czy pózniej nastąpią.

Zygmunt Stary - 2010-04-20, 22:28


Genialne!

I jeszcze to!
Cytat:
Ulubieni dziennikarze i komentatorzy salonu zerwali żałobę narodową, by oddać się swej ulubionej rozrywce: opluwaniu Jarosława Kaczyńskiego. Medialne kłamstwo w sprawie pogrzebu pary prezydenckiej na Wawelu przybrało formę śniegowej kuli. Żal mi tych, którzy ją utoczyli.
http://www.rp.pl/artykul/464545.html


I co? I nic!
"Autoryteta" Adam Szostkiewicz, Prof. Magdalena Środa, Piotr Balcerowicz, filozof, Aleksander Jerzy Wieczorkowski, Wiesław Godzic, Prof. Jan Hartman, Piotr Pacewicz, Tomasz Nałęcz, Azrael Kubacki, Krzysztof Jasiński, Olga Tokarczuk, Kazimierz Kutz, prof Bielik-Robson, Wojciech Krzyżaniak
Dość ich plugawych słów!

Tomek - 2010-04-21, 11:04

Póki co nazywanie tego kłamstwem jest manipulacją. Są różne przesłanki świadczące o tym, że to prawda. Nie ma bezpośrednich dowodów na to, że to prawdą nie jest. Reszta jest wiarą w tę czy inną wersję - ale nie kłamstwem.
ryba - 2010-04-21, 11:48

Rozumiecie, Zygmunt WIE, że to kłamstwo. My się tu możemy spierać, domyślać, a Zygmunt po prostu wie. A nawet gdyby tak było faktycznie, to nie zmienia to nic a nic w fakcie, że w czasie, gdy sprawa miejsca pochówku była dyskutowana, nie było żadnej gwarancji, że to nie był jego pomysł. Nie było też żadnej gwarancji, że to był pomysł Dziwisza. W ogóle nie było wiadomo, czyj to jest pomysł, bo wszyscy solidarnie się od niego odcinali.

Co sobie w tej sytuacji miał pomyśleć człowiek w miarę logicznie myślący? Z jakiego powodu miał odrzucić hipotezę, że decyzja o Wawelu nie wyszła od Kaczyńskiego? Otóż nie było żadnego takiego powodu. Chyba, że za takowe uznamy pokrętne tłumaczenia jego kolegów z partii. Bądźmy jednak poważni, oni sami nie byli pewni tego, co mówią.

Jeśli więc nie było żadnego powodu, dla którego nie można było przyjąć, że to pomysł Kaczyńskiego, jedyne co pozostawało to snuć domysły, że jednak maczał w tym palce. A jeśli przyjęło się takie stanowisko, to każda krytyka, która się wtedy ukazała publicznie, była usprawiedliwiona.

Publicysta "Rzeczpospolitej" i reszta prawicowców doskonale o tym wiedzą. Sami bowiem nie mieli pojęcia, czyj to pomysł. Zdają sobie sprawę również z tego, że to ta właśnie decyzja sama w sobie stała się przyczyną zerwania żałoby i to ci, którzy ją podjęli są za to w pełni odpowiedzialni.

Nic to jednak, bo przecież nie o logikę całej sytuacji rzecz tutaj idzie. Tu chodzi o walkę polityczną. Walkę przy użyciu trumny Kaczyńskiego. Prawica, co było do przewidzenia, postanowiła przekuć całe wydarzenie na podbicie sobie punktów w wyborczych sondażach. Każdy sposób jest dobry. Popełnianie takich felietonów to dopiero początek zabawy. To jest dopiero żal, panie Magierowski.

Sylwester - 2010-04-21, 18:24

red,
Nie będę już odpowiadał - pisał po raz 8 to samo po czym ty odpowiesz mi tak jak gdybym nic nie napisał.
Piszę, że przekazanie na Wawel 40mln zł. rocznie nie uprawnia prezydenta RP do bycia tam pochowanym, ale łączy go z tym miastem, po czym ty piszesz mi, że to go to nie uprawnia do bycia tam pochowanym. Tak możemy w nieskończoność...


