|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Praca / Edukacja - Czy cieżko z pracą w Wieluniu????
Kasiulek - 2007-09-05, 10:46 Temat postu: Czy cieżko z pracą w Wieluniu???? Witam Wszystkich Serdecznie,
Obecnie rozglądam sie za praca we Wieluniu ponieważ w ciagu miesiaca czeka mnie tam przeprowadzka i wydaje mi sie ze bede miala cięzko ze znalezieniem dobrej pracy.
Na różnych stronach internetowych jest bardzo malo ofert, a tym bardziej ofert jakis bankow czy firm na stanowiska biurowe.
Czy myslicie ze jest szansa dla mnie we Wieluniu, czy również doświadczacie trudnosci w znalezieniu pracy?
Mam magistra i rowniez cicha nadzieje ze mnie ktos przyjmie...
*w Wieluniu
majk-el - 2007-09-05, 14:48
myślę, że w Wieluniu magistra mieć nie trzeba ale za to trzeba mieć wujka w jednym biurze albo ciocie w innym biurze - wtedy z pracą nie powinno być problemów
jestsuper - 2007-09-05, 15:27
Z tego co widzę, to jest dość dużo ofert do pracy fizycznej...Co do pracy biurowej warto osobiście odwiedzić firmy i się zapytać
KubaWinter - 2007-09-05, 15:54
Dodam tylko, że na wiszące na mieście ogłoszenia, ogłoszenie w UP i tutaj od 24 sierpnia nie ma odzewu. Widać ludzie wolą siedzieć na zasiłkach lub szukać pracy najlepiej takiej, żeby dostać służbowe auto, telfon i parę tysięcy na rękę. I podobno w Polsce jest wysokie bezrobocie.
Mateusz - 2007-09-05, 18:24
Jeszcze szara strefa... swoje robi. Po co ktoś ma zarabiać 1300zł skoro można 2tys. i bez ZUS, który i tak Ci emerytury nie da, przy takich kosztach pracy kusi niektórych.
Ludzie narzekają że pracy nie mogą znaleźć albo że byle jaka. Ja w te wakacje pracowałem w 2-óch firmach, a zarabialem dość dobrze (zwłaszcza w tej 2-giej) - tyle co średnia krajowa.
Basia - 2007-09-05, 18:43
Mateusz napisał/a: | Ludzie narzekają że pracy nie mogą znaleźć albo że byle jaka. Ja w te wakacje pracowałem w 2-óch firmach, a zarabialem dość dobrze (zwłaszcza w tej 2-giej) - tyle co średnia krajowa. |
bez obrazy Mateusz, ale dla takiej osoby jak Ty(ucznia w senie) który jeszcze nie musi zarabiać na siebie, to średnia krajowa to kokosy, ale pomyśl o tym pod kątem osoby która musi utrzymać mieszkanie, płacić rachunki i mieć co jeść, kasa by się skończyła po zapłaceniu rachunków
KubaWinter napisał/a: | Widać ludzie wolą siedzieć na zasiłkach lub szukać pracy najlepiej takiej, żeby dostać służbowe auto, telfon i parę tysięcy na rękę. I podobno w Polsce jest wysokie bezrobocie. |
poza tym nie mówmy ogólnikowo, każdy ma jakieś wymagania, pracodawca od pracownika i pracownik od szefa, jeżeli ktoś jest wykształcony, z doświadczeniem i dużo swoją osobą wniesie do firmy to ma prawo żądać samochodu i telefonu, komputera i paru tyś. wypłat a pracodawca doskonale sobie daje z tego sprawę.
basteks - 2007-09-05, 20:21
Cytat: | Ja w te wakacje pracowałem w 2-óch firmach, a zarabialem dość dobrze (zwłaszcza w tej 2-giej) - tyle co średnia krajowa. |
Średnia krajowa to ponad 2600 zł miesięcznie, czy można zapytać kto tak hojnie w Wieluniu wynagradza 17 latków ??
Z dwóch ostatnich wypowiedzi, wynika wręcz że to i tak niewielkie pieniądze.
KubaWinter - 2007-09-05, 21:22
Basia napisał/a: | KubaWinter napisał/a:
Widać ludzie wolą siedzieć na zasiłkach lub szukać pracy najlepiej takiej, żeby dostać służbowe auto, telfon i parę tysięcy na rękę. I podobno w Polsce jest wysokie bezrobocie.
poza tym nie mówmy ogólnikowo, każdy ma jakieś wymagania, pracodawca od pracownika i pracownik od szefa, jeżeli ktoś jest wykształcony, z doświadczeniem i dużo swoją osobą wniesie do firmy to ma prawo żądać samochodu i telefonu, komputera i paru tyś. wypłat a pracodawca doskonale sobie daje z tego sprawę. |
Basiu, ten fragment swojej wypowiedzi odnosiłem do oferty pracy moich rodziców. Doskonale zdaję sobie sprawę, z tego, że ludziom z odpowiednim wykształceniem, doświadczeniem itd. należą się takie rzeczy.
red - 2007-09-05, 22:09
Cała klawiatura podpisuję sie pod basteksem. Nic dodać, nic ująć.
