Polityka pozaregionalna - Wybory prezydenckie 2010
red - 2010-04-21, 14:02 Temat postu: Wybory prezydenckie 2010Ponieważ znamy już ostateczny termin wyborów, to zakładam temat w celu dyskusji nt samych wyborów, kampanii, sylwetek i programów kandydatów itp.
Kampania będzie krótka więc myślę, że nie ma potrzeby tworzyć odrębnych watków do tej dyskusji. Dlatego dobrze by było, żeby dyskusja odbywała się w jednym temacie a nie rozmywała się na kilka, tak jak to ma np miejsce w dziale polityki lokalnej w tematach o tegorocznych wyborach samorządowych.
Oczywiście jesli dyskusja rozrośnie się za bardzo, to wtedy temat podzielimy. To taka moja luźna sugestia.
Oczywiście sondaże wyborcze proponuję zrobić dopiero wtedy, kiedy lista kandydatów zostanie już ostatecznie zatwierdzona.
Póki co pierwsze wieści.
Cytat:
Bronisław Komorowski ogłosił datę wyborów prezydenckich
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zdecydował, że wybory prezydenckie odbędą się 20 czerwca. Ewentualna druga tura została zaplanowana na 4 lipca.
Marszałek Sejmu podpisał postanowienie o zarządzeniu wyborów prezydenckich dzisiaj o godz. 5.40 - poinformowała Kancelaria Prezydenta na swej stronie internetowej.
Wyznaczenie wyborów prezydenckich na 20 czerwca oznacza, że ich ewentualna druga tura odbędzie się 4 lipca.
Komitety wyborcze będą miały czas do 26 kwietnia na zawiadomienie Państwowej Komisji Wyborczej o swym powstaniu - do zawiadomienia musi być dołączone tysiąc podpisów z poparciem oraz zgoda kandydata na udział w wyborach.
Po przyjęciu przez PKW tego zawiadomienia, komitety będą miały czas do 6 maja na zebranie 100 tys. podpisów i zgłoszenie kandydata na prezydenta.
Najpóźniej 31 maja PKW będzie musiała podać do publicznej informacji dane o kandydatach na prezydenta.
Od 5 czerwca prezentowane będą mogły być audycje wyborcze w stacjach radiowych i telewizyjnych.
Zgodnie z ordynacją, kampania wyborcza rozpoczyna się z dniem ogłoszenia postanowienia marszałka Sejmu o zarządzeniu wyborów. Cisza wyborcza zapadnie na dobę przed dniem głosowania - czyli rozpocznie się północy z piątku 18 czerwca na sobotę 19 czerwca. Głosowanie odbędzie się w niedzielę 20 czerwca w godzinach 6.00. - 20.00.
Jak dotąd wolę startu w wyborach zadeklarowali: Bronisław Komorowski, Andrzej Olechowski i Marek Jurek.
Przed decyzją stoją PiS i SLD - katastrofie smoleńskiej zginął, obok prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który najprawdopodobniej ubiegałby się o reelekcję, wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński, który był kandydatem Sojuszu.
PiS ma ogłosić decyzję w sprawie swego kandydata w sobotę, kiedy to zbierze się Rada Polityczna partii. Politycy PiS za "naturalnego" kandydata uważają prezesa Jarosława Kaczyńskiego, jednak jak podkreślają, decyzja należy do niego samego.
Najprawdopodobniej w czwartek zbierze się zarząd SLD, który również będzie zastanawiał się nad kandydatem w wyborach prezydenckich. Ofertę startu odrzucił prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Raczej wykluczony jest start byłego premiera, obecnie niezależnego senatora Włodzimierza Cimoszewicza. Wśród nazwisk pojawiają się m.in. poseł lewicy Ryszard Kalisz oraz europosłowie Janusz Zemke i Marek Siwiec.
W środę odbędzie się z kolei konwencja wyborcza PSL. Wcześniej zbiorą się ścisłe władze Stronnictwa, które następnie przedstawią uczestnikom konwencji nazwisko lub nazwiska potencjalnych kandydatów. Dla ludowców naturalnym kandydatem jest prezes Stronnictwa Waldemar Pawlak, ale wiele wskazuje, że nie zamierza on startować w wyborach. W tej sytuacji ludowcy wskazują m.in. na b. marszałka Sejmu Józefa Zycha.
W obliczu tragedii pod Smoleńskiem z wyścigu do Pałacu Prezydenckiego wycofał się szef koła Polska Plus w Sejmie Ludwik Dorn.
Za onet.pl.
I żeby nie przynudzać cytatami z onetu - z ubiegania się o fotel prezydenta wycofał się również Tomasz Nałęcz (SdPl - PD).
Natomiast oficjalnym kandydatem PSL jest Waldemar Pawlak.Dominika - 2010-04-21, 14:54 Do tej pory Komorowski nie przeszkadzał mi, gdy się wypowiadał.
Od jakiegoś czasu irytuje mnie sposób jego wypowiedzi i akcentowania wyrazów. Słuchając go dłużej, mam wrażenie, że jestem w kościele na kazaniu.
Wiem, że to nie wystarczające kryterium przy wyborze prezydenta, ale... zawsze to jakaś STRATEGIA podejmowania decyzji .
a! I jeszcze te ruchy niczym z polityki amerykańskiej kreowane przez PR-owców w wykonaniu naszych polityków są przezabawne. Typu Pawlak:"ZWYCIĘŻYMY!" (nie wiadomo, czy się denerwuje, czy może jednak próbuje zmotywować naród, czy... nie wiem co).Karzełek - 2010-04-21, 16:21
Dominika napisał/a:
czy... nie wiem co
Nie bój się Pawlak też nie wie
Ja z niecierpliwością czekam jaki ruch wykona SLD, dobrze by było wiedzieć na kogo się będzie głosować rafalekjan - 2010-04-21, 16:27 Jeszcze kandydatem będzie Korwin-Mikke, o którym tu nie ma ani słowa red - 2010-04-21, 16:42 Dominika, przeciwnicy PO od lat zabiegają o to, żeby nie otoczka, opakowanie, gładki język - czyli jednym słowem słynny Pi-aR" decydował o preferencjach wyborców. Tymczasem dzisiaj coraz częściej zarzuca się Komorowskiemu że jest za sztywny, za mało się przejął tragedią w Smoleńsku a nawet jesli sie przejął, to tego nie okazywał. Więc zdecydujmy co ma brać górę - czyny czy słowa?
rafalekjan napisał/a:
Jeszcze kandydatem będzie Korwin-Mikke, o którym tu nie ma ani słowa
Sory. Sprawdziłem na blogu JKM - zbiera już podpisy. Dlatego spokojnie możemy go dopisać do grona kandydatów.Dominika - 2010-04-21, 17:22 Tylko dość kiepskawo im to wychodzi: tu wszystko musi być zgodne: gesty, mimika, komunikat. Albo niech ćwiczą, albo niech nie robią z siebie pajaców.
Podobno Kwaśniewski miał PRowców z Francji.
Jeśli chodzi o kryteria merytoryczne. Nie znam na tyle historii i życiorysów każdego z polityków: typu dziadek pracował w Wermachcie. Mogę oceniać na podstawie tego co śledzę na bieżąco, no i siłą rzeczy zwracam uwagę na to co i jak się prezentują, mówią.red - 2010-04-21, 17:40
Dominika napisał/a:
Tylko dość kiepskawo im to wychodzi: tu wszystko musi być zgodne: gesty, mimika, komunikat. Albo niech ćwiczą, albo niech nie robią z siebie pajaców.
Mimika i gesty nie powinny być żadnym kryterium, ale już tak jest ten świat urządzony, że są. Komorowski jest dość sztywny i ma momentami irytujący ton wymowy, ale dla mnie nie jest to przeszkodą w sprawowaniu urzędu.
Dominika napisał/a:
Podobno Kwaśniewski miał PRowców z Francji.
Miał. Nie tak dawno temu był na ten temat reportaż w TVN24.Dominika - 2010-04-21, 18:06 Sam w jednym z tematów napisałeś czym według Ciebie powinien charakteryzować prezydent, w tym wymieniłeś "reprezentatywność", która bezpośrednio wiąże się z autoprezentacją. A autoprezentacja to: komunikacja werbalna i niewerbalna.
W takim razie dlaczego szydzono z Kaczyńskiego, jego umiejętności autoprezentacji? Dlaczego przywiązywano do tego taką wagę?
Bo REPREZENTOWAŁ Nas. Nie ma możliwości odłączenia treści komunikatu, sposobu jego przedstawienia a tym co człowiek robi.
Z umiejętności twardych powinien biegle posługiwać się angielskim. Czyli: dla mnie ważniejsze jest to, żeby prezydent umiał mówić po angielsku, niż to, że jego dziadek pracował w Wermachcie.
A wiecie coś o Buzku? Chce, nie chce, może, nie może? maniekl - 2010-04-21, 18:33 Moje przemyślenia na temat tych wyborów są następujące:
Główna walka będzie toczyć się pomiędzy Komorowskim i Kaczyński. Wydaję mi się że tępo kampanii narzuci tak jak 5 lat temu PiS (Polska liberalna i solidarna, dziadek z wermachtu, Polska A i B). Tym tarem będzie to kampania wolna i spokojna. Bez spotów i bilbordów.
Jarosław Kaczyński ogłosi w sobotę lub poniedziałek na konferencji prasowej, że będzie się ubiegał o prezydenturę. Potem Jarosław Kaczyński zniknie na miesiąc ze sceny. W tym czasie nikt mu nie będzie zarzucał że unika kampanii, będzie maił agrumenty a unikanie dziennikarzy i wywiadów: żałoba i przygnębienie po utracie brata bliźniaka, chora matka, zdziesiątkowany klub PiSu.
W mediach zaczną brylować umiarkowani Brudziński, Poncyliusz, Kowal, Bielan.
Oczywiście Komorowski bez kontrkandydata (aktywnego) też nie będzie maił dobrego pola do prowadzenia emocjonującej, dynamicznej kampanii. W tym czasie będzie pracował nad zmianą programu, odizoluję się tak jak już to miało miejsca podczas ostatniej pracy nad programem w willi w Klarysewie.
Jarosław Kaczyński zabierze głos dopiero 23 maja na konwencji Pisu w Łodzi, tam gdzie miał zacząć Ś.P Lech Kaczyński. Na konwencji nawiąże do polityki brata, wspomni o bohaterstwie i męczeństwie, obieca jej kontynuowanie, zaprezentuje nowy program - bardziej umiarkowany. Po konwencji kolejny odpoczynek na tydzień. Na sam koniec Wielkie przyśpieszenie w Polsce, objazd miast, konferencje. Bez zaczepek ze strony Kaczyńskiego Komorowski zostanie zepchnięty do narożnika...
Czy wygra? Wg mnie będzie to zależeć tylko od tego czy utrzyma na wodzy swój długi jęzor.Sylwester - 2010-04-21, 19:06
maniekl napisał/a:
Główna walka będzie toczyć się pomiędzy Komorowskim i Kaczyński.
Cóż za futurologia Rozumiem, że masz wtyki w PiS
maniekl napisał/a:
Jarosław Kaczyński ogłosi w sobotę lub poniedziałek na konferencji prasowej, że będzie się ubiegał o prezydenturę.
Hm w ciągu kilku godzin zbiorą tysiąc podpisów?maniekl - 2010-04-21, 19:27 Sylwek, A to przeczytałeś?
Cytat:
Moje przemyślenia na temat tych wyborów są następujące:
A co to jest tysiąc podpisów dla PiSu. W Warszawie mają pewnie ponad 1000 członków. Samych posłów jest 160, a ich rodziny, asystenci, czy urzędnicy zaprzyjaźnieni z PiS to kolejni którzy podpiszą się w pół godziny. Wyjdą na miasto pod kościoły i mają w godzinę. Zresztą podpisy już można zbierać, ustawa nie wymaga decyzji zarządu partii, czy innego gremium partyjnego.
PiS to nie UPR czy Polska Plus!
P.S
Cytat:
Cóż za futurologia Rozumiem, że masz wtyki w PiS
Nie moje klimaty:)dawid - 2010-04-21, 20:01
Dominika napisał/a:
Od jakiegoś czasu irytuje mnie sposób jego wypowiedzi i akcentowania wyrazów. Słuchając go dłużej, mam wrażenie, że jestem w kościele na kazaniu.
Dokładnie. Czasem mam wrażenie, że mówi do nas jak do głupków i tępaków.ourson - 2010-04-21, 20:16 Polecam komentarz prof. Jadwigi Staniszkis z dzisiejszego kontrwywiadu - do poczytania lub odsłuchania:
Konrad Piasecki: Bronisław Komorowski sprawdził się w tych trudnych dniach? "Coś jest nie tak z tym Komorowskim"? - pyta Marek Migalski. Pani też tak uważa, że coś jest z nim nie tak?
Jadwiga Staniszkis: Ma trzy stanowiska najważniejsze w państwie - jest obciążony. Widać w nim ten strach, widać w nim brak charyzmy. Widać w nim harcerskość. Ja nigdy nie byłam człowiekiem żadnych organizacji, bo to zabija indywidualizm. Harcerstwo uczy zespołowości ale zabija indywidualność.
Konrad Piasecki: A może on jest po prostu naturalny? Może on nie jest aktorem? Może nie chce być aktorem? Może ma na sobie ogromną odpowiedzialność i uznaje, że musi być twardy i nie pokazywać po sobie uczuć?
Jadwiga Staniszkis: Nie. On nie pokazywał po sobie uczuć, ale nie był twardy. Był nijaki a równocześnie był sprytny ale na takim małym poziomie. Jak ten przekaz o "niedokończonym zadaniu". Komorowski w kościele powiedział: "ale tyle, tyle, tyle zrobiliśmy" - to przechwytywanie pewnych symboli. To nie jest kwestia aktorstwa. To jest kwestia osobowości. Z tych trzech, osobowość największą ma Jarosław Kaczyński. Ja bym wymagała od niego tej mobilizacji. Sądzę, że powinien spróbować, bo pięć lat w odstawce, czy oddanie walkowerem, czy wystawienie kandydata na przegraną to też jest ryzyko. Przegrana konfrontacja też jest ryzykiem ale coś się wyartykułuje i przygotuje w ciągu tego roku, kiedy rzeczywiście te zagrożenia się ujawnią, do wyborów parlamentarnych.
red - 2010-04-21, 21:03
Dominika napisał/a:
Sam w jednym z tematów napisałeś czym według Ciebie powinien charakteryzować prezydent, w tym wymieniłeś "reprezentatywność", która bezpośrednio wiąże się z autoprezentacją. A autoprezentacja to: komunikacja werbalna i niewerbalna.
Moim zdaniem Komorowski jest reprezentatywny. Na pewno mniej niż np Olechowski, ale dużo więcej, niż bracia Kaczyńscy.
Dominika napisał/a:
A wiecie coś o Buzku? Chce, nie chce, może, nie może?
Ponoć bierze się go pod uwagę jako takiego kandydata ponadpartyjnego, ale nie sądzę.
ourson napisał/a:
Polecam komentarz prof. Jadwigi Staniszkis z dzisiejszego kontrwywiadu - do poczytania lub odsłuchania:
Prof. Staniszkis = tuba propagandowa PISu...
To co miał zrobić Komorowski? Popłakać się na pogrzebie Kaczyńskiego? Wtedy to dopiero by powiedziano że gra pod publiczkę...
Jesli mam wybierać między osobowością Kaczyńskiego a "nijakością" Komporowskiego to stawiam na kandydata PO. Chociązby po to, żebym nie słyszał znowu, że jestem tam gdzie stało ZOMO.
Chociaz przyznaję, że monolityczna władza która może nastąpić po wyborach prezydenckich (prezydent i premier z jednej partii) nie jest do końca zdrowa.Ferbik - 2010-04-21, 21:07 Miałem swojego kandydata, o ile oczywiście wystartowałby...i żyłby... Sebastian Karpiniuk...ourson - 2010-04-21, 21:39 red, oczywiście że prof. Staniszkis dość zdecydowanie popiera PiS choć potrafi też mówić krytycznie o tym ugrupowaniu. Ale nie da się odmówić jej racji że Komorowski jest nijaki. Przy czy to wynika głównie z tego, że od 5 lat cały sztab ludzi pracował nad tym żeby to Tusk prezentował się dobrze. To nad Tuskiem pracowano jako nad kandydatem w wyborach prezydenckich. Teraz (przed 10 kwietnia) z pewnością zaczęto by pracować nad Komorowskim, ale niestety nie ma już na to czasu.
Komorowski niestety nie ma charyzmy, która nawet przy tej średnio mocnej pozycji prezydenta w Polsce jest potrzebna. Komorowski nie ma też chyba żadnej spójnej wizji tej prezydentury. Choć oczywiście jeśli zostanie wybrany zakładam że będzie próbował podjąć działania mające na celu udowodnienie jego niezależności od Tuska...
Wg mnie bardzo ciekawą koncepcją była propozycja (w tej chwili nie pamiętam dokładnie kto, może to był Gowin) aby zastanowić się nad wyborem prezydenta "tymczasowego", powiedzmy technicznego - w ciągu roku zrobić w końcu porządek z konstytucją i następne wybory prezydenckie przeprowadzić razem z parlamentarnymi za rok. Ale to opcja raczej bez szansred - 2010-04-22, 18:09 Świeże wiadomości ze sztabu SLD:
Cytat:
W rozmowach PAP z politykami SLD, w kontekście czerwcowych wyborów, najczęściej padają nazwiska: b. szefa Kancelarii Aleksandra Kwaśniewskiego, b. szefa MSWiA, dziś posła Lewicy Ryszarda Kalisza oraz b. szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, obecnie europosła Marka Siwca.
Niewykluczone jednak, że podczas czwartkowego posiedzenia padną inne propozycje. Część polityków Sojuszu, jako "naturalnego" kandydata, wskazuje szefa partii Grzegorza Napieralskiego.
Za onet.pl
Mateusz - 2010-04-22, 18:22
maniekl napisał/a:
Czy wygra? Wg mnie będzie to zależeć tylko od tego czy utrzyma na wodzy swój długi jęzor.
Patrz...
Jak do II tury dostanie się Kaczyński i Komorowski to elektorat SLD zagłosuje na Komorowskiego.
Z kolei elektorat PiS/PSL Piast zagłosuje na wiadomo kogo.
Do tego można doliczyć niewielkie partie prawicowe Polska Plus, UPR, Prawica RP. Chociaż ja na IIgą turę nie wiem czy pójdę(chyba że posiedzieć w komisji wyborczej i liczyć głosy)
Elektorat LPR choć niewielki może po ostatnich przejściach zagłosuje na Komorowskiego, chociaż zdaje mi się że to będzie miało nieduży wpływ na wynik wyborów jak powyższe partie które wymieniłem.
Do tego dolicz frekwencje - Mieszkańcy dużych miast prędzej na Komorowskiego zagłosują a wsie i małe miasta na Kaczyńskiego. (policz gdzie będzie frekwencja większa)
Ostatnio szukałem zakładów bukmacherskich gdzie można obstawić kandydata na prezydenta. Nie znalazłem
[ Dodano: 2010-04-22, 19:31 ]
red napisał/a:
Świeże wiadomości ze sztabu SLD:
Cytat:
W rozmowach PAP z politykami SLD, w kontekście czerwcowych wyborów, najczęściej padają nazwiska: b. szefa Kancelarii Aleksandra Kwaśniewskiego, b. szefa MSWiA, dziś posła Lewicy Ryszarda Kalisza oraz b. szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, obecnie europosła Marka Siwca.
Niewykluczone jednak, że podczas czwartkowego posiedzenia padną inne propozycje. Część polityków Sojuszu, jako "naturalnego" kandydata, wskazuje szefa partii Grzegorza Napieralskiego.
Za onet.pl
Jeszcze Olechowski byłby ciekawym kandydatem - Mógłby zgarnąć elektorat SLD i część "lewicującej" PO. Na lewicowych portalach była o tym mowa...ourson - 2010-04-22, 19:49 SLD wybrało: Grzegorz Napieralski kandydatem na Prezydenta RP.
Cóż - jak to powiedział dziś Wojciech Olejniczak - kiedyś liderów było dwóch - teraz jest jeden. Wybór jest naturalny. Niech lider wystartuje i albo wóz albo przewóz.
Jak dla mnie nie zabrzmiało to jak głos wspierający dla szefa partii Innymi słowy wydaje mi się że postanowiono zakończyć erę przewodniczącego Napieralskiego w SLD... No chyba że osiągnie jakiś dwucyfrowy wynik (w co szczerze wątpię)
Bardzo trafny komentarz Tomasza Nałęcza w tvn24:
Cytat:
- Nominacja ta jest wynikiem nieoczekiwanego sojuszu jego klakierów i jego wrogów - mówił. Ci pierwsi, to według słów Nałęcza ludzie, którzy powtarzają, "jaki Napieralski jest wspaniały", a drudzy to ci, którzy świetnie wiedzą, że to fatalny wybór, a bardzo prawdopodobna porażka Napieralskiego pogrąży go w partii.
- Fatalnie się stało, bo ten ruch zmarginalizował znaczenie lewicy w tych wyborach. A przeciwnicy Grzegorza Napieralskiego doszli do wniosku, że lewica i tak się nie liczy w tych wyborach, więc chcą z nich wyjść z jedyną znaczącą wartością: skalpem Grzegorza Napieralskiego - powiedział.
- Uważam, że SLD nie powinno wystawiać partyjngo kandydata - dodał Nałęcz.
Sylwester - 2010-04-22, 20:12
maniekl napisał/a:
Sylwek, A to przeczytałeś?
Cytat:
Moje przemyślenia na temat tych wyborów są następujące:
A co to jest tysiąc podpisów dla PiSu. W Warszawie mają pewnie ponad 1000 członków. Samych posłów jest 160, a ich rodziny, asystenci, czy urzędnicy zaprzyjaźnieni z PiS to kolejni którzy podpiszą się w pół godziny. Wyjdą na miasto pod kościoły i mają w godzinę. Zresztą podpisy już można zbierać, ustawa nie wymaga decyzji zarządu partii, czy innego gremium partyjnego.
Oczywiście, że przeczytałem, ale uwielbiam te przewidywania dlatego napisałem to.
Tylko komu mają ludzie udzielić poparcia? Wykropkowanemu miejscu czekającemu na decyzje partii? PKWN chyba musi zatwierdzić wzór karty do składania podpisów.ourson - 2010-04-22, 20:37 PKW nie musi niczego zatwierdzać (w sensie żadnego wzoru). Ordynacja wyborcza reguluje co ma zawierać zgłoszenie kandydata. Poza tym 1000 podpisów dla PiSu to naprawdę jest kilka godzin roboty - spokojnie w samej Warszawie w niedzielę to zbiorą i w poniedziałek rano zabiorą do PKW.Sylwester - 2010-04-23, 13:22 Ok, ale nie można zbierać podpisów popierających nie wiadomo kogo prawda jak to zasugerował manieklAdministrator - 2010-04-23, 14:27 Zaczynają się szopki:
Apel do J. Kaczyńskiego: tylko Pan dźwignie Ojczyznę z chaosu
Grupa intelektualistów postanowiła wystosować list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego. Przekonują go, że powinien wystartować w wyborach prezydenckich jako naturalny kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
Jak tłumaczy nam ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, jest to wspólna inicjatywa osób, które podpisały się pod dokumentem. – To jest sytuacja, która nie ma żadnego odnośnika historycznego. Wybory muszą się odbyć, a naturalnym kandydatem PiS jest Jarosław Kaczyński - nawiązuje do smoleńskiej katastrofy.
W piśmie można przeczytać: - W obliczu niezwykłej tragedii, która tak bardzo pana dotknęła, ale dotknęła też i całą Polskę i nas wszystkich - i która stworzyła groźną dla Państwa Polskiego sytuację, zwracamy się do pana z prośbą, aby zdecydował się pan kandydować w wyborach na Prezydenta Rzeczpospolitej. Tylko Pan jest w stanie poprowadzić Polskę w kierunku wytyczonym przez zmarłego tragicznie swego brata, prezydenta Rzeczypospolitej, prof. Lecha Kaczyńskiego. Wierzymy, że w tych najtrudniejszych dla Ojczyzny chwilach, pan dźwignie ją z zapaści i chaosu.
Pod tymi słowami znalazły się nazwiska takie jak: Adam Macedoński (współzałożyciel Instytutu Katyńskiego), Andrzej Nowak (prof. UJ), ks. Tadeusz Isakowicz- Zaleski, Michał Kulenty (kompozytor), Ewa Dałkowska (aktorka), Waldemar Żyszkiewicz ("Tygodnik Solidarność"), Leszek Elektorowicz (pisarz), Lucyna Lubańska (Fundacja "Sacr Art."), Krzysztof Durek (Stowarzyszenie "Godność"), Piotr Batycki (reżyser), dr Barbara Niemiec. I inni.
Decyzja PiS i samego Jarosława Kaczyńskiego oczekiwana jest w poniedziałek.
onet.plmaniekl - 2010-04-23, 15:53
Sylwek napisał/a:
Ok, ale nie można zbierać podpisów popierających nie wiadomo kogo prawda jak to zasugerował maniekl
Ja tego nie napisałem i nie sugerowałem... Gdzie tak napisałem? Ci co chcą mogą zbierać podpisy dla Kaczyńskiego i przekazać mu je dzisiaj, mogą zbierać dla Ziobry itd, a oprócz listy do pkw trzeba przekazać także pisemne oświadczenie o zgodę na kandydowanie...ourson - 2010-04-25, 14:18 W PKW zarejestrowano do dziś 8 komitetów wyborczych. Kandydatami na urząd Prezydenta są (alfabetycznie):
Jurek Marek
Komorowski Bronisław
Korwin-Mikke Janusz
Morawiecki Kornel
Lepper Andrzej
Pawlak Waldemar
Szpryngiel Bogdan
Ziętek Bogusław
Na razie absolutnym hitem jest Bogdan Szpryngiel - kandydat Libertas w wyborach do PE - otrzymał w okręgu opolsko-dolnośląskim 286 głosów.
Bogusław Ziętek to szef Polskiej Partii Pracy i ZZ Solidarność'80
Kornel Morawiecki - kandydat niezależny, z wpisów na jego stronie wynika że liczy na wystawienie go przez PiS (po tragedii w Smoleńsku)
Janusz Korwin-Mikke - kandydat dwóch partii - Wolność i Praworządność oraz Unii Polityki Realnej
Na pewno dojdzie jeszcze Andrzej Olechowski, Grzegorz Napieralski i kandydat PiS.
Na 100 tys podpisów liczyć mogą wg mnie kandydaci 4 głównych partii + Andrzej Olechowski, Janusz Korwin Mikke, Andrzej Lepper, Marek Jurek.
I tak dużo więcej kandydatów niż bym się spodziewał...Dominika - 2010-04-25, 15:03
ourson napisał/a:
Lepper Andrzej
To jest TEN Lepper? No facet wstydu nie ma. red - 2010-04-25, 15:55 A pytanie mam do forumowych zwolenników UPRu i JKM - czy zbieracie podpisy dla swojego kandydata? Tak z ciekawości.Mateusz - 2010-04-25, 18:13 Niech się ktoś inny w tej kwestii wypowie. (bo jest tu trochę zwolenników JKMa znacznie starszych ode mnie)
BTW. Ordynacja wyborcza zmieniona na niekorzyść mniejszych partii (m.in. 2 tygodnie na zebranie 100 tys) O to chciałeś zapytać?red - 2010-04-25, 20:39
Mateusz napisał/a:
BTW. Ordynacja wyborcza zmieniona na niekorzyść mniejszych partii (m.in. 2 tygodnie na zebranie 100 tys) O to chciałeś zapytać?
To nie jest żadna zmiana ordynacji wyborczej! Terminy wprost wynikają z przepisów prawa - komitety wyborcze muszą zebrać 100 tys podpisów i zgłosić kandydatów najpóźniej na 45 dni przed datą wyborów. Ponieważ z uwagi na tzw opróżnienie urzędu prezydenta RP termin wyborów bardzo się przybliżył, to też i skrócił się termin do zebrania podpisów.
Swoją drogą będzie to dobry test dla KW - unikniemy być może różnego rodzaju egzotycznych kandydatów, którzy nie przekraczają wyniku na granicy błędu statystycznego.ourson - 2010-04-25, 20:56 red, ale już pojawiły się komentarze że twórcy konstytucji wpisali te terminy raczej dla zasady, niż zastanawiając się nad ich sensem...
W tych wyborach KW muszą zbierać non stop 24h/dobę po ca 260 podpisów na godzinę. Nawet w przypadku dużych KW to jest wyzwanie.Mateusz - 2010-04-26, 10:48
red napisał/a:
Mateusz napisał/a:
BTW. Ordynacja wyborcza zmieniona na niekorzyść mniejszych partii (m.in. 2 tygodnie na zebranie 100 tys) O to chciałeś zapytać?
To nie jest żadna zmiana ordynacji wyborczej! Terminy wprost wynikają z przepisów prawa - komitety wyborcze muszą zebrać 100 tys podpisów i zgłosić kandydatów najpóźniej na 45 dni przed datą wyborów. Ponieważ z uwagi na tzw opróżnienie urzędu prezydenta RP termin wyborów bardzo się przybliżył, to też i skrócił się termin do zebrania podpisów.
Swoją drogą będzie to dobry test dla KW - unikniemy być może różnego rodzaju egzotycznych kandydatów, którzy nie przekraczają wyniku na granicy błędu statystycznego.
Wiem że były głosy niedawno w sejmie aby zmniejszyć liczbę wymaganych podpisów/wydłużyć nieco termin ich zbierania, ale...
Partiom korytowym(PiS, PO...) nie jest to jednak do końca na rękę. Po co robić sobie konkurencję podczas debaty w tv skoro można zanudzać ludzi np. obietnicami 2 mln mieszkań, mocnej pozycji Polski w europie albo innymi bajeczkami.
Jeśli chodzi o ordynację zmieniła się za to jedna dość istotna rzecz, ale nie chce mi się o tym pisać. ourson - 2010-04-26, 11:16
interia.pl napisał/a:
Dzisiaj rano do PKW zgłosiły się komitety wyborcze dwóch kolejnych kandydatów na prezydenta - Romana Sklepowicza ze Stowarzyszenia Poszkodowanych Przez System Bankowy i Prawny i Ludwika Wasiaka, prezesa Stowarzyszenia Narodowego im. Romana Dmowskiego.
Wow... tego naprawdę się kompletnie nie spodziewałem. Jestem bardzo, bardzo ciekawy ilu kandydatów zbierze 100 tys. podpisów.
Nie wiem ile SPPSiB ma członków czy sympatyków, ale dla takiego stowarzyszenia kampania do ogromna możliwość nagłośnienia swojej sprawy... Więc kto wie...Maciej - 2010-04-26, 11:48 Andrzej L , kandydatem na prezydenta .
Hmmm ja zakładając własną działalność gospodarczą musiałem się okazać w starostwie zaświadczeniem o niekaralności . Okazuje się że kandydat na pierwsza osobę w państwie nie musi red - 2010-04-26, 11:59
Mateusz napisał/a:
Wiem że były głosy niedawno w sejmie aby zmniejszyć liczbę wymaganych podpisów/wydłużyć nieco termin ich zbierania, ale...
Partiom korytowym(PiS, PO...) nie jest to jednak do końca na rękę. Po co robić sobie konkurencję podczas debaty w tv skoro można zanudzać ludzi np. obietnicami 2 mln mieszkań, mocnej pozycji Polski w europie albo innymi bajeczkami.
Trzeba by było zmienić ordynację wyborczą.
Zamiast narzekać szoruj na rynek zbierać podpisy dla JKM
Mateusz napisał/a:
Jeśli chodzi o ordynację zmieniła się za to jedna dość istotna rzecz, ale nie chce mi się o tym pisać.
Chętnie posłucham.
maaciej76 napisał/a:
Hmmm ja zakładając własną działalność gospodarczą musiałem się okazać w starostwie zaświadczeniem o niekaralności .
To chyba jakaś specyficzna działalność skoro załatwia to się w starostwie i potrzebuje zaświadczenie o niekaralności.
A kandydaci rzeczywiście dość egzotyczni.Maciej - 2010-04-26, 12:12
red napisał/a:
To chyba jakaś specyficzna działalność skoro załatwia to się w starostwie i potrzebuje zaświadczenie o niekaralności.
A kandydaci rzeczywiście dość egzotyczni.
Tak , świadczenie usług transportowych . Zaświadczenie o niekaralności jest niezbędne do otrzymania licencji .ourson - 2010-04-26, 12:21 Ściśle rzecz ujmując Andrzej Lepper nie ma prawomocnego wyroku z oskarżenia publicznego.
Ale zastanawiam się czy w ogóle będzie w stanie zebrać 100 tys podpisów... Sprawdzian dla struktur SO.Mateusz - 2010-04-26, 12:44
red napisał/a:
Zamiast narzekać szoruj na rynek zbierać podpisy dla JKM
Sam sobie szoruj. Ja sobie nie robię chociaż wstydu przed babcią czy rodziną, że jestem sympatykiem PO ourson - 2010-04-26, 14:19 W PKW zarejstrowano kolejne KW:
Zdzisława Podkańskiego,
Andrzeja Olechowskiego,
Zdzisława Jankowskiego,
Józefa Wójcika (kapitan żeglugi wielkiej)
Grzegorza Napieralskiego.
Decyzję o kandydowaniu podjął również Jarosław Kaczyński.
Zastanawiam się czy wszyscy kandydaci znają wymóg zebrania 100 tys podpisów popierających ich kandydaturę...tomow - 2010-04-26, 15:35 Temat postu: Jarosław Kaczyński kandydatem na urząd Prezydenta RPScaliłem do głównego watku wyborów prezydenta RP.
Prosiłem o to, żeby niepotrzebnie nie rozbudowywać tematu, skoro dyskusja odbywa się wokół tego samego wątku.
red
Jarosław Kaczyński kandydatem na urząd Prezydenta RP
Osoby, które chcą wesprzeć Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Jarosława Kaczyńskiego zapraszamy do Biura Prawa i Sprawiedliwości w Wieluniu przy Placu Legionów 1
Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego
26 kwietnia 2010 r.
