Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

O wszystkim i dla wszystkich - Orientacja seksualna

mike - 2005-12-22, 20:27

Dobra przyznawać się bez bicia kto jest bi, less i gay :D
Basia - 2005-12-22, 20:30

mike napisał/a:
Dobra przyznawać się bez bicia kto jest bi, less i gay

ja mam rączki tutaj :twisted:

Dominika - 2005-12-22, 20:37

z tych 3 opcji wybieram "bi" ;-)
mike - 2005-12-22, 21:57

Dominika napisał/a:
z tych 3 opcji wybieram "bi" ;-)


To mnie bardzo pozytywnie zaskoczyłaś :D ja jestem straight :wink:

Ferbik - 2005-12-23, 00:19

Dominika napisał/a:
z tych 3 opcji wybieram "bi"

Les"bi" ?? :mrgreen:

Dominika - 2005-12-23, 08:38

Nie dodawajmy zbyt wiele :lol:
Wieluń lubi kontrowersje :wink: , teraz pójdzie fama, że...? :shock:

Łukasz - 2005-12-23, 09:41

A dla mnie to kolejny kroczek w coming-out'cie. Jeśli wiedzą rodzice i część dalszej rodziny, przyjaciele i koledzy to właśnie teraz przed końcem roku chcę potwierdzić to Wam.
Ferbik - 2005-12-23, 10:10

Łukasz, wiedzielismy od dawna, twoje potwierdzenie to czysta formalnosc.
Blink - 2005-12-23, 10:22

Łukasz przyjmij moje gratulacje i brawa za odwage. Mam nadzieje, ze nie spotkasz sie z brakiem tolerancji i nie zrozumieniem, przyjamniej na tym forum.
Ferbik - 2005-12-23, 10:50

Wyodrebnilem powyzsze posty, bo to nie dyskusja nt. klubu TestaRossa.

Łukasz napisał/a:
Jeśli wiedzą rodzice i część dalszej rodziny, przyjaciele i koledzy to (..) chcę potwierdzić to Wam.

No a ludzi z forum do jakiej grupy zaliczasz ?

Łukasz - 2005-12-23, 12:03

Jeśli ja nie robię z bycia gejem problemu to mam nadzieję, że nikt inny też nie będzie. Pytasz o grupy? Jeszcze tego nie wiem.
Ferbik - 2005-12-23, 12:06

Łukasz napisał/a:
Jeśli ja nie robię z tego problemu to mam nadzieję, że nikt inny też nie będzie.

Tutaj nikt nie bedzie robil zadnych problemow.
Łukasz napisał/a:
Pytasz o grupy? Jeszcze tego nie wiem przecież nie jesteśmy jednolitą grupą.

Ludzi, ktorych znasz osobiscie.

Łukasz - 2005-12-23, 12:13

Zmieniłem treść a ty 3 min później za szybko napisałes odpowiedź.

Ludzi, których znam osobiście i każdego/każdą inaczej traktuję. Nie wiem co co ci dokładnie chodzi.

Ferbik - 2005-12-23, 12:15

Łukasz, nie nic... nie wazne... to bylo proste pytanie i oczekiwalem prostej odpowiedzi a ty sie zaraz dopatrujesz czegos skomplikowanego - przyjaciele, znajomi, koledzy, itp.
Blink - 2005-12-23, 13:08

Ferbik napisał/a:

Tutaj nikt nie bedzie robil zadnych problemow.


Ciekawy jestem, czy tak naprawde bedzie. Bo moim zdaniem trudno w Pl oczekiwac tolerancji. Zapewnie tutaj tez. :-)

Ferbik - 2005-12-23, 13:14

Blink, chodzilo mi o to, ze jesli beda jakies przeslanki w tym kierunku, bede je zwalczal w surowy sposob.
mike - 2005-12-23, 15:42

Czy ktoś jeszcze oprócz Dominiki, Łukasza no i mnie będzie miał odwagę pochwalić się swoją orientacją?

PS. Przecież to jest bardzo tolerancyjne forum, nieprawdaż :?:

Blink - 2005-12-23, 15:45

Miejmy taką nadzieje. :twisted:
Basia - 2005-12-23, 18:24

heh jasne ze forum jest tolerancyjne :) hmm no coż ja jak najbardzej lubie chlopców i mam do nich słabosc :roll: [hetero]
Gregg Sparrow - 2005-12-23, 18:42

No to i ja sie pochwalę... swoja orientacją.
Jestem HETERO. Zdecydowanie :)
I toleruję homo ale tylko ze strony kobiet. Jakoś tak się składa że dwie dziurki dadzą sobie radę. Ale dwa kijaszki bez dziurki ... cos chyba nie tak. :mrgreen:

Ferbik - 2005-12-23, 18:46

Ja tez jestem hetero, lubie plec przeciwna, a jedna jej przedstawicielke kocham :)
Dominika - 2005-12-23, 18:47

ale mam ubaw ;-) , nie to zebym sie chciala tłumaczyc..., ale gdy są imprezy dość zakrapiane to wtedy jest weselej, a ze nie zawsze ilosc chłopców jest proporcjonalna do dziewczynek... :lol:
Ogłaszam wszem i wobec: chłopcy ponad wszystko, nie ma co ukrywać- macie coś czego nam brak... - MOC :lol:

mike - 2005-12-23, 19:42

Niech MOC będzie z Tobą :D
Archdevil - 2005-12-24, 01:37

Mhm, hetero.