A co do postu ZS to w sumie skoro nie wiadomo kto podjął decyzję to dlaczego głosi się, że to Jarosław?

red - 2010-04-21, 20:58

Sylwek, to ile trzeba dawać roczne nie ze swojej kasy - co istotne - żeby móc uznac, że jest się związanym z Krakowem i aspirowac do pochówku obok prezydenta?
Sylwek napisał/a:
A co do postu ZS to w sumie skoro nie wiadomo kto podjął decyzję to dlaczego głosi się, że to Jarosław?

To niech ktoś wyraźnie powie czyj to był pomysł. Bo zaraz się okaże, że wymyślił to Tusk...

maniekl - 2010-04-21, 21:06

red, Pisałem w jakimś temacie o tym, osoba ta się przyznała do tego, jedna osoba o tym pomyślała(nazwisko na M, nie pamiętam teraz, chyba radny z Krakowa) i powiedziała Terleckiemu( ten skontaktował się z Kaczyńskim) i Nawarze(on rozmawiał wstępnie z Dziwiszem). Rozmowy ostateczne to Kaczyński z Dziwiszem(przedstawiciel rodziny i kościoła)
ourson - 2010-04-21, 21:17

red napisał/a:
Sylwek, to ile trzeba dawać roczne nie ze swojej kasy - co istotne - żeby móc uznac, że jest się związanym z Krakowem i aspirowac do pochówku obok prezydenta?


Ale Sylwek wyraźnie napisał że to go wiąże w jakiś sposób z Krakowem. I w tym samym zdaniu pisze że nie uprawnia to Prezydenta RP do bycia pochowanym na Wawelu... nie rozumiem Twojego pytania red kompletnie...

Co do pomysłodawców - wersja o której pisał maniekl, jest dość wiarygodna. Dziwisz oczywiście nie może powiedzieć że z tym pomysłem zadzwonił jakiś działacz czy polityk - bo z takim wnioskiem może się zwrócić jedynie rodzina. Ale w wypowiedziach Dziwisza było widać, że ta idea bardzo mu się podoba. Zresztą gdyby Dziwisz powiedział że nie to temat pewnie nigdy by się nawet w mediach nie pojawił...

red - 2010-04-21, 21:54

ourson napisał/a:
Ale Sylwek wyraźnie napisał że to go wiąże w jakiś sposób z Krakowem. I w tym samym zdaniu pisze że nie uprawnia to Prezydenta RP do bycia pochowanym na Wawelu... nie rozumiem Twojego pytania red kompletnie...

Ale w domniemaniu ma to miec naturalne przełożenie na pochówek na Wawelu. Dawał kase na Kraków --> Kraków to Wawel --> zasłużył na pochówek na Wawelu.
Pewnie tak samo dawał też jakąś kase z kancelarii na Łódź, Wrocław, Katowice, Gdańsk itp itp, a mimo to nikt nie nawoływał do pochówku na cmentarzu komunalnym w Łodzi...
Zresztą-co tu gadać. Został pochowany i niech tak już zostanie. Będziemy miec pretekst do dalszych dyskusji i podziałów po śmierci kolejnych prezydentów Polski...

Ferbik - 2010-04-21, 22:26

onet.pl napisał/a:
Zmiana miejsca pochówku Kurtyki. Miał być Panteon Narodowy. "Jestem zdruzgotany"
Prezes IPN Janusz Kurtyka miał być pochowany w nowo tworzonym Panteonie Narodowym krakowskiego kościoła Piotra i Pawła. Z nieznanych powodów Kościół cofnął wydaną wcześniej zgodę i nie chce komentować swojej decyzji - donosi "Gazeta Wyborcza".
Wszystko było już przygotowane do uroczystej ceremonii. Pogrzeb tragicznie zmarłego w katastrofie prezydenckiego samolotu Janusza Kurtyki miał się odbyć w piątek o godz. 13. Na uroczystość rozesłano zaproszenia, były przygotowane wejściówki dla dziennikarzy, przygotowano też kryptę. Na stronie IPN-u pojawiło się nawet podziękowanie dla krakowskiego kardynała Stanisława Dziwisza - informuje "Gazeta Wyborcza".

Prezes IPN Janusz Kurtyka miał być pochowany w jednej z krypt pod kaplicą w kościele Piotra i Pawła w Krakowie, miało się tam także znaleźć epitafium upamiętniające zmarłego - takie informacje podawał w środę w "Dziennik Polski", powołując się na rozmowę z ks. Markiem Głownią, proboszczem kościoła świętych Piotra i Pawła.

