red - 2010-05-27, 16:01 Temat postu: Sondaż wyborczyZapraszam do udziału w ankiecie!
Oto lista kandydatów ze strony PKW:
1) JUREK Marek, lat 49, wykształcenie wyższe historyczne, wykonujący zawód historyka, miejsce pracy: Fundacja Św. Benedykta, zamieszkały w Wólce Kozodawskiej gmina Piaseczno, członek Prawicy Rzeczypospolitej;
2) KACZYŃSKI Jarosław Aleksander, lat 61, wykształcenie wyższe prawnicze, poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, zamieszkały w Warszawie;
3) KOMOROWSKI Bronisław Maria, lat 58, wykształcenie wyższe historyczne, poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, zamieszkały w Warszawie, członek Platformy Obywatelskiej Rzeczypospolitej Polskiej;
4) KORWIN-MIKKE Janusz Ryszard, lat 67, wykształcenie wyższe filozoficzne, wykonujący zawód publicysty i wydawcy, miejsce pracy: Oficyna Konserwatystów i Liberałów, zamieszkały w Józefowie, powiat otwocki, członek partii politycznej Wolność i Praworządność;
5) LEPPER Andrzej Zbigniew, lat 56, wykształcenie średnie, wykonujący zawód rolnika, miejsce pracy: własne gospodarstwo rolne, zamieszkały w Zielnowie gmina Darłowo;
6) MORAWIECKI Kornel Andrzej, lat 69, wykształcenie wyższe w zakresie nauk fizycznych, emerytowany nauczyciel akademicki, zamieszkały we Wrocławiu;
7) NAPIERALSKI Grzegorz Bernard, lat 36, wykształcenie wyższe politologiczne, poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, zamieszkały w Szczecinie, członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej;
8 ) OLECHOWSKI Andrzej Marian, lat 62, wykształcenie wyższe ekonomiczne, wykonujący zawód ekonomisty, miejsce pracy: samodzielna działalność gospodarcza, zamieszkały w Warszawie,
który złożył następujące oświadczenie:
byłem współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa w rozumieniu przepisów powołanej ustawy;
9) PAWLAK Waldemar, lat 50, wykształcenie wyższe techniczne, zajmujący kierownicze stanowisko państwowe, pełniący funkcję Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Gospodarki, zamieszkały w Kamionce gmina Pacyna, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego;
10) ZIĘTEK Bogusław Zbigniew, lat 45, wykształcenie średnie, wykonujący zawód polityka, miejsce pracy: Wolny Związek Zawodowy „Sierpień 80", zamieszkały w Markowiźnie gmina Ogrodzieniec, członek Polskiej Partii Pracy - Sierpień 80.Zygmunt Stary - 2010-05-28, 11:56 Jak tak dalej pójdzie, to JKM wygra w pierwszej turze, co może nie byłoby złe...
Jednocześnie sondaż ten pokazuje, jak niereprezentatywne jest nasze forum...
Ciekawe byłoby pytanie do zwolenników JKM, gdzie w 2 turze, jeżeli JKM nie wejdzie, przeniosą swoje głosy...?Sylwester - 2010-05-28, 13:22 W ogóle to ten internet pokazuje jacy jego użytkownicy są niereprezentatywni...
Na jaki sondaż by nie spojrzeć internetowy to JKM 2 czasem 3 miejsce nawet przy kilku set tysiącach głosów.
Zygmunt Stary napisał/a:
Ciekawe byłoby pytanie do zwolenników JKM, gdzie w 2 turze, jeżeli JKM nie wejdzie, przeniosą swoje głosy...?
Myślę, że taka deklaracje przed wyborami była by nie na miejscu(trudno mówić na kogo przeniosą głosy jeżeli nie wiadomo kto w II turze będzie, może nie będą musieli ich na nikogo przenosić?) i porównał bym ją do pytania na kogo wyborcy J. Kaczyńskiego przekażą głosy w 2 turze jeżeli ten nie wejdzie do niej.
Rozumiem, że PiS z Kaczyńskim oraz PO z Komorowskim są pewne wejścia do 2 tury i nie mają zamiaru brać udziału w debatach z pozostałymi kandydatami bo tu cytat "oni grają w trochę innej lidze". Jeżeli Ci panowie byli by rzeczywiście tak świetnymi kandydatami to nie bali by się wziąć udziału w merytorycznej rozmowie z pozostałymi kandydatami.
Debata Kaczyński - Komorowski jest dla mnie bez znaczenia, bo tak jak PiS i PO nie różnią się miedzy sobą jakoś znacząco tak obaj ci kandydaci nie mają nam nic dobrego czy znacząco różniącego się od siebie do zaproponowania,Administrator - 2010-05-28, 14:15 To jest mniej więcej tak jakby zrobić ankietę p.t. "Jakim samochodem chciałbyś jeździć" i umieścić tam zarówno VW jak Ferrari. W ankiecie zapewne wygrałaby jakaś luksusowa marka, ale na drogach i tak przeważają Golfy. Z ankietami jest podobnie, bo kiedy człowiek podchodzi do urny to wraca racjonalne myślenie n.p. :
- Co będzie jeśli oddam głos na JKM zamiast na jakiegoś kandydata który ma szanse na wygraną i dzięki temu wygra Kaczyński?
- Dlaczego miałbym zagłosować na JKM? Robiłem to od 9 lat bez skutku
- Zgadzam się w 100% z jego poglądami ale czy oddać głos na człowiek który czasem zachowuje się jak co najmniej dziwne? ( cytat z JKM:"w klasach integracyjnych dzieci zdrowe przejmują schorzenia od chorych", Co to za liberał który startował z listy LPR?,...)Mateusz - 2010-05-28, 18:32
Administrator napisał/a:
To jest mniej więcej tak jakby zrobić ankietę p.t. "Jakim samochodem chciałbyś jeździć" i umieścić tam zarówno VW jak Ferrari. W ankiecie zapewne wygrałaby jakaś luksusowa marka, ale na drogach i tak przeważają Golfy. Z ankietami jest podobnie, bo kiedy człowiek podchodzi do urny to wraca racjonalne myślenie n.p. :
- Co będzie jeśli oddam głos na JKM zamiast na jakiegoś kandydata który ma szanse na wygraną i dzięki temu wygra Kaczyński?
- Dlaczego miałbym zagłosować na JKM? Robiłem to od 9 lat bez skutku
- Zgadzam się w 100% z jego poglądami ale czy oddać głos na człowiek który czasem zachowuje się jak co najmniej dziwne? ( cytat z JKM:"w klasach integracyjnych dzieci zdrowe przejmują schorzenia od chorych", Co to za liberał który startował z listy LPR?,...)
1. Jak mam do wyboru zagłosować na bandę złodziei spod znaku PO, PiS, SLD, PSL to zostaje JKM. Teraz Tusk i Komorowski oraz reszta "głupków" biega w garniturach po zalanych terenach i opowiada bajki o pomocy dla powodzian itd.
Żałosny spektakl miłosierdzia i troski polityków "głównego nurtu". I te hasełka wyborcze "Zadbam o przyszłość młodych Polaków" albo "zadbam o przyszłość średnich Polaków"
2. Odnośnie Dziennika. Jest to niemiecka gazeta, która równie "obiektywnie" co w sprawie JKMa wypowiada się na temat Jarosława Kaczyńskiego.