Szanowni Państwo,
10 kwietnia w katastrofie w Smoleńsku zginął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński z Małżonką Marią. Wraz z nimi, w tragicznej i niepojętej katastrofie, której przyczyn jeszcze nie znamy, śmierć poniosły 94 osoby towarzyszące Parze Prezydenckiej, w tym ostatni Prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski; legenda Solidarności Anna Walentynowicz - niezłomna bojowniczka o wolność, sprawiedliwość i prawdę, przedstawiciele Rodzin Katyńskich - niezłomni strażnicy pamięci o zbrodni katyńskiej; politycy, żołnierze, kombatanci, osoby duchowne, funkcjonariusze państwa polskiego, wybitni przedstawiciele wielu środowisk społecznych. Zginęli prawie u celu, blisko mogił tysięcy Polaków wymordowanych przez Sowietów w Katyniu. Zaprowadziło ich tam przekonanie, że Prawda i Pamięć o ofiarach tej zbrodni zasługują na szczególny szacunek.
Polacy godnie i solidarnie złożyli hołd ofiarom tej tragedii, modlili się za zmarłych. I czynią to nadal, już po zakończeniu oficjalnej żałoby. Biało-czerwone flagi z czarnym kirem, wiszą wciąż na wielu polskich domach. Tysiące osób towarzyszyły i towarzyszą w ostatniej drodze swoim przyjaciołom, koleżankom i kolegom. Byliśmy w tych dniach razem. Jesteśmy razem.
Wyjątkowo ciężka próba spotkała w tych dniach wszystkich tych, którzy stracili w Smoleńsku swoich bliskich – żony, mężów, matki, ojców, synów, córki, dziadków, wnuków, siostry i braci. Ten ból, to cierpienie, były, są i będą również moim udziałem.
Odszedł mój najukochańszy Brat i Jego Małżonka, odeszli moi serdeczni, wieloletni przyjaciele i współpracownicy z naszej partii Prawo i Sprawiedliwość, o których nigdy nie zapomnę.
Odeszli posłowie, senatorowie, ministrowie rządu z innych formacji politycznych, których szanowałem i z którymi współpracowałem.
Zginęli prezesi najważniejszych instytucji państwowych i wybitni przedstawiciele wielu organizacji i środowisk. Żołnierze, dowódcy Sił Zbrojnych RP. Polska jest z nich dumna.
Na służbie polegli dzielni piloci i dzielne stewardessy z 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu.
Polska straciła wybitnych Polaków.
Tragicznie przerwane życie Prezydenta RP, śmierć elity patriotycznej Polski, oznacza dla nas jedno: musimy dokończyć Ich misję. Jesteśmy Im to winni, jesteśmy to winni naszej Ojczyźnie. Choć pogrążeni w bólu i żałobie, związani wieczną pamięcią o stracie, mamy obowiązek wypełnić Ich testament.
Polska to nasze wspólne, wielkie zobowiązanie. Wymagające przezwyciężenia także osobistego cierpienia, podjęcia zadania pomimo osobistej tragedii.
Dlatego podjąłem decyzję o kandydowaniu na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Mam w tej decyzji wsparcie rodziny.
Wszystkich, którzy chcą kontynuować dzieło ofiar smoleńskiej tragedii, którzy chcą by prawa Polska i prawi Polacy - jak pięknie powiedział przewodniczący „Solidarności” Janusz Śniadek - na zawsze podnieśli głowy, wzywam do współpracy. Bądźmy razem. Dla Polski. Polska jest najważniejsza.
red - 2010-04-26, 16:05
Mateusz napisał/a:
Ja sobie nie robię chociaż wstydu przed babcią czy rodziną, że jestem sympatykiem PO
Patrząc na sondaże, to wstydem jest raczej bycie sympatykiem każdej inne partii niż PO
POza tym nie rozmawiam z rodziną na tematy POlityczne.
Za onet.pl:
Kolejnym kandydatem, który tuż przed upływem terminu zgłosił chęć startu w zbliżających się wyborach jest Gabriel Janowski - były minister rolnictwa i poseł na Sejm. Komitety miały czas na zawiadomienie PKW o swoim powstaniu do poniedziałku do godz. 16.15.
W 2009 r. startował on z list Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wchodząc do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej, Janowski apelował by uwierzyć w jego sukces. - Jestem pełen nadziei - podkreślił.tomow - 2010-04-26, 17:41 Czytając sondaże wyborcze nie można mieć podstawy do krystalizacji swoich preferencji partyjnych. Podstawa powinna wynikać z określonego światopoglądu, sposobu życia, postawy wobec tego co było. Jednocześnie trzeba znaleźć zbiezne poglądy na sprawiedliwość, wolność, prawo.
Wmawianie ludziom, że pozytywne i trendy jest to co akurat zwyżkuje w sondażach nie pozwala na obiektywne spojrzenie. Jest to efekt demokracji medialnej. Charakterystyczne dla zewnątrzsterownego społeczeństwa.
Gdybyśmy mieli wskazać w polskiej polityce kampanie, która była najlepsza, najbardziej merytoryczna i dała wynik zgodny z poziomem kampanii zapraponowanym przez poszczegolne ugrupowania.ourson - 2010-04-26, 17:42 KW 22 kandydatów zgłosiło się do PKW z wnioskiem o rejestrację. Poniżej lista kandydatów (alfabetycznie)
Zdzisław Jankowski
Gabriel Janowski
Marek Jurek
Jarosław Kaczyński
Bronisław Komorowski
Janusz Korwin-Mikke
Dariusz Kosiur
Bartłomiej Kurzeja
Andrzej Lepper
Krzysztof Mazurski
Kornel Morawiecki
Grzegorz Napieralski
Andrzej Olechowski
Waldemar Pawlak
Zdzisław Podkański
Krzysztof Sadurski
Roman Sklepowicz
Paweł Soroka
Bogdan Szpryngiel
Ludwik Wasiak
Józef Wójcik
Bogusław Ziętek
Skąd oni wszyscy się wzięli - w porywach 11 nazwisk znam w kontekście politycznym. Ale to już bardzo duże "porywy"Mateusz - 2010-04-26, 20:29
red napisał/a:
Mateusz napisał/a:
Ja sobie nie robię chociaż wstydu przed babcią czy rodziną, że jestem sympatykiem PO
Patrząc na sondaże, to wstydem jest raczej bycie sympatykiem każdej inne partii niż PO
POza tym nie rozmawiam z rodziną na prezydenckie w 2005 wygrał Lech Kacztematy POlityczne.
Społeczny dowód słuszności? Na SLD glosowało ponad 40% wyborców w 2001 roku. A wybory prezydenckie w 2005 wygrał Lech Kaczyński.
1. Kto ci się powie z dumą że głosował na SLD w 2001?
2. Ciekawe dlaczego część ludzi głosujących na Kaczyńskiego teraz się go wypiera?
3. Myślisz że z PO nie będzie tak samo? AWS też miał duże poparcie a później pouciekali do PO/PiS. Większość ludzi głosuje według sondażów i nie ma własnych poglądów, chyba nie muszę podawać przykładów żeby tego dowieść.
4. Odnośnie PO...
Jedna z moich znajomych studiująca prawo w Opolu powiedziała że politycy/działacze z PO są zwykle niewykształceni a swoją pozycję materialną zawdzięczają najczęściej nieuczciwym interesom. Jest to uogólnienie, ale do wielu działaczy PO pasuje idealnie(zarówno tych z sejmu jak i lokalnych działaczy samorządowych).
Minie kilka lat i sytuacja się powtórzy...red - 2010-04-26, 20:45
Mateusz napisał/a:
Jedna z moich znajomych studiująca prawo w Opolu powiedziała że politycy/działacze z PO są zwykle niewykształceni a swoją pozycję materialną zawdzięczają najczęściej nieuczciwym interesom. Jest to uogólnienie, ale do wielu działaczy PO pasuje idealnie(zarówno tych z sejmu jak i lokalnych działaczy samorządowych).
Jak to było z tym kolegą kolegi który ma kuzyna którego kolega zna DJa
Mateusz, czekam na info o tych zmianach w ordynacji wyborczej które tak krzywdzą małe partie.
A z tym pomaganiem przy zbieraniu podpisów dla JKM to mówiłem powaznie - JKM może mieć problem z zebraniem 100 tys podpisów.
ourson, siła ich. Też znam może z 10-12 osób. I w większości ze słyszenia. Chyba tylko chodzi o to żeby zaistnieć.Jordanstylez - 2010-04-26, 21:08 Red, Mateusz - wróćcie do tematu!red - 2010-04-26, 21:13
Jordanstylez napisał/a:
Red, Mateusz - wróćcie do tematu!
Nie iddźcie tą drogą OK - powrót do tematu.
tomow napisał/a:
Tragicznie przerwane życie Prezydenta RP, śmierć elity patriotycznej Polski, oznacza dla nas jedno: musimy dokończyć Ich misję. Jesteśmy Im to winni, jesteśmy to winni naszej Ojczyźnie. Choć pogrążeni w bólu i żałobie, związani wieczną pamięcią o stracie, mamy obowiązek wypełnić Ich testament.
Czyj testament będzie wypełniał Jarosław Kaczyński? Zmarłego prezydenta czy wszystkich ofiar? Wszystkich - w tym Szmajdzińskiego, Dolniaka, Karpiniuka, Szymanek-Deresz itp?tomow - 2010-04-26, 21:28
red napisał/a:
Czyj testament będzie wypełniał Jarosław Kaczyński? Zmarłego prezydenta czy wszystkich ofiar? Wszystkich - w tym Szmajdzińskiego, Dolniaka, Karpiniuka, Szymanek-Deresz itp?
Zrozumienie słów osób, w których szuka się drugiego dna jest zdecydowanie trudne. Drodzy forumowicze. Osoby, które zginęły na pewno dążyły do kultywowania pamięci (lecieli do Katynia), chciały treściwej polityki, były idealistami, z różnych stron. Oczywiste jest, że bezpośrednio widoczne będzie realizowanie politycznej misji ludzi bliskich Jarosławowi Kaczyńskiemu. Rozumiejąc to pozytywnie, musimy mieć świadomość, że ten testament, to raczej próba skonkretyzowania i naprawy polskiej polityki. Nadanie jej sensu. Dyskusji merytorycznej i konstruktywnej.red - 2010-04-26, 21:30
tomow napisał/a:
Dyskusji merytorycznej i konstruktywnej.
Czekam na konstruktywną i meryrtoryczna dyskusję w wydaniu Kurskiego...tomow - 2010-04-26, 21:49 Ja równie dobrze mogę wymienić polityków z każdej strony na tym lub niższym poziomie. Tylko właśnie czekając na takie występy, sami jesteśmy sobie winni.red - 2010-04-26, 21:52
tomow napisał/a:
Ja równie dobrze mogę wymienić polityków z każdej strony na tym lub niższym poziomie. Tylko właśnie czekając na takie występy, sami jesteśmy sobie winni.
Oczywiście tu się zgodzę. Równie "merytoryczny" bywa Palikot, Niesiołowski i wielu innych.ilin - 2010-04-27, 09:06
red napisał/a:
Czyj testament będzie wypełniał Jarosław Kaczyński? Zmarłego prezydenta czy wszystkich ofiar? Wszystkich
Jaki testament ? To kolejny wymysł mediów.
J.Kaczyński będzie szedł własną drogą polityczną tak samo jak każdy inny kandydat.
P.S.Zadziwiające jest to że tematyka wzbudza tyle zainteresowania i kontrowersji skoro prezydent w naszym kraju nic nie może.
Nawet zauważyłem w podpisie u jednego z userów forum wyartykułowane jego konstytucyjne prawa. red - 2010-04-27, 09:18
ilin napisał/a:
Jaki testament ? To kolejny wymysł mediów.
J.Kaczyński będzie szedł własną drogą polityczną tak samo jak każdy inny kandydat.
Oczywiście złe media wymyśliły sobie wczorajsze oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego, którego fragment zacytowałem
Cytat:
Choć pogrążeni w bólu i żałobie, związani wieczną pamięcią o stracie, mamy obowiązek wypełnić Ich testament.
ilin - 2010-04-27, 09:22 red Będę złośliwy i zastosuję Twoją metodę.
Poproszę o link do tekstu tego testamentu.red - 2010-04-27, 09:30
ilin napisał/a:
red Będę złośliwy i zastosuję Twoją metodę.
Poproszę o link do tekstu tego testamentu.
To ja będę jeszcze bardziej złośliwy i w stylu Ferbika POproszę o czytanie ze zrozumieniem.
Napisałem, że Jarosław Kaczyński w swoim oświadczeniu napisał, że będzie wypełniał testament elit, które zginęły w katastrofie pod Smoleńskiem (tekst oświadczenia w poście tommowa stronę wczesniej w tym temacie). Zatem pytam czyj testament będzie wypełniany? Lecha Kaczyńskiego czy też innych - Szmajdzińskiego, Karpiniuka itp?
Nie chodzi o testament dosłownie tylko o ich wizję Polski, a przecież tym samolotem nie leciała jedna wizja kraju...ilin - 2010-04-27, 09:38 Jasnym jest że
ilin napisał/a:
J.Kaczyński będzie szedł własną drogą polityczną tak samo jak każdy inny kandydat.
Tu nie ma co dywagować i łapać się za słowa.
Wiadomo jest ze J.Kaczyński był reżyserem kampanii prezydenckiej brata wiec teraz będzie własnej.
Doskonale wiemy jak to będzie wygladać.
W przemówieniach polityków to tak jak jak w wypracowaniach z j. polskiegi czy innego 1% meritum a reszta to wata aby dobrze wyglądało.
Dlatego wolę przedmioty ścisłe red - 2010-04-27, 09:58
Cytat:
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła wniosek o rejestrację komitetu wyborczego byłego posła Samoobrony Zdzisława Jankowskiego - informuje portal gazeta.pl.
Zdzisław Jankowski to były poseł Samoobrony. Jak dowiedział się portal gazeta.pl, nie udało mu się zebrać niezbędnego do rejestracji komitetu tysiąca podpisów. Do weryfikacji zostały jeszcze zgłoszenia 11 kandydatów
Za onet.pl
miko 005 - 2010-04-27, 10:38
red napisał/a:
Czyj testament będzie wypełniał Jarosław Kaczyński? Zmarłego prezydenta czy wszystkich ofiar? Wszystkich - w tym Szmajdzińskiego, Dolniaka, Karpiniuka, Szymanek-Deresz itp?
red napisał/a:
To ja będę jeszcze bardziej złośliwy i w stylu Ferbika POproszę o czytanie ze zrozumieniem.
Napisałem, że Jarosław Kaczyński w swoim oświadczeniu napisał, że będzie wypełniał testament elit, które zginęły w katastrofie pod Smoleńskiem
No właśnie, tyle razy już tutaj napominałem, że mamy na tym forum za dużo ludzi, którzy umieją czytać ze zrozumieniem . Nie ma gorszej rzeczy jak ... prześciganie się w tej dziedzinie, a rezultat jest taki, że i tak g...o z tego wychodzi .
Teraz ja przedstawię swoją interpretację tego, co chciał przez to powiedzieć Jarosław Kaczyński, wypowiadając te słowa;
Cytat:
Tragicznie przerwane życie Prezydenta RP, śmierć elity patriotycznej Polski, oznacza dla nas jedno: musimy dokończyć Ich misję. Jesteśmy Im to winni, jesteśmy to winni naszej Ojczyźnie. Choć pogrążeni w bólu i żałobie, związani wieczną pamięcią o stracie, mamyobowiązek wypełnić Ich testament.
Celowo wytłuściłem kolorem niebieskim słowo mamy, dla mnie to swoisty sygnał do realizowania przez nas wszystkich przerwanych zadań, które pozostały po tych, których już nie ma. Pan Kaczyński apelował, aby np. SLD wypełniało testament śp. Szmajdzińskiego, itp.
Jarosław Kaczyński, będzie zapewne wypełniał "wolę" swojego brata, ale nigdzie nie doczytałem się, że chce wypełniać wolę 96 osób, które zginęły w tej katastrofie. Ale ... może moje rozumowanie i interpretacja tego co czytam też nie spełniają przyjętych tutaj norm .Gość 556677 - 2010-04-27, 14:04 Nie zastanawiam się nad interpretacją tych słów, bo dla mnie osobiście
ani Komorowski, ani Kaczyński nie są odpowiednimi osobami na urząd prezydenta PL (i nie chodzi tu tylko o jakieś przekonania i poglądy czysto polityczne)
Ale wszystko wskazuje na to, że właśnie te osoby przejdą do drugiej tury
Znam parę osób które "na złość" PO i dla zachowania jako takiej "równowagi sił" chętnie zagłosowaliby w drugiej turze na jakiegoś racjonalnego kandydata PIS, ale w żadnym wypadku na Jarosława! Wg mnie ten człowiek nadaje się tylko do takich "przedstawień dla ludu" jak przykładowo palenie kukły Wałęsy, a nie do reprezentowania polaków w obecnych czasach jako prezydent...... w moim przypadku pozostaje tylko bojkot drugiej tury tych wyborów Zygmunt Stary - 2010-05-01, 10:09
Cytat:
Pierwszymi, którzy skorzystali ze śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, są funkcjonariusze SB. Śmierć ta bowiem przekreśliła możliwość zablokowania nowej ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, a co za tym idzie dała funkcjonariuszom zła dostęp do materiałów zbieranych przez nich przeciwko swym ofiarom.
Bronisław Komorowski, składając swój podpis pod ową ustawą, wbrew woli nie tylko prezydenta, ale i śp. rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego, otworzył szeroko esbekom drzwi do archiwów. Od tej pory każdy funkcjonariusz dostanie nie tylko swoją teczkę personalną, ale i wytworzone przez siebie tzw. materiały operacyjne.
Co w tych materiałach gromadzono? Przede wszystkim wszystkie tzw. komprmateriały, czyli materiały kompromitujące, dotyczące inwigilowanych i rozpracowywanych osób. I to nie tylko działaczy opozycji demokratycznych, ale i zwykłych obywateli, którzy do tej pory nie zdają sobie z tego sprawy.
O to kilka grup “haków”, które znam z kwerendy tych akt:
- zdrady małżeńskie i niemoralne prowadzenie się małżonków lub bliskich krewnych,
- skłonności homoseksualne,
- alkoholizm i inne nałogi,
- konflikty personalne, zwłaszcza w rodzinach i zakładach pracy,
- choroby psychiczne i wszelkie inne problemy ze zdrowiem (nagminnie łamano tajemnice lekarską).
- negatywne cechy charakteru.
Pisząc7 swoją książkę Księża wobec bezpieki, miałem dostęp do wszystkich tych materiałów. Jednak ze względów etycznych żadnej z tych kompromitujących spraw nie ujawniłem. Podobnie postępowali inni historycy.
Ujawnią to jednak byli esbecy, którzy masowo będą składać wnioski o dostęp do akt. Co więcej, mogą to wszystko wykorzystać do szantażu swych ofiar i ich rodzin. Ludzie, którzy czynili tyle zła, nie cofną się bowiem przed niczym, co może im dać korzyści materialne, zwłaszcza że pomniejszono im ich emerytury. Wytworzy się też nowy biznes, czyli handel wiedzą o sprawach kompromitujących.
Od dziś więc esbecy mogą ustawicznie wznosić toasty za zdrowie Bronisława Komorowskiego i za jego zwycięstwo w najbliższych wyborach. Od dziś także byli represjonowani i prześladowani przez system komunistyczny, a także ich bliscy, będą znów żyli w strachu.
Sesja dla "Super Expressu" jest ciekawa, bo prezes PiS po katastrofie pod Smoleńskiem unika dziennikarzy. Publicznie pokazał się tylko na pogrzebach ofiar tragedii. Swoją decyzję o kandydowaniu na stanowisko prezydenta przekazał w internetowym oświadczeniu. "Nową taktykę" Jarosława Kaczyńskiego opisuje dzisiejszy "Fakt". Według dziennika, "prezes PiS znika ze sceny. W maju będzie unikał mediów". - Co najmniej do 15 maja nie planujemy żadnych spotkań wyborczych - mówi "Faktowi" Adam Bielan.
http://wiadomosci.gazeta.pl
Jak na razie moje przemyślenia na temat wyborów się sprawdzają. Watro dodać że od kampanii zostali odsunięci Ziobro i Kurski, którzy kierowali zwycięską kampania w 2005 r., nawet B. Kempa znikła z TV, słychać ją za to w Radiu Maryja.
Osobiście współczuje Jarkowi. Pozostał sam.
Co do Komorowskiego to widać że znalazł swój sposób na kampanie. Spokojna ale zarazem chce pokazać swoją samodzielność, zdecydowanie i własne zdanie (patrz: IPN, BBN, Kancelaria PRP, zapowiadane nominacje w wojsku, a nawet to że korzysta przy tym z Belwederu a nie Pałacu rezydenckiego, podejrzewam że obco się tam czuje. ). http://wiadomosci.gazeta....i.html?skad=rss
Prawdziwa kampania to będzie chyba po pierwszej turze.ourson - 2010-05-04, 16:42
interia.pl napisał/a:
Przewodniczący Stronnictwa Piast Zdzisław Podkański zrezygnował z kandydowania na prezydenta. W oświadczeniu przekazanym PAP we wtorek napisał, że nie chce osłabiać PiS i PSL.
Jeśli wierzyć doniesieniom ze sztabów wyborczych to w I turze będziemy mieli aż 8 kandydatów - oprócz pewnych Kaczyńskiego, Komorowskiego, Napieralskiego i Pawlaka 100 tys podpisów zbiorą również Jurek, Korwin-Mikke, Lepper i Olechowski. Czas na złożenie podpisów w PKW mija 6 maja.ourson - 2010-05-05, 13:06
interia.pl napisał/a:
Szef klubu PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że Bronisław Komorowski nie weźmie udziału w debatach z kontrkandydatami przed I turą wyborów prezydenckich. Schetyna nie wykluczył debaty przed II turą wyborów.
O jakiej demokracji my mówimy? Kandydat na najważniejszy urząd w kraju odmawia wzięcia udziału w debacie z innymi kandydatami? To przecież jakieś kuriozum jest... Rozumiem że pp. Komorowski i Kaczyński czują się pewni wejścia do drugiej tury wyborów, ale bez przesady...
Decyzja jest tym bardziej dziwna, że p. Komorowski brał udział w debacie prawyborczej w PO. Czy należy zatem rozumieć że prawybory były dla niego ważniejsze niż I tura wyborów?Mateusz - 2010-05-05, 15:07 Ma po prostu w d.... swoich konkurentów i tyle
A już chciałem na niego zagłosować w 2giej turze jeżeli nie byłoby lepszego kandydata Sylwester - 2010-05-05, 17:03 Przecież i tak nie wygra najlepszy kandydat, tylko ten najlepiej zaprezentowany w mediach lub na którego korzyść TV najlepiej zagra na emocjach. Po co więc jakieś debaty, po co w ogóle spierać się o wizje i poglądy, a przy tym jeszcze ryzyko kompromitacji czy darmowej reklamy dla mniej popularnego konkurenta - co za tym idzie ew. utrata % elektoratu.
ourson napisał/a:
Decyzja jest tym bardziej dziwna, że p. Komorowski brał udział w debacie prawyborczej w PO. Czy należy zatem rozumieć że prawybory były dla niego ważniejsze niż I tura wyborów?
Oczywiście, wtedy promowali PO, a teraz na ew. debacie z jakimś kandydatem drugoligowym czy wręcz trzecio nic by nie zyskał.
Dodam tylko, że koordynatorzy Janusza Ryszarda Korwin-Mikke zebrali już 100 tys. podpisów. Nadal jednak trwa zbiórka podpisów w celu zabezpieczenia się przed odrzuceniem części podpisów przez PKW.
Ludzie Marka Jurka również już zebrali wymagane 100 tys.Alutek - 2010-05-05, 17:40 Czyżby Komorowski bał się debaty? A swoją drogą to najlepszy sposób by uniknąć odpowiedzi na "pewne" niewygodne pytania.Gregg Sparrow - 2010-05-06, 08:57
onet napisał/a:
Korwin-Mikke: prawo głosu powinna mieć tylko jedna osoba
Janusz Korwin-Mikke, kandydat w wyborach prezydenckich, powiedział w wywiadzie dla Onet.pl, że "prawo głosu powinna mieć tylko jedna osoba: król". Krytykując demokrację wyraził pogląd, że "ustrój monarchistyczny wróci z całą pewnością". Zapytany, dlaczego kandyduje po raz czwarty, odpowiada: "Bo się poświęcam dla ludzi. Dla mnie to wielkie poświęcenie".
Z Januszem Korwin–Mikkem, kandydatem na prezydenta rozmawia Jacek Nizinkiewicz:
Jacek Nizinkiewicz: Już czwarty raz kandyduje Pan na urząd prezydenta RP?
Janusz Korwin - Mikke: Zgadza się.
- Zawsze dostawał Pan śladowe poparcie, więc skąd pomysł na kolejny start w wyborach?
- Chodzi o to, żeby ludzie mieli wybór, bo przecież to nie jest dla mnie, tylko dla ludzi. Prezydenta wybierają ludzie, więc dlaczego mają wybierać między samymi komunistami.
- Jak to między samymi komunistami? Przecież startują politycy, którzy nie są komunistami, ani nie mają rodowodu komunistycznego jak Bronisław Komorowski, Jarosław Kaczyński, Marek Jurek …
- Już starożytni kowboje wiedzieli, że istnieją Apacze, Siuksowie, Komancze itd., ale wiadomo, że "Good red is dead red", czyli "Dobry czerwony, to martwy czerwony". Oczywiście istnieją różne stopnie czerwieni, bo np. PiS jest bardziej na lewo od SLD …
- Żartuje Pan?
- PiS jest zdecydowanie bardziej na lewo np. w takich kwestiach gospodarczych, socjalnych, itd. oni stale mówią o sprawach socjalnych i społecznych, a zwłaszcza ś.p. Lech Kaczyński, bo Jarek jest troszkę mniej lewicowy…
- Jest Pan z Jarosławem Kaczyńskim na "ty" ?
- Tak. Z Panem Lechem nie byłem. PiS to w najlepszym wyborze jest partia centrum, ale na pewno nie jest to partia prawicowa. Jest w PiS taka pani jak Ewa Tomaszewska, która zostałaby z PZPR wyrzucona za lewicowe odchylenie. Terasa Liszcz, to też jest komunistka. W PO znam wielu zacnych ludzi, którzy mają w miarę normalne poglądy, ale większość też ma komunistyczne przekonania. Problem polega na tym, że ludzie są po stuletniej tresurze, bo lewica praktycznie zwyciężyła w polskiej myśli politycznej w 1905 r. i od tamtej pory jest bardzo niewielu nielewicowych publicystów, czy polityków.
- Bronisława Komorowskiego też Pan nazwie "czerwonym"?
- Każdy jest praktycznie "czerwonym", bo nawet Stefana Kisielewskiego złapałem na byciu "czerwonym".
- Kisiel też "czerwonym"?
- (śmiech) Ale śmialiśmy się z tego, bo on powiedział: "A co jeśli zamkniemy te kopalnie nierentowne? Będzie trzeba coś robić z tymi górnikami". Na co ja powiedziałem: "Jak to coś robić? Stefan?! Coś z nimi robić??? Oni mają sobie szukać pracy. Ja nie jestem właścicielem niewolników, żebym miał coś robić z np. górnikami". Przez te lata przeżyte w socjalizmie bez względu na to, czy to był Piłsudski, Kwaśniewski czy inna lewicowa cholera, to już człowiek zaczyna odruchowo myśleć komunistycznie. Ja nie jestem komunistą i ludzie powinni mieć wybór i powinni móc postawić na niekomunistę. Wiem, że wybory trudno wygrać skoro 85 proc. Polaków myśli socjalistycznie.
- Pan tylko raz zasiadał w ławach sejmowych i nie udało się już Panu nigdy dostać do Sejmu, czy do Senatu, ani też nie zdobył Pan mandatu prezydenta Warszawy. Zawsze lokuje się Pan dosyć daleko od podium, więc co sprawia że mimo wszystko Pan wciąż kandyduje? Naród permanentnie Pana odrzuca, a Pan z uporem maniaka wciąż startuje w kolejnych wyborach. Nie dostał Pan wystarczającej ilości sygnałów, że społeczeństwo polskie Pana nie potrzebuje?
- Reżimowa telewizja TVP pokazuje mnie tylko z okazji wyborów, więc trzeba startować w wyborach.
- Czyli zależy Panu tylko na tym, żeby być popularnym i sławnym?
- Nie popularnym i sławnym, bo popularny i sławny i tak jestem. Niech Pan pójdzie ze mną na ulicę zwłaszcza w małym miasteczku, to zobaczy Pan, jak się ludzie zachowują. Chodzi o to, żeby mieć tubę do propagowania swoich poglądów o powrót do normalności. Ludzie są zatruwani przez 99 proc. czasu kłamstwami nieustannymi. Dzisiaj mamy 4 maja i ja chcę przypomnieć, że wczoraj obchodziliśmy "święto d***kracji" - a Konstytucja 3 Maja odbierała prawo głosu większości szlachty (miała mieć tylko szlachta - posesjonaci , a szlachta bez ziemi nie miała prawa głosu) a na miejsce Rzeczpospolitej Obojga Narodów wprowadzała monarchię dziedziczną... To jest święto demokracji?! Ludzi okłamuje się potwornie, to trzeba ludziom mówić prawdę. Jestem wrogiem d***kracji i uważam, że dzisiaj należy zrobić to samo czyli odebrać ludziom prawo głosu jeśli nie mają posesji, bo tylko ci którzy mają ziemię są tak naprawdę związani z krajem, a inni wyjadą sobie jutro do Anglii, Ameryki czy innego Singapuru.
- Odebrałby Pan części społeczeństwa prawo głosu?
- Ależ oczywiście! Tak naprawdę prawo głosu powinna mieć tylko jedna osoba: król. Ja jestem monarchistą! Jeszcze sto lat temu powiedzenie o kimś "demokrata" to była obelga – "z przodu łata, z tyłu łata - idzie sobie demokrata" (śmiech). Co to za ustrój w którym dwóch meneli spod budki z piwem przegłosowuje profesora uniwersytetu?! Trzeba być idiotą, żeby wierzyć w d***krację.
- Większość cywilizowanych państw przyjęła ten ustrój.
- Tak, bo to jest ciągła tresura ludzi. Skutki chyba widać?
- Przecież Pan sobie musi zdawać sprawę z tego, że nie ma szans na powrót monarchii?
- Ależ z całą pewnością ustrój monarchistyczny wróci.
- Kiedy i jakie okoliczności musiałyby nastąpić, żeby Polska nawróciła się na monarchizm?
- Monarchiści w Polsce, to są dziwni ludzie, bo oni sobie myślą, że przyjedzie król z gronostajem w karocy. Nieprawda. Monarchia powstaje w ten sposób, że jeden zdolny, młody i silny człowiek z bandą zabijaków, którzy będą wierzyli w jego autorytet podbijają kraj i on mianuje się królem. Tak powstaje monarchia.
- Kto powinien nas podbić?
- Nie wiem, bo o tym decyduje Pan Bóg. Kiedyś ktoś taki się pojawi, kiedy to wszystko się sypnie, a sypać się zacznie zaraz kiedy np. zacznie brakować pieniędzy na fundusze emerytalne.
- Swoją drogą, apelował Pan kiedyś o to, że powinien się narodzić w naszym kraju nowy Pinochet.
- Oczywiście, że tak. Tylko Pinochet zrobił jeden błąd i nie mianował się królem.
- A ofiary, które poniosły śmierć z ręki Pinocheta, to nie był błąd?
- Absolutnie nie. Uważam, że był za mało ostry. On przede wszystkim powinien związki zawodowe rozwiązać i to, że tego nie zrobił, to był jego podstawowy błąd. A ofiary? Gdyby nie Pinochet, to nie byłoby 1,5 tys. ofiar, a 1,5 mln ofiar.
- Pan jest przekonany do tego, co Pan mówi. Czy Pan chce tylko szokować swoimi wypowiedziami?
- A skąd! Nie żałuje Pan, ze w Rosji w 1917 lub w Niemczech w 1929 nie znalazł się jakiś Pinochet?
- Zdaje Pan sobie sprawę, że Pańskie wypowiedzi budzą kontrowersje. Do tego ma się to tylko sprowadzać?
- Jestem odbierany tak, jak w czasach monarchii był odbierany d***krata. Nawet w Senacie dzisiaj jest kilku monarchistów.
- Zmieńmy temat. Jak idzie zbieranie podpisów?
- Meldowano mi już trzy dni temu, że w kraju jest 75 tys. głosów za moją kandydaturą na prezydenta, ale tych głosów jeszcze nie ma w Warszawie. W Warszawie jest 10 tys., ale resztę się dowiezie. Powinno już 100 tys. być - ale nie gwarantuję, że te 100 tys. głosów da się uzbierać, bo część ludzie wyczerpała już możliwości zbierania głosów po swoich znajomych.
- Czyli jak się Panu nie uda zebrać tych głosów, to porażka?
- Nie, ja wtedy z ulgą odetchnę.
- Jak to?
- Bo ja wcale nie chcę być prezydentem!
- To po co Pan kandyduje już czwarty raz?
- Bo się poświęcam dla ludzi. Dla mnie to wielkie poświęcenie.
- Ale czy ktoś domaga się od Pana takiego poświęcenia? Czy ktoś namawia Pana, żeby Pan kandydował?
- Nie, ale ludzie powinni mieć wybór. Te ewentualne 100 tys., które mnie poprze chce, żebym był prezydentem. Bycie prezydentem to ogromny wysiłek. Teraz ja wstaję kiedy chcę, pracuję w nocy, wstaję o 9.00 rano lub o 10.00, czy 11.00 i mogę sobie pracować kiedy chcę, umówić się z dziewczyną na kawę kiedy chcę, a tak to musiałbym przecinać jakieś wstęgi, wręczać medale, mianować ambasadorów…
- …reprezentować kraj za granicą, przyjmować zagraniczne delegacje, być zwierzchnikiem sił zbrojnych…
- A to ostatnie jest akurat ciekawe. Dla mnie bycie prezydentem byłoby ogromnym poświęceniem i moja rodzina na myśl o tym włosy sobie z głowy wyrywa, ale jeśli jest dostęp do mediów, jeśli jest teoretycznie możliwość zebrania jakiegoś poparcia, to trzeba walczyć. Zresztą główny powód dla którego startuję jest taki, że lubię walczyć, a im trudniej, tym bardziej chce mi się walczyć (śmiech).