A przesłanki na szkodę/przykrość Łukaszowi będę również tępił.

magda - 2005-12-24, 11:05

hetero
MAR-COM - 2005-12-24, 15:48

Hetero
Jaro - 2005-12-24, 16:02

Ja też HETERO :wink:
daff - 2005-12-26, 23:43

magda napisał/a:
hetero


jestes heterą?

:lol:

Łukasz - 2005-12-27, 09:47

Nie myślałem, że ten wątek urośnie do rangi nowego tematu. Chyba jestem wam winien wyjaśnienie, ponieważ chcę być dobrze zrozumiany. Po tym, co napisało kilka osób myślę, że macie małą wiedzę na ten temat. Właściwie się temu nie dziwię, bo za rzadko spotykacie otwarcie mówiące o sobie osoby homoseksualne – geje i lesbijki. Oto linki do stron obszernie rozwijających temat, bo tutaj ani nie ma na to miejsca ani nie starcza mi czasu, aby cytować coś, do czego łatwo dotrzeć: ( www.homoseksualizm.pl , www.comingout.pl)

A jednak od cytatów uciec się nie da: „pojęcie coming out wzięło się z języka angielskiego, i oznacza ujawnienie się, wyjście na zewnątrz. W pewnym momencie zaczęli go używać geje i lesbijki jako określenie na ujawnianie własnej orientacji homoseksualnej. Całe zaś wyrażenie brzmi 'come out of the closet', czyli wyjść z szafy, do której regularnie wpycha się krępujące sekrety rodzinne, tak zwanego trupa. W szafie przemieszkują też regularnie geje i lesbijki, jedni dłużej, inni krócej.”

Owo wyjście z szafy właśnie nastąpiło. To nie było łatwe, nigdy nie jest łatwo. Dwie osoby jeszcze ze starego forum dowiedziały się wprost ode mnie. Teraz po raz pierwszy czynię to publicznie. Pisząc o sobie tutaj nie chwalę się, nie afiszuję jakby niektórzy mogli pomyśleć. Bycia gejem nie można sprowadzać wyłącznie do spraw seksu jakby chciał gregg . Jeśli tak myśli to widać ma bardzo nikłą wyobraźnię albo boi się takich wyobrażeń. Wkurza mnie to, że niektórzy postrzegają te sprawy w tak ograniczony sposób.

Udawanie jest szalenie trudne. Trzeba zwracać uwagę na oczy, na gesty, mowę. Spróbujcie wyobrazić sobie siebie w takiej roli. Każdy zakochany chce się dzielić swoją miłością. Chodzić razem na imprezy. Okazywać przywiązanie do niej w miejscach publicznych. Dlatego na ulicach widzi się tyle przytulonych, spacerujących wspólnie par. Jest mi smutno, że sam tak nie mogę a jeśli choć raz spróbuję zastanę obrzucony stekiem obelg od osób, które nawet mnie nie znają. Orientacji seksualnej się nie wybiera. Musiałbym być strasznym masochistą, aby dobrowolnie pozbawiać się możliwości pójścia na jedną z Wieluńskich imprez i poznania dziewczyny i zakochania się w niej, (Co nie znaczy, że nie lubię dziewczyn - są interesującymi rozmówczyniami). Pozostają tylko wycieczki do klubów gejowskich w większych miastach. Tam można bez obaw przytulić się w tańcu do chłopaka. Jednak ja szukam kogoś do poważnego związku. Lata ukrywania się wyrabiają w człowieku nieufność, obawy. Sam miałem takie kilka lat temu, gdy poznawałem pierwszych chłopaków z Wielunia. Gdzie się spotkać, aby nikt nie usłyszał rozmowy? A co będzie jak on mnie zna i... Takie czarne myśli można by mnożyć. Dudnienie serca przed spotkaniem.