Wiem że JKM postraszył Dziennik że sprawa pójdzie do sądu za kłamstwa jakie o nim napisano, ale chyba zrezygnował z tego.
Owszem JKM czasem zachowuje się dziwnie, jego porównania Unii Europejskiej z faszyzmem czy komunizmem są trochę na wyrost. Jednak gdybym miał zagłosować na kolejnego człowieka co serwuje kiełbasę wyborczą, głupie i naiwne hasła i potrafi się tylko uśmiechać do kamer zamiast odpowiadać na trudne pytania to byłoby marnotrawstwo mojego głosu.
3. Porównanie VW do Ferrari jest nieco chybione.
Ja bym porównał VW do Saab/Rover Ferbik - 2010-05-28, 18:53
Mateusz napisał/a:
Jak mam do wyboru zagłosować na bandę złodziei spod znaku PO, PiS, SLD, PSL to zostaje JKM.
Co Ci ukradli, albo komu? Dlaczego JKM wg Ciebie nic nie ukradł?
Śmieszą mnie takie puste frazesy...maniekl - 2010-05-28, 19:10
A kto to są Ci winni?
JKM wini tych co planów zagospodarowania przestrzennego nie uchwalili. Po pierwsze to oni nie łapią się pod artykuł 198 KRP. Prezydent maił by ich stawiać przed TS Niech poczyta trochę Konstytucje kto możne postawić przed TS. art. 4 - 5a ustawy o TS.
Prezydent stawia przed TS
Nie mogę słuchać tej tych głupot...Same pierdoły o TS. Pieprzy bez sensu...
Wszystkich złodziei przed Trybunał Stanu, do więzienia a najlepiej rozstrzelać a co tam Sylwester - 2010-05-28, 19:57
Ferbik napisał/a:
Co Ci ukradli, albo komu? Dlaczego JKM wg Ciebie nic nie ukradł?
Administrator,
To porównanie jest co najmniej nietrafne. Tak ludzie pod wpływem impulsu, chwili oddają swój głos w sondażach na JKMa, spodobało im się jego nazwisko albo jego muszka...
Administrator napisał/a:
- Dlaczego miałbym zagłosować na JKM? Robiłem to od 9 lat bez skutku
Dla tego samego powodu dla którego głosował przez ostatnie 9 lat.
Administrator napisał/a:
- Co będzie jeśli oddam głos na JKM zamiast na jakiegoś kandydata który ma szanse na wygraną i dzięki temu wygra Kaczyński?
Od tego jest 1 tura żeby głosować na kandydata którego uważamy za najlepszego, a II to już mniejsze zło.Mateusz - 2010-05-28, 20:20
Ferbik napisał/a:
Mateusz napisał/a:
Jak mam do wyboru zagłosować na bandę złodziei spod znaku PO, PiS, SLD, PSL to zostaje JKM.
Co Ci ukradli, albo komu? Dlaczego JKM wg Ciebie nic nie ukradł?
Śmieszą mnie takie puste frazesy...
Poczytaj sobie raporty NIK na temat działalności np. Lewandowskiego początek lat 90, o powodzi 2010, o przetargach...
Łatwiej będzie wpisać w google nik przetargi.
Masz informacje o
Cytat:
NIK o domach pomocy społecznej
NIK o gdańskich szpitalach MON i MSWiA
NIK o zaniedbaniach w ochronie zabytków
NIK o PIT
NIK o domach pomocy społecznej
NIK o funkcjonowaniu zakładów opiekuńczo-leczniczych
NIK o VAT
NIK o Towarzystwach Budownictwa Społecznego
NIK o oczyszczaniu ścieków
NIK o sprzedaży drewna przez Lasy Państwowe
NIK o rolnictwie ekologicznym
NIK o regionalnych rozgłośniach Polskiego Radia
NIK o specjalnych strefach ekonomicznych
NIK o ochronie przeciwpowodziowej
NIK o pomocy repatriantom w Polsce
NIK o szkoleniu kierowców autobusów i ciężarówek
NIK o gospodarce finansowej Grupy PKP
NIK o prywatyzacji uzdrowisk
NIK o realizacji zadań wynikających z ustawy o usługach turystycznych
NIK o ochronie brzegów morskich
NIK o wykorzystaniu aparatury medycznej
NIK o składowaniu i usuwaniu wyrobów zawierających azbest
NIK o remontach w zakładach górniczych
NIK o dowożeniu dzieci do szkół
NIK o funduszach ochrony środowiska
NIK o udzielaniu pomocy poszkodowanym przez tornado
NIK o nadzorze w spółkach z udziałem Skarbu Państwa
NIK o Poczcie Polskiej
NIK o klimacie
NIK o TVP S.A.
NIK o wykonaniu planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia
NIK o zapobieganiu nowotworom
NIK o gospodarowaniu funduszem leśnym
NIK o elektroenergetyce
NIK o zakładach aktywności zawodowej
NIK o pomocy rodzinom zastępczym
Wykorzystanie środków z budżetu Wspólnot Europejskich w ramach polityki spójności w Polsce
Funkcjonowanie zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich
Kontrola Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej
NIK o realizacji zobowiązań offsetowych za zakup F-16
Nie wiem tylko czy to będzie na tyle wiarygodne źródło dla ciebie.
Co do SLD: ustawiona sprzedaż TPSA, afery węglowe, afera FOZZ SLD (wpisać w google wystarczy, nie będę opowiadał historii każdej z afer, zbyt dużo tego)
http://www.iap.pl/?id=wiadomosci&nrwiad=117024
Co do PiS, dam ci tą przyjemność. Sam sobie poszukaj
Co do UPR/JKM. Pokusa przywłaszczenia kilku mln złotych może być u każdego człowieka nawet najbardziej uczciwego. Dlatego JKM opowiada się za prywatyzacją(z publicznej licytacji, co by sprecyzować) większości mienia państwowego i zlikwidowania większości administracji(tam gdzie urzędnik jednemu obywatelowi zabiera, żeby dać drugiemu to co zostanie z tego co jeszcze po drodze nakradli i po odliczeniu kosztów działalności administracji państwowej) i pozostawienie tylko tej niezbędnej do prawidłowej działalności państwa polskiego.
Nadal puste frazesy?ourson - 2010-05-28, 20:33
Administrator napisał/a:
- Dlaczego miałbym zagłosować na JKM? Robiłem to od 9 lat bez skutku
I nawet mam przypuszczenie graniczące z pewnością że i tym razem JKM prezydentem nie zostanie... Ale zagłosuję na niego żeby zamanifestować w ten sposób swoje wolnorynkowe poglądy... Niestety to jedyny kandydat...
Zresztą uważam że argument o marnowaniu głosu w pierwszej turze wyborów prezydenckich jest wyjątkowo nietrafiony. Nikt raczej nie powtórzy już wyniku Kwaśniewskiego...red - 2010-05-28, 21:00
Naciągane te afery. Najlepsza jest "afera kopaczy w piłke"
JKM zbiera poparcie głównie wśród osób młodych i dobrze sytuowanych, co uważają że świat stoi przed nimi otworem a oni nigdy nie będą potrzebowali pomocy państwa do czegokolwiek, bo sami sobie doskonale poradzą. Stąd też dobre wyniki JKM w wirtualu, a słabe w realu.miko 005 - 2010-05-29, 09:43 Zaskakujący wynik tej naszej ankiety, to trochę taki krzyk rozpaczy. Zresztą słuszny, bo ... tak szczerze powiedziawszy nie mamy już "nieumoczonej" frakcji politycznej, czy polityka, którzy mogliby zasługiwać na nasze zaufanie.