Administrator - 2007-09-05, 23:05
Mam pytanie do KubaWinter i pozostałych pracodawców. Dlaczego nie podajecie w ogłoszeniu wysokości oferowanych zarobków?
Zaoszczędzilibyście sobie i potencjalnym pracownikom sporo czasu. Wcale się nie dziwię że nie ma żadnego odzewu na ogłoszenie. Ludzie którzy naprawdę chcą pracować już dawno znaleźli pracę. Jeśli zaproponujecie dobre warunki finansowe w ogłoszeniu to myślę, że pracujące osoby chętnie zmienią pracodawcę.
Basteks spójrz pod kątem młodego człowieka który musi kupić mieszkanie na kredyt, wyposażyć je, często opłacić studia zaoczne. Obawiam się że średnia krajowa to będzie za mało. Z drugiej strony rozumiem pracodawców bo sam prowadzę działalność.
glizda - 2007-09-06, 07:25
W Wieluniu to z praca jest różnie.
Niestety muszę się tutaj zgodzić z
majk-el napisał/a: | myślę, że w Wieluniu magistra mieć nie trzeba ale za to trzeba mieć wujka w jednym biurze albo ciocie w innym biurze - wtedy z pracą nie powinno być problemów |
Może nie wszędzie tak jest. Trzeba po prostu pojeździć po firmach, poskładać podania i liczyć na szczęście
basteks - 2007-09-06, 07:48
Odpowiedż dla administratora.
Jeśli pracodawca chce legalnie dać zarobić pracownikowi 2600 - to w rzeczywistości kosztuje go 4000 zł miesięcznie (może nawet ponad).
Więc teraz zadam pytanie - jak znależć pokrycie tych wydatków ??
2 przykłady;
1. gastronomia - przyjmując (mogę się mylić nie jestem z branży) średnią marżę 50%, wyjdzie nam - że np. na 1 piwie można zarobić np. 2 zł(brutto) minus Vat da nam to ok. 1,60. Dzieląc 4000 przez 1,60 - wychodzi 2500 piw czyli prawie 100 piw dziennie.
W trakcie imprez moment ale w dni pozostałe ?? A kiedy zysk pracodawcy ??
Nad morzem widywałem piwo nawet po 12-14 zł za kufel (Sopot) i tam zwraca się to szybciej.
2. Sklep komputerowy: średnia marża 8 %, aby zarobić 4000 zł. należy sprzedać towaru za 50 000 (netto. z Vat 61 000) - co daje obecnie okolo 30 zestawów komputerowych.
Kto ma takie możliwości sprzedaży ?? A kiedy zysk pracodawcy ?? A jak ma 2 sprzedawców ??
Pracodawca może pewnie płacić 10 000 pracownikowi - pod jednym warunkiem - że jego praca przyniesie pracodawcy wzrost dochodów przekraczający wydatki na płacę.
miko 005 - 2007-09-06, 09:46
jestsuper napisał/a: | Z tego co widzę, to jest dość dużo ofert do pracy fizycznej... |
i jeszcze......
KubaWinter napisał/a: | Widać ludzie wolą siedzieć na zasiłkach lub szukać pracy najlepiej takiej, żeby dostać służbowe auto, telfon i parę tysięcy na rękę |
Sami na pewno doświadczyliście na własnych osobach, jak mama z tatą i pozostałe środowiska tłumaczyły Wam i wszystkim pozostałym młodym ludziom, że im wyższe wykształcenie, tym lepszy start życiowy i wyższy status społeczny. I cała ta młodzież wzięła sobie do serca rady starszych, i szturmem poszła na uczelnie, i każdy z „Żaków” zdobył dyplom ukończenia jakichkolwiek studiów. A teraz każdy z nich, ludzi ze szkołą, chcą za te swoje dyplomy może już nie odpowiednie pieniądze, ale odpowiednią pracę. Bo nikt, nie po to robił inżyniera, żeby np. teraz pracować w sklepie, mieszać beton na budowie, czy wywozić śmieci, „produkowane” również przez tych wysoko szkolonych. Bo przecież te prace nie uchodzą ludziom z dyplomami.
Dlaczego więc, tak bardzo dziwi Was fakt że są wakaty na stanowiskach wymagających mniej edukacji, a jest kłopot jeśli chodzi o pracę jak to się potocznie mówi „biurową”.
Zadziałała polska „dzika demokracja”, która wmówiła naszemu społeczeństwu że ludzie po podstawówce, czy tylko zawodówce to niższy gatunek społeczny, i Ci z „fakultetami” tak właśnie owych ludzi traktowali i trkatują dalej. Zapominając o tym że w każdym skupisku żywych istot, muszą być i jedni i drudzy. Muszą być Ci od czystej roboty, ale i Tych od brudnej nie może brakować.