Zgodę na pochówek w kościelnej krypcie wydał kard. Dziwisz, miejsce miała wskazać rodzina i kierownictwo IPN. O zmianie miejsca pochówku dziennikarze "Gazety" dowiedzieli się z komunikatu IPN-u. Nikt nie wie co się stało. Krakowska kuria milczy, nie chciała komentować incydentu. "Gazeta" usłyszała nieoficjalnie, że Janusz Kurtyka nie wpisuje się w nurt Fundacji Panteonu. Fundacja miała przekonać kardynała, że mają być tam pochowani jedynie ludzie, którzy swoją działalnością rozsławili Polskę na świecie - informuje "Gazeta Wyborcza".

- Jestem zdruzgotany. Taka zmiana podjętej już decyzji jest skandaliczna i uwłaczająca pamięci Janusza. Nie powinno się zmieniać tego typu decyzji, jeżeli już zostały publicznie ogłoszone - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" jeden z przyjaciół Kurtyki; prosi, by nie cytować go z nazwiska.

Trumna Janusza Kurtyki w piątek o godz. 16 spocznie w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Rakowickim.

Dziwisz to jest jednak dziwny gość... jednych chowa na Wawelu wiedząc, że podzieli to naród, co do innych, to rozmyśla się odnośnie pochówku na Panteonie Narodowym... Dziwisz! Pogrzeb to nie kupon totka przed wysłaniem! Tu trzeba podejmować decyzje na skalę zdrowego rozsądku! Ale czemu się człowieku dziwisz...

Potem słychać, że się ludzie od kościoła odsuwają... ręce mi opadły, jak zobaczyłem relację w tv, kiedy na Okęciu wylądowała trumna z prezydentem. Jako pierwsi "przywitali się" księżulkowie w dość licznej grupie. To jest dla mnie nie do pomyślenia. Tak samo na pogrzebie. Czy oni tam byli najważniejsi? Bo wejście mieli przednie.

Tomek - 2010-04-22, 08:36

Tyle na temat Kurtyki.

http://wiadomosci.onet.pl...ie_lokalne.html

http://www.dziennik.pl/po...dokumenty_.html

Stop mitologizowaniu polityków!

Sylwester - 2010-04-23, 13:21

Cytat:
Ale w domniemaniu ma to miec naturalne przełożenie na pochówek na Wawelu. Dawał kase na Kraków --> Kraków to Wawel --> zasłużył na pochówek na Wawelu.


W czyim domniemaniu? Bo na pewno nie moim zwłaszcza, że za każdym razem pisałem, że to go do tego nie uprawnia.

Łukasz - 2010-04-23, 18:18

Pogrzeb pogrzebem, ale to, co się działo tuż po otwarciu krypty na Wawelu! Ludzie nie mają za grosz godności. http://www.youtube.com/watch?v=olhTWUBb7p8
red - 2010-04-27, 08:02

Cytat:
Migalski wzywa: stańmy wszyscy przy królu!

"Ta decyzja była oczywistą i oczekiwaną. Po śmierci Lecha Kaczyńskiego jego brat był nie tylko najlepszym naszym kandydatem, ale także kandydatem naturalnym." - napisał Marek Migalski na swoim blogu w Onet.pl.
"Jeśli w boju ginie król, to kto inny, jeśli nie jego brat powinien dalej nieść sztandar? Kto inny lepiej nadaje się do tego, by walczyć o te idee i sprawy, za które poprzednik oddał życie?" - pyta europoseł i wzywa: "dlatego stańmy przy królu wszyscy, którym bliskie były ideały jego zmarłego brata!"

Za onet.pl


I kto jeszcze twierdzi, że decyzja o pochówku prezydenta nie była decyzją polityczną? I będzie wykorzystywana do celów politycznych jako argument w kampanii wyborczej.
Już zaczyna odwoływać się do tej retoryki wierny giermek dworu PiSu Marek Migalski :D

ilin - 2010-04-27, 08:53

Prezydent Kaczyński zginął tragicznie. Został pochowany na Wawelu.