- Jaki jest Pański program?
- Główny zarys programu można streścić w jednym zdaniu: "Chcącemu nie dzieje się krzywda". Czyli jak chcę się ubezpieczyć to się ubezpieczam, a jak nie chcę to się nie ubezpieczam, nie może być przymusu zapinania pasów w samochodach, zakazu palenia papierosów, nawet były propozycje, żeby we własnym samochodzie nie można było palić i we własnej knajpie, a to jest przecież faszyzm, a nawet gorzej - to jest socjalizm. Adolf Hitler, wybitny socjalista i d***krata, wprowadzał zakaz papierosów i obiecywał, że je zlikwiduje. Obecnie towarzysze z Brukseli się spóźniają w stosunku do planów swojej bratniej duszy, czyli Hitlera. W tej chwili jest zakaz publikowania prac narodowo – socjalistycznych, czyli NSDAP, bo jest tak ogromne podobieństwo do tego co się dzisiaj robi w Brukseli, a oni się boją że to wyjdzie na jaw.
- "Mein Kampf" powinno być drukowane, dostępne, czy wręcz dopuszczone do szkół?
- Oczywiście, że tak. Ludzie powinni zobaczyć podobieństwo jakie jest między Hitlerem, a powiedzmy między panem Barroso.
- Stawia Pan znak równości między Hitlerem, a Barroso?
- "Równości" nie - ale to wszystko są socjaliści. Jak mówiłem, dobry Czerwony to martwy Czerwony - bez względu na to czy to jest narodowy socjalista, euro-socjalista, chrześcijański, afrykański czy inny socjalista; Piłsudski, Kwaśniewski czy Hitler to tylko różne odmiany socjalizmu. NB. obecnie podatki są wyższe niż za Hitlera.
- Skoro Pan jest tak bardzo przeciwny faszyzmowi, to dlaczego Pan w hitlerowskim geście podnosił rękę w studiu TVN24?
- Żeby zobrazować, że jestem za wolną konkurencją, a nie za zasadą "Ein Reich, ein Volk, ein Euro" - co zilustrowałem gestem używanym w prekursorce Unii Europejskiej, czyli Wielkiej Rzeszy. Kolektywizm i socjalizm jest mi zupełnie obcy. Wrócę do poprzedniego pytania. Albo przywrócimy monarchię i ktoś na miarę Kim Ir Sena (tylko z odwrotną ideologią!) wprowadzi dyktaturę i być może monarchię, albo będzie to samo co w Niemczech czyli za 20 lat Polska nie będzie graniczyć z Niemcami, ale z Islamską Republiką Saksonii, Kalifatem Hanoweru, albo z Sułtanatem Meklemburgii.
- Dlaczego miałoby dojść do takiej sytuacji?
- Pan chyba żartuje?! Jeśli kobieta muzułmańska ma 7 – 8 dzieci, a francuska lub niemiecka 0.8 to, to chyba samo przez się jasne! Wszyscy to wiedzą, ale nikogo to nie obchodzi, bo w d***kracji (pfu!) myśli się tylko o następnych wyborach. Będąc w Sejmie, zgłosiłem w imieniu wszystkich naszych trzech posłów, projekt zakazu zwiększania deficytu budżetowego. Spowodowało to ryk śmiechu na całej sali. W miesiąc później taki sam projekt zgłosił p. Jerzy Bush (senior), a potem w Czechach p. Wacław Klaus – wtedy premier. Obydwaj zresztą też przegrali. Nikt nie myśli o przyszłości i o tym, co będzie z naszymi dziećmi, które teraz zadłużamy. Nasi synowie zostaną zamordowani, a córki wzięte do haremów - ale to nikogo nie interesuje, bo to nastąpi dopiero za 20 lat...
- Chce Pan zamknąć granice przed obcokrajowcami?
- Nie, należy przepisami prawnymi zlikwidować państwo socjalne, które przyciąga nygusów i rozrabiaków. Trzeba zlikwidować wszelkie zasiłki – i przestaną się pchać. Tak - również zasiłek dla samotnych matek. Zasiłek dla samotnych matek ma taki skutek, że opłaca się być samotną matką i w następnym pokoleniu jest coraz więcej samotnych matek... Ci którzy wypłacają pieniądze bezrobotnym powinni zostać rozstrzelani za sabotaż. Dlaczego mamy płacić bezrobotnemu nygusowi za to, że nie chce mu się pracować – a człowiek pracujący ma być karany grzywną na utrzymanie tego nygusa??
- Nie każdy może znaleźć pracę z powodu bezrobocia, wieku, miejsca zamieszkania, różnych ograniczeń…
- To niech się przenoszą. Buty na plecy i proszę szukać innego miejsca w kraju. Do Anglii mogą wyjechać, a kilka kilometrów dalej w Polskę to już nie?! Do Ameryki ludzie mogą wyjechać do pracy, a do Krakowa to już nie? Ja tego nie rozumiem. Socjaliści powinni być rozstrzelani, bo ten kto daje zasiłki dla bezrobotnych demoralizuje naród.
- Jest Pan za wystąpieniem z Unii Europejskiej?
- Lichtenstein nie jest w Unii i jest zadowolony. Do strefy euro też nie powinniśmy wstępować. Tak, ja jestem za tym, żeby Polska była w Schengen. Każdy Polak powinien móc podróżować i tak kiedyś było i niepotrzebna była do tego Unia Europejska. Przypominam, że Maria Curie - Skłodowska studiowała w Paryżu bez Unii Europejskiej i tak powinno być. Europejski Układ Gospodarczy też jest ok., ale po co nam taka biurokracja unijna? Polska daje sobie radę w kryzysie tylko dlatego, że nie podpisała Karty Praw Podstawowych. Jeśli podpiszemy, to spadniemy tak jak Niemcy.
- A pamięta Pan, które rządy w Polsce były temu przeciwne?
- Z różnych powodów różne rządy. Rządy pana Belki, pana Kaczyńskiego, pana Tuska... ŚP. Lech Kaczyński był jej przeciwny z zupełnie innych powodów (naruszania morale społeczeństwa) – a w sprawach gospodarczych, jako komunista, był za…
- Lech Kaczyński komunistą?
- Niech Pan sobie przeczyta cytaty z jego pracy doktorskiej. On wierzył w komunizm.
- Co Pan opowiada? Prezydent Kaczyński pisał pracę, która wymagała takich cytatów.
- Ależ nieprawda. Ja żyłem w tamtych czasach, pisałem prace doktorskie (za pieniądze) i zapewniam Pan, że po Gomułce nie było żadnej konieczności, ani wręcz potrzeby, cytowania Marksa.
- Ile Pan takich prac doktorskich za pieniądze napisał?
- Pięć, ale nie powiem komu. Etyka zawodowa. ŚP. Lech Kaczyński pisał te bzdety, bo wierzył w komunizm – w "prawa ludzi pracy", (był profesorem tzw. "prawa pracy"!), prawa socjalne itd. I deklarował otwarcie, że tę część Karty gotów jest w każdej chwili podpisać.
- Jarosława Kaczyńskiego też Pan uważa za komunistę?
- On ma poglądy centrowe, może nawet centrowo–prawicowe. Wracając do socjalizmu to następna po Grecji upadnie Portugalia, Hiszpania, Belgia, Irlandia, Francja i Niemcy - w tej kolejności i to będzie koniec i ostateczny upadek socjalizmu. Zobaczy Pan jak zaczną upadać fundusze emerytalne, wtedy będzie się działo. Polska przetrwała kryzys, bo PO nic nie robiła, bo jak Platforma zaczynała coś robić, to było nieszczęście.
W drugiej części wywiadu Korwin–Mikke mówi, czy jest na "ty" z Donaldem Tuskiem, dlaczego premier jest mu bliski ideowo, kto jest agentem, co mówi się o Komorowskim, kiedy człowiek powinien móc popełnić samobójstwo, czy marihuana powinna zostać zalegalizowana, czy kobiety powinny mieć prawa, czy przywileje, dlaczego lewica stale mówi o seksie i czy jest wariatem i oszołomem.
Jak można głosować na takiego "politycznego oszołoma"??? Tomek - 2010-05-06, 10:22 Pomijając jego rasizm i seksizm.Mateusz - 2010-05-06, 12:05
Tomek napisał/a:
Pomijając jego rasizm i seksizm.
Śmieszą mnie ludzie, którzy używają słów/terminów których do końca nie rozumieją.ourson - 2010-05-06, 12:24
Gregg Sparrow napisał/a:
Jak można głosować na takiego "politycznego oszołoma"???
A kto definiuje co jest "politycznym oszołomstwem" a co nie jest?
Można prosić o definicję?Tomek - 2010-05-06, 12:25
Mateusz napisał/a:
Tomek napisał/a:
Pomijając jego rasizm i seksizm.
Śmieszą mnie ludzie, którzy używają słów/terminów których do końca nie rozumieją.
Cytat:
Jestem seksistą oczywiście.
Cytat:
Kobiety nie mogą być zbyt inteligentne – dba o to mechanizm Ewolucji Naturalnej. Inteligentna istota nie wytrzymałaby przebywania przez dłużej niż godzinę dziennie z paplającym dzieckiem! Dlatego właśnie (i nie tylko dlatego) mężczyźni nie lubią wiązać się z kobietami inteligentnymi: instynktownie chcą, by ich dzieci miały dobrą opiekę.
Cytat:
Kobieta przesiąka poglądami człowieka, z którym sypia. Ostatecznie (Natura czy Bóg – nie będziemy się spierać) nie po to tak skonstruował mężczyzn, by setki tysięcy plemników się marnowały; wnikają one w ciało kobiety i przerabiają ją na obraz i podobieństwo mężczyzny, do którego ona należy.
Cytat:
– Czy gdyby urodził się Pan jako kobieta, to czy miałby te same poglądy co teraz?
– Na pewno! Ale nie umiałbym ich tak klarownie i logicznie przedstawiać.
Cytat:
Harmonijna współpraca mężczyzny i kobiety dla postępu ludzkości nie polega na tym, by żona Izaaka Newtona razem z nim wymyślała prawo powszechnego ciążenia – od czego co najwyżej zaszłaby w ciążę – tylko na tym, by nie przeszkadzała mu leżeć pod jabłonką i rozmyślać oraz by usuwała mu spod nóg rożne drobne niedogodności, które mogłyby oderwać go od myślenia.
Widzisz, JKM wychodzi z założenia, że liberalizm pozwala mu tak myśleć, bo to niby nie ogranicza wolności drugiej osoby.Gregg Sparrow - 2010-05-06, 13:33
ourson napisał/a:
Gregg Sparrow napisał/a:
Jak można głosować na takiego "politycznego oszołoma"???
A kto definiuje co jest "politycznym oszołomstwem" a co nie jest?
Można prosić o definicję?
Przeczytałes jego wypowiedzi???
To jest właśnie "polityczne oszołomstwo".tomow - 2010-05-06, 13:56
Cytat:
1 mln 650 tys. podpisów dla J. Kaczyńskiego
- Zebraliśmy 1 mln 650 tys. podpisów. Wierzę i wiem, że zwycięstwo jest w zasięgu ręki - powiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska. Jarosław Kaczyński ograniczył się do podziękowań i opuścił konferencję.
- Chciałem serdecznie podziękować wszystkim, którzy zbierali podpisy i tym, którzy się podpisali - mówił Jarosław Kaczyński. - Jestem przekonany, że coś nas łączy. Przekonanie, że Polska ma prawo do marzeń, o tym, że będzie silna, licząca się w świecie, dumna i sprawiedliwa. Sądzę, że z tego przekonania to poparcie i życzliwość wynika - podsumował kandydat PiS na prezydenta, po czym oddał głos Joannie Kluzik-Rostkowskiej, która poinformowała o liczbie zebranych podpisów.
Była to pierwsza konferencja prasowa z udziałem Jarosława Kaczyńskiego od katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.
za Onet.pl
ourson - 2010-05-06, 16:11 Wiesz Gregg Sparrow, kiedyś za polityczne (i ekonomiczne) oszołomstwo uważano mówienie JKM o podatku liniowym. Potem (kilka - kilkanaście lat później) ten pomysł nawet częściowo zrealizowano.
Oczywiście wiele jego poglądów jest kontrowersyjnych, z niektórymi można się nie zgadzać, ale nazywać je oszołomstwem (zresztą nadal niezdefiniowanym)...Alex - 2010-05-06, 16:15 NIE WYTRZYMAŁEM! Otwórzcie a wnioski wyciągnijcie sami tak jak ja!
http://teczki.obserwowani.pl/8561.htmlourson - 2010-05-06, 16:28
Grzegorz Schetyna napisał/a:
- Będziemy pokazywać prawdziwą twarz Komorowskiego - uśmiechniętą, miłą, z okularami, wąsami. Chcemy kampanii subtelnej, ale kampanii na programy, w której będziemy pamiętać o tragedii w Smoleńsku, ale nie będzie ukrywać się w jej cieniu - powiedział szef klubu PO.
O jakiej kampanii na programy można mówić skoro kandydat nie zamierza brać udziału w debatach?Tomek - 2010-05-06, 16:55
ourson napisał/a:
Grzegorz Schetyna napisał/a:
- Będziemy pokazywać prawdziwą twarz Komorowskiego - uśmiechniętą, miłą, z okularami, wąsami. Chcemy kampanii subtelnej, ale kampanii na programy, w której będziemy pamiętać o tragedii w Smoleńsku, ale nie będzie ukrywać się w jej cieniu - powiedział szef klubu PO.
O jakiej kampanii na programy można mówić skoro kandydat nie zamierza brać udziału w debatach?
A tak już całkiem poważnie, które to debaty dawały realny obraz o późniejszej działalności kandydatów?
Debaty to tylko widowiskowa walka kandydatów, w 90% erytrystyczna, może w 10% polityczna. Nie płakałbym za brakiem debat. (nie twierdzę, ofc., że Komorowski jej nie chce z powodów jej niskiej wartości dla społeczeństwa ourson - 2010-05-06, 17:17
Cytat:
A tak już całkiem poważnie, które to debaty dawały realny obraz o późniejszej działalności kandydatów?
Tomek, oczywiście że żadne. Bo ogólnie kampania wyborcza daje mało realny obraz kandydata. Ale to wyklucza również jakąkolwiek "kampanię na programy".ourson - 2010-05-07, 08:48 Do wczoraj do północy do PKW zgłosiło się 10 kandydatów z listami poparcia:
Zdjęcie z interia.pl - nazwiska w kolejności od lewej:
górny rząd:
Andrzej Olechowski
Bronisław Komorowski
Jarosław Kaczyński
Marek Jurek
Bogusław Ziętek
dolny rząd:
Waldemar Pawlak
Grzegorz Napieralski
Janusz Korwin-Mikke
Andrzej Lepper
Kornel Morawiecki
Muszę przyznać że nie spodziewałem się aż tylu kandydatów - czas na zebranie podpisów był wyjątkowo krótki...
PKW formalnie zarejestrowała już komitety Waldemara Pawlaka, Grzegorza Napieralskiego i Marka Jurka. Pozostałe 7 czeka na weryfikację 100 tys podpisów poparcia. PKW zapowiedziała że procedura powinna zakończyć się najpóźniej we wtorek.maniekl - 2010-05-07, 21:19 Temat postu: Kutz: to maniery Mao Tse-tunga. Jakubiak: to bezczelność prz
Cytat:
Senator PO i posłanka PiS byli gośćmi "Faktów po Faktach" w TVN24. Jednak dyskusji merytorycznej było niewiele. Przez większość programu goście kłócili się między sobą.
Program rozpoczął się od pytania, dlaczego Jarosław Kaczyński jest tak mało aktywny w trakcie kapani wyborczej. - Póki co nie ma nawet miesiąca od katastrofy. To będzie aktywna kampania, z obecnością kandydata, ale jest taki moment, że trzeba się jeszcze zatrzymać - mówiła Jakubiak. Zapewniła, że Jarosław Kaczyński nie będzie pod ochroną. Zaproponuje wizję polski, weźmie udział w spotkaniach. - To będzie aktywna kampania, choć nie nachalna - mówiła.
Na to Kutz odpowiedział: - Zaczęli kampanię od śmierci prezydenta. Wykorzystują to w sposób niespotykanie precyzyjny. Tam zginęło 96 osób, wszyscy mają swoje wielkie tragedie, a oni robią tak, jakby umarł tylko prezydent. Oni w świetle tej traumy, tego cmentarza traktują go jak człowieka, który jest na kraju jakiejś zapaści. Jeśli tak jest, to on się nie nadaje na prezydenturę - mówił Kutz - Gdy patrzyłem jak w końcu łaskawie pokazano kandydata na prezydenta w czerniach. Pani też jest w czerni. To są maniery Mao Tse-tunga. Ja myślałem, że jestem w mauzoleum Lenina. To co robi teraz PiS, to czarna propaganda. Robi się z tego czarna komedia. W ten sposób się nie da wygrać wyborach - dodał.
Wyraźnie zdenerwowana Jakubiak mówiła: - Pan marszałek się zapomniał we wszystkich momentach swego wystąpienia. Państwa retoryka jest nie do przyjęcia w publicznej debacie. Pan zapomniał, że Jarosław Kaczyński stracił brata. Ja jestem gotowa do debaty z panem. Mój kandydat też jest gotowy do debaty. Mówi pan do Polaków i powinien ich pan reprezentować. To co pan robi jest bezczelnością przekraczającą dobre maniery i wychowanie. Nie ja pana powinnam pouczać.
Kutz: - To niech pani tego nie robi, niech pani mówi do rzeczy .
Jakubiak: - Ja do rzeczy mówię od wielu lat. Państwo budują wizerunek Polski, której nie chcieliśmy. Nikt jej nie chciał. To państwo zbudowali wizerunek Kutza, Palikota, Niesiołowskiego. To państwo zrobili z Polski teatr i to teatr złej, czarnej komedii. Ja nie przywdziewam szat żałobnych, bo ja opłakuję 96 Polaków, którzy tragicznie zginęli. Opłakuję każdego z nich. Oficera BOR-u, którego osobiście znałam, każdego kolegę z kancelarii. Pan nie może znać naszych uczuć. My do walki staniemy z otwartą przyłbicą, do walki o prezydenturę na program. Żałoba jest moją prywatną sprawą, mój strój jest moja prywatną sprawą. Pan nie szanuje obywateli i tej Polski, która wymaga od pana odpowiedzialności.
Kutz: - Żałoba minęła i w telewizji robicie tę propagandę, macie do tego prawo. Ale to jest w aurze cmentarnej. Do czego to prowadzi?
Czego pan oczekuje od PiS-u - pytał prowadzący. - Oczekujecie disco-polo lub filmików ze świnią na stole. Tego się od nas tego nie doczeka - wtrąciła Jakubiak.
Kutz: - Niech pani mi nie przerywa.
Jakubiak: - To pan mi przerywa.
Kutz: - Chodzi o to jak będziemy rozmawiać ze społeczeństwem, co mu zaproponujemy.
Jakubiak: - Za kandydatem, którego sztab ja reprezentuję przemawia jego doświadczenie, udział w polityce przez pół wieku, jego dorobek życiowy jako polityka, dorobek premiera. Ma ogromne doświadczenie i plan polityczny. Pałac Prezydenci to nie żyrandol. To są ogromne kompetencje. Strategia polityki zagranicznej, oddziaływanie na państwo, reprezentowanie narodu.
Kutz: - To są truizmy. Czemu społeczeństwo po dwóch latach odebrało władzę PiS-owi.
Jakubiak: - Czasem się wygrywa, czasem przygrywa. Bo się nie zdąży zmienić polityki. Mamy prawo udziału w wyborach. Mam nadzieję, że pan nam tego prawa nie odmawia.
Kutz: - Pani cały czas mówi hasłami, nic nie usłyszałem co proponujecie społeczeństwu.
Jakubiak: - Lepszą szkołę proponujemy niż jest dzisiaj.
Prawda jest taka że Pan Kutz chcę usłyszeć wizję Polski Jarosława Kaczyńskiego od posłanki Jakubiak, a sam nie potrafi powiedzieć jaka jest jego czy Komorowskiego. Obrażając przy tym przeciwników w stylu Kurskiego, Niesiołowskeigo czy Palikota. Osobiście mam dosyć tego karierowicza w polityce, który sam jeszcze niczego nie zaproponował.
Platforma stosuję zasadę że jak nie wysyła Palikota do wykrzykiwania to znajdzie innych którzy go godnie zastąpią.
Jedynie o tym o czym mówią politycy PO w kampanii to o jej formie, o bilbordach, plakatach i spotach. Tym chcą kupić nasze głosy. Nie mają nic do zaproponowania. Ich nie interesuje Polska tylko PO, po to były prawybory, po to te denne rozmowy. Jedyny cel dołożyć PiSowi.
[ Dodano: 2010-05-07, 22:21 ]
Cytat:
- Sztabowi Bronisława Komorowskiego zależy, aby Jarosław Kaczyński był bardzo ostry w swoich wypowiedziach - zauważa Poncyljusz. - Politycy PO mają mało konstruktywną kampanię, zamiast pokazywać jaki jest ich kandydat, skupiają się na Jarosławie Kaczyńskim - zaznacza.
W pełni się zgadzam. Pan marszałek boi się debaty z Kaczyńskim tak jak bał się z Sikorskim.
Premier musiał za niego zdecydować.
[ Dodano: 2010-05-07, 22:38 ]
Jestem pewien, że JK jak zabierze głos , zacznie kampanię to będzie się odnosił jedynie do programu, do wizji Polski. Jak dla mnie to jeden z nielicznych polityków, który wie po co idzie do władzy i co chcę zrobić. Program może się nie podobać ale go ma w odróżnieniu od innych.
Ze chce i potrafi go realizować pokazał w czasie 2 letnich rządów.
W programie PiSu było wtedy: zlikwidowanie WSI, powołanie CBA, obniżka podatków, składek zdrowotnych, becikowe, budowa mieszkań- Świetny program Rodzina na Swoim, pobudzający gospodarkę(PO zapowiada zniesienie go), prorodzinna ulga podatkowa)
Niestety inni obiecują a póżniej zapominają.Zygmunt Stary - 2010-05-07, 21:53 Jeszcze tydzień takiego chamstwa w kampanii, a do Sejmu nie wejdą.maniekl - 2010-05-07, 21:54 Chamstwo jest tutaj dobrym słowem.Zygmunt Stary - 2010-05-07, 22:23 Jest lepsze: prowokacja!
Próbują sprowokować przeciwnika, aby zaczął się zachowywać, tak jak oni.
Ale tym razem się przeliczą...
Po czym, jak im sondaże spadną, zrobią gwałtowny zwrot... przez kil. red - 2010-05-08, 09:39
Zygmunt Stary napisał/a:
Po czym, jak im sondaże spadną, zrobią gwałtowny zwrot... przez kil.
Myslenie życzeniowe
Zygmunt Stary napisał/a:
Jeszcze tydzień takiego chamstwa w kampanii, a do Sejmu nie wejdą.
Do wyborów do sejmu zostało jeszcze tyle czasu, że nawet Samoobrona dałaby rade zbudowac silną pozycję...
A dyskusji programowych nie słyszałem jeszcze z ust żadnego z kandydatów. A szkoda...ourson - 2010-05-08, 11:19 red, przypominam Ci że w ostatnich wyborach Tusk prowadził w sondażach prawie do samego końca. Prawie - bo dla przyzwoitości i utrzymania resztek wiarygodności w ostatnich sondażach część sondażowni dawała zwycięstwo Kaczyńskiemu...
Osobiście jestem bardzo zdziwiony postawą Władysława Bartoszewskiego - naprawdę komentarz zupełnie nie na miejscu... Kutz też się specjalnie nie popisał...
Odnoszę dziwne wrażenie że niektórym osobom w PO lekko puszczają nerwy...maniekl - 2010-05-08, 11:51 Badania opinii społecznej rzeczywiście były niewiarygodnie, podejrzewam że celowo dobrano próbę badawcza, aby wyszły takie wyniki.
Co ciekawe w I turze Lech Kaczyński uzyskał 33,1% Donald Tusk niewiele więcej bo 36,3%.
Bardzo dobry wynik uzyskał za to Andrzej Lepper i Marek Borowski (odpowiednio 15,1 i 10,35). Pozostali poniżej 2%. Najmniej Adam Słomka niecałe 9 tys. głosów.
Wyniki pierwszej tury wskazywały na zwycięstwo Lecha Kaczyńskiego, mimo to sondaże się nie zmieniły. Wyniki wyborów pokazały zdecydowane zwycięstwo LK.
W tym roku II tura wypada 4 lipca. Jest to niestety niedobra data dla wyborców PO, a za to najlepsza jaka może być dla Jarosława Kaczyńskiego. Elektorat JK wydaje się w tych wyborach bardziej zmobilizowany. W poprzednich wyborach to Wyborcy PO byli zmobilizowanie aby odsunąć PiS od władzy. Myślę że najlepszy czas PO ma już za sobą.miko 005 - 2010-05-08, 17:06 Trzeba podkreślić, że jak w 1683 Jan III Sobieski pomógł chrześcijańskiej Europie w rozgromieniu Turków pod Wiedniem, tak w roku 2010 prezydent Federacji Rosyjskiej, Dmitrij Miedwiediew pomaga Platformie Obywatelskiej i panu Bronisławowi Komorowskiemu wygrać wybory prezydenckie w Rzeczypospolitej Polskiej.
Panie Komorowski, Platformo Obywatelska, mówicie, że inni grają na ludzkich uczuciach, a co Wy robicie? Nie wiem jak kogo, ale mnie tym nie kupicie. Zresztą nigdy nie byłem zwolennikiem partii, która pilnuje interesów "panów", a nie wszystkich obywateli RP.Krool50 - 2010-05-08, 22:21
maniekl napisał/a:
Świetny program Rodzina na Swoim
Nie widział ktoś tych 3 milionów mieszkań? Potrzebuję jednego.
Ściemniać to wszyscy potrafią.Ferbik - 2010-05-08, 22:28
Krool50 napisał/a:
Nie widział ktoś tych 3 milionów mieszkań? Potrzebuję jednego.
Do wybudowania? maniekl - 2010-05-09, 10:15
Krool50 napisał/a:
Nie widział ktoś tych 3 milionów mieszkań? Potrzebuję jednego.
Ściemniać to wszyscy potrafią.
Widziałem nie jedno, spójrz przez okno dobrze to zobaczysz A jak nie to rozejrzyj się jak będziesz z Kościoła wracał
Żeby było jasne to te 3 mln to wiadomo że ściema(planowali to na 8 lat, najbardziej realistyczny scenariusz to przynajmniej 15 lat).
Faktem jest że ilość mieszkań oddanych do użytku w latach po 2006 znacząco wzrosła. Rok 2006 to 115 tys. a rok 2008 i 2009 to już o 1/3 więcej bo ponad 160 tys. Pierwszy kwartał 2010 pokazuje że w tym roku może być gorzej, oddano do użytku o 1/4 mniej niż w poprzednim roku, ale to może być efekt długiej zimy.
Ja znam osoby które skorzystały z tego programu i bardzo sobie go cenią. Zresztą wielu analityków uważa że ten program miał kluczowe znaczenie w kryzysie. Ceny mieszkań spadły i rodziny mogły wykorzystując chwile skorzystać z tej pomocy.
[ Dodano: 2010-05-09, 11:31 ]
Wracając do tematu, wczoraj można było zadać pytanie na wideo-czacie Bronisławowi Komorowskiemu. Ja spróbowałem, wysłałem ok 10 pytań i udało mi się uzyskać odpowiedź na jedną:
Czy jest Pan zwolennikiem i popiera pomysł Donalda Tuska, który zakłada zmianę Konstytucji, ograniczenie roli prezydenta i wprowadzenie ustroju "kanclerskiego".
Odpowiedź była bardzo ciekawa:
To zależy od charakteru następnego prezydenta. Jeśli będzie bezkonfliktowy, ugodowy itp to nie, a jak odwrotnie to tak. To wymaga oceny na nowo relacji prezydent - premier. Czyli jeśli Ja będę prezydentem to NIE a jak Jarosław Kaczyński to TAK.
Cóż za przemyślana wizja Polski...
[ Dodano: 2010-05-09, 16:46 ]
Ciekawe wypowiedzi z dzisiejszej Rady Krajowej SLD we Wrocławiu.
Cytat:
Miller zaapelował też o do wszystkich polityków lewicy o wsparcie kandydatury Napieralskiego w wyborach prezydenckich: - Wielu moich obecnych i byłych już kolegów na różnych etapach swojej kariery prosiło mnie o ważne dla siebie rzeczy. Dziś to ja proszę was o jedno: poprzyjcie go. A jeśli nie stać was na to, przynajmniej nie przeszkadzajcie. Milczcie. To minimum przyzwoitości, na które powinniście się zdobyć. Ja oddam na niego głos, bo Napieralski chce Sojuszu jako partii, która nie wstydzi się swojej przeszłości, nie przeprasza za swoje istnienie i nikogo nie musi o nic prosić. Której niepotrzebne są żadne eksperymenty.
- Nie wiem, czy takie było zamierzenie Grzegorza, który zaprosił Leszka na posiedzenie. Miller miał wystąpić jako były premier, który wprowadził Polskę do unii Europejskiej, a przy okazji załatwił swoje prywatne porachunki. Ten apel skierowany był do Włodzimierza Cimoszewicza, a eksperymenty, których Miller nie może zapomnieć, to koncepcja Lewicy i Demokratów - komentował jeden z uczestników sobotniej rady krajowej.
Cytat:
Po Napieralskim do uczestników - nagrany wcześniej i z telebimu - przemawiał gen. Wojciech Jaruzelski, przez szefa SLD tytułowany symbolem zwycięstwa nad faszyzmem.
- Gdyby nie Polska Ludowa, bylibyśmy dziś państwem kadłubowym, karłowatym - przekonywał generał [burza oklasków na sali].
A Polska, głupcze...Alutek - 2010-05-10, 13:49
Cytat:
Nie widział ktoś tych 3 milionów mieszkań? Potrzebuję jednego.
Ściemniać to wszyscy potrafią.
Nie wiem czy wiesz, że w ramach programu "Rodzina na swoim" w roku 2009 przyznano 30tys. kredytów z dopłatami Skarbu Państwa.
A co do obietnic, to ja wciąż czekam na te mieszkania dla młodych, które przed wyborami prezydenckimi w 1995r. obiecał Kwaśniewski. Na dodatek potem Kwaśniewski zawetował ustawę o zwrocie osobom fizycznym podatku VAT na materiały budowlane. Jaki był tego skutek? Mieszkania zaczęły drożeć a nie tanieć.red - 2010-05-10, 15:36
Alutek napisał/a:
Nie wiem czy wiesz, że w ramach programu "Rodzina na swoim" w roku 2009 przyznano 30tys. kredytów z dopłatami Skarbu Państwa.
30 tys rocznie nawet przez 8 lat daje raptem 240 tys. W stosunku do planowanych 3 milionów to jest "aż" 8% czyli 12,5 razy mniej niz zakładano...
Budowa mieszkań ruszyła w dużej mierze dzięki temu, że na rynek wszedł wyż demograficzny z lat 80-tych i zwiekszył zapotrzebowanie na mieszkania.
Niech nikt nie wierzy że jakikolwiek rząd kupi mu mieszkanie - czy to będzie PIS, PO, SLD a tym bardziej UPR ourson - 2010-05-10, 15:40
red napisał/a:
a tym bardziej UPR
a to UPR kiedyś to obiecywał? Bo sobie jakoś nie przypominam maniekl - 2010-05-10, 16:01 PiS też nie obiecywał, że komuś kupi czy wybuduje i odda za darmo.
red napisał/a:
30 tys rocznie nawet przez 8 lat daje raptem 240 tys. W stosunku do planowanych 3 milionów to jest "aż" 8% czyli 12,5 razy mniej niż zakładano...
Budownictwo mieszkaniowe to nie tylko program Rodzina na Swoim.Sylwester - 2010-05-10, 18:55
Zygmunt Stary napisał/a:
Jeszcze tydzień takiego chamstwa w kampanii, a do Sejmu nie wejdą.
Tak jakoś zbytnio mnie to nie dziwi, mówiłem - festiwal hipokryzji.
maniekl napisał/a:
W tym roku II tura wypada 4 lipca. Jest to niestety niedobra data dla wyborców PO, a za to najlepsza jaka może być dla Jarosława Kaczyńskiego. Elektorat JK wydaje się w tych wyborach bardziej zmobilizowany. W poprzednich wyborach to Wyborcy PO byli zmobilizowanie aby odsunąć PiS od władzy. Myślę że najlepszy czas PO ma już za sobą.
Tą wypowiedź skopiowałeś z jakiejś strony bo nie podałeś źródła, a słowo w słowo już to gdzieś(bodaj w TV) słyszałem/czytałem.
Bez wątpienia "walka" będzie toczyła się pomiędzy Jarosławem a Bronisławem, ale nie oczekujmy by wygrał ktoś kto nie jest dopuszczony do głosu w telewizji.
Co do sondaży to cóż, nawet GW daje JKMowi "aż" 2% poparcia(więc wynik powinien być jakieś 2 razy większy), a w internecie jak to w internecie bywa - ok. 20-30% poparcia dla najpopularniejszego bloggera.
Zresztą wiarygodność sondaży jest wątpliwa o czym już nie raz się przekonaliśmy, ale na pewno kreują w jakiś sposób opinią publiczną. Ludzie lubią być z zwycięzcami etc.
Co do pana Korwin-Mikke to jestem dość zaskoczony, że tylu ludzi zwłaszcza młodych z naszego powiatu popiera jego osobę. Jednak zobaczymy jak to zweryfikują wybory. Jak nigdy jestem optymistycznie nastawiony mimo różnego rodzaju rozłamów itd.