We wszystkich rozwiniętych krajach i nie tylko zresztą ( niestety oprócz Polski), zrozumiano tą prawidłowość i zwykli ludzie o niskim wykształceniu ale wykonujący tą właśnie brudną robotę, są traktowani z tym samym szacunkiem co prezesi największych korporacji. A jak jest u nas w Polsce?
W dalszym ciągu, widząc na ulicy człowieka w „pomarańczowej” kamizelce, większość Polaków uśmiecha się pod nosem, mrucząc; - Prostak, nadaje się tylko do łopaty.
I dlatego Ci prostacy, na siłę dążą do zdobycia różnego rodzaju dyplomów, po to tylko żeby uniknąć takiego właśnie traktowania.
Jeszcze trochę i będzie jak kiedyś w takim kraju co to się zwał ZSRR, wsio inżyniery
O sprawach finansowych nawet nie piszę, bo one mają się wprost proporcjonalnie do wyrażanego szacunku do ludzi od pracy fizycznej.
I co, dalej dziwi Was taki stan rzeczy?
Kasiulek - 2007-09-06, 09:54
Oj. cosik mi sie wydaje po Waszych wypowiedziach ze nie bede miala łatwo ze znalezieniem dobrej, badz jakiejkolwiek pracy we Wieluniu. Tutaj obecnie mam dobra prace ale zdecydowalam sie na wyprowadzke , ale czy jakis pracodawca bedzie moja osoba zainteresowany? zaczynam w to watpic:(
*w Wieluniu !!!
glizda - 2007-09-06, 10:11
Kasiulek nie załamuj się. Może nie będzie tak źle. Liczy sie też doświadczenie. Spróbuj wszędzie podania powysyłać.
Kasiulek - 2007-09-06, 10:29
Tzn wlasnie nie ma zbytnio ofert pracy na takie stanowisko jak bym chciala, dlatego tez jak skonczy mi sie tutaj umowa, czyli za tydzien to chce we Wieluniu osobiscie cv poroznosic i miec pozniej cicha nadzieje na jakis kontakt... Jezeli nie znajde pracy to bede zmuszona chyba wrocic na Slask... ale staram sie myslec pozytywnie ze wszystko sie ulozy (p.s. dzięki glizdeczko:))
[ Dodano: 2007-09-06, 11:30 ]
a jeszcze mam prosbe i pytanie, czy znacie solidne Firmy gdzie mogłabym i gdzie warto złożyc cv??
*w Wieluniu !!!!!!!!
waldex - 2007-09-06, 10:57
miko 005 napisał/a: | i każdy z „Żaków” zdobył dyplom ukończenia jakichkolwiek studiów. |
I tu jest nasz polski błąd!!! Nie myślimy czy znajdziemy pracę w zawodzie tylko biegniemy tłumnie na uczelnie, choćby wyższa szkoła machania łopatą w Gęsiowie Dolnym. U Nas nie jest pogoń za wiedzą, ale za tytułem magistra. Powoli dochodzi do absurdów że wszyscy chcieliby zarządzać, tylko kto będzie pracował? Nie mam nic przeciwko studiom zaocznym, ale 30 % szkół, które serwuje ofertę ukończenia studiów zaocznych nie rzyma poziomu nawet dobrego liceum. Pomyslcie: czy do Wielunia jakaś uczelnia wyśle swoich najlepszych wykładowców?
Kontynując. 80 % młodych mysli, że jak zdobędzie mgr przed naziwskiem znajdzie dobrze płatną pracę - i tu tkwi podstawowy błąd!!! Nie wybiera ambitniejszych kierunków tylko zostaje na reklamie, zarządzaniu etc mając potem wielkie roszczenia finansowe wobec swoich pracodawców. Czy nie lepiej iść do technikum i być dobrym w swoim zawodzie niż kończyć jakiekolwiek studia i nie pracować w swoim zawodzie? Znam mnóstwo takich osób i teraz zarabiają mniej niz mogliby gdyby wybrali dobry zawód i byli w nim perfekcjonistami.
Wg mnie takie lajtowe kierunki, którze są fabrykami absolwentów można sobie zostawić na podyplomowe, a nie jako bazowy kierunek.
glizda - 2007-09-06, 11:55
Cytat: | a jeszcze mam prosbe i pytanie, czy znacie solidne Firmy gdzie mogłabym i gdzie warto złożyc cv?? |
Kasiulek, trudno stwierdzić. Jednym dana firma pasuje innym nie. Proponuje składaj podania gdzie się da
Kasiulek - 2007-09-06, 12:18
no chyba tak zrobie, ale jedynymi Firmami takimi procz jakis bankow i urzedow ktore znam to jest Zugil i Prometeo (Protyl + Wielton). Niestety innych nie znam i w tym jest problem
Mateusz - 2007-09-06, 13:35
basteks
Miałem na myśli średnią netto...