Wiele osób, gdy się przed nimi ujawniam czuje się w pewien sposób zagrożonych. To nagła zmiana relacji pomiędzy nami. Myślę o chłopcach, bo dziewczyny reagują bardziej naturalnie na taką wiadomość. Gdzieś tam w głowie zapala się lampka alarmowa: a jak się zacznie do mnie dobierać? Dlatego z góry wyjaśniam, że nie mam w zwyczaju podrywania heteryków (heteryk – tak geje określają heteroseksualistów). Mam rozsądny zwyczaj ograniczania się wyłącznie do gejów. Tak, więc słowa typu: „Ale wiesz Łukasz, ja jestem na 100% hetero” mogą mnie tylko rozbawić.
Przeszły święta a ja znowu zostałem obsypany życzeniami o znalezieniu fajnej dziewczyny itp. Kiedyś będę im musiał powiedzieć prawdę. Nie chcę się wiecznie ukrywać. To będzie dla nich i dla mnie trudne. Zwykle ukrywa się coś, czego się wstydzimy. Już się nie wstydzę, długo dojrzewałem do tej chwili. Przeczytałem kilka książek na ten temat, ale jak dochodzi, co do czego to i tak język staje w gardle. Trudno się przełamać i mówić otwarcie o czymś, co jest niesłusznie potępiane przez dużą część społeczeństwa. Odkąd rodzice się dowiedzieli minęło kilka lat jednak dokładnie pamiętam te trudne chwile. Teraz jestem zadowolony z ich wsparcia. Ciężko jest okłamywać najbliższych. W ogóle ciężko jest kłamać i to w każdej sytuacji. Nie chcę już więcej musieć kłamać z tego powodu.

Być może teraz na forum czyta te słowa jakaś lesbijka bądź jakiś gej. Chcę Wam przekazać abyście nie bali się walczyć o siebie, swoje prawa oraz wiedzieli, że są ludzie, do których możecie zwrócić się o pomoc. Z każdej trudnej sytuacji jest wyjście, jeżeli traficie na życzliwych ludzi. W Polsce działają organizacje działające na rzecz środowisk LGBT (les, gej, bi, trans). Dwie największe to Lambda - www.lambda.org.pl oraz Kampania Przeciw Homofobii, której jestem członkiem – www.kampania.org.pl/onas/onas.htm , www.lodz.kampania.org.pl. O ich działalności możecie poczytać na wymienionych stronach a z nowości mogę powiedzieć, że już niebawem w Łódzkim oddziale KPH będzie można bezpłatnie zasięgnąć porady prawnej.

Nic się samo nie zrobi. Społeczeństwo samo się nie zmieni. Na to trzeba czasu i konkretnych działań. Byłem na Paradzie Równości w Warszawie w Czerwcu tego roku. Fajnie jest pojechać na nielegalną :-) demonstrację (zakazaną przez prezydenta Warszawy, która to decyzja została później zakwestionowana przez sąd) i widzieć jak policja rozprawia się z bandytami. Szczęśliwie uchyliłem się spod lecącego jajka :-) A całkiem niedawno oglądałem w TV relację z Poznańskiego Marszu Równości (19-11-05) gdzie krzyczano: „Zrobimy z wami to, co Hitler z żydami!”. To pokazuje jak wiele jest jeszcze do zrobienia.
Chciałbym, aby moje relacje z Wami, czytającymi tego przydługiego posta, nie uległy zmianie, choć mam nadzieję, że teraz słysząc o gejach będziecie myśleć o konkretnych ludziach, którzy, tak samo czują, tak samo kochają a ich orientacja seksualna jest tylko jedną z wielu cech, jakie posiadają.

Ferbik - 2005-12-27, 10:40

Łukasz napisał/a:
Orientacji seksualnej się nie wybiera.

No to w jaki sposob on staje sie gejem a ona lesbijka? Bo chyba nie dziedzicza tego? Genetycznie byloby to niemozliwe. Poza tym, wiele sie slyszy, ze to rodzice skrzywdzili dziecko, bo chcieli chlopca a urodzila sie dziewczynka -albo na odwrot, przez co traktowali ja jak chlopca - jakie sa jeszcze przypadki zmiany orientacji seksualnej? Moze inni sie wypowiedza?

MałGośka - 2005-12-27, 12:38

Ferbik - a dlaczego jednemu podobaja się blondynki, a drugiemu brunetki? Albo jeszcze inaczej: dlaczego ktoś, kto całe zycie oglądał się za filigranowymi rudzielcami zakochał się na zabój w przysadzistej brunetce?

Na pewne rzeczy nie ma się wpływu. Co Ci da roztrząsanie czy to genetyka, czy wychowanie, czy jeszcze coś innego?
Czy nie można kogoś zaakceptować po prostu takim jaki jest?