Co do mieszkań to żyjemy w kraju jeszcze wolnorynkowym(może już nie w pełni, ale jednak), więc jeżeli jest zapotrzebowanie na mieszkania to i znajdzie się ktoś kto będzie chciał je wybudować. Skoro będą to firmy prywatne to znaczy, że taniej i szybciej i lepiej. Nie sądzę by zbytnia ingerencja państwa mogła się skończyć dobrze. maniekl - 2010-05-10, 19:50 Sylwek, Nie kopiowałem. Sam wyrobiłem sobie takie zdanie nie czekając na innych dokładnie miesiąc temu. Po katastrofie naturalnie sięgnąłem do konstytucji i wszystko się samo zaczęło układań, nie dziwiło mnie że pan Lipiński na konwencie Seniorów opowiadał się za najpóźniejszym terminem wyborów.
P.S. Ja się cieszę że są wybory, powiem krótko bardzo lubię obserwować kampanie wyborcze, co potem odbija się na moich wynikach z egzaminów na studiach
[ Dodano: 2010-05-10, 21:02 ]
Sylwek napisał/a:
Co do pana Korwin-Mikke to jestem dość zaskoczony, że tylu ludzi zwłaszcza młodych z naszego powiatu popiera jego osobę.
To że podpisali się na liście, bo kolega zbierał żeby zasiąść w komisji nie znaczy że zagłosuje na niego w wyborach. W poprzednich wyborach JKM zebrał w naszym powiecie całe 383 głosy, to i tak dużo po pan Adam słomka całe 14 na prawie 30 tys głosujących.
W ostatnich wyborach do PE UPR dostało 118 głosów(frekwencja 18%) a ILE podpisów zebraliście?
[ Dodano: 2010-05-10, 21:41 ]
No i stało się, nie będzie na pewno najciekawszej debaty Lepper - Kaczyński ourson - 2010-05-10, 21:25 Uuuu... PO grunt pali się pod nogami...
Dziś Minister Finansów Jan Vincent Rostowski powiedział w Brukseli:
Cytat:
"Przez współpracę międzynarodową możemy ten kryzys opanować. Ale także oznacza to, że w tych trudnych czasach absolutnie kluczowe jest to, żebyśmy mieli efektywnie działającą władzę w kraju. Czasy są trudne, władza musi być wobec tego spokojna, spójna i silna" - powiedział Rostowski na konferencji prasowej.
"Myślę, że właśnie w tych trudnych czasach musimy sobie zdać sprawę, że decyzja, którą Polacy będą podejmowali za 6 tygodni, będzie decydowała o tym, jaką władzę będziemy mieli. Czy będziemy mieli władzę spójną, która będzie mogła działać konsekwentnie, będzie polegała na współpracy nowego prezydenta z rządem, czy będziemy mieli władzę podzieloną, która stanowiłaby w tych bardzo niebezpiecznych warunkach wielkie zagrożenie dla naszego kraju" - dodał.
Musi być naprawdę kiepsko skoro PO sięga po takie argumenty...Zygmunt Stary - 2010-05-10, 22:07 W takim kontekście obawiam się o życie Jarosława Kaczyńskiego, gdy zostanie wybrany na urząd Prezydenta RP, skoro:
Cytat:
władza podzielona stanowiłaby w tych bardzo niebezpiecznych warunkach wielkie zagrożenie dla naszego kraju
Pozostaje pytanie?
Kto uzurpuje sobie prawo do nazywania Polski "naszym krajem", z pominięciem zdania większości obywateli?
Kto boi się demokracji?
Co chcą ci uzurpatorzy uczynić z Polski?miko 005 - 2010-05-11, 09:56 Platforma Obywatelska "łapie" się nowej strategii, postraszyć obywatela, co będzie jeśli źle wybierze. Zgadzam się z ourson`em, pali się grunt pod nogami, oj pali.ourson - 2010-05-11, 10:05 Najciekawsze jest to, że przecież te wybory to tylko "pałac i zaszczyt" a realna władza jest w rękach premiera - tak przecież Donald Tusk uzasadniał swoją decyzję o rezygnacji z kandydowania... Więc teraz nie wiem już jak to jest... Czy aby nie tak, że jak będzie dobrze to wtedy mocny premier będzie autorem tego sukcesu, a jak będzie źle to wtedy wszystko będzie źle przez złego prezydenta?
Właściwie to PO powinno zależeć na wygranej Kaczyńskiego... bo przecież bez tego nie będą mieli żadnej możliwości zrzucenia winy na kogoś innego...Tomek - 2010-05-11, 10:28
ourson napisał/a:
Najciekawsze jest to, że przecież te wybory to tylko "pałac i zaszczyt" a realna władza jest w rękach premiera - tak przecież Donald Tusk uzasadniał swoją decyzję o rezygnacji z kandydowania... Więc teraz nie wiem już jak to jest... Czy aby nie tak, że jak będzie dobrze to wtedy mocny premier będzie autorem tego sukcesu, a jak będzie źle to wtedy wszystko będzie źle przez złego prezydenta?
Każdy rząd tak ma, naprawdę każdy. W przypadku Kaczyńskiego może to być bardziej uzasadnione oskarżenie, że vetował wyjątkowo sporo.
Cytat:
Właściwie to PO powinno zależeć na wygranej Kaczyńskiego... bo przecież bez tego nie będą mieli żadnej możliwości zrzucenia winy na kogoś innego...
LK korzystał z prawa veta 17 razy, a więc zablokował sporo ustaw/reform, nie wiem czy to takie super korzystne, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że z wieloma ustawami jest tak, że nie działają poprawnie bez uchwalenia innych, wspierająych je w innym zakresie.miko 005 - 2010-05-11, 11:03
Roman Giertych napisał/a:
Komorowski to jest uosobienie ciamciaramciowatości PO
Cokolwiek by to słowo (trochę trudne ) oznaczało, zgadzam się z panem Romanem .red - 2010-05-11, 11:28
miko 005 napisał/a:
Platforma Obywatelska "łapie" się nowej strategii, postraszyć obywatela, co będzie jeśli źle wybierze. Zgadzam się z ourson`em, pali się grunt pod nogami, oj pali.
A ja przed chwila słyszałem jak Kamiński z PISu straszył obywateli monopolem PO na władzę jeśli wybory prezydenckie wygra Komorowski (sejmiki wojewódzkie, parlament, prezydent).
ourson napisał/a:
Najciekawsze jest to, że przecież te wybory to tylko "pałac i zaszczyt" a realna władza jest w rękach premiera - tak przecież Donald Tusk uzasadniał swoją decyzję o rezygnacji z kandydowania... Więc teraz nie wiem już jak to jest... Czy aby nie tak, że jak będzie dobrze to wtedy mocny premier będzie autorem tego sukcesu, a jak będzie źle to wtedy wszystko będzie źle przez złego prezydenta?
Chodzi bardziej o to, że prezydent sam za wiele nie może zdziałać bez poparcia parlamentu, natomiast może bardzo utrudnić sprawowanie władzy parlamentowi. Może wetować ustawy natomiast sam nie ma żadnej mocy sprawczej. Z tego punktu widzenia prezydent to głównie funkcja reprezentatywna i zapewne o to chodziło z tym pałacem i żyrandolem.
Cokolwiek by to słowo (trochę trudne ) oznaczało, zgadzam się z panem Romanem
Może nie jest jakimś charyzmatycznym przywódca, ale nie widze takiego wśród kandydatów (no może JKM). Tylko pytanie - czy jest nam potrzebny charyzmatyczny prezydent na miarę polityków w stylu Berlusconiego lub Putina?
Ciekawe jest to, że Jarosław Kaczyński zyskuje w sondażach wtedy, kiedy się nie odzywa. Taka polityka PiSu przynosi profity - jak Kaczyński nie mówi to nie ma szans żeby popełnił jakąś gafę albo nie zaognił z kimś stosunków. Tylko co po wyborach? Też nie będzie nic mówił?ourson - 2010-05-11, 11:46
Cytat:
A ja przed chwila słyszałem jak Kamiński z PISu straszył obywateli monopolem PO na władzę jeśli wybory prezydenckie wygra Komorowski (sejmiki wojewódzkie, parlament, prezydent).
red, ja widzę różnicę pomiędzy straszeniem "monopolem PO" a straszeniem "prawie drugą Grecją"...
Poza tym bardziej chodzi mi o to, że PO wogóle zaczyna straszyć... to raczej PiSowi przypisuje się taką retorykę
red napisał/a:
Chodzi bardziej o to, że prezydent sam za wiele nie może zdziałać bez poparcia parlamentu, natomiast może bardzo utrudnić sprawowanie władzy parlamentowi. Może wetować ustawy natomiast sam nie ma żadnej mocy sprawczej. Z tego punktu widzenia prezydent to głównie funkcja reprezentatywna i zapewne o to chodziło z tym pałacem i żyrandolem.
Cóż taki mamy ustrój. Tyle tylko że jakoś nikt z PO nie bierze pod uwagę tego, że w 2011 roku rząd może się zmienić - i co wtedy? Wtedy Prezydent z PO już nie będzie przeszkadzał?
red napisał/a:
Może nie jest jakimś charyzmatycznym przywódca, ale nie widze takiego wśród kandydatów (no może JKM). Tylko pytanie - czy jest nam potrzebny charyzmatyczny prezydent na miarę polityków w stylu Berlusconiego lub Putina?
Właśnie - JKM Dlatego właśnie na niego głosuję
A co do dwójki głównych bohaterów - oczywiście Kaczyński jest znacznie bardziej wyrazisty. I to jest wg mnie zaleta.
red napisał/a:
Ciekawe jest to, że Jarosław Kaczyński zyskuje w sondażach wtedy, kiedy się nie odzywa. Taka polityka PiSu przynosi profity - jak Kaczyński nie mówi to nie ma szans żeby popełnił jakąś gafę albo nie zaognił z kimś stosunków. Tylko co po wyborach? Też nie będzie nic mówił?
Myślę że zyskiwanie w sondażach nie ma wielkiego związku akurat z tym że Kaczyński nic nie mówi. Uważam że jego krótkie wystąpienia bardzo dobrze rokują na kampanię.
Z tego co zapowiada sztab PiS - Kaczyński ruszył w drogę, więc będzie się spotykał z wyborcami...Sylwester - 2010-05-11, 15:19
maniekl napisał/a:
To że podpisali się na liście, bo kolega zbierał żeby zasiąść w komisji nie znaczy że zagłosuje na niego w wyborach. W poprzednich wyborach JKM zebrał w naszym powiecie całe 383 głosy, to i tak dużo po pan Adam słomka całe 14 na prawie 30 tys głosujących.
Rozumiem że byłeś i widziałeś oraz oczywiście już wiesz kogo i ile osób mam na myśli. No tak przecież przewidziałeś, że Kaczyńskiego będzie mało w kampanii.
Widzę, że lubisz wypisywać jakieś oczywistości jak to, że podpisanie się na liście poparcia nie jest równoznaczne z oddaniem głosu, ale nie rozumiem tylko dlaczego kierujesz to do mnie. A te komisje... ostatnio znajomy zbierał podpisy dla pana Komorowskiego w zamian za bycie zgłoszonym na członka komisji przez pełnomocnika PO, co w sumie(po części bo to był trade a nie coś dobrowolnego) uważam za lepsze niż to by co trzecia osoba zgłoszona miała na nazwisko Derbis itd.red - 2010-05-11, 16:13 Gdyby o wyniku decydowała ilośc zebranych podpisów, to Jarosław Kaczyński miałby zwycięstwo w kieszeni i to ze spora przewagą. Ja sam podpisałbym się na listach prawie każdego kandydata co nie znaczy, że na każdego bym zagłosował (jest to oczywista oczywistość) maniekl - 2010-05-11, 16:45 Sylwek, Nie mam nic przeciwko takiemu zbieraniu podpisów. Ile głosów zbierze JKM? Mogę się założyć że więcej jak 500 nie dostanie. Jak będzie miał 300 to będzie jego sukces. Zobaczymy po wyborach. A adresowałem to do Ciebie, bo Tobie odpisywałem. Tyle Sylwester - 2010-05-11, 18:16 maniekl,
Cytat:
To że podpisali się na liście, bo kolega zbierał żeby zasiąść w komisji nie znaczy że zagłosuje na niego w wyborach. W poprzednich wyborach JKM zebrał w naszym powiecie całe 383 głosy, to i tak dużo po pan Adam słomka całe 14 na prawie 30 tys głosujących.
Na jakiejś konkretnej podstawie tak uważasz czy to takie czcze gadanie bo nie odpowiedziałeś.
Gdybym wiedział ile JKM zbierze głosów to by mnie już tu nie było, zresztą gdybym miał taki dar przewidywania jak ty to bym zaczął grać w lotto.
Z chęcią założę się o "barierę" 300 i 500 głosów.
Wspomnę jeszcze, że JKM/UPR dostaje zawsze najwięcej głosów m.im. w domach pomocy społecznej(kilkanaście-kilkadziesiąt procent). Czyżby ludzie w najtrudniejszej sytuacji mieli już dość tej bandy czworga? Nie nowiną jest, że największe podatki płacą najbiedniejsi.red - 2010-05-11, 19:05
Sylwek napisał/a:
Na jakiejś konkretnej podstawie tak uważasz czy to takie czcze gadanie bo nie odpowiedziałeś.
Przykładem moge być np ja - podpisałbym liste JKM, ale nie zagłosuję na niego w wyborach.Sylwester - 2010-05-11, 20:04
maniekl napisał/a:
Sylwek napisał/a:
Co do pana Korwin-Mikke to jestem dość zaskoczony, że tylu ludzi zwłaszcza młodych z naszego powiatu popiera jego osobę.
To że podpisali się na liście, bo kolega zbierał żeby zasiąść w komisji nie znaczy że zagłosuje na niego w wyborach. W poprzednich wyborach JKM zebrał w naszym powiecie całe 383 głosy, to i tak dużo po pan Adam słomka całe 14 na prawie 30 tys głosujących.
Tak to jest oczywista oczywistość nad którą już red(na wcześniejszej stronie) rozważał, a post wcześniej ja. Chodzi o to, że maniekl stwierdził, że mówię o osobach które zbierają dobrowolnie podpisy by być w komisji, czy też je oddają, a ja mówię o ludziach które go popierają, utożsamiają się z ideą - oddadzą na niego głos.
Napisałem wyraźnie, że jestem zaskoczony ilością osób z powiatu które popierają osobę JKMa, a nie ilością osób które zbierają dla niego podpisy czy oddają(choć w sumie mogło wyjść nieporozumienie bo na liście jest: Udzielam poparcia)
Czy w moim ostatnim poście na wcześniejszej stronie nie wyraziłem tego jasno, że podpis poparcia oczywiście nie równa się głosowi w wyborach.
"Widzę, że lubisz wypisywać jakieś oczywistości jak to, że podpisanie się na liście poparcia nie jest równoznaczne z oddaniem głosu"
[ Dodano: 2010-05-11, 21:05 ]
red napisał/a:
Przykładem moge być np ja - podpisałbym liste JKM, ale nie zagłosuję na niego w wyborach.
Tylko czy ja miałem co do tego jakieś wątpliwości? Nie zaprzeczyłem temu nigdzie, więc nie rozumiem.
choć w sumie mogło wyjść nieporozumienie bo na liście jest: Udzielam poparcia
Dlatego. Dzisiaj o wyborach nic oczywistego nie napisze. Nie chcę mi się.
[ Dodano: 2010-05-11, 22:53 ]
Sylwek napisał/a:
Wspomnę jeszcze, że JKM/UPR dostaje zawsze najwięcej głosów m.im. w domach pomocy społecznej(kilkanaście-kilkadziesiąt procent)
W naszym powiecie całe 2(dwa)głosy.ourson - 2010-05-11, 22:22 a jednak Lepper kandyduje:-) PKW zarejestrowała dziś jego komitet (i uchyliła tym samym wczorajsza decyzję)Sylwester - 2010-05-12, 07:52
maniekl napisał/a:
W naszym powiecie całe 2(dwa)głosy.
dobrze, powiat wieluński... Jak znajdę statystykę to ją tu wrzucę.
Skoro sam pisałem o tym, że podpis popierający daną kandydaturę nie równa się głosowi w wyborach to zrozumiałe jest, że nie piszę o tych kilku tysiącach osób z powiatu które poparły kandydaturę JKMa tylko o ludziach którzy popierają jego ideę itd.tomow - 2010-05-12, 08:02 Proponuje dać już spokój Korwinowi-Mikkemu. Polityczny plankton urozmaica w jakiś sposób każde wybory. Dobrze, że startuje. Dobrze, że ma ludzi oddanych, którzy nawet przejmują bezkrytycznie jego retorykę. Zastanawia mnie ile głosów uda się zdobyć w tym roku tym pomniejszym kandydatom. Jeśli ta druga piątka uszczknie wspólnie 6% to bedzie to sukces.
Ciekawa byłaby dyskusja co będzie gdyby? Co będzie gdyby wygrał Komorowski? Czy PO zaproponuje wcześniejsze wybory na jesieni i czy je wygra? Jeszcze bardziej interesujące jest to, co będzie jeśli wybory wygra Jarosław Kaczyński? Czy PiS poniesie ten sukces i wygra elekcje do parlamentu?miko 005 - 2010-05-12, 11:59 Temat postu: Spadkobiercy "13 grudnia"Spadkobiercy "13 grudnia"
No i jak tu oddać głos na ludzi, którzy mają takie "korzenie"
Cytat:
Niezwykłe koligacje rodzinne: Jaruzelski jest spokrewniony z dwoma kandydatami Wojciech Jaruzelski i Bronisław Komorowski są połączeni łańcuchem rodzinnym składającym się z 18 osób. A związek rodzinny Jaruzelskiego z Jarosławem Kaczyńskim jest o 5 osób dalszy, liczy 23 osoby.
Dziadek Wojciecha Jaruzelskiego, również Wojciech, urodzony w roku 1837, to brat Józefa Jaruzelskiego, którego prawnukiem był znany aktor, Zbyszek Cybulski. Żoną Cybulskiego była Elżbieta Chwalibożanka, siostra cioteczna Jacka Kühna, którego synowa Joanna, z domu Dowgiałło, to siostra cioteczna Bronisława Komorowskiego.
Natomiast matka Wojciecha Jaruzelskiego Wanda z Zarembów Jaruzelska, to siostra Zofii z Zarembów Szadkowskiej, której teściowa, Janina z Korczaków Szadkowska to siostra zamordowanego w Katyniu Mariana Korczaka, którego Lech Kaczyński mianował pośmiertnie w 2007 r. na stopień pułkownika. Żona płk. Korczaka, Zofia Korybut-Daszkiewiczówna była siostrą stryjeczną Heleny z Korybut-Daszkiewiczów Odrowąż-Pieniążkowej, której synem jest profesor Janusz Odrowąż-Pieniążek, dyrektor Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza (mieszczącego się w Warszawie przy Rynku Starego Miasta). Siostra Ludwika Pieniążka, Maria, wyszła za Henryka Święcickiego, którego szwagierka, Kazimiera z Jasiewiczów Święcicka, miała siostrzenicę, długoletniego pracownika Instytutu Badań Literackich, p. Jadwigę z Jasiewiczów Kaczyńską – matkę p. Jarosława Kaczyńskiego i jego ś.p. brata, prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego
Źródło - Onet.pl
I co na to IPN, co PKW Z taką przeszłością rodzinną i takie zaufanie społeczeństwa polskiego. Społeczeństwa, które w tak dużym procencie uważa stan wojenny za coś złego i domaga się, najlepiej rozstrzelania gen. Wojciecha Jaruzelskiego
Piszę to oczywiście trochę z nutką ironii, żeby pokazać jak zawiłe są ścieżki naszego życia, na które nie mamy absolutnie najmniejszego wpływu. Nie mniej, dziwnie się czyta o zjawisku "walki" z czymś, czego jest się powiedzmy ... "cząstką" Gość 556677 - 2010-05-14, 16:07 Komuno Wróć Moja babcia spała ze zdjęciem Wojtka pod poduszką Zygmunt Stary - 2010-05-14, 21:47
Cytat:
„Szanowny panie redaktorze,
Od kilku dni zgłaszają się na mój oddział pacjenci, którzy skarżą się, że nie mogą znieść narastającego napięcia. Myślę, że wyprowadziła ich z równowagi najpierw żałoba narodowa, a teraz jej skutki. Próby zwykłej rozmowy spełzają na niczym. By nie być gołosłownym, załączam jeden zapis:
»Panie doktorze, jeszcze niedawno dni mijały mi w spokoju i zadowoleniu. Z nadzieją spoglądałem w przyszłość, wiedząc, że nie grozi powrót zamordystycznych pisowskich rządów. Że nikt nie będzie mnie obrażał, porównując do ZOMO albo szatanów. Że Polska wydostanie się z rąk rydzyków i im podobnych. Że nikt nie zapuka do mnie do mieszkania o szóstej rano i nie wyprowadzi skutego w kajdankach.
Teraz, panie doktorze, po katastrofie smoleńskiej, mój świat się zawalił. Z przerażeniem widzę, co stało się z moimi znajomymi, z którymi jeszcze niedawno kpiliśmy sobie z kaczorów. Nie chcą się śmiać. Zaśpiewałem tydzień temu na urodzinach piosenkę Wojewódzkiego o Wawelu i Kaczorze, co tam szedł po trupach. I co? Cisza! Jakieś zażenowanie nawet. A ja, panie doktorze, boję się wyjść na ulicę. Wszędzie twarze pełne nienawiści. Usta zaciśnięte, oczy a la Pospieszalski, głosy domagające się zemsty i szepty oskarżające mnie o krew na rękach. Płynie strumieniem szerokim agresja, stłumiona, ukryta, jawna i dygocąca.
Nie śpię po nocach. Ledwo zamknę oczy i mam wrażenie, że ktoś wali mnie trumną niczym obuchem w łeb. Nie mogę znieść czarnego koloru, nie wytrzymuję kirów, kokardek, wstążek, plakietek, zdjęć, woalek, rajstop. Pocę się niemiłosiernie, wstaję, włączam i wyłączam telewizję. Rośnie rozpacz. Nie mogę uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Że owi przebiegli, cyniczni, podli agresorzy z PiS milczą. Że się uśmiechają jakby nigdy nic. Że udają niewiniątka. Że schowali się za maską, szkaradną maską gry i pozoru, i w ten sposób nabierają ludzi. Dlaczego Jarosław Kaczyński nic nie mówi? Panie doktorze, dlaczego nie oskarża? Dlaczego nie wyzywa i nie obsobacza? Niech pokaże, jaki jest, niech pokaże. Są wprawdzie ludzie odważni. Powiem panu, panie doktorze, że gdyby nie profesor Bartoszewski, to nie wiem już, co bym zrobił.
Jesteśmy ofiarami zbiorowej nekrofilii. Jak ludzie mogą nie widzieć, że Kaczyński to Mao Tse-tung i Lenin, i Stalin. Panie doktorze, ktoś musi przekonać ludzi. Ktoś musi sprawić, żeby łuski spadły im z oczu. Przecież tak dalej nie może być. Aaaaaa«.
Ostatnie słowa pacjent wykrzykiwał, wreszcie rzucił się konwulsyjnie na ziemię. Udzieliłem mu pomocy. Leży, zasnął. Ale przed drzwiami gabinetu cały tłum.Z góry dziękuję za uwagę i proszę o nagłośnienie w pańskiej poczytnej gazecie tego problemu. Prof. dr hab. psychiatrii N. N.”.
W zasadzie to powinienem zamieścić w dziale Humor, ale patrząc chociażby na awatar powyżej, zamieszczam go tutaj.maniekl - 2010-05-15, 16:56 Ciekawa rozmowa o wyborach, kampanii:
Jacek Gądek i Michał Karnowski.
"Dawno już nie widziałem takiej pięknej katastrofy" - pisze na swoim blogu europoseł PiS Marek Migalski. Co ma na myśli? Prezentację komitetu honorowego Bronisława Komorowskiego, który "co się pojawi, to zalicza kolejną wtopę". "Trzeba było widzieć minę Donalda Tuska" - dodaje europoseł.
Migalski przypomina, jak Komorowski "dziękując premierowi za szalik, obraził poznaniaków i krakusów, oskarżając ich o skąpstwo".
"W swoim charakterystycznym stylu żartowania zdołał w ciągu paru sekund odebrać sobie setki tysięcy głosów. Sztab Komorowskiego drży chyba na samą myśl o kolejnych występach swojego kandydata – co się pojawi, to zalicza kolejną wtopę. Trzeba było widzieć minę Donalda Tuska – przerażenie połączone ze wściekłością" - pisze na blogu europoseł PiS.
Migalski nie zostawia suchej nitki także na wystąpieniach innych osobistości z komitetu honorowego kandydata PO na prezydenta.
"Kolejni <honorowi> dobijali premiera i marszałka swoimi wystąpieniami. Zaczął Władysław Bartoszewski – pisałem o tym wczoraj, więc dzisiaj przypomnę tylko, że zaatakował Jarosława Kaczyńskiego za brak dzieci" - czytamy na blogu.
"Wtórował mu Andrzej Wajda – powiedział to wprost: te wybory do wojna domowa i trzeba ją wygrać. Ta pokojowa poetyka towarzyszyła także Markowi Majewskiemu – powiedział on, że ci z charyzmą to psychopaci. A w <setkach> po uroczystości Kora Jackowska uznała obecne wybory za walkę między dobrem i złem".
A to wszystko, jak przypomina Migalski, "przy okazji prezentacji hasła wyborczego: <Zgoda buduje>".
"Dawno już nie widziałem takiej pięknej katastrofy. Jeszcze kilka żartów Komorowskiego, jeszcze parę wpadek z otwieraniem serwera lub ściągami z Wikipedii, jeszcze kilka wypowiedzi jego fanów i piosenek w stylu Wojewódzkiego i prezydentem będzie Jarosław Kaczyński" - konkluduje Migalski.
dziennik.pl
Jak brzmiało to hasło? "Zgoda buduje"??ourson - 2010-05-17, 22:01 Myślę że słowa Bartoszewskiego są warte przytoczenia w całości:
Cytat:
Nikt nie neguje, że w Ruandzie i Burundi są ludzie, którzy cierpią, tylko tak za bardzo na co dzień się tym nie zajmujemy. Jeżeli Polska, by miała spaść do rangi zainteresowania, jaką obdarzona jest Ruanda, Burundi w świecie, to byłby najlepszy argument za wybraniem człowieka, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych, natomiast nie ma doświadczenia bycia ojcem czegokolwiek i czymkolwiek, tylko - jak twierdzi Lech Wałęsa - (jest) autorem zawodowej dekonstrukcji" - mówił Bartoszewski.
Tłumaczenie Komorowskiego że to uraz po IV RP jakoś takie niedorzeczne jest...
Ale tekst o Krakowie i Poznaniu też jest the best
Syn Mariana - 2010-05-17, 22:26 Nie mogę patrzeć na ten dobroduszny uśmieszek Kaczyńskiego Jarosława- fałszywy trop- mam nadzieję, że przegra bo już kopii nie mogę znieść.Zygmunt Stary - 2010-05-17, 22:34
Cytat:
Od trzech lat koronnym dowodem na namiętność szefa PiS do dzielenia Polaków jest jego wypowiedź o tych, którzy “stoją tam, gdzie ZOMO”. To zdanie jest świadectwem jego niecnych intencji w każdej sprawie. Zwłaszcza jeśli przed sobą ma partię miłości.
A oto wypowiedź szefa sztabu Bronisława Komorowskiego Sławomira Nowaka z 11 maja tego roku. “My na pewno będziemy wzywali przede wszystkim nasz elektorat do tego, aby poszedł na wybory, bo już widać, jakie szykują się zagrożenia. Że elektorat taki skrajnie prawicowy, taki uwiedziony tymi wszystkimi emocjami, czy niesiony tymi emocjami, a jednocześnie elektorat, który wspiera formacje polityczne, które wypowiadają się za taką Polską zamkniętą, ksenofobiczną, nienowoczesną, może pójść na te wybory i to w dużej ilości”.
Polityk PO uznaje więc, że największym zagrożeniem jest mobilizacja polityczna dużej grupy Polaków, w wyniku której mogą oni wziąć udział w wyborach. Niewłaściwi ludzie o niewłaściwych poglądach mogą zagłosować na konkurenta PO i zmienić wynik wyborów. Oburzające!
Tych niewłaściwych ludziDonald Tusk określał kiedyś jako moherową Polskę. To, oczywiście, nie było dzieleniem Polaków i nikt tego nie będzie wypominać premierowi. To było po prostu dowcipne ujęcie oczywistości, że na konkurencję Platformy głosują gorsi ludzie: starsi, biedniejsi, religijni, z mniejszych miast i pewnie niżej wykształceni. A tacy mają siedzieć w kruchcie, a nie uczestniczyć w wyborach.
Dlatego też dla przeciwwagi PO podsunie urny pod każdą imprezę w Las Palmas czy Hurgadzie. Mohery niech się martwią same. A debata polityczna ma polegać na przekonaniu Polaków, że wybór Platformy to lans, a ich konkurentów – obciach. W końcu kto chciałby być moherem?
http://blog.rp.pl/wildste...dzieli-polakow/
Syn Mariana i nie tylko:
Atawistyczne niesłuszne uprzedzenia można leczyć.hiszpan - 2010-05-18, 00:41 Za PiS-em nie przepadam, ale ten Komorowski sprawia wrazenie prostaka. Oby mi sie tylko tak wydawalo, a jego wypowiedz na temat pochodzenia Donalda byla wpadka. Nie wyobrazam sobie, jak mogliby zareagowac Niemcy, gdyby Polski prezydent nazwal ich grubasami, gdyz cale zycie pija piwo i jedza golonke po bawarsku. Albo Rosjanie, okuci w roznego rodzaju szmaty, ponadto rece zasloniete kolekcja zegarkow otrzymanych od ludow wyzwolonych. Francuzi jako swinie i zboczeniency. Japonczycy jako zoltki ze skosnymi oczami. Wreszcie Polacy, jako patrioci! Kurcze, PiSowski elektorat mialby ciezki orzech do zgryzienia przy urnach. Komorowski bylby wtedy niczym Kaczynscy.. Wojownicy o prawde i wolnosc! Zygmunt Stary - 2010-05-18, 11:44 hiszpan:
To popatrz sobie na Stefana tfu... Niesiołowskiego, ten to dopiero zieje otwartością, miłością i wysoką kulturą.
http://www.tvp.pl/publicy...8052010/1714038 http://img17.imageshack.u.../polszewiki.jpg
PS.
tfu... wynika z tego, że owemu osobnikowi piana z ust toczy się nieustannie(taka nieszczęśliwa przypadłość), dlatego musi on opluwać kogokolwiek, aby uwolnić się choć na chwilę od owego pianotoku.
PS2.
Okazuje się, że ta przypadłość jest zaraźliwa, choruje na nią nie jeden znaczący członek Komitetu Poparcia Bronisława Komorowskiego. Czy wkrótce obejmie ta choroba wszystkich wyborców Bronisława Komorowskiego, nie wiadomo, ale rokowania nie są dobre.Świstek - 2010-05-18, 15:57 Jeden wart drugiego.
Ale mimo wszystko otwarci, tolerancyjni i pełni miłości bliźniego sympatycy PiS-u (czy ja wiem, choćby Pospieszalski, ojciec Rydzyk, Terlikowski, Migalski) też jakoś mnie nie przekonują.Sylwester - 2010-05-19, 07:34 Najnowszy sondaż z najbardziej obiektywnego źródła informacji.
"Gazeta Wyborcza" - sondaż prezydencki
Bronisław Komorowski nadal liderem wyścigu o fotel prezydencki - wynika z sondażu PBS DGA dla "Gazety Wyborczej". W badaniu przeprowadzonym w ostatni weekend na kandydata PO wskazało 49 procent pytanych.
Jarosława Kaczyńskiego poparło o 18 procent mniej ankietowanych. Na kolejnych miejscach uplasowali się Grzegorz Napieralski z SLD z 7-procentowym poparciem i Andrzej Olechowski, na którego zagłosowałby co 25 ankietowany. Zaskakujące jest piąte miejsce - zajął je Janusz Korwin-Mikke z 3-procentowym poparciem. Gdyby rzeczywiście zagłosował na niego taki odsetek wyborców, byłby to najlepszy wynik w historii jego startów w wyborach prezydenckich. Za Korwin-Mikkem uplasowali się pozostali kandydaci, w tym Waldemar Pawlak.
"Gazeta Wyborcza" przyjrzała się także poparciu dla partii. Wciąż liderem jest Platforma z blisko 50-procentowym poparciem. Od zeszłego tygodnia zyskała 5 procent. na PiS wskazała 36 procent ankietowanych, na SLD - 9. Ludowcy znaleźliby się poniżej progu wyborczego z 2-procentowym poparciem.
Sondaż PBS DGA przeprowadzony w dniach 14-16 maja na próbie 1004 osób zamieszcza "Gazeta Wyborcza".
Mina premiera mówiła wszystko. Lekkie zażenowanie, duże zdziwienie i chyba odrobina niesmaku. Uroczysty start kampanii Bronisława Komorowskiego, okraszony wypowiedziami o hodowcach zwierząt futerkowych i wojnie domowej pasowały do nastroju i tonu jaki Platforma obiecywała na tę kampanię, jak pięść do nosa.
Każdy teoretyk i praktyk kampanii wyborczych zdumiałby się wielce przyjechawszy do Polski i obejrzawszy naszą walkę o Pałac Prezydencki.
W normalnej kampanii wyborczej to kandydat, który przegrywa w sondażach, jest tym bardziej kąśliwym, agresywniejszym i prowokującym. To on żąda debat i rozmów, to on dwoi się i troi, by wymusić na rywalu jakiś nieopatrzny ruch czy błąd.
U nas jest dokładnie odwrotnie. U nas to kandydat, który mógłby - przynajmniej w teorii - kiwać palcem w bucie, czekając na wyborczy werdykt, a zwłaszcza jego otoczenie stara się za wszelką cenę wyprowadzić rywala z równowagi.