Basia
Masz rację gdybym żył na własny rachunek, ale już się przekonałem że nic tylko wyjeżdżać stąd...
jestsuper - 2007-09-06, 16:58
miko 005 napisał/a: | Zadziałała polska „dzika demokracja”, która wmówiła naszemu społeczeństwu że ludzie po podstawówce, czy tylko zawodówce to niższy gatunek społeczny |
Zależy jakie kto ma mniemanie o sobie, oczywiście dobry uczeń, myśli, że tylko ci słabsi idą do zawodówki... ja tak nie uważam. Mając w ręku świadectwo z paskiem zastanawiałam się czy iść do I lo czy IV ZSZ na Krakowskim. Dla mnie ważne jest żeby robić to co się lubi, a praca fizyczna nie hańbi, nawet przy łopacie zarabia się po 5 tys
red - 2007-09-06, 18:48
basteks napisał/a: | 1. gastronomia - przyjmując (mogę się mylić nie jestem z branży) średnią marżę 50%, wyjdzie nam - że np. na 1 piwie można zarobić np. 2 zł(brutto) minus Vat da nam to ok. 1,60. Dzieląc 4000 przez 1,60 - wychodzi 2500 piw czyli prawie 100 piw dziennie.
W trakcie imprez moment ale w dni pozostałe ?? A kiedy zysk pracodawcy ??
Nad morzem widywałem piwo nawet po 12-14 zł za kufel (Sopot) i tam zwraca się to szybciej. |
basteks napisał/a: | Pracodawca może pewnie płacić 10 000 pracownikowi - pod jednym warunkiem - że jego praca przyniesie pracodawcy wzrost dochodów przekraczający wydatki na płacę. |
Bardzo dobry przykład. Niestety rzeczywistość jest taka jaka jest. Jakbym miał zapłacić pracownikowi w tej chwili 2600 zł to sory ale chętnie sam bym sie u siebie zatrudnił...
Administrator - 2007-09-06, 22:51
Basteks zdaję sobie sprawę z panujących warunków ekonomicznych. Napisałem tylko że średnia krajowa nie jest kwotą która pozwala na rozpoczęcie w pełni samodzielnego życia.
Dlatego też zrezygnowałem kilka lat temu z pracy u kogokolwiek i dzisiaj żałuję...
że nie zrobiłem tego wcześniej.
Oczywiste jest że dopóki będą chętni do pracy za powiedzmy 1000zł netto to właśnie tyle będą oferować im pracodawcy. I nie można mieć o to do nikogo pretensji. Proste zasady podaży i popytu.
Wracając do przykładu z gastronomią i słów Red'a to przypominają mi się restauracje otwierane przez chińczyków np. w Niemczech czy Hiszpanii. Super wystrój, ekstra żarcie ,bardzo miła obsługa no i rewelacyjne ceny(np 10-12 euro za stół szwedzki - jakieś 10-15 potraw do wyboru w tym masa owoców morza, lody- wszystko bez żadnych ograniczeń, żeby było śmiesznie do godziny 16 cena 6 euro, no i pokrywają koszty parkingu podziemnego - dostajesz od nich opłacony bilecik)
Zastanawiałem się w jaki sposób mogą oferować tak wiele za tak małe pieniądze, dowiedziałem się że pracuje tam właściciel wraz z całą rodziną i może 1 czy 2 pracowników. Poza tym żaden pracownik nie zastąpi czujnego oka właściciela
Ponawiam pytanie do pracodawców - co myślicie o podawaniu wysokości pensji w ofercie pracy?
Basia - 2007-09-07, 09:13
Kasiulek napisał/a: | no chyba tak zrobie, ale jedynymi Firmami takimi procz jakis bankow i urzedow ktore znam to jest Zugil i Prometeo (Protyl + Wielton). Niestety innych nie znam i w tym jest problem |
Prometeo przenosi produkcję do miasta oddalonego o ok 200 km wątpię, żeby przyjmowali nowych pracowników. a Wielton, Protyl hmm wiesz jak to jest, możesz przynieść do kadr swoje cv, które trafi do głębokiej szufladki z masą takich dokumentów. Niestety przykre ale prawdziwe co do Zugilu to nie wiem, aczkolwiek dużo młodych tam przyjmują, warto spróbować.
Mateusz napisał/a: | Basia
Masz rację gdybym żył na własny rachunek, ale już się przekonałem że nic tylko wyjeżdżać stąd... |
w sumie tak, ale za granice? i być polaczkiem-robolem którego nie szanują? Czy do większego miasta, gdzie na utrzymanie wydasz 2 razy więcej wszędzie jest ciężko, pamiętaj o tym
Administrator napisał/a: | Ponawiam pytanie do pracodawców - co myślicie o podawaniu wysokości pensji w ofercie pracy?
|
nie jestem pracodawcą, ale jestem za podawaniem wysokości wynagrodzenia w ofercie pracy, przynajmniej przybliżonej. To zaoszczędzenie czasu obu stron, poza tym pracownik za swoją sumienna prace powinien wymagać odpowiedniego wynagrodzenia. Więc nie bójmy się na pytanie pracodawcy "Ila Pan/Pani chciałaby zarabiac? odpowiadać wprost
Kasiulek - 2007-09-07, 09:21
Też jestem za tym aby nie bać sie odpowiadac na zapytanie o wymagane zarobki. To jest wazne aby wiedziec czego sie chce w zyciu i dążyć do wyznaczonego celu. Obecnie kazdy pracodawca zadaje te pytanie. Basia napisał/a: | Prometeo przenosi produkcję do miasta oddalonego o ok 200 km wątpię, żeby przyjmowali nowych pracowników. a Wielton, Protyl hmm wiesz jak to jest, możesz przynieść do kadr swoje cv, które trafi do głębokiej szufladki z masą takich dokumentów. Niestety przykre ale prawdziwe co do Zugilu to nie wiem, aczkolwiek dużo młodych tam przyjmują, warto spróbować. |
A czy są inne większe Firmy godne "uwagi" we Wieluniu??