Janusz Korwin Mikke, jest taką alternatywą zastępczą, która mimo swoich wręcz czasami nieziemskich pomysłów, i tak budzi w ludziach więcej pozytywnego entuzjazmu, a niżeli kandydaci z PO, PiS-u, SLD, czy PSL-u.
Pamiętacie Stana Tymińskiego? Jak niewiele brakowało żeby człowiek znikąd został Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej . To też był efekt, takiej właśnie narodowej desperacji. Ludzie przejrzeli na oczy, że ta cała demokracja w Polsce to "pic na wodę", i tylko krok dzielił nas od światowego blamażu na arenie politycznej .
Dlatego mnie takie wyniki sondażu, dziwią coraz mniej owszem przerażają w dalszej perspektywie, ale nie dziwią.
Ja osobiście, też mam wielki dylemat co do oddania swojego głosu, na odpowiedniego kandydata. Dla mnie zawsze, jak do tej pory, SLD było partią z dostateczną wiedzą polityczną, nie wracajmy do czasów komuny bo to już historia, a czas biegnie na przód więc ... . Ale ostatnio, niestety coś się tak jakoś porobiło w tym naszym kraju, że polskiemu robotnikowi żyje się coraz ciężej.
Mnie nie interesuje wolny rynek, swobodne działania niby biznesmenów, prywatnych właścicieli itp. Mnie interesuje to, aby polskie prawo skutecznie chroniło prawa pracownicze. Aby każdy, nie tylko właściciel firmy, ale również jego pracownicy, czuli się ludźmi. Aby nie było coraz bardziej widocznej bariery; pracodawca - niewolnik. Niestety, wystarczy poczytać i rozejrzeć się wokół siebie, a wszędzie widać te aspekty, o których tutaj piszę.
Tłumaczenie, załóż sobie firmę i też poczuj się prawdziwym właścicielem, biznesmenem, nie ma tutaj żadnego logicznego pokrycia. Muszą wszak być, biznesmeni i pracownicy, którzy będą pracować na rzecz tych pierwszych, inaczej niestety się nie da. Ale musi też być zachowana świadomość, że jedni bez drugich nie będą funkcjonować.
Za rządów Platformy Obywatelskiej, raczej nie ma co liczyć na poprawę statusu pracownika, to typowa frakcja powstała na rzecz właśnie biznesmenów.
SLD mogło by to zmienić, ale nie wiedzieć czemu, jakoś mało kto w to wierzy. Dlatego takie wyniki sondaży, a nie inne .
Dzisiaj, najbardziej pro-pracowniczą frakcją wydaje się być właśnie PiS. I chociaż wiele w tej partii mi się nie podoba, szczególnie polityka zagraniczna, nie mniej ... można odnieść wrażenie wyraźnej poprawy w tym kierunku , to mój głos na ... Jarosława Kaczyńskiego będzie takim właśnie "krokiem desperacji". Zatem jak widać takich desperatów jest wielu, a każdy z nich ma swojego "wybawcę" od rzeczy złych .Mateusz - 2010-05-29, 12:35
Naciągane te afery. Najlepsza jest "afera kopaczy w piłke"
JKM zbiera poparcie głównie wśród osób młodych i dobrze sytuowanych, co uważają że świat stoi przed nimi otworem a oni nigdy nie będą potrzebowali pomocy państwa do czegokolwiek, bo sami sobie doskonale poradzą. Stąd też dobre wyniki JKM w wirtualu, a słabe w realu.
PO zaś to partia "niby biznesmenów", ludzi którzy uzyskali średnie wykształcenie a wydaje im się że wszystko mogą.
Dorobili się majątku na przekrętach, działaniach niezgodnych z prawem i pomimo tego nadal uważają że wszystko im wolno. Uważają się za tych lepszych i mądrzejszych od PiS, a są to w dużej mierze lokalni biznesmeni, którym niestety słoma z butów wystaje.
Do tego nadęty i pewny siebie Bronisław Komorowski i jego wypowiedzi w stylu "woda ma to do siebie że spływa" i zdjęcie jak czyta książkę do góry nogami.
Wystawili najgorszego kandydata z możliwych... Sikorski ma chociaż wygląd i rozum(oglądałem wywiad z nim w BBC albo inna stacja o tarczy antyrakietowej gdzie j. angielski na wysokim poziomie i ciekawe argumenty i spostrzeżenia)
Administrator - 2010-05-29, 16:45
Sylwek napisał/a:
To porównanie jest co najmniej nietrafne. Tak ludzie pod wpływem impulsu, chwili oddają swój głos w sondażach na JKMa, spodobało im się jego nazwisko albo jego muszka...
Administrator napisał/a:
- Dlaczego miałbym zagłosować na JKM? Robiłem to od 9 lat bez skutku
Dla tego samego powodu dla którego głosował przez ostatnie 9 lat.
Mnie czasem też podobają się jego wypowiedzi, ale bywa i tak że zastanawiam się czy ten facet jest w pełni zdrowy.
Odpowiesz mi na proste pytanie? Dlaczego zagłosujesz na JKM?Sylwester - 2010-05-29, 17:29 1) Jedyny prezydent który zagwarantuje mi veto każdej próby podwyżki podatków oraz ma konkretne pomysły na reformę m.in. sądownictwa, zapowiada korzystanie z inicjatywy ustawodawczej
2) Prezydentura JKMa to nie zmiany kosmetyczne jak proponują wszyscy pozostali kandydaci tylko konkretne.
3) Człowiek honoru który nigdy nie zmienił poglądówAdministrator - 2010-05-29, 17:49 Zacytuję Twoją wypowiedź ponieważ mój post pokazał się na nowej stronie.
Sylwek napisał/a:
1) Jedyny prezydent który zagwarantuje mi veto każdej próby podwyżki podatków oraz ma konkretne pomysły na reformę m.in. sądownictwa, zapowiada korzystanie z inicjatywy ustawodawczej
2) Prezydentura JKMa to nie zmiany kosmetyczne jak proponują wszyscy pozostali kandydaci tylko konkretne.
3) Człowiek honoru który nigdy nie zmienił poglądów
1. Aby podwyższyć podatki nie potrzeba ustaw - wystarczyć rozporządzenie (np stawka akcyzy). Co do inicjatywy ustawodawczej to nie posiada żadnego zaplecza w sejmie więc będzie to bardzo trudne.
2. Niestety rola prezydenta RP jest głównie kosmetyczna.
3. Bo jeszcze nigdy nie był u władzy
Facet nie jest głupi ale nasze społeczeństwo w dużej części jeszcze nie dojrzało do tego aby stać się panem własnego losu i portfela. Niektórzy nadal myślę że dostają pieniądze od Państwa (np. zasiłki), że Państwo zapewnia im za darmo jakieś świadczenia (studia, służba zdrowia). Ale na pytanie gdzie to "Państwo" pracuje i ile zarabia nie są w stanie odpowiedzieć Sylwester - 2010-05-29, 18:54 1)
Dobrze, ale jeśli jakiś miś chciałby się jeszcze dorwać do słoja z miodem w ten sposób to będzie to uniemożliwione.