I - tak jak Łukasz napisał - bycie gejem nie sprowadza się tylko do seksu. Przecież "normalna" osoba heteroseksualna nie myśli tylko i wyłącznie o tym z kim sie przespać i jak. No własnie - normalna... Bo dlaczego nie napiętnować osoby uzaleznionej od seksu? Przeciez to tez nie "norma"? A takiemu delikwentowi co najwyżej koledzy pogratulują ilości "zdobyczy" :(

W Polsce z tolerancją jest kiepsko... Jak mówi moja znajoma: "Jestem osobą BARDZO tolerancyjną, ale...!" No własnie... ALE... :(

Gregg Sparrow - 2005-12-27, 12:44

Może ja się wypowiem (zostałem tak jakby wywołany do odpowiedzi)
Łukasz mówisz że ja sprowadzam sprawę wyłącznie dospraw seksu. Zgadza się bo bycie gejem różni sie tylko i wyłącznie tym że uprawiasz seks z innym mężczyzną. Nie mów mi tu o uczuciach do drugiej osoby o miłości itd... Jeżeli sprawę pokazać od fizjologicznego punktu widzenia to miłość pojawia się z powodu burzy hormonów do jakiej dochodzi gdy dwoje ludzi zaczyna się sobie podobać. U kobiety pojawiają się hormony żeńskie u mężczyzny męskie, pojawia się euforia która w dalszej części prowadzi do zbliżenia, do którego dąży każda para, niekoniecznie zdając sobie z tego sprawę.
porównaj sobie teraz tą samą sytuację w związku homo. Jest to niemożliwe. Wszystko sprowadza się do zaspokojenia seksualnego.
Geje powinni zrozumiec że to co oni nazywają równością to budzi odrazę u innych. I nie mów mi że jestem nietolerancyjny bo tak nie jest. Widziałem różne rzeczy w życiu.
Powiem tak. Widziałem parę (K+M) kochającą się w środku miasta, nie wzbudziło to we mnie odrazy... Widziałem młoda parke kochającą się na dyskotece (K+M) nie przeszkadzało mi to chociaż siedziałem dwa stoły dalej i piłem browarka. Ale widziłem jeszcze jedną sytuację która wzbudziła we mnie największe obrzydzenie i mało pawia nie puściłem... opisze żebyś nie powiedział że jestem nietolerancyjny... W jednej z wrocławskich dyskotek czekałem w kolejce do ubikacji (Kilka osób stało a były dwie kabiny i kilka pisuarów ) Przychodzi na mnie kolej, otwierają się drzwi i z kabiny wychodzi dwóch kolesi, obsciskując się, a jeden z nich wyrzuca zużytą gumę (prezerwatywę nawet nie zawiniętą w papierek) do kosza stojącego przy drzwiach. Odechciało mi sie nawet wchodzić do tej kabiny...
Dlatego uważam że nie powinniście tak się obnosić ze swoją orientacją a będziecie bardziej tolerowani. 8)

Blink - 2005-12-27, 13:36

gregg jestes nie tolerancyjny, przykro mi. A dlaczego tak uwazam? Zacytuje tylko definicje: "Tolerancja - wyrozumiałość, liberalizm w stosunku do cudzych wierzeń, praktyk, poglądów, postępków, postaw, choćby różniły się od własnych a. były z nimi sprzeczne."
A Ty jak sam powiedziales:

Cytat:
I toleruję homo ale tylko ze strony kobiet.


czyli tolerancji w Tobie brak. Nie wiem czemu ludzie oburzają sie na zarzut nie tolerancji. Rozumiem, ze mozesz nie tolerowac czegos czego nie rozumiesz.
A ze nie rozumiesz swiadcza te slowa:

Cytat:
Nie mów mi tu o uczuciach do drugiej osoby o miłości itd


Jezeli gey'om i les zalezy tylko na seksie to po co walcza o mozliwosc zawierania zwiazkow malzenskich, dlaczego wiaza sie ze soba, przeciez ciekawsze jest latanie z kwiatka na kwiatek.
I prosze nie stosuj w dyskusji pseudonaukowych rozwazan o burzy hormonow itd.

Gregg Sparrow - 2005-12-27, 14:19

Zgodzę się z tobą jestem nietolerancyjny bo nie toleruję morderców, gwałcicieli, i innych przestępców. Pod tą regułke którą podałeś można podciągnąć każdą jedną osobę.
Zadam ci teraz pytanie z którego wyjdzie czy jestes tak naprawdę tolerancyjny wobec homoseksualistów.
Wyobraź sobie taka sytuację. Jesteś na dyskotece i nagle podchodzi do Ciebie piękna blondynka i klepie cię w tyłek. Co sobie myślisz??? Dasz jej w twarz zrobisz awanturę???
A teraz druga sytuacja. Jesteś w dyskotece i nagle podchodzi do ciebie przystojny blondyn i klepie cie w tyłek. Co robisz???

Moja odpowiedź byłaby jednoznaczna. Do blondynki bym sie uśmiechnął, a blondyn dostałby w ryj. Czy to jest nietolerancja czy norma???