Zostawmy osądy historii i historykom którzy będą wywodzić się z kolejnych pokoleń.
Każdy z nas ma jakiś pogląd na ten temat ale nie czas aby się o to spierać.
Historia oceni czy było to słuszne czy nie.
Nie róbmy igrzysk z tego co bądź tragicznego wydarzenia.

red - 2010-04-27, 09:15

ilin napisał/a:
Każdy z nas ma jakiś pogląd na ten temat ale nie czas aby się o to spierać.

Ale ja już się o to nie spieram. Pochówek na Wawelu stał się faktem. Chodzi mi tylko o to, ze ta sprawa będzie wykorzystywana w taki właśnie sposób przez polityków - do walki o głosy wyborców.

ilin - 2010-04-27, 09:19

Tylko np my dajemy właśnie zielone światło politykom roztrząsając ten temat.

Jeśli oni stwierdzą że ta gra nie przysporzy im wyborców to też dają spokój.

Jaro - 2010-04-27, 13:56

ilin napisał/a:
Nie róbmy igrzysk z tego co bądź tragicznego wydarzenia.



Słuchając od wczoraj felietonów zwolenników PiS-u, dochodzę również do konkluzji, że pochówek
L. Kaczyńskiego na Wawelu stał się niezbitym argumentem wykorzystywanym do bitwy o fotel prezydencki przez sztab J.Kaczyńskiego i pewnie niedługo się okaże, również przez niego samego.

Ferbik - 2010-04-30, 22:50

Wojewódzki i Figurski nawet piosenkę ułożyli odnośnie pochówku na Wawelu :P

Zygmunt Stary - 2010-04-30, 23:34

DEBILE dla DEBILI!

„Wszystkich, którym niechcący i niesłusznie sprawiłem przykrość lub ich też obraziłem mimowolnie – pokornie przepraszam, przyjaciołom serdecznie wdzięczny, do wrogów nie mam żalu. [...] Nie mogę tylko przebaczyć tym pysznym i nikczemnym, co myśląc jedynie o korzyściach osobistych i wywyższeniu własnym, prowadzili i prowadzą Ojczyznę do zguby a naród do upodlenia. [...] Sam Bóg im tego nie przebaczy”
Testament Ignacego Jana Paderewskiego 30 września 1930 r. w Nowym Jorku

jozefina22 - 2010-05-01, 09:11

Ferbik napisał/a:
Wojewódzki i Figurski nawet piosenkę ułożyli odnośnie pochówku na Wawelu :P

Jacy autorzy taka i piosenka. Można taplać flagę narodową w gównie, to i można pisać takie teksty. Teraz czekam jak Wojewódzki publicznie z defekuje do nocnika lub puści pawia z ostatniego posiłku, w swoim programie.
Gawiedź się dowartościuje i ucieszy. Będzie zabawnie i z klasą. :D

Sylwester - 2010-05-03, 13:34

Hm, odnoszę dziwne wrażenie, że gdyby to było wymierzone w drugą stronę sceny politycznej to zaraz ozwały by się głosy, że biorą udział w kampanii wyborczej kogoś tam itd. Teraz jakoś nikt nie snuje takich rozważań mimo, że Wojewódzki nigdy nie ukrywał swoich poglądów antyKaczyńskich i proPOwskich.

W sumie to panowie chcieli być tacy śmieszni, fajni i cool, że aż przekroczyli pewne granice.

Tomek - 2010-05-03, 20:43

Sylwek napisał/a:
Hm, odnoszę dziwne wrażenie,


Ja odnoszę dziwne wrażenie, że od pewnego czasu, nie mając nic do powiedzenia stosujesz argumenty "a u was murzynów biją" (zastosowałeś ten sam chwyt w dyskusji ze mną, przy okazji dyskusji o manipulacjach w TV). To chyba nie pomaga w dyskusji, nie ?

Jaro - 2010-05-03, 21:13

Zachowanie obu panów jest oczywiście skandaliczne, ale też z drugiej strony trudno odmówić im racji, mają jaja.
W końcu ktoś stwierdził fakt - wiedziałem, że tak to się skończy iż szanowny pan J.Kaczyński "weźmie na siebie ciężar odpowiedzialności".
Tragiczna śmierć brata-prezydenta i żałoba narodowa stała się dobrym sposobem na kampanię wyborczą...
Przy zbieraniu podpisów na J.Kaczyńskiego rozdaje się zdjęcia pary Prezydenckiej i to wtedy jest w porządku i zgodne z etyką :? , chyba tylko jedynie PiS-u...