2)
Ok, ale jeżeli zostanie prezydentem to wejście upr czy wip do sejmu bedzie tylko formalnością. Chodzi tu o sam sposób myślenia. Bo pozostałe partie nawet w wyborach do parlamentu nie mają ochoty zmieniać coś drastycznie.
3)
To żeby zmienić poglądy trzeba być u władzy?Zygmunt Stary - 2010-05-29, 23:43
miko 005 napisał/a:
Za rządów Platformy Obywatelskiej, raczej nie ma co liczyć na poprawę statusu pracownika, to typowa frakcja powstała na rzecz właśnie biznesmenów.
SLD mogło by to zmienić, ale nie wiedzieć czemu, jakoś mało kto w to wierzy.
I tego właśnie nie potrafię zrozumieć...
SLD, a wcześniej SdRP od samego początku swojego istnienia miała program bliski Unii Wolności. "Kontynuacja" PZPR była "fikcją dla maluczkich". Proletariat zastąpiły pedały.
A istota tej formacji polegała na przejęciu maksimum ile się da majątku narodowego, przecież nie dla działaczy i członków byłej PZPR, a dla siebie, tzn. "przyjaciół królika".
A naiwni socjaliści wierzyli i głosowali nań, nie wierząc, że byli towarzysze mieli ich najnormalniej w d... .
Przecież przejmowanie majątku narodowego przez nomenklaturę, wypracowanego przez Polaków, dotyczyło tylko tych, którzy się "załapali" w pierwszym okresie, później to została PZPR-owcom tylko Samoobrona.
Na resztki już rzucili się "kolesie z PO", ale raczej niewiele mogli z tego dla siebie wyciągnąć.
Jedynie za rządów PiS, oprócz rekinów i ich pretorian, troszkę skorzystali zwykli wyrobnicy - odpisy na dzieci i becikowe i to też wyłącznie dzięki twardej postawie Giertycha.
Minimalnie też Gilowska obniżyła obciążenia podatkowe.
SLD nigdy nie wróciła poza "robieniem oka" do PZPR-owców, do jakiegokolwiek zainteresowania się robotnikami, ani oni, ani Wałęsa, ani UD, ani AWS, ani KLD, ani UW, ani PO.
W obecnej trudnej sytuacji gospodarczej nie skorzystamy również z pieniędzy polskich przekazanych biurokratom z UE, bo wkład własny RP, trzeba było przekazać powodzianom.
Czekają nas wyjątkowo trudne lata, a PRB - Polska Republika Bananowa(do której doprowadziły rządy Wałęsy, Krzaklewskiego, SLD i PO) musi paść na kolana, żeby znaleźć cudowne wyjście z tej sytuacji, albo zniknie po raz kolejny z mapy świata.
Konkludując, niezależnie kto będzie rządził, to na poprawę losu pracownika nie ma co liczyć, ale jeżeli będzie rządził PiS, będzie się mu(pracownikowi) pogarszało wolniej, niż gdy będzie rządził ktokolwiek inny...
Być może, gdyby do władzy doszedł JKM, to na dno spadlibyśmy szybciej, ale byłaby nadzieja, że od dna odbilibyśmy się..., inaczej pociągniemy tylko na dno innych..., dlatego zetrą nas z mapy w swoim własnym interesie...
PS.
Kto dzielił PODCZAS KAMPANII WYBORCZEJ społeczeństwo polskie na moherów i aksamitne kapelusze, to nie był Jarosław Kaczyński.
To był Donald Tusk!! Podział na tych co "stoją tutaj" i tych "co stoją tam, gdzie stało ZOMO", był podziałem dużo, dużo późniejszym!Shymool - 2010-05-30, 10:10 To forum podoba mi się coraz bardziej. Można tu pogadać o sprawach marginalnych tak jakby miały wyznaczyć bieg dziejów świata. Bardzo lubię pana Janusza KM, czytam jego publicystykę, podpisałem się na wyborczej liście poparcia, identyfikuję się z wieloma jego poglądami, ale jestem również realistą i chodzę po ziemi. Pan Janusz pomimo tylu lat aktywności nie wyszedł poza ramy folkloru politycznego. A dlaczego największe poparcie ma u młodych ludzi? Łatwo się domyślić. Jak się ustatkują poprą PiS lub PO. Ale to nie moje odkrycie. d@vid - 2010-06-02, 11:51 ilin - 2010-06-02, 18:42
Cytat:
Sztab Janusza Korwin-Mikkego łamie prawo wyborcze - ustalił TVN24. Kandydat zachęca bowiem swoich wyborców, by wpłacali pieniądze na konto jego prywatnej firmy - Oficyny Konserwatystów i Liberałów. Z tych środków ma być finansowana m.in. witryna www.korwin-mikke.pl, na której prowadzi on kampanię wyborczą. Ustawa o wyborze prezydenta zabrania takich praktyk.
Archdevil - 2010-06-02, 22:25 Brakuje w ankiecie opcji "oddam pusty głos" Syn Mariana - 2010-06-02, 22:37 Rozumiem, że głosy na Mikke to tak dla jaj, co nie?Sylwester - 2010-06-03, 07:55 ilin,
d@vid,
Czego trzeba więcej... Skandal za nasze pieniądze.
Może mi nikt przynajmniej tutaj nie powie, że TV jest taka sama dla JKM czy dla Komorowskiego.
Ostatnio w TV widziałem wywiad z JKMem, ucięli połowę wypowiedzi i pokazali urywek krótkiej wypowiedzi w którym nie wiadomo było o co chodzi. Dopiero w internecie znalazłem kontekst...
Coś na temat czasu antenowego w publicznej TVPiS
http://www.rp.pl/artykul/488450.htmlTomek - 2010-06-03, 16:01
LoL. Widze, ze z JKM zrobił się taki sam populista jak z innych polityków.
Zacznijmy od tego, że szukanie winnych zaniedbań to czysta demagogia. Po pierwsze - szukanie winnych nie rozwiazuje zadnych problemów. To dobry sposób na polityczne walki, ale nie daje to nic.
Skoro doszło już do zaniedbań, to trzeba się zastanowic nad ich prawdziwą przyczyną, dlaczego nie przygotowano się dostatecznie na taką powódź, dlaczego system nie zadziałał. A może się nie dało przygotowac? Byc może przepisy są tak skonstruowane, że jest to mocno utrudnione i od ich zmiany trzeba by było zacząc? Byc może żadna ekipa nie chce wydawac wielkiej kasy na zabezpieczenia przed powodziami, bo takie duże nie zdarzają się często, a po paru latach ludzie i tak zapomną kto rządzi, ale będą pamiętac, że wydano publiczne pieniądze na zabezpieczenia przed powodzią, której nie było? To chyba nieco bardziej skomplikowane, ale nie dla JKM! Dla JKM wystarczy znalezienie winnych i stawianie ich przed trybunałem! Albo szczucie polityków widłami! To jest jego program? Gratulacje O ile kiedys JKM nie sprzedawał takich demagogii to teraz robi to już bez ukrywania się:)Mateusz - 2010-06-03, 18:12 Mam nadzieję że ten wywiad nie będzie demagogią i sprosta twoim oczekiwaniom:
Cytat:
Korwin-Mikke: będę często wetował i wygłaszał orędzia do narodu
PAP
Puls Biznesu, pb.pl,02.06.2010 09:34
Czytaj komentarze (72)
Częste korzystywanie z prawa weta oraz inicjatywy ustawodawczej - w pierwszej kolejności w celu reformy sądownictwa - zapowiedział w wywiadzie dla PAP kandydat na prezydenta Janusz Korwin-Mikke (Wolność i Praworządność) . Jak mówił, jeśli wygra, będzie też często wygłaszał orędzia do narodu.