*w Wieluniu!!!!!!!!!!
Nie razi Cię to????
Ferbik
glizda - 2007-09-07, 09:51
Kasiulek, spróbuj też w "Elektrycznym Handlowym Centrum Elektrycznym Ania" na ulicy Traugutta, firma wciąż się rozwija, więc może będą potrzebować pracowników.
red - 2007-09-07, 10:32
Basia napisał/a: | co do Zugilu to nie wiem, aczkolwiek dużo młodych tam przyjmują, warto spróbować |
Spróbować możesz ale na kokosy nie licz. A o średniej krajowej zapomnij, przynajmniej przez pierwsze 5 lat pracy. Raczej przygotuj sie na zarobki na poziomie 1000-1500 zł netto... Więc jak widać raczej sie za to nie usamodzielnisz. Ale na początek może to komus odpowiadać.
Administrator napisał/a: | Ponawiam pytanie do pracodawców - co myślicie o podawaniu wysokości pensji w ofercie pracy? |
Jak ktos sie mnie pyta o zarobki to mu mówie żeby przyniósł najpierw CV to pogadamy. To tylko kartka papieru ale niestety dla wielu kandydatów na pracowników napisanie , wydrukowanie i przyniesienie CV to zbyt duże wymagania...
Kasiulek - 2007-09-07, 10:36
glizda napisał/a: | Kasiulek, spróbuj też w "Elektrycznym Handlowym Centrum Elektrycznym Ania" na ulicy Traugutta, firma wciąż się rozwija, więc może będą potrzebować pracowników. |
Dziekuje Glizdeczko za pomoc.
Kasiulek napisał/a: | *w Wieluniu!!!!!!!!!!
Nie razi Cię to????
Ferbik |
Chyba nie przepadasz za mna...wybacz- mój bład z tym Wieluniem...
5 razy poprawiałem Ci ten sam błąd. Nie przepadam za tym, jak ktoś ignoruje zasady polskiej pisowni i nie stosuje się do regulaminu.
Ferbik
Basia - 2007-09-07, 11:48
Kasiulek napisał/a: | Basia napisał/a:
Prometeo przenosi produkcję do miasta oddalonego o ok 200 km wątpię, żeby przyjmowali nowych pracowników. a Wielton, Protyl hmm wiesz jak to jest, możesz przynieść do kadr swoje cv, które trafi do głębokiej szufladki z masą takich dokumentów. Niestety przykre ale prawdziwe co do Zugilu to nie wiem, aczkolwiek dużo młodych tam przyjmują, warto spróbować.
A czy są inne większe Firmy godne "uwagi" we Wieluniu??
*w Wieluniu!!!!!!!!!!
Nie razi Cię to????
Ferbik |
no cóż, Neotech ciągle szukają pracowników, ale o tej firmie poczytasz w innym temacie i sama zdecydujesz czy tam złożysz papiery.
hmm Korona, Patrol, Posto, Galaxia to mi przychodzi do głowy, warto sie wybrać do kadr, a nóż widelec jeżeli będziesz miała zamiar się tu zameldować to możesz również zgłosić sie do Urzędu Pracy, jak dopiero skończyłaś studia to może dostaniesz się na staż. Jak nie będziesz próbować to nic nie zdziałasz. jeszcze raz życzę powodzenia
waldex - 2007-09-07, 11:50
Na dzień dobry temat powinnien się zacząć od podania zawodu w którym chcesz pracować, jakie masz wykształcenie, a tak robimy kulomiotową akcję wpisywania ofert, nie wiem w co mamy celować i jakim kalibrem
Kasiulek - 2007-09-07, 12:25
waldex napisał/a: | Na dzień dobry temat powinnien się zacząć od podania zawodu w którym chcesz pracować, jakie masz wykształcenie, a tak robimy kulomiotową akcję wpisywania ofert, nie wiem w co mamy celować i jakim kalibrem |
Szukam pracy biurowej- obojetnie w jakim dziale(mam juz doswiadczenie w marketingu, administracji i ksiegowosci), moze byc praca sekretarki, asysstentki czy po prostu pracownika biurowego. W tym roku obroniłam tytuł magistra.
Mam za soba staze, przygotowania zawodowe, prace interwencyjne, umowy na zastepstwo...
majk-el - 2007-09-07, 12:33
Nigdy nie szukałem pracy w Wieluniu właśnie z uwagi na konieczność "chodzenia" po firmach i zostawiania CV lub konieczność posiadania "znajomości".