To oni sięgają po coraz cięższą artylerię i coraz częściej używają argumentacji, która ma małą szansę przekonania nieprzekonanych, a dużą - zrażenia do kandydata tych, którzy wciąż się wahają. Apogeum tej postawy było niedzielne spotkanie komitetu honorowego w Pałacu na Wodzie.
Domyślam się, że ciężko zapanować nad każdym słowem szacownych autorytetów, które zaprasza się do komitetu honorowego, ale można oczekiwać, ze kandydat będzie potrafił ten nastrój stonować, a przy okazji nie napełniać nienawiścią do siebie poznaniaków i krakusów, bo bez ich głosów trudno będzie te wybory wygrać.
Przyznaję, że milczenie Jarosława Kaczyńskiego może nieco drażnić. I drażni... Nie tylko polityków Platformy, ale i politologów, dziennikarzy, a i co bardziej krewkich fanów Bronisława Komorowskiego.
Sztabowcy Komorowskiego powinni przyjmować to z większym spokojem i nie dawać po sobie poznać, jak bardzo kampania-niekampania Kaczyńskiego wyprowadza ich z równowagi.
Nieliczne, starannie zaaranżowane i autoryzowane wywiady ciężko bowiem uznać za pełnowymiarowy i pełnowartościowy udział w kampanii wyborczej. A zapowiedzi, że oto... już, już... kandydat ruszy w Polskę, że się odezwie, że się spotka z ludźmi, że zwoła konferencję, już po paru godzinach okazują się przedwczesne i nieuzgodnione z najbardziej zainteresowanym, czyli samym Jarosławem Kaczyńskim i tylko podgrzewają atmosferę oczekiwania na wielkie wejście prezesa do gry.
Można uznawać to za skandaliczne uchylanie się kandydata od odpowiedzi na kluczowe pytania, można też - jak przekonywał mnie ktoś z PiS-u - mówić, że prowadzenie kampanii to przywilej, a nie obowiązek i że skoro ktoś nie chce być obecny w mediach - to jego i tylko jego strata.
Tak czy inaczej sztabowcy Komorowskiego powinni przyjmować to z większym spokojem i nie dawać po sobie poznać, jak bardzo kampania-niekampania Kaczyńskiego wyprowadza ich z równowagi.
Widać, że sztab marszałka ma wciąż problem z tym, jak by go ładnie opakować i dobrze sprzedać, sam Komorowski tego zadania współpracownikom nie ułatwia, a i oni strzelają sobie i kandydatowi w stopy.
Podejrzewam zresztą, że przyczyny tego zdenerwowania nie biorą się tylko z niepokoju, z jakim prezesem PiS-u będzie miało się do czynienia, ale też z trudności w komponowaniu pieśni pochwalnych o własnym kandydacie.
Widać, że sztab marszałka ma wciąż problem z tym, jak by go ładnie opakować i dobrze sprzedać, sam Komorowski tego zadania współpracownikom nie ułatwia, a i oni strzelają sobie i kandydatowi w stopy.
W tej kampanii marszałkowi przytrafiło mu się już kilka gaf, a wczorajsza wpadka żywiołowo-wyborczo-konstytucyjna jest zdumiewającym przykładem, tyleż nieznajomości przez kandydata jednego z artykułów ustawy zasadniczej, co przedziwnej słabości osób, które słysząc, że media huczą o możliwości przełożenia wyborów powinny podsunąć marszałkowi ściągę (a choćby i z Wikipedii) co na ten temat mówią przepisy. A tak to wyszło i śmiesznie i strasznie.
Zygmunt Stary - 2010-05-23, 22:41 red - 2010-05-24, 21:21 Zygmunt Stary, PIS też tych tam nie zbudował. A miał na to kilka lat.
Właśnie oglądam program Tomasza Lisa. Zachowanie niektórych zwolenników PISu i Kaczyńskiego jest poniżej pewnego poziomu... Żenada jednym słowem.HeaVen - 2010-05-24, 21:32
red napisał/a:
Zygmunt Stary, PIS też tych tam nie zbudował. A miał na to kilka lat.
Zwalanie winy na kogoś w tym momencie mija się z celem.. teraz nalezy pomóc poszkodowanym a nie się kłócić..
ale swoją drogą PO miało na to więcej czasu ;] ale to tak na marginesiemrk - 2010-05-24, 21:48
HeaVen napisał/a:
teraz nalezy pomóc poszkodowanym a nie się kłócić..
Ależ Ci poszkodowani mogli pomóc sobie sami Są przecież ubezpieczenia, czy nie Używam samochodu i mi go szkoda to wykupię AC, mam dom i wykupię polisę od powodzi, dlaczego, dlatego ze wiem iż budynek jest wybudowany na terenach zalewowych. A dlaczego tam Tam ziemia była tańsza.red - 2010-05-24, 21:54
HeaVen napisał/a:
Zwalanie winy na kogoś w tym momencie mija się z celem.. teraz nalezy pomóc poszkodowanym a nie się kłócić..
ale swoją drogą PO miało na to więcej czasu ;] ale to tak na marginesie
Przecież ja nie zwalam winy na nikogo. Mówię tylko, że nie tylko PO jest winne zaniedbaniom.
Tak samo uważam, że domy powinny być ubezpieczone.daughter - 2010-05-24, 22:00 -eee a ja tak myślę sobie, że gdyby ogłosili stan klęski to było by łatwiej zdecydowac kto jest be a kto cacy...
wybory przesunięto by w czasie woda by trochę opadła Prezydent Kaczyński przechodzi do historii a współczucie i żal nad bratem Jarosławem już nie jest główną przyczyną sympati do PIS-u, ale to tylko moje zdanie....
-myślę ,że teraz nie jest ważne kto się niżej pochyli przed powodzianami....HeaVen - 2010-05-24, 22:21
red napisał/a:
Mówię tylko, że nie tylko PO jest winne zaniedbaniom.
i ja jak najbardziej się do tej opinii przychylam.
daughter napisał/a:
eee a ja tak myślę sobie, że gdyby ogłosili stan klęski
w sumie to mam mieszane uczucia do tego.. mozliwe że zrobili dobrze, bo na pewno po ogłoszeniu klęski żywiołowej osłabiłby się złoty itd..Zygmunt Stary - 2010-05-24, 23:34
red napisał/a:
Zachowanie niektórych zwolenników PISu i Kaczyńskiego jest poniżej pewnego poziomu... Żenada jednym słowem.
Cytat:
Andrzej Wajda pomówił biskupa przemyskiego o to, że jakoby ten publicznie życzył mu śmierci. Kuria przemyska zaprotestowała przeciw tej insynuacji. I co? I nic.
Czy Wajda przeprosił? Czy oburzyło się grono autorytetów? Czy ktoś z komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego, w trakcie prezentacji którego Wajda wystąpił ze swoim oszczerstwem, próbował coś wyjaśnić
“Gazeta Wyborcza” wykrętnie dowodziła, że Wajda miał rację, gdyż wprawdzie to nie biskup przemyski, ale kielecki, i nie to powiedział, ale w sumie i tak Wajda miał rację, bo musi mieć. (To sam Wajda przyłapany na mówieniu nieprawdy wykręcał się i pomawiał biskupa kieleckiego, GW natomiast insynuowała od początku taką interpretację słów prałata Suchego, na jaką "złapał się" Wajda - przerabialiśmy to na naszym forum - ZS)
Sytuacja ta dużo mówi o stanie naszego kraju, w którym podobno Kościół panoszy się i robi, co chce. Okazuje się jednak, że to takie osoby jak Wajda mogą sobie pozwolić na wszystko. Nie chodzi mi tylko o podwójne standardy, które powodują, że jeśli Jarosław Kaczyński zwraca się: “do Polaków”, to przez wiele dni w mediach wałkowane jest to jako skandal publiczny, natomiast insynuacje jego przeciwników uznawane są za zachowanie dopuszczalne. Stan rzeczy podsumowany został przez rzeczniczkę sztabu Bronisława Komorowskiego Małgorzatę Kidawę-Błońską, która nie znajduje agresji w określaniu konkurenta swojego kandydata mianem nekrofila czy psychopaty.
Przypadek Wajdy pokazuje nam, o co toczy się gra. Jego wypowiedź określająca obecne wybory – czy szerzej, demokratyczną konkurencję – w Polsce jako wojnę domową, nie jest lapsusem. Gdyby coś takiego powiedział przedstawiciel komitetu wyborczego w którymś z demokratycznych państw Zachodu, zostałby potępiony, choćby był najgłośniejszym nawet reżyserem. Pierwszy odciąłby się od niego sam kandydat, aby nie zostać utożsamionym z takimi wypowiedziami, co groziłoby mu polityczną katastrofą.
A w Polsce? Może rzeczywiście toczy się zimna wojna domowa, a Wajda i jego środowisko mają podstawy, aby obawiać się, że mogą utracić w niej swoją pozycję, która daje im m.in.: licencję na insynuacje?
http://blog.rp.pl/wildste...wolno-pomawiac/
I jeszcze komentarz pod tym tekstem Anety, pod którym się podpisuję:
Cytat:
Andrzej Wajda jest moim autorytetem, wychowałam się na jego filmach. Gdy to piszę zastanawiam się, czy jest autorytetem jako filmowiec tylko, czy intelektualista, twórca i Polak. Kiedyś czymś naturalnym byłoby mi myśleć że jest autorytetem na wszystkich tych polach. Dzisiaj już myślę inaczej.
Wydaje mi sie, że charakterologicznie, p Wajda jest koniunkturalny, ale trudno mu się dziwić. Wielu jego kolegów w PRL nie robiło kolejnych filmów chcąc być odważnymi i iść pod prąd. Zrobili tzw “pułkownika”, czyli gdzies przegięli i zostawali odsunieci od produkcji. Taki Skolimowski z kraju wyjechał. Wajda kręcił kolejne filmy, kręcił we Francji, w Niemczech. Zdobywał nagrody. Musiał być z władzą, a nie przeciw niej. Inaczej mógłby być nauczycielem w liceum, lecz nie rezyserem filmowym.
Koniunkturalizm się wybacza. Scorsese, Stone popierają Obame, wielu artystów buduje siebie i swe kariery przez polityke. Jednak dzisiaj sytuacja jest w Polsce naprawde szczególna. W “Człowieku z marmuru” oglądamy rzeczywistosc zakłamaną, lata stalinowskie, potem 70. – w tym filmie bez taryfy ulgowej jest przez Wajdę i scenarzystę pokazany system korumpujacy media, zastraszający inteligencję, wymagający skrajnej lojalnosci i upartyjnienia. Zamkniecia oczu na poczynania władzy, jakie by one nie były. Zmuszający obywateli wyłącznie do służalczosci. W “Człowieku z żelaza” oglądamy te same ideały, poszanowanie prawdy, więcej, oddawanie życia za prawdę i dla wolności.
Czy dzisiaj Andrzej Wajda ze swoją żoną Krystyną Zachwatowicz tak daleko odeszli od codziennego doświadczenia Polaków, że obecne upartyjnienie, chęć podporzadkowania mediów, wręcz likwidacji mediów publicznych, zapaść moralną, ideową, nastrój strachu, przymus chorej lojalności przyjmują za coś właściwego? Normalnego i potrzebnego w 20 lat od powstania III RP? Czy taką rzeczywistosc uznają za modelową i chcą jej utrwalenia? Zafiksowania? Jaki jest dobry cel, zeby uświęcał takie środki? Absolutna władza? To absurd. W Polsce to nie przejdzie. Wajda o tym wie. Następny film? Duży budżet na kolejną produkcję? Prędzej można w to uwierzyć.
Myślę tez, że te osoby kierują się fałszywą przesłanką, o absolutnej i nieracjonalnej wrogości wobec nich i ich środowiska ze strony tzw “prawdziwych Polaków”, “niepodległosciowców”, których patriotyzm i troskę o siłę tego państwa, chcieliby widziec tylko jako nacjonalizm, zascianek, żądzę porachunków i mordu. Czy takie myślenie jest godne polskiego intelektualisty i demokraty? Na pewno nie. Ale przecież w ten sposób myśli wielu Polaków, bardzo wielu młodych Polaków juz wychowanych do bycia “europejczykami”, jakby ta narodowosć istniała naprawde, a nie tylko w głowach ideologów. Polaków wychowanych do “Europy” – z pominięciem Polski.
Zatem myślenie Wajdy jest reprezentatywne dla pewnej szerokiej masy inteligencji w tym kraju. Która to masa budzić moze wielki niepokój, mierzić i odrzucać, swoją właśnie ilością, jako już niedemokratyczna. Szukająca dla siebie przywilejów i pognębienia przeciwnika. Działająca z racji siły. Dlatego ten reżyser nie jest już autorytetem, w filmie tak, jednak w życiu, w swym braku troski o demokrację, o zwykła godnosc – nie.
Co do przyszłości, obym się myliła…
miko 005 - 2010-05-25, 09:34 Obiektywnie powiem, że tak jak zarzucano PiS-owi wykorzystywanie katastrofy smoleńskiej do poprawienia sobie sondaży, tak teraz przy okazji wielkiej klęski żywiołowej jaka dotknęła większość Polaków, można o to samo oskarżyć PO.
Za każdego rządu, który w tym czasie kierował by państwem, podjęto by takie same kroki jakie dziś podejmuje PO, więc nie ma co gloryfikować Tuska, a przede wszystkim Komorowskiego. Bo praca jaką wykonują w tej chwili, jest ich "psim obowiązkiem" w ramach pełnionych funkcji. Za dużo "pokazówki" moim zdaniem, co wiąże się z tym, że nie bardzo chcą wprowadzić stan wyjątkowy.
Zresztą żadnemu z ugrupowań na tym dobitnie nie zależy, bo przecież powódź jest idealnym czasem "zagrania na ludzkich uczuciach". A po powodzi, gdy wybory mogą odbyć się dopiero za pół roku, to naród zobaczy, że minęło tyle czasu, a w nurtującej ich sprawie nic nie drgnęło
Wczoraj w programie na TVN24 pt. "Szkło kontaktowe", ktoś przysłał bardzo trafnego sms-a, brzmiał mniej więcej tak; teraz wszyscy odbudowują nam wały, a po wyborach pokażą nam takiego ... wała
Na temat samej istoty powodzi, już się wypowiadałem gdzieś w innym temacie, uważam że są to sprawy, które nie powinny podlegać "przedwyborczym obiecankom cacankom", bo nikt nikomu w Polsce łaski nie robi w kwestii zagwarantowania obywatelowi odpowiedniego bezpieczeństwa. Jest to sprawa każdego rządu, czy prezydenta. A niestety PO robi z tego kampanię propagandową.
Nie chcę zbytnio chwalić Jarosława Kaczyńskiego ale na wiecu w Warszawie, który odbył się w niedzielę, zachował się bardzo trafnie. Nawet zaproponował, że poprze rząd D. Tuska w działaniach, które mogą szybko i skutecznie pomóc powodzianom. A sam z wiecu wyborczego w tym dniu, zrobił wielką fetę i koncert na rzecz ludzi dotkniętych wielką wodą. Mam nadzieję, że społeczeństwo polskie potrafi dostrzec takie ... czysto ludzkie odruchy Zygmunt Stary - 2010-05-25, 12:17
Cytat:
„Rz” dotarła do listu skierowanego do lokalnych struktur Platformy na Mazowszu. Jego autorzy udzielają wskazówek dotyczących kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego.
„Prosimy także o dotarcie do stowarzyszeń działających w Państwa terenie, fundacji i innych organizacji społecznych, np. do harcerstwa, z prośbą o poparcie. Apelujemy także o motywowanie swoich członków do czynnego udziału w kampanii, a potem w wyborach. Szczególne znaczenie ma tutaj dotarcie do organizacji harcerskich, klubów sportowych, ośrodków kultury i skłonienie ich do poparcia i czynnej pomocy młodzieży w akcji wyborczej PO” – czytamy w liście.
Apel podpisali Elżbieta Cieśla z mazowieckiego sztabu Bronisława Komorowskiego oraz Robert Wróbel (PO), przewodniczący rady gminy na warszawskich Bielanach.
[...]
Podharcmistrzyni Magdalena Suchan ze Związku Harcerstwa Polskiego przypomina, że ZHP jest organizacją apolityczną. – Harcmistrz Adam Massalski skierował list do instruktorów ZHP w sprawie wyborów – mówi „Rz”. W nim przestrzegł przed angażowaniem struktur w kampanię polityczną.
Paweł Poncyljusz, rzecznik sztabu kandydata PiS: – Ja sobie nie wyobrażam, by na przykład harcerze w mundurach rozdawali ulotki promujące jakiegoś kandydata.
http://www.rp.pl/artykul/...omorowskim.html
Ale przecież można harcerzom ... coś obiecać...a wtedy nie będzie takich tam ... Suchanów i Massalskich... red - 2010-05-25, 17:16 Związki zawodowe i kościół w Polsce też sa niby apolityczne. A praktyka pokazuje inaczej
Co w tym złego że mobilizuje się elektorat za pomocą stowarzyszeń, fundacji czy harcerstwa?miko 005 - 2010-05-26, 09:09
red napisał/a:
Co w tym złego że mobilizuje się elektorat za pomocą stowarzyszeń, fundacji czy harcerstwa?
Pewnie nie ma w tym nic zdrożnego, ani moralnie nagannego. Ale jak sami wiemy, w harcerstwie przeważają ludzie młodzi, z reguły nie mający jeszcze ukończonych 18-tu lat. A wykorzystywanie nieletnich do tego typu akcji, jest już trochę, nie mówię że niezgodne z prawem, ale ...
[ Dodano: 2010-05-27, 10:12 ]
Cytat:
Sondaże przedwyborcze tracą wiarygodność
Sondaże przedwyborcze tracą na wiarygodności - ostrzega "Dziennik Gazeta Prawna". Powodów jest kilka, a jednym z nich obserwacja, że wyniki mają pewną prawidłowość w zależności od... dnia tygodnia.
Instytuty, które na co dzień przygotowują sondaże dla partii politycznych, ze zdziwieniem zauważyły pewną nietypową prawidłowość. Okazuje się, że wyniki z początku tygodnia - poniedziałku i wtorku - są tydzień w tydzień zdecydowanie korzystniejsze dla Bronisława Komorowskiego niż te z piątku.
- Nie wiemy dlaczego tak się dzieje, ale to fakt. Jeśli ten trend utrzyma się w piątek przed wyborami, do ludzi może trafić taka informacja, że oto Jarosław Kaczyński ma lepsze notowania niż marszałek Sejmu - powiedział gazecie jeden ze specjalistów zajmujących się sondażami wyborczymi.
Źródło - wp.pl
I tak oto pomalutku zaczynamy wchodzić w absurdy wyborcze, które pewnie zaczną się nasilać z każdym zbliżającym się dniem, do godziny "W"
Jarosław Kaczyński przynajmniej milczy, Platforma Obywatelska (za swoją zgodą, bądź za cichym przyzwoleniem ) stawia natomiast na "gafy". No cóż, może to jakiś nowy trend na wygrywanie wyborów, a może to po prostu naród się uwstecznia. Przekonamy się o tym już całkiem niedługo Benon - 2010-05-31, 11:53 Temat postu: Quo vadis Komorosiu?Bronisław Komorowski powiedział:
"Jak trzeba będzie to polski pilot poleci nawet na drzwiach od stodoły."
Obserwując poczynania Pana Hrabiego częstokroć mam wrażenie, że ten cytat dobrze obrazuje jego mentalność.
Quo vadis Komorosiu?
Jeśli głos ludu i losu ironia
Ster ci powierzą maszyny "Polonia",
Czy będziesz tylko pilota erzacem?
I kurs ci wskażą rzeczywiści gracze:
Donald, WSI, może sam Wołodia?
Czy dotknie naród przywództwa parodia?
I lot skończymy gdzieś w smoleńskim jarze;
A ty łagodnym głosem nam rozkażesz:
"Trochę nie wyszło - bruździła hołota;
Wsiadajcie mili na stodoły wrota!" (?)Shymool - 2010-05-31, 20:01 Jak ktoś nie wierzy sondażom przedwyborczym, mogą nie czytać. JKM jest już czwarty i słupek wzrasta.Archdevil - 2010-05-31, 20:07
Shymool napisał/a:
JKM jest już czwarty i słupek wzrasta.
Trudno się dziwić, skoro w internecie nie ma chyba miejsca, gdzie by jego temat nie został poruszony... Zaczynam się poważnie obawiać, że spotkam te 3 literki otwierając lodówkę i wcale nie będą to Jajka Ketchup i Masło...Shymool - 2010-05-31, 20:14 Ludzie mają chyba dosyć tych pierwszych trzech.Sylwester - 2010-06-01, 15:08 Archdevil, Cóż skoro telewizja nie pokazuje to trzeba to odbić na innych frontach. Tylko jak TVN znowu pokaże Korwina wyjętego z kontekstu to i sam internet nie pomoże.
Mogę tylko Cię pocieszyć, że niedługo zaczną się plakaty, bilbordy oraz inne formy promocji widoczne na ulicy.
Jawna kpina z Polaków... ach nie, przepraszam - PiSuarów. Oczywistym jest przecież, że każdy kto tylko odważy się skrytykować rządy obecnej ekipy, jest PiSiorem!
Poziom merytoryczny i przygotowanie Pana Posła (sic!) Nowaka pozostawiam bez komentarza...Administrator - 2010-06-06, 10:59 Blaza dajesz sobą manipulować. Myślisz że facet przeprowadził ten "wywiad" w trosce o dobro polski? Zapamiętaj sobie jedno - chcesz mieć dobrze to weź się do roboty, nikt za Ciebie tego nie zrobi. Jak jesteś zaradny i pracowity to poradzisz sobie w Wieluniu, Warszawie czy Londynie. Wskaźniki bezrobocia w Polsce to fikcja. Nie twierdzę że go nie ma, ale statystki kłamią. Przykłady zarejestrowanych bezrobotnych wśród moich dobrych znajomych:
1. Kolega z Warszawy - posiada dużą myjnię samochodową. Firma zarejestrowana na ojca który ma hurtownię i przy okazji myjnię syna na siebie. Przed domem 3 luksusowe samochody.
2. Kolega z miejscowości wielkości Wielunia. Od lat importuje samochody na zamówienie. Oczywiście od wielu lat bezrobotny.
3. Kolega z okolic Poznania. Razem z ojcem mają firmę wykonująca pokrycia dachowe. Firma na ojca , on teoretycznie bezrobotny. W tym roku zaczyna budowę własnego domu.
4. Nawiązując do filmu to mam także znajomych którzy pracują za granicą,a w Polsce są zarejestrowani jako bezrobotni...blaza - 2010-06-06, 11:16 Odnośnie manipulacji i dawania się manipulować - zarzut kompletnie chybiony. Doskonale zdaję sobie sprawe z mitu bezrobocia, potężnej szarej strefy i czarnego rynku. Niestety państwo narzucając kosmiczne podatki nie zachęca do legalnego rejestrowania działalności. NIE oczekuję, że ktoś będzie coś za mnie robił, czy cokolwiek od państwa otrzymam. Ergo: intencja zamieszczenia powyższych ''wywiadów'' była zupełnie inna. Przykro mi, jeżeli jestem rzadkim przypadkiem osobnika, którego razi brak kompetencji Sławomira Nowaka.Administrator - 2010-06-06, 11:36
blaza napisał/a:
Niestety państwo narzucając kosmiczne podatki nie zachęca do legalnego rejestrowania działalności
Każdy kij ma 2 końce.
Czekam w takim razie na partię która jasno powie o jednym jak i drugim końcu:
Drastycznie zmniejszymy podatki ale:
- likwidujemy wszystkim grupom społecznym możliwość przejścia na wcześniejsze emerytury. Zabieramy emerytury tym którzy na nie przeszli a nie ukończyli 65 lat.
- likwidujemy zasiłki dla bezrobotnych i zasiłki społeczne
- koniec z dofinansowaniem leków
- likwidujemy KRUS i nakazujemy wszystkim rolnikom płacić ubezpieczenie zdrowotne (jeśli chcą mieć możliwość leczenia) i składki na ZUS
- wprowadzamy płatne szkolnictwo
- likwidujemy wszelkie ulgi dla studentów, emerytów, rencistów
- likwidujemy wszelkie koncesje, upraszczamy procedury i prawo do takiego poziomu by zmniejszyć liczbę urzędników o połowę (czyli o kilkaset tysięcy)
-dobrowolność ubezpieczenia zdrowotnego i społecznego oraz likwidacja dostępu do tych świadczeń dla osób nie ubezpieczonych
Jakoś nie widzę podobieństwa do programu PIS, PO czy SLD.
A wracając do tematu to wizje JKM są tak samo prawdopodobne jak to, że w przyszłym roku każdy z forumowiczów zostanie milionerem. Pomysły tego pana to utopia. Nigdy nie oceniałem JKM negatywnie, ale jego propozycje są pozbawione logiki, oparte na braku wiedzy ekonomicznej i zupełnie nie przewidują skutków długofalowych oraz ubocznych. Propaganda skierowana na krótkotrwały efekt. Szkoda że wśród kandydatów nie ma osoby o podobnych poglądach tyle tylko że prawdziwego realisty, a nie osoby oderwanej od rzeczywistości.ourson - 2010-06-06, 12:12
Administrator napisał/a:
Zabieramy emerytury tym którzy na nie przeszli a nie ukończyli 65 lat.
Państwo nie ma prawa odbierać uprawnień już nabytych. Może inaczej - ma prawo, ale ja nie wiem czy chcę w takim państwie żyć...
I za wyjątkiem tego jednego wydaje mi się że Twoim kandydatem na prezydenta powinien być właśnie JKM Oczywiście JKM mówi dużo i często przejaskrawia pewne swoje wypowiedzi, bo wydaje mu się że tylko w ten sposób można zaistnieć w mediach (i chyba ma rację) ale to niestety powoduje że duża część ludzi odbiera go właśnie tak jak Ty.
Nie ulega jednak wątpliwości, że JKM jest najbardziej wolnorynkowym z kandydatów.
Oczywiście prezydent niewiele może, ale dobry wynik JKM mógłby się jakoś przełożyć na przekroczenie progu 5% w wyborach parlamentarnych...Gumiś - 2010-06-07, 07:34
Administrator napisał/a:
A wracając do tematu to wizje JKM są tak samo prawdopodobne jak to, że w przyszłym roku każdy z forumowiczów zostanie milionerem. Pomysły tego pana to utopia. Nigdy nie oceniałem JKM negatywnie, ale jego propozycje są pozbawione logiki, oparte na braku wiedzy ekonomicznej i zupełnie nie przewidują skutków długofalowych oraz ubocznych. Propaganda skierowana na krótkotrwały efekt. Szkoda że wśród kandydatów nie ma osoby o podobnych poglądach tyle tylko że prawdziwego realisty, a nie osoby oderwanej od rzeczywistości.
warto zobaczyć do końca jak reklamują JKMŁukasz - 2010-06-07, 09:21
Cytat:
JAK KOMOROWSKI OBWIESZAŁ ORDERAMI ROSJAN
gb, wg, Niezależna.pl, 07-06-2010 09:04
Dwie godziny po katastrofie ze skradzionej Andrzejowi Przewoźnikowi karty kredytowej wypłacono w Smoleńsku parę tysięcy złotych, a miesiąc po tragedii można znaleźć było przy lotnisku rzeczy osobiste i szczątki ofiar. 6 maja zaś za "wybitne zasługi" w związku z katastrofą marszałek Komorowski odznaczył 20 Rosjan.
O odznaczeniu rosyjskich milicjantów przypomniało wczoraj Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej. Była to reakcja na słowa rzecznika polskiego rządu Pawła Grasia, który stwierdził, że pieniądze z konta Andrzeja Przewoźnika ukradli funkcjonariusze paramilitarnej jednostki OMON.
Ponieważ informacja o odznaczeniu Rosjan przez marszałka Komorowskiego przeszła przez media zupełnie niezauważona, cytujemy oficjalny komunikat zamieszczony 6 maja na stronie Kancelarii Prezydenta:
6 maja 2010 r. Marszałek Sejmu RP wykonujący obowiązki Prezydenta RP, na wniosek Ministra Spraw Zagranicznych, nadał obywatelom Federacji Rosyjskiej, za wybitne zasługi i zaangażowanie w działania podjęte przez stronę rosyjską po katastrofie polskiego samolotu specjalnego pod Smoleńskiem odznaczenia państwowe.
Łukasz - 2010-06-07, 21:41 Moim zdaniem wybory powinny być w innym terminie. Teraz, gdy w kraju powódź nikt nie myśli o pójściu na głosowanie. I pewnie tak będzie, że rejonach powodziowych frekwencja będzie znikoma, co oczywiście jest na rękę PO, bo jak wiadomo ich lektorat jest głównie w większych miastach.
A co do JKM to właśnie jego podejście do gejów przeszkadza mi w głosowaniu na niego mimo, że częściowo zgadzam się z jego innymi poglądami. Podobnie seksistowskie podejście do kobiet raczej nie przystoi w dzisiejszych czasach.red - 2010-06-07, 23:23
Łukasz napisał/a:
I pewnie tak będzie, że rejonach powodziowych frekwencja będzie znikoma, co oczywiście jest na rękę PO, bo jak wiadomo ich lektorat jest głównie w większych miastach.
To powódź omija większe miasta? Taki np Sandomierz?
JKM to marzyciel, który raczej nigdy nie przekroczy kilkuprocentowego poparcia. Jest skrajny w swoich poglądach, ale to przynajmniej daje mu jakąś wyrazistość na tle innych kandydatów. Jego program dobrze się sprzedaje, ale jest zbyt skrajny żeby mógł uzyskac dobry wynik.Administrator - 2010-06-07, 23:48
Gumiś napisał/a:
[
warto zobaczyć do końca jak reklamują JKM
Ten film potwierdza dokładnie to co napisałem. Facet nie potrafi przewidzieć skutków swoich propozycji. Identyczne pomysły miałem w wieku 15 lat, tyle tylko że dorosłem a JKM jak widać nie bardzo.
N.p.
- za co będzie żył Pan Mietek kiedy w wyniku wypadku na budowie zostanie kaleką?
- skąd będą się brały pieniądze na emerytury rodziców pana Mietka skoro wszyscy przestaną płacić składki na ZUS?
- co zrobi pan Mietek w przypadku kiedy za 3 miesiące zachoruje na chorobę wymagająca kosztownego leczenia (100-200 tys. zł)? Tego nie pokryje jakiekolwiek prywatne ubezpieczenie.
- za co Pan Mietek będzie żył kiedy poważnie zachoruje i nie otrzyma zasiłku chorobowego bo przecież nie płaci składek?
- likwidacja podatku dochodowego? Ok tyko co dalej - przychody państwa z tytułu PIT i CIT to ponad 60mld złotych rocznie. Skoro likwidujemy podatek to należałoby podać kto nie otrzyma tych pieniędzy. Przykładowe roczne wydatki z budżetu: szkolnictwo wyższe - 11 mld, pomoc społeczna 12mld, obrona narodowa 18mld itd
Po kilkudziesięciu latach funkcjonowania państwa opartego na pomysłach JKM mielibyśmy drugą Brazylię, RPA czy Ugandę.ryba - 2010-06-08, 11:17 Podzielam w większości twoje opinie na temat JKM, ale dlaczego wymieniasz tutaj Brazylię?Administrator - 2010-06-08, 13:07 Zacznę od tego, że także jestem za jak największą swobodą gospodarczą oraz zmniejszeniem podatków (od 5 lat prowadzę własną działalność) ale zdaję sobie sprawę że musi być chociaż niewielka redystrybucja dochodów do biedniejszej części społeczeństwa, oraz z tego, że podatek pogłówny, tak wychwalany przez JKM, doprowadziłby właśnie do powstania drugiej Brazylii. W ciągu kilkudziesięciu lat społeczeństwo wyglądałoby tak że z jednej strony mielibyśmy wąską grupę bardzo bogatych a z drugiej biedotę żyjącą z kradzieży, prostytucji, sprzedaży nielegalnego alkoholu, narkotyków w dzielnicach na wzór brazylijskich faweli. Szacuje się że w fawelach żyje 3/4 mieszkańców Brazylii....ourson - 2010-06-08, 13:31 Administarator, Pan Mietek będzię mógł się ubezpieczyć. Tyle że prywatnie. I to zarówno od następstw NW jak i zdrowotnie. Zakres ubezpieczenia - zależny od widzimisię Pana Mietka.
Napisałeś wcześniej że jesteś przeciwny refundacji kosztów leków - skoro tak, to założmy że w tej chwili Pan Mietek, przy obecnym systemie, zachoruje na nowotwór. NFZ pokryje koszty podstawowej chemioterapii, zabiegu operacyjnego. Do wykupienia pozostaje jeszcze jednak kilka specyfików które każdy chory musi wykupić sam - osłonowych, zmniejszających dotkliwość terapii. Koszt niektórych specyfików to 1-2 tys zł/jeden cykl chemioterapii (po refundacji koszt kilkudziesięciu złotych). Z czego w takim razie Pan Mietek miałby kupić te leki po postulowanym przez Ciebie zniesieniu refundacji?
JKM przedstawia pewien schemat. Bardzo uproszczony. Naprawdę nie da się zrobić wykładu w 5 minutowym filmie, zresztą niewiele kto by go zrozumiał. A niestety jest tak, że wielu obywatelom wydaje się że szkoła jest za darmo, szpital jest za darmo...
Należy wszakże pamiętać o tym, że to UPR i JKM na początku lat 90-tych ubiegłego stulecia mówili o wprowadzeniu podatku liniowego (dochodowego) i przynajmniej w zakresie przedsiębiorstw idea ta została w końcu wprowadzona w życie, przy okazji zwiększając dochody budżetu...Benon - 2010-06-08, 14:21 Temat postu: Bronisław herbu FujaraOto kilka „błyskotliwych” wypowiedzi jaśniepana Bronisława Komorowskiego:
http://www.youtube.com/watch?v=fTbVj9B6O1w http://www.youtube.com/wa...feature=related
Bronisław herbu Fujara
Choć się Bronisław pilnuje i stara,
Co chwila z niego wychodzi fujara.ilin - 2010-06-08, 14:54
ourson napisał/a:
Pan Mietek będzię mógł się ubezpieczyć. Tyle że prywatnie. I to zarówno od następstw NW jak i zdrowotnie. Zakres ubezpieczenia - zależny od widzimisię Pana Mietka.