Korwin-Mikke zapewnił również, że będzie dbał o możliwie duży zakres autonomii Polski w stosunku do Unii Europejskiej - w szczególności polskiej armii. Jak dodaje, z całą pewnością zawetuje próby wprowadzenia w naszym kraju wspólnej europejskiej waluty.
PAP: Dlaczego chce pan zostać prezydentem?
Janusz Korwin-Mikke: By mieć pozycję, z której można dla Polski zrobić więcej, niż obecnie.
PAP: A co chciałby pan zrobić dla Polski?
J.K-M: Przywrócić normalność. Socjal-d..kracja nie jest normalnością.
PAP: Co w takim razie oznacza dla pana normalność, którą chce pan przywrócić?
J.K-M.: Przywrócenie podstawowych zasad prawa: prawo nie działa wstecz, chcącemu nie dzieje się krzywda, ludzie nie są równi, kobiety powinny mieć przywileje, a nie tzw. równe prawa.
PAP: Proszę to rozwinąć, co oznacza: "chcącemu nie dzieje się krzywda, ludzie nie są równi, kobiety powinny mieć przywileje, a nie tzw. równe prawa".
J.K-M.: To oznacza, że jeśli chcę sobie obciąć palec, odebrać życie czy - o zgrozo - nie zapiąć pasów bezpieczeństwa w samochodzie - to nikt nie ma prawa mi tego nakazać czy zakazać. Ludziom pracowitym nie powinno się zabierać pieniędzy, by zrównywać ich pozycję z dofinansowywanymi pupilkami socjal-d...kracji, czyli patentowanymi próżniakami. Kobiety powinny mieć emeryturę w wieku 60, a nie 65 lat.
PAP: Nie podoba się panu demokracja, jak nazwałby pan ustrój, który pana zdaniem byłby lepszy?
J.K-M.: Normalnym ustrojem, panującym przez 99 proc. historii ludzkości, były rozmaite formy monarchii. D...kracja pojawiła się w historii parę razy i za każdym razem kończyła się fatalnie: korupcją, głupotą nieprawdopodobną i upadkiem państwa - Ateny, I Rzeczpospolita. A socjalizm to po prostu wytwór chorego umysłu. Obecne d...kracje skończą tak samo. To chyba już wyraźnie widać?
PAP: Przywrócenie w Polsce monarchii jest raczej mało realne. Co poza tym chciałby pan Polakom zaproponować. Jaki ma pan program jako kandydat na prezydenta?
J.K-M: Nieprawda, bo jeśli pojawi się prawdziwy kryzys, natychmiast skończą się gadaniny o tzw. równości, prawach kobiet itd. I wtedy pojawi się jakiś dyktator - i jeśli będzie dobry - ogłosi się królem. Ale to nie przed wyborami, istotnie...
Prezydent odpowiada za politykę zagraniczną - i od razu wyjaśniam, że nie mam żadnych sympatii ani antypatii politycznych. Sojusz zawiera się z tym, z kim się w danej chwili to opłaca.
Prezydent jest też zwierzchnikiem Sił Zbrojnych. Będę żądał zwiększenia wydatków na wojsko i policję o 50 proc. - przy czym nie na ludzi za biurkiem. Musi zostać stworzone stanowisko Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych czy "hetmana polnego" - czyli dowódcy na wypadek wojny. Poza tym powolna odbudowa od podstaw Marynarki Wojennej oraz szkolenie młodzieży szkolnej w jednostkach wojskowych; choćby dwa tygodnie, ale z prawdziwym strzelaniem z pistoletu i przyjrzeniem się życiu w wojsku. A Sztab Generalny ma tworzyć plany wojen i obronnych, i zaczepnych przeciwko wszystkim sąsiadom.
Prezydent ma również prawo inicjatywy ustawodawczej - i będę je wykorzystywał bardzo szeroko, na początek w celu zasadniczej reformy sądownictwa. Prawo weta też będę stosował bardzo szeroko. Notabene ludzie powszechnie - i słusznie - uważają posłów za matołów i oszustów, krytykują ustawy za ich głupotę, a Sejm stoi bardzo nisko w hierarchii poważania u ludzi. Jednocześnie ci sami ludzie z powagą przytakiwali oskarżeniom, że prezydent szkodzi, bo wetuje ustawy sejmowe. Zdecydowana większość ustaw jest szkodliwa, a co najmniej zbędna. Za to praktycznie nie będę korzystał z prawa łaski - obecnie używanego do werbowania kapusiów dla rozmaitych służb specjalnych.
O suwerenność III RP nie mogę już dbać, bo ta została wskutek podpisu śp. Lecha Kaczyńskiego 1 grudnia 2009 roku utracona (podpisanie aktu ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego - PAP). Będę jednak dbał o możliwie duży zakres autonomii III RP w stosunku do Unii Europejskiej - co nie znaczy, że będę się sprzeciwiał tym dyrektywom z Brukseli, które są lepsze od ustaw krajowych. Z całą pewnością będę strzegł tego, by armia nie została podporządkowana jakiejś euro-komendanturze i zawetuje próby wprowadzenia euro.
Będę ponadto kierował wnioski o stawianie urzędników przed Trybunałem Stanu i dość często uciekał się do wyjaśniania ludziom sytuacji poprzez orędzia do narodu.
PAP: Mówił pan, że często wykorzystywałby pan prawo prezydenta do inicjatywy ustawodawczej i że w pierwszej kolejności dotyczyłoby to reformy wymiaru sprawiedliwości, na czym miałaby ona polegać?
J.K-M.: Chodzi o zasadnicze uproszczenie procedur i ograniczenie biurokracji. Chcę: wprowadzenia zasady, że sędzia nie sądzi we własnym ani sąsiednim mieście, losowania spraw, prowadzenia sprawy sądowej do końca bez przekładania i odraczania, godziwych diet dla świadków oraz drakońskich kar dla świadków i innych osób za nieobecność na rozprawie. I całej kupy drobiazgów zupełnie oczywistych, a nie wprowadzanych, bo nikomu się nie chce.
PAP: Powiedział pan, że ludzie nie są równi. Rozumiem, że chodzi o to, że nie są tacy sami, bo mają różne zdolności, możliwości itd. Nie uważa pan, że państwo powinno wspierać tych, którzy niezależnie od siebie zaczynają ze słabszej pozycji, bo np. urodzili się w biedzie, czy nie mieli odpowiednich wzorów?
J.K-M: Nie. Czy powinno się też fundować operacje plastyczne brzydkim dziewczynom?