W normalnym świecie poszukiwanie pracy polega na wysyłaniu aplikacji w odpowiedzi na oferty pracy zamieszczane przez pracodawców - chodzenie po firmach i pytanie się czy są wolne etaty jest dla mnie nieporozumieniem.
Kasiulek - 2007-09-07, 13:03
majk-el napisał/a: | W normalnym świecie poszukiwanie pracy polega na wysyłaniu aplikacji w odpowiedzi na oferty pracy zamieszczane przez pracodawców - chodzenie po firmach i pytanie się czy są wolne etaty jest dla mnie nieporozumieniem. |
Obecnie żyje w takim świecie- ale nie wiem czy mozna go nazwac normalnym. Zarówno sa plusy i minusy mieszkania w duzym miescie... ofert pracy co prawda jest o wiele wiecej ale niekiedy to nawet nie ma znaczenia.
Jesli bedzie trzeba to bede chodzila od Firmy do Firmy az cos nie znajde. Zdecydowalam sie na przeprowadzke z wg Ciebie "normalnego swiata" do Wielunia i mam nadzieje ze nie pozałuje tej deyczji. Jesli inni daja sobie radę i znależli pracę w Wieluniu to czemu ja nie mam znaleźc...
majk-el - 2007-09-07, 15:18
Kasiulek napisał/a: | Obecnie żyje w takim świecie- ale nie wiem czy mozna go nazwac normalnym. Zarówno sa plusy i minusy mieszkania w duzym miescie... ofert pracy co prawda jest o wiele wiecej ale niekiedy to nawet nie ma znaczenia.
Jesli bedzie trzeba to bede chodzila od Firmy do Firmy az cos nie znajde. Zdecydowalam sie na przeprowadzke z wg Ciebie "normalnego swiata" do Wielunia i mam nadzieje ze nie pozałuje tej deyczji. Jesli inni daja sobie radę i znależli pracę w Wieluniu to czemu ja nie mam znaleźc... |
Nie bierz do siebie mojego posta - pisałem o Wieluniu.
Powodzenia!
Mateusz - 2007-09-07, 19:12
Kasiulek
Podziwiam twoje chęci do znalezienia dobrze płatnej pracy w Wieluniu. Ja to bym na twoim miejscu zmykał z kimś znajomym za granicę, tam gdzie otwarli całkowicie rynki pracy i próbować sobie tam ułożyć życie, póki jesteś młoda, bo jak mówią "starych drzew się nie przesadza".
A jak masz trochę kreatywności i odwagi to spróbuj założyć własną firmę. Pamiętam jak mój wujek jeszcze kilka lat temu był ciągle zapracowany i zarabiał niewiele a miał na utrzymaniu rodzinę. Jakieś pół roku temu założył firmę w branży, w której wcześniej robili i dziś wykonuje lekką pracę, dowozi pracowników na budowę, remonty, szuka i podpisuje zlecenia z klientami a zarabia 3-4 tys. zł/mies. netto. Ludzie, którzy nie podejmują wyzwania, nie osiągają wysokich celów życiowych. Dodam że wujek nie ma średniego wykształcenia nawet, tylko jest zaradny i mądry.
Basia
Nie mam doświadczenia w pracy za granicą (jeszcze), ale jako przyszły student będę robił pewnie w pracy fizycznej lub w branży hotelarskiej. A po skończeniu studiów w Polsce na pewno LiD (SLD) ani PiS i reszta socjalistów rządzić nie będą, więc nie będę musiał wyjeżdżać, no chyba że wcześniej jakaś kobieta się trafi...
akirus - 2007-09-07, 19:24
Cytat: | A jak masz trochę kreatywności i odwagi to spróbuj założyć własną firmę |
no tak tej odwagi to trza mieć ze dwa worki, bo z praktyki na codzień to ja widzę, że w Polsce to ciężko być małą firmą, opłaty zjadają zarobki
ourson - 2007-09-07, 22:01
Kasiulek, z tego co wiem w Wieluniu otwierają swoje placówki dwa nowe banki - Multibank i Dominet. Więc kilka nowych miejsc które mogą Cię interesować.
A w pozostałych kwestiach - naprawdę napisanie CV jest czasem zbyt dużym wymaganiem. I czytanie tych dokumentów stanowi nie lada wyzwanie. Jeszcze większe jak ktoś pisze życiorys w starym stylu. W pełni popieram zdanie basteksa. Praca jest towarem jak każdy inny.
Studia w tej chwili już niczego nie dają. Na początku lat 90-tych rzeczywiście było tak, że mgr dawał pewną premię - po prostu pracodawca (wtedy jeszcze słusznie) zakładał, że osoba która skończyła studia jest "bardziej chłonny i elastyczny". Teraz nie ma to żadnego znaczenia.
[ Dodano: 2007-09-07, 23:02 ]
I jestem przeciwnikiem chodzenia po firmach i składania CV. Jak firma szuka pracownika to daje ogłoszenie. A jak nie szuka to takie CV trafi w najlepszym wypadku do szuflady. W gorszym do kosza.