Blink - 2005-12-27, 14:35

gregg napisał/a:
Zgodzę się z tobą jestem nietolerancyjny bo nie toleruję morderców, gwałcicieli, i innych przestępców. Pod tą regułke którą podałeś można podciągnąć każdą jedną osobę.


Przepraszam, ale czy ty zaliczasz homoseksualistow i biseksualistow do tej grupy???
Bo wyglada na to ze, tak. Nie wiem dlaczego nie widizsz roznicy, w czyms co sie dzieje za zgoda dwoch doroslych ludzi a morderstwem, gwaltem i przestepstwem. Dla Twojej informacji homoseks. nie jest przestepstwem (przynajmniej jeszcze)

gregg napisał/a:

Zadam ci teraz pytanie z którego wyjdzie czy jestes tak naprawdę tolerancyjny wobec homoseksualistów.
Wyobraź sobie taka sytuację. Jesteś na dyskotece i nagle podchodzi do Ciebie piękna blondynka i klepie cię w tyłek. Co sobie myślisz??? Dasz jej w twarz zrobisz awanturę???
A teraz druga sytuacja. Jesteś w dyskotece i nagle podchodzi do ciebie przystojny blondyn i klepie cie w tyłek. Co robisz???


Widzisz, tym tez sie roznimy, dla mnie to nie powod by bic kogokolwiek, istnieje cos takiego jak "mowa","rozmowa" i obydwie osoby z taka rekacja by sie spotkaly, powiedzialbym ze nie zycze sobie klepania przez kogokolwiek w tylek bez mojej wiedzy o tym! Napastliwosc i molestowanie moze byc przykre nie zaleznie od plci. Nie wiem dlaczego ale widze ze Tobie homoseks. kojarzy sie nie odmiennie z gwaltem, molestowaniem, dzialaniem przeciwko czyjejs woli.

Gregg Sparrow - 2005-12-27, 14:59

Widzę że mnie nie zrozumiałeś.
Podałeś regułkę tolerancji tak??? Więc według tej regułki osobą nietolerancyjna mozna nazwać Właśnie kogos kto nie toleruje "poglądów, postępków i postaw" (np morderstwa) innych niezgodnych ze swoim postępowaniem. Pokazałem ci tylko że pod ta regułka może byc każdy, bo to co dla jednego jest normą dla innego nie jest. I nie chodzi mi tu tylko o przestępstwo. (to był tylko przykład)
Jeszcze jedno jeżeli jesteś hetero to nie wierzę że klepnięty w tyłek przez piekną blądynę (chodzi mi o symbol) czułbyś się zmolestowany... i ucierpiałoby na tym strasznietwoje męskie ego :lol: (moje byłoby mile połechtane :) )

Głównie chodzi mi o to, że para obsciskujących się nastolatków (K+M) budzi pozytywne odczucia a para obściskujących sie gejów budzi obrzydzenie (poniewaz wyobraźnia od razu podpowiada co oni robią za sobą jak są sami)

Pozatym natura tak stworzyła ciało ludzkie żeby jedno pasowało do drugiego. Jak juz pisałem wcześniej dwóch facetów nie ma co zrobić z interesem i pakują sobie to to w to to co służy do czegoś innego niż do pakowania :) A to niestety budzi obrzydzenie i tego właśnie nie mogę zaakceptować.
Przyznam się jawnie w takim razie że uznam waszą rację jestem nietolerancyjny. :lol:

Blink - 2005-12-27, 15:54

gregg napisał/a:
Widzę że mnie nie zrozumiałeś.
Podałeś regułkę tolerancji tak??? Więc według tej regułki osobą nietolerancyjna mozna nazwać Właśnie kogos kto nie toleruje "poglądów, postępków i postaw" (np morderstwa) innych niezgodnych ze swoim postępowaniem. Pokazałem ci tylko że pod ta regułka może byc każdy, bo to co dla jednego jest normą dla innego nie jest. I nie chodzi mi tu tylko o przestępstwo. (to był tylko przykład)


Myslalem, ze to logiczne, nie mozna tolerowac przestepstwa, gwaltu czy dzialania przeciw czyjejs woli, myslalem ze ta kwestia nie wymaga zaakcentowania. Homoseksualizmu nie mozna zliczyc do zadnej z tych grup, wiec tym bardziej porownanie jest nie namiejscu.

gregg napisał/a:

Jeszcze jedno jeżeli jesteś hetero to nie wierzę że klepnięty w tyłek przez piekną blądynę (chodzi mi o symbol) czułbyś się zmolestowany... i ucierpiałoby na tym strasznietwoje męskie ego :lol: (moje byłoby mile połechtane :) )