Ludzie przejrzyjcie na oczy, tragedia swoją drogą, nie życzyłbym takiej żadnemu wrogowi, ale kiełbasa wyborcza śmierdzi już ogniem, jak nigdy dotąd!!!

Sylwester - 2010-05-04, 10:05

Tomek napisał/a:
Ja odnoszę dziwne wrażenie, że od pewnego czasu, nie mając nic do powiedzenia stosujesz argumenty "a u was murzynów biją" (zastosowałeś ten sam chwyt w dyskusji ze mną, przy okazji dyskusji o manipulacjach w TV). To chyba nie pomaga w dyskusji, nie ?

Po prostu dziwi mnie, że potrafisz przeżywać jakąś domniemaną manipulację, a nie interesuje Cię to co TV której zresztą nie oglądasz wyprawia na co dzień. Czym jest ten pojedynczy program w skali wszystkich działań.

Nie ulega wątpliwości naganność zachowania tych osób, ale nie będę pisał wywodu jacy to oni są źli. Zastanawia mnie tylko kwestia, że nikt nie pomyślał nawet o doszukiwaniu się tutaj jakiś powiązań z PO, co by miało miejsce gdyby coś podobnego zrobił ktoś tak powiązany z PiSem(jak to miało miejsce w temacie o manipulacji). Po wyemitowaniu SOLIDARNI 2010 ozwały się głosy, że za tym stoi PiS(nie wiem może i stoi skoro TVP1 jest w rączkach tej partii), ale po błysku debilizmu Wojewódzkiego i Figurskiego nie słyszałem takich głosów w stronę łże-liberałów. Jedynie p. Kluzik-Rostkowska wyraziła wiarę, że to nie PO.

Jaro,
Jak dla mnie to był i jest festiwal hipokryzji, więc nie zdziwi czy nie wywoła mojego oburzenia to co będzie działo się w trakcie kampanii.
Zwłaszcza, że tuż po tragedii w Smoleńsku zrozpaczone młodzieżówki PO,PiS,PSL,SLD zachciały wyrzucić młodzieżówkę UPRu z programu Młodzież Kontra pod groźbą bojkotu programu. Jak znajdę ich list to wrzucę na forum.

Tomek - 2010-05-04, 11:07

Sylwek napisał/a:
Tomek napisał/a:
Ja odnoszę dziwne wrażenie, że od pewnego czasu, nie mając nic do powiedzenia stosujesz argumenty "a u was murzynów biją" (zastosowałeś ten sam chwyt w dyskusji ze mną, przy okazji dyskusji o manipulacjach w TV). To chyba nie pomaga w dyskusji, nie ?

Po prostu dziwi mnie, że potrafisz przeżywać jakąś domniemaną manipulację, a nie interesuje Cię to co TV której zresztą nie oglądasz wyprawia na co dzień. Czym jest ten pojedynczy program w skali wszystkich działań.


Ale to nie jest argument, tylko manipulacja dyskusją z Twojej strony!
- Jest Pan oskarżony o kradzież 100 PLN!
- Ale Wysoki Sędzio! Mój sąsiad w zeszłym tygodniu ukradł 1.000 PLN i nie jest oskarżony!

red - 2010-05-05, 10:11

Dziś obejrzałem rozmowę w TVN24 z Figurskim odnośnie tej piosenki.
Powiedział wprost - że to była reakcja na program SOLIDARNI 2010 w TVP1. I że uznali, że skoro tacy pseudoobiektywni redaktorzy jak Pospieszalski, Ziemkiewicz i inni mogą wyrażać w taki a nie inny sposób swoje poglądy polityczne (nie chodzi tylko o film SOLIDARNI 2010, ale też o niektóre artykuły prasowe), to on nie ma zamiaru dalej ukrywać swoich preferencji politycznych i będzie mówił otwarcie to co myśli.
I w sumie mogę się z tym zgodzić - może forma nie jest jakas super wyszukana jak w przypadku twórczości Ziemkiewicza, Wolskiego czy Krasnodębskiego, ale powiedział otwarcie co myśli na temat mieszania sprawy katastrofy do wyborów.
Natomiast bardzo cieszy mnie fakt, że większośc polityków po katastrofie zachowuje się poprawnie (i dotyczy to całej sceny politycznej).