[ Dodano: 2007-09-07, 23:05 ]
miko 005 napisał/a: | We wszystkich rozwiniętych krajach i nie tylko zresztą ( niestety oprócz Polski), zrozumiano tą prawidłowość i zwykli ludzie o niskim wykształceniu ale wykonujący tą właśnie brudną robotę, są traktowani z tym samym szacunkiem co prezesi największych korporacji. A jak jest u nas w Polsce? | znajdź Niemca pracującego jako śmieciarz. Już kilka lat temu w rozmowie z kilkoma przedstawicielami tego narodu dowiedziałem się że tym zajmują się imigranci. Niemcy mogą nie pracować. I podobnie jest we Francji.
yampress - 2007-09-07, 22:09
ourson napisał/a: | Jak firma szuka pracownika to daje ogłoszenie. A jak nie szuka to takie CV trafi w najlepszym wypadku do szuflady. W gorszym do kosza. |
no własnie. jak firma nie potrzebuje pracowników bo ma obstawione wszystkie etaty na poszczególnych stanowiskach to wszystkie CV zazwyczaj leża gdzieś na kupce gdzie się kurzą i nikt do niech nie zagląda, bądź też lądują w koszu i nikt o nich nie pamięta. Jak potrzebny pracowanik to zaraz sie znajdzie jakiś znajomy znajomego bo jeden drugiemu załatwi pracę. Smutne ale prawdziwe. Jakby w ofertach pracy można było przebierać to każdy by szedł tam gdzie mu praca pasuje i odpowiada.
ourson - 2007-09-07, 22:17
yampress napisał/a: | Jak potrzebny pracownik to zaraz sie znajdzie jakiś znajomy znajomego bo jeden drugiemu załatwi pracę. Smutne ale prawdziwe. |
Bez przesady. Nie zawsze tak jest. Oczywiście znajomości mają jakieś znaczenie ale nie powiedziałbym że są czynnikiem decydującym - szczególnie jeśli mówimy o prywatnych przedsiębiorcach. Zauważmy, że prywatny przedsiębiorca zatrudniając kogoś gorszego po znajomości sam naraża się na straty.
Administrator - 2007-09-08, 01:44
akirus napisał/a: |
no tak tej odwagi to trza mieć ze dwa worki, bo z praktyki na co dzień to ja widzę, że w Polsce to ciężko być małą firmą, opłaty zjadają zarobki |
Nie jest tak źle. Jak sie postarasz to wyrwiesz jakieś 12,000 na rozpoczęcie działalności, a ZUS przez pierwsze 2 lata to około 200zł/miesiąc.
Jaro - 2007-09-08, 09:13
Administrator napisał/a: | Nie jest tak źle. Jak sie postarasz to wyrwiesz jakieś 12,000 na rozpoczęcie działalności, a ZUS przez pierwsze 2 lata to około 200zł/miesiąc. |
To i tak kropla w morzu potrzeb nowej działalności.
akirus - 2007-09-08, 12:22
Jaro ja to wiem,
dostalismy 10 tys od UE, ale Zus 2 letni sie kończy, i teraz te 800 to nie wiem skad brać, a sprawa wyglada tak, że przy dobrym miesiącu zarobek to powiedzmy 4 tys, połowę zabiera "zwierzchnictwo" w Łodzi, około 1,5 tyś na opłaty, zostaje 500 do podziały na dwóch,
hmmm interes wszechczasów
Ferbik - 2007-09-08, 12:56
Ja też miałem własną działalność przez około 2 lata, dostałem dotację z UE w kwocie 11.000zł, lecz jeszcze nie załapałem się na niższy ZUS i płaciłem ponad 700zł miesięcznie. Koszty utrzymania mojej firmy wynosiły około 1500zł netto miesięcznie, zarabiając drugie tyle można było skromnie żyć. Naprawdę ta dotacja na otwarcie działalności jest naprawdę kroplą w morzu. Dodatkowo trzeba było pilnować wszystkiego: księgowość, terminowe opłaty itp. Teraz pracuję dalej w swoim zawodzie i nie narzekam, po prostu robię to co lubię a najważniejsze jest dla mnie, żeby praca przynosiła satysfakcję. Pieniądze w tym wypadku są na drugim miejscu. Są plusy i minusy prowadzenia własnej działalności jak i pracowania u kogoś... zależy co komu bardziej pasuje: stała pensja i nie martwienie się o żadne sprawy papierkowe, czy zarabianie na siebie tylko i wyłącznie dzięki swoim możliwościom, wtedy się wie za co się pracuje, bieganie po urzędach i pilnowanie wszystkiego, żeby było wg prawa, czasem martwienie się czy da się pociągnąć do następnej składki za ZUS, opłacenia VAT itp. Miesiące naprawde bywają różne.
akirus - 2007-09-08, 13:06
Cytat: | Pieniądze w tym wypadku są na drugim miejscu. |
no ty Ferbik to nie masz co narzekac jeszcze
ale ja i czarny to mamy kiepsko z jedyna moja wypłatą, która zozchodzi sie na opłacenie mieszkania, przedszkola i innych rzeczy w ciągu kilku dni, a za co jeść przez cały miesiąc?? zarobek 250 złotych jest po prostu śmieszny na 3 osobową rodzinę, bywają miesiące, w których ja musiałabym do tego interesu dołożyć z mojej wypłaty
czasami to już nie wiem, może lepiej zamknąć to i poszukać innej roboty...