No widzisz moze Twoje EGO tak, ale ja cenie sobie swoja prywatniosc i nie lubie jak ktos narusza pewne zasady. Ja nie klepie nikogo nie znajomego w tylek bo uwazam to za zwykle chamstwo. Mam kogos kogo kocham z kim jestem od 15 lat i kto mnie docenia i dzieki temu czuje sie wystarczajaco dowartosciowany. Jezeli juz to bardziej moje EGO by wzroslo gdyby ta sama blondynka powiedzial mi ze dobrze jej sie ze mna rozmawialo albo ze uwaza mnie za interesujacego goscia.

gregg napisał/a:

Głównie chodzi mi o to, że para obsciskujących się nastolatków (K+M) budzi pozytywne odczucia a para obściskujących sie gejów budzi obrzydzenie (poniewaz wyobraźnia od razu podpowiada co oni robią za sobą jak są sami)


Wiesz, to kwestia obserwatora i problemu jaki on sam ma w sobie, mnie to jest obojetne - ich sprawa. Chociaz w kazdym z tych przypadkow uwazam obciskiwanie w miejscach publicznych za niesmaczne nie zalezenie od plci obciskiwaczy :-) Oczywiscie nie mowie tutaj o pocalunkach, tylko o zachowaniach bardziej hardcore.

gregg napisał/a:

Pozatym natura tak stworzyła ciało ludzkie żeby jedno pasowało do drugiego. Jak juz pisałem wcześniej dwóch facetów nie ma co zrobić z interesem i pakują sobie to to w to to co służy do czegoś innego niż do pakowania :) A to niestety budzi obrzydzenie i tego właśnie nie mogę zaakceptować.


Hmmm, Natura - to przepraszam kto stworzyl gejow i lesbijki? Przeciez dla nich to wlasnie jest naturalne, ze czują pociag i sympatie do swojej plci. Przeciez nie stawaja przed lustrem i mowia - "Od dzis nie pociagaja mnie kobiety/mezczyzni, od dzis kocham inaczej" Odniose sie tez do Twojej wczesniejszej wypoweidzi, ze tolerujesz homo ale tylko w wykonaniu kobiet - piekny przyklad hipokryzmu. Przeciez genitalia kobiet tez do siebie nie pasuja?!?! Dlaczego w tym przypadku nie czujesz obrzydzenia wedlug Twoich norm to tez jest nie naturalne.

Gregg Sparrow - 2005-12-27, 16:30

Dwie kobiety hmmm może to i naturalne nie jest ale... skoro pociąga mnie jedna kobieta to dlaczego nie dwie??? No właśnie dlatego mnie to nie brzydzi. Nie wiem czy wiesz ale badania fantazji seksualnych mężczyzn dowodzą że w większości faceci fantazjują na temat swojego seksu z dwoma kobietami. I to faceci mający żony, dzieci.
Myślę że jasno wyraziłem się dlaczego mnie to nie brzydzi.

Jeszcze jedno napisałeś cos takiego: "Przeciez dla nich to wlasnie jest naturalne"
No właśnie "dla nich" więc dlaczego to co jest naturalne dla nich ma się stać naturalne dla wszystkich???

Blink - 2005-12-27, 19:32

gregg napisał/a:
Dwie kobiety hmmm może to i naturalne nie jest ale... skoro pociąga mnie jedna kobieta to dlaczego nie dwie???


I wszystko jasne, poprostu widzisz w tym swoj interes ;-)

Co jeszcze dodac, do tego calego tematu. Moze to, ze ja sam nie potrafie wyobrazic sobie zeby nie pociagaly mnie kobiety albo nagle zaczeli pociagac tez mezczyzni.
Ale wydaje mi sie ze potrafie zrozumiec kogos o kto ma odmienne preferencje seksualne, moze tylko mi sie wydaje bo tak naprawde chyba tylko ktos kto jest homoseksualista potrafi to zrozumiec do konca. Wiem napewno ze dla mnie homoseksualizm czy homoseksualisci nie są żadnym problemem.

Co do Lukasza, naprawde podziwiam jego i jemu podobnych, za odwage. Bo uwazam, ze w Polsce (mowiac przewrotnie) naprawde trzeba miec "jaja" ;-) zeby sie otwarcie zadeklarowac jako homoseksualista. Jak widac doskonale zdaje sobie On sprawe z jakimi skrajnymi postawami moze sie spotkac, od ostracyzmu nawet po agresje i przemoc.

Czemu nie mozemy zyc wedlug zasady: Zyj i daj zyc innym?

Tomek - 2006-01-02, 13:30

Blink napisał/a:

Czemu nie mozemy zyc wedlug zasady: Zyj i daj zyc innym?