Nie od jego widzimisie tylko od zasobu jego kieszeni.
Jeśli pan Mietek ledwo dociąga do 10 bo takie są (będą )realne płace to jak sądzisz na co się zdecyduje na włożenie do gara dla dzieci czy na ubezpieczenie.ryba - 2010-06-08, 15:22
Cytat:
Zacznę od tego, że także jestem za jak największą swobodą gospodarczą oraz zmniejszeniem podatków (od 5 lat prowadzę własną działalność) ale zdaję sobie sprawę że musi być chociaż niewielka redystrybucja dochodów do biedniejszej części społeczeństwa, oraz z tego, że podatek pogłówny, tak wychwalany przez JKM, doprowadziłby właśnie do powstania drugiej Brazylii. W ciągu kilkudziesięciu lat społeczeństwo wyglądałoby tak że z jednej strony mielibyśmy wąską grupę bardzo bogatych a z drugiej biedotę żyjącą z kradzieży, prostytucji, sprzedaży nielegalnego alkoholu, narkotyków w dzielnicach na wzór brazylijskich faweli. Szacuje się że w fawelach żyje 3/4 mieszkańców Brazylii....
Po pierwsze, miło przeczytać post kogoś, kto opowiada się za "jak największą swobodą gospodarczą" i jednocześnie dostrzega utopię kryjącą się za projektem pod tytułem JKM.
Jednak zdziwiło mnie, że przytaczasz akurat przykład Brazylii. Rozumiem twoją intencję - chciałeś podać przykład państwa, w którym istnieje duże społeczne rozwarstwienie. Ale jako argument przeciwko JKM sprawdza się słabo.
Jeśli sytuacja w tym kraju miałaby posłużyć jako przekonujący argument przeciwko którejś z ideologii politycznych, to skrajny liberalizm byłby chyba ostatnią z nich. Narastające rozwarstwienie społeczne i bieda w kraju kawy nie wynikły bowiem z praktykowania rynkowego fundamentalizmu, lecz z braku reform w liberalnym/rynkowym duchu. Gdyby zapytać JKM o historię polityczno-gospodarczą Brazylii w XX wieku, z pewnością odpowiedziałby, że za wszystko winę ponosi socjalizm.
Niemniej, niezależnie od nietrafności przykładu, pełna zgoda co do najważniejszej myśli: że rozwiązania, które proponuje Korwin, w prostej linii prowadzą do silnego rozwarstwienia w dochodach społeczeństwa oraz że potrzebna jest redystrybucja. Choć podejrzewam, że co do wielkości tej ostatniej zapewne się różnimy. Ale to już inna historia.Administrator - 2010-06-08, 19:16
ourson napisał/a:
Administarator, Pan Mietek będzię mógł się ubezpieczyć. Tyle że prywatnie. I to zarówno od następstw NW jak i zdrowotnie. Zakres ubezpieczenia - zależny od widzimisię Pana Mietka.
W którym towarzystwie ubezpieczeniowym?
Pokaż mi takie które nie wyklucza:
- leczenia obrażeń w w wyniku próby samobójczej
- powstałych pod wpływem alkoholu
- pokrywa leczenie związane z zakażeniem wirusem HIV
- pokrywa leczenie chorób takich jak: choroby psychiczne, wady wrodzone i genetyczne itd
Wszystkie oferty są dobre póki nie zaczniesz czytać szczegółowych warunków.
Zobacz także ile kosztują te bardziej rozbudowane oferty.
ourson napisał/a:
Napisałeś wcześniej że jesteś przeciwny refundacji kosztów leków - skoro tak, to założmy że w tej chwili Pan Mietek...
Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Nie kandyduję na prezydenta aby prezentować tutaj swoje propozycje reform. Moja wypowiedź miała na celu uświadomienie że jeśli obiecuję się obniżkę lub likwidację podatków/obciążeń to trzeba pokazać w którym miejscu zamierza się ciąć wydatki. Lista którą napisałem to po prostu moje propozycje do wyboru dla Pana JKM.
ourson napisał/a:
JKM przedstawia pewien schemat. Bardzo uproszczony. Naprawdę nie da się zrobić wykładu w 5 minutowym filmie, zresztą niewiele kto by go zrozumiał.
No właśnie, szukam konkretnych informacji na oficjalnych stronach JKM i nie potrafię znaleźć.
ryba napisał/a:
Choć podejrzewam, że co do wielkości tej ostatniej zapewne się różnimy. Ale to już inna historia.
To chyba normalne, punkt widzenia zawsze zależy od punku siedzenia
Też się cieszę że ktoś rozumie moje obawy dotyczące poglądów JKM.Mateusz - 2010-06-08, 22:52
ilin napisał/a:
ourson napisał/a:
Pan Mietek będzię mógł się ubezpieczyć. Tyle że prywatnie. I to zarówno od następstw NW jak i zdrowotnie. Zakres ubezpieczenia - zależny od widzimisię Pana Mietka.
Nie od jego widzimisie tylko od zasobu jego kieszeni.
Jeśli pan Mietek ledwo dociąga do 10 bo takie są (będą )realne płace to jak sądzisz na co się zdecyduje na włożenie do gara dla dzieci czy na ubezpieczenie.
W Holandii przy minimalnych zarobkach ok 1200e ubezpieczenie zdrowotne kosztuje od 70e miesięcznie, przy czym jeśli nie chorujesz to ok. 3/4 składki jest ci zwracane z powrotem na konto. Za leki nie płacisz, czasem przysługują ci inne udogodnienia, ale to zależy od wysokości składki. Niektórzy płacą po 100e.
Przy czym większość ludzi zarabia tam po 12-15e na godzinę a niektórzy budowlańcy mają nawet po 40e za godzinę.
Oczywiście nie ma co porównywać Holandii z Polską. Dajmy na to znajomy nie miał ubezpieczenia zdrowotnego i miał wypadek. Sam przyjazd karetki kosztował go 700e a do tego leczenie w szpitalu i na koniec rachunek na 4tys euro płatny w ratach.
U nas składki zdrowotne zaczynają się od ok 50zł(pakiety rodzinne) do 200zł, a koszty pracy lekarzy są niższe niż na zachodzie
www.frizona.pl - forum wolnościowcówilin - 2010-06-09, 07:07 Mateusz łatwo jest mówić i dawać przykłady temu kogo stać na to.
Wczoraj byłem na zebraniu w szkole w związku z pójściem dziecka do pierwszej klasy.
Była też wdowa która ma pięcioro dzieci i problemem dla niej niej było wyłożenie 10zl dla dziecka na książkę którą mają otrzymać jako pamiątkę przy pasowaniu na ucznia.
I wczale się nie dziwię jeśli tylko standardowy zastaw podręczników bez angielskiego informatyki i religii kosztuje 200zł.
O mundurku i innych opłatach nie wspomnę.
To tylko jedna dziedzina a inne.
Zarobki w kwocie 700-800 wcale nie są rzadkością.
Myślisz ze one wzrosną.?
Ja nie sadzę bo pracodawcy prywatni w większości przypadków traktują pracowników jak rzeczy.
Płacą to co muszą i to też nie zawsze.Mateusz - 2010-06-09, 19:48 Ok, z dnia na dzień płace nie wzrosną. Jedynie obciążenia podatkowe będą widoczne od razu.
Benzyna po 2zł, czy opodatkowanie pensji zmaleje i podatki pośrednie zawarte w towarach/usługach.
Nowy spot JKMa
Zygmunt Stary - 2010-06-09, 22:00 Administrator - 2010-06-09, 22:13
Działalność gospodarcza będzie prowadzona w oparciu o prywatną własność środków produkcji osób fizycznych lub ich dobrowolnych związków. Wszelkie podatki regulujące: cła, subsydia i dotacje będą drastycznie ograniczane - aż do całkowitego zniesienia w zakreślonym terminie. Wprowadzenie jakichkolwiek nowych podatków możliwe będzie wyłącznie w drodze ustawy po znacznie wydłużonym w stosunku do teraźniejszości vacatio legis.
Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej wynikać może jedynie z powodu nieodwracalnej szkodliwości dla jej otoczenia.
Nic konkretnego...Zygmunt Stary - 2010-06-09, 23:10 Pewny i najwierniejszy elektorat... ZK...
Administrator - 2010-06-09, 23:13 Zygmuncie a gdyby ZK był w Wieluniu i wyciągnął do Ciebie swoją dłoń to podałbyś mu rękę?Zygmunt Stary - 2010-06-09, 23:28 Gdybym był kandydatem na prezydenta RP i zależałoby mi na tym elektoracie, to z pewnością tak.chlopczyk - 2010-06-10, 00:15 Moje przemyślenia...
Nie mam kandydata, na którego oddałbym z chęcią głos.
W poprzednich wyborach byłem w pierwszej turze za Borowskim, bo wydawał mi się najbardziej "normalny".
W drugiej oczywiście na Tuska, ale to bardziej przeciwko Kaczyńskiemu.
W tych wyborach nie mam kandydata, na którego z całym sumieniem powierzyłbym mój głos.
Wiadomo, że nie na Kaczora, bo to największe zło dla Polski. Miałem na studiach taki przedmiot: Systemu medialne na świecie. I wykładowca wyraźnie nam powiedział, że jeśli władza próbuje przejąć media publiczne, to jest to wyraz pewnego rodzaju totalitaryzmu. I od razu skojarzyło mi się rzucenie się na media publiczne po przejęciu władzy przez Pis w koalicji z przetępcami z Samoobrony i kabaretem Ligi Polskich Rodzin. Dlatego Kaczyńskiemu mówię wyraźne NIE! Poza tym, jak reprezentantem narodu może byc gość, który nie jest/nie był w żadnym związku (gdzie pierwsza dama????) nie ma prawa jazdy, do niedawna nie miał ani konta w banku, ani telefonu komórkowego?
Mimo pewnych poglądów lewicowych Napieralskiemu nie ufam.
Pawlak? - chyba na prezydenta się nie nadaje, choć lepszy od kaczora (w zasadzie od niego każdy lepszy)
O folwarku i kabaretach typu Lepper, Mikke, Ziętek itp, szkoda pisać.
Olechowski fajny gość-ale skoro założył PO i teraz się nie potrafi dogadać, to coś nie tak.
Jurek? - za blisko mu do panów w sukienkach (czyt. księża), a mi do nich bardzo daleko.
Wreszcie - Komorowski. Miły, sympatyczny gość, bez wykrzykiwaniach o Zomo, Niemieckich mediach, tajemniczych układach, czy o niechęci do Samoobrony, z którą potem wszedłby w koalicję, byle tylko wprowadzić totalitaryzm w Polsce, ale przy tych jego wpadkach wracają koszmary "spieprzaj dziadów", "irasiadów", "małp w czerwonych" czy krzesełek w Brukseli.
Dlatego dla normalnego człowieka ciężko wybrać normalnego kandydata na prezydenta jakim był chociażby Kwaśniewski czy mógłby być Cimoszewicz...Ferbik - 2010-06-10, 00:20 chlopczyk, szczerze powiedziawszy - cóż mogę powiedzieć - wyręczyłeś mnie w poście Nie będę powielał zatem, tylko podepnę się pod Twojego. Uważam niemalże identycznie.ilin - 2010-06-10, 06:53
chłopczyk napisał/a:
Miałem na studiach taki przedmiot: Systemu medialne na świecie. I wykładowca wyraźnie nam powiedział, że jeśli władza próbuje przejąć media publiczne, to jest to wyraz pewnego rodzaju totalitaryzmu. I od razu skojarzyło mi się rzucenie się na media publiczne po przejęciu władzy przez Pis w koalicji z przetępcami z Samoobrony i kabaretem Ligi Polskich Rodzin. Dlatego Kaczyńskiemu mówię wyraźne NIE! Poza tym, jak reprezentantem narodu może byc gość, który nie jest/nie był w żadnym związku (gdzie pierwsza dama????) nie ma prawa jazdy, do niedawna nie miał ani konta w banu, ani telefonu komórkowego?
Nie powiedzieli Ci na tych studiach że media są już dawno przejęte a dokladnie specjalnie w tym celu zalożone ?
TVN,POLSAT, GW itd.
Nie zauważyłeś tez ze PO roi sie od grubych aferzystów?
Tak na marginesie to też nie widzę odpowiedniego kandydata.
Zresztą to mało istotne prezydent w naszym kraju niewiele może Zygmunt Stary - 2010-06-10, 07:59 "Normalność", opinie formułowane wśród forumowiczów, wskazują "normalność", jako kryterium oceny kandydata na Prezydenta RP. "polskość to nienormalność" wyraził się kiedyś publicznie obecny premier. Zatem Prezydent RP nie powinien być Polakiem, albo przynajmniej mieć negatywny stosunek do polskości, aby można ocenić go jako "normalnego"?
Zatem "normalna" Polska wybiera "normalnego" prezydenta, który obnosi się ze swoim problemem alkoholowym nawet wśród inżynierów przyszłości Polski - studentów, potyka się pijany o groby w Katyniu, owija się pijany biało-czerwoną flagą, występuje w reklamach wyrobów meblarskich u swojego pociotka, każe się fotografować na dalekowschodnim ciągniku, kiedy Polska ma problemy ze sprzedażą swoich ciągników, spiernicza po drabinie z Sejmu i nadal pozostaje "normalny"?
Inny zdrajca i sprzedawczyk, agent sowiecki to jak najbardziej "normalny" Prezydent.
Najbardziej "normalni" pochodzą z rodzin "starszych i mądrzejszych", zdrajców niemieckich, sługusów sowieckich, albo też sami budowali "najnormalniejszy ustrój - socjalizm sowiecki".
Media publiczne, jak długo były w rękach agentów sowieckich, jak długo na nich łapę trzymało WSI, jak długo dziennikarze mogli bezkarnie opluwać polskość tę "nienormalność", tak długo było w nich "normalnie". Odkąd rozpoczęto demokratycznie wybranym przedstawicielom umożliwiać wpływ na media publiczne, odtąd oczywiście media publiczne stały się "nienormalne", a głównym kryterium oceny rzeczywistości staje się bądź to "żydowska gazeta dla Polaków", bądź TV(WSI)N.
"Polskość to nienormalność" - jeszcze raz cytuję klasyka.
Kto, w jakim celu i w imię jakiej "normalności" odbiera po raz kolejny Polakom duszę, burząc naświętszy fundament, jakim jest Jezus Chrystus i Maryja?
"Albo Polska będzie katolicka, albo nie będzie jej wcale nie będzie" - wówczas na jej gruzach "normalni" zbudują "normalność".
Wierzę, że "Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy..." i pokolenie Polaków, mimo łajdactw "normalnych" przetrwa i w przyszłości sobie z "normalnością" poradzi.
Niech "normalni" wybierają za "prezydenta" Palikota ze świńskim ryjem i gumowym penisem lub jego "kolesia", "nienormalnemu polactwu" pozostaje Jarosław Kaczyński.
miko 005 - 2010-06-10, 09:08 Temat postu: panna, kawaler, bezdzietni i biedni, tych PO skasujeMoże i ten PiS jest czymś złym dla Polski, jak to ktoś tutaj zaznaczył, nie wiem tylko czy trafnie. Ale ja wczoraj miałem okazję do zaobserwowania pewnej powtarzalności PO-wskiego widzenia Polski.
O co chodzi? Lublin, i wiec wyborczy Jarosława Kaczyńskiego, a na drugim krańcu Janusz Palikot z ... no właśnie z PO. Pomijam już sam precedens, żeby wiec miał swoje odzwierciedlenie w swoistym antywiecu, bo tak jak powiedział Palikot, "żyjemy w demokratycznym i wolnym kraju". Chociaż z etyką miało to tyle wspólnego co ... ech nieważne .
Do rzeczy. Drugi raz miałem okazję usłyszeć, że w naszym kraju ludzie nie będący w związkach małżeńskich, i nie posiadający dzieci, nie są godni, nie mają uprawnień do kierowania tymże krajem. To dzisiaj, a jutro co? Okaże się że tacy ludzie w ogóle muszą ten kraj opuścić, bo nie są w stanie np. zapewnić czystości rasy
Ludzie, czy te argumenty nie są tyleż samo szokujące, co kiedyś wytykanie Tuskowi dziadka w Wermachcie
I o ile mogę zrozumieć zachowanie staruszka Bartoszewskiego (88 l.), gdzie między jednym a drugim wypróżnieniem miał widocznie biedaczysko jakieś problemy, co spowodowało być może ucisk na odpowiednie zwoje mózgowe, stąd ta teza o Polakach niegodnych; bo nie żonatych i nie dzieciatych.
To już to samo stwierdzenie padające z ust Janusza Palikota, a w zasadzie z ust całej Platformy Obywatelskiej, uważam za swoiste straszenie obywatela polskiego, że albo ... , albo fora ze dwora
A to dopiero początek segregacji obywateli naszego kraju. Chociaż, ona za rządów PO już jest, występuje pod postacią; bogatym dołóżmy, a tym biednym zabierzmy jeszcze co się da.
Panno, kawalerze, bezdzietni, biedniejszy obywatelu kraju nad Wisłą, skoro odpowiada wam taki niechybny podział na; dzieci lepszego i gorszego Boga, to Bronisław Komorowski i Platforma Obywatelska jest idealnym rozwiązaniem
Z ostatniej chwili
A pamiętacie co Donald Tusk powiedział do powodzian, odnośnie wyciągania odpowiednich wniosków co do osób, czy frakcji na szczeblu samorządowym, którzy cokolwiek zaniedbali bądź spieprzyli w temacie zabezpieczeń przeciwpowodziowych?
Cytat:
W poprawę zabezpieczenia przeciwpowodziowego uderzyły oszczędności, które w 2009 r. przeprowadził rząd Donalda Tuska - twierdzi "Rzeczpospolita". Gazeta dodaje też, że w tym samym roku sejmowa Komisja Ochrony Środowiska alarmowała rząd o fatalnym stanie zabezpieczeń przeciw powodzią.
Rzeczpospolita" - pisząc o oszczędnościach rządu Donalda Tuska na zabezpieczeniach przeciwpowodziowych (zmiana ustawy budżetowej z 17 lipca 2009 r.) - informuje, że Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego zamiast pierwotnie przyznanych na ten cel 12 milionów złotych, dostał tylko 4,9 mln zł.
Z kolei w województwie pomorskim w 2009 r. zmniejszono dotację na utrzymanie wód i urządzeń melioracji wodnych o 4 mln zł. Samorząd województwa podkarpackiego w 2009 r. dostał natomiast na utrzymanie wałów ponad 5,6 mln zł (ok. 18 proc. potrzeb). Rok wcześniej podkarpaccy samorządowcy mieli na to ponad 9,7 mln zł (32,5 proc. potrzeb). Małopolski Urząd Marszałkowski na utrzymanie wałów otrzymał z kolei 6 mln zł (potrzebuje na ten cel ok. 79 mln zł) - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Minister: inwestycje muszą być odłożone na później
Jak podaje gazeta, w lipcu 2009 r. wiceminister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak w oficjalnym piśmie stwierdził, że stan techniczny ok. 20 procent wałów przeciwpowodziowych nie gwarantuje bezpiecznego przeprowadzenia wód wezbraniowych. Dokument (w jego opracowaniu brało udział Rządowe Centrum Bezpieczeństwa) trafił do sejmowej Komisji Ochrony Środowiska. Ta w październiku 2009 wezwała premiera Donalda Tuska do podjęcia pilnych w tej sprawie.
Jednak ówczesny minister środowiska Maciej Nowicki tłumaczył, że w budżecie brakuje pieniędzy, a inwestycje muszą być odłożone na później - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Rzeczniczka resorty środowiska zapewnia jednak, że "większość ze znaczących inwestycji służących ochronie przeciwpowodziowej została zainicjowana w ostatnich dwóch latach".
Źródło - tvn24.pl Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie ale czy potrafimy wyciągać wnioski
Przeglądam też dzisiejsze wiadomości na necie, co mnie zaintrygowało, zresztą nie od dzisiaj
Głównym programem Platformy Obywatelskiej w tej kampanii wyborczej, jest przede wszystkim straszenie obywatela polskiego, co to będzie jak Kaczyński będzie ... , żałosne, to tak uproszczony i wyważony komentarz .OgioN - 2010-06-10, 17:18 miko 005 uważam dokładnie tak jak Ty. Straszenie Kaczyńskim - ciąg dalszy.
Ludzie bez konta, żony i z kotem to ludzie drugiej kategorii.
Cóż lepiej mieć kota niż kaszalota Morgoth - 2010-06-10, 19:20 chlopczyk - 2010-06-10, 19:32
ilin napisał/a:
Nie powiedzieli Ci na tych studiach że media są już dawno przejęte a dokladnie specjalnie w tym celu zalożone ?
TVN,POLSAT, GW itd.
Mowa była o mediach PUBLICZNYCH, czyli utrzymywanych z obywateli, a nie partyjnych pieniędzy... Dlatego to co zrobił PiS zakrawało o zapędy totalitarne.
Cytat:
I o ile mogę zrozumieć zachowanie staruszka Bartoszewskiego (88 l.), gdzie między jednym a drugim wypróżnieniem miał widocznie biedaczysko jakieś problemy, co spowodowało być może ucisk na odpowiednie zwoje mózgowe
Widać Twoje zwoje mózgowe są przegrzane od temperatury, skoro w takim wieku piszesz takie idiotyzmy!ilin - 2010-06-10, 21:06
chłopczyk napisał/a:
Mowa była o mediach PUBLICZNYCH, czyli utrzymywanych z obywateli, a nie partyjnych pieniędzy... Dlatego to co zrobił PiS zakrawało o zapędy totalitarne
Być może.
Pamiętasz kto wtedy rządził telewizją jaka frakcja ?
Dzisiejsza sprawa z KRRiT w wykonaniu PO to nie zapędy totalitarne ?
W naszym kraju kto dochodzi do władzy to próbuje przejąc telewizję publiczną.
Taki już tutejszy folklor. chlopczyk - 2010-06-10, 22:41 niekoniecznie...
Spójrz na BBC, niby to rząd (a dokładniej monarcha po konsultacjach/sugestiach rządu) wybiera zarząd, ale od x-czasu nie było żadnych zarzutów jeśli chodzi o naciski na media publiczne.
niestety w Polsce do tej pory tak się nie działo i malutcy z PiSu chcieli się dowartościować narzucając program i linię polityczną w mediach.
Dlatego właśnie PiS nazywam w pełni odpowiedzialnie partią totalitarną.Zygmunt Stary - 2010-06-11, 07:08
Cytat:
-Ustawa nie rozstrzyga finansowania mediów publicznych, sprowadza się do zmian kadrowych – krytykuje Mariusz Błaszczak, rzecznik Klubu PiS. – Widoczny jest pośpiech PO, która chyba chce wykorzystać to, że marszałek wypełnia funkcje prezydenta.
– Do podjęcia przez nasz klub decyzji w tej sprawie jeszcze długa droga – mówi Tomasz Kalita, rzecznik SLD. – Trochę to wyglądają tak, jakby PO postanowiła skorzystać z okazji i dokonać cichego skoku na media publiczne.
http://www.rp.pl/artykul/..._wladz_TVP.html
To dla tych, co zapędy totalitarne widzą u innych, a nie u siebie...Administrator - 2010-06-11, 07:24 Porównaj to co proponują z tym co robiło SLD czy PIS a później wyciągaj wnioski. Jak dla mnie to krok w stronę normalności...
Cytat:
Samo rozwiązanie KRRiT nie powodowałoby jednak zmiany władz mediów publicznych, bo zgodnie z obowiązującym teraz prawem ich rad nadzorczych nie można rozwiązać przed końcem kadencji. PO przygotowała jednak projekt, który ma to zmienić. Komorowski zapowiedział, że na następnym posiedzeniu pod koniec czerwca Sejm może się nim zająć.
Projekt przewiduje m.in. natychmiastowe rozwiązanie rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia. Czterej członkowie nowej rady TVP byliby wybierani w konkursie, trzech wskazywaliby ministrowie: kultury, skarbu i finansów.
W radiu – trzej byliby wybierani w konkursie, dwóch wskazywaliby ministrowie. – Kandydatów do konkursów wskazywałyby uczelnie wyższe – podkreśla Rafał Grupiński, wiceszef Klubu PO.
Nowością jest też możliwość odwołania w trakcie kadencji członka rady nadzorczej, np. gdy działa na szkodę spółki.
ilin - 2010-06-11, 07:28 Krok po kroczku aż weźmiemy całą "wadzę"
Kwestia czasu.
Zakusy PO na jedyne ogólnopolskie media na które nie mieli bezpośredniego wpływu już wcześniej objawiały się np propozycją likwidacji abonamentu z czego jakoś po objęciu władzy się wycofali.Administrator - 2010-06-11, 07:38 Tzn obaj uważacie iż telewizja publiczna działa obecnie zgodnie z założeniami i jest bezstronna?ilin - 2010-06-11, 07:40 Nie nie jest bezstronna.
Prawdopodobnie nigdy nie będzie.
Staram się tylko wykazać że to co robiło SLD potem PIS to obecnie robi PO.Administrator - 2010-06-11, 07:57 No właśnie historia lubi się powtarzać - niezależnie od opcji politycznej. Ale nie ma się co dziwić, bo co zostawiać takie narzędzie w rękach przeciwników politycznych którzy także je zawłaszczyli. Pozostaje liczyć na to, że z obsadzaniem stanowisk będzie trochę lepiej (przynajmniej tak to wygląda w zapowiedziach).
Jedynym rozwiązaniem które odpolityczniłoby TVP jest prywatyzacja.ilin - 2010-06-11, 08:02 Wątpię.
Przejął by ją najsilniejszy bandyta na rynku medialnym.
Mielibyśmy TVN bis.
Nawet jakby tak się nie stało to potentaci w krótkim czasie udusili by ją.
Przykład
Nasza Telewizja potem TV Puls obecnie mało znaczący dodatek do Polsatu.
Lub z Podwórka pana Waltera TV Wisła.
Nie wiem czy pamiętacie te stacje.Administrator - 2010-06-11, 08:11 Nigdy nie było i nie będzie bezstronnej i obiektywnej telewizji. Pytanie jest tylko takie: Czy wolisz aby propaganda odbywała się za nasze czy za prywatne pieniądze? W telewizji publicznej wszystko odbywa się za pieniądze podatników...ilin - 2010-06-11, 08:15 Specjalnie mnie to nie interesuje
W tv oglądam co najwyżej mecz.
Na politykę szkoda nerwów. Zygmunt Stary - 2010-06-11, 08:16 Była onedgdaj taka propozycja.
Pierwszy program dla władzy, drugi dla opozycji.
Nikt nikomu się nie wtrąca.
Złe?Administrator - 2010-06-11, 08:19 Fajne tylko jak by to wyglądało kiedy w tej samej telewizji podawane byłyby sprzeczne ze sobą informacje Zygmunt Stary - 2010-06-11, 08:25
Cytat:
Platforma Obywatelska zaczyna się spieszyć. Wybory prezydenckie za tydzień, ale Bronisław Komorowski, Donald Tusk i ich koledzy nie chcą czekać.
W błyskawicznym tempie – choć nie było ku temu ważnego powodu (chyba że uznamy za taki chęć pozyskania wyborców lewicy) – posłowie PO forsowali w ostatnich dniach Marka Belkę na szefa NBP. W czwartek Sejm powołał także kandydatkę PO Irenę Lipowicz na funkcję rzecznika praw obywatelskich. Platforma przejmuje również Krajową Radę Radiofonii i Telewizji – p.o. prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że po odrzuceniu jej sprawozdania przez Sejm i Senat nie będzie czekał z podobną decyzją na wyborczy werdykt.
O Instytucie Pamięci Narodowej nawet już nie warto wspominać – nowelizację ustawy pozwalającą przejąć kontrolę nad IPN środowiskom bliskim obecnej partii rządzącej marszałek Sejmu podpisał bez mrugnięcia okiem. Tuż po tragedii wydawało się, że Platforma będzie potrafiła okazać klasę. Że przez pamięć ofiar katastrofy nie wykorzysta bezdusznie smoleńskiej katastrofy, aby przejąć kontrolę nad całym już teraz państwem. Kompromis przy obsadzie miejsc w Senacie – gdy PO i PiS zgłosiły kandydatów tylko tam, gdzie miały przed wypadkiem swoich senatorów – dawał nadzieję, że platformersi ograniczą swoje wilcze apetyty. Przynajmniej do wyborów prezydenckich, które i tak – jak się przez dłuższy czas wydawało – bez problemu wygra kandydat PO.
Wystarczyło jednak, że lekko tylko drgnęły sondaże, że szansa na zwycięstwo w pierwszej turze się zmniejszyła, a wrażliwość i klasa liderów PO gdzieś wyparowały. Czyżby koledzy partyjni Bronisława Komorowskiego, a może i on sam, przestali wierzyć w wyborczy sukces? Nie daj Boże, wygra Jarosław Kaczyński, a wtedy Platforma nie będzie mogła “odzyskać” dla siebie i swoich politycznych towarzyszy wszystkich instytucji i będzie musiała poprzestać na tym, co obecnie ma…
Żeby nie było wątpliwości – formalnie politycy PO mają pełne prawo wykorzystać tragiczną śmierć w samolotowej katastrofie wielu wysokich urzędników wywodzących się z obecnej opozycji. Czy jednak po tej operacji Donald Tusk, gdyby zechciał powoływać się na dobre obyczaje i wysokie standardy w polityce, będzie nadal wiarygodny?
http://blog.rp.pl/blog/20...tyty-platformy/
narodowiec - 2010-06-11, 10:00
Cytat:
Kilka dni temu przeczytałam teczkę personalną Bronisława Komorowskiego. Udostępniona została ona w cyfrowych archiwach Instytutu Prawdy Obywatelskiej. W związku z tym coraz poważniej zastanawiam się, co jest nie tak z naszą polityką?
Dnia 25 czerwca 1991 została założona teczka personalna Bronisławowi Komorowskiemu (ur. 1952). Otrzymał on pseudonim "Litwin". Na pierwszych stronach można przeczytać krótki życiorys, gdzie żył i kim byli jego rodzice. Dowiedziałam się, że jest synem hrabiego Zygmunta Leona Komorowskiego, który był profesorem nadzwyczajnym afrykanistyki na Uniwersytecie Warszawskim.
Jego matka - Jadwiga Szałkowska, była doktorem socjologii pracującym w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN. W 1977 roku Bronisław Komorowski ukończył studia na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Bronisław nie poszedł jednak w ślady rodziców i nie kontynuował kariery naukowej. Zaraz po studiach w latach 1977–1980 był stażystą w redakcji "Słowa Powszechnego". Pismo było krytykowane przez większość katolików, a przede wszystkim przez Episkopat Polski. Pismo za aprobatą władz PRL osiągało nakład 100 tys. egzemplarzy. Od roku 1980 wchodzi do polityki. W latach 1980–1981 pracował w Ośrodku Badań Społecznych NSZZ "Solidarność" Regionu Mazowsze. Od 1990 r. do 1993 r. pełnił funkcję cywilnego wiceministra obrony narodowej ds. wychowawczo-społecznych. Poseł na Sejm I, II, III, IV, V i VI kadencji. W pierwszej połowie lat 90. związany był z Unią Demokratyczną i Unią Wolności. Od 1993 r. do 1997 r. przewodniczył sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Pełniąc funkcję wiceministra obrony narodowej odpowiedzialnego za WSI w latach 1992-1993 nadzorował inwigilację Radosława Sikorskiego. W wyborach w 1997 r. Komorowski zdobył mandat poselski jako kandydat AWS (z listy SKL). 2001 r. Komorowski wraz z częścią działaczy SKL związał się z Platformą Obywatelską. 5 listopada 2007 roku został wybrany marszałkiem Sejmu VI kadencji.
W jego teczce personalnej, dostępnej w cyfrowych archiwach Instytutu Prawdy Obywatelskiej, zostało opisanych szereg afer, w których był jednym z głównych bohaterów.
http://teczki.obserwowani.pl/8561.html
Afera "Uczelniana" przedstawia gigantyczne malwersacje finansowe dokonane przez oficerów WSI na Wojskowej Akademii Technicznej. O interesach WSI na majątku WAT jest mowa w Raporcie z Weryfikacji WSI w rozdziale 10 (strona 133):
"Aktywność oficerów WSI niejednokrotnie przybierała charakter przestępczości gospodarczej na wielką skalę, wskutek której Skarb Państwa tracił wielomilionowe sumy. Bardzo często środki finansowe należące do podmiotów gospodarczych lub instytucji związanych z wojskiem były transferowane bądź malwersowane za pośrednictwem firm, fundacji bądź innych instytucji tworzonych z inicjatywy oficerów WSI lub mających z nimi ścisłe powiązania."
Afera "Gruntowa" według śledztwa "Gazety Polskiej" z marca 2007 roku w artykułach "Ministrowie obrony prywatnej spółki" i "Klinika pod specjalnym nadzorem" Leszka Misiaka i Piotra Nisztora, opisany zostaje proceder wyprowadzenia przez Bronisława Komorowskiego i Janusza Onyszkiewicza atrakcyjnych gruntów z terenu Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
Afera "Offsetowa" dotyczy przetargu na wielozadaniowy samolot i offset.
Afera "Marszałkowa" dotyczy próby wykradzenia aneksu do raportu Macierewicza i za wszelką cenę ochronę interesów przyjaciół z WSI.
Czy w związku z wyżej przedstawionymi faktami, prezydentem nie powinien zostać człowiek krystalicznie czysty?
interiaWujA - 2010-06-11, 12:05 Polecam obejrzeć filmiki z linku poniżej, aby przekonać się, że poglądy Korwina - Mikke nie są aż tak skrajne jak kreują to media.
http://wybory.gazeta.pl/w...zwolennika.htmlZygmunt Stary - 2010-06-11, 14:53 Jordanstylez:
Myślisz, że myślisz?Administrator - 2010-06-11, 15:10 Niestety, przeraża mnie to jak łatwo ludzie dają sobą manipulować. Zastanawia mnie także, fakt że po tylu latach nadal w ludziach jest wiara w jakiekolwiek zmiany po wyborach. Nie ma drogi na skróty. Dobrobyt wymaga dziesiątek lat ciężkiej pracy.Zygmunt Stary - 2010-06-11, 15:22 Jednak dobrze jest wiedzieć co to jest dobrobyt?