Administrator - 2007-09-08, 23:46
Jaro napisał/a: | Administrator napisał/a: | Nie jest tak źle. Jak sie postarasz to wyrwiesz jakieś 12,000 na rozpoczęcie działalności, a ZUS przez pierwsze 2 lata to około 200zł/miesiąc. |
To i tak kropla w morzu potrzeb nowej działalności. |
Owszem kropla jeśli chcemy otworzyć coś dużego - stację benzynową, autoryzowany serwis samochodowy, placówkę banku. Te 12000 to są pieniądze dla ludzi którzy mają problem ze znalezieniem pracy a nie dla ludzi otwierających kolejny biznes.
Skoro mówicie o konkretnych przykładach usług to działalność jest bardziej korzystna niż umowa o dzieło/umowa o pracę.
Powiedzmy że wykonujesz dla firmy jakąś czynność jako pracownik z pensją 4000zł brutto
I druga sytuacja - wykonujesz tą samą czynność na zasadzie działalności gospodarczej.
Pracując jako pracownik - pensja brutto 4000zł :
ZUS - 628,4 | Ub. zdrowotne - 303,44
A teraz działalność bez korzystania z preferencyjnych zasad:
ZUS - 597,68 | ub. zdrowotne - 184zł
Działalność z wykorzystaniem preferencyjnych zasad:
ZUS - 94zł | zdrowotne 184
Podatek dochodowy jest taki sam z tym że przy działalności zawsze można sobie odliczyć poniesione wydatki.
VAT - oczywiste jest że jeśli wykonamy tą samą czynność jako płatnik VAT dostaniemy kwotę 4000 + VAT, bo przecież firma która nam płaci odliczy sobie zapłacony nam Vat w całości. Tutaj także od podatku możemy sobie odliczać sobie poniesione koszty.
Dochodzą nam koszty prowadzenia księgowości ale przy małej firmie można poradzić sobie samemu lub zlecić komuś koszt - 200zł.
Czym wyższe zarobki tym większa różnica na korzyść działalności. Przy wejściu w wyższy próg podatkowy różnica robi się ogromna, bo przy działalności możecie wybrać podatek liniowy 19%.
Owszem działalność zawsze wiąże się z ryzykiem. Tylko czy praca u kogoś na etacie daje pewność stałych dochodów, zatrudnienia i otrzymywania pensji na czas?
Kasiulek - 2007-09-10, 08:28
Mateusz napisał/a: | Podziwiam twoje chęci do znalezienia dobrze płatnej pracy w Wieluniu. Ja to bym na twoim miejscu zmykał z kimś znajomym za granicę, tam gdzie otwarli całkowicie rynki pracy i próbować sobie tam ułożyć życie, póki jesteś młoda, bo jak mówią "starych drzew się nie przesadza". |
Dziękuję za radę ale dla mnie akurat wyjazd za granice nie jest dobrym rozwiazaniem, nie potrafiłabym zostawić wszystkiego, znajomych a w szczególności rodzicow. Nawet teraz decydując sie na przeprowadzke do Wielunia nie jest mi łatwo.
Bałabym sie również iż przyzwyczaiłabym sie do dobrych zarobkow, kilkakrotnie przewyzszajacych zarobki w Polsce...cieżko by mi potem było powrocic do Polskich zarobków...
ourson napisał/a: | Kasiulek, z tego co wiem w Wieluniu otwierają swoje placówki dwa nowe banki - Multibank i Dominet. Więc kilka nowych miejsc które mogą Cię interesować. |
Dziękuje za pomoc- właśnie tam złożyłam swoje papiery. Zobaczymy czy cos "zaiskrzy":)
hajen - 2007-09-10, 14:09
Kasiulek napisał/a: | Nawet teraz decydując sie na przeprowadzke do Wielunia nie jest mi łatwo. |
Ułatwimy Ci to, nie będziesz się nudzić
Kasiulek - 2007-09-10, 14:32
hajenleet napisał/a: | Ułatwimy Ci to, nie będziesz się nudzić |
Co proponujesz??
hajen - 2007-09-10, 16:38
Oj az mnie glowa zabolala od natloku mysli ^^ Przyjedziesz - zobaczysz ;P
siwy_ - 2007-09-10, 22:48
Kasiulek napisał/a: | Multibank i Dominet |
gdzie to powstaje? wiem, że nie na temat, no ale już
ourson - 2007-09-11, 07:35
siwy_, Multibank w części lokalu PKO BP (tam gdzie teraz trwa remont). A Dominet nie wiem...
|
|