Nie do końca się zgodzę. Pozwoliłbyś na wychowywanie dziecka przez parę homo ? Jeżeli nie to dlaczego ? Widzisz, każdy ma jakąś granicę tolerancji dla zboczeń czy innych wynaturzeń. Dla mnie np. dwa całujące się pedały wywołują odruch torsji a Ty reagujesz dajmy na to dopiero na możliwość wychowania przez nich dziecka (zakładam). Obydwie postawy nie różnią się praktycznie niczym. Ty to nazywasz brakiem tolerancji, ale nie dostrzegasz, że ktoś inny również może Ci go zarzucić. A więc IMO wcale nie chodzi o tolerancję. Bo to nie jest słowo o znaczeniu zawsze pozytywnym. Można tolerować wiele złych postaw. Dla mnie sprawa jest prosta - faceci mają penisy, a kobiety mają pochwy - i to jest naturalne - inaczej mówiąc natura nie stworzyła innego mechanizmu, a więc inne konfiguracje są nienaturalne. Powiedz mi czy tolerujesz np. gdy dorosły facet posuwa 13 latkę, która się na to godzi z własnej woli ? Czy tolerujesz np. seks ze zwierzętami ? A co byś zrobił gdyby Twoje dziecko miało tego typu skrzywienia ? Próbował byś leczyć czy tolerancyjnie byś na to pozwolił ?

Archdevil - 2006-01-02, 14:08

Wydaje mi się, że lekko przesadziłeś z tymi przykładami... To raczej tolerancja ogólnie ma granice, ciężko, żeby ktoś był tolerancyjny wobec przemocy i to byłoby normalne... Homoseksualizm jest normalny, natomiast przytoczone przez Ciebie przykłady z zoofilią i pedofilią już nie - to są choroby a czyny z nimi związane są karalne.
Blink - 2006-01-02, 15:20

Tomek napisał/a:


Nie do końca się zgodzę. Pozwoliłbyś na wychowywanie dziecka przez parę homo ? Jeżeli nie to dlaczego ? Widzisz, każdy ma jakąś granicę tolerancji dla zboczeń czy innych wynaturzeń. Dla mnie np. dwa całujące się pedały wywołują odruch torsji a Ty reagujesz dajmy na to dopiero na możliwość wychowania przez nich dziecka (zakładam). Obydwie postawy nie różnią się praktycznie niczym. Ty to nazywasz brakiem tolerancji, ale nie dostrzegasz, że ktoś inny również może Ci go zarzucić. A więc IMO wcale nie chodzi o tolerancję. Bo to nie jest słowo o znaczeniu zawsze pozytywnym. Można tolerować wiele złych postaw. Dla mnie sprawa jest prosta - faceci mają penisy, a kobiety mają pochwy - i to jest naturalne - inaczej mówiąc natura nie stworzyła innego mechanizmu, a więc inne konfiguracje są nienaturalne. Powiedz mi czy tolerujesz np. gdy dorosły facet posuwa 13 latkę, która się na to godzi z własnej woli ?


Po pierwsze, moze w calej tej dyskusji przyjmijmy, ze stosujemy sie do prawa jakie obowiazuje w naszym kraju. I mowimy o tolerancji wobec rzeczy, ktore tego prawa nie lamią. "Posuwanie" 13 latki, ktora nawet wyraza na to zgode jest przestepstwem, wiec prosze nie porownuj tego do zwiazku dwoch doroslych ludzi. Jak zauwazylem Tobie i wielu innym, homoseksualizm kojarzy sie z: przestepstwem, zboczeniem, wynaturzeniem i zmuszaniem kogos do czynow na ktore osoba ta nie wyraza zgody, a tak nie jest.

Tomek - 2006-01-02, 15:41

Blink napisał/a:
Tomek napisał/a:


Nie do końca się zgodzę. Pozwoliłbyś na wychowywanie dziecka przez parę homo ? Jeżeli nie to dlaczego ? Widzisz, każdy ma jakąś granicę tolerancji dla zboczeń czy innych wynaturzeń. Dla mnie np. dwa całujące się pedały wywołują odruch torsji a Ty reagujesz dajmy na to dopiero na możliwość wychowania przez nich dziecka (zakładam). Obydwie postawy nie różnią się praktycznie niczym. Ty to nazywasz brakiem tolerancji, ale nie dostrzegasz, że ktoś inny również może Ci go zarzucić. A więc IMO wcale nie chodzi o tolerancję. Bo to nie jest słowo o znaczeniu zawsze pozytywnym. Można tolerować wiele złych postaw. Dla mnie sprawa jest prosta - faceci mają penisy, a kobiety mają pochwy - i to jest naturalne - inaczej mówiąc natura nie stworzyła innego mechanizmu, a więc inne konfiguracje są nienaturalne. Powiedz mi czy tolerujesz np. gdy dorosły facet posuwa 13 latkę, która się na to godzi z własnej woli ?