PAP: W ostatnim czasie byliśmy świadkami konfliktów na linii rząd - prezydent, jeśli chodzi np. o reprezentację Polski na międzynarodowych spotkaniach. Czy pan, jako prezydent, chciałby uczestniczyć w szczytach europejskich i jak wyobraża pan sobie współpracę z rządem, jeśli zapowiada pan szerokie stosowanie weta?
J.K-M: Konstytucja i ustawa o prerogatywach powinna jasno rozdzielać te kompetencje. W zasadzie prezydent spotyka się z koronowanymi głowami i innymi prezydentami, a premier z premierami. I koniec. Jednak są komplikacje - np. prezydent USA jest jednocześnie premierem. UE zaś przyjęła rozsądna skądinąd zasadę, że reprezentuje państwo ten, kto sprawuje władzę nad wojskiem i policją. Problem w tym, że prezydent w Polsce jest zwierzchnikiem wojska, ale nie jest zwierzchnikiem policji. Obawiam się - ponieważ jestem opcji anty-niemieckiej, a PO to partia "niemiecka" - że tu byłyby poważne konflikty.
Natomiast co do weta - to nie rozumiem. Po zawetowaniu ustawy może się na mnie obrazić ta większa część Senatu lub Sejmu, która ją forsowała, ale co ma do tego rząd? Jaką ustawę otrzymał od maszynki parlament-prezydent-Trybunał Konstytucyjny, taką ma wykonywać. Żadnego konfliktu nie widzę.
PAP: To rząd ma większość w parlamencie i ma inicjatywę ustawodawczą.
J.K-M.: Inicjatywy inicjatywami. Po pierwsze, rząd jako władza wykonawcza powinien zajmować się rządzeniem, czyli wykonywaniem ustaw, a nie projektowaniem nowych. A po drugie, czy rząd obraża się na parlament, który mu jakiejś ustawy nie uchwali? To dlaczego miałby obrażać się na prezydenta?
Natomiast - skoro pani pyta - w stosownym momencie zgłoszę projekt zasadniczej zmiany Konstytucji. Chodzi o utworzenie Rady Stanu - swoistej III Izby Parlamentu, która przejęłaby od rządu wszystkie funkcje projektowania ustaw. Rząd wreszcie zająłby się wykonywanie ustaw, a nie ich projektowaniem. Pamiętam, że gdy byłem posłem pod koniec kadencji zaistniała taka sytuacja, że rząd przez dwa lata nie stworzył przepisów wykonawczych do 70 ustaw, a jednocześnie zaprojektował 90 nowych.
PAP: Gdzie udałby się pan jako prezydent z pierwszą wizytą zagraniczną i dlaczego?
J.K-M: Wiem doskonale. Odmawiam odpowiedzi. Na pewno do żadnego z tych krajów, o których pani myśli. Żadne z mocarstw ani żaden sąsiad Polski.
PAP: Dlaczego nie chce pan tego zdradzić?
J.K-M: Bo wszystko, co powiem, może być użyte przeciwko mnie, a nie jest to sprawa tak ważna, by wymagała wyjaśnienia PT Wyborcom.
PAP: Na jaki wynik pan liczy?
J.K-M: Na dobry. Jeśli nie - uznam, że Polacy chcą, by panowała głupota i korupcja.
PAP: Kogo mógłby pan poprzeć w drugiej turze - Jarosława Kaczyńskiego czy Bronisława Komorowskiego?
J.K-M.: Mam nadzieje, że w drugiej rundzie będzie inny układ.
PAP: Jaki?
J.K-M.: Dwóch innych z trzech kandydatów na "K".
PAP: Ile wyda pan na swoją kampanię wyborczą?
J.K-M.: Nie wiem. Pieniądze wpływają. W poprzednich wyborach wydałem niecałe 200 tys., a pani Henryka Bochniarzowa około dziewięć milionów i nieustannie była w mediach. Ale mimo to otrzymała mniej głosów ode mnie. Więc nie od pieniędzy to zależy.
PAP: Chciałby pan stanąć do debaty prezydenckiej z pozostałymi kandydatami?
J.K-M.: Oczywiście. Tylko oni wszyscy - bądź prawie wszyscy - się boją. Debata powinna być w grupach dwu-, trzyosobowych. Boją się, bo my mamy argumenty, a oni plotą duby smalone, obiecują niestworzone rzeczy albo po prostu bełkocą slogany. Zero konkretów.
PAP: Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Marzena Kozłowska (PAP)
Mam nadzieję że ten wywiad nie będzie demagogią i sprosta twoim oczekiwaniom:
Wywiad, to wywiad. Tamta wypowiedź to fail...
A teraz odnośnie tego wywiadu:
Cytat:
PAP: Nie podoba się panu demokracja, jak nazwałby pan ustrój, który pana zdaniem byłby lepszy?
J.K-M.: Normalnym ustrojem, panującym przez 99 proc. historii ludzkości, były rozmaite formy monarchii. D...kracja pojawiła się w historii parę razy i za każdym razem kończyła się fatalnie: korupcją, głupotą nieprawdopodobną i upadkiem państwa - Ateny, I Rzeczpospolita. A socjalizm to po prostu wytwór chorego umysłu. Obecne d...kracje skończą tak samo. To chyba już wyraźnie widać?
Monarchia to taka sama utopia i jeszcze wieksza bzdura. Ktokolwiek interesuje sie wspolczesnymi metodami zarzadzania, zdaje sobie sprawe z tego, ze skupienie władzy decyzyjnej w jednej osobie to olbrzymi błąd - a nie rozwiązanie problemu. Zresztą, jeśli ktoś interesuje się historią, to wie, że tradycyjna monarchia upadła naturalnie - okazało się, że król często się myli, a lud tego nie chce. Stąd zaczęły się kształtowac formy monarchii w której monarcha był tylko urzędnikiem, a tu już bardzo blisko do demokracji czy republiki. Ja jestem zwolennikiem republiki, choc zdaję sobie sprawę z minusów każdego ustroju. Generalnie błędem JKM jest to, że tworzy z takich pomysłów jak monarchia panaceum na większośc problemów. A tak nie jest.
Cytat:
Będę żądał zwiększenia wydatków na wojsko i policję o 50 proc. - przy czym nie na ludzi za biurkiem
Dzisiejsze monarchie w wiekszosci sa tylko reprezentacyjne.
A to bzdura. Wydatki na służby wykonawcze są byc może za małe, ale to nie jest klucz problemu. Kluczem jest system. System kształcenia, szkolenia, planowania i wynagradzania (chodzi mi o kwestie premii uznaniowych, etc). No, ale JK jest tu zbyt do tyłu, wydajemu się, że wystarczy pchnąc więcej kasy i samo się wszystko naprawi - bzdura na resorach. Problem jest głębiej a pakowanie więcej kasy to więcej problemów tylko.
Cytat:
Będę ponadto kierował wnioski o stawianie urzędników przed Trybunałem Stanu i dość często uciekał się do wyjaśniania ludziom sytuacji poprzez orędzia do narodu.
Tego się nawet boję. Kkuczem jest ustawodawstwo, ktore nie będzie dawało możliwości urzędnikom na patalogie i przestępstwa. Aktualne jest chore. Szukanie winnych to myślenie życzeniowe - w większości przypadków nie rozwiązuje ŻADNYCH problemów. Trzeba korygowac głupie przepisy, nie ludzi. Wychodzenie z założnia, że ludzie są winni wszystkiemu złu - to głupota - nie chcę takiego prezydenta.