Podstawowe jego elementy nie wymagają ŻADNYCH nakładów, a bez tych elementów ŻADNE wartości materialne nie dadzą poczucia dobrobytu.
[URL]Co to jest dobrobyt?[/URL]
[ Dodano: 2010-06-11, 16:24 ]
Cytat:
Co miał na myśli omc prezydent. mówiąc " bardziej archaiczne jest sadzenie dębu Bartek"?
Dąb "Bartek" to o ile mi wiadomo, ogromne ponadsześćsetletnie drzewo:
http://plfoto.com/zdjecie...ek,1149237.html
i i nic mi nie wiadomo żeby ktokolwiek się zabiera do jego "sadzenia",
jako że ów proces odbył się drobnych siedem wieków temu. A
przezsadzania takiego kolosa tez sobie nie wyobrażam, zresztą po
co....
Więc może mu się ów "bartek" powiedział niechcący a chodziło mu to to
że w ogóle sadzenie dębów (albo w ogóle sadzenie drzew) jest
archaiczne? ARCHAICZNE?
Czy on zna znaczenie tego słowa?
A może ktoś dałby rade przetłumaczyć złotą myśl om.c. prezydenta
komoruskiego na zwyczajną polszczyznę?
http://groups.google.pl/g...481e7faa72a3ca#
Cytat:
Co miał na myśli omc prezydent. mówiąc " bardziej archaiczne jest sadzenie dębu Bartek"? Dąb "Bartek" to o ile mi wiadomo, ogromne ponadsześćsetletnie drzewo: http://plfoto.com/zdjecie...ek,1149237.html i i nic mi nie wiadomo żeby ktokolwiek się zabiera do jego "sadzenia", jako że ów proces odbył się drobnych siedem wieków temu. A przezsadzania takiego kolosa tez sobie nie wyobrażam, zresztą po co.... Więc może mu się ów "bartek" powiedział niechcący a chodziło mu to to że w ogóle sadzenie dębów (albo w ogóle sadzenie drzew) jest archaiczne? ARCHAICZNE? Czy on zna znaczenie tego słowa? A może ktoś dałby rade przetłumaczyć złotą myśl om.c. prezydenta komoruskiego na zwyczajną polszczyznę? http://groups.google.pl/g...481e7faa72a3ca#
Łukasz - 2010-06-11, 23:11 A kto oglądał 11.06 Fakty TVN ten wie jak obecnie wygląda dąb posadzony przez Kaczyńskiego. Uschnięty badylek.
I coś z zupełnie innej beczki...
JKM na spotkaniu wyborczym w Rzeszowie z pierwszego czerwca. To prawie godzinne przemówienie w kilku częściach. Polecam dla tych, których nie satysfakcjonują wycinki w mediach. Nawet ciekawie mówi.
http://www.youtube.com/watch?v=Zq_XVeYN3nMmiko 005 - 2010-06-12, 11:12
Łukasz napisał/a:
Nawet ciekawie mówi.
Tak, a oto następny cudowny pomysł JKM na wybory, takie co to już nikt i nigdy nie będzie ich fałszował .
Cytat:
"We wszystkich poprzednich wyborach nagminne było fałszowanie ich wyników" - pisze na swoim blogu w Onet.pl kandydat na prezydenta Janusz Korwinn-Mikke.
"Stwierdzaliśmy to wtedy, gdy mój wyborca oddawał głos – a potem okazywało się, że w danej komisji oddano na mnie zero głosów" - według Korwina-Mikkego na poziomie komisji dochodziło do fałszowania wyników.
Kandydat na prezydenta proponuje rozwiązanie, które może zapobiec oszustwom podczas liczenia głosów - "sfotografuj kartkę wyborczą!" - wzywa wyborców.
"Zdarzył się przypadek, że głosowała na mnie pięcioosobowa rodzina – i też w komisji było zero głosów" - pisze Korwinn-Mikke, podając instrukcję, w jaki sposób należy głosować w najbliższych wyborach.
Źródło - Onet.plZygmunt Stary - 2010-06-12, 13:38
A może tym razem Komorowski znowu antycypował...
Cytat:
jesteśmy płatnikiem netto,
Chodzi o formularz "Latarnik wyborczy" przygotowany przez koalicję organizacji pozarządowych związanych z kampanią frekwencyjną "Gdziekolwiek będziesz, zagłosuj"
miko 005 - 2010-06-12, 14:05 I jeszcze tak na dokładkę, żeby było już całkiem jasno Shymool - 2010-06-13, 00:11 Ja jestem całkowicie neutralny ale słyszałem, że prezes prosił o koniec wojny. Tylko patrząc na te wpisy nie wiem jakiej i kogo prosił. Mam jednak wrażenie, że nikt go nie słucha bo jedno radio go zagłusza.Zygmunt Stary - 2010-06-13, 12:05
Shymool napisał/a:
Ja jestem całkowicie neutralny ale słyszałem, że prezes prosił o koniec wojny. Tylko patrząc na te wpisy nie wiem jakiej i kogo prosił. Mam jednak wrażenie, że nikt go nie słucha bo jedno radio go zagłusza.
1. To, że ktoś prosi, to jedna sprawa np: hasłem "Zgoda buduje", a później z "najbliższych" mu ust "tłumacza lepiej rozumiejącego" w osobie urzędującego premiera słyszymy: "Skoro Jarosław Kaczyński mówi "my chcemy, by Polska była silna", to znaczy, że PO chce, by była słaba. To samo dotyczy stwierdzenia, iż "Polska powinna być niezawisła od Rosji" "
Żadne radio z wyjątkiem radia Erewań takiego "zagłuszania" sensu "Zgoda buduje" nie uczyniłoby. Tylko zakompleksieni, całkowicie uzależnieni od innych, PZPR-owskie sprzedawczyki używali takiej argumentacji.
Co szkodziło powiedzieć Tuskowi, Kaczyński chce, żeby Polska była silna, my też tego chcemy, Kaczyński uważa, że Polska powinna być niezawisła od Rosji, my też tak uważamy...
Mógłby tak powiedzieć, czy nie?
2. Podobnie chodzi o stwierdzenia tego najbardziej wpływowego polityka PO:
"- Jarosław Kaczyński jeszcze pięć razy może się przebrać w czerwonego kapturka, babcię czy wilka, ale i tak będziemy wiedzieli, kim jest - zaznaczył."
oraz
"- Jak widzę polityka, który chce wykorzystać tragedię smoleńską dostaję mdłości - mówił Donald Tusk zaznaczając, iż Jarosław Kaczyński wykorzystuje ją w kampanii prezydenckiej. "
A prawda jest taka, że to PO wykorzystując tragedię smoleńską, zawłaszcza Państwo Polskie, przejmując wszystkie urzędy, używając do tego celu nie posiadającego mandatu narodu p.o. prezydenta - marszałka sejmu, dlatego współczuję Tuskowi, co musi odczuwać, patrząc w lustro.Jordanstylez - 2010-06-13, 13:17 Bronisław Komorowski ma bardzo silny mandat który daje mu Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Nie dalej jak trzy lata temu PiS miał władze absolutną, jeszcze większą niż w tym momencie ma PO. Zamiast wykorzystać ten fakt do przeprowadzenia gruntownych reform w naszym kraju, Jarosław Kaczyński wolał bawić się w chorą wizję czwartej RP. Nie wierze w żadna przemianę JK, moim skromnym zdaniem to człowiek chory na władze, archaiczny w swoich poglądach, nie wspominając już o jego "związku" z Radiem Maryja. Bronisław Komorowski nie jest moim kandydatem, jednak wole jego wizję Polski niż powrót do czwartej RP.ilin - 2010-06-13, 13:50 Skoro rzekome związki Kaczyńskiego z Radiem Maryja go dyskwalifikują to analogiczne związki Komorowskiego z TVNem i GW również powinny go wykluczać. Jordanstylez - 2010-06-13, 14:05 Uważam TVN za obiektywną stację. Natomiast oglądałem wczoraj wywiad Pana Zbigniewa Ziobro w telewizji Trwam, to co zobaczyłem to po prostu żenada, "towarzystwo wspólnej adoracji".ilin - 2010-06-13, 14:10
Jordanstylez napisał/a:
Uważam TVN za obiektywną stację
Oczywiście możesz tak uważać.
Ja mam odmienne zdanie.
Oczywiście robią to w sposób bardziej wyrafinowany i subtelny niż Trwam. Jordanstylez - 2010-06-13, 14:16 Szanuje oczywiście Twoje zdanie, ale naprawdę nie zauważyłem żeby TVN kibicował w jakiś szczególny sposób BK. Po części Jarosław Kaczyński może mieć do siebie pretensję, tworząc wokół siebie "aurę" niedostępności sprawił że media nie przepadają za nim (wykluczając oczywiście media publiczne).ilin - 2010-06-13, 14:21 Powiem tak.
Zapytaj zwolenników JKM co sądzą o TVN.Tomek - 2010-06-13, 17:55
ilin napisał/a:
Powiem tak.
Zapytaj zwolenników JKM co sądzą o TVN.
A jakie to ma znaczenie co oni sądzą?
Co do wykorzystywania tragedii smoleńskiej - przepraszam, ale to Jarek mówił o jakimś wypełnianiu testamentu śp. Lecha K., nie PO.
Odczucia ludzi są podobne:
Cytat:
"Czy partie polityczne próbują zawłaszczyć i wykorzystać tragedię smoleńską w obecnej kampanii wyborczej?" na to pytanie zadane przez instytut SMG/KRC twierdząco odpowiedziało aż 67 proc. badanych. Za partię, która robi to w największym stopniu, 64 proc. pytanych wskazało PiS, 20 proc. PO, a 4 proc. SLD.
Ale to wszystko pewnie manipulacje wiadomych układów - tych samych pewnie, co oduczyły JK słów hymnu. Prawda jest taka - z JK to taki sam patriota jak z koziej dupy trąbka - to człowiek chory na władzę i cały czas to pokazuje. Teraz spece od PR troszkę poprawili jego wizerunek. Ale jego celenigdy się nie zmieniły.ilin - 2010-06-13, 18:54
Tomek napisał/a:
Zapytaj zwolenników JKM co sądzą o TVN.
A jakie to ma znaczenie co oni sądzą?
Dokladnie takie same znaczenie jakie osądy o Radiu Maryja mają zwolennicy PO.
Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia a dokładniej od opcji politycznej jaką ktos preferuje.Jordanstylez - 2010-06-13, 19:50 Jarosław Kaczyński przybrał postać wilka w owczej skórze. Jego sztab próbuje pokazać go jako męża stanu i polityka dostępnego dla ludzi. Zakładając, że wygrałby wybory pewnie znów otoczył by się kordonem ochroniarzy i próbował by zniszczyć swoich politycznych oponentów wykorzystując znane z czwartej RP środki do tego celu. Mam tylko nadzieje ze nie kazałby do siebie mówić "Wasza Wysokość" Shymool - 2010-06-13, 22:19 To jest jeden z najbardziej głupich tematów na Forum. Piszą tu ludzie z klapkami na oczach, którzy nie odpuszczą ani na milimetr. Tylko nie wiem czy wiecie, że robicie najgorszą robotę dla swoich kandydatów jaką możecie zrobić Przypomnę Wam o tym po wyborach Jordanstylez - 2010-06-13, 22:31 Dla mnie wybory prezydenckie to bardzo ważny temat. Każdy ma prawo do swobodnej wypowiedzi, na tym polega demokracja.Shymool - 2010-06-13, 23:09 Nikt nie zabrania Ci wypowiedzi. Tylko bez klapek na oczach. Równie dobrze można mówić do lustra.Jordanstylez - 2010-06-13, 23:15 Zarzucasz wszystkim ze mają klapki na oczach a sam nie masz nic ciekawego do napisania w temacie Zygmunt Stary - 2010-06-14, 00:17 Pozostaje mi się zgodzić z Shymool-em. Dyskusja z ludźmi z "klapkami na oczach" traci sens.
Zapominamy, że "Zgoda buduje" i że "Polska jest najważniejsza". Po prostu trzeba wybrać.
Zaognianie w tym momencie kampanii niczemu nie służy.
Trzeba pozytywnie ocenić Komorowskiego, że przemyślał swój błąd i wziął udział w debacie, a za zamieszanie przeprosił.
Szkoda, że tak jak wielu innych przed nim, pomyje wylewa na media publiczne, a nie przeszkadzają mu manipulacje WSI-TVN, czy GW-na.ilin - 2010-06-14, 06:57
Cytat:
Dla mnie wybory prezydenckie to bardzo ważny temat. Każdy ma prawo do swobodnej wypowiedzi, na tym polega demokracja.
Nie mylić z czerwoną burżuazją która w naszym kraju nazywa sama siebie lewicą Jordanstylez - 2010-06-14, 08:58 Nie popieram lewicy tym bardziej nie propaguje komunizmu, więc nie trafiłeś z tym artykułem Wracając do tematu, nie miałem okazji obejrzeć całej debaty tylko końcówkę, muszę stwierdzić że Jarosław Kaczyński wypadł lepiej niż Bronisław Komorowski.ilin - 2010-06-14, 09:02 W nikogo nie miałem zamiaru trafiać.
Tylko pokazuję że nie ma demokracji bo sa równi i równiejsi.wieluniak20 - 2010-06-14, 09:30 Ja tam nie chodze na wybory nie ma kogo wybrać
Moja żona idzie na wybory tylko dla tego żeby kaczki nie wybrali.Benon - 2010-06-14, 14:19 Temat postu: Pan Hrabia jak wino...Pan Hrabia jak wino...
Bronisław-marionetka jest niczym wino tanie:
Im bardziej w smak się wczuwasz, tym większe haftowanie.
[ Dodano: 2010-06-15, 20:52 ] Bronisław Maria Komorowski:
No i w końcu mnie tam zawieźli i pokazali. Wtedy zrozumiałem. Dunki nie są najpiękniejszymi kobietami, a to były... kaszaloty
Bronisław Maria Kaszalot
Wywołuje na ciele gęsiej skórki mi nalot
Myśl, że mógłby tu rządzić ów mentalny kaszalot.Zygmunt Stary - 2010-06-16, 11:59 "Polska jest najważniejsza" a "Innowacyjna gospodarka" sprawi, że "Przyszłość należy do nas. Razem jesteśmy silniejsi", a "Ten system wyczerpał swoje możliwości" i chociaż "Zgoda buduje" to "Wybierz swój dobrobyt" którym jest "Realizm i odpowiedzialność" oraz "Wolność i praworządność"
Wygrałem proces i mogę powiedzieć z otwartą przyłbicą, że to kolejny dowód na to, iż kłamstwo ma krótkie nogi - powiedział Bronisław Komorowski po korzystnym dla siebie wyroku sądu. Jarosław Kaczyński, który przegrał wyborczy proces, stwierdził, że... jest zadowolony.
Jarosław Kaczyński zastrzegł, że nie zamierza komentować wyroku sądu. Jedyne co - jak podkreślił - może powiedzieć, to iż jest zadowolony, bo środowe orzeczenie świadczy o tym, że Platforma w sprawach służby zdrowia zbliżyła się do poglądów PiS.
- To dobrze zapowiada na przyszłość. Pan Komorowski jest zdecydowanym przeciwnikiem prywatyzacji (szpitali - red.) Tak deklaruje, sąd przyjął to do wiadomości - powiedział Kaczyński.
Jednocześnie jednak kandydat Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że polityk PO jest zwolennikiem komercjalizacji, która - w opinii Kaczyńskiego - otwiera drogę do Kaczyński przegrał w sądzie z Komorowskim
- Chciałbym, żeby konsekwentnie odpowiedział się przeciwko prywatyzacji - podsumował Kaczyński i dodał, że w świetle orzeczenia sądu jego wyborczy przeciwnik nie powinien popierać ustawy pozwalającej na komercjalizację szpitali.
- Wygrałem proces i podniesioną przyłbicą mogę powiedzieć: kłamstwo ma krótkie nogi - stwierdził krótko po ogłoszeniu wyroku Bronisław Komorowski. Kandydat PO występował na spotkaniu z leśnikami.
Zaapelował też, by każdy kto usłyszy, że ktoś go pomawia "o zamiar prywatyzacji lasów", to prosi o telefon. - Sędzia jeszcze jest rozgrzany, załatwimy sprawę szybko - mówił.
Przegrał, musi sprostować
Zgodnie z orzeczeniem warszawskiego Sądu Okręgowego Jarosław Kaczyński ma sprostować w mediach nieprawdziwą informację, jakby Bronisław Komorowski chciał prywatyzacji służby zdrowia. Ma też zakaz dalszego rozpowszechniania tej informacji. Jednocześnie sąd zdecydował, że kandydat PO nie musi przepraszać kandydata PiS za to, że zarzucił mu kłamstwo w reakcji na zarzuty o prywatyzację szpitali. Adwokat sztabu kandydata PiS zapowiedział złożenie apelacji.
Kaczyński został pozwany za ubiegłotygodniową wypowiedź podczas wiecu w Lublinie. - Chodzi o to, by podstawą była publiczna służba zdrowia, tu jest ta zasadnicza różnica, kartka wyborcza wrzucona 20 czerwca jest albo za tym, albo za tym - stwierdził wtedy prezes PiS. I dodał: - Sprawa służby zdrowia, prywatna, sprywatyzowana - tak jak to chce mój główny polityczny konkurent - czy też publiczna; dla niektórych, zależna od portfela, czy dla wszystkich.
Potwierdza się teza Kaczyński Pinokio chlopczyk - 2010-06-17, 14:39 Kto to powiedział?
1. Nie będę premierem, gdy mój brat będzie prezydentem.
2. Nie będzie koalicji z Samoobroną.
3. Cieszę się, ze będę na pierwszej linii walki z Samoobroną (J).
4. My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie będziemy.
5. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sądu lub przeciwko komu toczą się sprawy sądowe. To jest sprzeczne z ideałami PIS.
6. W-ce minister sprawiedliwości nie ścigał i nie osadzał w więzieniu działaczy opozycji w latach 70-tych.
7. Wybudujemy trzy miliony mieszkań.
8. Wprowadzimy szybko niższe podatki.
9. Wycofamy wojsko polskie z Iraku.
10. Prawie 200 km autostrad w 2006, to nasza zasługa.
11. Tylko 6 km autostrad w 2007, to wina SLD.
12. Marcinkiewicz, to premier na całą kadencję.
13. Pomożemy Stoczni (UE chce zwrotu 4 mld).
14. Zredukujemy administrację państwową.
15. W rządzie nie będzie byłych członków PZPRmt2010 - 2010-06-18, 10:18 Temat postu: Gdzie głosowaćCzy ktoś może napisać w którym miejscu znajduje się lokal wyborczy dla mieszkańców ul. 18 Stycznia?Tomek - 2010-06-18, 11:02 A kto powiedział, że ma dowody na to, że Samoobrona została założona przez Służbę Bezpieczeństwa na kilka lat przed sojuszem z nią :} No kto ? Ferbik - 2010-06-18, 11:43
mt2010 napisał/a:
Czy ktoś może napisać w którym miejscu znajduje się lokal wyborczy dla mieszkańców ul. 18 Stycznia?
Są dwie komisje - na Sadowej i na 18-go Stycznia w Gimnazjum. Listy okręgów powinny być lada chwila dostępne w internecie.mt2010 - 2010-06-18, 13:26 Wiesz może na jakiej stronie będzie można to sprawdzić?Administrator - 2010-06-18, 13:44 Tutaj znajdziesz informacje o wyborach w Wieluniu:
http://www.bip.um.wielun....bipkod=/020/002Jordanstylez - 2010-06-18, 14:15 Pod tym linkiem są wyszczególnione granice obwodu głosowania dla Gminy Wieluń.
Po otworzeniu się strony, proszę kliknąć "pokaż wszystkie obwody"
Ulica 18-Stycznia jest w obrębie komisji nr 12, dokładniej Spółdzielczy Dom Kultury w Wieluniu Osiedle Wyszyńskiego.mt2010 - 2010-06-18, 23:01 Serdecznie dziękuje za pomoc Administrator - 2010-06-20, 19:46 Bronisław Komorowski wyraźnie wygrał pierwszą turę - wynika z sondażu Millward Brown SMG/KRC dla TVN i TVN24. Nie zmiażdżył jednak rywali, choć było blisko - jego wynik, niecałe 46 procent, nie wystarczył na zakończenie wyborów w tę niedzielę. W drugiej turze, 4 lipca, zmierzy się z Jarosławem Kaczyńskim.
Według sondażu Millward Brown SMG/KRC na Bronisława Komorowskiego zagłosowała prawie połowa, a dokładnie 45,7 procent wyborców. Jarosław Kaczyński z wynikiem 33,2 procent będzie miał sporo do odrobienia w drugiej turze.
Na trzecim miejscu też niespodzianki nie było - zajął je Grzegorz Napieralski, na którego zagłosowało 13,4 procent wyborców.
Frekwencja wyższa niż 5 lat temu
Frekwencja wyniosła 52,3 procent.
Wyniki sondażu telefonicznego SMG/KRC dla telewizji TVN24
Bronisław Komorowski - 45,7%
Jarosław Kaczyński – 33,2%
Grzegorz Napieralski - 13,4%
Pozostałych kandydatów poparło mniej niż 5 proc. głosujących:
Janusz Korwin-Mikke - 2,3%
Waldemar Pawlak - 1,8%
Andrzej Lepper - 1,4%
Andrzej Olechowski - 1,2%
Marek Jurek - 0,7%
Kornela Morawieckiego - 0,1%
Bogusław Ziętek - 0,1%
Wyniki sondażu grupy TNS OPOB dla TVP
Bronisław Komorowski - 40,7%
Jarosław Kaczyński – 35,8%
Grzegorz Napieralski - 14%
Pozostałych kandydatów poparło mniej niż 5 proc. głosujących:
Janusz Korwin-Mikke - 3%
Waldemar Pawlak - 1,9%
Andrzej Olechowski - 1,6%
Marek Jurek - 1,3%
Andrzej Lepper - 1,2%
Bogusław Ziętek - 0,3%
Kornela Morawieckiego - 0,2%
Wyniki sondażu dla Polsat News zrealizowanego przez Homo Homini
Bronisław Komorowski - 46,2%
Jarosław Kaczyński - 32,8%
Grzegorz Napieralski - 12,4%
Pozostałych kandydatów poparło mniej niż 5 proc. głosujących:
Waldemar Pawlak - 2,5%
Andrzej Olechowski- 2,3%
Janusz Korwin-Mikke - 1,9%
Andrzej Lepper - 1%
Marek Jurek - 0,9%
Bogusław Ziętek - 0%
Kornel Morawiecki - 0%Tomek - 2010-06-20, 21:00 Poncyliusz: To nam jest po drodze z lewica
ROFL JAREK.M - 2010-06-20, 21:04 Tomek - 2010-06-20, 21:11 No to ... pozostaje mi życzyc Ci szerokiej drogi JAREK.M - 2010-06-20, 21:30 yabos - 2010-06-20, 21:44 http://czlowiekmelon.wrzu...rlin_o_wyborach
Nie głosowałem bo nie było na kogo. Dobrze, że skończą się niedługo spoty namawiające do głosowania (widziałem je tylko parę razy, ale i tak na nerwy działają).Tomek - 2010-06-20, 21:52
JAREK.M napisał/a:
I wszystkim pielęgniarkom i nauczycielom też możesz tego życzyć.
Jesteś pierwszą pielęgniarką, od której słyszę, że chce wyjeżdżac WIęc Ci życzę Shymool - 2010-06-20, 21:53 Czy sondaż dla TVP może jeszcze kogoś dziwić?Tomek - 2010-06-20, 22:07 Mnie najbardziej bawi, ze PiS się teraz kaja przed SLD, którą jeszcze niedawno chcieli zdelegalizowac
Mariusz Kaminśki(PIS):
Cytat:
"Duża część elektoratu lewicowego zagłosuje na Jarosława Kaczyńskiego ze
względu na jego program dotyczący gospodarki rynkowej. Nie wykluczam, że
kiedyś w przyszłości powstanie rząd PiS-SLD."
maniekl - 2010-06-20, 22:52 Ja mam najbardziej zaufanie do sondaży Homo Homini:)
[ Dodano: 2010-06-21, 00:30 ]
są wyniki po z 15%.
http://prezydent2010.pkw....YN/W/101705.htm
Sylwek chyba wygrasz nasz wirtualny zaklad.
W mojej gminie Osjaków na JKMa oddało głos 47 osób, a w poprzednich wyborach zaledwie 22.
[ Dodano: 2010-06-21, 00:32 ]
W tych wyborach Lepper nie był popularny więc ludzie oddali głos na Korwina miko 005 - 2010-06-21, 08:16
Administrator napisał/a:
Bronisław Komorowski wyraźnie wygrał pierwszą turę - wynika z sondażu Millward Brown SMG/KRC dla TVN i TVN24
Shymool napisał/a:
Czy sondaż dla TVP może jeszcze kogoś dziwić?
Panowie a co powiecie na to;
Cytat:
PKW podała cząstkowe, nieoficjalne wyniki wyborów zebrane z 94,3 procent obwodów wyborczych. Największą ilość głosów uzyskał Bronisław Komorowski 41,22 procent. Jarosław Kaczyński otrzymał 36,74 procent głosów. Frekwencja wyniosła 54,8 procent. Na trzecim miejscu znalazł się Grzegorz Napieralski, który uzyskał 13,68 proc. głosów.
Źródło - Onet.pl
Shymool, zawsze trzeba poczekać na oficjalne fakty, zanim kogokolwiek zacznie się osądzać, żeby potem samemu nie być osądzanym, prawda
Dlatego poczekajmy jeszcze kilkanaście godzin, na 100% oficjalnych wyników i wtedy zacznijmy dyskusję na temat; kto kogo i za ile kupimaniekl - 2010-06-21, 08:29 http://prezydent2010.pkw....YN/W/101709.htm
A oto jak głosowani wielunianie:)
Wyniki powiatowe:
http://prezydent2010.pkw....YN/W/101700.htm
JKM 696. Sylwek chylę czoła.tomow - 2010-06-21, 09:15 Żeby mieć świadomość wyniku, trzeba mieć szczegółowe informacje na temat metodologii badań. OBOP używał narzędzi charakterystycznych dla exit polls, SMG/KRC robiło zwykły sondaż telefoniczny, podobnie Homo Homini. Ewidentnie propagatorzy wyśmiania wyników OBOP-u na tym forum takich informacji nie mają.
Wyniki są takie jakie przewidywałem. To jest zaledwie 700 tys. głosów. Na wyniki II tury zdecydowanie wpływa jej termin. Jeśli badania, które widziałem ostatnio na temat frekwencji II tury nie są opatrzone sporym błędem to wynik jest zdecydowanie otwarty i faworytem jest Jarosław KaczyńskiJAREK.M - 2010-06-21, 09:46 Administrator - 2010-06-21, 09:46 Tomow skoro jesteś tak dobrze poinformowany to wiesz gdzie leży największy problem przy sondażach telefonicznych?Mateusz - 2010-06-21, 12:26
maniekl napisał/a:
http://prezydent2010.pkw.gov.pl/PZT/PL/WYN/W/101709.htm
A oto jak głosowani wielunianie:)
Wyniki powiatowe:
http://prezydent2010.pkw....YN/W/101700.htm
JKM 696. Sylwek chylę czoła.
Mniejsza o wynik...
8 nowych deklaracji UPR właśnie się rozeszło... i to się liczy
Zresztą żeby wygrać wybory w Polsce wystarczy:
+ mieć media za sobą (np. GW i TVN po stronie PO, PiS ma TVP dopóki nie zmieni się zarząd :], czyli już nie będzie miał)
Komorowski i Kaczyński byli najczęściej pokazywani w tv co przekłada się w pewnym stopniu na wynik wyborczy
+ mieć kilkadziesiąt mln złotych z budżetu(w końcu sympatycy PiS raczej nie wyłożą pieniędzy na swoją partię, a podatnik pod przymusem jak najbardziej)
+ mieć "sondażownie" za sobą, które skutecznie będą manipulowały i wmawiały ludziom że są tylko 2 kandydaci a reszta to głos stracony
+ wykreować kandydata "bliskiego ludziom" - większość ludzi podejmuje decyzje na podstawie emocji, dowód społeczny (wspomniane wcześniej sondaże)
Podsumowując gdyby wybory miały coś zmienić, już dawno zostałyby zakazane jak to mówi JKM.
NFZ żaden z kandydatów nie chce sprywatyzować, pomimo tego że większość środowiska lekarskiego opowiada się za tym, pomimo tego że znaleźć dobrego specjalistę w tym kraju to nie lada wyzwanie i że na operację czeka się niekiedy po kilka miesięcy.
Akcyzy i VAT na paliwo nikt nie będzie próbował nawet obniżyć, żeby jednocześnie obniżyć koszty produktów, usług itd.
Ludzie się będą przez chwilę emocjonować wyborami, z budżetu wyparuje 121 mln zł dodatkowo i wszystko wróci do normy czyli zarobków po 1200-1400zł, benzyny za 5zł i kolejek w szpitalach.
No i nie miałeś kolego racji. Też byłem ciekaw kto jest bliższy prawdy, gdyż według TVP różnica była około 5%, a według TVN 12% między Komorowskim, a Kaczyńskim. Zatem, czy sondaż dla TVN może jeszcze kogoś dziwić? tomow - 2010-06-21, 14:06
Administrator napisał/a:
Tomow skoro jesteś tak dobrze poinformowany to wiesz gdzie leży największy problem przy sondażach telefonicznych?
Jest przynajmniej kilka powodów, które nie pozwalają wierzyć w ich dokładność:
- anonimowość respondentów,
- sondaże często robione rano, co nie pozwala na zastanie wielu osób w domach
- zafałszowanie odpowiedzi poprzez tzw. szybki strzał respondenta
- w wynikach nie uwzględnia się odmów odpowiedzi
- są też pewne problemy z określaniem grupy reprezentatywnej. Posiadacze telefonów nie koniecznie wywodzą się z różnych grup. Wiem, że np. Homo Homini w swoim sondażu dzwoniło prawie wyłącznie po Warszawie i woj. mazowieckim.
Dużo lepszą formą jest klasyczne badane exit polls. OBOP zrobił to prawidłowo. Rozstawił swoich badaczy w 500 lokalach wyborczych na terenie całej Polski przy uwzględnieniu specyfikacji rozrzucenia elektoratu, czyli np. jeśli 60% ludności Polski znajduje się w miastach to tyle samo procent badaczy rezyduje w miejskich lokalach.Sylwester - 2010-06-21, 14:33
tomow napisał/a:
Proponuje dać już spokój Korwinowi-Mikkemu. Polityczny plankton urozmaica w jakiś sposób każde wybory. Dobrze, że startuje. Dobrze, że ma ludzi oddanych, którzy nawet przejmują bezkrytycznie jego retorykę. Zastanawia mnie ile głosów uda się zdobyć w tym roku tym pomniejszym kandydatom. Jeśli ta druga piątka uszczknie wspólnie 6% to bedzie to sukces.
Ten polityczny plankton zdobył 4 wynik. I jak już ktoś jest pomniejszym kandydatem wedle twoich kryterium stworzonych na dany moment na daną sytuacje to jest nim wielki Waldemar Pawlak czy jeszcze większy agent Olechowski.
red napisał/a:
JKM to marzyciel, który raczej nigdy nie przekroczy kilkuprocentowego poparcia. Jest skrajny w swoich poglądach, ale to przynajmniej daje mu jakąś wyrazistość na tle innych kandydatów. Jego program dobrze się sprzedaje, ale jest zbyt skrajny żeby mógł uzyskac dobry wynik.
Tak jego program jest wręcz populistyczny...
a JKM akurat jest marzycielem:
Daje mu wyrazistość, bo jako jedyny z kandydatów miał program, chyba, że danie powodzianom więcej pieniędzy niż rząd PO nazywasz programem.
maniekl
Mam nadzieję, że przed następnym kpieniem i przewidywaniem wyniku JKMa/UPRu zastanowisz się trochę dłużej.
Fakt, faktem, że w wyborach parlamentarnych będzie trudniej, ale dany o sobie znać już niebawem w Wieluniu
Jak na razie czekają nas wybory samorządowe w których UPR i Prawica Marka Jurka w powiecie wieluńskim prawdopodobnie zajmą wspólne stanowisko.
Co do "wieczoru wyborczego" TVP to był po prostu jakiś żart, nie będę komentował pani Staniszkis, ale ten publiczny gniot mógłby chociaż pokazać relację z sztabów 4 pierwszych kandydatów a nie 4 wybranych: 1, 2, 3 i 5 miejsce. Chyba już nikt nie ma złudzeń, że nie można płacić abonamentu na TVPiS a za chwilę TVPO
p.s. b.komorowski zgarnął 3/4 głosów w zakładach karnych yabos - 2010-06-21, 14:59
Sylwek napisał/a:
Ten polityczny plankton zdobył 4 wynik.
Zdobył, ale procentowo to wynik nie był powalający. Idąc Twoim tokiem myślenia to gratulacje należą się też Kornelowi Morawieckiemu, w końcu był w pierwszej 10. JKM sam nie głosował o ile się dobrze orientuję. Ciągle narzekał tylko na to, że nie ma go w mediach. A na moje oko było go w nich sporo (chociaż tv nie oglądam to dokładnie nie wiem).
Sylwek napisał/a:
Jak na razie czekają nas wybory samorządowe w których UPR i Prawica Marka Jurka w powiecie wieluńskim prawdopodobnie zajmą wspólne stanowisko.
Boje się...Shymool - 2010-06-21, 15:54 Cytat z OgionA:
"No i nie miałeś kolego racji. Też byłem ciekaw kto jest bliższy prawdy, gdyż według TVP różnica była około 5%, a według TVN 12% między Komorowskim, a Kaczyńskim. Zatem, czy sondaż dla TVN może jeszcze kogoś dziwić?"