Po pierwsze, moze w calej tej dyskusji przyjmijmy, ze stosujemy sie do prawa jakie obowiazuje w naszym kraju. I mowimy o tolerancji wobec rzeczy, ktore tego prawa nie lamią. "Posuwanie" 13 latki, ktora nawet wyraza na to zgode jest przestepstwem, wiec prosze nie porownuj tego do zwiazku dwoch doroslych ludzi. Jak zauwazylem Tobie i wielu innym, homoseksualizm kojarzy sie z: przestepstwem, zboczeniem, wynaturzeniem i zmuszaniem kogos do czynow na ktore osoba ta nie wyraza zgody, a tak nie jest.


Ale tak było. W Szwecji można zawierać małżeństwa a u nas jest to bezprawne. ICZT ? Nie mówię o prawie, ale o granicach tolerancji. Kierowanie się prawem do określania norm moralnych zachowań jest lekko mówiąc przegięciem. I vice versa zresztą. Nie twierdzę, że wszystkich homo da się wyleczyć, ale niektórych się da. Nie oznacza to, że mamy przyjmować za normalne coś tylko dlatego, że jest trudno to leczyć - to jest bzdura! Taka wszechtolerancja prowadzi tylko do jednego - do efektu eskalacji. I btw. Chyba nieco namieszaliśmy w pojęciach - tolerancja nie oznacza akceptacji. Jak spotkam Homo, to nie napluję mu w twarz ani nie obrzucę go błotem na ulicy, ale to nie oznacza, że akceptuję jego zachowania, które jest odstępstwem od jakiś norm.[/list]

[ Dodano: 2006-01-02, 17:12 ]
Archdevil napisał/a:
Wydaje mi się, że lekko przesadziłeś z tymi przykładami... To raczej tolerancja ogólnie ma granice, ciężko, żeby ktoś był tolerancyjny wobec przemocy i to byłoby normalne... Homoseksualizm jest normalny


Nie chrzań. Znam tylko jedną grupę osób, które uważają, że homoseksualizm jest czymś normalnym - homoseksualistów. Jestem pewien w 100%, że nie akceptujesz niektórych zachowań homoseksualnych i czułbyś wobec nich odrazę, a na pewno nie byłbyś wobec nich obojętny, bądź pozytywnie nastawiony. To tylko taka mała hipokryzja, ach jaki jestem tolerancyjny - ale jakbyśmy pogrążyli głębiej to okazałoby się pewnie, że jedyne co wśród nich akceptujesz to trzymanie się za ręce. Nieszczęściem jest, że taka postawa obecnie jest "trendy". I jeszcze raz apeluję - nie mylcie tolerancji z akceptacją! Tak to wszystko można zrelatywizować.

Malinka - 2006-03-23, 23:25

Uważam że ludzie homoseksualni są źle traktowani w naszym kraju ... bardzo często spotykają się z nietolerancją ... co jest bardzo przykre ... a przecież to też ludzie ... tylko poprostu z tyłu głowy ... mają zakodowane coś innego ... no nie jest ich wina ... a tym bardziej jakaś choroba ... uważam że powinni mieć prawo do ślubów ... do dzieci absolutnie NiE ... Ci ludzie często są odrzucami przez własne rodziny ... cieżko im znależć prace ... bo są traktowani inaczej ... ludzie nie potrafią ich zaakceptować ... ciekawe dlaczego ...??... dużo gorzej jest takim ludzią poradzić sobie w życiu .... tylko nie każdy z nas potrafi to zrozumieć ...
Kuberson - 2006-03-24, 12:21

ja nie mam nic do homoseksualistów jesli mi nie wchodza w droge to niecgh sobie zyja nie mam nic do nich
zwyczajna - 2006-06-24, 18:08

No no no z zaciekawieniem przeczytaliśmy wszystkie posty i nasze zdanie jest takie. Nie mamy nic a nic przeciwko różnym układom ani k+m :D ani k+k ani m+mm.Uważamy że skoro tak im jest dobrze tak chcą żyć ...jakie mamy prawo by to negować !!! Łukasz wiemy że jeszcze wiele nieprzyjemności przed Tobą ale trzymaj się :grin:
Seniorita - 2006-06-27, 18:15

Ja otwarcie mówie że jestem hetero - ale do tego akurat (nietrudno)nie trudno się przyznać :P

Za to powiem że zawsze chciałam mieć kumpla geja lubiącego mode bo fajnie mi by się z nim na zakupy chodziło :D

cogito - 2006-06-28, 19:59

A czy nie lepiej przyjąć zasadę, że nie ważne kto z kim śpi, ważne, aby się wyspał.

Ludzie powinni się miłować/kochać nawzajem, a czasami miłością obdarzać inne stworzonka.
Grunt, aby było miło.

Tam, gdzie niekiedy przebywam, ludzie nie zwracają sobie głowy takimi sprawami. To się nazywa - tolerancja. Oczywiście poparta wiedzą na ten temat.
U nas wszystko stoi na głowie, to i wiedzy nie mamy i tolerancji tym bardziej.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group