Cytat:
J.K-M.: Chodzi o zasadnicze uproszczenie procedur i ograniczenie biurokracji. Chcę: wprowadzenia zasady, że sędzia nie sądzi we własnym ani sąsiednim mieście, losowania spraw, prowadzenia sprawy sądowej do końca bez przekładania i odraczania, godziwych diet dla świadków oraz drakońskich kar dla świadków i innych osób za nieobecność na rozprawie.
Następne myślenie życzeniowe. Jak gdyby kary czy nagrody miały poważny wpływ na motywację ludzi. Nie mają. Ludzie będą zmotywowani, gdy będą widziec, że system ich chroni.
Co do reszty - nie mam czasu by odpowiedziec.Z niektórymi more or less się zgadzam, ale większośc to ogólniki do których nie można się odnieśc.ilin - 2010-06-03, 21:39
Tomek napisał/a:
tradycyjna monarchia upadła naturalnie - okazało się, że król często się myli, a lud tego nie chce
Nie lud tylko otaczający go magnaci.
Dzis zresztą mamy podobną sytuację. Tomek - 2010-06-03, 21:47 Nie, całemu społeczeństwu się nie podobało, że sam król to (słowo wymoderowano).ilin - 2010-06-03, 22:03 W czasach monarchii szary lud nie miał nic do gadania.
Społeczeństwo było "równe i równiejsze"Tomek - 2010-06-03, 22:31
ilin napisał/a:
W czasach monarchii szary lud nie miał nic do gadania.
Społeczeństwo było "równe i równiejsze"
To oczywista nieprawda. Jak myślisz, skąd te wszystkie rewolucje - najsłynniejsza - francuska?
Lud teoretycznie nie miał tyko nic do gadania - naprawdę, gdy bardzo źle się działo - a w monarchiach tak bywało - pokazywał to i potrafił zmieniac. W ten czy inny sposób.ilin - 2010-06-03, 22:45 To nie lud organizował te rewolucje czy powstania.
Lud był tylko międem armatnim.
Np Bohdan Chmielnicki.
Można sie jako tako z tym zgodzić jeśli chodzi o Rewolucję Październikową ale o wcześniejszą Lutową już znacznie mniej.
Ale to są lata prawie wspólczesne.
Wcześniej nie było tak milo Tomek - 2010-06-03, 23:32 A co ma Chmielnicki do rewolucji francuskiej? Fakt jest faktem, ludzie organizowali rewolucje przeciw różnym formom monarchii. To, że nie zawsze oni - nic tu nie zmienia.Administrator - 2010-06-10, 07:59 Sonda przeprowadzona przez media Publiczne
Miażdżący wynik Kaczyńskiego: 69,86 proc.
Jarosław Kaczyński dosłownie zmiażdżył rywali w sondzie na stronach Telegazety TVP. Kandydat PiS do Pałacu Prezydenckiego uzyskał bardzo wysoki wynik - aż 69,86 proc., zostawiając swoich politycznych rywali daleko w tyle. Pytanie w sondzie dotyczyło tego, na którego z kandydatów oddasz głos, a te można było oddawać przy pomocy telefonów komórkowych, wysyłając sms.
Tuż za Jarosławem Kaczyńskim uplasował się kandydat PO na prezydenta, marszałek Bronisław Komorowski, który uzyskał zaledwie 12,5 proc głosów. Trzecie miejsce przypadło w udziale Januszowi Korwin-Mikkemu, który uzyskał wynik przekraczający nieznacznie 4 proc. Podobny wynik ma przedstawiciel Lewicy Grzegorz Napieralski. Nieco ponad 4 proc. głosów zostało oddanych właśnie na niego.
Zobacz wyniki sondy przesłanej do serwisu CYNK!
Były wicepremier, przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper uzyskał ponad 3 proc. głosów. Na ostatniej pozycji uplasował się Kornel Morawiecki - dostał 0,5 proc. oddanych głosów przy pomocy telefonów komórkowych.
Na stronach Telegazety podano informację, że sonda trwa od 27 maja do 18 czerwca lub do odwołania, wciąż można oddawać głosy, przez co wyniki ciągle ulegają zmianie.
onet.plSylwester - 2010-06-10, 14:23
Administrator napisał/a:
Sonda przeprowadzona przez media Publiczne
To było głosowanie sms, więc nie rozumiem co ma do tego publiczność telewizji? Kaczyński mógłby nawet dostać 90% i o czym to niby świadczy?
Jak już zamieszczamy sondaże
Cytat:
Na kogo zagłosują Polacy w Wielkiej Brytanii?
Bronisław Komorowski, Jarosław Kaczyński i Janusz Korwin-Mikke. Oto kandydaci, na których będą w większości głosować Polacy w Wielkiej Brytanii - wynika z sondażu przeprowadzonego na portalu Emito.net.
40 proc. emigrantów deklarujących udział w wyborach odda głos na kandydata PO - Bronisława Komorowskiego. Kandydat PiS, według ankiety Emito.net, uzyska 28 proc. głosów. 9 proc. poparciem wśród Polaków na Wyspach cieszy się Janusz Korwin-Mikke - kandydat Wolnośd i Praworządnośi. Na Grzegorza Napieralskiego (SLD), który w Polsce jest kandydatem numer trzy, w Wielkiej Brytanii zamierza głosować 7 proc. badanych Polaków.
Na czwartym miejscu plasuje się Andrzej Lepper, kandydat Samoobrony, z 5 proc. poparciem. 3 proc. respondentów deklaruje, że odda głos na Andrzeja Olechowskiego (kandydat niezależny, popierany przez SD). Jak wynika z sondażu Emito.net, Bogusław Ziętek (Polska Partia Pracy) i Marek Jurek (Prawica Rzeczypospolitej) otrzymaliby po 1 proc. głosów. Żaden z respondentów nie odda głosu na Waldemara Pawlaka i Kornela Morawieckiego.
Pozostałe głosy rozkładają się następująco: Andrzej Lepper (Samoobrona) - 5 proc., Andrzej Olechowski (niezależny, popierany przez SD) - 3 proc., Bogusław Ziętek (Polska Partia Pracy) i Marek Jurek (Prawica Rzeczypospolitej) - 1 proc., Kornel Morawiecki - 0 proc. Żaden z respondentów nie poparł kandydatury Waldemara Pawlaka z PSL.
interia.pl
Czyżby JKM - kandydat który jako pierwszy odwiedził Zjednoczone Królestwo i nie tylko Londyn, bo był m.in w Walii miał aż tak duże poparcie wśród polskiej emigracji? Jak to jest, że w Polsce sondaże zamawiane przez różne TVNy czy TVP dają mu 3% poparcia?
Swoją drogą merdia nie wspomniały nic o jego chyba 2 tygodniowym wyjeździe na wyspy.
A co do studentów:
Cytat:
Komorowski zwycięża w prawyborach studenckich
W prawyborach studenckich zwyciężył Bronisław Komorowski z z 43-proc. poparciem. Drugie miejsce zajął Jarosław Kaczyński z poparciem na poziomie 15 proc., a trzecie - Grzegorz Napieralski, którego poparło 12,85 proc. studentów
Na czwartym miejscu uplasował się Janusz Korwin-Mikke, którego poparło 11,93 proc. głosujących. 6,52 proc. studentów poparło Andrzeja Olechowskiego. Pozostałych kandydatów poparło mniej niż 5 proc. głosujących: Marka Jurka - 3,38, Waldemara Pawlaka - 2,06, Andrzeja Leppera 1,44, Kornela Morawieckiego 0,95, a Bogusława Ziętka 0,34.