xawer - 2010-05-05, 11:57

Dziennikarstwo przepełnione jest polityką. Pospieszalski PiS, Wojewódzki i Figurski PO. To nie są odosobnione przypadki, takich pachołków politycznych jest teraz cała masa. I gdzie te wolne media? Dawniej jedna partia dyktowała warunki, dziś jest ich troche wiecej :lol:
Sylwester - 2010-05-05, 15:52

Tomek napisał/a:
Ale to nie jest argument, tylko manipulacja dyskusją z Twojej strony!
- Jest Pan oskarżony o kradzież 100 PLN!
- Ale Wysoki Sędzio! Mój sąsiad w zeszłym tygodniu ukradł 1.000 PLN i nie jest oskarżony!


Cóż, ale czy tak czasem nie jest. Czym jest jedna manipulacja wobec ich ogromu?
Ok, żeby ich nie było trzeba "walczyć" z pojedynczymi, ale część osób po prostu wyraża swoje żale gdy zobaczy coś zmajsterkowanego przez jedną stronę, a nie zwraca uwagi na o wiele większe manipulacje drugiej strony.

red napisał/a:
Powiedział wprost - że to była reakcja na program SOLIDARNI 2010 w TVP1. I że uznali, że skoro tacy pseudoobiektywni redaktorzy jak Pospieszalski, Ziemkiewicz i inni mogą wyrażać w taki a nie inny sposób swoje poglądy polityczne (nie chodzi tylko o film SOLIDARNI 2010, ale też o niektóre artykuły prasowe), to on nie ma zamiaru dalej ukrywać swoich preferencji politycznych i będzie mówił otwarcie to co myśli.


Pseudoobiektywni bo po innej stronie... Szkoda, że o bardzo obiektywnych z drugiej strony nie wspomniał. To nie jest po prostu sprzeciw przeciwko braku obiektywizmu, a przeciwko próbie pozornej zmianie układu sił.

xawer, Oczywiście, ale dlaczego tak jest?

miko 005 - 2010-05-05, 16:14

Panowie, nie róbcie wioski i nie roztrząsajcie tematu "zdrowych inaczej" Wojewódzkiego i Figurskiego :shock: :shock: :shock:
Przepraszam, ale jeśli ktokolwiek traktuje tych ... (nie chcę przesadzić, albo zniżyć się do poziomu tych panów ;) ), jako godnych aby rozmawiać o nich, a tym bardziej dyskutować o rzeczach, które stały ich udziałem, to ja osobiście zobaczyłem rysę na tym forum, pod kątem intelektualno-moralnym :razz: :twisted: :D

Ferbik - 2010-05-05, 22:47

miko 005, ale co Cię tak boli? Odpowiedź na lizodupstwo Pospieszalskiego i innych? Mówienie prawdy? Ostro bo ostro, ale ja osobiście w ich piosence (notabene pisanej tylko po to, żeby wyrazić swój sprzeciw wykorzystywania tragedii w kampanii politycznej) nie dostrzegam jakiejś obrazy kogokolwiek. No ale to tylko moje zdanie, bo tragedię przeżyłem tak, że się nawet po sobie nie spodziewałem, ale tragedia tragedią, a wykorzystywanie jej w kampanii to inna zupełnie sprawa, o której powinno się mówić głośno, a jak ktoś jest głuchy, to trzeba to robić właśnie w taki sposób, w jaki zrobili to prowadzący WF.
red - 2010-05-05, 22:57

Z ta piosenką jest właśnie troche jak z pogrzebem na Wawelu - duzo osób uważa podobnie jak Wojewódzki i Figurski, ale że nie wypada tak mówić to nie mówią nic. Tak samo było w przypadku decyzji o pogrzebie wawelskim - nikt z moich znajomych nie poparł jej, ale nie wypadało głośno mówić że to nie jest dobry pomysł, bo jeszcze ktoś nazwie cię niepolakiem albo oskarży o brak szacunku dla ofiar katastrofy, z zwłaszcza prezydenta Kaczyńskiego, którego przecież jeszcze kilka tygodni temu wiekszośc Polaków uważała za złego prezydenta i wg sondazy praktycznie nie miał wielkich szans na reelekcje. Aż tu nagle okazało się, że to był mąż opatrznościowy Narodu...
Zdumiewająca hipokryzja...

miko 005 - 2010-05-06, 17:35

Ferbik napisał/a:
miko 005, ale co Cię tak boli? Odpowiedź na lizodupstwo Pospieszalskiego i innych? Mówienie prawdy?