Już posypałem głowę popiołem Nie ukrywam, że jestem mocno rozczarowany obecnym (największym od 20 lat) zaangażowaniem politycznym państwowych mediów i dlatego szukałem okazji aby im dopiec. Nie wyszło, chylę czoła Ale ciągle czekam na lepsze, wolne od uwikłań politycznych media publiczne.Tomek - 2010-06-21, 17:53
Sylwek napisał/a:
Daje mu wyrazistość, bo jako jedyny z kandydatów miał program, chyba, że danie powodzianom więcej pieniędzy niż rząd PO nazywasz programem.
Jaki program? Chcę zlikwidowania tego, tego i tamtego?Każdy tak potrafi pieprzyc. Pytanie - W JAKI SPOSÓB! Nie da się zlikwidowac z dnia na dzień służby zdrowia czy podatków - to tylko bajdurzenie populistów. Chciałbym usłyszec coś poważniejszego, niż chciałbym życ w państwie takim i takim. To są puste hasła ...Ferbik - 2010-06-21, 18:24 Dlaczego polonia ma prawo głosu w wyborach kraju, w którym nie mieszka? Skoro nie płacą podatków, nie powinni mieć prawa do głosowania! Wie ktoś, czy ktoś z podwójnym obywatelstwem (np. polskim i USA) ma prawo do głosowania na polskiego i amerykańskiego kandydata? Bo jeśli tak, to już byłby to totalny absurd...Sylwester - 2010-06-21, 18:46
yabos napisał/a:
Zdobył, ale procentowo to wynik nie był powalający. Idąc Twoim tokiem myślenia to gratulacje należą się też Kornelowi Morawieckiemu, w końcu był w pierwszej 10. JKM sam nie głosował o ile się dobrze orientuję. Ciągle narzekał tylko na to, że nie ma go w mediach. A na moje oko było go w nich sporo (chociaż tv nie oglądam to dokładnie nie wiem).
No nie, bo JKM był 4 na 10 kandydatów a Morawiecki 10 z 10
JKM nie głosował bo obiecał, że zagłosuje na kobietę, a że taka nie startowała to nie wypadało mu głosować na siebie.
Zapewne skoro nie oglądasz tv to czytasz gazety więc powinieneś wiedzieć, że JKM miał w merdiach publicznych mniej czasu niż Ziętek. Więc nawet niedokładnie nie wiesz.
Tomek,
Reforma sądownictwa z konkretami, głównymi założeniami.
Co to za filozofia zlikwidować podatek dochodowy?
Proszę znajdź mi jakiś konkret któregoś z bandy czworga.yabos - 2010-06-21, 20:19
Sylwek napisał/a:
JKM nie głosował bo obiecał, że zagłosuje na kobietę, a że taka nie startowała to nie wypadało mu głosować na siebie.
Człowiek który chce odebrać kobietom prawo głosu miałby na kobietę zagłosować? Serio wierzysz, że nie powiedział tak tylko dlatego, że wiedział, że kobieta nie będzie kandydować?
JKM w dzisiejszym NIE napisał/a:
NIE: Czy kobiety powinny glosowac?
jkm: oczywiscie ze nie. bo kobiety potrzebuja opieki. glosowac beda zawsze za panstwem opiekunczym, czyli za socjalizmem. i dlatego czerwona holota chce, aby kobiety glosowaly.
No jak to mówi zdrowy człowiek to ja się wypisuję z tego kraju...
Sylwek napisał/a:
Zapewne skoro nie oglądasz tv to czytasz gazety więc powinieneś wiedzieć, że JKM miał w merdiach publicznych mniej czasu niż Ziętek. Więc nawet niedokładnie nie wiesz.
Z tymi mediami publicznymi to też przesadza. Ile osób ogląda debaty i spoty w tvp? Ja znam takich mało. Za to w internecie JKM jest wszędzie a to internet ma teraz większą siłę przebicia. Niech nie robi z siebie takiego pokrzywdzonego. Od początku było wiadomo, że pierwsza tura to tylko formalność. JKM ma po prostu zbyt nierówno pod sufitem żeby coś ugrać. Najgorsze jest to, że jednak ma parę ciekawych pomysłów i jest wyrazisty. I nie wiem czy bym na niego nie zagłosował jakbym poszedł (właśnie m.in. przez to na wybory nie poszedłem).
Ale żeby nie było, że tylko po Januszu jadę, taki mały kwiatek:
Jarosław na wiecu w Szczecinie napisał/a:
Zdaniem kandydata PiS, dzisiaj warto używać tego słowa "lewica", a nie "postkomunizm". "Bo stało się coś symbolicznego, zwrócili na to uwagę inni, ale ja to też państwu powiem. W tej strasznej katastrofie (prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem) zginęli także ludzie - i to ludzie dojrzali - z tego pokolenia, które było aktywne jeszcze w PRL, z tamtej formacji. I jest w tym coś, co ma wymiar symbolu, i dlatego ja dzisiaj będę zawsze już mówił lewica, nie będę używał tego słowa, którego sam używałem" - powiedział Kaczyński.
Jak dodał, "oni tam pojechali oddać hołd ofiarom tego systemu, który kiedyś był także przez nich akceptowany". "Ale jest coś takiego, jak czynna skrucha, jest coś takiego, co powinniśmy uszanować. I to też chciałem powiedzieć" - mówił kandydat PiS na prezydenta.
Ja rozumiem, że walczy o głosy po Napieralskim. Nawet w tą przemianę po traumie na upartego bym mógł uwierzyć. Ale ten facet całą swoją formację zbudował na walce z postkomuną. Teraz tylko pytanie kto bardziej się ośmieszy liżąc dupę SLD, Jarosław Czy Bronisław. Jedno wiem, kto by nie wygrał to będzie śmiesznie. I straszno.Mateusz - 2010-06-21, 20:53 yabos
Coś w tym jest co napisałeś.
JKM niepotrzebnie zajmuje się jakimiś dziwnymi tematami np. odbieranie prawa wyborczego kobietom, temat homoseksualistów którymi odnoszę wrażenie pogardza, monarchia(ciekawy temat do rozmowy, ale można by się zająć rzeczami łatwiejszymi do zrealizowania - JOW)
Porównania do Hitlera, wyzywanie swoich przeciwników od komunistów, złodziei tworzy negatywny wizerunek. Można w lepszy sposób dyskutować i budować wizerunek deklasując przy tym bezideowych przeciwników.
Patrząc na młodych sympatyków JKMa i całej tej idei myślę że za jakiś czas roczniki 80-90 przejma władzę i sytuacja zmieni się na lepsze. Forum www.frizona.pl jest pełne dyskusji na ten temat...
Czas pokaże.Ferbik - 2010-06-21, 20:55 I nikt mi nie odpowiedział, odnośnie głosowania przez polonię...Mateusz - 2010-06-21, 21:28 Nie powinni.
Prawo wyborcze powinno przysługiwać osobom które w pewien sposób biorą koszty funkcjonowania państwa na siebie.
Wybory kosztują, można by wprowadzić opłatę od oddanego głosu.cogito - 2010-06-21, 21:40
Ferbik napisał/a:
Wie ktoś, czy ktoś z podwójnym obywatelstwem (np. polskim i USA) ma prawo do głosowania na polskiego i amerykańskiego kandydata? Bo jeśli tak, to już byłby to totalny absurd...
Liczy się obywatelstwo, a co za tym idzie prawa. Również do głosowania.maniekl - 2010-06-21, 23:12 Ustawa o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej:
Cytat:
Art. 2. Wybory są powszechne; prawo wybierania ma każdy obywatel polski, który
najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat.
Jeśli chodzi o USA to w wyborach do izby reprezentantów czynne prawo wyborcze posiadają obywatele USA którzy ukończyli 18 lat.
Prezydenta wybierają elektorzy z każdego stanu. O czynnym prawie wyborczym decyduje prawo stanowe a nie federalne.
Polskie prawo nie uznaje podwójnego obywatelstwa. W świetle prawa taka osoba jest obywatelem polskim. (art. 2 ustawy o obywatelstwie polskim)
W USA Polak może nabyć obywatelstwo USA nie tracąc polskiego, może mieć podwójne obywatelstwo.Jordanstylez - 2010-06-22, 00:14 Mnie najbardziej rozbawił dzisiaj Jarosław Kaczyński, który podczas konwencji w Szczecinie stwierdził że " po trosze ma poglądy lewicowe". Ciekawe do jakich jeszcze stwierdzeń się posunie i jakie "maski włoży" aby wygrać wybory. Nasuwa się pytanie, jak na tą wypowiedz zareaguje radio z Torunia?
Cytat:
Jarosław Kaczyński robi kolejny ukłon w stronę Grzegorza Napieralskiego. Podczas konwencji w Szczecinie, skąd pochodzi szef SLD, prezes PiS oświadczył, że po trosze jest lewicowy. Zadeklarował ponadto, że już zawsze będzie używał słowa "lewica" zamiast "postkomunizm". A jakim byłby prezydentem? "Na poważnie", nie "od żyrandoli" - przekonywał lider PiS.
Kaczyński podczas konwencji w Szczecinie, odwołując się do swojego wyborczego hasła "Polska jest najważniejsza", mówił o konieczności rozwoju państwa oraz
konieczności istnienia nowoczesnego patriotyzmu.
- Co to znaczy, że Polska jest najważniejsza? To znaczy, że chcemy, żeby była nie tylko faktem geograficznym, demograficznym tylko, żeby była także pewną jednością, żeby te prawie 40 milionów ludzi, którzy mieszkają na naszym terytorium czuło jakąś więź między sobą - mówił prezes PiS.
Przemiana "postkomunizmu" w "lewicę"
Polityk przekonywał, że ważna jest nie tylko indywidualna działalność gospodarcza, ale także przedsięwzięcia zbiorowe. - Nasi konkurenci, przy całym szacunku mówią, że to jest socjalizm, a nawet postkomunizm. W socjalizmie nie to było złe, że budowano. W socjalizmie to było złe, że ten system był skrajnie nieefektywny, że budowano dla tych tam na wschodzie. My się nie boimy żadnych zarzutów. Niech nam mówią, że jesteśmy lewicowi - może i po trosze jesteśmy. Dzisiaj z resztą warto używać tego słowa - lewica a nie postkomunizm.
Mateusz - 2010-06-22, 07:23 Swoim wyborcom na pewno to jakoś wytłumaczy yabos - 2010-06-22, 07:46 Po co? Przecież większość i tak idzie za swoim guru nie patrząc na to co mówi i robi.Mateusz - 2010-06-22, 08:00 Czekamy zatem na oficjalne oświadczenie czołowych wieluńskich polityków/forumowiczów: Pana Derbisa i forumowicza tomowa
:]
Jak dla mnie Kaczyński żeby wygrać te wybory może więcej stracić niż zyskać takimi wypowiedziami.
Administrator - 2010-06-22, 08:27 Ferbik w myśl prawa polskiego nie można być równocześnie uznawanym za obywatela innego państwa (co nie oznacza że posiadanie drugiego obywatelstwa jest zabronione). W praktyce jesteś obywatelem kraju którego paszportem w danej chwili się posługujesz.
Idąc dalej prawo wspólnotowe mówi, że każdy obywatel UE ma podwójne obywatelstwo (kraju członkowskiego i ogólne UE) czyli neguje to poniekąd polskie ustawodawstwo ponieważ nadrzędne prawo mówi coś zupełnie innego...
Sprawa głosowania w dwóch krajach np. na prezydenta to tak naprawdę żaden problem. Sytuacja komplikuje w przypadku wyboru Eurodeputowanych gdzie może dojść do sytuacji w której w tych samych wyborach jedna osoba może oddać kilka głosów:D
A teraz czy powinni glosować..
Jak widzę Polonusa z Chicago który ostatnio w Polsce był 40 lat temu, a jego jedynym kontaktem z ojczyzną jest spotkanie z o. Rydzykiem za 500$ to rzeczywiście jestem przeciw. Ale jeśli chodzi o ludzie z emigracji zarobkowej którzy pracują np w UK 5 cz 10 lat i później wracają do Polski to jestem jednak na tak. Może nie płacą bezpośrednich podatków, ale pieniądze które płyną do Polski do ich rodzin, czy trafiają do kraju po ich powrocie mają naprawdę bardzo pozytywny wpływ na gospodarkę. Za pomocą podatków pośrednich także zasilają budżet.
tomow napisał/a:
Dużo lepszą formą jest klasyczne badane exit polls.
To dlaczego np w wyborach parlamentarnych najbliższe rzeczywistym wynikom były sondaże wykonywane telefonicznie?
Wymieniłeś wiele powodów i wspomniałeś o tym o czym chciałem napisać, ale niewiele osób wie o skali problemu. Otóż w tych wyborach grubo ponad 50% wyborców odmawiało odpowiedzi na telefoniczne pytanie ankietera. Niestety wśród odmawiających było znacznie więcej zwolenników Kaczyńskiego niż Komorowskiego. Pytanie brzmi - dlaczego?
Co do JKM to powinien zająć się pisaniem książek fantasy a nie polityką.Jordanstylez - 2010-06-22, 08:40 Mateusz, super zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego. Teraz troszkę ironii z mojej strony. Ciekawe co ma na myśli JK z ta srogą miną i zaciśniętą pięścią, jak sądzicie drodzy forumowicze? JAREK.M - 2010-06-22, 09:31 miko 005 - 2010-06-22, 09:54
Ferbik napisał/a:
Dlaczego polonia ma prawo głosu w wyborach kraju, w którym nie mieszka?
Bo takie ma pewnie prawo. Z czym jakoś też nie mogę się pogodzić, i nie ważne że w USA wygrał pan Kaczyński, więc tym bardziej nie powinni polonusi mieć prawa głosu. A np. na Wyspach Brytyjskich wygrał pan Komorowski, to i owszem ci ludzie mogą wybierać
Nie mieszkasz w danej chwili w Polsce, nie masz prawa głosu, który o tejże Polsce mógłby decydować. Ale pewnie nie szybko będziemy mogli na takie coś liczyć Tomek - 2010-06-22, 10:00 No jest coś w tym, że obywatele decydują o tym jakie podatki będziemy płacić, sami jednocześnie nie płacąc ich wcale w Polsce. Decydują o prawodastwie, wcale mu nie podlegając i nie czując konsekwnecji własnych decyzji.
I piszę to, wiedząc, że w Anglii było więcej głosujących niż w USA.chlopczyk - 2010-06-22, 18:15 czekam i czekam na reakcję oszołomów od kaczorka w sprawie "wielkiej miłości z SLD".
Jak to teraz taki Zygmunt Stary wytłumaczy lizusostwo do postkomunistów, UB-eków, SB-eków i wszystkich z lewej strony...OgioN - 2010-06-22, 19:12 Nie zapominaj oszołomie, iż komorowski także liże dupę lewicy. No ale tego nie widzisz? Też liżesz?
Przystopuj trochę z tym językiem.
Administrator
Cóż, zatem nadal są równi i równiejsi?Ferbik - 2010-06-22, 19:35 OgioN, ale Komorowskiemu bliżej do lewicy niż PiSowi... jeszcze niedawno braciszek Jarosław rzucał hasłami "zdelegalizować SLD" itp. a teraz co? Rzuca fałszywiec teksty typu: "mamy podobne poglądy do lewicy"? Komorowski nie jest taką szują i kłamcą, byle tylko - jak to Wojewódzki z Figurskim śpiewali - po trupach do celu, po trupach do celu...Tomek - 2010-06-22, 19:41
OgioN napisał/a:
Nie zapominaj oszołomie, iż komorowski także liże dupę lewicy. No ale tego nie widzisz? Też liżesz?
No tak, alePO nie chciało delegalizowac lewicy. Nie nazywało jej postkomuną ...OgioN - 2010-06-22, 19:49 Owszem rzucał. Ja wczoraj widziałem w TVN jak Niesiołowki wypowiadał się o SLD. Niewielka różnica. W tym przypadku brzydzę się i PO i PIS.Ferbik - 2010-06-22, 19:52 OgioN, ale z dwojga złego rozumiem, że jednak wybrałbyś Kaczyńskiego?OgioN - 2010-06-22, 19:53 Tak, dokładnie z dwojga złego
polecam:
http://www.youtube.com/wa...player_embedded
"Napieralski jak śpi to kłamie" ...cogito - 2010-06-22, 20:37
Jordanstylez napisał/a:
Ciekawe co ma na myśli JK z ta srogą miną i zaciśniętą pięścią, jak sądzicie drodzy forumowicze?
Nic nie myśli. To jest gest pojednania lewicy z prawicą.
Jak nie wierzysz, to stań z lewej strony, aby zamach był większy.Dominika - 2010-06-22, 21:20
OgioN napisał/a:
W tym przypadku brzydzę się i PO i PIS.
No niestety jest tak, że głosujemy w tym momencie na "partię" a nie na osobę. Ja w pierwszej turze nie miałam możliwości zagłosowania, ale na drugą wybiorę się choćby się waliło, paliło. rafalekjan - 2010-06-22, 21:21 Ciekawy artykuł:
http://www.tvn24.pl/0,166...,wiadomosc.htmlchlopczyk - 2010-06-22, 21:44
OgioN napisał/a:
Nie zapominaj oszołomie, iż komorowski także liże dupę lewicy. No ale tego nie widzisz? Też liżesz?
nie słyszałem z jego ust, że ma poglądy lewicowe i że nagle wycofuje się z tego co mówił wcześniej.
Równie dobrze kłamca-kaczyński 5. lipca może powiedzieć, że nadeszła kolejna zmiana i wprowadzi stan wojenny, żeby "zdelegalizować" przeciwników.
Po tym człowieku można spodziewać się wszystkiego, skoro poglądy zmienia tak często...Jordanstylez - 2010-06-23, 09:28 Jarosław Kaczyński przesadził z tą nagłą miłością do lewicy. Do tej pory cześć społeczeństwa nabierała się na jego "metamorfozę", ale teraz chyba nikt nie kupi takich kłamstewek. Nawet ludzie z jego otoczenia uważają że przekombinował.
Cytat:
Staniszkis: Kaczyński przekombinował
Jarosław Kaczyński ogłaszając, że SLD to nie postkomuniści, ale lewicowcy i że w zasadzie PiS jest trochę lewicowy, zaproponował coś przekombinowanego, co może okazać się dla niego strzałem w stopę - powiedziała w "Kontrwywiadzie RMF FM" prof. Jadwiga Staniszkis.
Zdaniem Staniszkis Kaczyński powinien pójść w innym kierunku. - Powinien przede wszystkim znaleźć bliźniaczki, które śpiewały piosenkę dla Grzegorza Napieralskiego i niech zagrają w trasie. Niech pojadą, niech chwycą "dla bliźniaka" - mówi profesor.
Według Staniszkis pomysł Jarosława Kaczyńskiego na kampanię cały czas daje szanse się przebić i wygrać. - To jest Jarosław Kaczyński, który myśli tak szybko, że po prostu nie tłumaczy do końca swojej intencji. Takim przekombinowanym i złym pomysłem był sojusz z Samoobroną, którą zniszczył, zrobił coś pożytecznego dla Polski, ale wyborcy mu tego nie wybaczyli.
- Jeżeli Kaczyński nie wytłumaczy swoich intencji teraz, nie oddzieli "układu" od SLD, to strzelił sobie w stopę - podsumowuje profesor.
czekam i czekam na reakcję oszołomów od kaczorka w sprawie "wielkiej miłości z SLD".
OgioN napisał/a:
Nie zapominaj oszołomie, iż komorowski także liże dupę lewicy. No ale tego nie widzisz? Też liżesz?
Administrator napisał/a:
Przystopuj trochę z tym językiem.
Administrator
Te słowa Administratora były skierowane tylko i wyłącznie do OgioN`a
Ferbik napisał/a:
OgioN, ale Komorowskiemu bliżej do lewicy niż PiSowi... jeszcze niedawno braciszek Jarosław rzucał hasłami "zdelegalizować SLD" itp. a teraz co?
Panowie administratorzy, czyżby to forum również było typowym tworem politycznym, który patrzy jak koń z klapkami na oczach, czyli w jedną stronę?
Wydawało mi się że mogą się tutaj wypowiadać wszyscy, ale chyba jednak nie. A nawet jeśli już mogą, to tylko i wyłącznie w formie służalczej, broń Boże żeby zareagowali tak samo jak ci, którzy wyznają teorie zgodną z teorią tego forum
Powiem szczerze że jestem lekko zdegustowany postawą Administratora i nie tylko jego Administrator - 2010-06-23, 09:40 miko 005 masz rację powinienem napisać "Przystopujcie trochę z tym językiem. " Mój błąd - nie wczytałem się dokładnie we wcześniejsze wypowiedzi użytkowników (chłopczyka).
Natomiast nie wiem w którym momencie zauważyłeś klapki na moich oczach. Nigdzie nie napisałem krytycznego słowa O PIS czy SLD. Jedyne co negowałem we wcześniejszych postach to pomysły JKM.miko 005 - 2010-06-23, 09:44
Administrator napisał/a:
Natomiast nie wiem w którym momencie zauważyłeś klapki na moich oczach.
Chodziło mi tylko i wyłącznie o sprawy związane z forum, czyli kwestię tego właśnie "oszołomstwa" itp. . Polityka polityką, ale chociaż my, prości ludzie starajmy się zachować odrobinę człowieczeństwa Administrator - 2010-06-23, 09:47 Postaram się aby w przyszłości nie dochodziło do takich sytuacji.JAREK.M - 2010-06-23, 15:21 Świstek - 2010-06-23, 19:44 JKM zawstydził nawet Turbodynomena.
Jak na kogoś, kto chce ponad połowie obywateli odebrać prawo wyborcze i wysyłać 50% armii na wojnę, to całkiem nieźle.
Mam nadzieję, że był to tylko happening młodych, tak jak i głosy oddawane niegdyś na Kononowicza...chlopczyk - 2010-06-23, 22:20 a ja jestem ciekaw ile laurek na Dzień Ojca dostał kandydat Jarosław-wódz narodu i wzór do naśladowania maxo - 2010-06-24, 02:02 A ja mam ochotę nas*ać do urny wyborczej w II turze. Jestem przekonany, że wynik I tury wyborów prezydenckich przedstawia się, jak widać, głównie dzięki zmanipulowaniu Obywateli sondażami wyborczymi. Jak dla mnie - OBŁUDA!dawid - 2010-06-24, 06:40 Czy mogę upoważnić kogoś do głosowania za mnie?
Niestety nie będzie mnie 4 lipca w Polsce, a tam gdzie jadę mam 300km do najbliższego lokalu wyborczego Ferbik - 2010-06-24, 07:40 Ja jako Administrator Forum mogę oddać 3 ważne głosy Świstek - 2010-06-24, 08:39
maxo napisał/a:
A ja mam ochotę nas*ać do urny wyborczej w II turze. Jestem przekonany, że wynik I tury wyborów prezydenckich przedstawia się, jak widać, głównie dzięki zmanipulowaniu Obywateli sondażami wyborczymi. Jak dla mnie - OBŁUDA!
Jeżeli tak jest, to świadczy to tylko o tego narodu mądrości.miko 005 - 2010-06-24, 10:03 Odkąd nastał w Polsce wielki przewrót, i narodziła nam się tzw. prawica, jesteśmy my, jako obywatele, skutecznie "usypiani" tematami zastępczymi. Było już godło polskie (orzeł miał patrzeć w prawo, czy lewo, korona taka, czy może inna), następnie sprawa aborcji, która skutecznie podzieliła naród, a która pozwoliła zarazem skutecznie tejże prawicy wymigiwać się od załatwiania spraw naprawdę istotnych. Dzisiaj mamy in vitro . Problem zaiste duży, ale czy najważniejszy? Poczytajcie proszę o tym zagadnieniu, ile kosztuje, jakie są procedury medyczne itd, itd.
Jeśli wierzycie w to, że in vitro będzie refundowane w 100% przez NFZ, to ... , no cóż Wasza sprawa
A co dalej? Co jak już zapłodnimy kobietę? Rozmawiałem niedawno z młodym mężczyzną, który ma dylemat. Jak założyć rodzinę i spłodzić potomstwo, gdy warunki do życia są takie jakie są, czyli według niego mizerne. Powiedział wtedy coś co mnie i trochę poruszyło, a zarazem dało do myślenia. "Rodzice nas spłodzili i co, i teraz się męczymy, bo nie byli w stanie zapewnić nam odpowiednich warunków do dalszej egzystencji". - A jak tak nie chcę, mówi dalej mój rozmówca, - ja być może świadomie zdecyduję się na dziecko, dopiero wtedy, gdy będę w stanie dać mu wszystko.
Obawiam się, że może to nigdy nie nastąpić
Tak właśnie przebiega ta kampania wyborcza, i jej druga tura. Mówi się o in vitro, o jakiś parytetach, bzdetach, a słowem nie wspomina się o rzeczach najistotniejszych. To po pierwsze.
Po drugie, sprawa poparcia Grzegorza Napieralskiego dla pana Komorowskiego czyli tak naprawdę Platformy Obywatelskiej. Moim zdaniem błąd, który może SLD w przyszłości sporo kosztować (gdzie w przyszłości = wybory parlamentarne). Napieralski powinien pozostać neutralny, jego elektorat powinien zagłosować wedle własnego uznania i sumienia, a nie w sposób narzucony przez lidera.
Tym bardziej, że są przesłanki do tego aby przypuszczać, że PO chce tylko wykorzystać Napieralskiego do własnych celów, a potem ...
Przykład był już wczoraj na posiedzeniu tzw. "okrągłego stołu" w sprawie służby zdrowia. Napieralski zaprosił wszystkich wielkich z każdego ugrupowania, kogo przysłała Platforma? To pierwszy sygnał, że ktoś nas olewa.
Czytam wywiad z Palikotem;
Cytat:
- Pańscy partyjni koledzy wypowiadają i wypowiadali się o Napieralskim w mniej entuzjastyczny sposób, przypomnę choćby słowa Grzegorza Schetyny, który mówił, że Napieralski jest "politycznym handlarzem", a Stefan Niesiołowski mówił, że Napieralski kłamie nawet, jak śpi. Żaden z pańskich kolegów nie przeprosił szefa Sojuszu za te słowa, a pan wypowiada się o Napieralskim nie mniej ciepło niż politycy PiS.
- Dzisiaj mówienie czegokolwiek złego o Napieralskim szkodzi Komorowskiemu. Te ponad 13 proc. które zagłosowało na Napieralskiego, wciąż wierzy i ufa właśnie jemu. Mówienie publiczne, niezależnie od tego, co się myśli, szkodzi Bronisławowi Komorowskiemu. Dzisiaj nikt z PO nie powinien mówić źle o Napieralskim.
- Schetyna powinien przeprosić Napieralskiego?
- A w czym by to zaszkodziło? Nic się nie stanie Schetynie, jak przeprosi Napieralskiego. Nawet jeśli Napieralski zachowywał się wcześniej tak jak Schetyna mówił, choć ja tego nie wiem, bo mnie nigdy Napieralski mnie nie oszukał, to teraz kiedy stał się liderem, może zmieni swoje zachowanie. Wydaje mi się, że Napieralski dorasta do roli lidera.
- Moim zdaniem, tak. Schetyna powinien przeprosić Napieralskiego. Zresztą on niepotrzebnie go krytykował. To nie było mądre ze strony Schetyny. Już nie chcę się na ten temat wypowiadać, bo nie chcę zaostrzać sporu na linii Palikot – Schetyna.Teraz wszyscy musimy się wspólnie starć, żeby Komorowski wygrał te wybory.
Jarosław Kaczyński, krytykowany za sceptyczne podejście do Rosji, Niemiec, i pewnie całego świata . Ale trochę racji w tym jest bo; umiesz liczyć, licz na siebie. I nie ma co bezgranicznie zaufać "sojusznikowi", a i o swoją pozycję warto czasami zagrać vabank .
Delegalizacja Lewicy (czystki polityczne)? A które ugrupowanie nie chciałoby aby nikt nie stał na przeszkodzie? Dlatego do tej sprawy podchodzę akurat z dużym dystansem i nie dam się omamić zastraszaniem Platformy Obywatelskiej, że Kaczyński = tragedia dla Polski.hiszpan - 2010-06-25, 11:34
chlopczyk napisał/a:
a ja jestem ciekaw ile laurek na Dzień Ojca dostał kandydat Jarosław
Na pewno mniej niz Ojciec Rydzyk Ale po co "to wszystko" chlopczyk..?
[ Dodano: 2010-06-25, 04:39 ]
Ferbik napisał/a:
Dlaczego polonia ma prawo głosu w wyborach kraju, w którym nie mieszka? Skoro nie płacą podatków, nie powinni mieć prawa do głosowania!
miko 005 napisał/a:
(...)Nie mieszkasz w danej chwili w Polsce, nie masz prawa głosu, który o tejże Polsce mógłby decydować. Ale pewnie nie szybko będziemy mogli na takie coś liczyć
Tomek napisał/a:
(...)obywatele decydują o tym jakie podatki będziemy płacić, sami jednocześnie nie płacąc ich wcale w Polsce. Decydują o prawodastwie, wcale mu nie podlegając i nie czując konsekwnecji własnych decyzji.
Mateusz napisał/a:
Prawo wyborcze powinno przysługiwać osobom które w pewien sposób biorą koszty funkcjonowania państwa na siebie.
Wybory kosztują, można by wprowadzić opłatę od oddanego głosu.
Czy Wy sie slyszycie
Zapewniam Was, ze niejeden z emigrantow zaplacil w Polsce dotychczas wiecej podatku, niz my wszyscy z tego forum razem wzieci. Czy Robert Kubica powinien miec prawo glosu w wyborach Przeciez podatki placi w Monaco. Co Wy na to? A takich jak on sa tysiace, tylko nie sa tak slawni. I niejeden z nich, jak juz napisalem, placi podatki w Polsce jednoczesnie mieszkajac za granica. I nie sa to smieszne kwoty.
Idac Waszym tokiem myslenia, moze powinnismy rowniez rozwazyc odebranie glosu analfabetom, ludziom starym i glupim (mozliwosc glosu do 60 roku zycia? Nie? 50?). Dlaczego nie pozbawimy prawa glosu kobietom? A moze to prawo powinni dostac tylko politycy i ich rodziny?
Drodzy Patrioci, ludzie wyznajacy szacunek i milosc do Polski, miko 005 , czy nadal uwazacie, ze emigranci Polscy, Polacy, naprawde nie powinni miec prawa glosu w Polskich wyborach prezydenckich?Mateusz - 2010-06-25, 20:00 hiszpan
A czy Polacy mieszkający na Białorusi, Litwie powinni mieć możliwość głosowania w Polsce skoro są obywatelami innego kraju?hiszpan - 2010-06-25, 21:52 Jesli posiadaja Polskie obywatelstwo oraz czuja sie Polakami, to jak najbardziej TAK.
http://wiadomosci.gazeta...._i_koncert.htmltomow - 2010-06-26, 09:55 Wychodzi z Panów nacjonalizm! Oczywiście, że obywatel za granicą może głosować, a państwo musi mu to umozliwić. Czytajmy konstytucje. Tam wszystko jest.
Z punktu widzenia pragmatycznego polskość nie ma granic. Można wspaniale być Polakiem mieszkając w Rosji, USA czy Niemczech. Znam wielu takich.cogito - 2010-06-26, 18:17
miko 005 napisał/a:
Delegalizacja Lewicy (czystki polityczne)? A które ugrupowanie nie chciałoby aby nikt nie stał na przeszkodzie? Dlatego do tej sprawy podchodzę akurat z dużym dystansem i nie dam się omamić zastraszaniem Platformy Obywatelskiej, że Kaczyński = tragedia dla Polski.
Cytat:
Szef rządu nawiązywał do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. - Mówił (Kaczyński), że on jest lewicowcem, że Józef Oleksy to dla niego sympatyczny socjalista średniego pokolenia, że bardzo zależy mu na tym, aby ta współpraca z jego ulubioną partią SLD przeniosła się z TVP także na wyższe szczeble - powiedział Tusk. - Możemy się spodziewać, że ten sam polityk obowiązkowo zamówi przez internet płytę Beatlesów, bo przecież nie U2. Ja nie wykluczam, że za kilkadziesiąt godzin odkryje, że jego dziadek był w Wehrmachcie, a może w Armii Rosyjskiej - co lepsze - podkreślił. ...
- Tak jak kiedyś Andrzejowi Lepperowi mówił, że jest przestępcą, później, kiedy pragnienie władzy zwyciężyło, zrobił go wicemarszałkiem sejmu i wicepremierem i mówił, że jest wymarzonym koalicjantem, a później, kiedy się znowu odwidziało, usiłował go wsadzić do więzienia - kontynuował Tusk swoje przemówienie.
Źródło
Komentarz chyba zbyteczny.miko 005 - 2010-06-29, 18:55 Dzisiaj w naszym mieście zagościł autobus wyborczy pana Komorowskiego. A na osiedlowe alejki wysypała się gawiedź, chyba warszawska , która każdego napotkanego żywego obywatela wieluńskiego grodu, i nie tylko, obdarowywała ulotkami i ... dużo mówiącym holografem, którego spróbuję Wam pokazać (jakość niestety marna ).
Ale ważne jest przesłanie, jakie Platforma Obywatelska chce przekazać narodowi polskiemu. Według mnie, PO "idzie na wojnę" z Kościołem Katolickim, czyli obiecuje nam, że skończą się już problemy jakie mają z tą instytucją, niektórzy ... tak jak na tym forum np .
Ten pomysł i owszem jestem w stanie zaakceptować, jest tylko jedno ale, prawda czy fałsz , oto jest pytanie. Myślę, że odpowiedź przyniesie nam samo życie, i to całkiem szybko . Oczywiście o ile prezydentem faktycznie zostanie pan Komorowski . chlopczyk - 2010-06-29, 19:01
miko 005 napisał/a:
Według mnie, PO "idzie na wojnę" z Kościołem Katolickim, czyli obiecuje nam, że skończą się już problemy jakie mają z tą instytucją, niektórzy ... tak jak na tym forum np
po czym tak wnioskujesz?
Po zdjęciu księdza "Smardzyka" z "Wielkim Gąsiorem"?
Przecież "Smardzyk" to ani Kościół, ani tym bardziej katolik.
A ja owszem uważam, że wara księżom od państwa.rafalekjan - 2010-06-29, 19:01 A reklamę na autobusie wykonał Ferbik