Prawybory studenckie przeprowadzono dwa dni temu na 19 uczelniach w 14 miastach. W głosowaniu wzięło udział ponad 3200 studentów.
rp.plAdministrator - 2010-06-10, 19:52
Sylwek napisał/a:
To było głosowanie sms, więc nie rozumiem co ma do tego publiczność telewizji? Kaczyński mógłby nawet dostać 90% i o czym to niby świadczy?
Bo tylko w telewizji publicznej dzieją się takie cuda Sylwester - 2010-06-10, 20:46
Administrator napisał/a:
Bo tylko w telewizji publicznej dzieją się takie cuda
W TVNie dzieją się inne cuda, jestem w sumie ciekawy co będzie po kolejnej zmianie TVPublicznej na TVPO tym razem.
Tak czy siak wynik sondy smsowej na telegazecie w której mogą wziąć udział wszyscy nie jest żadnym potwierdzeniem stronniczości TVP. To tak jakby stwierdzić, że facebook jest narzędziem w ręku JKMa, a tvn24.pl manipuluje sondą na korzyść Korwina.Zygmunt Stary - 2010-06-16, 12:01 Sondy sondami, a sądy sądami, zdecyduje osąd i sąd narodu...Sylwester - 2010-06-16, 15:07 Zygmunt Stary, Tylko jak sondaże przeprowadza się na zasadzie:
Cytat:
Na kogo pan/pani zagłosuje w najbliższych wyborach: Bronisław Komorowski, Jarosław Kaczyński, Napieralski Grzegorz, Olechowski Andrzej czy Waldemara Pawlaka ew. proszę wskazać innego kandydata?
To jaki ma być wynik tych sond skoro faworyzuje się bandę czworga plus agenta Olechowskiego?
Chociaż i tak nic nie pobije tvn i niektórych ich sondaży.
Najciekawszy jest jednak fakt, że aż 50% ankietowanych odmawia odpowiedzi na pytanie, na kogo zagłosują w najbliższych wyborach prezydenckich. d@vid - 2010-06-16, 16:43 Administrator - 2010-06-16, 22:36 W tej chwili w TVP2 na temat wyborów wypowiada się wróżka/astrolog (program Punkt Widzenia - na żywo). Po prosty dramat Sylwester - 2010-06-17, 19:55
Cytat:
Komorowski liderem
Ostatni przedwyborczy sondaż "Rz": przewaga kandydata PO maleje, ale to on najprawdopodobniej wygra pierwszą turę
Bronisława Komorowskiego na kilka dni przed głosowaniem popiera 42 proc. wyborców pytanych przez GfK Polonia, podczas gdy Jarosława Kaczyńskiego 31 proc. Przewaga marszałka Sejmu jest minimalnie mniejsza niż wcześniej, ale gwarantuje mu pierwsze miejsce w I turze.
– Kaczyński może otrzymać przy urnach większe poparcie, niż przewidują sondaże, ale i tak będzie mu ciężko wywalczyć zwycięstwo – uważa politolog Artur Wołek z PAN.
Politolog Kazimierz Kik z Uniwersytetu w Kielcach uważa natomiast, że wydarzenia ostatnich dni, czyli poparcie Włodzimierza Cimoszewicza dla Komorowskiego oraz wygrana tego polityka w sądowym sporze o prywatyzację służby zdrowia, nie zostały jeszcze odzwierciedlone w naszym sondażu.
– Dlatego poparcie dla Komorowskiego może się okazać wyższe – zaznacza Kazimierz Kik.
Z ostatniego przedwyborczego sondażu "Rz" wynika też, że wybory nie rozstrzygną się w pierwszej turze. – Komorowski mimo wielu prób w ostatnim tygodniu kampanii nie zdołał przekonać do siebie ponad połowy Polaków – mówi Wołek.
Według sondażu Komorowski może zwyciężyć również w II turze. Chce na niego głosować 54 proc. badanych, a na Kaczyńskiego – 41 proc. Ale prezes PiS goni rywala. W ciągu tygodnia różnica między nimi zmalała z 24 do 13 pkt proc.
Dlatego politycy będą walczyć o każdy głos. W czwartek Grzegorz Schetyna, szef Klubu Parlamentarnego PO, zapowiedział w TVN 24, że tuż po zamknięciu lokali wyborczych rozpocznie rozmowy z politykami innych partii o poparciu dla Komorowskiego w drugiej turze. Zapewne taki sam plan ma otoczenie Kaczyńskiego.
W czwartek oba sztaby spierały się o ewentualną debatę swoich kandydatów jeszcze przed pierwszą turą – w piątkowy wieczór. Sztab Kaczyńskiego chciał, by dotyczyła ona służby zdrowia, sztabowcy Komorowskiego woleli debatować o wszystkim. Porozumienia na razie nie osiągnięto.
To od ilu jest ten próg wyborczy do parlamentu? Świstek - 2010-06-23, 19:50 Zadziwiajace jest to, że PiS w sondażach przedwyborczych zawsze jest niedoszacowany.
Wynika to najprawdopodobniej stąd, że ludzie nie przyznają się do głosowania na tę partię. Dobre.chlopczyk - 2010-06-23, 22:23 a Ty byś się przyznał?
Wg różnych badań większość wyborców SiSiu to ludzie z wykształceniem zawodowym lub podstawowym i najczęściej w wieku ponad 60 lat. Czyli proponuję powrót akcji Zabierz Babci Dowód lub chociaż zablokuj radio ma ryja.ilin - 2010-06-23, 22:33
chłopczyk napisał/a:
Wg różnych badań większość wyborców SiSiu to ludzie z wykształceniem zawodowym lub podstawowym i najczęściej w wieku ponad 60 lat. Czyli proponuję powrót akcji Zabierz Babci Dowód lub chociaż zablokuj radio ma ryja.
A może by tak TVN zablokować ?chlopczyk - 2010-06-23, 23:11
ilin napisał/a:
A może by tak TVN zablokować ?
szczerze mówiąc nie wiem co macie do tvn-u...
W każdym programie jest zawsze jakiś przedstawiciel Sisiu, nawet podczas słynnego bojkotu tej stacji zawsze był jakiś bliski wyznawca partii małego wodza, czy to Jurek czy Dorn lub ktoś inny, który miał zbliżone poglądy. Więc ja naprawdę nie wiem o co chodzi...
Może o to, że nie ma Pospieszalskiego, który organizuje wycieczki na kolanach do małego brata....OgioN - 2010-06-23, 23:19
chlopczyk napisał/a:
a Ty byś się przyznał?
Wg różnych badań większość wyborców SiSiu to ludzie z wykształceniem zawodowym lub podstawowym i najczęściej w wieku ponad 60 lat. Czyli proponuję powrót akcji Zabierz Babci Dowód lub chociaż zablokuj radio ma ryja.
Ja się przyznaję i się nie wstydzę. Mam takie prawo i z niego korzystam.
Proszę podaj te wyniki "badań".