Nic mnie nie boli, dziwi natomiast przyzwolenie normalnych ludzi ( tak mi się wydaje ;) ), na wyrażanie prawdy w ten sposób. Dziwi mnie też (chociaż innych absolutnie nie musi :razz: ), stawianie Wojewódzkiego w jednym szeregu z innymi wybitnymi postaciami, jako człowieka, który zasługuje na liczenie się z jego zdaniem. Dla jasności zagadnienia powiem, że ten cały Pospieszalski, to też żaden ideał dla mnie :razz:
Wróćmy jeszcze na moment do tematu wyrażania swoich prawd. O ile mnie pamięć nie myli, to zbanowano tutaj kilka osób za prawdę. A przyczyną tego nie był sam fakt głoszenia prawdy, tylko sposób i forma jej wypowiadania. To jednak jest tylko luźna uwaga, i nie chcę aby się nad tym rozwodzono ;) .

red napisał/a:
Zdumiewająca hipokryzja...

... mająca odnosić się do niepopierania samego Lecha Kaczyńskiego przy okazji wyborów, ale wyrażenie zgody na pochówek na Wawelu, bo o to Ci chodzi :?: ;)
Cóż, zagorzałym zwolennikiem spoczynku pary prezydenckiej w kryptach wawelskich też może nie byłem, ale wiem jedno. Ile będzie jeszcze okazji do pochowania tam kogokolwiek? Jeśli nie tragicznie zmarłego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (bez względu jakim był prezydentem w oczach jednych i drugich), i na dodatek urzędującego prezydenta, to kogo? Ale to już powielanie tematu ;) .

ourson - 2010-05-06, 17:44

Ferbik napisał/a:
miko 005, ale co Cię tak boli? Odpowiedź na lizodupstwo Pospieszalskiego i innych? Mówienie prawdy?


Widzę jednak znaczącą różnicę pomiędzy filmem "Solidarni 2010" a twórczością pp. Wojewódzkiego i Figurskiego...

red, mam bardzo mieszane uczucia co do pochówku pary prezydenckiej na Wawelu, ale po ogłoszeniu tej decyzji jakakolwiek dyskusja na ten temat czy organizowanie protestów po prostu mijała się z celem.
Zresztą do tej pory nie jestem pewien czy decyzja o pochówku była polityczna czy może taką stała się dopiero później... Z perspektywy czasu oceniam ją chyba mniej krytycznie...

Jarosławowi Kaczyńskiemu bardzo trudno będzie się bronić przed zarzutami wykorzystania śmierci brata w kampanii... Każde odniesienie do brata będzie traktowane jako chęć wybicia się na tej tragedii. Dlatego zgadzam się z prof. Staniszkis że Kaczyński powinien w kampanii mówić jak najwięcej o przyszłości...

Zygmunt Stary - 2010-05-07, 11:33

Cytat:
Ja uważam, że oczywiście jest w tym wielkim wydarzeniu, w tej wielkiej katastrofie, która miała miejsce, coś bardzo mocnego, co przede wszystkim zmobilizowało elektorat Jarosława Kaczyńskiego, Radia Maryja, Tadeusza Rydzyka, wielu, wielu innych proboszczów, którzy w ambonach krzyczeli o tym, kto powinien zginąć, a kto nie. Natomiast myślę, że wszyscy, którzy przeżyliśmy tę tragedię też jesteśmy w stanie wyciągnąć dla Polski coś pozytywnego, bo ja uważam, że ci ludzie, czy duża część z tych ludzi, która zginęła, miała marzenia o Polsce właśnie takiej otwartej i nowoczesnej" - mówił szef sztabu Bronisława Komorowskiego.

Przyznał jednak, że wynik sztabu Jarosława Kaczyńskiego jest imponujący i pogratulował zebrania tak wielkiej liczby podpisów.
http://www.dziennik.pl/po...ien_zginac.html


Żenada! Kto tu gra emocjami? Kto tu gra śmiercią ?

Żaden moment nie jest zły, żeby przywalić Kaczyńskiemu, żeby dzielić naród na ten Tuska i ten gorszy, Radia Maryja i Ojca Rydzyka, na "oświeconych" i na katolików świeckich i duchownych. Przy okazji Kościołowi dokopać!
I kto się tak PLUJE!?
Szef komitetu wyborczego "otwartego,nowoczesnego" kandydata!

hiszpan - 2010-05-07, 13:35

Kto tu gra emocjami? Smiercia? To do kosciola nie chodzisz Zygmunt? Do biblii patalachy w sutannach, nie polityki.
Zygmunt Stary - 2010-05-07, 14:20

hiszpan:
Już Ci tam Zapatero namieszał. Pojęcia nie masz, a się wypowiadasz.
Nowak opowiada brednie i dyrdymały wyssane z palca.

hiszpan - 2010-05-07, 16:27

Jestes slepcem. Patrzysz, ale nie widzisz.
red - 2010-05-07, 16:44

Zygmunt Stary, a czy to nie niektórzy duchowni głosili w kościołach, że samolot mógł się rozbić kilka dni wczesniej?
Tak jak pisze hiszpan, księża nie powinni się mieszać do polityki. Przynajmniej nie na takim poziomie. Sprawy aborcji, eutanazji - to może i ok. ALe nie udzielanie wprost popracia jakimś partiom politycznym.
Biednym pomagać a nie polityke prowadzić.

Zygmunt Stary - 2010-05-07, 20:26

Cytat:

http://blog.rp.pl/mazurek...ik-robi-siusiu/
Nie godzi się Mazurkowi obsikiwać pomników takich jak Władysław Bartoszewski – odpowiedziałem kiedyś pytany w jednym z wywiadów, czy są politycy, z których nie kpię, których oszczędzam.

Nadal tak uważam. Co jednak zrobić, kiedy pomnik obsikuje z uporem sam siebie?

Państwo pozwolą, że zacytuję ostatnie elukubracje pana ministra. “Jeśli Jarosław Kaczyński – a w ostatnich dniach już to się rozpoczęło – będzie wykorzystywał wielką stratę, jakiej doznał, jako argument wyborczy, wówczas będę musiał powiedzieć: jestem zarówno przeciwko pedofilii, jak i nekrofilii każdego rodzaju”. Dziś pan profesor, znany z tego, że szybko mówi, tłumaczy, iż nekrofilia, pedofilia to dla niego tylko “metafory, nie etykiety”. Zgoda, ale pytanie, co miał na myśli – a zakładamy przecież, że coś miał – jest jak najbardziej zasadne.

Władysława Bartoszewskiego znaliśmy dotychczas jako specjalistę od rozpoznawania “dewiantów psychicznych pokręconych wewnętrznie”, “napęczniałych nienawiścią frustratów” czy eksperta od dyplomatołków. Znawstwo, z jakim porusza się teraz w obrębie perwersji seksualnych, budzi szczery podziw. Nekrofilię i pedofilię ma w małym palcu, potrafi ją zdiagnozować na odległość, nie widząc nawet pacjenta.

Tak, nasz cudotwórca, ten doktor Wilczur polskiej polityki, marnuje się w ciasnych murach Kancelarii Premiera czy komitetu honorowego Bronisława Komorowskiego. Winniśmy go światu. Czeka wszak komitet noblowski czy olimpijski, a i World Wildlife Fund skorzystałby zapewne z porady, co bydłem jest, a co niebydłem. A my, dalejże, książki o nim pisać! Sam chętnie przeczytałbym analizę autorstwa choćby tak zbrzydzonego mową nienawiści prof. Głowińskiego.

I proszę, jak pięknie rozwija nam się polszczyzna. W polskiej polityce było już ścierwnictwo, byli padlinożercy, w niespełna miesiąc po katastrofie w Smoleńsku doczekaliśmy się i nekrofilii. I to z jakich ust!

Ci, którzy się zastanawiali, dlaczego w sztabie Bronisława Komorowskiego nie ma Janusza Palikota, już wiedzą. Po prostu Władysław Bartoszewski nie znosi konkurencji.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group